leanne_paul_piper
09.09.23, 17:34
to co się z takim robi?
To mój fu.ck buddy, którego odstawiłam wydawałoby się bez problemu, bo tylko z nim nie jestem związana uczuciowo. No ale on się nie daje odstawić, ciągle mnie trąca na Whatsappie. W sumie mogłabym go zablokować, ale po pierwsze nie mam pięciu lat, aby się bawić w takie rzeczy, a po drugie, aż tak bardzo mi nie przeszkadza.
No i okazuje się, że chyba ta jego strategia okazuje się skuteczna, bo zaczynam myśleć, że w sumie nie był taki najgorszy, a jak wrócę z urlopu, to znów się zacznie ten kołowrot w robocie, plus jeszcze kołowrot z Lieblingsmeschem (i jeszcze jedną osobą, którą wprowadziłam do tego dramatu, albo sama się wprowadziła), i ten fu.ck buddy może byłby nawet niezłą odskocznią i przeciwwagą. I pomógłby mi się trochę zrelaksować, oczywiście pod warunkiem, że na Służewcu Przemysłowym nie będzie wykopków i ulew.
To co, brać w myśl zasady, że lepszy znany wróg niż nowy, a może któraś ematka chce?

.