Dodaj do ulubionych

Syn lat 17 - problemy z nim i z partnerem?

01.09.23, 15:38
Mam problem z synem lat 17. I problem w tym, że nie wiem, jak to ugryźć, bo partner (temat bioloojca nie istnieje) jest na młodego cięty, co dodatkowo dolewa oliwy do ognia. Jego zdaniem młodemu za bardzo pozwoliłam wejść sobie na głowę, za dużo dawałam luzu i mam to, co chciałam, moje wychowanie zaczyna wychodzić, a on to i tamto zrobiłby inaczej, tylko mu nie dawałam dojść do głosu. Partnera poznałam, jak syn był już nastolatkiem. Wspólnych dzieci nie mamy. Syn zawsze był dzieckiem, któremu w szkole nie zależało. Czyli np niekoniecznie chciało mu się uczyć, mówił, że zawsze się wyciągnie. Nie miał złych ocen, zawsze w większości czwórki, z trzech ulubionych przedmiotów wyciągał na piątki, choć zobaczyć go siedzącego nad książką to rzadkość. Do jego obowiązków należało sprzątanie swojego pokoju, wyrzucanie śmieci. I takie oczywiste oczywistości, że ogarnia się po szykowaniu sobie jedzenia kuchnie, a nie zostawia syf na blacie czy w zlewie, a to się zdarza bardzo często lub słyszę, że "zaraz, za chwilę, potem", ze śmieciami jest podobnie: trzeba go poganiać, bo on nie czuje, że kosz prosi się o opróżnienie. Sprzątać pokój sprząta tyle o ile, czyli brudu nie ma, podłoga się nie lepi, ale walające się ubrania czy pootwierane paczki z jakimiś orzechami, chrupkami już mogą być. Pościeli najchętniej nie zmieniałby w ogóle, bo po co, przecież "brudny się nie kładę spać". Kiedyś wychodził z kumplami i wracał o ustalonej wspólnie godzinie lub jak chciał zostać dłużej to dzwonił i dawał znać, nigdy nie robiłam problemów, skoro mnie informował o zmianie planów. Wracał trzeźwy, może czasem wypił jakieś piwo, ale nigdy nie wrocił pijany, wymiotujący. Od kilku miesięcy imprezuje intensywniej, sporo jego znajomych kończy 18 lat, jak nie to i tak powód się znajdzie; kilka razy nie wrócił na noc lub wracał z 3 godziny później, pod wpływem - też nie do nieprzytomności, ale już bardziej było i widać i czuć, po trawie. Wychodzi i mówi, że jak wróci to będzie, wróci na pewno, a o której to "będzie widział".
Jego plany na przyszłość (moze troche wybiegam, ale to ważne jednak) wyglądają na teraz tak, że nie chce mu się iść na żadne studia, do policealnej też nie, co będzie robił-on sam nie wie, będzie myślał później. Czyli jedna wielka niewiadoma. Żadnych planów, odpuścił na wszystkich polach, bo nawet zrezygnował z dotychczasowych swoich zajęć (m.in. boks) Dlaczego? Wzrusza ramionami albo powie, że to nie jest jego obowiązek, a jemu ma prawo sie nie chcieć. Próby rozmowy z nim wyglądają tak, że szybko przechodzi do tego, że jest ok i żeby mu dać święty spokój, on musi odpocząć, zluzować. Często o byle co wybuchają kłótnie między synem a partnerem, syn się szybko denerwuje i wybucha, partner często powie coś, jakby chciał syna specjalnie sprowokować do kłótni, potem jest trzaskanie drzwiami, wychodzenie i nieodzywanie sie przez kilka dni jednego z drugim. Zachowanie syna zaczyna mnie niepokoić, a najbardziej to, że odpuszcza sobie wszystko, co się da. Żyje tu i teraz. Wiem, ze nigdy nie był chętny, żeby się uczyć, ale nie tylko to jest teraz problemem. W jego wieku wypadałoby mieć jakieś konkretne plany, rozwijać swoje hobby, a on co? Nic. Co zrobi za x lat? Czy to może być depresja (taka niechęć do wszystkiego)? Na partnera raczej nie mam co liczyć, bo on nie ułatwia porozumienia z młodym. Odnoszę wrażenie, że jakbyśmy mieszkali osobno, to byłoby spokojniej, bo głównie syn drze koty z nim, a nie ze mną. Może problem mam nie tylko z synem, ale z partnerem tak samo?
Myślałam o założeniu tego tematu na życiu rodzinnym, ale tu obserwuje większy ruch.
Obserwuj wątek
    • lilia.z.doliny Re: Syn lat 17 - problemy z nim i z partnerem? 01.09.23, 15:55
      Czyje jest mieszkanie?
    • dwa_kubki_herbaty Re: Syn lat 17 - problemy z nim i z partnerem? 01.09.23, 16:01
      Pozegnalabym się z panem partnerem, po co ma mi dziecko stresować.
      Albo prowadziła osobne zycia.
    • ggrr.ruu Re: Syn lat 17 - problemy z nim i z partnerem? 01.09.23, 16:02
      Dawaj partnera do mnie na rozmowę, jako macochą mam to przerobione smile Młody drze koty z nim, bo dzięki temu nie musi się kłócić z Tobą, może sobie skanalizować bunt.

      Partnerowi powiedz, żeby się jak najmniej wtrącał, poza tym to on powinien być dobrym policjantem, bo Ciebie syn i tak kocha bezwarunkowo. Po co mu wychowywanie nastolatka jak to nie jego obowiązek? Natomiast Ty bierz konsekwencje wychowania syna na klatę - nie nauczyłaś sprzątać to nie oczekuj, że partner będzie po nim syf ogarniał itp. Jak chcesz pozwalać niepełnoletniemu dziecku na upijanie się i trawę to weź też pod uwagę, że partner może nie chcieć żyć w patologii i po prostu się zwinie. Natomiast nie powinien brać się za wychowanie, nie jego rola, nie jego obowiązek.
    • ophelia78 Re: Syn lat 17 - problemy z nim i z partnerem? 01.09.23, 16:05
      Czy Twój partner zastępował synowi ojca? Tzn czy brał.altywny udział w wychowaniu, zachowywał się jął ojciec?
      Mnie się to wydaje kluczowe. Czy jest on p.o.ojca czy to raczej facet matki który się ciągle przypierd..la?.
      • szalotka79 Re: Syn lat 17 - problemy z nim i z partnerem? 01.09.23, 16:21
        Dla syna jest raczej teraz opcją nr 2: partner matki, który się pruje o wszystko. Przyznaje, co też podkreśliłam na starcie: głównie to syn był "mój" i to ja brałam wszystko na siebie. A byk już też mocno odchowany, bo nie był killulatkiem, co też dużo zmienia.
      • panna.nasturcja Re: Syn lat 17 - problemy z nim i z partnerem? 01.09.23, 16:37
        Nie mógł zastępować ojca i wychowywać jeśli pojawił się jak chłopak był już nastolatkiem.
        Nastolatka zresztą nikt nie wychowuje skoro matce nie przeszkadza, że wraca pijany i pod wpływem narkotyków, spóźniony trzy godziny.
        • szalotka79 Re: Syn lat 17 - problemy z nim i z partnerem? 01.09.23, 17:28
          Gdzie napisałam, że nie przeszkadza mi, że młody wraca ujarany i później niż powinien, bez poinformowania, że chce wrócić później?
          • kk345 Re: Syn lat 17 - problemy z nim i z partnerem? 01.09.23, 19:59
            A jakie konsekwencje takiego zachowania ponosi?
    • danaide2.0 Re: Syn lat 17 - problemy z nim i z partnerem? 01.09.23, 16:05
      Tak, masz problem również z partnerem. Pojawił się, gdy dziecko było już z grubsza odchowane i, jak widać, niewiele wniósł do życia dziecka poza zrzędzeniem, krytykowaniem, obrażaniem się.

      Dla równowagi polecam wątek obok, o rodzicach zabierających pieniądze. To co, wdrażać dziecko do rzeczywistości od małego, bo przecież koło 18tki nagle magicznie się nie przestawi? Bo 18latkowi "ma prawo sie nie chcieć", trzeba "mu dać święty spokój" bo ono "musi odpocząć, zluzować."?
      Po trawie podobno się nie chce... Tak słyszałam.
      • szalotka79 Re: Syn lat 17 - problemy z nim i z partnerem? 01.09.23, 16:16
        Trawa mu się zdarzała - pierwszy raz, czyli że nic wcześniej nie było - głównie w wakacje. Mnie martwi to, że on olał wszystko. Jest zniechęcony, właśnie bez sil, jakby mu wszystko wisiało i powiewalo (pomijam tutaj naukę). Tego nie, tamtego nie. Wcześniej aż tak nie było. Dlatego przeszła mi depresja przez myśl. Może to co innego - nie wiem, nie mówię też, że nie, ale rozważam opcje różne.
        • krypteia Re: Syn lat 17 - problemy z nim i z partnerem? 01.09.23, 16:17
          A możesz odpowiedzieć na wyżej zadane pytanie czy jest mieszkanie? Bo też mnie to ciekawi
          • szalotka79 Re: Syn lat 17 - problemy z nim i z partnerem? 01.09.23, 16:18
            Mieszkanie jest moje
            • lilia.z.doliny Re: Syn lat 17 - problemy z nim i z partnerem? 01.09.23, 16:22
              Mieszkanie jest moje
              To wiesz, co.masz robic
            • krypteia Re: Syn lat 17 - problemy z nim i z partnerem? 01.09.23, 16:31
              Pan ma się gdzie wyprowadzić? Ja bym mu powiedziała tak: sorry Ziutek ale przez jakiś czas musimy pomieszkać osobno młody jest w trudnym wieku atmosfera jest nie do wytrzymania bo obaj drzecie koty wrócimy do tematu za parę lat jak dzieciak pójdzie na swoje. Może uda ci się dojść do ładu z dzieckiem jak pan zamieszka osobno.
              • vivi86 Re: Syn lat 17 - problemy z nim i z partnerem? 01.09.23, 16:52
                Pan w tzw międzyczasie znajdzie inna panią i po zawodach. Partner to nie zabawka na baterie typu wyłączę na chwilę jak mi się znudzi.
                • netlii Re: Syn lat 17 - problemy z nim i z partnerem? 01.09.23, 17:16
                  vivi86 napisał(a):

                  > Pan w tzw międzyczasie znajdzie inna panią i po zawodach. Partner to nie zabawk
                  > a na baterie typu wyłączę na chwilę jak mi się znudzi.

                  Albo ona znajdzie kogoś bardziej odpornego/obojętnego na przejawy nastoletniego kryzysu.
                  To działa w dwie strony.
                  • vivi86 Re: Syn lat 17 - problemy z nim i z partnerem? 01.09.23, 17:30
                    Też możliwe. Jak mają powstać 2 związku bez przestawiania kogoś jak mebel to w sumie tym lepiej.
                    • anorektycznazdzira Re: Syn lat 17 - problemy z nim i z partnerem? 02.09.23, 12:26
                      Może "Ziutek" odetchnie z ulgą, może też nie chce się męczyć z nastolatkiem w trudnej fazie
                      Dużo zależy od tego, jak ona to rozegra, co i jak powie "Ziutkowi"
    • princesswhitewolf Re: Syn lat 17 - problemy z nim i z partnerem? 01.09.23, 16:13
      > Syn zawsze był dzieckiem, któremu w szkole nie zależało. Czyli np niekoniecznie chciało mu się uczyć, mówił, że zawsze się wyciągnie. Nie miał złych ocen, zawsze w większości czwórki, z trzech ulubionych przedmiotów wyciągał na piątki, choć zobaczyć go siedzącego nad książką to rzadkość

      zdradze ci tajemnice. Wiekszosc dzieci nie rodzi sie zmotywowana do nauki szkolnej i to normalne, ze woli sie bawic niz odrabiac lekcje. To rodzic powinien na poczatku odrabiac z dzieckiem lekcje a jak juz jest starsze nawyk tego obowiazku zostaje. To sie nie dzieje samo z nieba.
      • danaide2.0 Re: Syn lat 17 - problemy z nim i z partnerem? 02.09.23, 13:04
        Powiedziała, co wiedziała.

        Nie, nawyk to za mało. W pewnym momencie człowiek musi wiedzieć po co to wszystko. A już człowiek niemal dorosły. W podstawówce mogłam mieć piątki z góry na dół, taki nawyk, a potem zaczęło się różnicowanie. Bo nie wszystko było po coś. Oceny są przereklamowane. Oczywiście, są momenty, gdy walczysz o byle michałka - jak tegoroczni ósmoklasiści - ale to problem systemu. Uczeń nie musi ze wszystkiego bdb a tym bardziej cel, wręcz nie powinien - dla zdrowia psychicznego.
    • hrabina_niczyja Re: Syn lat 17 - problemy z nim i z partnerem? 01.09.23, 16:28
      Za mało danych, żeby oceniać czy masz problem z partnerem. Z synem na pewno masz. Natomiast ja jestem osobą mieszkająca z nie moja 17latka i nigdy w życiu nie zgodziłabym się na bycie jedynie meblem w domu, w którym też mieszkam. Nie toleruje zostawiania syfu na zasadzie,bo mi sie nie chce i idę oglądać Netfliksa. Tak samo nie ma opcji, żeby lalka trzaskała mi drzwiami czy krzyczała. Tylko jej ojciec szybko i konkretnie by ją wtedy ustawił do pionu. Z drugiej strony zrobiłam i robię dla niej dużo i naprawdę kocham ją o czym ona wie. Co i tak nie znaczy, że jest zawsze słodko i miło. Taki wiek. Może syn drze koty z partnerem, bo on wymaga i oczekuje, a ty nie.
      • ggrr.ruu Re: Syn lat 17 - problemy z nim i z partnerem? 01.09.23, 16:39
        A widzisz ja miałam wywalone na to, czy dzieciaki posprzątają po sobie - zawsze mógł po nich sprzątać ojciec, bylebym ja nie musiała i nie wracałam się w to. Od wymagań mieli zawsze ojca, ja mogłam wymagać od niego.
        • aguar Re: Syn lat 17 - problemy z nim i z partnerem? 01.09.23, 17:37
          Masz dobre podejście.
        • hrabina_niczyja Re: Syn lat 17 - problemy z nim i z partnerem? 01.09.23, 19:28
          A ja nie mam ochoty wchodzić do kuchni, w której panuje sajgon albo czekać aż ojciec wróci i zrobi porządek. Dom jest miejscem wspólnym. Poza tym nie znoszę takiego dzielenia domowników, mieszkamy razem, razem tworzymy rodzinę i nie wyobrażam sobie, że ktokolwiek w domu czuje się obcy. Coś na zasadzie nie jesteś moim dzieckiem, więc mam w dupie, że nie pozmywałas naczyń czy zjadłaś obiad. I w odwrotna stronę, nie jesteś moją matka, więc mogę ci trzaskać drzwiami i ubliżać. No nie, to tak nie działa.
          • ggrr.ruu Re: Syn lat 17 - problemy z nim i z partnerem? 01.09.23, 20:02
            A kto mówi o ubliżaniu? Ludziom innym niż rodzice z definicji można ubliżać?
      • hanusinamama Re: Syn lat 17 - problemy z nim i z partnerem? 02.09.23, 12:43
        Przy jej ojcu mowisz o niej per lalka ?
        • hrabina_niczyja Re: Syn lat 17 - problemy z nim i z partnerem? 02.09.23, 13:37
          Ja do niej nawet tak mówię 😀 A teraz możesz czuć się wstrzasnieta 😀😀😀
      • samawsnach Re: Syn lat 17 - problemy z nim i z partnerem? 02.09.23, 16:24
        hrabina_niczyja napisała:

        Nie tol
        > eruje zostawiania syfu na zasadzie,bo mi sie nie chce i idę oglądać Netfliksa.
        > Tak samo nie ma opcji, żeby lalka trzaskała mi drzwiami czy krzyczała. Tylko je
        > j ojciec szybko i konkretnie by ją wtedy ustawił do pionu.
        Jak się "ustawia do pionu" normatywnie buntujące się dzieciaki, żeby nie trzaskały drzwiami i nie krzyczały?
        A co do przykładowego Netflixa - to wszytsko zależy od norm, jakie ty stosujesz, bo jeśli ja mam wywalone na porządek i idę najpierw np.czytać, zamiast posprzątać, to trudno żebym nie zostawiała marginesu wyboru dzieckul
    • panna.nasturcja Re: Syn lat 17 - problemy z nim i z partnerem? 01.09.23, 16:35
      Masz dwoje dzieci po prostu. Partner jest kompletnie niedojrzały a Ty się dajesz wciągać w jego gierki z młodym jakbyś miala dwoje małych dziedi, których spory musisz rozwiązywać.
      • anorektycznazdzira Re: Syn lat 17 - problemy z nim i z partnerem? 02.09.23, 12:27
        100/100
    • prosbaoporade5 Re: Syn lat 17 - problemy z nim i z partnerem? 01.09.23, 16:41
      W tym wieku wiele młodych osób nie ma konkretnych planów. Przecież chłopak nadal się uczy. Matura za rok albo dwa. Daj mu spokój z tą szkołą. Znajdź coś wspólnego z młodym, coś tylko dla Was np wyjazd, gra planszowa dla 2 osób. Z partnerem pogadaj szczerze i poproś o wsparcie dla siebie które może być np takie, że on przestanie się wtrącać. Trudna sprawa.
      • joana012 Re: Syn lat 17 - problemy z nim i z partnerem? 01.09.23, 16:59
        Nie odważyłabym się wprowadzać partnera do życia nastoletniego dziecka, to zawsze rodzi problemy. Facet musi uczestniczyć w życiu syna z dużym wyczuciem. Czy uwagi typu ja to zrobiłbym lepiej a ty skopałaś wygłasza przy dziecku? Jeśli tak to niech przestanie, wszelkie uwagi wymieniajcie na osobności, absolutnie nie sprzeczajcie się o dziecko przy dziecku..
        Partner jest dla twojego nastolatka jak ciało obce, którego chciałby się pozbyć. W sumie naturalna reakcja
        • ritual2019 Re: Syn lat 17 - problemy z nim i z partnerem? 01.09.23, 17:14
          Nie odważyłabym się wprowadzać partnera do życia nastoletniego dziecka, to zawsze rodzi problemy.

          Zapewniam ze nie zawsze.

          Natomiast w tym przypadku to nie jest problem z partnerem a z synem. Kwestia porzadku to najmniejszy problem. Czeste imprezowanie, picie alkoholu, palenie trawy, pozne powroty do domu oraz olewactwo to jest powazna kwestia ktora jest konsekwencja okreslonego wychowania i wystapilaby i bez partnera w ich zyciu.
      • szalotka79 Re: Syn lat 17 - problemy z nim i z partnerem? 01.09.23, 17:26
        Niby tak. Ale żyć ciągle w takim "nie wiem, zobaczy się, pomyślę"? To już prawie pełnoletni chłopak.
        • hanusinamama Re: Syn lat 17 - problemy z nim i z partnerem? 02.09.23, 17:07
          18latek to jest jeszcze licealista. Masa ludzi w tym wieku nie wie co dalej.
          Natomiast wracający z imprezy pijany 17latek to juz nie jest norma.
          Pozwalanie na picie czy dragi 17latkowi - t też nie norma.
          Jakoś nie wziełaś pod uwagę, ze jego olewanie wszystkiego to nie musi być objaw depresji...a wynik picia i palenia trawy?
        • asia_i_p Re: Syn lat 17 - problemy z nim i z partnerem? 02.09.23, 18:01
          Szalotka, w czwartej klasie liceum 19-letni uczniowie do 30 września mają wybrać rozszerzenia maturalne, a do 7 lutego mogą je zmienić. W związku z czym mojej przedostatniej klasie 7 lutego pani sekretarka przysłała listę wybranych rozszerzeń, żeby sprawdzili, czy czegoś nie pomyliła przepisując ich wybory do systemu. Pół klasy rzuciło się na listę z telefonami i zaczęło robić zdjęcia, żeby - i tu cytuję dosłownie "znowu nie zapomnieć, co wybrali". Nie wierzyłam, że to słyszę, upewniłam się - tak, nie pamiętali w lutym, jakie rozszerzenia wybrali we wrześniu. I jak gadałam na wychowawczych z uczniami, to jeszcze pod koniec czwartej klasy całkiem sporo nie ma pojęcia, co dalej.

          Natomiast używki w takiej ilości są niepokojące. Nie rozstrzygające - że patologia, że na pewno nic z niego nie będzie - ale niepokojące.
    • ritual2019 Re: Syn lat 17 - problemy z nim i z partnerem? 01.09.23, 16:54
      Przeczytalam twoj watek startowy dwa razy. Mam syna 16 lat (corke 20 lat ale studiuje w innym miescie). Jesli chodzi o twoj opis porzadku, zrobie pozniej itp to typowe, normalne u nastolatkow. Co niepojace to czeste imprezowanie, picie alkoholu, palenie trawy oraz olewanie czyli ten brak planow. On ma 17 lat a nie 18 . Nawet gdyby mial 18 lat to tez mieszkajac z wami obowiazywalyby go konkretne zasady czyli jesli sie nie uczysz to pracujesz i partcypujesz w utrzymaniu, sprzatasz albo zatrudniasz sprztaczke itd.
      Problem masz z synem zdecydowanie.
      • ritual2019 Re: Syn lat 17 - problemy z nim i z partnerem? 01.09.23, 16:57
        Dlaczego synowi na to pozwalasz?
      • magia Re: Syn lat 17 - problemy z nim i z partnerem? 01.09.23, 17:48
        Ani picie, anu imprezowanie ani brak planow to nie sa odbiwgajace od normy zachowania u 17 latka.
        Jasne, ze nie ma co tego zostawiac samemu sobie, tzn. co do imprezowanoa i picia to ustalic zasady, odnosnie przyszłości to moze wspólnie pojechac na jakies dni otwarte na uczelnie, pogadac o planach, moze nakierowac. Ale jedna rozmowactego nie załatwisz.
        • ritual2019 Re: Syn lat 17 - problemy z nim i z partnerem? 01.09.23, 17:51
          Czeste imprezowanie z piciem alkoholu i narkotykami, spoznione powroty na zasadzie kiedy chce oraz brak jakichkolwiek planow na przyszlosc chocby w ogolnym zarysie to nie jest normalne u nastolatkow, zwlaszcza niepelnoletnich.
          • magia Re: Syn lat 17 - problemy z nim i z partnerem? 01.09.23, 21:35
            No ale widac to imprezowanoe nie bardZo komus przeszkadza, skoro wciaz to robi.
            Problemem jest brak jasno okreslonych zasad.
            Czyli np. ma być o polnocy, trzezwy.
            Nie bedzie, to szlaban na granie/komorke czy co tam na niego dziala. Ale tu potdEba konsekwencji.
            • hanusinamama Re: Syn lat 17 - problemy z nim i z partnerem? 02.09.23, 12:44
              U 17 latka? Śmiem twierdzić, ze nieco (a raczej duzo) za późno na wprowadzanie granic.
    • princy-mincy Re: Syn lat 17 - problemy z nim i z partnerem? 01.09.23, 17:22
      Dlaczego Twoj partner wtraca sie miedzy wodke a zakaske? To nie jest jego ojciec, ani nawet ojczym, za pozno sie pojawil w jego zyciu, by sie tylko czepiac.
      Przede wszystkim masz problem z partnerem, ktory wcina sie, gdzie nie powinien.
      • triss_merigold6 Re: Syn lat 17 - problemy z nim i z partnerem? 01.09.23, 17:29
        Dokładnie.
      • e.rycz.ka53 Re: Syn lat 17 - problemy z nim i z partnerem? 01.09.23, 22:56
        Zgadzam się.
      • ophelia78 Re: Syn lat 17 - problemy z nim i z partnerem? 01.09.23, 23:50
        Również się zgadzam
      • anorektycznazdzira Re: Syn lat 17 - problemy z nim i z partnerem? 02.09.23, 12:29
        Racja!
      • hanusinamama Re: Syn lat 17 - problemy z nim i z partnerem? 02.09.23, 12:37
        Tylko ze mieszka w tym domu. Nie dziwie się, że nie chce mu się sprzatać po 17letnim byku. Oraz, ze przeszkadza mu upity czy zjarany 17latek...
        Dziwne, ze dla matki większym problemem jest, że dzieciak nie ma planów na przyszłość i nie zmienia pościeli...niż ze pije i pali trawę
      • ritual2019 Re: Syn lat 17 - problemy z nim i z partnerem? 02.09.23, 12:56
        princy-mincy napisała:

        > Dlaczego Twoj partner wtraca sie miedzy wodke a zakaske? To nie jest jego ojcie
        > c, ani nawet ojczym, za pozno sie pojawil w jego zyciu, by sie tylko czepiac.
        > Przede wszystkim masz problem z partnerem, ktory wcina sie, gdzie nie powinien.
        >

        Nie, ona ma problem z wychowaniem syna. Jej partner widzi co sie dzieje i obawia sie ze za chwile beda miec w domu na utrzymaniu doroslego niepracujacego, nieuczacego sie faceta ktory bedzie imprezowal pijac i cpajac.
        Autorka watku ma partnera wiec moze byloby lepiej gdyby razem przedyskutowali strategie podtepowania. Ona ma prawo powiedziec co jej sie w podejsciu partnera do syna nie podoba a on co jemu w jej zachowaniu. Razem ustalic dalsze postepowanie i byc konsekwentnym.
      • droch Re: Syn lat 17 - problemy z nim i z partnerem? 02.09.23, 16:49
        Bo, tak zauważę, pan mie pełni w domu pani roli fortepianu, który tylko stoi w kącie.
        • triss_merigold6 Re: Syn lat 17 - problemy z nim i z partnerem? 02.09.23, 16:55
          Nie jego dom, nie jego dziecko, udziału w wychowywaniu nie miał więc niech się nie wtrąca.
          • ritual2019 Re: Syn lat 17 - problemy z nim i z partnerem? 02.09.23, 16:58
            triss_merigold6 napisała:

            > Nie jego dom, nie jego dziecko, udziału w wychowywaniu nie miał więc niech się
            > nie wtrąca.

            OJP
          • droch Re: Syn lat 17 - problemy z nim i z partnerem? 02.09.23, 16:59
            Zdaje się, nie wdarł się tam przemocą. Zamiast pana można wziąć fortepian, nie będzie „wtrącać się”.
            • anorektycznazdzira Re: Syn lat 17 - problemy z nim i z partnerem? 02.09.23, 17:24
              Przemocą mam nadzieję nie, ale chłopak pana z pewnością nie zapraszał. Pan, jak ma uwagi i chęci do partycypowania w wychowaniu, to może przegadać z matką dziecka na jakie zasady się umawiają. Póki co niczego nie mają ustalone, więc niech się nie wtrąca.
              • droch Re: Syn lat 17 - problemy z nim i z partnerem? 02.09.23, 17:28
                Trochę mylisz wtrącanie się ze stawianiem granic. To niezupełnie to samo. Wręcz cis zupełnie innego.
                • anorektycznazdzira Re: Syn lat 17 - problemy z nim i z partnerem? 02.09.23, 17:32
                  Ależ ja się zgadzam, że to nie to samo. Właśnie o to chodzi, że z opisu wynika wtrącanie się i to wredne, a nie żadne stawianie granic. Wtykanie szpilek i podjudzanie to nie są ani granice ani wychowanie.
                  • droch Re: Syn lat 17 - problemy z nim i z partnerem? 02.09.23, 17:45
                    A, to z górki, bo w sumie różnimy się interpretacją reakcji, a niekoniecznie co do ogólnej zasady smile wg mnie, „zapowiadasz się na regularnego brudasa” gdy młodzieniec olewa sikiem falistym wyrzucanie śmieci jest akurat stawianiem granic, chociaż niekoniecznie tak wygląda. Partner nie umoralnia, tylko wali prosto z mostu, nie bez podstaw.
                    • asia_i_p Re: Syn lat 17 - problemy z nim i z partnerem? 02.09.23, 18:06
                      Nie, stawianie granic to jest stwierdzenie "nie będę po tobie sprzątał" i trzymanie się tego. Jeżeli nie powstała żadna więź paraojcowsko-synowska, to nie ma powodu, żeby partner inaczej odnosił się do syna niż do współlokatora, a nie wyobrażam sobie wygłoszenia do nawet kłopotliwej współlokatorki tekstu "zapowiadasz się na regularną brudaskę".
                      • droch Re: Syn lat 17 - problemy z nim i z partnerem? 02.09.23, 18:17
                        Nie czujesz tego smile Na nie będę po Tobie sprzątać standardowa reakcja zbuntowanego nastolatka to „no i ch*”. Bo przecież dorosły w końcu weźmie te śmieci i wyrzuci, zanim zaczną śmierdzieć, prawda?
                        Natomiast uderzenie prosto w ambicje ma szanse przynieść o wieje lepszy efekt. Ale, jak piszę, bez moralizowania.
                        • triss_merigold6 Re: Syn lat 17 - problemy z nim i z partnerem? 02.09.23, 18:57
                          Wyrzuci matka albo nakłoni nastolatka.
                    • zona_glusia Re: Syn lat 17 - problemy z nim i z partnerem? 02.09.23, 18:39
                      Dla mnie taki tekst jest niedopuszczalny w stosunku do dziecka, nastolatka czy dorosłego. To jest upokarzanie.
                      • e.rycz.ka53 Re: Syn lat 17 - problemy z nim i z partnerem? 02.09.23, 19:24
                        Tak, gnojenie człowieka. A przez to samoocena może być straszna i to wszystko się nakręca w spiralkę,
        • asia_i_p Re: Syn lat 17 - problemy z nim i z partnerem? 02.09.23, 18:03
          Nie da się wychowywać, nie nawiązawszy wcześniej więzi.

          Albo facet się angażuje w 100%, albo się nie angażuje. Próba bycia doradcą wychowawczym matki rozwali związek, bo to takie "nic nie zrobię, ale powiem ci, co robisz źle". Ostatnia rzecz, jakiej się w kryzysie potrzebuje od partnera.
          • droch Re: Syn lat 17 - problemy z nim i z partnerem? 02.09.23, 18:06
            Albo facet się angażuje w 100%(…)

            Ale do tego jest wymagana zgoda autorki wątku… błędne koło.
    • netlii Re: Syn lat 17 - problemy z nim i z partnerem? 01.09.23, 17:33
      Zapoznałam się z pierwszą częścią Twojej wypowiedzi i zasadniczo chciałam skrócić temat do: syfiarz z trudnym charakterkiem, tymczasowo bez plany na siebie, ale to taki wiek...
      Cofnęłam się myślami do jego przedziału wiekowego i muszę przyznać, że sprawiałam znacznie większe problemy wychowawcze co nie przeszkodziło mi w dorosłym życiu świetnie sobie radzić.
      No, ale w dalszych akapitach podkreśliłaś, że wyparowała z niego radość życia, motywacja (ja sobie nie wyobrażałam w jego wieku rzucić treningów sztuk walki jako formy odreagowania). Owszem, z czasem pewne aktywności życiowe mogą się znudzić, ale nie do tego stopnia by u progu dorosłości nie znaleźć sobie alternatywnych zainteresowań. Kiedy, jak nie w tym wieku człowiek ma być ciekawym świata? Nie wiem skąd ten kryzys.

      Co do faceta, nie wiem na ile Ci zależy, ale chłop nie potrafi złapać zdrowego dystansu. Zasadniczo problemy z dzieckiem to dalej Twoje problemy, nie potrzebują jego interwencji ani komentarza. Nikt nie oczekuje od niego zbawiania świata. Na jego miejscu jeżeli atmosfera w domu by nie odpowiadała to po prostu bym się zawinęła. Mam wrażenie, że jego obecność Cię drażni, bo w tym kryzysie jedynie przeszkadza swoimi januszowymi poradami "ja bym to lepiej zrobił".
      • szalotka79 Re: Syn lat 17 - problemy z nim i z partnerem? 01.09.23, 17:45
        Tu również chodzi o jego sposób prowadzenia rozmów z synem. A syn szybko wybucha wtedy.
        • netlii Re: Syn lat 17 - problemy z nim i z partnerem? 01.09.23, 17:53
          Dobra, a jakiego kalibru są to rozmowy? Jakiś przykład?
        • ritual2019 Re: Syn lat 17 - problemy z nim i z partnerem? 01.09.23, 17:53
          szalotka79 napisała:

          > Tu również chodzi o jego sposób prowadzenia rozmów z synem. A syn szybko wybuch
          > a wtedy.

          Tu chodzi o twoj sposob wychowywania syna. Tolerujesz zachowania patologiczne syna.
          Moze faktycznie byloby lepiej gdybys przestala mieszkac z partnerem. Problemy z synem nie znikna ale przynajmniej partner bedzie wolny od tego balastu.
      • alex_vause35 Re: Syn lat 17 - problemy z nim i z partnerem? 01.09.23, 17:54
        Ale trudno mu pewnie żyć pod jednym dachem z młodym człowiekiem tak zachowującym się, jak syn autorki.
        Z własnym dzieckiem, które nie szanuje domowych rozsądnych zasad i wszystko ma w du..., też jest trudno, a co dopiero z cudzym.
        • e.rycz.ka53 Re: Syn lat 17 - problemy z nim i z partnerem? 01.09.23, 22:58
          Jemu to może być trudno, ale on ma wybór. To on wszedł w rodzinę, mieszkają u autorki wątku, więc albo efektywnie pomaga, albo niech odejdzie, bo byc może burzy relację matki z synem i stąd problemy
        • anorektycznazdzira Re: Syn lat 17 - problemy z nim i z partnerem? 02.09.23, 12:34
          Pan był dorosły, jak się decydował wprowadzić do mieszkania, w którym ten nastolatek JUŻ MIESZKAŁ.
          To pan podjął tę decyzję, i na pewno nie chłopak go tam zaprosił. Dziecko w takich wypadkach jest zawsze stawiane przed faktem dokonanym, cokolwiek dorośli by nie próbowali wcisnąć i polukrować otoczeniu.
          • ggrr.ruu Re: Syn lat 17 - problemy z nim i z partnerem? 02.09.23, 12:38
            Trudno żeby dziecko wybierało rodzicowi partnera, to by było kompletne pomieszanie ról
          • hanusinamama Re: Syn lat 17 - problemy z nim i z partnerem? 02.09.23, 12:53
            A to dzieciak ma wybierać partnera?
            Zamieszkał z nastolatkiem ale nie musiał iwiedzieć, ze bedzie dzieciak wracał pijany, naćpany mający w dupie wszystko.
            • anorektycznazdzira Re: Syn lat 17 - problemy z nim i z partnerem? 02.09.23, 13:02
              Pytanie o "wybieranie partnera" to ewidentne wykręcanie kota ogonem.
              Nastolatek nie broni matce spotykać się i, przepraszam, bzykać z kim chce, prawda? Problem się zaczyna, kiedy obcy człowiek wprowadza się do domu. Oczywiście, rozumiem każdą kobietę, która się na to decyduje, ale NIE rozumiem skrajnych dla mnie przejawów głupoty, jakim się zaprzeczanie że to dla nastolatka dramatyczna sytuacja.
              Zylion czynników wpływa na to, czy to się uda, czy nie, ale nie należy rżnąć pawiana, że nie wiemy jak się mogło nie udać. Mogło.
              • ggrr.ruu Re: Syn lat 17 - problemy z nim i z partnerem? 02.09.23, 13:08
                Problem zaczyna się jak jedno z rodziców ma wywalone na dziecko. A o tatusiu jakoś nikt się nie zająknął tutaj
                • anorektycznazdzira Re: Syn lat 17 - problemy z nim i z partnerem? 02.09.23, 13:11
                  Zgadza się, może to być istotny element problemu tego chłopaka
              • ritual2019 Re: Syn lat 17 - problemy z nim i z partnerem? 02.09.23, 13:30
                anorektycznazdzira napisała:

                >NIE rozumiem skrajnych d
                > la mnie przejawów głupoty, jakim się zaprzeczanie że to dla nastolatka dramatyc
                > zna sytuacja.
                >

                To ze dla ciebie pojawienie sie ojczyma w zyciu bylo dramatem nie oznacza ze dla kazdego jest.
                Ludzie sa rozni zarowno ojczymowie/macochy jak i dzieci.
                Moje dzieci niedawno powiedzialy ze dobrze ze poznalam partnera i pojawil sie w naszym zyciu.
                • anorektycznazdzira Re: Syn lat 17 - problemy z nim i z partnerem? 02.09.23, 13:33
                  A Ty jesteś standardową matką, która sprowadziła do domu partnera i "wie", że to było super?
                  Widzisz, to, że coś jest super Twoim zdaniem nie oznacza, że dla każdego tak jest. Ludzie są różni, zarówno ojczymowie/macochy jak i dzieci.

                  Ja też mówiłam matce takie rzeczy, jak Twoje dzieci powiedziały Tobie.
                  • ritual2019 Re: Syn lat 17 - problemy z nim i z partnerem? 02.09.23, 13:39
                    anorektycznazdzira napisała:


                    > Widzisz, to, że coś jest super Twoim zdaniem nie oznacza, że dla każdego tak je
                    > st.

                    Akurat nie moim zdaniem a moich dzieci, nie tylko zdaniem, zachowaniem wobec partnera takze.

                    • anorektycznazdzira Re: Syn lat 17 - problemy z nim i z partnerem? 02.09.23, 17:27
                      Gratuluję. Zapytaj ich jak będą dorosłe.

                      Jednak Twoja rodzina nie jest przedmiotem dyskusji, przypominam, tylko zupełnie inna sytuacja zupełnie innego dziecka.
                      • ritual2019 Re: Syn lat 17 - problemy z nim i z partnerem? 02.09.23, 17:32
                        anorektycznazdzira napisała:

                        > Gratuluję. Zapytaj ich jak będą dorosłe.
                        >
                        Moje dzieci sa dorosle i prawie dorosle. Jestes straumatyzowana bo mialas koszmarnego ojczyma, ale zapewniam ze nie wszystkich to dotyczy, powiedzialabym ze mniejszosc.
                        • anorektycznazdzira Re: Syn lat 17 - problemy z nim i z partnerem? 02.09.23, 17:39
                          Ależ ja nie miałam koszmarnego ojczyma. Był całkiem w porządku. Skąd to wzięłaś?
                          Pisałam w sumie nie do Ciebie, że nic nie rozumiesz, ale Ty odpowiedziałaś i ewidentnie- uderz w stół. NIC nie rozumiesz.
              • asia_i_p Re: Syn lat 17 - problemy z nim i z partnerem? 02.09.23, 20:04
                No dokładnie. Ja najpierw sama namawiałam mojego ojca, żeby zorganizował wesele z drugą żoną, bo dla niego to może drugi ślub, ale dla niej pierwszy i należy jej się pełna gala, jeżeli ma na nią ochotę. A potem przez całe wesele siedziałam w stuporze i nie mogłam przejść faktu, że wszyscy ci ludzie się cieszą, ciotka panny młodej, przyjaciółka mojej mamy z młodości jest w siódmym niebie, a przecież żeby do tego doszło, moja mama musiała umrzeć.

                I to był powtarzający się schemat. Rozsądek i dobra wola mówiły, że dobrze, że trzeba się postarać, żeby wypaliło, trzeba nawiązywać kontakt, tak jest dobrze, tak powinnno być. A emocje wrzeszczały swoje. A byłam już dorosłą kobietą, miałam 19 lat i główną burzę hormonów już za sobą.
          • alex_vause35 Re: Syn lat 17 - problemy z nim i z partnerem? 02.09.23, 12:59
            Może nie spodziewał się, że ten nastolatek jest tak zdemoralizowany.
            Dla własnego dobra faktycznie lepiej byłoby wrócić na swoje śmieci.
            • hanusinamama Re: Syn lat 17 - problemy z nim i z partnerem? 02.09.23, 14:43
              Tu chyba częśc uważa za normę, ze 17 latek pije i ćpa.
              I pomóc moze tylko psycholog, broń boże nie mozna dziecku stawiać granic bo to wywoła bunt i wojnę w domu. Unikamy więc konfrontacji z dzieckiem, dajemy pod dzióbek, sprzątamy po nim a jak wróci pijany to na drugie dzien chodzimy na paluszkach, bo pewnie biedny ma kaca.
    • alex_vause35 Re: Syn lat 17 - problemy z nim i z partnerem? 01.09.23, 17:36
      Czyli twoje mądrości w wątku leyli można sobie o kant dudy rozbić.
      • szalotka79 Re: Syn lat 17 - problemy z nim i z partnerem? 01.09.23, 17:44
        Czyli?
        Tak, znam ludzi, którzy biorą twarde narkotyki. Zaręczam ci, że Ty też takich znasz.
        Co nie ma nic wspólnego z MOIM wątkiem i problemem.
        • alex_vause35 Re: Syn lat 17 - problemy z nim i z partnerem? 01.09.23, 17:47
          Czaruj się dalej, twój syn już ma problem, no ale skoro ci od kreski raz na jakiś czas nie mają żadnych, to przecież wszystko ok.
          • szalotka79 Re: Syn lat 17 - problemy z nim i z partnerem? 01.09.23, 17:56
            Ma problem, to na pewno. Tylko nie wiem, gdzie szukać przyczyny tego problemu.
            • alex_vause35 Re: Syn lat 17 - problemy z nim i z partnerem? 01.09.23, 18:03
              Trawa zbyt często zażywana jest ogromnym depresantem, otępia, zobojętnia, to na początek
              • ritual2019 Re: Syn lat 17 - problemy z nim i z partnerem? 01.09.23, 18:11
                I doprowadza do powaznych problemow jak w sasiednim watku.
            • ritual2019 Re: Syn lat 17 - problemy z nim i z partnerem? 01.09.23, 18:12
              szalotka79 napisała:

              > Ma problem, to na pewno. Tylko nie wiem, gdzie szukać przyczyny tego problemu.

              Moze w sposobie wychowania jaki stosowalas?
              • szalotka79 Re: Syn lat 17 - problemy z nim i z partnerem? 01.09.23, 18:23
                Dobrze, ale to byłby problemowy tak samo wcześniej, prawda? A nie miałam z nim kłopotów..
                Napisałam też, że nie ma ochoty na boks, na nic. Zero motywacji. Co będzie to będzie..
                • ritual2019 Re: Syn lat 17 - problemy z nim i z partnerem? 01.09.23, 18:30
                  szalotka79 napisała:

                  > Dobrze, ale to byłby problemowy tak samo wcześniej, prawda? A nie miałam z nim
                  > kłopotów..

                  Wczesniej czyli kiedy?

                  • szalotka79 Re: Syn lat 17 - problemy z nim i z partnerem? 01.09.23, 19:03
                    Np dwa lata temu?Po prostu wcześniej.
                    A akcje z zielskiem, mocniejszym upijaniem się, wracaniem kiedy chce, pojawiły się parę miesięcy temu. Tak to potrafił po ludzku powiedzieć, e chce zostać dłużej, spytać, czy może.
                    • ritual2019 Re: Syn lat 17 - problemy z nim i z partnerem? 01.09.23, 19:06
                      Tak, zapewne od kilku miesiecy, pewnie od kilku tygodni.
                      • szalotka79 Re: Syn lat 17 - problemy z nim i z partnerem? 01.09.23, 20:00
                        Tak. Uważam, że wcześniej bym zauważyła objawy popalania zioła czy jakby przychodził mocniej podpity. A tego wcześniej po prostu nie było.
                        • ritual2019 Re: Syn lat 17 - problemy z nim i z partnerem? 02.09.23, 09:08
                          Nagle sie zaczelo i to wina partnera?
                          • anorektycznazdzira Re: Syn lat 17 - problemy z nim i z partnerem? 02.09.23, 12:43
                            Jasne, bo nastoletnie dzieci reagują tylko na to, co się wydarzyło w zeszłym tygodniu.
                        • hanusinamama Re: Syn lat 17 - problemy z nim i z partnerem? 02.09.23, 14:50
                          NO ale teraz jest i nic nie robisz. Puszczasz go na kolejną impreze a winę zrzucasz na partnera.
                          Co za róznica w sumie czy on pije mając 17 lat czy 16? Tak czy siak nie spotyka go za to żadna konsekwencja.
                    • hanusinamama Re: Syn lat 17 - problemy z nim i z partnerem? 02.09.23, 14:49
                      Kobieto!!! 2 lata temu on miał 15 lat. O czym ty piszesz???
                • hanusinamama Re: Syn lat 17 - problemy z nim i z partnerem? 02.09.23, 14:46
                  Ale ze nie pił jako 13 latek?
                  Moze wpadł w złe towarzystwo? A ze w domu nie ma żadnych konsekwencji to sobie chłopak używa ule chce.
                  Nie wiem czemu z uporem maniaka wrzucasz do jednego wora alkohol, trawę i brak chcęci do zajęć pozalekcyjnych.
            • anorektycznazdzira Re: Syn lat 17 - problemy z nim i z partnerem? 02.09.23, 12:40
              Przyczyny problemu należy szukać w zainstalowaniu w domu obcego dla dziecka człowieka.
              Mogło (podobno) pyknąć, ale nie pykło, jest to niestety częstszy scenariusz.
              Obcy facet, wprowadzony do domu i rodziny, na dodatek wpitalający się w życie chłopaka, to źródło stresu, wystarczające, żeby nastolatek zaczął świrować. Wiem, że w tej gałązce mamy elaboraty, że to Twoja wina i nie wzięłaś się w porę za wychowanie. Może tak. Jednak jeśli pytasz o praprzyczynę, to ona jest taka: obcy człowiek w życiu i domu to dla nastolatka szok. Wyzwanie jest ogromne i zwyczajnie czasem konsekwencje nie dają się uniknąć nawet, jak dorośli się starali.
              Przy czym ten konkretny facet robi duży błąd ingerując w młodego, bo to nie jego rola ani zakres uprawnień.
              • ritual2019 Re: Syn lat 17 - problemy z nim i z partnerem? 02.09.23, 12:59
                Owszem to jej rola ale ona jakos nie potrafi tego ogarnac. Uwazam ze ten mlody czlowiek zachowywalby sie dokladnie tak samo gdyby ona jak to okreslilas nie zainstalowala partnera w domu. To sie zdarza takze w pelnych bilogicznych rodzinach.
                • anorektycznazdzira Re: Syn lat 17 - problemy z nim i z partnerem? 02.09.23, 13:05
                  Ty uważasz, a ja nie uważam. Obie mamy tyle samo danych w tym temacie: zero.
                  • hanusinamama Re: Syn lat 17 - problemy z nim i z partnerem? 02.09.23, 14:48
                    Dla ciebie problemem jest facet, któy sie wtrąca do wychowania....a raczej jego braku.
                    Picie i ćpanie to nie jest dla ciebie problem...
                    • anorektycznazdzira Re: Syn lat 17 - problemy z nim i z partnerem? 02.09.23, 17:29
                      Co ty tam sobie dorobiłaś za teorię?
              • hanusinamama Re: Syn lat 17 - problemy z nim i z partnerem? 02.09.23, 14:48
                Młody pije bo kilka lat temu w domu pojawił się partner matki? Nie żartuj sobie!!!
                Młody pije bo wpadł w takie towarzystwo, w tym wieku wielu młodych próbuje...ale u większosci w domu spotyka za to konkretna konsekwencja.
                Ci którzy nie maja stawianych granic, nie ma konsekwencji...piją i ćpają dalej.
                Totalnie bez związku z partnerem matki.
                To samo by było jakby ona żyła sama, żyła z biologicznym partnerem dziecka...czy miała partnerkę.
                Problemem jest brak granic, brak konsekwencji i wielki strach, co bedzie jak się dziecko obrazi.
                • anorektycznazdzira Re: Syn lat 17 - problemy z nim i z partnerem? 02.09.23, 17:37
                  Wybacz, napiszę tylko: ale bzdury. Tragedia.
                  • hanusinamama Re: Syn lat 17 - problemy z nim i z partnerem? 02.09.23, 19:14
                    To ze ty miałaś słąbego ojczyma i przekładasz to na kazdy inny taki układ to twój problem.
    • asfiksja Re: Syn lat 17 - problemy z nim i z partnerem? 01.09.23, 19:04
      Partnera bym się pozbyła, syna zostawiła. Tak, może mieć depresję. Trawa u nieletniego, szczególnie w powiązaniu z utratą dotychczasowych zainteresowań to bardzo niepokojące. Próbowałabym ratować syna, ale raczej w twojej sytuacji będziesz potrzebować pomocy z zewnątrz.
      Mam nadzieję, że nigdy nie używasz przy synu takich pogardliwych określeń, jak "bioloojciec".
      • e.rycz.ka53 Re: Syn lat 17 - problemy z nim i z partnerem? 01.09.23, 23:07
        Popieram
      • szmytka1 Re: Syn lat 17 - problemy z nim i z partnerem? 03.09.23, 17:29
        Tu nie ma co się pozbywać, bo facet jeśli ma choć odrobinę oleju w głowie, to sam się zechce od tych patoli uwolnić i spieprzy gdzie pieprz rośnie.
    • alewcale Re: Syn lat 17 - problemy z nim i z partnerem? 01.09.23, 19:11
      Ten pan to niech się odstosunkuje od twojego syna (skoro wnioskować można z pierwszych wpisów jaka była jego rola). Tak to jest z chłopem, jak mieszka z nieswoim dzieckiem .. zawsze ryzyko.
      Z tym paleniem i piciem to może można przemówić dziecku do rozsądku a co do depresji to może można się umówić na jakąś decyzję? To wcale niełatwi decydować co się chce robić mając tyle lat.
      • alewcale Re: Syn lat 17 - problemy z nim i z partnerem? 01.09.23, 19:16
        zawsze w większości czwórki, z trzech ulubionych przedmiotów wyciągał na piątki, ----
        po co komu te piątki? i te czerwone paski?
      • e.rycz.ka53 Re: Syn lat 17 - problemy z nim i z partnerem? 02.09.23, 01:04
        Tak, stanowczo
      • hanusinamama Re: Syn lat 17 - problemy z nim i z partnerem? 02.09.23, 12:54
        Serio? Jak chcesz 17 latkowi, któremu nie stawiano granic..nagle przemówić do rozsądku?
        17 lat to grubo za późno na wychowywanie
    • melisananosferatu Re: Syn lat 17 - problemy z nim i z partnerem? 01.09.23, 19:28
      Kiedys tez bylam 'samotna matka' z dwojgiem nastolatkow i napisze tyle:
      - dziecko jest zawsze na pierwszym miejscu, nie zas partner
      - partner moze wspomoc w wychowaniu ALE jesli zauwazylabym, ze prowokuje konflikty i podjudza nastolatka to dostalby porzadny ochrzan. Gdy poznalam swojego obecnego meza wychowywalam swoje rodzenstwo (nastolatki) i gdyby on nie byl w porzadku w stosunku do mlodych to by go nie bylo (moje 'dzieci' sa bardzo zwiozane z 'macoszkiem').
      • danaide2.0 Re: Syn lat 17 - problemy z nim i z partnerem? 02.09.23, 13:27
        Nie odbierając niczego waszemu wkładowi w wychowanie dzieci, trzeba jednak stwierdzić, że relacja dzieci ze starszą siostrą i jej chłopakiem to nie to samo co relacja z matką i jej partnerem.
      • droch Re: Syn lat 17 - problemy z nim i z partnerem? 02.09.23, 16:57
        Powiem tak, reagowanie na nawalonego nieletniego to jednak nie jest „prowokowanie konfliktów”..
      • hanusinamama Re: Syn lat 17 - problemy z nim i z partnerem? 02.09.23, 17:09
        Jak dla mnie brak reakcji na pijanego17latka świadczyłby o tym panu źle.
    • szmytka1 Re: Syn lat 17 - problemy z nim i z partnerem? 01.09.23, 19:34
      Twój partner ma rację, z mojego pkt widzenia ofkors.
      • hrabina_niczyja Re: Syn lat 17 - problemy z nim i z partnerem? 01.09.23, 19:44
        No niekoniecznie. Zwalanie winy na partnerkę, matkę, bo on by lepiej wychował nie jest w porządku. Mógł wychowywać swoje. Pytanie jeszcze o co drą koty i co partner robi dla młodego. Bo możliwe, że tylko i wyłącznie krytykuje i prowokuje awantury. A tu potrzeba jeszcze budowania więzi, wspólnego czasu, zainteresowania się młodym człowiekiem.
        • szalotka79 Re: Syn lat 17 - problemy z nim i z partnerem? 01.09.23, 20:02
          O takie głupie docinki, prowokacje chodzi. Niby nic, niby w białych rękawiczkach, ale są. Rozmawiałam z partnerem o tym, oczywiście. On się broni, że chce dać młodemu do myślenia, że wkurza go jego olewactwo i takie zachowanie. Nie rozumie, że to nie przyniesie żadnego efektu.
          • szalotka79 Re: Syn lat 17 - problemy z nim i z partnerem? 01.09.23, 20:06
            Inna sprawa, że mnie się też dostaje. W innym sensie, ale swoje się nasłuchałam o pozwalaniu na wszystko i takie tam. Nie widzi lub też zobaczyć nie chce, że kiedyś syn zachowywał się normalnie, lepiej.
            Boje się, co będzie teraz w szkole. Nigdy się nie uczył specjalnie, raczej miał awersje do książek i nauki, ale nie miał złych stopni. Ale jak tak mi teraz wszystko inne powiewa, to nie wiem, co będzie.
            • berdebul Re: Syn lat 17 - problemy z nim i z partnerem? 01.09.23, 20:14
              Ostatni dzwonek żeby działać. Był w poradni na spotkaniu z doradcą zawodowym? Może potrzebuje konkretnej pomocy, może zmiany środowiska?
          • berdebul Re: Syn lat 17 - problemy z nim i z partnerem? 01.09.23, 20:14
            Te „głupie docinki” to przemoc psychiczna. Czas uświadomić partnera, a być może kopnąć go w doopę.
            • e.rycz.ka53 Re: Syn lat 17 - problemy z nim i z partnerem? 01.09.23, 23:02
              Może tak być. Warto pomyśleć, czy partner nie wpływa na relację mamy i syna. A syn w nieudolny sposób nie manifestuje buntu wobec tego, że mama popiera działąnia partnera
              • szmytka1 Re: Syn lat 17 - problemy z nim i z partnerem? 01.09.23, 23:10
                Jprdl czy rodzicielstwo pozbawia niektórych mózgów? W imię źle pojętej bliskości i wrażliwości niszczyciel te swoje dzieciaki. 17 letni len bez żadnych o obowiązków, olewający naukę, popijający i włóczący się po nocach próbuje rządzić swoimi fochami całym domem. A facet reagujący i tak delikatnie na to rozpusCzenie dzieciaka odwołany wrogiem i rozbijaczem układu mamunia-nastoletni truteń
                Swiat staje na głowie.
                • e.rycz.ka53 Re: Syn lat 17 - problemy z nim i z partnerem? 01.09.23, 23:16
                  Tak czy siak - to matka jest od wychowania, a nie obcy facet. Uwagi obcego faceta to bunt. Dorosły się jeży na uwagi obcych, co dopiero nastolatek. Więc uwagi partnera może i słuszne, ale do mamy i to ona powinna egzekwować, a nie on.
                  • hanusinamama Re: Syn lat 17 - problemy z nim i z partnerem? 02.09.23, 17:11
                    NO ale dziwne jakby dorosły nie jeżył się na widok upitego 17latka...
                    Powinna ale tego nie robi. Ona uważa, ze picie jest objawem depresji....nie mysli, ze depresyjne zachowania mogą być efektem włąsnie picia i palenia trawy
                • berdebul Re: Syn lat 17 - problemy z nim i z partnerem? 02.09.23, 00:24
                  Docinki to nie jest wychowanie. Dorosły człowiek który czuje potrzebę docinania nastolatkowi powinien przemyśleć ile ma lat.
                  • e.rycz.ka53 Re: Syn lat 17 - problemy z nim i z partnerem? 02.09.23, 00:32
                    Ooo, mądrze powiedziane!
                  • ritual2019 Re: Syn lat 17 - problemy z nim i z partnerem? 02.09.23, 09:12
                    berdebul napisała:

                    > Docinki to nie jest wychowanie.

                    Docinki to sa wg autorki watku, ona nie zwraca uwagi wiec facet probuje.
                • anorektycznazdzira Re: Syn lat 17 - problemy z nim i z partnerem? 02.09.23, 12:48
                  Nic nie rozumiesz.
                  • ritual2019 Re: Syn lat 17 - problemy z nim i z partnerem? 02.09.23, 13:01
                    anorektycznazdzira napisała:

                    > Nic nie rozumiesz.
                    >
                    Rozumiem wiecej niz ty. Mam dwoje dzieci w tym jedno 16 lat i zwiazalam sie z partnerem kiedy byli nastolatkami.
                    • anorektycznazdzira Re: Syn lat 17 - problemy z nim i z partnerem? 02.09.23, 13:12
                      A ja miałam ojczyma, wprowadził się do domu, kiedy byłam nastolatką.
                      Przebijesz?
                      Tylko Ci się wydaje, że rozumiesz.
                      • ritual2019 Re: Syn lat 17 - problemy z nim i z partnerem? 02.09.23, 13:27
                        anorektycznazdzira napisała:

                        > A ja miałam ojczyma, wprowadził się do domu, kiedy byłam nastolatką.
                        > Przebijesz?
                        > Tylko Ci się wydaje, że rozumiesz.
                        >
                        Jasne, mi sie tylko wydaje ty oczywiscie wiesz najlepiej. Jak na razie to nie potrafisz dyskutowac, a stawiasz autorytarne tezy.
                        • anorektycznazdzira Re: Syn lat 17 - problemy z nim i z partnerem? 02.09.23, 13:31