Czy do szkół waszych dzieci wchodzą rodzice

[alterego72]

swobodnie?

Odprowadzacie dzieci do szatni?
www.lublin112.pl/rodzice-nie-mogli-wejsc-z-dziecmi-do-szkoly-na-rozpoczecie-nowego-roku-szkolnego-ze-wzgledow-bezpieczenstwa-zdjecia/
Mowa o klasach 2 i wyżej.

[taje]

Nie, nigdy nie wchodzili poza pierwszym tygodniem w pierwszej klasie podstawówki.

[little_fish]

Jak moje dzieci chodziły do pierwszych klas podstawówki, to panował tam taki zwyczaj, że wychowawca klas pierwszych czekał na swoją klasę na boisku szkolnym i razem wchodzili do szatni. Bez rodziców. Po tygodniu czekał w szatni, a w kolejnym już w klasie i dzieci się same ogarniały.

[princy-mincy]

u nas podobnie, rodzice mogła wchodzić do szkoły w dni wywiadówki a tak muszą się wpisywać w zeszyt

[heca7]

Tak, do podstawówki moich dzieci można wejść swobodnie. Tzn do szatni w dół albo w górę (tam gdzie klasy) i tu siedzi pani woźna, pyta dokąd chce się iść, zapisuje nazwisko, godzinę i tyle. Bo tam jest sekretariat i czasem ludzie też idą na piętro do pokoju nauczycielskiego na jakąś pogadankę

[memphis90]

Nie, jest zakaz. Można się opowiedzieć w portierni i wtedy można uzyskać zgodę na wejście np do sekretariatu. Jak trzeba pogadać z nauczycielem, to nauczyciel schodzi do pokoju zwierzeń.

[memphis90]

Ok, po fakcie przeczytałam artykuł i ci ludzie są jednak zdrowo pier..nięci 😱 Matka 10l „maluszka” z 3 klasy nie mogła wejść do klasy kiedy chciała, przez co nie może wychowywać dziecka zgodnie z przekonaniami i to ogranicza jej prawa rodzicielskie… 🤦‍♀️ I ten wpis, ze rodzic może zawsze wejść gdzie mu sie żywnie podoba - choćby i do szatni - a osobie postronnej można zabronić tylko jak jest jakiś tam stan zagrożenia terrorystycznego 😂 Zawiadomiono kuratorium i policję, ale policja akurat miała wolne 😂😂😂

[ritual2019]

Nie, do szkol nie wchodza rodzice ani nikt nieupowazniony. Kazda szkola jest ogrodzona i ma zamkniete bramy. Kazda szkola ma zmakniete drzwi i recepcje. Dzwoni sie intercom i mowi w jakim celu przyszlo. Nie wchodzi sie nigdzie dalej niz recepcja. Na recepcji jesli ma sie powod oczywiscie typu spotkanie itp wpisuje sie swoje dane do systemu rejestrujacego, robi zdjecie, drukuje identyfokator. Osoby ktore nie maja DBS dostaja czerowny lanyard i nie maja prawa poruszac sie po terenie szkoly bez pracownika tej szkoly ktory im towarzyszy. Rodzicow to oczywiscie dotyczy jak najbardziej.

[ichi51e]

Nie było takiego zwyczaju chociaż pewnie jak ktoś by się uparł to by wlazł bo nic nie było zamknięte (łącznie z szatnia) szkoła mojego dziecka przypominała szkole mojego dzieciństwa

[ga-ti]

Do podstawówki wchodzą rodzice, dziadkowie i kto tam jeszcze po odbiór dzieci z 1-3 ze świetlicy, wchodzą rodzice, dziadkowie, ciotki, wujki by odebrać dzieci z 1-3 po skończonych lekcjach, ale gdy się chce wejść w innych godzinach to się trzeba wpisać do zeszytu. Niby są czipy, niby jest dzwonek, ale mam wrażenie, że jak się bardzo chce to się wejdzie.
Dobrze było w covidzie, zakaz wejścia, panie wyprowadzały dzieci już ubrane, gotowe do drogi.

W lo trzeba się wytłumaczyć na portierni gdzie i do kogo się idzie.

[taki-sobie-nick]

> Dobrze było w covidzie, zakaz wejścia, panie wyprowadzały dzieci już ubrane, go
> towe do drogi.

Dlaczego to było dobrze?

[ga-ti]

Bo nie musiałam się tłoczyć w szatni, czy na korytarzu pod drzwiami klasy, później przy szafce w ciasnej szatni, upocona, umęczona, przymuszona do pogaduszek z mamusiami

[shellyanna]

A to u nas działa system neonki czy jakoś tak.
Masz kod qr i przykładasz go do skanera przy dyżurce woźnego i czekasz grzecznie w hallu na dziecko.

Szczerze mówiąc wolę takie rozwiązanie niż obcych ludzi plątających się po korytarzach szkoły.

[anilorak174]

Teoretycznie nie. W praktyce można wejść pod byke pretekstem, nikt nie sprawdza i nie spisuje. Szczerze, to poza 1 tygodniem pierwszej klasy, nie czuje potrzeby wchodzenia do szatni.

[demodee]

Ale ten tłum ludzi na zdjęciach to byli rodzice pierwszaków czy np. ósmoklasistów?

Zastanawiam się, jak by wyglądał pierwszy dzień szkoły, gdyby ten cały tłum wlał się do budynku...

[pyza-wedrowniczka]

W klasach I-III można było wejść na rozpoczęcie/zakończenie. Ale przyznam, że na rozpoczęcie III klasy już nie poszliśmy.
Tak na co dzień, to chyba przez pierwszy semestr I klasy do szatni można było wejść, potem odstawiałam pod szkołę. Nie wiem, po co miałabym wchodzić dalej.

[sloneczna_paraolka1]

Przecież tam jest mowa o rozpoczęciu roku szkolnego.
U nas był na boisku i tam się mieścili wszyscy.
Rodzice dowiadując się pod brama ze nie wejdą powinni zabrać dzieci do domu.

[demodee]

> Rodzice dowiadując się pod brama ze nie wejdą powinni zabrać dzieci do domu.

Ale uważasz, że rodzice mogą wejść do szkoły w każdej chwili?

[palacinka2020]

Nie. Tylko przez pierwsze 3 dni mozna pomoc pierwszakom.

[shellyanna]

Na rozpoczęcie weszłam. W pozostałe dni rodzice nie wchodzą. To znaczy wejść mogą, jak się odmeldują w dyżurce i uzasadnią.
Wysadzam dziecię pod szkołą, patrzę czy wlazło do budynku i nara. Robiłam tak już w pierwszej klasie.
Co do odbioru, to sporo dzieci chodzi na świetlicę i niewielu rodziców odbiera dzieciaki w godzinach okołopołudniowych (większość jednak pracuje w tym czasie) więc tłumu nie ma. Nauczyciel wychodzi z dziećmi niezapisanymi na świetlicę i rodzic musi się nauczycielowi pokazać.