Dodaj do ulubionych

Ojciec do córki : "Mów do mnie wujku".

08.09.23, 13:35

Taki , niestety jest los dzieci księży .
Do siebie tacy ojcowie w sutannach lub habitach każą mówić "wujek" a do swoich rodziców czyli dziadków dziecka każą dziecku mówić "pan" , "pani" , brrr....

natemat.pl/507709,strzelno-marta-glanc-jest-corka-ksiedza-kosciola-katolickiego
Obserwuj wątek
    • ewka.n Re: Ojciec do córki : "Mów do mnie wujku". 08.09.23, 13:40
      "Kto ma księdza w rodzie tego bieda nie ubodzie". A i Czarnek na ludzi wyszedł na ludzi. Ba, może nawet premierem zostanie!
      • ayelen40 Re: Ojciec do córki : "Mów do mnie wujku" 08.09.23, 14:22
        On jest synem księdza?
        • lajtova Re: Ojciec do córki : "Mów do mnie wujku" 08.09.23, 14:58
          Wychowywał go od 15 roku zycia ksiądz.
          Rzekomo WUJEK ale kto wie jaka jest prawda.
          • mamawojtuska79 Re: Ojciec do córki : "Mów do mnie wujku" 08.09.23, 15:21
            Nie rzekomo tyko autentyczny wujek, brat jego matki. Od Goszczanowa do najbliższego liceum jest 30 km i fatalny dojazd, zamiast na internat to zaopiekował się nim wujek, dodatkowo jego matka chorowała na nowotwór (zmarła kilka lat później).
            • lajtova [...] 08.09.23, 15:36
              Wiadomość została usunięta ze względu na złamanie prawa lub regulaminu.
              • mamawojtuska79 Re: Ojciec do córki : "Mów do mnie wujku" 08.09.23, 15:57
                Szczerze mówiąc to nie miał innego wyjścia. Chora matka, rodzeństwo, internat kosztował a tak wziął go wujek, utrzymywał,wykształcił. Wujek robił karierę na KUL-u, w latach dwutysięcznych dorobił się profesora. Miał środki i chęci by poojcować siostrzeńcowi. I nie jest to odosobniony przypadek że ksiądz pomaga biedniejszym swoim krewnym. W mojej rodzinnej parafii swego czasu był ksiądz, który pochodził z bardzo biednej rodziny, wcześnie zmarł mu ojciec, ten ksiądz bardzo zadał finansowo o swoje rodzeństwo. Był cyrk gdy ściągnął na plebanię swoją najmłodszą siostrę ( wykształcił ją na katechetkę, załatwił robotę) i wpadł na pomysł że ożeni ją z najbogatszym chłopakiem w okolicy. Niemal go stalkował. Dziewczyna wyszła jednak za innego, biedniejszego a brat ksiądz chcąc nie chcąc pomógł im finansowo.
        • falofilia.falofilia1 Re: Ojciec do córki : "Mów do mnie wujku" 08.09.23, 15:51
          ayelen40 napisała:

          > On jest synem księdza?



          " Przemysław Czarnek dzieciństwo spędził w Goszcznowie , wsi w dawnym województwie sieradzkim. Ojciec był zawodowym kierowcą, miał własną ciężarówkę. Matka była pielęgniarką. - To dawne dzieje - precyzował Czarnek. - Kiedy rynek się zliberalizował, zaczęła prowadzić własny sklep: „1001 drobiazgów”. Dom rodzinny był konserwatywny. Nieprzesadnie, tak zwyczajnie, jako to na wsi - dodał.

          Jako piętnastolatek Czarnek zamieszkał w Lublinie. To był świadomy wybór, a przy tym część większego planu. W najbliższej okolicy Goszcznowa nie było szkół średnich. Trzeba było liczyć się z wyjazdem i mieszkaniem w bursie. Lublin nie był może najbliższym miastem, ale miał wymarzoną uczelnię, na której chciał studiować. Katolicki Uniwersytet Lubelski.

          - Dlatego wybrałem Lublin. Poza tym mieszkał tu mój wuj który był księdzem , który zaproponował, że mogę u niego zamieszkać - wspominał.

          Kiedy przeprowadził się do Lublina, jego rodzice już nie żyli, oboje zginęli w wypadku samochodowym i jako 15-letni chłopak-sierota przyjechał do wielkiego miasta i już tu został u wuja księdza . Zamieszkał na Sławinie w budynku plebanijnym "
          • mamawojtuska79 Re: Ojciec do córki : "Mów do mnie wujku" 08.09.23, 16:00
            Nie zginęli w wypadku, matka zmarła na raka w wieku 44 lat,a ojciec zachorował na stwardnienie rozsiane i zmarł jak miał coś około 50.
          • iwles Re: Ojciec do córki : "Mów do mnie wujku" 08.09.23, 16:06
            falofilia.falofilia1 napisał:


            > Kiedy przeprowadził się do Lublina, jego rodzice już nie żyli, oboje zginęli w
            > wypadku samochodowym i jako 15-letni chłopak-sierota przyjechał do wielkiego mi
            > asta i już tu został u wuja księdza . Zamieszkał na Sławinie w budynku plebanij
            > nym "


            Za Wiki: matka zmarła w 2001 roku na nowotwór, ojciec 8 lat później.
            Czarnek - rocznik 1977.
            (Kiedy zmarła matka miał 24 lata, a kiedy ojciec- miał 32 lata)
    • abecadlowa1 Re: Ojciec do córki : "Mów do mnie wujku". 08.09.23, 13:48
      A przypadkiem obcy mają mówić do księdza ojcze?
      • bulzemba Re: Ojciec do córki : "Mów do mnie wujku" 08.09.23, 16:10
        Była jedynym dzieckiem w okolicy które nie mogło go ojcem nazwać.
    • lilia.z.doliny Re: Ojciec do córki : "Mów do mnie wujku". 08.09.23, 14:17
      To jeszcze nic. Pieprznięty syn mojej znajomej, będąc kilka lat po rozwodzie i drąc koty że swoją ex, oświadczył swoim dzieciom, że ich matka to dziwka, ich faktycznym.ojcem jest jego tatuś (czyli stary chłop, którego dzieci uznawały przez lata za dziadka), a one same mają do ojca (?) nie zwracać się już nijak. Ani tato, ani wujku. Ani proszę pana też nie.
      • ewka.n Re: Ojciec do córki : "Mów do mnie wujku" 08.09.23, 14:21
        W sumie to chyba ma rację. Przecież do brata to zwyczajnie, po imieniu.
        • lilia.z.doliny Re: Ojciec do córki : "Mów do mnie wujku" 08.09.23, 14:23
          Do brata jednak zasadniczo ma się pozwolenie,, żeby w ogóle się odzywać.
      • mankora Re: Ojciec do córki : "Mów do mnie wujku" 08.09.23, 14:43
        Jeśli to była prawda, co wyznał dzieciom, to nie (tylko) on był w tej rodzinie pieprznięty.
        • lilia.z.doliny Re: Ojciec do córki : "Mów do mnie wujku" 08.09.23, 14:57
          Ale nie jest.
          • bulzemba Re: Ojciec do córki : "Mów do mnie wujku" 08.09.23, 16:12
            Jak zareagował jego ojciec na takie ponownie?
            • lilia.z.doliny Re: Ojciec do córki : "Mów do mnie wujku" 08.09.23, 16:45
              Nie rozmawiają ( delikatnievrzecz ujme). Ale były rękoczyny. Ten facet zresztą po "plandemii" ostro odjechał, ale nie jemu jednemu odklepalo. Z tymmze jemu spektakularnie.
    • lajtova Re: Ojciec do córki : "Mów do mnie wujku". 08.09.23, 15:05
      Znam ją, jej mamę i siostrę. SUPER dziewczyny!
      Kupcie książke Marty. Dlaczego? Bo to bardzo dobra książka. Bo warto ją wspomóc.
      • falofilia.falofilia1 Re: Ojciec do córki : "Mów do mnie wujku" 08.09.23, 15:17
        Kupiona we wtorek w dniu premiery . Już przeczytana w 2-3 dni smile
        Via Poczta Polska dzisiaj tj w piątek zapakowana w kopertę średniej wielkości i jako "list zwykły" ze znaczkiem za 3,90 wysłana do innej osoby smile
        Lajtowa ma rację . Książka i temat wart rozreklamowania .

        wydawnictwo.krytykapolityczna.pl/corka-ksiedza-marta-glanc-1194?internal_campaign=corka-ksiedza-slider
    • bulzemba Re: Ojciec do córki : "Mów do mnie wujku". 08.09.23, 16:09
      Czytałam o patałachu który owszem zrzucił sutannę ale się okazało że nie potrafi uczciwie zarobić na życie i z podkulonymi ogonem wrócił na łono kościoła. Łono go przyjęło, zgodziło się by wdział sutannę, a nawet by płacił na dziecko. Tylko wymogło przyrzeczenie że się z owocem grzechu bratać nie będzie.

      A ponieważ był leszczem poszedł na to.
    • 152kk Re: Ojciec do córki : "Mów do mnie wujku". 08.09.23, 17:48
      Zasra..nym obowiązkiem ojca (i matki of course też) jest zaopiekowanie się własnymi dziećmi. Jak się ma do etyki katolickiej porzucenie własnego dziecka (a udawanie, że jest się "wujkiem" i sporadyczne spotkania to moim zdaniem de facto porzucenie)? Moim zdaniem to powinno być uznawane za grzech ciężki i taki ksiądz nie powinien pełnić posługi, dopóki się nie poprawi wink (to oczywiście ironia, bo z tego co mi wiadomo - KK działa dokładnie odwrotnie - zniechęca księży do utrzymywania bliższych kontaktów ze swoimi dziećmi)
      A tak na marginesie - ktoś powinien poradzić autorce, żeby wystąpiła o ustalenie ojcostwa, bo ma do tego prawo (z tego, co zrozumiałam z wywiadu - ma tylko wpisane imię prawdziwego ojca w metryce, prawdopodobnie na podstawie deklaracji matki, ale nie ma prawnego ustalenia ojcostwa, skoro pisze, że nie może dziedziczyć).
      • bulzemba Re: Ojciec do córki : "Mów do mnie wujku" 08.09.23, 18:45
        ten wątek że dzieciom księży się odmawia prawa do dziedziczenia po ojcach... nie odmawia tylko ojciec jej nie uznał. Jak taki ###### się stawia należy iść do sądu.
      • falofilia.falofilia1 Re: Ojciec do córki : "Mów do mnie wujku" 08.09.23, 18:45
        W książce jest całostronicowa odbitka aktu urodzenia z USC autorki książki .
        Tam jest imię i nazwisko /Glanc/ tego księdza . Takie nazwisko nosi też jego córka -autorka książki .
        Jak pisze autorka jej ojciec nadal jest księdzem . Chyba na Kujawach jak podaje córka . Nie utrzymuje z nim kontaktów za to wszystko co jej zrobił .
        Książka :
        wydawnictwo.krytykapolityczna.pl/corka-ksiedza-marta-glanc-1194?internal_campaign=corka-ksiedza-slider

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się

Nie pamiętasz hasła lub ?

Nakarm Pajacyka