Ubezpieczenie szkolne - gdzie kupujecie w tym roku

[dni_minione]

Dotychczas kupowałam zawsze w jednym miejscu, ale obraziłam się, gdy odmówili wypłaty czegokolwiek, gdy syn wylądował na pół wakacji na rehabilitacji kręgosłupa, którego najwyższe w tej firmie ubezpieczenie nie miało w OWU. Za skaleczenie mogliby dać stówę, za pęknięcie kręgu i 30 dni chodzenia na zabiegi - okrągłe ziobro. Szukam więc nowego ubezpieczyciela, z dobrym stosunkiem ceny do zakresu. Również urazy sportowe, ale bez sportów ekstremalnych. Możecie coś polecić?

[jkl13]

Generali, od lat, w tym ubezpieczenie sportowca. Do tej pory wypłacali odszkodowania bez problemu, a płacę ok. 60 zł rocznie za dziecko.

[maleficent6]

Ja ubezpieczam dzieci w Generali, mąż w PZU, z obu jestem zadowolona, ewentualne wypłaty odszkodowania zazwyczaj w ciągu 2dni na koncie. Z tym, że nie jest to typowo ubezpieczenie szkolne, tylko na życie.
Plus płacę to co w szkole.

[awf-33]

Interesik, kontuzja na wf, wypłacili 900 zł bez gadania.

[awf-33]

awf-33 napisała:

> Interesik, kontuzja na wf, wypłacili 900 zł bez gadania.

*interrisk

[sol_13]

Też mam interrisk od trzech lat, ale jeszcze nie musieliśmy na szczęście korzystać.
To dobrze, ze wypłacają.

[engine8t]

Tzn rodzice musza sobie prywatnie wykupywac ubezpieczenie na wypadek wypadku w szkole?
A dzieci nie sa ubezpieczone "za darmo" tak jak dorosli i z "puli" rodzicow?

[sol_13]

Są podpięte do składek ZUS rodziców, co upoważnia je do darmowego leczenia w ramach nfz.
Ubezpieczenia prywatne to inna sprawa, każdy ma jakie chce (lub nie) i nie są za darmo.

[engine8t]

No wiec o co chodzi z tymi dodatkowymi ubezpieczeniami w szkole jak wyzej?

[sol_13]

Dziecko złamie nogę na wf-kasa.
Ktoś mu połamie okulary-kasa.
Ktoś mu wybije ząb-kasa.
Kasa też za każdy dzień w szpitalu.
To są ubezpieczenia NNW.

[engine8t]

Tzn - "kasa" to znaczy kasa od ciebie z kieszeni czy do ciebie z ubezpieczenia?
Pytam bo
Trudno byloby uwierzyc aby sie ubezpieczac po to aby dostac kase za wypadek (tzn odnosic korzysci w wypadkow) i jedyny sens chyba ma to aby wysokie koszty leczenia byly pokryte? Ale na wszelki wypadek pytam.

Wyglada ze wszytko powinno byc pod parasolem zwyklego ubezpieczeni w NFZ ( moze z wyjatkiem zlamanych okularow) i tego co szkola oferuje?
NFZ nie zajmie sie zlaman noga, wybitym zebem czy kosztami szpitala?
Tzn jesli tego "Normalne" ubezpieczenie nie obejmuje, To co w takim razie obejmuje?

[mak_z_figa]

NFZ zapewnia leczenie w ramach podstawowej ochrony zdrowia (czy jak to się formalnie nazywa). Prywatne ubezpieczenia to wypłata odszkodowania za uszczerbek na zdrowiu czy pobyt w szpitalu.

[maleficent6]

No ale czego nie rozumiesz?
Jeśli dziecko złamie mogę, to na NFZ dostanę gips i termin rehabilitacji za 2 lata. Z prywatnego ubezpieczenia mam kasę, mogę więc opłacić np. prywatne wizyty u rehabilitanta, ortopedy, fizjoterapeuty, korepetycje z matmy, bo dziecko siedzi 6 tyg w domu czy co tam akurat będzie potrzebne. Jest to dodatkowy zastrzyk gotówki w razie nieprzewidzianych zdarzeń losowych.
Jeśli dziecko uszkodzi sobie okulary, to kupuję nowe z ubezpieczenia. Jeśli dziecko komuś uszkodzi okulary, to kupuję nowe z ubezpieczenia.
Jeśli umrę, to stary ma trochę kasy i szansę ogarnąć życie.
To nie jest ubezpieczenie na NFZ, żebyś mógł do pediatry z dzieciakiem iść. W dzisiejszych czasach można ubezpieczyć wszystko w zasadzie.

[samawsnach]

engine8t napisał:


> Trudno byloby uwierzyc aby sie ubezpieczac po to aby dostac kase za wypadek (tz
> n odnosic korzysci w wypadkow) i jedyny sens chyba ma to aby wysokie koszty lec
> zenia byly pokryte? Ale na wszelki wypadek pytam.
>
Nie za bardzo rozumiesz sens ubezpieczeń, co?

[engine8t]

No rozumiem. Przynajmmniej sie staram poniewaz ja sie ubezpieczam jedynie od przypadkow kiedy wypadek by mnie zriujnwal albo powaznie zachwial finansowo jako ze ubezpieczenie w 90% dla klienta to kasa wyrzucona w bloto a dla ubezpieczyciela to kopalania zlota
Jesli takie ubezpieczeni kosztuje np 100 zl na rok to jest OK ale gdyby to bylo 100 zl na miesiac i max 15k porywanych kosztow to juz bylaby inna historia.

[sol_13]

74 na rok za dwoje dzieci ostatnio zapłaciłam więc nie jest to szczególny wydatek.

[szczera.wiera]

Kasa? Stówka zazwyczaj

[melikles]

Zależy. Uszkodzenie kolana na wf. 9000 zł.

[melikles]

Chodzi o ubezpieczenie dodatkowe. NFZ gwarantuje leczenie. Natomiast dobrowolne ubezpieczenie szkolne zapewnia wypłatę dodatkowego świadczenia za wypadek. Są oczywiście także ubezpieczenia NNW rodziców obejmujące dzieci.

[szczera.wiera]

Są, ale czemu firemki ubezpieczeniowe nie miałyby wyciągnąć trochę kasy

[melikles]

"Firemki"?

[bazia_morska]

W Rosji tak na nie mówią.

[thank_you]

Dostajesz zwrot leczenia prywatnego. Czyli na NFZ załamują twojemu dziecku noge w ciężki gips a przy złamaniu obojczyka musisz kupić ortezę. Mając ubezpieczenie NNW - dostaniesz Zarot za leczenie i lekki gips oraz orteze. I jesli nie masz ubezpieczenia prywatnego to i tak mozesz korzystać z prywatnego leczenia - bedzie jedynie zrefundowane

[xantostrephomonas]

Allianz (wcześniej Aviva). Młodzież z tych często kontuzjowanych. Wypłata odszkodowania kilkakrotnie. Nigdy nie było żadnych problemów.

[sol_13]

Z Allianz też mam dobre doświadczenia jeśli chodzi o wypłatę z ubezpieczenia mieszkania, szybko i z górką policzone (po zalaniu).

[hippolina]

Generali, płacę około 180zł rocznie, jeszcze (dziękować bogom) nie było okazji do wypłaty odszkodowania.

[hosta_73]

W PZU, przy ubezpieczeniu na życie mamy wykupioną cegiełkę NNW na dziecko za 5zl/m-c..

[18lipcowa3]

Kupuje z generali przez bezpieczny.pl

[czarna_kita]

W Generali od kilku lat. Zaczęłam od najstarszego syna, teraz mam tam młodych. Bez problemu wypłata.