alewcale
04.09.23, 15:47
to rozumiem. Ale we netu
młodość to do 37rz. Mimo to jakoś tak dziwnie brzmi to zdanie "Warto wiedzieć, że w 2001 roku zmarła na nowotwór jego matka, a osiem lat później stracił też ojca, który chorował na stwardnienie rozsiane". Czyli, gdy miał 24lata. To już kawał chłopca był.
www.edziecko.pl/rodzice/7,79361,30152556,nie-kazdy-wie-o-tym-doswiadczeniu-z-zycia-ministra-czarnka.html
W 2006 ukończył studia doktoranckie.
Rozumiem, że śmierć rodziców to przeżycie, ale potem te wypowiedzi pana ministra o różnych grupach społecznych, o wdzięczności Ukraińców itp.jakoś mi się kłócą z osobą, która sama wiele przeżyła. Tym bardziej, że pan minister w sprawach takich, jak np. te historie z dziećmi, które się zakrztusiły ostatnio w przedszkolach (jedno zmarło) nawet nie zabrał głosu.