krwawy.lolo 07.09.23, 13:57 Czy eMatka myje ręce w zimnej wodzie? Z premedytacją przestawiając kran na zimną, jeśli był na ciepłą? Odpowiedz Link Zgłoś Obserwuj wątek Podgląd Opublikuj
samaasma Re: Problem egzystencjalny - zimna woda 07.09.23, 14:00 Tak bo od zimnej się mniej niszczy skóra a my musimy dbać o siebie Odpowiedz Link Zgłoś
borsuczyca.klusek Re: Problem egzystencjalny - zimna woda 07.09.23, 14:02 Nie 🙄 Ale mam inny problem egzystencjalny, mianowicie od wczoraj nie mogę z siebie zmyć zapachu duszonej cebuli 😒 Odpowiedz Link Zgłoś
krwawy.lolo Re: Problem egzystencjalny - zimna woda 07.09.23, 14:06 Jak dusiłaś cebulę to jeno spowiedź. Chyba, że udusiłaś ją na skrucho. Odpowiedz Link Zgłoś
heca7 Re: Problem egzystencjalny - zimna woda 07.09.23, 15:11 Moja matka miała taki sposób leczenia u mnie anginy. Gotowała cebulę, nakładała ją na długą gazę i owijała mi tym szyję. Taką ciepłą papką. I to stygło... i wyciekało... Smród ugotowanej cebuli był gorszy od tej cholernej anginy. A trzymał się szyi tygodniami Fuj. Do tego nie sądzę aby mi kiedykolwiek to pomogło... Odpowiedz Link Zgłoś
taje Re: Problem egzystencjalny - zimna woda 07.09.23, 15:13 Już lepiej byłoby ci dać tę ciepłą cebulę do zjedzenia Odpowiedz Link Zgłoś
agatazieba Re: Problem egzystencjalny - zimna woda 08.09.23, 19:21 To się robi tak, że się cebulę trze i wdycha... Odpowiedz Link Zgłoś
borsuczyca.klusek Re: Problem egzystencjalny - zimna woda 08.09.23, 00:37 Ja w dzieciństwie zaliczyłam inhalacje z czosnku, po których na dobre kilka miesięcy prawie całkowicie straciłam węch 🙄 Odpowiedz Link Zgłoś
bistian Re: Problem egzystencjalny - zimna woda 08.09.23, 01:31 borsuczyca.klusek napisała: > Ja w dzieciństwie zaliczyłam inhalacje z czosnku, po których na dobre kilka mie > sięcy prawie całkowicie straciłam węch 🙄 To są bardzo silne środki, ludziom się wydaje, że medycyna ludowa, to takie nic i sobie robią krzywdę. Potem mają poparzenia jaskółczym zielem i poparzenia po bańkach. Odpowiedz Link Zgłoś
memphis90 Re: Problem egzystencjalny - zimna woda 07.09.23, 15:29 Trzeba się umyć stalowym mydełkiem. Odpowiedz Link Zgłoś
natalyaxx Re: Problem egzystencjalny - zimna woda 07.09.23, 14:03 Nie, dlaczego miałabym to robić? Odpowiedz Link Zgłoś
krwawy.lolo Re: Problem egzystencjalny - zimna woda 07.09.23, 14:11 Pytam, bo w nowym kiblu prawie zawsze krany są nastawione na zimną. Mowa o mojej pracy. Firma przeprowadziła się do nowej siedziby. Wypasione biura z automatycznymi ekspresami, mineralką z kranu itp. Nie można i nie ma potrzeby parzenia sobie własnej kawy, czy herbaty, kiedy za grosze udostępnia firma. Więc jeśli nikt nie nalewa sobie wody'na herbatę, znaczy myje ręce w zimnej wodzie. Dlaczego?! Odpowiedz Link Zgłoś
stasi1 Re: Problem egzystencjalny - zimna woda 07.09.23, 20:06 A gdzie tak dają mineralkę z kranu? Odpowiedz Link Zgłoś
krwawy.lolo Re: Problem egzystencjalny - zimna woda 07.09.23, 20:23 W mojej firmie. Na stołówce jest taki speckranik, posiada płaską główkę z bodaj czterema symbolami oznaczającymi rodzaj wody, który sobie życzysz. Letnią kranówę, zimną kranówę, lekką mineralkę, mocną mineralkę. We wspomnianej kuchni jest to skrzynka z kranikiem. Skrzynka posiada przyciski. Stawiasz szklankę i pociskasz, i puszczasz, jak pełna. Odpowiedz Link Zgłoś
taje Re: Problem egzystencjalny - zimna woda 07.09.23, 20:30 U nas jest nawet bezdotykowo (chyba wpływ COVID-u). Wystarczy rękę przesunąć przed czujnikiem i leci. Odpowiedz Link Zgłoś
krwawy.lolo Re: Problem egzystencjalny - zimna woda 08.09.23, 19:25 U mnie też jest fotokomórka, ale do regulacji temperatury jest miniwajcha. Odpowiedz Link Zgłoś
stasi1 Re: Problem egzystencjalny - zimna woda 10.09.23, 17:20 U mnie w firmie też niby była woda oligoceńska. Niby była bo cos w niej sknocili i nie dało się czerpać. Ale firmy płaciły że maja oligocen w kranach chociaż to była tylko woda uzdatniana. Odpowiedz Link Zgłoś
mayaalex Re: Problem egzystencjalny - zimna woda 07.09.23, 14:21 W Belgii w ogole jest taki zwyczaj, ze w umywalkach w toalecie jest tylko zimna woda. Nawet w super hiper mieszkaniach oraz wypasionych willachzazwyczaj w tzw toalecie dla gosci podlaczona jest tylko zimna i juz. Ciepla jest tylko w lazienkach (wtedy oczywiscie nie tylko w wannie/prysznicu ale rowniez w umywalce). U mnie w pracy w wiekszosci lazienek tez tylko zimna. Wiec moze pocieszajace jest to, ze Ty mozesz sobie te wode chociaz przestawic na ciepla Odpowiedz Link Zgłoś
krwawy.lolo Re: Problem egzystencjalny - zimna woda 07.09.23, 14:33 I muszę czekać, aż zleci zimna. Odpowiedz Link Zgłoś
bistian Re: Problem egzystencjalny - zimna woda 07.09.23, 19:07 krwawy.lolo napisał: > I muszę czekać, aż zleci zimna. Nie musisz, ale chcesz. 😁 Tak, to ja skręcam na zimną i czekam, aż będzie chłodniejsza. Może, gdy będę w Twoim wieku, będę czekał na ciepłą? 😉 Odpowiedz Link Zgłoś
krwawy.lolo Re: Problem egzystencjalny - zimna woda 07.09.23, 19:16 U mnie to nie ma nic wspólnego z wiekiem. Od dziecka jestem ciepłolubny. Już jako szczeniak lubiłem się leniwie wygrzewać w słońcu. Może jestem zreinkarnowanym jaszczurem. Odpowiedz Link Zgłoś
taje Re: Problem egzystencjalny - zimna woda 07.09.23, 14:39 W Luksemburgu to samo. Musiałam dopłacać za podłączenie ciepłej wody w toalecie dla gości. Dla mnie ciepła woda w toalecie to podstawa. Odpowiedz Link Zgłoś
krwawy.lolo Re: Problem egzystencjalny - zimna woda 07.09.23, 15:02 Dzisiaj rozmawiałem z miłą panią z Luksemburga. Przypadek? Odpowiedz Link Zgłoś
taje Re: Problem egzystencjalny - zimna woda 07.09.23, 15:07 Na pewno nie. Luksemburg słynie z miłych pań Odpowiedz Link Zgłoś
mysiulek08 Re: Problem egzystencjalny - zimna woda 07.09.23, 19:19 u nas tez, gosciowe lazienki (wc i umywalka) tylko z zimna woda (zamontowalismy przeplywowy ogrzewacz ) w wielu biurach/stacjach benzynowych i innych przybytkach, gdzie lazienki sa dostepne dla petentow, tez tylko zimna Odpowiedz Link Zgłoś
krwawy.lolo Re: Problem egzystencjalny - zimna woda 07.09.23, 19:22 To ze względu na klimat. Przemarzniętych dłoni nie wolno myć w gorącej wodzie. Odpowiedz Link Zgłoś
mysiulek08 Re: Problem egzystencjalny - zimna woda 07.09.23, 20:34 jakie przemarzniete dlonie? pod torres del paine nie mieszkam P Odpowiedz Link Zgłoś
szarmszejk123 Re: Problem egzystencjalny - zimna woda 07.09.23, 19:10 W nl to samo w "kibelkach na dole", tylko zimna. Nigdy tego nie zrozumiem. Odpowiedz Link Zgłoś
mysiulek08 Re: Problem egzystencjalny - zimna woda 07.09.23, 19:20 ja tez, jak nam tlumaczyli, ze to dla 'oszczednosci' 🤦♀️ jakiej oszczednosci to pojecia nie mam Odpowiedz Link Zgłoś
szarmszejk123 Re: Problem egzystencjalny - zimna woda 07.09.23, 19:46 Straszna upierdliwość, ja właściwie w ogóle nie korzystam z umywalki w kibelku, ręce myje w kuchni :p Odpowiedz Link Zgłoś
krwawy.lolo Re: Problem egzystencjalny - zimna woda 07.09.23, 19:52 Fakt, coś w rodzaju kuchni mamy. Tam, właśnie, gdzie jest ekspres do kawy, rura kryniczna oraz lodówka, zmywarka, szafa na szklanki i filiżanki. No i jest też zlew. Tylko dlaczego miałbym z brudnymi łapami łazić z kibla do kuchni? Odpowiedz Link Zgłoś
szarmszejk123 Re: Problem egzystencjalny - zimna woda 07.09.23, 19:56 Ty nie musisz, bo wystarczy że sobie przekrecisz z zimnej na ciepłą. Ja w kibelku ciepłej nie mam ( jeszcze) więc łażę ( droga to krótka) do kuchni z brudnymi łapami, gdyż w zimnej myć nie lubię:p Odpowiedz Link Zgłoś
mysiulek08 Re: Problem egzystencjalny - zimna woda 07.09.23, 20:38 u nas tez upierdliwe, zycie toczy sie zwykle na dole, kibelek czesto uzywany i wkurzalo mnie mycie rak w kuchni, szczegolnie przy pelnym zlewie, zarzadzilam zamontowanie elektrycznego ogrzewacza wody (maly 5L) i problem sie rozwiazal Odpowiedz Link Zgłoś
m_incubo Re: Problem egzystencjalny - zimna woda 07.09.23, 14:34 Niczego nie robię w zimnej wodzie. Nienawidzę zimnej wody. Odpowiedz Link Zgłoś
katriel Re: Problem egzystencjalny - zimna woda 07.09.23, 17:47 Nie myję, ale czasem leję zimną wodę na nadgarstki, żeby się schłodzić. Ale tylko wtedy, kiedy jest upał, nie ma klimy, mam dostęp do kranu z zimną wodą, ale nie do prysznica (bo np. w domu wzięłabym po prostu chłodny prysznic). Czyli w sumie rzadko. A u was w nowym, wypasionym biurze to klima pewnie jest, więc to nie ten przypadek. Odpowiedz Link Zgłoś
krwawy.lolo Re: Problem egzystencjalny - zimna woda 07.09.23, 19:11 Jest klima i przez nią muszę siedzieć w kapturniku, bo mi zimno. Na dworze prawie trzydzieści a ja w biurze w kapturniku. Poza tym, około południa zjeżdżają żaluzje. Jak siedzę w tym kącie sam, zaraz je podnoszę. Gorzej, jak biurko naprzeciw zajmie Roland. Dzisiaj przez pół dnia siedziałem w zimnej piwnicy. Bo pana razi słoneczko. Na szczęście w biurze jestem raz w tygodniu. Odpowiedz Link Zgłoś
ritual2019 Re: Problem egzystencjalny - zimna woda 07.09.23, 18:13 Zazwyczaj w zimnej, nie jest lodowata wiec nie ma problemu. Teraz prysznic tez biore w zimnej wodzie bo jest goraco. Nie lubie zbyt cieplej wody, chyba ze jestem zmarznieta i chce sie rozgrzac. W pracy woda w toaletach jest ciepla. Odpowiedz Link Zgłoś
szczera.wiera Re: Problem egzystencjalny - zimna woda 07.09.23, 19:30 Nie, dlaczego niby? Myję ciepłą Odpowiedz Link Zgłoś
olpa7 Re: Problem egzystencjalny - zimna woda 07.09.23, 19:43 Ja przekręcam na zimną. Nie rozumiem jak można myć ręce we wrzątku. Zawsze mnie irytuje w łazience w pracy przekręcona bateria na ukrop. Odpowiedz Link Zgłoś
krwawy.lolo Re: Problem egzystencjalny - zimna woda 07.09.23, 19:45 To się zamieńmy. Odpowiedz Link Zgłoś
migafka357 Re: Problem egzystencjalny - zimna woda 08.09.23, 00:52 Ona po prostu z tobą pracuje, ty przekręcasz na ciepłą, przychodzi ona, przekręca na zimną, przychodzisz ty... Odpowiedz Link Zgłoś
krwawy.lolo Re: Problem egzystencjalny - zimna woda 08.09.23, 07:06 Tak, w męskim kiblu. Odpowiedz Link Zgłoś