Warszawianiki pamiętacie te katastrofy?

[silenta]

Tekst linku

Ja byłam dzieckiem, to moje okolice były a ja nie pamiętałam tych wydarzeń.

[heca7]

W tym kolejowym zginął wujek mojej bratowej. Młodszy brat jej matki.

[livia.kalina]

Ale to dwie różne osoby czy jedna? Bo się pogubiłam

[heca7]

A cóż tu niezrozumiałego?

[asia_i_p]

To teraz przemyśl definicję wujka, a z punktu się odnajdziesz.

[m_incubo]

Nie pomyliło ci się ze stryjkiem?
Brat matki to przecież właśnie wujek.

[asia_i_p]

I dlatego właśnie powinna się szybko odnaleźć.

[arwena_111]

No wujek - brat matki. Heca ma bratową, bratowa ma matke a ta matka miała młodszego brata. Co w tym skomplikowanego?

[cosmetic.wipes]

livia.kalina napisała:

> Ale to dwie różne osoby czy jedna? Bo się pogubiłam
>


Ale czego nie rozumiesz?

Przeczytałam MOJEJ matki

[livia.kalina]

heca7 napisała:

> W tym kolejowym zginął wujek mojej bratowej. Młodszy brat jej matki.
>


Teraz rozumiem

[heca7]

[tt-tka]

Nie pamietam. Za mojego zycia to pamietam tylko Rotunde i Kabaty.

[chatgris01]

Też pamiętam Rotundę i Kabaty (choć nie jestem Warszawianką).

[kropkaa]

I jesczcze porachunki mafijne w Klifie.

[antyideal]

Na Woli była jeszcze większa gangsterska jatka:
www.se.pl/warszawa/poczatek-warszawskiej-wojny-gangow-egzekucja-w-restauracji-gama-przerazajaca-relacja-mieszkancow-aa-AAV2-K5Ky-w3t1.html

[angazetka]

Pracowałam obok dekadę później i nadal to było wspominane.

[default]

Ja pracowałam w tym czasie na Karolkowej, więc tuż obok. Mało tego - byłam pod Pedetem akurat wtedy jak zjeżdżały się radiowozy policyjne... Wyszłam sobie na chwilę z pracy, miałam w Pedecie kapcie dla mamy kupić. W ogóle nie wiedziałam co się dzieje, dopiero potem dowiedziałam się z mediów.

[antyideal]

A właśnie, Gama to tylko kilka kroków od miejsca, w którym było to zderzenie tramwajów w 87roku. Taka ciekawostka.

[ichi51e]

Nie pamietam nie sadze żeby ktoś wtedy takimi rzeczami dzieci straszył.

[lilia-anna]

Nie pamiętam. Jestem rocznik '79, od urodzenia całe życie w Warszawie. Muszę o tych wydarzeniach z rodzicami dziś pogadać.

[silenta]

To byłaś w podobnym wieku. Moja mama mówi, że pamięta.

[nostalgia81]

Podobnie i też nie pamiętam

[pierscionekzszafirem]

Totalnie nie pamietam, za to diskonale pamietam katastrofę samolotu w lesie kabackim…

[bazia_morska]

Jako Łodzianka nie pamiętam, ale pamietam katastrofę w lesie Kabackim, Rotundę i dwa wybuchy gazu na łódzkiej Retkinii

[koko8]

Też nie pamiętam.

[koko8]

Za to pamiętam wybuch w bloku mojej teściowej, w latach dziewięćdziesiątych, w wyniku porachunków mafii ucierpeli mieszkancy trzech pięter w wieżowcu.

[angazetka]

Z takich rzeczy to pamiętam wykolejenie pociągu z chlorem w moim rodzinnym Białymstoku, sześć lat miałam. Była panika, myślano o ewakuacji miasta.

[verdana]

Nie pamietam. Strzelanine w "Klifie" owszem, bo zadzwonił do mnie syn, że był w "Klifie", ale wyszedł. Gdy zapytałam, dlaczego mnie o tym informuje, powiedział, że przy sąsiednim stoliku zastrzelono faceta...

[arwena_111]

Nie pamiętam, za to pamiętam katastrofę samolotu w Kabatach 9 maja 1986 roku. Z balkonu widziałam dym nad lasem. Szykowaliśmy się z rodzicami na wycieczkę rowerową do Powsina. Tuż przed wyjściem zadzwonił telefon z pracy do mojego taty ( pracował w LOT ).

[bi_scotti]

1987, just for the record. Peace.

[arwena_111]

Masz racje. Utkwił mi w głowie ten 9 maj. Teraz sobie policzyłam. Byłam w szóstej klasie. W lutym 88 roku na ferie jechałam do karpacza. Do Wrocławia lecieliśmy samolotem, a potem autokarami. Jako dzieciaki latające prawie od urodzenia ( wyjazd dla dzieci pracowników lotu) w ogóle nie przejmowaliśmy się tym, że możemy spaść. Dowcipy typu "lataj iłem będziesz pylem" I parę innych równie głupich, były na porządku dziennym. A samolot też nie reprezentował sobą najwyższego szczytu techniki. Lecieliśmy Antkiem, odpadały zasłonki, ktoś się potknął o próg i ten wyleciał itd.

[annpierle]

Ja tego nie moge pamietac, bo mnie juz nie bylo, natomiast, tak jak wyzej, pamietam Rotunde, pamietam katastrofe lotnicza, w ktorej zginela Anna Jantar, i jeszcze pamietam serie pozarow, w tym w dawnym Centralnym Domu Towarowym, dzisiejszym Smyku.
Czy jest ktos, kto jeszcze Smyka pamieta? (1975 rok)

[tt-tka]

annpierle napisała:

>
> Czy jest ktos, kto jeszcze Smyka pamieta? (1975 rok)

ja, ja pamietam ! mama tam kupowala, a dla mnie rozrywka byly ruchome schody

[default]

Pamiętam doskonale. Pamiętam też jak wyglądał zaraz po pożarze, zrobił wtedy na mnie wstrząsające wrażenie.

[annpierle]

i dlugo tak straszyl, zanim sie ruszyla odbudowa, przynajmniej w moich wspomnieniach

[ayelen40]

Pamiętam, z kuzynem już nie żyjącym byłam tam w latach 70.

[tol8]

Ze zwłokami???

[nostalgia81]

za to niedaleko mojego bloku, na naszym parkingu wybuchła bomba w samochodzie. Były to porachunki mafijne.

[heca7]

Na moim osiedlu kilkadziesiąt lat temu wybuchł gaz w sklepie mięsnym. Kilka osób zginęło, kilkadziesiąt było rannych, wiadomo kolejka... Oczywiście chodziłam z rodzicami do tego sklepu, kto nie chodził... Wiele osób zostało rannych, niektóre wydostały się samodzielnie spod gruzów. W tym młoda kobieta ze złamaną ręką. Pojechała do szpitala skąd wróciła z gipsem i diagnozą, że jest we wczesnej ciąży

[default]

Najpierw wydawało mi się, że nie pamiętam, ale w miarę czytania artykułu przypominałam sobie te zdarzenia. Chyba nawet ktoś z mojej pracy (nieznany mi osobiście) był tam lekko poszkodowany (w tym tramwajowym wypadku).

[asiairma]

1987 to jeszcze przed erą zanurzenia w informacjach na co dzień. Wiec nic dziwnego, że nie pamiętasz. Kila lat później sporo się zmieniło. Tragicznym latami dla Gdańska były 1994 i 1995 i już to było medialne.
pl.wikipedia.org/wiki/Po%C5%BCar_w_hali_Stoczni_Gda%C5%84skiej
pl.wikipedia.org/wiki/Katastrofa_autobusu_w_Gda%C5%84sku
pl.wikipedia.org/wiki/Wybuch_gazu_w_Gda%C5%84sku_(1995)
Stocznia bo byłam w wieku, gdy zaczynałam po się interesować muzyką, ale jeszcze nie chodziłam na koncerty i długo potem jakoś bałam się, opisy tragedii w Kokoszkach były straszne, a wieżowiec runął w drugi dzień świąt wielkanocnych, co dla dziecka było trudne do zaakceptowania ;/
Rok wcześniej zatonął Hewelisz- nie Trójmiasto, ale emocjonalnie powiązane.

[heca7]

Ten blok pamiętam do dziś. Pokazywali go w telewizji. Wyglądał jakby kilka dolnych pięter złożyło się jak domek z kart. A reszta stała niewzruszenie.

[bazia_morska]

Wczoraj oglądałam Sekielskiego, który rozmawiał z trzeźwym alkoholikiem, ofiarą pożaru w hali stoczni, wstrząsające.
A tu link do katastrofy łódzkiej, rok 1983:
pl.m.wikipedia.org/wiki/Wybuchy_gazu_na_osiedlu_Retkinia_w_%C5%81odzi

[arwena_111]

Wieżowiec pamiętam, byłam na Wielkanoc z rodzicami w górach - pamiętam wiadomości, informacje właściwie na bieżąco były podawane.

[unaluna]

Gdy autobus rozbił się na drzewie w Kokoszkach byłam akurat u znajomych w Gdańsku. Mieszkałam przy ulicy przy której wydarzył się wypadek, kilka przystanków dalej. Pamiętam, że akurat wracaliśmy do nich z centrum komunikacją miejską...i jechały karetki na sygnale, jedna za drugą, całe mnóstwo. Od razu wiedziałam, że był jakiś duży wypadek...pamiętam, że zastanawiałam czy to jakiś wypadek kolejowy. Wieczorem w wiadomościach się dowiedzieliśmy co się stało...

[anilorak174]

Pamiętam ten wybuch gazu. Po tym panicznie bałam się wybuchu gazu (w domu był gaz)...
Od tamtej pory mam obawy kiedy muszę przebywać w budynku gdzie jest gaz.

[heca7]

No i zawalenie się dachu Hali Katowickiej podczas bodajże wystawy gołębi. Potem niektóre z tych gołębi latały nad gruzowiskiem szukając właścicieli...

[pepsi.only]

A to nie tak dawno znowuż, 2006rok, to jasne, że pamiętamy.
Ale fakt, wtedy śniegu srogo napadało.

[volta2]

Pamiętam rotundę, mamy bliskich znajomych którym tam zmarła rodzina, pamiętam Kabaty, akurat tego dnia matka miała wracać lotem, ale z Europy, więc wiadomo że była bezpieczna, pamiętam Iła z Anną Jantar, i klifa też, czekałam tam w tym czasie na kolejną pracę, więc to wstrząsnęło mną mocno, ale też długo za mną chodziła sprawa kredyt banku, czyli zastrzelone 4 kasjerki i ochroniarz. Pracowałam wtedy obok i codziennie przechodziłam tamtędy 2 razy.

[koronka2012]

Zupełnie nie pamiętam a przecież chodziłam do szkoły niedaleko…

[pepsi.only]

W Rotundzie zginęła jakaś moja dalsza ciotka. Ja jej nie pamiętam, byłam za mała
(a potem z wujkiem mało utrzymywaliśmy kontaktów, kuzynostwo znam zaledwie z widzenia, żadnej więzi)

Natomiast doskonale pamiętam Kabaty, miałam ok 10lat, tylko że do tej chwili Kabaty kojarzyłam, że to było lato, wakacje, bo byłam wtedy u babci, cioci na wsi (mazowieckiej) , i bawiłam się z kuzynkami.
Natomiast teraz czytam na wikipedii , że to było w maju , i się zdziwiłam właśnie- czyli co? nie chodziłam wtedy do szkoły? rodzice mnie wywieźli na wieś pod koniec roku szkolnego, po co?
Kurcze no...

[apallosa]

Ja nie Warszawianka , choć kiedyś w Warszawie mieszkałam.
Katastrofę ,w której zginęła Anna Jantar , doskonale pamiętam, chociażby z tego względu, że trzy- cztery miesiące później jechaliśmy busem przez Warszawę i kierowca- idiota wespół z nauczycielkami uparł się , by nam- dzieciakom koniecznie pokazać miejsce, gdzie rozbił się samolot. Wyglądało to, jak lej po bombie...
Katastrofę lotnicza na Kabatach też pamiętam i reportaże w dzienniku, gdzie ,,bez krepacji " były pokazane spalone zwłoki wiszące na drzewach.

[anilorak174]

Ja pamietam, że czekaliśmy na autobus, ja kręciłam się wokół słupka z oznaczeniem przystanku i zastanawialiśmy się co to za kleby czarnego dymu gdzieś w oddali, właśnie nad Kabatami.

[towarzyszka_leila]

Nie pamiętam. Rok 1987 był tragiczny także dla mojej rodziny, w maju umarła najbliższa nam osoba i atmosfera w domu była tak grobowa, że nie zwracaliśmy uwagi na nic.