Dodaj do ulubionych

Płatki śniegu?

08.09.23, 18:54
Przeglądam sobie na forum rozmaite wątki i tak mi się nasunęło: czym różnią się współcześni nastolatkowie od nas? Są bardziej delikatni, są płatkami śniegu, czy może my bardziej na nich zważamy, jesteśmy czulsi i czujniejsi? A może to oni prędzej niż my za młodu znają swoje prawa, potrzeby i je egzekwują, sięgają po nie bez oporu i wstydu?
Obserwuj wątek
    • krwawy.lolo Re: Płatki śniegu? 08.09.23, 19:12
      Od was, czyli od kogo? W czyim imieniu mówisz używając pierwszej osoby, liczby mnogiej?
      • longina84 Re: Płatki śniegu? 08.09.23, 19:15
        Nazwa forum to ematki, o ile się nie mylę. smile Więc "my" to współczesne matki współczesnych nastolatków, które funkcjonują na tym forum. smile
        • krwawy.lolo Re: Płatki śniegu? 08.09.23, 19:19
          "Poczekajmy" w takim razie, kto się zidentyfikuje. smile

          (Czepiam się, bo mam awersję do słowa "my". smile)
        • panna.nasturcja Re: Płatki śniegu? 08.09.23, 20:12
          I piszące tu kobiety mają tak od 25 do 70 lat, jak nic jedno pokolenie identyfikujące się jako „my”.
        • ayanna Re: Płatki śniegu? 08.09.23, 20:34
          Mylisz się - emama.
    • sloneczna_paraolka1 Re: Płatki śniegu? 08.09.23, 19:19
      Są płatkami śniegu.
      Przez wychowanie i tylko pozytywne reakcje/oceny , nigdy nie słyszą nic negatywnego i nie są odporne.
      Potem jedno niepowodzenie i są załamane.
      Owszem cześć pewnie z nas potrzebowała wsparcia ,ale zdecydowanie byłyśmy twardsi za nastolatka.
      • longina84 Re: Płatki śniegu? 08.09.23, 19:52
        Byłyśmy twardsze w taki wrodzony sposób, ewolucyjne, czy może wyjścia nie było? Może twardymi uczyniło nas to, że wszystko wtedy twarde było - szkoła, rodzice, warunki życia itd.? No i pytanie - czy to nam na dobre wyszło? Pytam, bo w sumie sama nie mam zdania, a zastanawia mnie to, który model jednak może lepiej zaprocentować.
        • panna.nasturcja Re: Płatki śniegu? 08.09.23, 20:16
          A teraz szkoła nie jest twarda tylko miła, przyjazna, lekka, niewymagająca, prawda?
          Kiedy ty ostatnio z nastolatkiem rozmawiałaś?
          • longina84 Re: Płatki śniegu? 08.09.23, 20:22
            Dzisiaj, panienko, dzisiaj. Dziecko w chmurze, bo szkoła twarda. smile Masz chyba drobny problem z czytaniem i mylisz pytanie ze stawianiem tezy.
            • panna.nasturcja Re: Płatki śniegu? 08.09.23, 20:23
              Panienko? Ależ kulturka.
              I uważasz, że większość młodzieży w Polsce uczy się w szkole w chmurze? Czy że reszta ma przyjazną szkołę?
              • longina84 Re: Płatki śniegu? 08.09.23, 20:25
                No przecież w nicku nazywasz się panną. No więc droga panno, rozróżniasz rozważania od stawiania tez? Po raz kolejny pytam. I weź też pomyśl, czy do chmury wysyła dziecko ktoś, kto by się zżymał na współczesne pokolenie, że za mało twarde. Mało w tym logiki, nieprawdaż?
        • turbinkamalinka Re: Płatki śniegu? 08.09.23, 21:48
          Twardsze? Bardzo spłycając zobacz wiedzę emam na temat antydepresantów, co 3 chodzi na terapię. A powody są dośćn banalne. Serio uważasz że ematki są twarde?
          • czerwonylucjan Re: Płatki śniegu? 09.09.23, 09:48
            Szukanie dla siebie najlepszych metod na poprawe komfortu zycia to oznaka bycia miekkim? Lol
      • panna.nasturcja Re: Płatki śniegu? 08.09.23, 20:15
        Brednia kompletna.
        Współczesna szkoła jest wyjątkowo opresyjna, niszcząca poczucie własnej wartości. Negatywne oceny słyszy się od zerówki a nie „nigdy”.
        Nie znasz młodzieży, piszesz niczym nie poparte opinie.
        • longina84 Re: Płatki śniegu? 08.09.23, 20:23
          Panno, czy Ty czytasz ze zrozumieniem? Chyba coś ci się pokiełbasiło, a propos znajomości młodzieży - E8 to byś nie zdała z taką umeieętnością czytania ze zrozumieniem.
          • panna.nasturcja Re: Płatki śniegu? 08.09.23, 20:24
            „Wszystko wtedy było twarde - szkoła”. Więc pytam: dzisiaj nie jest?
            • longina84 Re: Płatki śniegu? 08.09.23, 20:26
              A kto tak powiedział? Jest twardsza niz była. My w szkole moim zdaniem mieliśmy łatwiej, dużo łatwiej, a przynajmniej krócej, jeśli chodzi o wymiar godzin.
            • magdallenac Re: Płatki śniegu? 08.09.23, 20:47
              Z tego co czytam na ematce i z relacji młodych w Polsce, to mam wrażenie, że my (jestem rocznik 78), to mieliśmy plażę. Jeśli człowiek się uczył, chodził do szkoły, specjalnie nie wychylał, to szkołę przechodziło się małym twistem. Były lepsze i gorsze licea, ale bez tych wszystkich rankingów, presji i nerwów. Uczyłaś się dobrze, szłaś do dobrego liceum, bezstresowa matura, a później trzeba było się trochę pogimnastykować, aby zdać egzaminy na studia. Teraz to jakiś dramat dla tych dzieci i młodzieży…
              • taniax Re: Płatki śniegu? 08.09.23, 21:12
                No tak te nastolatki są dziś przeciążone, z każdej strony presja, zamiast wysyłać wszystkich na terapię trzeba by było przeprowadzić zmiany systemowe, społeczne i polityczne.
              • hanusinamama Re: Płatki śniegu? 08.09.23, 21:16
                Ja rocznik 83 dokładnie jak piszesz. Plus ktoś tam trenował piłkę, ktoś pływał...
                Jak dzisiaj słyszę, ze dzieciak ma szlaban na spotkania z przyjaciółmi na 3 miesiące (a tatus z tych co dotrzymują danego słowa jeżeli chodzi o karę) bo dzieciak w 8 klasie nie zdobył pudła (czytaj nie stanął na podium, bez medalu)...bo tata tyle kasy włożył i czasu i taaaaaaaaaki wstyd dziecko przyniosło (4 miesjce to wstyd). To serio za moich czasów tego nie było. Nie było moze kasy na takie uprawianie sportu i dlatego ...ale presji takiej nie było
                • taniax Re: Płatki śniegu? 08.09.23, 21:22
                  No więc żyją w trudnym świecie, dużo trudniejszym niż my. A cały ten system jest tak skonstruowany żeby wmawiać od dziecka że jak nie dajesz rady to oczywiście z tobą jest coś nie tak bo przecież nie z systemem.
                  • magdallenac Re: Płatki śniegu? 08.09.23, 21:54
                    Dokładnie tak to widzę - ich świat jest trudniejszy niż nasz.
                • wapaha Re: Płatki śniegu? 08.09.23, 22:03
                  hanusinamama napisała:


                  > ..
                  > Jak dzisiaj słyszę, ze dzieciak ma szlaban na spotkania z przyjaciółmi na 3 mie
                  > siące (a tatus z tych co dotrzymują danego słowa jeżeli chodzi o karę) bo dziec
                  > iak w 8 klasie nie zdobył pudła

                  hanusina - ja pamiętam z kolei że dzieci dostawały lanie za "2" .. - i dzieciaki też miały szlabany jak rodzic wracał z zebrania..
                  • pade Re: Płatki śniegu? 08.09.23, 22:22
                    teraz też dostają lanie i też mają szlaban
                    pamiętam rodziców z klasy córki, trzeba ich było uspokajać na zebraniu, bo byli tak wściekli, że dzieciak ma trójki a nie piątki, że dosłownie baliśmy się o tego chłopaka
                    • hanusinamama Re: Płatki śniegu? 08.09.23, 22:38
                      Dokładnie.
                • kocynder Re: Płatki śniegu? 09.09.23, 09:44
                  Oj, byli i tacy rodzice, byli. Rocznik jestem wcześniejszy niż ty i miałam w klasie koleżankę, która za brak paska na świadectwie miała tyle miesięcy szlabanu na wyjścia z koleżankami i telewizję z ilu przedmiotów nie miała bdb. Z tym, że to jednak były pojedyncze przypadki a obecnie jest standardem.
                • trampki-w-kwiatki Re: Płatki śniegu? 10.09.23, 07:26
                  hanusinamama napisała:

                  > Ja rocznik 83 dokładnie jak piszesz. Plus ktoś tam trenował piłkę, ktoś pływał.
                  > ..
                  > Jak dzisiaj słyszę, ze dzieciak ma szlaban na spotkania z przyjaciółmi na 3 mie
                  > siące (a tatus z tych co dotrzymują danego słowa jeżeli chodzi o karę) bo dziec
                  > iak w 8 klasie nie zdobył pudła (czytaj nie stanął na podium, bez medalu)...bo
                  > tata tyle kasy włożył i czasu i taaaaaaaaaki wstyd dziecko przyniosło (4 miesjc
                  > e to wstyd). To serio za moich czasów tego nie było. Nie było moze kasy na taki
                  > e uprawianie sportu i dlatego ...ale presji takiej nie było
                  >

                  Ten tatuś to przemocowy debil 😳
              • turbinkamalinka Re: Płatki śniegu? 08.09.23, 21:54
                Nam chyba było łatwiej. Bo pomyłka na poziomie wyboru liceum nic nie znaczyła. Była matura, egzaminy na studia i tyle. A teraz bardzo młodym ludziom od razu po skończeniu podstwawówki system wymaga wyboru dalszej drogi zyciowej. Oczywiście da się po mat-fizie pójść na polonistykę ale jest zwyczajnie trudniej. My mieliśmy luksus "zastanawiania" się do matury
                • pade Re: Płatki śniegu? 08.09.23, 22:00
                  turbinkamalinka napisała:

                  > Nam chyba było łatwiej. Bo pomyłka na poziomie wyboru liceum nic nie znaczyła.
                  > Była matura, egzaminy na studia i tyle. A teraz bardzo młodym ludziom od razu p
                  > o skończeniu podstwawówki system wymaga wyboru dalszej drogi zyciowej. Oczywiśc
                  > ie da się po mat-fizie pójść na polonistykę ale jest zwyczajnie trudniej. My mi
                  > eliśmy luksus "zastanawiania" się do matury

                  dokładnie tak
                  • little_fish Re: Płatki śniegu? 08.09.23, 22:19
                    I tak i nie - jak ktoś poszedł na biol -chem i chciał iść na prawo, to historii i wosu na egzamin wstępny musiał się uczyć samodzielnie. Czyli tak jak teraz do matury niezgodnej z profilem. Plus był taki, że dla mało zdecydowanych był profil ogólny.
                    • longina84 Re: Płatki śniegu? 08.09.23, 22:20
                      Dokładnie tak to pamiętam ze swojego ogólniaka. Biol-chem to mógł co najwyżej an dziennikarstwo, nie prawo, a human co najwyżej na turystykę i rekreację, a nie informatykę czy fizykę.
                      • little_fish Re: Płatki śniegu? 09.09.23, 12:21
                        Biol -chem jak najbardziej mógł iść na prawo. Podobnie jak teraz po biol -chem można zdawać maturę z historii. Nikt nie zabraniał i nie zabrania. Tylko uczyć się trzeba samemu. Jestem po biol -chem. Mam koleżankę prawniczkę, matematyczkę i absolwentkę romanistyki.
                    • hanusinamama Re: Płatki śniegu? 08.09.23, 22:41
                      W mojej klasie (biolchem ) 5 osób zdawało historię. 2 sżły na historię, 3 na prawo. Nie gadaj bzdur. Byli zwalniani z jednych lekcji, szli do historyczki na lekcje z humanem
                      • longina84 Re: Płatki śniegu? 08.09.23, 22:43
                        Więc zależne od szkoły. U mnie to nie przechodziło. Czy to polski czy filozofia czy historia sztuki, nie, nie pozwalali nauczyciele iść na inny przedmiot czy fakultety. Jedynie historyczka się zgadzała.
                        • fogito Re: Płatki śniegu? 09.09.23, 07:41
                          Ja byłam na biol-chem. Miesiąc przed matura zdecydowałam, ze będę zdawać na historie sztuki. I w efekcie historii uczyłam się sama.
                      • szpil1 Re: Płatki śniegu? 09.09.23, 06:06
                        hanusinamama napisała:

                        > Nie gadaj bzdur. Byli zwalniani z jednych lekcji, szli do historyczki na l
                        > ekcje z humanem
                        >

                        A w moim liceum tak nie było, nikt nikogo nie zwalniał. Więc też nie gadaj bzdur
                      • berdebul Re: Płatki śniegu? 09.09.23, 07:22
                        Zwalniani z lekcji? Ale luksus. U mnie do końca trzeba było chodzić na wszystkie lekcje, jak ktoś chciał zdawać coś niezgodnego z profilem to miał problem.
                      • alex_vause35 Re: Płatki śniegu? 09.09.23, 07:32
                        Hanusina, a znasz z tamtych czasów osoby, które z humana dostałyby się na medycynę? Bo ja nie. Sama się przymierzałam i odpuściłam, samodzielnie to było nie do przeskoczenia. Zawsze wybór profilu dość ciasno człowieka kierunkował, u mnie np. na humanie była fizyka dla debili, taka podstawa.
                      • szeptucha.z.malucha Re: Płatki śniegu? 09.09.23, 07:36
                        Ale to już musiały być lata przełomu XX/XXI w., czyli bliżej tego, co jest - w porównaniu z latami 70-80, czy początek 90.
                    • turbinkamalinka Re: Płatki śniegu? 08.09.23, 22:46
                      little_fish napisała:

                      > I tak i nie - jak ktoś poszedł na biol -chem i chciał iść na prawo, to historii
                      > i wosu na egzamin wstępny musiał się uczyć samodzielnie. Czyli tak jak teraz d
                      > o matury niezgodnej z profilem. Plus był taki, że dla mało zdecydowanych był pr
                      > ofil ogólny.
                      Ja się z tobą zgadzamam. Tylko że będąc na biol-chemie już nawet biorąc korki w 4 klasie (skrót myślowy) mielismy szanse dzięki egzaminom na studia obrać zupełnie inny kierunek. Teraz idąc na biol-chem, ucząc się rozszerzeń młody człowiek jest bardziej skazany na określony kierunek. Jest dużo ciężej nauczyć się samodzielnie do rozszerzenia. Szczególnie jak młody człowiek stwierdzi że zamiast na medycynę pójdzie na mechatronikę.
                      • longina84 Re: Płatki śniegu? 08.09.23, 22:49
                        Powtarzam, to akurat zależne nie od całego pokolenia, a roczników (co tylko potwierdza, że reformowy burdel szkolny jest odwieczny, bo każdy co innego zdawał), że w moim roczniku nie było na to szans. Bo już były rozszerzenia mimo jeszcze starej matury.
                • longina84 Re: Płatki śniegu? 08.09.23, 22:08
                  Tu już chyba kwestia poszczególnych roczników, ewentualnie szkół czy konkretnych klas. To może być przypadkowe, ale osobom z mojej szkoły było trudno zawrócić po wyborze profilu w liceum. Zdarzyło się to w pojedynczych przypadkach, że ktoś dajmy na to po humanie wylądował na ścisłym kierunku, i też nie bardzo ścisłym, nie bardzo prestiżowym, a i tak było to trudne, okupione mnóstwem pracy i korkami.
                  • pade Re: Płatki śniegu? 08.09.23, 22:20
                    No raczej. "Za moich czasów" w liceum był jedynie mat-fiz i biol-chem, a poza tym 4 klasy ogólne. Bo klas było 6 a nie fefnaście.
                    • bi_scotti Re: Płatki śniegu? 08.09.23, 22:43
                      Ja mysle, ze taki ping-pong kto mial latwiej jest troche bez sensu. Inne byly challenges, inne priviledges - niektorzy mieli latwiej, inni trudniej ... w kazdej generation smile
                      Obecnie podobnie - for some kids it's VERY hard, dla innych - not so much. Z bardzo wielu roznych wzgledow. Czy juz sie wpisala Verdana podajac przyklady historyczne? smile Zawsze bardzo cenie jej honest perspective - im bardziej sie sprawy zmieniaja, tym bardziej pozostaja takie same. Tak tez z tzw. "dzisiejsza mlodzieza" - nowy swiat, nowe wyzwania, nowe difficulties ale tez i nowe options, nowe mozliwosci, nowe spojrzenie na swiat. W jakims momencie to sie wszystko wyrownuje; of course (of course!!!) przy madrym wsparciu i madrej milosci rodzicow smile How else?
                      BTW, mam 3 dzieci, relatively blisko wiekowo ('84, '87, '91) - kazde, doslownie kazde przeszlo przez kompletnie inne challenges, zalamania, bariery w szkole i "swiecie". I kazde, doslownie kazde na innych polach zablyslo/blyszczy, ma/mialo easy, is successful. A to tylko 3 dzieci wink Jak podsumowac generation? wink Cheers.
                      • longina84 Re: Płatki śniegu? 08.09.23, 22:44
                        Bardzo mi się podoba ta optyka.
                  • hanusinamama Re: Płatki śniegu? 08.09.23, 22:44
                    No nie wiem. U mnie z biolchemie 5 osób zdawało historię na maturze. 3 szły na prawo i się dostały. Byli zwalniani z biologii czy chemii i szli do historyczki
                    U mnie na lekcjach biologii siedziały 2 dziewczyny z innej klasy i sie przygotowywały do matury z biologii i egzaminów na medycynę.
                    Po olimpiadzie z biologii miałam wstęp do kazdego LO. Moze ze 3 osoby sie zapytały czemu nie idę do topowego łodzkiego. Na tłumaczenie "to jest blizej, wyśpię się, mature zdam tak samo" każdy przyjmował jako OK. Dzisiaj myśle ze byłoby inaczek
                    • magdallenac Re: Płatki śniegu? 08.09.23, 23:01
                      Z mojej humanistyczno językowej wyszedł lekarz, architekt, kilka informatyczek, prawniczek, a nawet projektantka mody. Nikt w pierwszej klasie LO nie miał zielonego pojęcia co będzie w życiu robił. Ja wybierałam szkołę pod względem towarzystwa, odległości od domu i na ostatnim miejscu żeby było dużo angielskiego, bo wtedy angielski był moim hobby. Nie było tego chorego ciśnienia i presji.
                      • babcia47 Re: Płatki śniegu? 09.09.23, 02:26
                        Hmm.. moj starszy robil technikum informatyczne z rozszerzonym angielskim a wylądował na filozofii z elementantami public relations czy jak to się tam pisze. Mlodszy byl w lo w klasie z rozszerzonym angielskim.. a wylądował na informatyce. Żaden nie pracuje w zawodzie ktory zdobył na studiach czy w sredniej, obaj sobie porobili jeszcze dodatkowo nie związane z zawodem chociaz chyba wszystko mniej lub bardziej im się przydaje jak nie w pracy to w życiu prywatnym
                • hanusinamama Re: Płatki śniegu? 08.09.23, 22:40
                  Masa LO za naszych czasów działała na zasadzie: 1 i 2 klasa ogólne, potem wybierasz profil. MOj mąz wybrał...biolchem. Co mu nie przeszkodziło iśc na informatykę.
                  Dzisiaj dzieciak jak źle wybierze to dupa. A to są cholernie młode dzieciaki. Ja w 1 klasie chciałam być wetem, potem lekarzem...zostałam chemikiem. Ok blisko
                  Ale moj mąz miał iść na medycynę...a jest programistą. Wtedy to było nic. Dzisiaj wielki problem
        • alfa36 Re: Płatki śniegu? 08.09.23, 23:07
          Że kiedyś szkoła nie niszczyła poczucia wartości? Haha... Pamiętam siebie w 4 LO na rozpoczęciu roku, jak się dowiedziałam, jakich będę miała nauczycieli... Naprawdę chciałam rzucić szkołę 😱. Myślę, że ja w czasach dzisiejszych miałabym z lekka wywalone 😉
          • em_em71 Re: Płatki śniegu? 09.09.23, 08:57
            alfa36 napisała:

            > Że kiedyś szkoła nie niszczyła poczucia wartości? Haha...

            Zgadzam się. Opierając się na własnych doświadczeniach i obserwacjach stwierdzam, że chodziłam do lo, w którym 75% nauczycieli powinno mieć zakaz wykonywania zawodu ze względu na sposób traktowania uczniów. Niechęć, zblazowanie, złośliwość i taka hmmm mendowatość była na porządku dziennym. Teraz nie do pomyślenia, przynajmniej moje dzieci na swojej ścieżce edukacji nie zetknęły się z takimi egzemplarzami.
      • hanusinamama Re: Płatki śniegu? 08.09.23, 20:41
        Serio młody chłopak nie słyszy nic negatywnego?
        Juz pomijam ze w sieci jest gruby, brzydki, chudy...itd
        Poczytaj sobie raport o stanie psychicznym dzieci i co dzieci w domu słyszą. Mi się aż słabo zrobi: ty grubasie, ty niedojdo, do niczego nie dojdziesz, gówno umiesz, znowu nawaliłęś, do niczego się nie nadajesz....to takie lajtowe rzeczy, które słyszą dzieciaki.
      • samawsnach Re: Płatki śniegu? 08.09.23, 21:42
        sloneczna_paraolka1 napisała:

        > Przez wychowanie i tylko pozytywne reakcje/oceny , nigdy nie słyszą nic negatyw
        > nego i nie są odporne.
        > Potem jedno niepowodzenie i są załamane.

        To jakaś bzura.
    • ggrr.ruu Re: Płatki śniegu? 08.09.23, 19:25
      Przecież tu co druga przeżywa liczne traumy, a od krzywego spojrzenia teściowej dostaje drgawek big_grin Więc jaka odporność?
      • princesswhitewolf Re: Płatki śniegu? 08.09.23, 20:23
        Pozwole sie zgodzic.
      • hanusinamama Re: Płatki śniegu? 08.09.23, 20:41
        Amen.
      • wapaha Re: Płatki śniegu? 08.09.23, 22:05
        ggrr.ruu napisała:

        > Przecież tu co druga przeżywa liczne traumy, a od krzywego spojrzenia teściowej
        > dostaje drgawek big_grin Więc jaka odporność?


        ale ale
        a wątek w którym jedna licealistka mówi do drugiej "kuwa zamknij się " - ? - jak nazwać ? wink
        • ggrr.ruu Re: Płatki śniegu? 08.09.23, 22:17
          To akurat nie ma nic wspólnego z pokoleniem, bo takie zagrywki zawsze były i jest kwestią osobniczą, jak zaatakowana zareaguje. I teraz i w moim pokoleniu agresorka mogła trafić na kogoś. kto jej odpowie "zamknij morde szmato, bo śmierdzi gównem jak otwierasz" i kogoś, kto stanie jak wryty i nie wie, jak zareagować na chamstwo.
          • wapaha Re: Płatki śniegu? 08.09.23, 22:20
            ggrr.ruu napisała:

            > To akurat nie ma nic wspólnego z pokoleniem, bo takie zagrywki zawsze były i je
            > st kwestią osobniczą, jak zaatakowana zareaguje. I teraz i w moim pokoleniu agr
            > esorka mogła trafić na kogoś. kto jej odpowie "zamknij morde szmato, bo śmierdz
            > i gównem jak otwierasz" i kogoś, kto stanie jak wryty i nie wie, jak zareagować
            > na chamstwo.

            no dokładnie
            a afera sie tam rozpętała na 100 fajerek..
            • ggrr.ruu Re: Płatki śniegu? 08.09.23, 22:23
              I słusznie, bo nie ma powodu do tolerowania chamstwa. Akurat trafiło na dziewczynę wrażliwszą - wśród moich koleżanek też były takie, które nie radziły sobie w takich sytuacjach, bo były wrażliwe, albo po prostu lepiej wychowane i chamstwo je przerastało. Natomiast nie widzę powodu, żeby robić płateczek sniegu uciśniony z patuski - wywalić na zbity ryj ze szkoły i niech sobie szuka innej placówki, może w budowlance się odnajdzie.
              • wapaha Re: Płatki śniegu? 08.09.23, 22:29
                ggrr.ruu napisała:

                > I słusznie, bo nie ma powodu do tolerowania chamstwa. Akurat trafiło na dziewcz
                > ynę wrażliwszą - wśród moich koleżanek też były takie, które nie radziły sobie
                > w takich sytuacjach, bo były wrażliwe, albo po prostu lepiej wychowane i chamst
                > wo je przerastało. Natomiast nie widzę powodu, żeby robić płateczek sniegu uciś
                > niony z patuski - wywalić na zbity ryj ze szkoły i niech sobie szuka innej plac
                > ówki, może w budowlance się odnajdzie.

                to niekoniecznie jest patuska tak jak patuską nie jest koniecznie ta, która odpowie jej w takim samym stylu-zwracam uwagę teraz na sposób w jaki ty się wyrażasz o nastolatce ( dzieciaku)..
                • ggrr.ruu Re: Płatki śniegu? 08.09.23, 22:33
                  W adekwatny do sytuacji się wyrażam. Nastolatka, która atakuje innych ludzi i tak się do nich odzywa to patuska i należy ją usunąć ze środowiska ludzi cywilizowanych, bo się do niego nie nadaje. I nie mylmy ataku z obroną. Powinna być usunięta z liceum i niech się rodzice martwią, gdzie pannę umieścić - mogą do szkoły w chmurze zapisać i niech tego słodziaczka trzymaja w domu, jak tak wychowali i sami się męczą.
                  • wapaha Re: Płatki śniegu? 08.09.23, 22:36
                    strasznie się nakręciłaś i zaangażowałaś - jakbyś sprawę znała bliżej niż tylko z wątku
                    odpuszczam - za duzo tu emocji wink
                    • ggrr.ruu Re: Płatki śniegu? 08.09.23, 22:44
                      Nie, zupełni bez emocji i bez odniesienia do konkretnej sprawy - uważam, że z patologią nie ma się co cackać, wsparcie należy się ofiarom a nie sprawcom, a takie rozkoszne dzieciaczki należy powierzać rodzicom, niech to oni się martwią.
                      • kocynder Re: Płatki śniegu? 10.09.23, 07:39
                        100/100
                    • waleria_bb Re: Płatki śniegu? 09.09.23, 11:39
                      Nie nakręciła się, a pisze o słusznym sposobie postępowania z patologią. Jeśli po uwadze nie ustają wyzwiska i dręczenie koleżanki z klasy, dziewczyna powinna zaliczyć wylot ze szkoły i niech rodzice kombinują.
                      • trampki-w-kwiatki Re: Płatki śniegu? 10.09.23, 07:36
                        10/10
    • chococaffe Re: Płatki śniegu? 08.09.23, 19:26
      Wsparcie rodziców i bliskich nie czyni nastolatka słabszym tylko silniejszym, też wtedy kiedy ponoszą porażki.

      • bi_scotti Re: Płatki śniegu? 08.09.23, 19:33
        Amen.
      • longina84 Re: Płatki śniegu? 08.09.23, 19:54
        Też mi się tak wydaje, no ale... wydaje. Pokroić bym się nie dała, a patrząc na dane dotyczące stanu psychiki młodych, to trudno mówić, że teraz jest dobrze.
        • ggrr.ruu Re: Płatki śniegu? 08.09.23, 19:55
          Patrząc na dane dotyczące alkoholizmu i leków antydepresyjnych w naszym pokoleniu, trudno mówić, że było dobrze
          • longina84 Re: Płatki śniegu? 08.09.23, 19:57
            Tak, to też trzeba wziąć pod uwagę. Może za młodu niby nic strasznego nam się nie działo, ale problemy zamiatane pod dywan wylazły później.
        • chococaffe Re: Płatki śniegu? 08.09.23, 19:59
          Wynika to imho z myleniem siły z byciem twardym. A to są trochę różne rzeczy.

          p.s. kiedyś nie było tylu danych na temat stanu psychiki młodych
        • berdebul Re: Płatki śniegu? 08.09.23, 22:29
          Może w końcu dorasta pokolenie, które nie wstydzi się głośno powiedzieć „nie radzę sobię, potrzebuję wsparcia, chodzę do psychologa/psychiatry” ?
          Wieloletnie kiszenie traum nie jest zdrowsze.
      • panna.nasturcja Re: Płatki śniegu? 08.09.23, 20:17
        Amen!
      • hanusinamama Re: Płatki śniegu? 08.09.23, 20:42
        Ale to wpspacie ma ilu nastolatków. tak piszecie jakby nie było przemocy fizycznej i psychicznej w polskich domach.
        Jakby na dzieciaki nie była wywierana wielka presja. Jakby nie było kar i poniżania.
        Wiesz ile dzieci czuje ze ma wsparcie w domu? Ile czuje się nieakceptowanych?
        • chococaffe Re: Płatki śniegu? 08.09.23, 21:32
          Ale ja o tym nic nie pisałąm, chyba źle się podpięłaś
    • bene_gesserit Re: Płatki śniegu? 08.09.23, 19:28
      Mi to się rzuca w oczy jedna, za to dość wyraźna różnica: nie biorą na klatę swoich porażek. Jak coś im nie wyjdzie, to się nie przyznają lub/i szukają wymówek w rodzaju rąbka spodnicy.

      A, bardzo słabo znają polskie idiomy. Język internetu jest przygnębiająco dosłowny
      • ggrr.ruu Re: Płatki śniegu? 08.09.23, 19:38
        Różnica? O atrybucji zewnętrznej porażek w psychologii jest mowa od bardzo dawna
        • bene_gesserit Re: Płatki śniegu? 08.09.23, 20:29
          Ale tu chodzi o postawę poza wszelkimi regułami, poniesioną do rangi miedzygalaktycznego oszustwa typu 'mój login, moja ręka i macie to na taśmie, ale to nie ja'.
          • chococaffe Re: Płatki śniegu? 08.09.23, 20:30
            zjawisko wczesniej nie znanewink
            • bene_gesserit Re: Płatki śniegu? 08.09.23, 20:36
              Stare jak ludzkość, ale nie na tę skalę. Za pierwszym razem myślałam, że chodzi o jakiś kryzys psychiczny, załamanie i buk wie co, ale za drugim i za trzecim zaczęłam dostrzegać regułę. To jest dość niepokojące, bo nie można się uczyć na samych sukcesach. Porażki i błędy są po coś.
              • chococaffe Re: Płatki śniegu? 08.09.23, 20:43
                A może to my starzejemy się i zwracamy uwagę na inne rzeczy i nadajemy im inną wagę? W skrócie: chcemy tak ich widzieć o tak nam wygodniej.
                • bene_gesserit Re: Płatki śniegu? 08.09.23, 21:24
                  Ale mi tak jest niewygodnie! Ja bym wolała coś takiego, jak za moich czasów - 'dobra, to ja zbiłem ten wazon, posprzątam skorupy, a kwiatki wsadzimy w ten oto słoiczek'. A nie 'było trzęsienie ziemi, to spadło, co mi do tego'.
                  • chococaffe Re: Płatki śniegu? 08.09.23, 21:31
                    Ja bym wolała coś takiego, jak za moich czasów - 'dobra, to ja zbiłem ten wazon, posprzątam skorupy, a kwiatki wsadzimy w ten oto słoiczek'. A nie 'było trzęsienie ziemi, to spadło, co mi do tego'.

                    Jestem chyba od ciebie starsza. Za "moich czasów "wazony się zbijały"wink
                    • bi_scotti Re: Płatki śniegu? 08.09.23, 22:47
                      chococaffe napisała:


                      > Jestem chyba od ciebie starsza. Za "moich czasów "wazony się zbijały"wink

                      Wazony? Cale akwaria! tongue_out No kidding wink Cheers.
      • krwawy.lolo Re: Płatki śniegu? 08.09.23, 20:05
        Beniu, w Twoim, słusznym wieku, powinnaś odstępować jednak od nowogramatyki. Mnie, nie mi, na początku zdania. wink
        • bene_gesserit Re: Płatki śniegu? 08.09.23, 20:27
          W jakim moim słusznym wieku?? Ja mam trzynaście lat.
          Poza tym już o tym rozmawialiśmy: jestem uprzedzona do 'mnie' w ogóle, poza tym mam ambicje dyktatorskie, zmieniam to, co mi sie wydaje paskudne.
      • chococaffe Re: Płatki śniegu? 08.09.23, 20:09
        Ale to nie oni wymyślili "stłukła się szklanka" czy 'rozlało się mleko"
        • ewka.n Re: Płatki śniegu? 08.09.23, 20:22
          chococaffe napisała:

          > Ale to nie oni wymyślili "stłukła się szklanka" czy 'rozlało się mleko"

          Oraz "jak tu wszedłem, to już tak było" smile
      • ewka.n Re: Płatki śniegu? 08.09.23, 20:21
        Ale że mówisz, że się nie sprawdził, a on na to, że praca zaczyna się za wcześnie, a do tego w kuchni nie zawsze jest sojowe mleko do latte, a na westchnienie o rąbku spódnicy z ulgą stwierdza, że musiałaś go z kimś pomylić, bo tak jak popiera nieskrępowaną ekspresję wyrażania swojej osobowości przez ubiór, tak on akurat zawsze przychodził w spodniach? smile
        • bene_gesserit Re: Płatki śniegu? 08.09.23, 20:25
          No, coś w styló. Właśnie tak, niestety. Albo 'ale to nie ja' a ja 'ale na twoim loginie', a on 'ale to nie ja', a ja 'ale nie dawałeś nikomu hasła, prawda?', on 'no nie, ale to nie ja'. Rozmowa jak ze stworem z innego kosmosu.
          • ewka.n Re: Płatki śniegu? 08.09.23, 20:39
            Albo przeszedł przeszkolenie wojskowe smile

            • bene_gesserit Re: Płatki śniegu? 08.09.23, 21:31
              Hehehe.
              Nie wiem, ja sie martwię o tych mlodziaków. Naprawdę, zaprzeczanie na tej - nie wiem jak to nazwać - głębi psychicznej - to nie jest udawanie. Pewnie przeszliby test na wykrywaczu.

              To nie chodzi o to, ze klamią, bo trudno to nazwać kłamstwem - dla nich to prawda.. To jest niepokojące po prostu, że można aż tak nie przyjmowac rzeczywistosci do wiadomości. Z tego mogą być wielopiętrowe konsekwencje.
      • anorektycznazdzira Re: Płatki śniegu? 09.09.23, 12:35
        Jezu, jakby dorośli wszyscy brali na klatę co zwalili, wolne żarty big_grin
      • ggrr.ruu Re: Płatki śniegu? 09.09.23, 12:43
        Może to efekt treningu szkolnego. Słyszałaś nauczyciela,który powiedział: nie zrealizowałem programu, bo źle zarządzam moją pracą? big_grin Nie, im się zawsze "nie udało" coś.
    • majenkirr Re: Płatki śniegu? 08.09.23, 19:30
      Tak szczerze, to ja byłam bardziej wrażliwa i wszystko mocniej przeżywałam (w skrytości oczywiście wink) niż moje dzieci.
      • taniax Re: Płatki śniegu? 08.09.23, 19:31
        To jest pokolenie jedynaków no więc...
        • longina84 Re: Płatki śniegu? 08.09.23, 19:54
          W tym coś może być.
          • taniax Re: Płatki śniegu? 08.09.23, 19:56
            Nie wiem jaka jest dokładnie statystyka ale napewno przez ostatnie 20 lat poszybowała w górę, model 2+1 dominuje.
            • majenkirr Re: Płatki śniegu? 09.09.23, 14:19
              Aż wyguglalam, faktycznie mało. W Stanach jest 1.94 dziecka. Ale bycie jedynakiem nie ma tu imo nic do rzeczy.
              • taniax Re: Płatki śniegu? 09.09.23, 14:43
                Uważasz że nie ma?Ja uważam że ma, to będą inni ludzie.
                • taniax Re: Płatki śniegu? 09.09.23, 14:49
                  Nie chcę generalizować że to będzie infantylne, roszczeniowe i skupione na sobie pokolenie choć pewnie jest tak że są przygotowywani przez rodziców na ludzi sukcesu bo na nich skupiona jest cała uwaga, to jest też specyfika tych czasów.Tak czy inaczej już widać że są bardziej roszczeniowi niż my.
                  • taniax Re: Płatki śniegu? 09.09.23, 15:01
                    Ale to jest chyba trochę bardziej złożony temat, są bardziej roszczeniowi bo mogą. Ja te dwadzieścia parę lat temu nie mogłam być jak dzisiejsza zetka, bo stałam w kolejce na miejsce na studia, do byle jakiej pracy i ciągle słyszeliśmy że jak nam się nie podoba do widzenia, chętnych jest 10 osób a pracy było mało.
                    • pade Re: Płatki śniegu? 09.09.23, 15:06
                      Jeśli normalne oczekiwania uznajemy za roszczenia, to nic dziwnego, że biadoli się nad młodym pokoleniem.
                      • taniax Re: Płatki śniegu? 09.09.23, 15:08
                        Dla nich normalne dla naszego wytresowanego pokolenia w dużej mierze nie.
                        • pade Re: Płatki śniegu? 09.09.23, 15:09
                          Ale to Ty napisałaś, że są roszczeniowi. Nie są, oczekują szacunku do siebie i nie dają się wykorzystywać. I słusznie.
                          • taniax Re: Płatki śniegu? 09.09.23, 15:13
                            No tak mają wymagania i nie mówią że to źle ale mają bo mogą, nie to co moje zupełnie inaczej wytresowane pokolenie. My musieliśmy zaciskać zęby i trzymać się pracy, starać bo rynek wyglądał inaczej i ludzi było więcej.
                        • taniax Re: Płatki śniegu? 09.09.23, 15:10
                          Zapytaj dowolnego milenialsa (a oni są teraz pracodawcami zetek) co myslą o nich jako pracownikach.
                          • pade Re: Płatki śniegu? 09.09.23, 15:10
                            Szefowie moich dzieci są z nich bardzo zadowoleni.
                            • trampki-w-kwiatki Re: Płatki śniegu? 10.09.23, 07:45
                              pade napisała:

                              > Szefowie moich dzieci są z nich bardzo zadowoleni.
                              >

                              Są różni, jak w każdym pokoleniu. Ja nie kumam tego porównywania, ci ze starszych roczników są inni, bo są starsi, po prostu. Trudno, żeby 40 latek, mąż i ojciec dzieciom, był taki sam jak 25 latek...
                  • runny.babbit Re: Płatki śniegu? 09.09.23, 15:11
                    Raczej to nasze pokolenie przepraszalo że żyje i miało się cieszyć nawet z byle czego,bo przecież są setki na nasze miejsce....
                    • taniax Re: Płatki śniegu? 09.09.23, 15:15
                      Nie mogłam się zwolnić smsem z dnia na dzień i iść gdzie indziej. Teraz brakuje ludzi do pracy a byle jaką zawsze znajdziesz.
    • ekstereso Re: Płatki śniegu? 08.09.23, 19:30
      Moje dzieci nie są bardziej wrażliwe czy mniej odporne niż ja. Są bardziej świadomie swoich potrzeb, bardziej otwarte w ich wyrażaniu. Reszta to już naturalne różnice pomiędzy ludźmi.
    • runny.babbit Re: Płatki śniegu? 08.09.23, 20:09
      Wydają mi się bardziej samotni, za co winię życie w epoce smartfona. Media społecznościowe dają złudzenie że jesteśmy w centrum wydarzeń, otoczeni ludźmi, a tak naprawdę oddalają nas od innych. A może to tylko mój wewnętrzny boomer tak to postrzega 😏
      W każdym razie my byliśmy siłą rzeczy zmuszeni by nawiązywać kontakty międzyludzkie, chociażby z tego względu, że wiele spraw nie dało się załatwić inaczej niż osobiście bądź przez telefon. I było mniej rozrywek, więc bardziej garnelismy się do siebie.
      Na pewno też są inaczej wychowywani, pewne rzeczy są lepsze, a inne gorsze, ale jedna jest zdecydowanie lepsza - to pokolenie które zdecydowanie mniej było karane cieleśnie.
      • babcia47 Re: Płatki śniegu? 08.09.23, 21:29
        Cos w tym chyba jest, w tej samotności i ja i jeszcze moje dzieci od malego, od piaskownicy dużo czasu spędzaliśmy w grupie rowiesniczej. W naturalny spisobnuczylismy się zycia stadnego, tego co w nim jest ważne a co pierdołą . Uczyliśmy się bronić przed przeciwnościami, budowaliśmy relacje, zdobywaliśmy doswiadczenia. Dzis dzieci najpierw pod troskliwymi skrzydełkami mamuś a pitem wrpchniete w masakryczną wrecz machine szkolną dopychaną niekończącymi się zajęciami dodatkowymi i korkami. Te dzieci nawet nie mają jak rozejrzeć się w życiu kiedy stają się dorosłymi i muszą się zderzyć ze światem. Dorosłymi to nie znaczy ze dojrzałymi, przychodzi burza hormonów czas miłostek i związków a oni tak właściwie jeszcze są dziećmi. Sprawa stawiania o umiejętności godzenia sie z istnieniem granic ktorych nie powinno się przekraczać oraz umiejętności godzenia z porażkami, otrzepywania się po nich, wsiadania na konia z którego się spadlo to jeszcze inny temat.
      • chococaffe Re: Płatki śniegu? 08.09.23, 22:32
        W każdym razie my byliśmy siłą rzeczy zmuszeni by nawiązywać kontakty międzyludzkie, chociażby z tego względu, że wiele spraw nie dało się załatwić inaczej niż osobiście bądź przez telefon

        I tyle na z tego przyszło, że piszemy na forum, mamy facebooki i robimy zdjęcia kotletom wink
        • longina84 Re: Płatki śniegu? 08.09.23, 22:36
          Mnie też bawi, że starsze pokolenia narzekają na smartfonozę, a 2/3 kierowców podczas prowadzenia samochodu lub przechodzenia przez jezdnię, bawi się telefonami, by wieczory spędzić na fb albo na forum. Mimo to uznaję, że inaczej za młodu, inaczej w dorosłości. Druga sprawa jest taka, że moim zdaniem to przymuszanie do nawiązywania szerokich znajomości w szkole czy w pracy jest przereklamowane i nie sądzę, że nacisk na to kiedykolwiek zrobił dobrze ambiwertykom, tym bardziej introwertykom.
          • runny.babbit Re: Płatki śniegu? 08.09.23, 23:02
            Smartfony uzależniają wszystkich niezależnie od wieku, ale będę się upierać, że osoby wychowane w świecie bez internetu i te które miały dostęp do internetu, mediów społecznościowych i całego mnóstwa bodźców i informacji z tym związanych będą jednak rozwijać się inaczej. Znowu boomer we mnie przemawia, ale smuci mnie widok dzieci które nie bawią się razem, ale siedzą na jednej karuzeli i gapią w telefon. Albo jak słyszę gdy koleżanka opowiada o córce na kolonii, której smutno, bo koleżanki z pokoju wolą siedzieć w telefonie niż pogadać, coś wspólnie porobić.
            • longina84 Re: Płatki śniegu? 08.09.23, 23:03
              Nie upieram się, nawet popieram, bo mimo wszystko ważne właśnie kiedy to się zaczyna.
            • chococaffe Re: Płatki śniegu? 08.09.23, 23:07
              mały off top Sempe rysuje dla New Yokera - 1987 rok. Przerwa na lunch

              https://images.fineartamerica.com/images-medium-large-5/new-yorker-may-18th-1987-jean-jacques-sempe.jpg
              • longina84 Re: Płatki śniegu? 08.09.23, 23:08
                big_grin
                • runny.babbit Re: Płatki śniegu? 08.09.23, 23:15
                  Żeby tak gazety i książki powodowały takie zmiany w mózgu i wyrzuty dopaminy jak smartfony, to by nikt nie narzekał że młodzi nie czytają....
                  • chococaffe Re: Płatki śniegu? 08.09.23, 23:21
                    Oj są takie książkibig_grin

                    P.S. I "odwieczne" pytanie - lepiej sonety Shakespeara na smatfonie czy drukowana biografia Cichopek
              • taje Re: Płatki śniegu? 09.09.23, 13:51
                To ja! Uwielbiam czytać przy jedzeniu i samotnie jeść lunch. Wiem, towarzyskie faux pas.
          • ewka.n Re: Płatki śniegu? 08.09.23, 23:35
            longina84 napisała:

            > Mnie też bawi, że starsze pokolenia narzekają na smartfonozę, a 2/3 kierowców p
            > odczas prowadzenia samochodu lub przechodzenia przez jezdnię, bawi się telefona
            > mi, by wieczory spędzić na fb albo na forum.

            No właśnie i to jest słuszny powód do narzekania na smartfonozę, która ogarnęła również "starych". Smartfony wyparły walkmany, ipody itd., ludzie w wolnej chwili nie słuchają już tyle muzyki, a zamiast się ślepić w ekraniki mogli by tak:
            < w wątku obok, rozwodowym, bi-scoti zapuściła Abbę, to mi się skojarzyło > smile

            www.youtube.com/watch?v=j9cd0ortxu0
            • longina84 Re: Płatki śniegu? 08.09.23, 23:39
              Nie mogę się zgodzić, bo akurat nigdy do końca nie wiemy, co ludzie na tych telefonach robią. Sama wiem, że często pracują, bardzo często słuchają muzyki, czytają prasę i tak, jak najbardziej ludzie na telefonach czytają też książki, słuchają audiobooków.
        • runny.babbit Re: Płatki śniegu? 08.09.23, 22:56
          Korzystamy z technologii, co w tym dziwnego? Ale nie dostajemy palpitacji jak trzeba zagadać obcego człowieka na ulicy albo odebrać telefon. Oczywiście generalizuje, jak wszyscy w tym wątku.
          • longina84 Re: Płatki śniegu? 08.09.23, 23:01
            Jasne, wszyscy generalizujemy, bo generalizujący jest sam wątek, ale coś pozwolę sobie zauważyć, rozmowa z obcym człowiekiem na ulicy albo odebranie telefonu, nie mówię o palpitacji, przy tym, ale to poza pokoleniowo dla introwertyków bardzo niekomfortowe. Czasem trzeba, wiadomo, ale nie od dziś dla niektórych to trudne. Myślę, że współcześnie sporo ludzi ma właśnie problemy z tego tytułu, że w ramach idei szczytnej uspołeczniania, musiało chodzić do szkoły na bale w trzydziestym kostiumie Czerwonego Kapturka.
            • runny.babbit Re: Płatki śniegu? 08.09.23, 23:04
              Ale dziś wielu obnosi się z fobia społeczna i mizantropia jakby to był powód do chwały i coś dobrego. Nieśmiali zawsze byli, pewnie, ale nie w tej skali i nie w takim natężeniu.
    • panna.nasturcja Re: Płatki śniegu? 08.09.23, 20:14
      Wszystkim. I niczym.
      Wszystkim w szczegółach, niczym jeśli chodzi o sedno.
      Każde pokolenie jest nieco inne, bo rzeczywistość jest inna.
      Narzekanie, ze my to ho ho a oni… czyni Cię po prostu starą, to pierwszy syndrom.
      • longina84 Re: Płatki śniegu? 08.09.23, 20:19
        A czy ja napisałam, że my to ho-ho? Nie bądź agresywna. Czasami warto się zastanowić, matkom się przydaje, mogą z analiz coś wyciągnąć i wdrożyć. Może zatem nieco spokojniej.
        • panna.nasturcja Re: Płatki śniegu? 08.09.23, 20:22
          Przeniesienie. Poczytaj.
        • hanusinamama Re: Płatki śniegu? 08.09.23, 21:00
          Co wdrożyć? Sposób wychowania naszych rodziców? No nie bardzo nadaje się on do przełożenia na dzisiejsze czasy...a nawet jakbyś chciała (wielu pewnie tak robi) to nie działa...bo czasy są inne. Te dzieci żyja w innej rzeczywistości.
          • longina84 Re: Płatki śniegu? 08.09.23, 21:07
            Trudno mi pojąć, czego tu nie rozumiecie. Jak gdzieś poniżej napisałam: widzę, że bardzo często w wątkach emama mówi o pobłażaniu dzieciom i radzi stosować twarde metody i stąd moje pytanie. Ja nic wdrażać nie chcę, za późno, za duże dziecko mam, ale głośno się zastanawiam, o co tu chodzi. Jak w końcu radzicie postępować emamom? Czy naprawdę to młode pokolenie zbyt rozpieszczone, jak w wątkach np. o fobii szkolnej większość twierdzi? Takie wypowiedzi przeważają nie tylko w tamtym poście, dokładnie takie. Mam wrażenie rozdwojenia jaźni. Bo wielokrotnie widzę zachęcanie wręcz do przemocy psychicznej nad młodszymi. A teraz wszyscy święci (wszystkie święte) baluja w niebie...
            • hanusinamama Re: Płatki śniegu? 08.09.23, 21:11
              Trudno mi pojąc czego tu nie rozumiesz. metody stosowane przez naszych rodziców nie zadziałają na nasze dzieci jak na nas...bo to już inny świat.
              Ja tam widzę, ze problemy mają dzieci...które własnie nie mają wsparcia, albo doznają przemocy psychicznej w domu.
              Poza tym widze w moim pokoleniu ludzi...którzy też sobie nie radzą. Sama byłam na terapii, bo w domu moze przemocy nie było ale miłości też tak średnio. I nie, nie wyrosłam przez to na silniejszą. Na słabszą i musiałam sobie z tym poradzić. Szkoda ze mając lat 35. Dzisiejsze dzieciaki są chyba bardziej świadome, szybciej szukają tej pomocy
              • longina84 Re: Płatki śniegu? 08.09.23, 21:14
                Wciąż nie rozumiem. Mamy to samo zdanie i wciąż próbujesz mi wytłumaczyć, na czy, polega nasze wspólne zdanie. smile
                • pade Re: Płatki śniegu? 08.09.23, 22:05
                  Longina, ja widzę, że pytasz, a nie stawiasz tezę, narzekasz czy oskarżaszsmile
            • runny.babbit Re: Płatki śniegu? 08.09.23, 23:11