alterego72 03.09.23, 09:28 Tak jak wy gotujecie - co dodajecie, czego nie, na jakim mięsie i czy w ogóle rodzina lubi rosół. Nie zaprzeczycie chyba, że tendencje w gotowaniu zmieniają się. Kiedyś vegeta była normą. Odpowiedz Link Zgłoś Obserwuj wątek Podgląd Opublikuj
ritual2019 Re: Wątek niedzielny ;-) - wasz przepis na rosół 03.09.23, 09:34 Nie gotuje rosolu, nikt by tego nie jadl, przeciez to wywar z miesa i warzyw ktory uzywa sie do okreslonych potraw a nie samodzielna zupa. Dla mnie, od razu napisze, wiem ze w pl to tradycyjna zupa podawana w niedziele Odpowiedz Link Zgłoś
thank_you Re: Wątek niedzielny ;-) - wasz przepis na rosół 03.09.23, 09:49 Powiedz to Francuzom i innym nacjom, które mają swoje rosoły. Rosół to samodzielne danie, wywar to jeden ze skladnikow dania. Odpowiedz Link Zgłoś
kochamruskieileniwe Re: Wątek niedzielny ;-) - wasz przepis na rosół 03.09.23, 09:57 Różne mięsa, w zależności od stanu posiadania. Wołowina, kurczak, kaczka Czasami jw. zamiast kurczaka indyk. Czasami sam drób. Marchew, por, cebul, pietruszka. Selera nie daję że względu na uczulenie. Kilka suszonych podgrzybków. W zimie daję trochę płatków chili oraz kawałeczek imbiru. Gotuję w wolnowarze. Pyrka sobie całą noc i kawałek dnia. Tak ze 12 godzin. W rodzinie dodawało się liście ubczyku ( "magi") ale ja nie lubię, wić nie dodaję. Chciałabym spróbować rosołu na kurze, ale nie mam dostępu do sprawdzonej. Te, które "baby" sprzedają na Szembeka ( W-wa) nie wzbudzają mego zaufania. Odpowiedz Link Zgłoś
kochamruskieileniwe Re: Wątek niedzielny ;-) - wasz przepis na rosół 03.09.23, 09:59 Właśnie sobie pyrka w wolnorze. Wersja wołowina, w tym kość że szpikiem, kawałki kaczki i kawałek indyka. Cebula, tym razem opalona Odpowiedz Link Zgłoś
szara.myszka.555 Re: Wątek niedzielny ;-) - wasz przepis na rosół 03.09.23, 11:41 "Nie gotuje rosolu, nikt by tego nie jadl, przeciez to wywar z miesa i warzyw ktory uzywa sie do okreslonych potraw a nie samodzielna zupa." A ja właśnie po to rosół gotuję - bo wykorzystuję go jako bazę do zup, sosów, gulaszy i innych dań. Odpowiedz Link Zgłoś
melikles Re: Wątek niedzielny ;-) - wasz przepis na rosół 03.09.23, 20:55 Bulion jako samodzielna zupa istnieje chyba w każdym kraju. W twoim powiecie tego nie było? ritual2019 napisał(a): > Nie gotuje rosolu, nikt by tego nie jadl, przeciez to wywar z miesa i warzyw kt > ory uzywa sie do okreslonych potraw a nie samodzielna zupa. Dla mnie, od razu n > apisze, wiem ze w pl to tradycyjna zupa podawana w niedziele Odpowiedz Link Zgłoś
tt-tka Re: Wątek niedzielny ;-) - wasz przepis na rosół 03.09.23, 09:36 Moj tatus, specjalista od rosolu, zszedlby na zawal, gdyby uslyszal o tej vegecie ! a gotowal na kurze/kurczaku plus kawalek wolowiny, duzo duzo wloszczyzny, do wloszczyzny zaliczala sie tez nac selera bulwiastego, bez niej rosol bylby niewazny. Z przypraw sol, pieprz w ziarnkach i kilka, doslownie dwa-trzy gozdziki. Babcia gotowala tak samo, tylko do gotowania dorzucala jeszcze korek od krysztalowej karafki, byl taki w przyborach kuchennych specjalnie do rosolu, podobno od tego zupa robila sie klarowna (klarowna byla, czy rzeczywiscie od krysztalu, to nie wiem) kilka razy w zyciu, ale to byly okazje bardzobardzo wyjatkowe, jadlam rosol, w ktorym mieso zalewalo sie nie woda, tylko bulionem nagotowanym wczesniej na solidnej szpikowej kosci. Scinal z nog Odpowiedz Link Zgłoś
gryzelda71 Re: Wątek niedzielny ;-) - wasz przepis na rosół 03.09.23, 09:54 Kura rosołową, w sensie tłusta, indyk, kaczka. Jak brak kaczki wołowina z kością. Seler korzeń i nać, por, marchew, pietruszka korzeń i nać, cebula opalona, kapusta, jakieś scinki zbieram.zawsze. grzyb suszony, ziele angielskie, liść laurowy, dużo soli, zimna woda. Pod koniec dużo lubczyku latem świeży zimalą susz. Powoli najmniej 3 godz. Odpowiedz Link Zgłoś
chococaffe Re: Wątek niedzielny ;-) - wasz przepis na rosół 03.09.23, 09:43 Na perliczce (wszystko co zostanie po odcięciu piersi i udek), włoszczyzna (marchew, por, seler bulwiasty mały), pieprz, sól, liść laurowy, jedno ziarnko ziela angielskiego. Odpowiedz Link Zgłoś
taje Re: Wątek niedzielny ;-) - wasz przepis na rosół 03.09.23, 10:36 Naprawdę tylko jedno ziarenko? Często widzę, że jedno albo 2-3 ziarenka tego albo owego do zupy i przyznam, że mnie dziwi bo to nie ma szansy być wyczuwalne. Odpowiedz Link Zgłoś
chococaffe Re: Wątek niedzielny ;-) - wasz przepis na rosół 03.09.23, 10:44 Tak, ma tylko minimalnie podkrecić smak. (jeżeli ziarenka są malutkie to dwa) Odpowiedz Link Zgłoś
taje Re: Wątek niedzielny ;-) - wasz przepis na rosół 03.09.23, 11:02 To ja się chyba znieczuliłam (b. lubię ziele i pieprz też) bo walę łyżkami . Z perliczki rosołu jeszcze nie gotowałam, muszę spróbować. Odpowiedz Link Zgłoś
chococaffe Re: Wątek niedzielny ;-) - wasz przepis na rosół 03.09.23, 11:44 Bardzo polecam. Perliczkę albo piekę w całosci albo (kiedy mam już inne plany obiadowe a ładna perliczka w sklepie jest) dzielę na części i zamrażam. Odkąd spróbowałam piewrszy raz juz innego rosołu nie robię. (ale rosołopodobne zupy owszem) Odpowiedz Link Zgłoś
taje Re: Wątek niedzielny ;-) - wasz przepis na rosół 03.09.23, 10:39 Naprawdę tylko jedno ziarenko? Często widzę, że jedno albo 2-3 ziarenka tego albo owego do zupy i przyznam, że mnie dziwi bo to nie ma szansy być wyczuwalne. Odpowiedz Link Zgłoś
dwa_kubki_herbaty Re: Wątek niedzielny ;-) - wasz przepis na rosół 03.09.23, 09:44 Rosoły gotuje różne jeśli chodzi o mięso (porcje to udka, podudzia, skrzydła - indyk, ćwiartki, wołowe to zazwyczaj kawałki na gulasz: 1. Kurczak, indyk, wołowina, 2. Kurczak, indyk 3. Królik Warzywa: dużo marchewki, pietruszka korzeń, seler korzeń, por, czosnek, przypalona cebula, czasem imbir, czasem kurdybanek Na koniec dodaje nać pietruszki i jak mam lubczyku. Przyprawy: sól i pieprz, czasem bulion - sama robie w tm. Rosołu gotuje zawsze dużo i wrzący czysty bulion przelewam do 2 słoików 0,9l - żeby było na zupy w tygodniu. Odpowiedz Link Zgłoś
dwa_kubki_herbaty Re: Wątek niedzielny ;-) - wasz przepis na rosół 03.09.23, 09:45 A tak jeszcze: liść laurowy + ziele angielskie + czasem kminek. Odpowiedz Link Zgłoś
daniela34 Re: Wątek niedzielny ;-) - wasz przepis na rosół 03.09.23, 09:47 Ja mam bardzo prosty przepis: bierzesz 1 tatusia i każesz mu, aby umył ręce. Następnie tatuś idzie do kuchni i gotuję rosół (bez vegety, kostki itp.) I masz rosół. Odpowiedz Link Zgłoś
tt-tka Re: Wątek niedzielny ;-) - wasz przepis na rosół 03.09.23, 09:54 Danielo, dokladnie tak ! jak tatus gotowal rosol (po uprzednim umyciu rak), to wstepu do kuchni nie bylo, nawet do obierania wloszczyzny, wszyscy prosze won, tu sie celebruje ! Odpowiedz Link Zgłoś
daniela34 Re: Wątek niedzielny ;-) - wasz przepis na rosół 03.09.23, 09:57 To, to, to. Nawet wtedy kiedy berło w kuchni dzierżyła mama, niedzielny rosół gotowany przez ojca był stałym punktem. Nikt nie miał wstępu do kuchni, a on szumował, próbował, doprawiał, mieszał, obierał. Teraz rosół gotuje nie tylko w niedziele, ugotował np.wczoraj i zostało nam na dziś. Odpowiedz Link Zgłoś
kk345 Re: Wątek niedzielny ;-) - wasz przepis na rosół 03.09.23, 09:57 Jak ja lubię czytać wątki,. w których występują Twoi rodzice! Fantastyczną rodzinę tworzycie Odpowiedz Link Zgłoś
daniela34 Re: Wątek niedzielny ;-) - wasz przepis na rosół 03.09.23, 10:00 No w wątku rosołowym to po prostu musiałam to napisać, bo naprawdę gotowanie rosołu to jest jego prerogatywa. Nikt mu nie włazi w kompetencje jeśli tylko tatuś może ugotować 😁 Odpowiedz Link Zgłoś
kk345 Re: Wątek niedzielny ;-) - wasz przepis na rosół 03.09.23, 10:10 A czy tatuś zje (niedoskonały) rosół ugotowany przez kogoś innego? Odpowiedz Link Zgłoś
daniela34 Re: Wątek niedzielny ;-) - wasz przepis na rosół 03.09.23, 10:15 Zje. Zaletą tatusia jest również to, że on ogólnie zje wszystko. Dlugo nie tykał szpinaku z powodu dziecięcego urazu, ale oswoilam zieleninę boczkiem. Odpowiedz Link Zgłoś
kk345 Re: Wątek niedzielny ;-) - wasz przepis na rosół 03.09.23, 10:20 > oswoilam zieleninę boczkiem. Sprytnie! Odpowiedz Link Zgłoś
alterego72 Re: Wątek niedzielny ;-) - wasz przepis na rosół 03.09.23, 10:07 A mnie się podoba, że tak fajnie opisujesz mieszkanie z rodzicami i wyławiasz z tego to, co najlepsze. Odpowiedz Link Zgłoś
daniela34 Re: Wątek niedzielny ;-) - wasz przepis na rosół 03.09.23, 10:13 Taki układ ma swoje "zady i walety"- rosołek tatusia to zdecydowany plus. Nie ma lekko czasem, jasne, ale my się lubimy (oraz kochamy, ale tu chyba bardziej istotne jest, że się lubimy), więc jakoś to wychodzi. A ja mam tendencję raczej do dostrzegania pozytywów #polyannanahaju Odpowiedz Link Zgłoś
elinborg Re: Wątek niedzielny ;-) - wasz przepis na rosół 03.09.23, 10:27 Kluczem, jak myślę, są po prostu odpowiedni rodzice . Z punktu widzenia rodziców, to oczywiście odpowiednie dzieci. Z moimi nie mogłabym mieszkać. Odpowiedz Link Zgłoś
danaide2.0 Re: Wątek niedzielny ;-) - wasz przepis na rosół 03.09.23, 11:02 Dlaczego nie potrafisz żyć dobrze ze swoją rodziną pochodzenia? Pewnie dlatego, że nie dostrzegasz w ludziach pozytywów! Też czytałam Pollyannę czy Anię - i co z tego? Odpowiedz Link Zgłoś
daniela34 Re: Wątek niedzielny ;-) - wasz przepis na rosół 03.09.23, 11:44 danaide2.0 napisała: > Pewnie dlatego, że nie dostrzegasz w ludziach pozytywów! > Też czytałam Pollyannę czy Anię - i co z tego? Ale wiesz, że to był żart? W dodatku z samej siebie i mojej tendencji do pisania na forum raczej w sposób "słodkopierdzący." Nie, nie twierdzę, że żeby żyć dobrze z rodziną pochodzenia wystarczy czytać Polyannę i dostrzegać pozytywy. Zdaję sobie sprawę (i o tym też pisałam), że na loterii losu wygrałam po prostu fajnych rodziców (i rosolek w bonusie). Gdyby byli inni to nic by nie pomogło. Nawet rosolek. Nawet z lubczykiem. I nigdy też nikomu skarżącemu się na rodziców nie napisałam "always look on the bright side of life, lala, lalalalala." Odpowiedz Link Zgłoś
danaide2.0 Re: Wątek niedzielny ;-) - wasz przepis na rosół 03.09.23, 17:34 A, ok. Nie, nie wiem, słabo łapię takie konteksty. Ale tak właśnie możesz zostać zrozumiana. Odpowiedz Link Zgłoś
daniela34 Re: Wątek niedzielny ;-) - wasz przepis na rosół 03.09.23, 17:38 Serio? Trudno złapać, że pisząc #pollyannanahaju żartuję? Okeeeeej. Odpowiedz Link Zgłoś
zosia_1 Re: Wątek niedzielny ;-) - wasz przepis na rosół 03.09.23, 14:51 Danaige, to, że elinborg może być pozytywna i fistrzefać same plusy nie spowoduje, że inni z trudnym charakterem też tacy się staną Odpowiedz Link Zgłoś
eliszka25 Re: Wątek niedzielny ;-) - wasz przepis na rosół 03.09.23, 15:12 A czy tatusia można wypożyczyć? 😉 Odpowiedz Link Zgłoś
daniela34 Re: Wątek niedzielny ;-) - wasz przepis na rosół 03.09.23, 16:43 Tak. Pożyczam tatusia za drobną opłatą. Zdarzyło mu się już np.siekać owoce i bakalie do ciasta mojej przyjaciółce. Odpowiedz Link Zgłoś
babcia47 Re: Wątek niedzielny ;-) - wasz przepis na rosół 03.09.23, 10:00 Przez długi czas nie znosiłam rosołu bo wrecz wywoływał u mnie problemy żołądkowe, po prostu zle sie po nim czułam. Jedynym wyjątkiem byly rosoly gotowane w mojej rodzinie tj przez mamę i jej siostry. Moja mama nie nauczyła mnie gotować, ta sprawność zdobywałam sama i dopiero pod koniec zycia zeznała jak rosół gotuje nauczony przez babcię. Mieso, niezależnie od rodzaju po umyciu i poporcjowaniu zalewane bylo gorącą wodą i szybko doprowadzanebdobwrsenis by zamknąć pory mięsa. Potem woda wylewana lub używana np do ugotowania karmy dla psa, mięso myte w zimnej wodzie i dopiero takie wkladane do czystego garnka do zimnej wody z warzywami obranymi i pokrojonymi w większe kawałki, podpieczoną cebulą, przyprawami: zielę angielskiego, cały pieprz, liść laurowy, całym ząbkiem czosnku łącznie z łupinką , gdy byly dostępne wszelkie "nacie" łącznie z lubczykiem. Sol dopiero pod koniec gotowania. Wszystko to pomalutku pykało przez długi czas. Zaczynało się gotować rosół rano by podac go na obiad wczesnym popołudniem. Do rosolu mama zawsze robila swoj makaron drobno pokrojony i osobno ugotowany . Do rosolu byly podawane podróbki z którymi się gotował czyli żoladki serca, watróbka, pokrojoną marchewka oraz posiekaną pietruszka Odpowiedz Link Zgłoś
kk345 Re: Wątek niedzielny ;-) - wasz przepis na rosół 03.09.23, 10:03 >Mieso, (...)zalewane bylo gorącą wodą i szybko doprowadzanebdobwrsenis by zamknąć pory mięsa. W ten prosty sposób smak pozostaje w mięsie, a nie przechodzi do rosołu.Ma to sens, kiedy gotujesz mięso do obiadu, nie ma żadnego, jeśli zalezy ci na smaku wywaru. Odpowiedz Link Zgłoś
babcia47 Re: Wątek niedzielny ;-) - wasz przepis na rosół 03.09.23, 10:49 W zasadzie masz rację ale rosół pykał kilka godzin i naprawdę miał smak umami czyli wlasnie miesny połączony z smakiem warzyw. Przy tym niektore osoby uczula gotowana krew ktorymi są właśnie tzw szumy i chyba moja rodzina tego nie tolerowała a na pewno na mnie rosół inaczej gotowany zle wplywa Odpowiedz Link Zgłoś
ritual2019 Re: Wątek niedzielny ;-) - wasz przepis na rosół 03.09.23, 10:51 babcia47 napisała: >Przy tym niektore osoby uczula > gotowana krew ktorymi są właśnie tzw szumy To nie gotowana krew a balko miesa. Odpowiedz Link Zgłoś
kochamruskieileniwe Re: Wątek niedzielny ;-) - wasz przepis na rosół 03.09.23, 14:09 Skoagulowane, zresztą. Była taka powieść dla dziewcząt, w którym bohaterka dostała palę za brak tej wiedzy... Nie pamiętam w tej chwili tytułu, ale to stara książka. Dość popularna. Bohaterka miała na imię chyba Ludka i dorosłego brata. Kurcze. Co to było? Odpowiedz Link Zgłoś
kochamruskieileniwe Re: Wątek niedzielny ;-) - wasz przepis na rosół 03.09.23, 14:13 Przypomniałam sobie. Tabliczka marzeń, H. Snopkiewicz Odpowiedz Link Zgłoś
tt-tka Re: Wątek niedzielny ;-) - wasz przepis na rosół 03.09.23, 15:00 kochamruskieileniwe napisała: > Przypomniałam sobie. Tabliczka marzeń, H. Snopkiewicz Tabliczka marzenia i tam nauczycielka zalecala nie zbierac szumowin ! dobrze pamietam ? Odpowiedz Link Zgłoś
kochamruskieileniwe Re: Wątek niedzielny ;-) - wasz przepis na rosół 03.09.23, 15:07 Tak. Ludka zebrała szumowiny i dostała palę., Zawsze przypomina mi się ta książka, gdy gotuję rosół Odpowiedz Link Zgłoś
alterego72 Re: Wątek niedzielny ;-) - wasz przepis na rosół 03.09.23, 18:22 A może byś sobie przypomniała, w której książce Snopkiewicz uczniowie napisali nekrolog nauczycielce? W "Słonecznikach"? Odpowiedz Link Zgłoś
tt-tka Re: Wątek niedzielny ;-) - wasz przepis na rosół 03.09.23, 18:26 W Slonecznikach. Pozniej, w Paladynach, nauczycielka z juz doroslejsza Lilka wspominaja chyba ten ... incydent. Odpowiedz Link Zgłoś
kk345 Re: Wątek niedzielny ;-) - wasz przepis na rosół 03.09.23, 10:57 > naprawdę miał smak umami Gotowany od zimnej wody miałby go więcej, to podstawowa wiedza kulinarna. Odpowiedz Link Zgłoś
babcia47 Re: Wątek niedzielny ;-) - wasz przepis na rosół 03.09.23, 15:48 Nie zauważam różnicy a rosół od zimnej wody gotowałam przez większość zycia ale za nim nie przepadałam bo zle sie po nim czułam, moze zaraz nie jak chora ale odczuwałam mdlosci jakbym nie mogła pozbyć się powietrza z żołądka ( beknąć) . Jsdalam go również u obcych ludzi lub w knajpach na opłaconych imprezach a nie sądzę by tam stosowano metodę babci. Odpowiedz Link Zgłoś
babcia47 Re: Wątek niedzielny ;-) - wasz przepis na rosół 03.09.23, 15:51 Nawiasem mówiąc gdy gotuje zupy na wywarach nigdy nie stosuje tej metody i nie zbieram szumów a obywa sie bez sensacji. Przeszkadza mi tylko przy czystym rosole Odpowiedz Link Zgłoś
danaide2.0 Re: Wątek niedzielny ;-) - wasz przepis na rosół 03.09.23, 10:14 babcia47 napisała: Moja mama nie nauczyła mnie gotować, > ta sprawność zdobywałam sama i dopiero pod koniec zycia zeznała jak rosół got > uje nauczony przez babcię. Zawsze zdumiewają mnie te opowieści o pilnie strzeżonych przepisach, z których lwia część wylądowała w grobie, razem z ich piastunkami. Ego ego ego, każdy sposób dobry... Odpowiedz Link Zgłoś
babcia47 Re: Wątek niedzielny ;-) - wasz przepis na rosół 03.09.23, 10:52 Nie sądzę by byl strzeżony, raczej zwykle byl przekazywany e sposób naturalny jednak moja mama najpierw goniła mnie z kuchni ns zasadzie ty się tylko ucz a potem byls zdziwiona ze gotować nie umiem a samodzielne próby obsmieaala. Temat na inny wątek Odpowiedz Link Zgłoś
mama-ola Re: Wątek niedzielny ;-) - wasz przepis na rosół 03.09.23, 16:57 > wkladane do czystego garnka do zimnej wody z > warzywami obranymi i pokrojonymi w większe > kawałki, [...] > Wszystko to pomalutku pykało przez długi czas. Warzywa gotować kilka godzin? Rozpadną się, będą miękkie, no rozgotowane do imentu. Odpowiedz Link Zgłoś
kamin Re: Wątek niedzielny ;-) - wasz przepis na rosół 03.09.23, 17:21 No i co że się rozpadną? Przecież to i tak nie do jedzenia. Inna rzecz, że jak gotuję naprawdę na wolniutkim ogniu, to po 3 h daleko im do rozgotowania. Odpowiedz Link Zgłoś
mama-ola Re: Wątek niedzielny ;-) - wasz przepis na rosół 03.09.23, 17:39 U nas marchewkę się je. I ma być jędrna, ugotowana, ale nierozpadająca się, gotowana 25 minut. Odpowiedz Link Zgłoś
danaide2.0 Re: Wątek niedzielny ;-) - wasz przepis na rosół 03.09.23, 10:10 Mój rosół miejski (w sensie - nie złapię sobie ptaszydła za chałupą): Mięso - skrzydełka dobrego kurczaka + wołowa kość szpikowa Warzywa - marchew, seler bulwa, korzeń pietruszki, nać pietruszki, palona cebula Przyprawy - sól, pieprz, ziele angielskie, listek laurowy, czosnek, kurkuma, imbir, tymianek Rosołu nie jemy, porcjuję w słoiczki, mrożę i mam bazę do zup pomidorowych dla dziecka (też podjadam) Z warzyw robię sałatkę jarzynową. Mięso ze skrzydełek podjadam i przerabiam na bazę do krokietów - tu nadal szukam swojego ideału, ale generalnie lubię podsmażyć z papryką. Skrzydełka z warzywami z rosołu - obrzydlistwo dla mnie. Odpowiedz Link Zgłoś
danaide2.0 Re: Wątek niedzielny ;-) - wasz przepis na rosół 03.09.23, 10:11 Wróć - czasem porcję zjemy, jak chorujemy. Odpowiedz Link Zgłoś
ritual2019 Re: Wątek niedzielny ;-) - wasz przepis na rosół 03.09.23, 10:45 Mięso ze skrzydełek podjadam i przerabiam na bazę do krokietów - Przerabiasz je po zjedzeniu? Pomijam juz ilosc tych skrzydelek zeby z tego miesa starczylo na wypelniacz do krokietow. Odpowiedz Link Zgłoś
danaide2.0 Re: Wątek niedzielny ;-) - wasz przepis na rosół 03.09.23, 11:04 PODjedzeniu co najwyżej. Skrzydełek mam wyjściowo ok. 8, krokietów ok. 10 - papryka się nie liczy? Odpowiedz Link Zgłoś
ritual2019 Re: Wątek niedzielny ;-) - wasz przepis na rosół 03.09.23, 14:32 danaide2.0 napisała: > Skrzydełek mam wyjściowo ok. 8, krokietów ok. 10 - papryka się nie liczy? Sa to wiec mini krokiety ze sladowa iloscia miesa ze skrzydelek. Odpowiedz Link Zgłoś
kochamruskieileniwe Re: Wątek niedzielny ;-) - wasz przepis na rosół 03.09.23, 14:49 No i dobrze. Śladowa ilość mięsa jest ok. Niektórzy tak lubią. Odpowiedz Link Zgłoś
kk345 Re: Wątek niedzielny ;-) - wasz przepis na rosół 03.09.23, 11:17 Rosół na 8 skrzydełkach i jednej kości musi być eksplozją smaku. Na bogato, nie powiem Odpowiedz Link Zgłoś
taje Re: Wątek niedzielny ;-) - wasz przepis na rosół 03.09.23, 11:22 Przecież to zależy od proporcji mięsa do płynu. Może być dobre. Odpowiedz Link Zgłoś
danaide2.0 Re: Wątek niedzielny ;-) - wasz przepis na rosół 03.09.23, 11:29 No dokładnie, są jeszcze warzywa i przyprawy. Ale proszę - garnek ma 5 litrów, pyrka toto na gazie min. 3 godziny. Zresztą ja nie będę walczyć o uznanie tego za rosół. Jest to wywar mięsno-warzywny, który sprawdza się jako baza, a i chorobie człowiek przełknie bez obrzydzenia. A na razie czekamy na kontrpropozycję od krytykującej... Odpowiedz Link Zgłoś
thank_you Re: Wątek niedzielny ;-) - wasz przepis na rosół 03.09.23, 11:48 Akurat skrzydełka mają sporo tłuszczu, więc spokojnie wyjdzie rosół drobiowy, o ile danaide nie bedzie gotowala go na beczce wody (w co watpię). Odpowiedz Link Zgłoś
danaide2.0 Re: Wątek niedzielny ;-) - wasz przepis na rosół 03.09.23, 17:23 Nie wiem, czy nie zszokuję kk, ale zdarza mi się wywalać skórę ze skrzydełek! Oka są? Są. Next! Odpowiedz Link Zgłoś
kamin Re: Wątek niedzielny ;-) - wasz przepis na rosół 03.09.23, 17:28 8 skrzydełek to całkiem sporo mięsa zazwyczaj. Odpowiedz Link Zgłoś
kk345 Re: Wątek niedzielny ;-) - wasz przepis na rosół 03.09.23, 20:24 No widzę, że sporo tu zwolenników rosołowego roztworu wodnego. Odpowiedz Link Zgłoś
taje Re: Wątek niedzielny ;-) - wasz przepis na rosół 03.09.23, 21:13 A skąd ta konstatacja? Wszystko jest kwestią dawki. Odpowiedz Link Zgłoś
kk345 Re: Wątek niedzielny ;-) - wasz przepis na rosół 04.09.23, 19:03 No proszę cię, esencjonalny rosołek z 8 skrzydełek, to tylko na ematce. No, chyba, ze tego rosołku ma być docelowo kubek, to wtedy faktycznie- zredukowane będzie to miało smak. Odpowiedz Link Zgłoś
berdebul Re: Wątek niedzielny ;-) - wasz przepis na rosół 03.09.23, 12:49 Spróbuj z opiekaną papryką - pieczesz aż skórka będzie miała bąble i odejdzie od reszty warzywa. Druga wariacja to opalany bakłażan, warto go podkręcić palnikiem kuchennym. Odpowiedz Link Zgłoś
danaide2.0 Re: Wątek niedzielny ;-) - wasz przepis na rosół 03.09.23, 17:25 Dzięki, wypróbuję, choć tak bardzo chciałabym, żeby przesmażenie na patelni z mięskiem miało podobny efekt - im mniej roboty, tym szczęśliwsza jestem. Kiedyś super wyszła mi zupa z pieczonej papryki i pomidorów, tylko to oddzielanie skór... Odpowiedz Link Zgłoś
kochamruskieileniwe Re: Wątek niedzielny ;-) - wasz przepis na rosół 03.09.23, 19:29 Opieczoną paprykę , gorącą! Włóż do woreczka foliowego na parę minut. Woreczek zamknij. Skórka wtedy b. łatwo schodzi. Odpowiedz Link Zgłoś
berdebul Re: Wątek niedzielny ;-) - wasz przepis na rosół 03.09.23, 19:32 Gorące warzywa można włożyć na krotko do zimnej wody, skórka łatwiej schodzi, albo zblendowac, albo przetrzeć (lidl ma genialny przecierak stalowy). Odpowiedz Link Zgłoś
truchtamsobie Re: Wątek niedzielny ;-) - wasz przepis na rosół 03.09.23, 10:14 U mnie rosół uwielbiany przez wszystkich, zawsze. Ugotuje wielki gar,i tak zniknie w jeden dzień. Ja robie tak - 2 porcje rosołowe - 8 podudzi z kurczaka - włoszczyzna (taki pęczek gotowy) I gotuje, gotuje,gotuje tzn.min 2 godz 😁 Sól i Maggi do smaku. Odpowiedz Link Zgłoś
sandy_cheeks Re: Wątek niedzielny ;-) - wasz przepis na rosół 03.09.23, 10:17 U mnie właśnie nastawiony, ale to nie jest tak, że mamy rosół co tydzień, raczej raz na miesiąc. Mam bieda wersje - 4 ćwiartki, 3 skrzydełka (wszystko z kurczaka), 4 marchewki, 1 pietruszka, 1/2 selera. Z przypraw: 3 listki laurowe, 4 ziela angielskie, 6 ziarnek czarnego pieprzu, łyżka soli. Za jakąś godzinę wjedzie łyżeczka lubczyku suszonego. Finito 🥘 Odpowiedz Link Zgłoś
sandy_cheeks Re: Wątek niedzielny ;-) - wasz przepis na rosół 03.09.23, 10:21 i jeszcze 1 cebula… Odpowiedz Link Zgłoś
raczek47 Re: Wątek niedzielny ;-) - wasz przepis na rosół 03.09.23, 10:26 Zawsze na kilku rodzajach mięsa:kurczak,wołowina,kaczka . Włoszczyzna standardowo plus cebula z łupiną i seler naciowy. Liść laurowy,pieprz i ziele ang.w kulkach,niemielone ,kilka goździków. Kolor robię kurkumą w niewielkiej ilości,pod koniec gotowania. Gotuję 4-5 godzin,w trakcie uzupełniam wodę w niewielkich ilościach. 4 h to minimum gotowania. Dosalam też pod koniec. Pieprz mielony,maggi dopiero na talerzu. Odpowiedz Link Zgłoś
thank_you Re: Wątek niedzielny ;-) - wasz przepis na rosół 03.09.23, 11:49 O, a seler naciowy zamiast normalnego? Odpowiedz Link Zgłoś
tt-tka Re: Wątek niedzielny ;-) - wasz przepis na rosół 03.09.23, 12:02 thank_you napisała: > O, a seler naciowy zamiast normalnego? U nas naciowy tylko do salatek. Do zupy musi byc bulwa i nac z bulwy. Odpowiedz Link Zgłoś
thank_you Re: Wątek niedzielny ;-) - wasz przepis na rosół 03.09.23, 12:32 Seler naciowy to u nas głownie składnik soffritto - czyli podstawa wielu włoskich dan, w tym ragu. Do rosołu zawsze daję bulwę. W ogóle uwazam, ze bulwę za pyszną i aromatyczną (surówka, mlask). Odpowiedz Link Zgłoś
daniela34 Re: Wątek niedzielny ;-) - wasz przepis na rosół 03.09.23, 12:47 Zupa krem z bulwy selera też jest pyszna Odpowiedz Link Zgłoś
thank_you Re: Wątek niedzielny ;-) - wasz przepis na rosół 03.09.23, 12:48 Tak. 💗💗 Odpowiedz Link Zgłoś
primula.alpicola Re: Wątek niedzielny ;-) - wasz przepis na rosół 03.09.23, 12:59 I seler pieczony we frajerze, uwielbiam. Odpowiedz Link Zgłoś
thank_you Re: Wątek niedzielny ;-) - wasz przepis na rosół 03.09.23, 13:18 Tak. We fryerze piekę warzywa, aby moc przygotować warzywny wywar. Są mega. Odpowiedz Link Zgłoś
taje Re: Wątek niedzielny ;-) - wasz przepis na rosół 03.09.23, 12:54 Ja po przyjeździe do LUX nauczyłam się używać naciowego bo o bulwy było wtedy tu trudno (korzenia pietruszki też nie było!). Teraz już można dostać ale bardzo polubiłam smak naciowego, nadaje zupie lekkości. Przy czym to jest inny smak - w tradycyjnym polskim rosole musi być zwykły seler ale już w wariacjach „orientalnych” nie. Włosi też chyba nie używają zwykłego selera do rosołu. Odpowiedz Link Zgłoś
thank_you Re: Wątek niedzielny ;-) - wasz przepis na rosół 03.09.23, 12:58 Włosi wszędzie wciskają naciowy. )) Ok, Porobię przez Was wariacje rosołowe. )) Odpowiedz Link Zgłoś
gris_gris Re: Wątek niedzielny ;-) - wasz przepis na rosół 03.09.23, 18:58 taje napisała: Włosi też chyba nie używają zwykłego selera do rosołu. Ja zawsze robię robię „po włosku”, bo tam się nauczyłam, poza tym nie lubię selera naciowego. On jest wege, jako baza do zup, ale sam tez bardzo dobrze smakuje Czerwona cebula, marchewka, seler naciowy i nać pietruszki (ilość dowolna, ale najwiecej selera i pietruszki, bardzo duży pęk), podsmażone na oliwie z dodatkiem liścia laurowego, kilku goździków i ziaren czarnego pieprzu. Ja dodaje tez ziele angielskie. Czasem dodaje tez swieze szałwię i rozmaryn. Zalewa się woda i gotuje długo, jak każdy rosół. Do gotowana dodaje się skórkę z parmezanu, która dodaje smaku umami (można pominąć oczywiście). Moj mąż w ten sam sposób gotuje „bone broth”, czyli do powyższego zestawu dodaje korpus pieczonego kurczaka, który został z obiadu. Taki rósł nie jest tak esencjonalny, jak tradycyjny, ale moje dzieci lubią sam z makaronem, lub jako bazę do krupniku itd. > Odpowiedz Link Zgłoś
raczek47 Re: Wątek niedzielny ;-) - wasz przepis na rosół 03.09.23, 17:04 Nie,daję jeden i drugi. Odpowiedz Link Zgłoś
tt-tka Re: Wątek niedzielny ;-) - wasz przepis na rosół 03.09.23, 10:22 Mam w papiorach - nigdy tak nie gotowalam, ale receptura jest - przepis na XVII-wieczne kostki rosolowe bierzesz mieso w proporcji 5/6 cieleciny, 1/6 innych, w tych innych drob (gesi, kaczki, kury, dziczyzna) i gotujesz dlugo na wolnym ogniu, pod przykryciem, doprawiajac jedynie sola, pieprzem i gozdzikami (wydalo sie, skad u taty te gozdziki!). Po tych 5-6 godzinach gotowania miesko wyciaga sie i kladzie pod praske, to, co sie z niego wycisnie, wlac do gara z wywarem i jeszcze troche pogotowac. Nastepnie zlac to do brytwanny lub kilku, wstawic do pieca i wolniutko odparowywac. Kiedy konsystencja pozwala juz na krojenie, pokroic w kostki i popakowac do podrozy. na popasie wrzucic kostke lub kilka do kociolka z wrzatkiem i jest rosolek jak marzenia niestety w przepisie zabraklo info, jakie warzywa, w jakiej ilosci i czy w ogole Odpowiedz Link Zgłoś
mava1 Re: Wątek niedzielny ;-) - wasz przepis na rosół 03.09.23, 10:36 było juz chyba 100 tys. wątków nt rosołu... Ja gotuje na miesie drobiowym, w moim rodzinnym domu była to raczej wołowina a potem "co udało sie kupić". Osobiscie nie lubie wołowiny a więc drób. Miesa 1,5 kg i nie jest to "porcja rosołowa z marketu" a raczej udka, skrzydełka i piersi. Mieso zalewam 2 l zimnej wody, ustawiam najnizszy ogień (gaz) w odkrytym garze (przykryty mętnieje) i szykuje włoszczyznę, tj. pęczek i ew. części twarde natki pietruszki, koperku czy naci selera, co tam akurat mam pod reką (w zamrażalniku)., albo nic, jak nie mam. Wrzucam do gara. Potem przypalam cebule na palniku i też wrzucam do gara. Dodaje liscie laurowe, ziele angielskie i ziarna pieprzu, i to wszystko pyrka sobie na najnizszym gazie co najmniej 2 godziny a bywa, że 4 czy 5, ile tam mam czasu. W miedzyczasie uzupełniam wodę do poziomu wyjsciowego. Na koniec przecedzam ugotowany rosół do nowego gara, sole, pieprzę, i to byłoby na tyle. Z przecedzonego "srodka" zostawiam marchewke i mieso, które dodaje juz bezposrednio na talerz, obok makaronu. Odpowiedz Link Zgłoś
damartyn Re: Wątek niedzielny ;-) - wasz przepis na rosół 03.09.23, 10:41 Kawałek kurczaka, kawałek wołowiny, kawałek indyka, może być kawałek kaczuszki, warzywa i sobie pyrka. Ja opcja bez liścia laurowego i bez ziela angielskiego za to z gałązką koperku. Odpowiedz Link Zgłoś
zaczarowanyogrod Re: Wątek niedzielny ;-) - wasz przepis na rosół 03.09.23, 10:49 Ja mięso z kury, mama robi z kaczki i gęsi, ale dla mnie to za tłuste. Marchew, pietruszka, liście lubczyku, cebula surowa lub opalana, natka pietruszki, liście z selera, czasem korzeń selera. Ziele angielskie, pieprz w ziarnach, grzyby suszone, sól, woda. Odpowiedz Link Zgłoś
tt-tka Re: Wątek niedzielny ;-) - wasz przepis na rosół 03.09.23, 11:03 zaczarowanyogrod napisała: > Ja mięso z kury, mama robi z kaczki i gęsi, ale dla mnie to za tłuste. Moja druga babcia czasem robila z gesi - ugotowala, odstawiala do lodowki, nastepnego dnia sciagala z rosolu warstwe tluszczu, ktory sie uformowal w zgrabna plytke na wierzchu i juz nie byl za tlusty Odpowiedz Link Zgłoś
przepio Re: Wątek niedzielny ;-) - wasz przepis na rosół 03.09.23, 10:50 Wrzucam różne mięsa do szybkowara, dodaję sól i gotuję. Potem otwieram, ściągam burzyny, dodaje włoszczyznę, zioła do rosołu, dużo lubczyku i ponownie gotuję. Podaję z dużą ilością szypioru Odpowiedz Link Zgłoś
taje Re: Wątek niedzielny ;-) - wasz przepis na rosół 03.09.23, 10:58 Zależy od nastroju. W wersji bardziej zwykłej cała kura, pietruszka, seler naciowy i/lub korzenny, marchew (ale mało bo nie lubię smaku gotowanej marchwi), por, opalana cebula, pieprz w ziarnach (dużo), ziele angielskie (dużo), liść laurowy, kilka goździków, na koniec czasem cały pomidor (tak, pomidor). W wersji powiedzmy „orientalnej”: na kurze plus wędzonym boczku (!), warzywa j/w ale do tego trawa cytrynowa i świeży imbir, może też być kawałek fenkułu, z przypraw pieprz, ziele, goździki, a na sam koniec odcedzam rosół z wszystkich dodatków i dodaję rozmaryn i shitake i gotuję przez chwilę. Dobry z ramenem albo ryżowym makaronem. Odpowiedz Link Zgłoś
thank_you Re: Wątek niedzielny ;-) - wasz przepis na rosół 03.09.23, 11:50 A te goździki co dają w rosole? Czuć je mocno? Odpowiedz Link Zgłoś
tt-tka Re: Wątek niedzielny ;-) - wasz przepis na rosół 03.09.23, 12:00 thank_you napisała: > A te goździki co dają w rosole? Czuć je mocno? Nie czuc, przy takiej ilosci warzyw smak gozdzikow sie nie przebije, ani zapach. Po prostu rosol z tymi 2-3 gozdzikami smakuje inaczej niz bez, dla mnie lepiej. Moze one aktywizuja inne skladniki zupy ? Odpowiedz Link Zgłoś
thank_you Re: Wątek niedzielny ;-) - wasz przepis na rosół 03.09.23, 12:29 Nienawidzę posmaku goździków, ale spróbuje. Zapisane, zeby dodać. Odpowiedz Link Zgłoś
daniela34 Re: Wątek niedzielny ;-) - wasz przepis na rosół 03.09.23, 12:33 Spróbuj. Jeśli ja dodaję rosół z kurczaka z pierożkami to daję goździki i laskę cynamonu. Odpowiedz Link Zgłoś
thank_you Re: Wątek niedzielny ;-) - wasz przepis na rosół 03.09.23, 12:43 Omg. Najpierw spróbuje z samym goździkiem, nie cierpie cynamonu i goździków, ale rozumiem, ze rzeczywiście moze podkręcić smak. Potem dorzucę cynamon. Odpowiedz Link Zgłoś
primula.alpicola Re: Wątek niedzielny ;-) - wasz przepis na rosół 03.09.23, 15:35 O Jezu, nie, goździki i cynamon, uwielbiam, ale nie do rosołu! " Teraz dobre. Cyrylu, musiałem doprawić ten twój mdły bigos. Dosypałem pieprzu i nieco curry i dolałem sosu sojowego. To nie może się składać tylko z kapusty i grzybów, mój chłopcze. - Curry i sos sojowy - powtórzył z rozpaczą Cyryl. - Będziemy mieli kapustę po chińsku." Odpowiedz Link Zgłoś
taje Re: Wątek niedzielny ;-) - wasz przepis na rosół 03.09.23, 15:44 Cynamonu nie próbowałam (i instynktownie mi do słonych potraw nie pasuje ale kto wie) natomiast goździki bardzo fajnie zaostrzają/podkręcają smak rosołu. Trochę jak ziele angielskie. Odpowiedz Link Zgłoś
taje Re: Wątek niedzielny ;-) - wasz przepis na rosół 03.09.23, 16:07 Po przemyśleniu stwierdziłam, że i do słonych cynamon mi pasuje, byle był jakiś element podsmażania z cynamonem, przed zalaniem płynem. W harirze przecież świetnie pasuje. Ale w rosole trudno mi sobie zwizualizować, kiedy można by ten cynamon dodać z sensem dla smaku - może w wersji gdzie warzywa się karmelizuje na maśle?? Odpowiedz Link Zgłoś
chococaffe Re: Wątek niedzielny ;-) - wasz przepis na rosół 03.09.23, 16:14 Ze słonych cynamon (szczypta) dobrze pasuje do gulaszowatych "zimowych" Odpowiedz Link Zgłoś
daniela34 Re: Wątek niedzielny ;-) - wasz przepis na rosół 03.09.23, 16:45 Ja też próbowałam nieśmiało, ale okazało się, że goździki zaostrzają a cynamon daje lekko wschodnią nutę. Do tego posiekaną bazylia i chili na talerz. I pierożki z mięsem drobiowym. Odpowiedz Link Zgłoś
taje Re: Wątek niedzielny ;-) - wasz przepis na rosół 03.09.23, 16:57 Brzmi apetycznie. Odpowiedz Link Zgłoś
thank_you Re: Wątek niedzielny ;-) - wasz przepis na rosół 03.09.23, 17:05 Szczypta - dosłownie szczypta cynamonu - Pasuje mi do pieczonej dyni hokkaido i szakszuki. Odpowiedz Link Zgłoś
danaide2.0 Re: Wątek niedzielny ;-) - wasz przepis na rosół 03.09.23, 17:29 Kradnę pieczoną hokkaido z cynamonem, zazwyczaj tylko oliwa i tymianek. W sieci wiele wariantów - który polecasz, żeby nie przedobrzyć? Odpowiedz Link Zgłoś
thank_you Re: Wątek niedzielny ;-) - wasz przepis na rosół 03.09.23, 19:18 Robię jak tu, ale bez goździków. www.olgasmile.com/dynia-pieczona.html Gdy upieke za dużo to czasami skręcam na szybko zupe-krem (Np. Z mleczkiem kokosowym i sokiem z pomarańczy). Odpowiedz Link Zgłoś
taje Re: Wątek niedzielny ;-) - wasz przepis na rosół 03.09.23, 12:45 Nie czuć mocno ale lekko wyostrza smak rosołu, staje się mniej „tępy”. Odpowiedz Link Zgłoś
zonkli Re: Wątek niedzielny ;-) - wasz przepis na rosół 03.09.23, 11:14 Gotuje rosołopodobne zupy😁 kawałek indyka np szyja, kawałek kury, wołowina z kością, jarzyny marchew, pietruszka, seler, czosnek. Zielenina np liść selera i obowiązkowo liść lubczyku zwijam je w supeł żeby nie rozatywały się w garnku. Cebula obowiązkowo opieczona na ogniu lub blasze. I to sobie pyrka.... Odpowiedz Link Zgłoś
zonkli Re: Wątek niedzielny ;-) - wasz przepis na rosół 03.09.23, 11:16 A, i przyprawy: liście laurowe, angielskie ziele, pieprz. Na koniec gotowania jeszcze rózg nią tam ząbek czosnku żeby wyostrzyć smak. Odpowiedz Link Zgłoś
zonkli Re: Wątek niedzielny ;-) - wasz przepis na rosół 03.09.23, 11:17 Rozgniatam Odpowiedz Link Zgłoś
thank_you Re: Wątek niedzielny ;-) - wasz przepis na rosół 03.09.23, 11:44 Zawsze zimna woda, ledwo przykrywająca mięso i włoszczyznę (dodaje tez jednego pomidora i suszonego prawdziwka). Zmieniam proporcje ziela ang/liści laurowych/lubczyku/jałowca/pieprzu. Gotuje na perliczce, kurze (częściach lub tym co z kury zostało), kaczych udach, dorzucam szponder, wołową kość - rożnie, w zależności od chęci na konkretny rosół. Rosół gotuję w żeliwnymi garze, kilka h. Podaję z domowym makaronem/kładzionymi kluskami, mąż lubi pić gorący w kubku. Odpowiedz Link Zgłoś
cosmetic.wipes Re: Wątek niedzielny ;-) - wasz przepis na rosół 03.09.23, 11:47 Przynajmniej trzy rodzaje mięs (wołowina, kurczak/kura, kaczka, czasem odrobina gęsi), marchew, pietruszka, por, seler, opalona cebula, cała natka pietruszki, sól, pieprz w ziarnach, ziele angielskie, czosnek, liść laurowy i lubczyk. Warzywa dodaje jak się dobrze wygotuje mięso. W sumie rosół pyrka na małym ogniu 5-6 godzin. Nie dodaje kostek, wegety czy gotowego bulionu. Do przechowywania wyciągam mięso i warzywa. Odpowiedz Link Zgłoś
default Re: Wątek niedzielny ;-) - wasz przepis na rosół 03.09.23, 12:12 Czasem tylko drobiowy (kurze lub indycze fragmenty albo i takie, i takie), ale mocniejszy w smaku wychodzi z solidnym kawałkiem wołowego szpondru. Wody daję tyle, żeby zakryła mięso, nie wiecej. Powoli doprowadzam do lekkiego wrzenia i zbieram szum (psy uwielbiają !). Potem idzie włoszczyzna, cebula, ząbek czosnku i suszony grzybek. Czasem kawałek włoskiej kapusty, o ostatnio dałam głąb od brokuła 🙂 Od jakiegoś czasu używam gotowego zestawu przypraw w torebeczce ("przyprawa do rosołu" z Lidla). Przykrywam pokrywką i sobie mruga parę godzin (4-6). Solę jakoś w trakcie. Potem wyciągam mięso i warzywa i odcedzam. Z rosołem zjadamy ładne, chude kawałki mięsa, reszta idzie dla psów. Z warzyw ja zjadam tylko marchewkę i cebulę, mąż lubi wszystko oprócz pora. Ale dorzucam do talerza tylko po kawałku, nie całość, resztę wyrzucam albo trochę dodaję psom do jedzenia. Odpowiedz Link Zgłoś
primula.alpicola Re: Wątek niedzielny ;-) - wasz przepis na rosół 03.09.23, 13:04 Na ogół mam dostęp do wiejskich kur, więc na nich gotuję rosół (łapki też idą do gara Magdallenac😁) Tylko piersi odkładam. Poza tym kawałek wołowiny, marchew, seler (bulwa i nać), opalona cebula, pietruszka korzeń i nać, sól, pieprz, ziele angielskie, liść laurowy. Powoli sobie mruga ze 3-4 h, aha, warzywa dodaję ok. godzinę po mięsie. Odpowiedz Link Zgłoś
dominika9933 Re: Wątek niedzielny ;-) - wasz przepis na rosół 03.09.23, 15:51 Kawałek wołowiny, szyja indyka, skrzydełka kurczaka, bardzo duża jarzynka, bardzo duża ilość lubczyku (zawsze mam mrożony), sól. Gotuje 3-3,5 godziny. Zbieram szumowiny. Odpowiedz Link Zgłoś
brenya78 Re: Wątek niedzielny ;-) - wasz przepis na rosół 04.09.23, 19:28 "Powoli sobie mruga ze 3-4 h, aha, warzywa dodaję ok. godzinę po mięsie." Mojs teściowa tak robi. Przyznam że całość jest niezjadliwe. Mięso suche na wiór i rozpadające się. Nigdy nie zrozumiem fenomenu rosołu, zwłaszcza długo gotowanego. Odpowiedz Link Zgłoś
szara.myszka.555 Re: Wątek niedzielny ;-) - wasz przepis na rosół 04.09.23, 19:38 "Mięso suche na wiór i rozpadające się." No przecież o to chodzi, by mięso oddało wszystkie smaki. Po gotowaniu resztki idą i tak do śmieci, bo już nie mają smaku. Odpowiedz Link Zgłoś
brenya78 Re: Wątek niedzielny ;-) - wasz przepis na rosół 04.09.23, 19:56 "Po gotowaniu resztki idą i tak do śmieci, bo już nie mają smaku." Moja teściowa to podaję w rosole. Wg mnie czy się je czy wyrzuca to kompletne marnotrawstwo. Odpowiedz Link Zgłoś
turbinkamalinka Re: Wątek niedzielny ;-) - wasz przepis na rosół 03.09.23, 21:18 U mnie gotowanie rosołu to większy wyczyn. Ale nie z powodu pindolenia się z warzywami. W jednym sklepie kupuję włoszczyznę, pęczek lubczyku i pęczek pietruszki. Włoszczyzna jest duża, długo mają taką z nacią pietruszki i selera. Do tego pory w tej włoszczyźnie są słusznej wielkości. Do tego osobno kupuję jeszcze ze dwie pietruszki i kilka marchewek. W drugim sklepie mam kury rosołowe (tanie) ale to jest sklep przy hurtowni drobiu i innego mięsa nie mają, więc biorę też tam ze dwie szyje z indyka. Wołowe muszę kupić w trzecim sklepie i kupuję kawałek szponra (?) i kg pręgi. Na oko dodaję ziele angielskie, liść laurowy i jedną spaloną cebulę. Warzywa obieram, lubczyk i mięso myję i tak się to gotuje mam wrażenie że 3 dni. W miarę gotowania wyjmuję warzywa i drób. Kurę zjada pies, szyję chłop. Jak już wołowina się ugotuje odlewam trochę rosołu na sos chrzanowy. Czasami zamiast wołowiny daję cielęcinę ale to rzadko kiedy bo to po pierwsze droga impreza po drugie u mnie w sklepach nie ma. Muszę zamawiać u chłopka o czym zwyczajnie zapominam. Odpowiedz Link Zgłoś
bei Re: Wątek niedzielny ;-) - wasz przepis na rosół 04.09.23, 01:28 Taki celebrowany, popisowy, to mięso ( mieszanka -kura, indyk, szponder wołowy, gęś, albo słuszna tuszka bażanta lub perliczki- zalewam zimnym bulionem z warzyw ( czasem gdy gotuje ten bulion, to wyjmuję z niego warzywa i wkładam kolejną porcję, i kolejną). Do rosołu z bażanta, lub dzikich kaczek wrzucam 10 ziaren ziela ang i ze dwa liście laurowe. Gdy gotuje syn, to zimowe rosoły są z chili, imbirem i trawą cytrynową. Do każdego rosołu wrzucamy kilka suszonych prawdziwków. Robimy swoją wegetę, ze swoich warzyw, i gdy gotuje syn, to często korzysta z tej naszej przyprawy. Odpowiedz Link Zgłoś
brenya78 Re: Wątek niedzielny ;-) - wasz przepis na rosół 04.09.23, 19:18 Mój przepis na najlepszy rosół - w ogóle go nie robić! 😀 Odpowiedz Link Zgłoś