Dodaj do ulubionych

Emerytury stażowe, dla kogo?

10.09.23, 06:39
Jak to dla kogo, dla absolwentów branżówek (praktyki podczas edukacji są traktowane jako czas zatrudnienia) oraz liceum/technikum, którzy po zakończeniu szkoły podejmą pracę. Magistranci i licencjaci nic nie zyskają, to nie ich target. Jakie to pisowskie....
Obserwuj wątek
    • dwa_kubki_herbaty Re: Emerytury stażowe, dla kogo? 10.09.23, 07:07
      A to nie jest tak że na studiach idziesz do pracy?
      Chyba nie pracowało się studiujac 25 lat temu, teraz po 1 roku kazdy gdzieś pracuje i raczej w swoim zawodzie tak na 1/5 etatu.
      • mizantropka_20 Re: Emerytury stażowe, dla kogo? 10.09.23, 07:08
        I raczej na umowę zlecenie (bez obciążeń ZUS).
        • dwa_kubki_herbaty Re: Emerytury stażowe, dla kogo? 10.09.23, 07:39
          Tych studentów których znam pracują w dużych koncernach są na studiach technicznych, zaraz po studiach to jadą w świat do innych siedzib albo zaczynaja zarabiać porzadne poeniadze, bo pracuja juz 3-4 lata.
        • mizantropka_20 Re: Emerytury stażowe, dla kogo? 10.09.23, 08:04
          Zaraz, zaraz okres studiów zalicza się do okresów nieskładkowych, cofam zatem to co wcześniej napisałam " Magistranci i licencjaci nic nie zyskają", mea culpa.
          • mercredi Re: Emerytury stażowe, dla kogo? 10.09.23, 10:57
            Otóz to - 8 lat stażu pracy, wiec po skonczeniu studiów w wieku 23 lat, jeszcze tylko 30 potyrac i majac 53 mozna rozwazac emeryture.
            PiS wygrywa wybory w cuglach.
            • mizantropka_20 Re: Emerytury stażowe, dla kogo? 10.09.23, 11:05
              Jakie 8?
              • riki_i Re: Emerytury stażowe, dla kogo? 10.09.23, 13:17
                Za liceum i studia mają liczyć 8
                • mizantropka_20 Re: Emerytury stażowe, dla kogo? 10.09.23, 13:19
                  Wow!!! To mnie powinni 9.
                  • riki_i Re: Emerytury stażowe, dla kogo? 10.09.23, 13:28
                    Każdemu powinni 9, bo 4+5 = 9. Ale ma być 8.*

                    *O ile w ogóle, bo faktyczne szanse na tę ustawę oceniam marnie.
                    • mizantropka_20 Re: Emerytury stażowe, dla kogo? 10.09.23, 14:40
                      Rąbłam się, mnie powinni 10 (5+5)
                • mercredi Re: Emerytury stażowe, dla kogo? 10.09.23, 20:23
                  od lat za studia jest 8, niezaleznie ile lat w tech/lo/studiach
                  • silenta Re: Emerytury stażowe, dla kogo? 11.09.23, 15:55
                    Stażu urlopowego a nie okresów nieskładkowych do emerytury.
                • shule_aroon Re: Emerytury stażowe, dla kogo? 11.09.23, 19:43
                  riki_i napisał:

                  > Za liceum i studia mają liczyć 8


                  Jesteś pewien, że chodzi o ZUSowskie okresy nieskladkowe do emerytury, a nie naliczanie urlopu przy umowie o pracę?
                  • riki_i Re: Emerytury stażowe, dla kogo? 11.09.23, 20:42
                    shule_aroon napisała:

                    > riki_i napisał:
                    >
                    > > Za liceum i studia mają liczyć 8

                    >
                    >
                    > Jesteś pewien, że chodzi o ZUSowskie okresy nieskladkowe do emerytury, a nie na
                    > liczanie urlopu przy umowie o pracę?

                    Pisałem już , że absolutnie nie jestem pewien, bo to tylko spekulacje w mediach. Nie wiadomo co będzie w przegłosowanej ustawie (o ile w ogóle ją uchwalą).
                    • lauren6 Re: Emerytury stażowe, dla kogo? 11.09.23, 21:17
                      > Nie wiadomo co będzie w przegłosowanej ustawie (o ile w ogóle ją uchwalą).

                      Nie uchwalą, bo Polski na to nie stać. To już nie te czasy, gdy przejmowali władzę po PO z rozgrzaną gospodarką i mogli szaleć z rozdawnictwem.
                      • mizantropka_20 Re: Emerytury stażowe, dla kogo? 11.09.23, 21:25
                        #Nikogo, najmniej pis i suwerena
      • gorzka.gorycz Re: Emerytury stażowe, dla kogo? 10.09.23, 07:42
        Chyba tylko jeśli musisz.
      • little_fish Re: Emerytury stażowe, dla kogo? 10.09.23, 10:13
        Ale aktualnie o emeryturach myślą właśnie ci, którzy studiowali 25 lat temu, a nie młodzi, studiujący i pracujący. Zanim oni będą myśleć o emeryturach, to się wszystko zdąży 5 razy zmienić.
      • riki_i Re: Emerytury stażowe, dla kogo? 10.09.23, 13:18
        dwa_kubki_herbaty napisała:

        > A to nie jest tak że na studiach idziesz do pracy?
        > Chyba nie pracowało się studiujac 25 lat temu, teraz po 1 roku kazdy gdzieś pr
        > acuje i raczej w swoim zawodzie tak na 1/5 etatu.

        Do 26 r.ż. pracodawca nie musi odprowadzać składek, więc to czy delikwent pracuje na studiach, czy nie, na wysokość jego emerytury żadnego wpływu nie ma.
      • nutella_fan Re: Emerytury stażowe, dla kogo? 11.09.23, 07:34
        No raczej nie każdy. Mój syn studiuje medycynę i na jego roku nikt nie pracuje w swoim zawodzie.
    • riki_i Re: Emerytury stażowe, dla kogo? 10.09.23, 10:05
      Jeśli będą liczyli okresy nieskładkowe, to za liceum i studia powinni doliczyć wg aktualnych przepisów 8 lat do stażu.*

      *8 lat, to nie jest pomyłka. Tyle ustalono jako maks.
      • silenta Re: Emerytury stażowe, dla kogo? 10.09.23, 10:23
        Liceum jako okres uprawniający do emerytury? A nie tylko do ustalania stażu urlopowego?
        • riki_i Re: Emerytury stażowe, dla kogo? 10.09.23, 10:29
          Piszę o tym , co może być, a nie o tym , co jest.

          Btw w Niemczech liczą ichnie liceum do stażu.
          • ayelen40 Re: Emerytury stażowe, dla kogo? 10.09.23, 22:24
            Nie tylko liceum. Każdą szkołę od 17. roku życia.
      • mava1 Re: Emerytury stażowe, dla kogo? 10.09.23, 10:47
        chyba jednak za szkołę średnią, nie liczy się stażu...przynajmniej teraz
        • riki_i Re: Emerytury stażowe, dla kogo? 10.09.23, 13:10
          Do emerytury minimalnej jako staż teraz nie liczą.
          • mava1 Re: Emerytury stażowe, dla kogo? 14.09.23, 14:08
            a do jakiejkolwiek innej liczą???
    • stasi1 Re: Emerytury stażowe, dla kogo? 10.09.23, 10:25
      To nie do końca była zwykła praktyka. W wakację się pracowało normalnie i mieli urlopu tylko 8 dni(najniższy wymiar). Miałem kilku takich kolegów. W pracy miałem takiego gościa który niby pracował już 45 lat i jeszcze mu brakowało do tej emerytury. Wtedy był słynny agent tomek który miał 43 lat i był emerytem. Mówie do kolegi ty masz więcej lat pracy niż on w ogóle i ty mniej zarabiasz niż on ma emerytury
    • mava1 Re: Emerytury stażowe, dla kogo? 10.09.23, 10:37
      Studia sa także liczone do stażu pracy, jakby co.
      Co jednak niespecjalnie ma znaczenie bo, jak obliczyłam, zaczynajac prace po studiach, praktycznie niczego sie nie zyskuje.
      Natomiast mogą zyskać osoby rozpoczynajace pracę po ukończeniu 18 lat. Tyle ze raczej ta emerytura nie byłaby zbyt duza. No ale PIS da, jak nie fęfnaste emerytury to darmowe leki albo inny socjal, czyli życie na krzywy ryj pracujacego społeczeństwa.
      Ale tak to juz jest, że autorytarna władza nie lubi "wykształciuchów" (myslacego, niepotrzebnie, społeczeństwa). PRL też nie lubił inteligentów i oni, zwykle, zarabiali grosze. Czego, niestety, mam przykłady w osobistej rodzinie i srodowisku.
      • is-laura Re: Emerytury stażowe, dla kogo? 10.09.23, 10:46
        38/43 lat stażu pracy to nie jest życie na krzywy ryj.
        • mava1 Re: Emerytury stażowe, dla kogo? 10.09.23, 11:05
          tylko, ze akurat ja pisałam o czyms innym, całkowicie.
          Mozesz pracować 38 lat (18 lat+38 lat pracy = 56 rż) jako np. sprzątaczka. Zarobki dziadowskie wiec dostajesz dziadowska emeryturę. A potem oczekujesz, ze "państwo" da ci "podwyżki, darmowe leki, inne" bo "masz niska emeryturę". A czyja to wina, że masz niską emeryturę? nie twoja przypadkiem? A te wszystkie "podwyżki" pochodzą z kieszeni, pracującego obecnie, społeczeństwa (czyli, na krzywy ryj).
          Oczywiscie, zadna mysl ci przez głowę nie przeleci, ze przez te 38 lat pracy, nigdy nie starałaś się podniesć swoich kompetencji, zeby mieć lepszą (wyżej płatną) pracę. Ale ty "pracowałaś przez 38 lat" więc ci się nalezy!
          I co z tego, ze pracowałaś, skoro niczego nie wypracowałaś?
          Twoje myslenie przypomina ucznia pod tablicą, który dostaje pałę z odpowiedzi i tłumaczy się "ale ja się uczyłem!". Nie chodzi o to, zeby sie "uczyć" ale żeby się "nauczyć". Nie chodzi o to, żeby "za...lać" za grosze tylko zeby podnosic swoje kwalifakcje = mieć coraz lepszą (lepiej opłacana, za wiedzę) prace.
          • profes79 Re: Emerytury stażowe, dla kogo? 10.09.23, 11:12
            Tylko np. moje pokolenie mimo niezłych zarobków i tak będzie mieć dziadowską emeryturę bo każdy pracujący niesie na garbie już dwóch emerytów/rencistów.
            • mizantropka_20 Re: Emerytury stażowe, dla kogo? 10.09.23, 11:28
              No ale ten garb, nie mówię o czterodzietnych matkach i wiecznych rencistach, chyba coś wniósł do systemu? Ja nie chwaląc się trochę wznoszę i dziwnie mi się czyta, że będę garbem. Nie wspominając, że jako przyszły garb przyczyniłam się do finansowania twojej edukacji, świadczeń zdrowotnych i wszystkiego z czego korzystałaś nim podjęłaś pracę.
              • profes79 Re: Emerytury stażowe, dla kogo? 10.09.23, 11:45
                Nie. Ten garb wniósł coś do systemu dla swoich poprzedników. Tak to działa. Ja w tej chwili płacę składki nie na siebie tylko na swoich rodziców i dziadków. Dane GUS są dostępne dla 2021 roku - według nich w Polsce było wówczas 7,1 M emerytów oraz 2,1 M rencistów. Na nich pracowało 10,9 M osób pracujących. I z każdym rokiem te wielkości będą się rozwarstwiać bo do emerytur dochodzi wyż a dla wieku produkcyjnego idzie niż. To po prostu skomplikowana piramida finansowa. Oczywiście mówi się "odkładaj sobie" tylko jak ZUS zabiera na wszelkiego rodzaju składki prawie trzecią część pensji (bo zaliczka na podatek to są waciki w porównani8u ze składkami) to trudno odkładać (pominę sytuację ekonomiczną).
                • mizantropka_20 Re: Emerytury stażowe, dla kogo? 10.09.23, 12:06
                  A to składki, które płacisz są zapisywane na kontach dziadków? Dziwne, moje i odprowadzane za mnie przez pracodawcę widnieją na moim koncie... To o czym piszesz, to przepływy pieniężne i faktycznie na skutek przepierdzielenia kasy przez wszystkie poprzednie rządy mój cash trafia do twoich dziadków, ale to nie znaczy, że są moim garbem.
                  • evening.vibes Re: Emerytury stażowe, dla kogo? 10.09.23, 13:03
                    mizantropka_20 napisała:
                    > faktycznie na skutek przepierdzielenia kasy przez
                    > wszystkie poprzednie rządy mój cash trafia do twoich dziadków,

                    Nie - nie w skutek tego. System NIGDY nie był projektowany tak, żeby twoje pieniądze leżały na twoim koncie jak w banku. ZAWSZE było pokoleniowy. Zawsze miałaś tylko zapis księgowy.
                    • mizantropka_20 Re: Emerytury stażowe, dla kogo? 10.09.23, 13:27
                      Zgoda, ale to nie znaczy, że będę dla kogoś garbem, po prostu w zależności od momentu przejścia na łono Abrahama w ogóle nic nie wyjmę z systemu, wyjmę mniej niż wpłaciłam, wyjmę tyle bądź więcej niż wpłaciłam. Nie biorę pod uwagę waloryzacji i środków na subkoncie. Rozumiem, że to jest zapis księgowy. W banku też nie mam na koncie dokładnie tych środków, które wpłaciłam.
                    • mava1 Re: Emerytury stażowe, dla kogo? 10.09.23, 13:54
                      >System NIGDY nie był projektowany tak, żeby twoje pieniądze leżały na twoim koncie >jak w banku. ZAWSZE było pokoleniowy. Zawsze miałaś tylko zapis księgowy

                      jakie to ma znaczenie?
                      system moze i "ksiegowy" ale pieniadze mizantropki (i każdego z nas) jak najbardziej fizyczne.
                      Akurat w du*pie mam to, jak ksieguje moją (fizyczną) kasę państwo, na papierze czy inwestuje w obligacje. ja oddaję fizyczne pieniadze, kosztem moim i mojej rodziny, i oczekuje fizycznych korzysci (w postaci emerytury).
                      I akurat wiele zalezy od tego, czy wybierze się złodziejska partię do rzadzenia, czy nie.
                      I mylisz się, system BYŁ projektowany jako ten zarabiajacy na twoją emeryturę. Pierwotnie - w bezpieczne obligacje tp.No ale później "zabrakło" więc trzeba było zabierać pieniądze skąd się dało, także bieżące składki ZUS.
                      • evening.vibes Re: Emerytury stażowe, dla kogo? 10.09.23, 14:08
                        mava1 napisał(a):
                        > I mylisz się, system BYŁ projektowany jako ten zarabiajacy na twoją emeryturę.
                        > Pierwotnie - w bezpieczne obligacje tp.No ale później "zabrakło" więc trzeba by
                        > ło zabierać pieniądze skąd się dało, także bieżące składki ZUS.

                        Twoja niewiedza jest porażająca. Wiesz co to są te 'bezpieczne obligacje'? To pieniądze pożyczone państwu. Obligacje spłacają kolejne pokolenia. Nie ma żadnego znaczenia, czy pożyczasz państwu przez obligacje czy przez ZUS - spłata następuje z tych samych pieniędzy wypracowywanych przez kolejne pokolenia.
                        • mava1 Re: Emerytury stażowe, dla kogo? 10.09.23, 14:28
                          >Twoja niewiedza jest porażająca


                          za to twoja jest "idealna"...
                          obligacje sa gwarantowane przez państwo.
                          A państwo, jakbys nie wiedziała, jak najbardziej "gra na giełdzie" i spekuluje naszą kasą. Oczywiscie, niby w ramach jakichs tam granic, które jednakowoż sa czasem przekraczane.
                          Akurat mam (miałam) w bliskiej rodzinie człowieka pracujacego w bankowosci, maklera, który obracał państwowa gotówką (czyli nie swoją a naszą).
                          "miałam" bo już nie pracuje w PL i dla PL. za to był na tyle "sprawny", ze zdołał znaleźć taka sama prace w Paryżu. Przy czym nie bez naczenia były tu jego zawodowe kontakty. Niemniej facet miał finansową intuicje i może nie bez znaczenia był tu fakt, że jego ojcem był Zyd a mąż mojej ciotki. I tu akurat bez złosliwosci, po prostu fakt.
                          Ale to już dawno temu było (to dla SB, jakby co).
                          • evening.vibes Re: Emerytury stażowe, dla kogo? 10.09.23, 14:38
                            mava1 napisał(a):
                            > obligacje sa gwarantowane przez państwo.

                            'Gwarantowane'??? 🤣🤣🤣

                            > A państwo, jakbys nie wiedziała, jak najbardziej "gra na giełdzie" i spekuluje
                            > naszą kasą.

                            Nie - państwo przede wszystkim w pierwszej kolejności WYDAJE na bieżące potrzeby. Chwilowe nadwyżki są owszem - inwestowane ale obracanie kasą NIE JEST CELEM emisji obligacji big_grin

                            • mava1 [...] 10.09.23, 15:11
                              Wiadomość została usunięta ze względu na złamanie prawa lub regulaminu.
              • babcia47 Re: Emerytury stażowe, dla kogo? 12.09.23, 21:42
                mizantropka_20 napisała:

                > No ale ten garb, nie mówię o czterodzietnych matkach i wiecznych rencistach, ch
                > yba coś wniósł do systemu? Ja nie chwaląc się trochę wznoszę i dziwnie mi się
                > czyta, że będę garbem. Nie wspominając, że jako przyszły garb przyczyniłam się
                > do finansowania twojej edukacji, świadczeń zdrowotnych i wszystkiego z czego ko
                > rzystałaś nim podjęłaś pracę.
                >

                Też mnie to wkurza na maksa tym bardziej, że nikt mi 500+ i innych cudow nie fundował a podatki na obecne mamusie płacę do dziś i sila nabywczą mojego swiadczenia w ciągu 3 lat, mimo nastek i waloryzacji spadła tak bardzo że szok. I to wszystko po 40 latach uczciwej pracy i płacenia składek, podatków.
            • mava1 Re: Emerytury stażowe, dla kogo? 10.09.23, 11:36
              to już inna sprawa. Nie tylko "twojego pokolenia" czy "emerytów" tylko raczej ciągle nowych rządów, z całkowicie inna polityką, w tym emerytalną.
              I tu niezmiennie przypominam, że każdy emeryt, po zmianach ustrojowych, w zębach zanosił do ZUS skladki emerytalne. To, ze państwo "przepieprzyło" te składki na bieżący "cos tam", to akurat nie wina emerytów, tylko "państwa". Ja miałam/mam zabierane ok. 40% pensji na rożne składki (w tym emerytalne), podatki itd.
              I dlatego nalezy rozsądnie wybierać rządy, które nie wywracaja państwa co kilka lat a mają jedną, długofalową koncepcję państwa.
              Np. nie można co 4 lata, 8 lat, tworzyć gimnazja a potem je uwalać...Nie można co 4, 8 lat, stwarzać całkowicie odmiennych warunków pracy, emerytalnych, podatkowych itp.
              W domu/mieszkaniu też nie robisz generalnego remontu tylko dlatego, że urodziło ci sie dziecko czy, dorosłe, wyprowadziło się z domu, czy starszy rodzic u ciebie zamieszkał.
              Nie można Polski co 4/8lat wywracać do góry nogami! albowiem, w efekcie, jest w niej ciągły pierdolnik.
          • evening.vibes Re: Emerytury stażowe, dla kogo? 10.09.23, 12:56
            mava1 napisał(a):
            > Mozesz pracować 38 lat (18 lat+38 lat pracy = 56 rż) jako np. sprzątaczka. Zaro
            > bki dziadowskie wiec dostajesz dziadowska emeryturę. A potem oczekujesz, ze "pa
            > ństwo" da ci "podwyżki, darmowe leki, inne" bo "masz niska emeryturę". A czyja
            > to wina, że masz niską emeryturę?

            Liberalnego kapitalizmu, który uważa, że człowieka można zatrudnić za 5zł/h na śmieciówce bez składek.


            > Oczywiscie, zadna mysl ci przez głowę nie przeleci, ze przez te 38 lat pracy, n
            > igdy nie starałaś się podniesć swoich kompetencji, zeby mieć lepszą (wyżej płat
            > ną) pracę.

            Oczywiście - każdy powinien skończyć studia i zostać dyrektorem banku. To oczywiste!

            Libkowa pogarda wobec pracy fizycznej jest przerażająca uncertain

            • mava1 Re: Emerytury stażowe, dla kogo? 10.09.23, 14:06
              >Liberalnego kapitalizmu, który uważa, że człowieka można zatrudnić za 5zł/h na śmieciówce bez składek.

              bardzo cie przepraszam ale "od ostatnich 8 lat" masz rządy PIS wiec rozumiem, że zarabiasz 50zł/godz, oskladkowane a nie zyjesz z mojej kieszeni, pobierajac te wszystkie pińcetki, trzysetki, darmowe ksiażki dla dzieciaków (z nieba nie spadaja), 13- i 14- i inne.

              >Oczywiście - każdy powinien skończyć studia i zostać dyrektorem banku. To oczywiste!

              nie musisz skonczyć studiów żeby dobrze zarabiać. Wystarczy MYSLEĆ i robic to, czego na rynku brakuje, zgarniając dużą kasę. Chetnie pojadę do NAPRAWDĘ DOBREGO mech. samochodowego, nie 50 km od domu a w poblizu zamieszkania. Tyle że takich w poblizu nie ma więc jeżdżę 50 km (w jedną stronę) do zaufanego dobrego fachowca. W Warszawie jakby co, dwumilionowym miescie.
              Chetnie zatrudnię dobrego (uczciwego i znającego się na robocie) pracownika, ktory zrobi remont (nie genaralny, raczej podstawowy) w moim domu. Ale nie ma! kazdy to dureń, który chętnie zgarnie kasę ale niewiele potrafi (wystarczy popatrzeć na program Usterka) a mój mąż (domowy majsterklepka)ma większa wiedzę niż "fachowiec".
              Nie trzeba być "dyrektorem po studiach" ale trzeba umieć robic cos DOBRZE = kształcic swoje umiejetnosci, zdobywać doświadczenie.
              Ale lepiej siedzieć na MOPSie i mówić "dej" ustami pisiorstwa.
              • evening.vibes Re: Emerytury stażowe, dla kogo? 10.09.23, 14:12
                mava1 napisał(a):
                > bardzo cie przepraszam ale "od ostatnich 8 lat" masz rządy PIS wiec rozumiem, ż
                > e zarabiasz 50zł/godz,

                PiS wprowadził minimalną stawę godzinową i bardzo ograniczył śmieciówki. Zwalanie winy na sprzątaczkę, że pracowała w czasach twoich ukochanych pełuszków, którzy mieli ją w d..e jest po prostu podłe.



                > nie musisz skonczyć studiów żeby dobrze zarabiać. Wystarczy MYSLEĆ i robic to,
                > czego na rynku brakuje

                A taki szpital posprząta się sam co nie?


                > Chetnie pojadę do NAPRAWDĘ DOBREGO mech. samochodowego

                I ten mechanik zarobi tyle co dyrektor banku? Jasssne... big_grin
                • mava1 Re: Emerytury stażowe, dla kogo? 10.09.23, 14:39
                  sama jesteś "podła" ze swoimi insynuacjami, szczególnie w świetle złodziejskiego pisuarstwa, na majątki którego ty zasuwasz, za miskę ryżu. Ale widocznie to lubisz, że obsrajtek ma 38 willi i szykuje się na kolejny hotel w jantarze, za twoją kasę ale za to ty będziesz miała wyższą 13-tke, o kilkadziesiąt zl.
                  Każdy, kto nie widzi złodziei z pisuarstwa, jest kretynem, po prostu.
                  Zarobki "dyrektora banku", który utrzymuje z naszych pieniedzy swoje blondi, z IQ szmaty do podłogi, też powinien za to odpowiedzieć. No ale nie za pisuarstwa bo ich" blondi" nikt nie ruszy, albowiem dyrektorem banku" jest przydupas kurdupla. Opasły i brzydki wiec panienki jest w stanie złapać tylko na kasę, z naszych kieszeni zresztą.
                  I tak, dobry mech. zarabia bardzo dobrze i trzeba zapisywać się do niego w kolejke
                  Na wymiane opon, do znakomitego wulkanizatora, ostatnio czekalismy miesiąc. Ale zawsze mozna podjechac pod supermarket, na tymczasowe stoisko, do byle kogo.
                  • evening.vibes Re: Emerytury stażowe, dla kogo? 10.09.23, 14:48
                    mava1 napisał(a):
                    > sama jesteś "podła" ze swoimi insynuacjami,

                    Piszę o FAKTACH. Stan prawny to FAKT.


                    > I tak, dobry mech. zarabia bardzo dobrze i trzeba zapisywać się do niego w kole
                    > jke
                    > Na wymiane opon, do znakomitego wulkanizatora, ostatnio czekalismy miesiąc.


                    'Kolejka' nie oznacza dobrych zarobków 🤦‍♀️🤦‍♀️🤦‍♀️. 'Kolejka' nie płaci.
                    • mava1 Re: Emerytury stażowe, dla kogo? 10.09.23, 15:09
                      >Piszę o FAKTACH. Stan prawny to FAKT.

                      sama sobie zrób research. Jesli potrafisz, oczywiście.
                      Nie będę tu odwalać roboty za ciebie, która jest na wyciągniecie ręki, w byle jakiej prasie cczy serwisie


                      >Kolejka' nie oznacza dobrych zarobków 🤦‍♀️🤦‍♀️🤦‍♀️. 'Kolejka' nie płaci.

                      Owszem, "kolejka" płaci, za darmola nikt mi tego nie zrobi. U prywatnego wulkanizatora, mech. samoch.
                      Czasy kiedy szło się do "państwowej fabrykli" to już dawno mamy za sobą. Widać, ze jesteś mocno osadzona w realiach PRL.
                      • mava1 Re: Emerytury stażowe, dla kogo? 10.09.23, 15:10
                        i na tym kończę rozmowę z tobą bo juz dosyć mam "dyskusji" na poziomie niekumającego prostaka
                      • evening.vibes Re: Emerytury stażowe, dla kogo? 10.09.23, 15:14
                        mava1 napisał(a):
                        > sama sobie zrób research. Jesli potrafisz, oczywiście.
                        > Nie będę tu odwalać roboty za ciebie, która jest na wyciągniecie ręki, w byle j
                        > akiej prasie cczy serwisie

                        Pierzysz głupoty a mnie każesz zrobić reaserch??? big_grin

                        Typowy pełowski libek - myśli, że pozjadał wszystkie rozumy a totalne ZERO pojęcia w temacie ma. Za to EGO - ulalala uncertain

                • mava1 Re: Emerytury stażowe, dla kogo? 10.09.23, 14:40
                  >A taki szpital posprząta się sam co nie?

                  a co chcesz przez to powiedzieć? że salowa powinna zarabiać więcej niz lekarz po wieloletnich studiach medycznych?
                  • evening.vibes Re: Emerytury stażowe, dla kogo? 10.09.23, 14:45
                    mava1 napisał(a):
                    > a co chcesz przez to powiedzieć?

                    To, że jej praca JEST POTRZEBNA a nawet NIEZBĘDNA. Bez niej lekarz nie będzie leczył.

                    Twoja pogarda jest nie dość, że obrzydliwa to po prostu głupia.
                    • mava1 Re: Emerytury stażowe, dla kogo? 10.09.23, 15:03
                      >Twoja pogarda jest nie dość, że obrzydliwa to po prostu głupia.

                      bardzo cie przepraszam ale sama jesteś głupia.
                      Nie mam zadnej pogardy dla osób pracujacych fizycznie. Ba, moje babcie, będące wyłącznie "żonami", też w czasach kryzysu (czyli po śmierci mężów) pracowały fizycznie, w najprostszych pracach bo nigdy tym się zawodowo nie zajmowały. No ale to było dawno temu, z pół wieku temu i więcej. Teraz samych żon, z zawodu, jest raczej mniejszość
                      Ale to nie znaczy, ze te osoby mają dostawać jakies frukty tylko z tytułu tego, że "pracowały".
                      Czym innym jest praca lekarza, który ratuje życie ludziom chorym, dokonuje przełomowych operacji (np. przeszczepów), majacych wpływ na całą późniejszą terapię całych pokoleń, a jednak czym innym praca salowej, która lata ze szmatą, dbajac o czystość w szpitalu. Równie dobrze rolej salowej może spełniac studentka, przyszła studentka, za jakieś tam punkty na studia tp. Lekarza raczej nie zastąpi ktoś, kto zna się wyłącznie na sprzątaniu
                      To nie kwestia "pogardy" tylko ustawienia priorytetów.
                      Czasy kiedy robotnik zarabiał więcej niz wykształcony profesor, z dorobkiem, to skonczyły się wraz z PRLem. Widać, że tobie jednak bliżej do PRL. Ale to juz przeszłość i musisz się z tym pogodzić = zarabiać tym, co reprezentujesz (wiedzą, umiejetnosciami) a nie wyłącznie statusem społecznym robotnika.
                      • evening.vibes Re: Emerytury stażowe, dla kogo? 10.09.23, 15:12
                        mava1 napisał(a):
                        > Nie mam zadnej pogardy dla osób pracujacych fizycznie.

                        Masz - uważasz, że sami są sobie winni, że nie odłozyli sobie składek bo byli leniwi i 'nie podnosili kwalifikacji'.

                        Tymczasem jest mnóstwo WAŻNYCH i POŻYTECZNYCH prac, które są gło..nie wynagradzane, w których 'podnoszenie kwalifikacji' nie daje żadnej dodatkowej złotówki. Te prace też ktoś musi wykonywać.


                        > Czym innym jest praca lekarza, który ratuje życie ludziom chorym, dokonuje prze
                        > łomowych operacji (np. przeszczepów), majacych wpływ na całą późniejszą terapię
                        > całych pokoleń, a jednak czym innym praca salowej, która lata ze szmatą, dbaja
                        > c o czystość w szpitalu.

                        Ciekawe jakby wg. ciebie miałby wygldać ten 'przełomowy przeszczep' w brudnej sali operacyjnej big_grin


                        > To nie kwestia "pogardy" tylko ustawienia priorytetów.

                        Libskich zjeba.ych priorytetów, które zapewniły PiS władzę.


                        • 152kk Re: Emerytury stażowe, dla kogo? 10.09.23, 19:48
                          E wazną i potrzebną, ale nie wymagające szczegolnych kwalifikacji pracę ktoś musi wykonywać i nakezy mu sie szacunek, jesli ja wykonuje dobrze. Ale to nie znaczy, że ten ktoś musi to samo robić całe życie. Można przez jakiś czas pracować jako salowa, a później się podszkolić lub zmienić branżę. Wielu ludzi tak robi, podejmują taki dodatkowy wysiłek. Jeśli ktos nie może tego wysiłku podjać np. z powodów zdrowotnych ( bo jest np. o niepelnosprawną) lub spolecznych ( bo np. wychowuje niepelnosprawne dziecko) to państwo mu powinno pomagać. Ale jeśli po prostu nie chciał się wysilić - to dlaczego ma być traktowany tak samo lub lepiej niż ten, komu się chciało?
                          • evening.vibes Re: Emerytury stażowe, dla kogo? 10.09.23, 19:57
                            152kk napisała:
                            > E wazną i potrzebną, ale nie wymagające szczegolnych kwalifikacji pracę ktoś mu
                            > si wykonywać i nakezy mu sie szacunek, jesli ja wykonuje dobrze. Ale to nie zna
                            > czy, że ten ktoś musi to samo robić całe życie. Można przez jakiś czas pracować
                            > jako salowa, a później się podszkolić lub zmienić branżę.

                            I co? Szpital przestanie wymagać sprzątania?

                            > Ale jeśli po
                            > prostu nie chciał się wysilić - to dlaczego ma być traktowany tak samo lub le
                            > piej niż ten, komu się chciało?


                            Libskie mówienie o kształceniu w kategoriach 'wysiłku' i 'chceniu' jest niczym innym jak wyrazem pogardy.
                            • mizantropka_20 Re: Emerytury stażowe, dla kogo? 10.09.23, 20:30
                              To oświeć mnie, jaką kategorię zastosować, żeby nie kojarzyła się z wyrażaniem pogardy. Ja kształcąc się chciałam i wysilałam się. Ty pewnie wykształciłaś się mimowolnie, pstrykając palcem.
                              • evening.vibes Re: Emerytury stażowe, dla kogo? 10.09.23, 20:38
                                mizantropka_20 napisała:
                                > To oświeć mnie, jaką kategorię zastosować, żeby nie kojarzyła się z wyrażaniem
                                > pogardy. Ja kształcąc się chciałam i wysilałam się.

                                Jeden wysila się ucząc - inny w pracy. Tu nie ma lepszych i gorszych.


                                > Ty pewnie wykształciłaś się
                                > mimowolnie, pstrykając palcem.

                                No nie powiem, żeby nauka była dla mnie kiedykolwiek na tyle 'ciężką pracą', żebym czuła potrzebę wymachiwania tym jak orderem suspicious
                                • mizantropka_20 Re: Emerytury stażowe, dla kogo? 10.09.23, 21:13
                                  Zazdroszczę. Zwykle nie wymachuje, ale jakby nie było jest to istotny element w tej dyskusji.
                                  • evening.vibes Re: Emerytury stażowe, dla kogo? 10.09.23, 21:17
                                    mizantropka_20 napisała:
                                    > Zwykle nie wymachuje, ale jakby nie było jest to istotny element w tej dyskusji.

                                    Owszem jest - w wielu aspektach. Np. że jeżeli uznamy, że studia to taaaka 'ciężka praca' to trwa ona standardowo zaledwie 3-5lat. Sprzątaczka ma ciężką pracę zawsze.
                                    • mizantropka_20 Re: Emerytury stażowe, dla kogo? 10.09.23, 21:37
                                      Widocznie musi być taaaaaka ciężka, skoro sprzątaczka zamiast 3-5 lat wybiera wykonywanie ciężkiej pracy (za miskę ryżu) na zawsze
          • kokosowy15 Re: Emerytury stażowe, dla kogo? 10.09.23, 19:51
            Wyobrażasz sobie twoje otoczenie bez sprzątaczek? Co "wypracowała" przeciętna urzędniczka w ZUS, na poczcie, biurze paszportowy, samorządzie?
            • mizantropka_20 Re: Emerytury stażowe, dla kogo? 10.09.23, 20:07
              Wypracowała sobie fakt, że może w każdej chwili złapać za mopa i jechać po powierzchniach płaskich, sprzątaczka w adekwatnej sytuacji obowiązków urzędniczki nie ogarnie. Wiesz, to jak w tym kawale, gdzie mechanik za jedno stuknięcie skasował 200 zł, 5 zł za stuknięcie, a 195 za to, że wiedział gdzie stuknąć. Akurat w Zusie i na poczcie zarobki szeregowych pracowników są żenujące, a wymagania duże. To nie ministerstwa, urzędy wojewódzkie i SSP. Co do wyobraźni, wyobrażam sobie, na skutek wakatu pań sprzątających swoje otoczenie ogarniam sama.
              • asia-loi Re: Emerytury stażowe, dla kogo? 10.09.23, 21:22
                mizantropka_20 napisała:

                > Wypracowała sobie fakt, że może w każdej chwili złapać za mopa i jechać po powierzchniach płaskich, sprzątaczka w adekwatnej sytuacji obowiązków urzędniczki nie ogarnie.

                Dokładnie. Ja przez ostatnie 30 lat pracowałam przy komputerze. I ileś razy zdarzyło się, że kazali nam sprzątać za sprzątaczkę. Bo sprzątaczka miała urlop lub szukali nowej sprzątaczki i jakiś czas sprzątaczki nie było. Nigdy natomiast nie zdarzyło się, aby sprzątaczka za kogokolwiek z nas postawiła choćby kropkę w komputerze.
                • mizantropka_20 Re: Emerytury stażowe, dla kogo? 10.09.23, 21:42
                  U mnie też od jakiegoś czasu wakaty i wszystkie panie sprzątające zostały przesunięte na oddziały. Pomieszczenia administracyjne ogarniamy sami, ale jeśli już wakaty znikną, to natychmiast poproszę, którąś ze świeżo zatrudnionych by mnie choć przez tydzień zastąpiła.
              • kokosowy15 Re: Emerytury stażowe, dla kogo? 10.09.23, 21:45
                Obowiązki pana lub pani przyjmującej dokumenty w biurze paszportowy ogarnie przeciętny człowiek w ciągu godziny. Praca "przy komputerze" nie jest obca żadnemu osmiolatkowi, oczywiście, zależy co się za pomocą tego komputera robi. Sprzątaczka nie stawia kropek na służbowym komputerze, ponieważ nie należy to do jej zakresu zadań. Ile przeciętna ematka płaci paniom sprzątającym za porządki w domu?
                • mizantropka_20 Re: Emerytury stażowe, dla kogo? 10.09.23, 21:49
                  Ja 300 zł za 45 m/2. Pani (ja również się angażuje) schodzi średnio 5godzin.
                  • evening.vibes Re: Emerytury stażowe, dla kogo? 10.09.23, 22:05
                    mizantropka_20 napisała:
                    > Ja 300 zł za 45 m/2. Pani (ja również się angażuje) schodzi średnio 5godzin.


                    No widzisz - za 60zł/h sprzątaczkę znalazłaś big_grin
                    • langsam Re: Emerytury stażowe, dla kogo? 10.09.23, 22:20
                      Tak. A jak się zrobi 80 za godzinę, to sprzątaczki się zredukuje zastępując połowę albo 2/3 ich pracy - więc i zatrudnienia - wydajniejszym i bardziej wyrafinowanym sprzętem. Lub, jak Orlen, sprowadzi się po prostu Pakistańczyków.
                      • kokosowy15 Re: Emerytury stażowe, dla kogo? 10.09.23, 23:20
                        Obawiam się, że taniej wyjdzie zastąpienie przeciętnego urzędnika za pomocą "sztucznej inteligencji" niż sprzątaczki przez wyrafinowany sprzęt. Szczególnie, że ten sprzęt się zużywa, psuje, trzeba go konserwować. Wydaje ci się, że eksploatacja automatów jest bezkosztowa? To tylko w bajkach, "nie męczą się, nie biorą urlopu, nie idą na chorobowe". Rzeczywistość jest inna.
                        • langsam Re: Emerytury stażowe, dla kogo? 10.09.23, 23:59
                          www.youtube.com/watch?v=6olybtRPdwg
                    • mizantropka_20 Re: Emerytury stażowe, dla kogo? 11.09.23, 17:42
                      No widzę. Mnie stać na 60 zł, moją firmę nie tylko w bardzo.
                      • mizantropka_20 Re: Emerytury stażowe, dla kogo? 11.09.23, 17:43
                        Bez "tylko"
                      • evening.vibes Re: Emerytury stażowe, dla kogo? 11.09.23, 18:07
                        mizantropka_20 napisała:
                        > No widzę. Mnie stać na 60 zł, moją firmę nie tylko w bardzo.

                        W ogóle to piękny przykład libkowej logiki:
                        - nie stać wad na zatrudnienie programisty 'za mało płacimy'
                        - nie stać was na zatrudnienie sprzątaczki 'leniwa larwa siedzi na socjalu'

                        A tymczasem obie te osoby mają po prostu alternatywny, większy zarobek. Jednego szanujesz - drugim pogardzasz.
                        • mizantropka_20 Re: Emerytury stażowe, dla kogo? 11.09.23, 19:48
                          No cóż, tak mam i co poradzisz?
                          • kokosowy15 Re: Emerytury stażowe, dla kogo? 11.09.23, 20:00
                            Chciała byś żeby prezio się zmienił? Nic z tego, on tak ma i nic nie poradzisz.
                            • mizantropka_20 Re: Emerytury stażowe, dla kogo? 11.09.23, 20:12
                              Nie, chciałabym, żeby odszedł w niebyt polityczny.
                          • evening.vibes Re: Emerytury stażowe, dla kogo? 11.09.23, 20:17
                            mizantropka_20 napisała:
                            > No cóż, tak mam i co poradzisz?

                            Nic. Będę bezradnie patrzeć jak osoby takie jak ty zapewnią PiSowi trzecią kadencję.
                            • mizantropka_20 Re: Emerytury stażowe, dla kogo? 11.09.23, 20:24
                              A manipuluj sobie jak chcesz. Ty uważasz, że przeze mnie, ja, że przez patusów, nierobów i tych co się należy Jak widać, jedna drugiej nie przekona.
                              • evening.vibes Re: Emerytury stażowe, dla kogo? 11.09.23, 20:45
                                mizantropka_20 napisała:
                                > A manipuluj sobie jak chcesz. Ty uważasz, że przeze mnie, ja, że przez patusów,
                                > nierobów i tych co się należy Jak widać, jedna drugiej nie przekona.

                                Dalej nie rozumiesz, że rzygając na ludzi pracujących spowodujesz że ONI zagłosują na PiS?

                                Dlaczego mieliby zagłosować na głodowe pensje, śmieciówki, pogardę? Żeby pańcia Mizantropka miała więcej kasy? Ty masz ich w d..e - oni mają ciebie - ich jest WIĘCEJ.

                                PO przerżnęło bo zapomniało o dołach (przy czy te 'doły' to potrafili być pracownicy wyższych uczelni). I dalej jej wyborcy są tak tępi, że tego nie rozumieją.
                                • lauren6 Re: Emerytury stażowe, dla kogo? 11.09.23, 21:03
                                  > Dalej nie rozumiesz, że rzygając na ludzi pracujących spowodujesz że ONI zagłosują na PiS?

                                  Jeśli lud pracujący czuje się ciemiężony to zawsze może zagłosować na lewicę, która w rozdawnictwie i obietnicach wyborczych przebija PIS na kilka długość. Jednak z jakiegoś powodu Lewica ma 7% poparcia, a PIS 37%. Ciekawe dlaczego? Jesteś taka genialna, więc na pewno znasz odpowiedź na to pytanie.

                                  > dalej jej wyborcy są tak tępi, że tego nie rozumieją.

                                  Stosujesz retorykę sprzed 8 lat. Od tego czasu dużo się zmieniło. Jeżeli ktoś dzisiaj głosuje na PIS z przyczyny "dej", nie patrząc na inflację, zapaść gospodarczą, brak odblokowania środków z KPO to jest zwyczajnym debilem. Do takiej osoby racjonalne argumenty nie trafią, a zdobywanie takich głosów łapówkami finansowymi jest poniżej pewnego poziomu.
                                  • evening.vibes Re: Emerytury stażowe, dla kogo? 11.09.23, 21:09
                                    lauren6 napisała:
                                    > która w rozdawnictwie i obietnicach wyborczych przebija PIS na kilka długość

                                    Zapytałabym cię o konkrety ale to bez sensu bo jak zwykle pitolisz od rzeczy.


                                    > Stosujesz retorykę sprzed 8 lat. Od tego czasu dużo się zmieniło.

                                    Nic się nie zmieniło co pokazuje ten wątek i wyzywanie ciężko harującej sprzątaczki od leniwej patuski.

                                    > Jeżeli ktoś dzisiaj głosuje na PIS z przyczyny "dej", nie patrząc na inflację, zapaść gospod
                                    > arczą, brak odblokowania środków z KPO to jest zwyczajnym debilem.

                                    A jaką ma alternatywę. 'Dej Lorence a dla mnie 5 zlya na śmieciówce'?
                                    • mizantropka_20 Re: Emerytury stażowe, dla kogo? 11.09.23, 21:19
                                      Nie przekręcaj, leniwą pastuską nazywam leniwą "dej" pastuskę, nie kogoś kto zamiast kwitnąć przed mopsem pracuję. Ciężko pracującą sprzątaczkę szanuje, co nie znaczy, że uważam. że powinna zarabiać tyle co lekarz.
                                • mizantropka_20 Re: Emerytury stażowe, dla kogo? 11.09.23, 21:10
                                  No jestem tępa i zostanę tępa, przynajmniej pańcia evening będzie miała satysfakcję i pretekst do obrzucania inwektywami. No co zrobisz, jak nic nie zrobisz?
                • langsam Re: Emerytury stażowe, dla kogo? 10.09.23, 21:52
                  Ty naprawdę wierzysz, że całość obowiązków takiej osoby z biura paszportowego, to wzięcie od ciebie pięciu papierków i zdjęcia i spięcie ich spinaczem? big_grin
                  • mizantropka_20 Re: Emerytury stażowe, dla kogo? 10.09.23, 21:53
                    Obawiam się, że naprawdę wierzy
                • asia-loi Re: Emerytury stażowe, dla kogo? 10.09.23, 21:58
                  kokosowy15 napisał(a):

                  Sprzątaczka nie stawia kropek na służbowym komputerze, ponieważ nie należy to do jej zakresu zadań.

                  My też nie mieliśmy w zakresie obowiązków sprzątania. Ale nie chcieliśmy też pracować w brudzie i z koszy śmierdziało, więc trzeba było śmieci wyrzucać. A zasadnicza różnica polega na tym, że my wszyscy potrafilśmy sprzątać, bo sprzątamy w naszych domach, a sprzątaczki naszej pracy nie potrafiły wykonać. 🫤
                  • evening.vibes Re: Emerytury stażowe, dla kogo? 10.09.23, 22:03
                    asia-loi napisała:
                    > My też nie mieliśmy w zakresie obowiązków sprzątania. Ale nie chcieliśmy też pr
                    > acować w brudzie i z koszy śmierdziało, więc trzeba było śmieci wyrzucać. A zas
                    > adnicza różnica polega na tym, że my wszyscy potrafilśmy sprzątać, bo sprzątamy
                    > w naszych domach, a sprzątaczki naszej pracy nie potrafiły wykonać. 🫤

                    Z drugiej strony mieliście tak mało pracy, że bez problemu zastępowaliście się a sprzątaczki nie miał kto zastąpić tongue_out
                    • asia-loi Re: Emerytury stażowe, dla kogo? 10.09.23, 22:17
                      evening.vibes napisała:

                      >
                      > Z drugiej strony mieliście tak mało pracy, że bez problemu zastępowaliście się
                      > a sprzątaczki nie miał kto zastąpić tongue_out

                      Mieliśmy bardzo dużo pracy i jak sprzątaliśmy to nasza praca nie była wykonywana. Dlatego często pracowaliśmy po godzinach, ale to nie tylko z powodu sprzątania.
                    • langsam Re: Emerytury stażowe, dla kogo? 10.09.23, 22:18
                      Chyba czegoś nie zrozumiałaś. Sprzątaczkę mógł zastąpić każdy. Sprzątaczka - nikogo.
                      • asia-loi Re: Emerytury stażowe, dla kogo? 10.09.23, 22:24
                        langsam napisała:

                        > Chyba czegoś nie zrozumiałaś. Sprzątaczkę mógł zastąpić każdy. Sprzątaczka - nikogo.

                        Dokładnie tak.
                  • kokosowy15 Re: Emerytury stażowe, dla kogo? 10.09.23, 23:23
                    Szkoda, że pracodawca nie zrezygnował z zatrudniania sprzątaczek. Zyski byłyby większe, a porządek lepszy bo wykonany przez osoby wykształcone.
                    • asia-loi Re: Emerytury stażowe, dla kogo? 11.09.23, 07:35
                      kokosowy15 napisał(a):

                      > Szkoda, że pracodawca nie zrezygnował z zatrudniania sprzątaczek. Zyski byłyby
                      > większe, a porządek lepszy bo wykonany przez osoby wykształcone.


                      Było kiedyś tak, że jedna sprzątaczka zarabiała więcej niż my przy komputerach. Miesięcznie pensji miała mniej niż my, ale pracowała na pół etatu. Jak się jej i nasze pensje podzieliło na godziny, to jej na godzinę wychodziło więcej. A sprzątaczka nie potrafiła nas zastąpić. My sprzątaczkę - tak. Sprzątania nie było więcej niż na 4 godziny co drugi dzień, dla jednej osoby. I jeszcze można byle jak posprzątać. Bo sprzątanie, a sprzątanie to różnica. My pracowaliśmy po 8 godzin dziennie, a często i nadgodziny.
          • larix_decidua77 Re: Emerytury stażowe, dla kogo? 11.09.23, 14:15
            mava1 napisał(a):

            > Zaro
            > bki dziadowskie wiec dostajesz dziadowska emeryturę. A potem oczekujesz, ze "pa
            > ństwo" da ci "podwyżki, darmowe leki, inne" bo "masz niska emeryturę". A czyja
            > to wina, że masz niską emeryturę? nie twoja przypadkiem? A te wszystkie "podwy
            > żki" pochodzą z kieszeni, pracującego obecnie, społeczeństwa (czyli, na krzywy
            > ryj).
            > Oczywiscie, zadna mysl ci przez głowę nie przeleci, ze przez te 38 lat pracy, n
            > igdy nie starałaś się podniesć swoich kompetencji, zeby mieć lepszą (wyżej płat
            > ną) pracę. Ale ty "pracowałaś przez 38 lat" więc ci się nalezy!
            > I co z tego, ze pracowałaś, skoro niczego nie wypracowałaś?
            > Twoje myslenie przypomina ucznia pod tablicą, który dostaje pałę z odpowiedzi i
            > tłumaczy się "ale ja się uczyłem!". Nie chodzi o to, zeby sie "uczyć" ale żeby
            > się "nauczyć". Nie chodzi o to, żeby "za...lać" za grosze tylko zeby podnosic
            > swoje kwalifakcje = mieć coraz lepszą (lepiej opłacana, za wiedzę) prace.

            Ale rozumiesz, że nie każdy rodzi się taki sam i jeden może podnosić kwalifikacje w nieskończoność a drugiego kosztuje sporo wysiłku żeby ukończyć najprostszą szkołę? I to nie jest jego wina tylko natury/losu/rodziców? I tak, uczeń mógł się uczyć i nie nauczyć i to może nie być jego wina. Oczywiście nie wnioskuję o to, żeby sprzątaczka zarabiała tyle co dyrektor, ale masz w sobie pogardę do tych ludzi i błędne przekonanie, że każdy jest kowalem swojego losu.
            • kokosowy15 Re: Emerytury stażowe, dla kogo? 11.09.23, 16:08
              Typowe przekonanie dla konfiarzy. MY jestesmy lepsi, a WAM los wyznaczył biedowanie. Tylko w konsekwencji może okazać się, że zapotrzebowania na produkowane przez NAS usługi i towary nie ma zbytu - patrz - narzekania hotelarz i tzw branży turystycznej.
              • mizantropka_20 Re: Emerytury stażowe, dla kogo? 11.09.23, 17:53
                Jako ludzie jesteśmy równi, jako pracownicy niekoniecznie. Ja nie mam najmniejszego problemu z przyjęciem do wiadomości, że ktoś jest lepiej wykształcony, wykonuje bardziej odpowiedzialną pracę i w zamian za to otrzymuje wyższe niż ja wynagrodzenie. Zachodzę w głowę, dlaczego ty masz.
                • evening.vibes Re: Emerytury stażowe, dla kogo? 11.09.23, 18:03
                  mizantropka_20 napisała:
                  > Ja nie mam najmniejs
                  > zego problemu z przyjęciem do wiadomości, że ktoś jest lepiej wykształcony, wyk
                  > onuje bardziej odpowiedzialną pracę i w zamian za to otrzymuje wyższe niż ja wy
                  > nagrodzenie.

                  Oczywiście, że nie masz bo w tym układzie TY dostajesz więcej big_grin Sobie robisz dobrze.

                  Ale miło, że poruszyłaś kwestię odpowiedzialności. Czyja praca jest bardziej odpowiedzialna - sprzątaczki w szpitalu czy marketingowca wmyślającego jak wcisnąć shit dzieciom?
                  • mizantropka_20 Re: Emerytury stażowe, dla kogo? 11.09.23, 19:51
                    Uważam, że jesteś tak mądra i błyskotliwa, że bez moich podpowiedzi odpowiesz sobie na to pytanie.
            • langsam Re: Emerytury stażowe, dla kogo? 11.09.23, 16:15
              Problem polega na tym, że oba te teoretyczne modele - cwaniaczący leń i pechowiec - trafiają do jednego zbioru osób, które de facto żyją z pracy innych. Oddzielić się ich sprawnie i precyzyjnie nie da.
              • larix_decidua77 Re: Emerytury stażowe, dla kogo? 11.09.23, 16:33
                Ale sprzątaczka nie żyje z pracy innych tylko z własnej. Tak samo jak salowa, pomoc kuchenna czy pomoc nauczyciela. Wykonują ciężką pracę i być może do innej się nie nadają, ale należy im się szacunek, nie każdy ma szczęście urodzić się zdolnym człowiekiem, a czasem ma się całe życie pod górę i niewiele można zrobić. Znam pracującą kobietę, która zaszła w ciążę i urodziła dziecko głęboko upośledzone zanim skończyła jakąś konkretną szkołę. Mogła oczywiście nie zachodzic ale miała trudny dom i wykorzystał to sporo stqrszy facet. Ona pracuje, chociaż nie musi (świadczenie pielęgnacyjne) ale niby kiedy miała konczyć szkoły i podnosić kwalifikacje?
                • mizantropka_20 Re: Emerytury stażowe, dla kogo? 11.09.23, 17:56
                  Oczywiście, że należy się szacunek, podobnie jak należy się odpowiednie co do kwalifikacji wynagrodzenie
                  • evening.vibes Re: Emerytury stażowe, dla kogo? 11.09.23, 17:59
                    mizantropka_20 napisała:
                    > Oczywiście, że należy się szacunek, podobnie jak należy się odpowiednie co do k
                    > walifikacji wynagrodzenie

                    Nie - wynagrodzenie powinno być adekwatne do pracy, biorąc pod uwagę różne jej aspekty.

                    Dwie osoby o różnych kwalifikacjach, wykonujące to samo zadanie dostaną to samo wynagrodzenie.
                    • mizantropka_20 Re: Emerytury stażowe, dla kogo? 11.09.23, 19:54
                      Ale dwie osoby, o różnych kwalifikacjach, wykonujące różne zadania już niekoniecznie.
                      • kokosowy15 Re: Emerytury stażowe, dla kogo? 11.09.23, 20:04
                        Podobno mamy gospodarkę rynkowa, nadmiar programistów i niedobór sprzątaczek, to więc powinien więcej zarabiać? A powaznie, na co powinna wystarczyć minimalna płaca?
                        • mizantropka_20 Re: Emerytury stażowe, dla kogo? 11.09.23, 20:13
                          Na waciki
              • kokosowy15 Re: Emerytury stażowe, dla kogo? 11.09.23, 17:13
                Dlatego jedni popierają sposób Dzierzynskiego (lepiej rozstrzelać stu niewinnych niż wypuścić jednego winnego), czyli nie pomagać nikomu, bo może trafić się cwaniak, a inni ten humanitarny, czyli pomagamy wszystkim potrzebującym, mimo cwaniactwo niektórych.
                • mizantropka_20 Re: Emerytury stażowe, dla kogo? 11.09.23, 19:58
                  Cwaniaków można zweryfikować, aaaa, czekaj, przecież to najwierniejszy suweren.
                  • kokosowy15 Re: Emerytury stażowe, dla kogo? 11.09.23, 20:07
                    Zdecyduj się, najwierniejszym suwerenem są emeryci czy cwaniacy? Zweryfikować nie można nawet zamoznych, pobierajacych zasiłek 500+, a można cwaniaków?
                    • mizantropka_20 Re: Emerytury stażowe, dla kogo? 11.09.23, 20:15
                      Nie przypominam sobie, żebym mówiła o emerytach w kontekście suwerena, wszyscy znani mi emeryci są anty pis jak talala. Szczułam tylko na 13-tki, 14-stki itd
                    • natalia.nat Re: Emerytury stażowe, dla kogo? 12.09.23, 17:42
                      kokosowy15 napisał(a):

                      > Zdecyduj się, najwierniejszym suwerenem są emeryci czy cwaniacy?

                      I jedni i drudzy. Statystycznie oczywiście. Bo moi rodzice emeryci prędzej by dali sobie ręce odciąć niż zagłosowaliby na pisowskich szkodników.

                      > Zweryfikować nie można nawet zamoznych, pobierajacych zasiłek 500+, a można cwaniaków?

                      Oczywiście że można zweryfikować zamożnych pobierających zasiłek 500+. Wystarczy to świadczenie uzależnić od dochodów.
                      • bistian Re: Emerytury stażowe, dla kogo? 12.09.23, 18:52
                        natalia.nat napisała:

                        > Oczywiście że można zweryfikować zamożnych pobierających zasiłek 500+. Wystarcz
                        > y to świadczenie uzależnić od dochodów.

                        Jest drobny szczegół, to jest podobno zasiłek na dziecko, a mało które dziecko ma dochody pozwalające utrzymać się samodzielnie, większość nie ma dochodów, więc trudno w taki sposób dzielić dzieci.
                        Gdyby było, jak w Niemczech, byłby to wtedy zasiłek dla pracującego rodzica w związku z posiadaniem i utrzymaniem dziecka. Wtedy można by było tak dzielić rodziców, ale Niemcy tego nie robią, widocznie się nie opłaca, a tworzy dodatkowe problemy.
                        • natalia.nat Re: Emerytury stażowe, dla kogo? 12.09.23, 20:12
                          bistian napisał:

                          > Jest drobny szczegół, to jest podobno zasiłek na dziecko, a mało które dziecko
                          > ma dochody pozwalające utrzymać się samodzielnie

                          No nie. To jest świadczenie na dziecko (w domyśle), ale pobiera rodzic/opiekun. I nic nie stoi na przeszkodzie, aby zamiast zapisu "bez względu na dochód osiągany przez rodzinę" był podany określony próg dochodowy, od którego by przysługiwało.

                          • evening.vibes Re: Emerytury stażowe, dla kogo? 12.09.23, 20:23
                            natalia.nat napisała:
                            > No nie. To jest świadczenie na dziecko (w domyśle), ale pobiera rodzic/opiekun.
                            > I nic nie stoi na przeszkodzie, aby zamiast zapisu "bez względu na dochód osią
                            > gany przez rodzinę" był podany określony próg dochodowy, od którego by przysług
                            > iwało.

                            Czyli typowo po libsku dajemy socjal najbogatszym 🤦‍♀️
                            • natalia.nat Re: Emerytury stażowe, dla kogo? 14.09.23, 12:11
                              Najbogatszym? Tak, obecnie też dajemy socjal najbogatszym.
                              A ja nie widzę powodu sponsorować z moich podatków choćby takich obajtków i jemu podobnych krezusów. Pomoc państwa powinna być dla niepełnosprawnych i niezaradnych a nie dla wszystkich jak leci bez żadnych kryteriów. My mamy na co wydawać pieniądze. A do państw bogatych, silnych gospodarczo i z dobrym poziomem życia jeszcze nam sporo brakuje.
                        • asia-loi Re: Emerytury stażowe, dla kogo? 12.09.23, 20:36
                          bistian napisał:

                          >
                          > Jest drobny szczegół, to jest podobno zasiłek na dziecko, a mało które dziecko
                          > ma dochody

                          Ale przecież na początku 500+ był brany pod uwagę dochód. Matka samotnie wychowująca dziecko, która zarabiała 1700 zł netto, się nie łapała, a w zasadzie jej dziecko. Czy źle pamiętam?
            • mava1 Re: Emerytury stażowe, dla kogo? 14.09.23, 14:33
              >ale masz w sobie pogardę do tych ludzi

              nie mam żadnej pogardy, jestem sprzataczką w swoim domu i robie to codziennie. Nie gardzę samą sobą przecież!
              Wiem że to fizyczna praca choć nie zawsze cięzka - a że sprzątam sama to jednak coś o tym wiem.
              Natomiast sprzątaczka JEDNAK nie zastąpi ordynatora w szpitalu lub chocby, mnie w mojej pracy. Po prostu nie potrafi, nie ma takiej wiedzy czy chocby talentu, jak np. prof. Maciejewski, dokonujacy "cudów" w medycynie.
              Uważasz, że sprzątaczka powinna zarabiac tyle samo co on? bo pracuje "cięzko fizycznie"? I tak, owszem, nie uwazam zeby latanie na mopie było tak samo wynagradzane, robie to codziennie i nie uważam za jakos szczególnie ciężkie, nawet fizycznie, przy dzisiejszym sprzęcie.
              Oczywiscie, ktos tę pracę musi wykonywać a że "panie Polki" uważają, że im to nie przystoi to pewnie dlatego sprzątaczkami sa panie z Ukrainy najczęściej, im "przystoi" i nie gardzą wypłatą.
              Podejrzewam, że napadanie na mnie i podobne rozumowanie, wynika z jakichs osobistych kompleksów....Nie uważam się za "lepszą", czego najlepszym dowodem jest to, ze prace fizyczne (sprzątanie, gotowanie) sama wykonuje w domu. Przy okazji doskonale wiem, ile one wymagają "pracy" wiec raczej cięzko ze mna dyskutowac w tym temacie.
              • kokosowy15 Re: Emerytury stażowe, dla kogo? 14.09.23, 17:20
                Przecież nikt (chyba) nie proponuje, żeby przysłowiową sprzątaczka zarabiała tyle, ile zarabia lekarz, konstruktor czy strażak. Ale już np organizator eventow - nie ma powodu by zarabiał znacząco więcej. Jaka powinna być rozpiętość zarobków pracowniczych, na co powinna wystarczyć płacą minimalna - to jest pytanie. Ludzie są różni, mają różne możliwości intelektualne, inny kapitak kulturowy, inne środowisko. Twierdzenie, że jeśli ktoś nie zdobył wykształcenia bo jest leniem obraża te właśnie sprzątaczki, kasjerki, pracowników fabryk i im podobnych.
                • mizantropka_20 Re: Emerytury stażowe, dla kogo? 14.09.23, 17:41
                  Ja twierdzę, że leniem jest ten, który nie pracuje, a wyciąga łapę po socjal. Osoba, która z różnych względów nie zdobyła wykształcenia, a oczekująca wynagrodzenia jak przysłowiowa wonska specjalistka jest fantastką.
                • langsam Re: Emerytury stażowe, dla kogo? 14.09.23, 17:43
                  >Ale już np organizator eventow - nie ma powodu by zarabiał znacząco więcej.

                  Sprzątaczka, acz potrzebna czy nawet niezbędna, nie przynosi zysku. Organizator eventów - owszem.

                  A generalnie chętnie bym się dowiedziała, jak przy twoich poglądach wyobrazasz sobie funkcjonowanie tej twojej gospodarki? Bo jak rozumiem, narzucasz pensje (albo upaństwawiasz wszystko) tak? I jesteś w stanie przeprowadzić jakieś rozumowanie, które wyjasniłoby, co w takim razie z emigracją z PL ludzi wykształconych, na przykład? Z innowacyjnością, rozwojem? I dlaczego nie miałby z tego powstać schyłkowy PRL Bis?
                  • evening.vibes Re: Emerytury stażowe, dla kogo? 14.09.23, 17:45
                    langsam napisała:
                    > Sprzątaczka, acz potrzebna czy nawet niezbędna, nie przynosi zysku. Organizator
                    > eventów - owszem.

                    Wysłałabyś dziecko na kinderbal do nieposprzątanej sali zabaw?




                  • kokosowy15 Re: Emerytury stażowe, dla kogo? 14.09.23, 18:49
                    Każdy, wydający pieniądze w kraju przynosi temu krajowi zysk. Sprzątaczka, strażak i pracownik MOPS także. Zobacz, jaką jest rozpiętość zarobków w Skandynawii, UK i np Namibii, i które z tych państw są bogatsze i gdzie lepiej żyje się ludziom. Nie zauważyłem znaczacej imigracji Szwedów w Polsce. A jak wygląda życie w miejscu, gdzie strajkują pracownicy odpowiednika MPO można było zauważyć.
                    • langsam Re: Emerytury stażowe, dla kogo? 14.09.23, 20:28
                      A czy możesz odpowiedzieć na moje pytania? Konkretnie? Polska to nie Szwecja, nie to wyznanie, nie to PKB, nie ta historia, nie te zasoby, nie to położenie i nie ten poziom rozwoju. Więc odpowiedz na moje pytania na przykładzie Polski, a nie Monako: o nacjonalizację bądź inne metody spłaszczenia płac, o emigrację wykształconych z Polsaki - jak byś miał zamiar ją powstrzymać w sytuacji, gdy lekarz ma zarabiać dwukrotność pensji sprzątaczki - jak dbałbyś o innowacyjność i rozwój?
                      • kokosowy15 Re: Emerytury stażowe, dla kogo? 14.09.23, 21:46
                        Polska to nie Szwecja, ale co stoi na przeszkodzie żeby brać przykład że Szwecji a nie z RPA lub Argentyny? W kilku cywilizowanych, europejskich państwach było podobne wyznanie, mniejsze zasoby, niższe PKB - progresywne podatki wpłynęły na splaszczenie różnic dochodowych, regulacje dotyczące praw pracowniczych również. W Polsce emeryci płacą dwa razy wyższa składkę zdrowotna niż przedsiębiorcy.
                        • langsam Re: Emerytury stażowe, dla kogo? 15.09.23, 04:51
                          Każdy kraj kraje, jak jemu staje, że tak powiem. W Polsce stawało inaczej niż Szwecji, inna historia wyprodukowała inna gospodarkę i inne społeczeństwo, w którym reakcja na 60 procentowy podatek będzie, zapewniam, inna niż w Szwecji. Ponieważ nie mamy przeszłości protestanckiej, mamy za to przeszłość pańszczyźnianą, nie mamy zaufania do państwa - przeciwnie, mamy historycznie całkiem poważne powody, żeby go nie mieć. Już nie wspomnę, o różnicy w pkb na osobę, która jest naprawdę ogromna. (w Szwecji średnia pensja jest dwukrotnie wyższa, w Danii - ponad trzykrotnie wyższa, w Norwegii - trzykrotnie wyższa). Dlatego - co ci sugeruję - wymuszanie urawniłowki miałoby w Polsce skutki raczej ucieczkowe niż solidarnościowe, przy czym uciekaliby ci, którzy są w stanie pchać rozwój, mają ambicję i możliwości intelektualne by je realizować.
                    • riki_i Re: Emerytury stażowe, dla kogo? 14.09.23, 21:44
                      Kokosowy, zasadniczo zgoda, tyle tylko, że w 2024r. płaca minimalna w Polsce to będzie 54% średniej płacy, co znacząco przewyższa wymogi "lewackiej" Unii oraz powoduje spłaszczenie dochodów społeczeństwa. 27% Polaków będzie na płacy minimalnej. To już jest po prostu nowy system społeczno-ekonomiczny, który niepokojąco ewoluuje w stronę jakże dobrze nam znanego z czasów PRL-u "czy się stoi , czy się leży, dwa tysiące się należy". Poza tym od dawna np. pracownicy naukowi w Polsce czy nauczyciele mają płace niewiele wyższe od minimalnej, to się teraz pogłębi. A u mnie na dzielnicy w W-wie w piekarni wisi kartka, że poszukują ekspedientki za 5000 zł brutto. Profesor na UW o ile mi wiadomo, bez naliczenia wysługi lat, nie dobija do 6000 zł brutto. To uważasz za normalne? Że pani sprzedająca bułeczki ma więcej od adiunkta na pierwszym etacie?
                      • kokosowy15 Re: Emerytury stażowe, dla kogo? 14.09.23, 22:17
                        Uważam za nienormalne, że adiunkt ma place porównywalna z panią sprzedająca bułeczki. Powinien mieć 2x więcej, ale pania z kasy powinno być stać na wczasy w Hiszpanii, tak jak Brytyjke. U ciebie chcą płacić ekspedientce 5000 brutto, u mnie 3700. Te 54% nie świadczy o wysokiej minimalnej lecz niskiej średniej. Powiesz - u nas jest niska wydajność pracy, ale ta wydajność najmniej zależy od pracownika, bo głównie jest wynikiem organizacji pracy, wyposażenia, a to sprawa pracodawcy (pomijam urzędniczki, pisujące na forum w godzinach pracy, bo ich zadna wydajność nie dotyczy).
                        • riki_i Re: Emerytury stażowe, dla kogo? 14.09.23, 23:10
                          Zgadzam się, że panią z kasy powinno być stać na wczasy w Hiszpanii, tak jak Brytyjkę czy Niemkę. Wiem, że poziom płac w Warszawie jest znacznie wyższy niż w Łodzi, a pensje w warszawskich Lidlach czy Biedronkach są inaczej skalkulowane niż w reszcie kraju. Nie będę również polemizował z niską średnią, ani z faktem - o którym nie wspomniałeś- że w wielu branżach np. w ochronie, jedynie siłowe podnoszenie przez rząd płacy minimalnej zmusza pracodawców do podnoszenia zarobków swoim pracownikom.

                          I nie czepiam się wydajności pracy, w wielu krajach południa Europy nie jest wcale wyższa niż w Polsce.

                          Natomiast jest czymś głęboko niepokojącym - i tego dotyczą przede wszystkim moje uwagi- jeśli ponad jedna czwarta ogółu zatrudnionych zaczyna być na płacy minimalnej. Bo to już jest urawniłowka, gdzie kompletnie przestaje się liczyć jakość pracy danego pracownika. A jeśli dzieje się tak, jak obecnie w wielu urzędach, że stażysta ma minimalną, a główny specjalista 500 zł brutto więcej, no to pojawia się CAŁKOWICIE NATURALNA postawa pracowników pt. "Pier*olę, nie robię" - no bo po co się wysilać, rozwijać, dokształcać? Po co awansować i brać na siebie odpowiedzialność? Żeby dostać 500 zł brutto górką? Toż lepiej sobie bimbać na niewymagającym stanowisku za minimalną!

                          Ps. Na lepszych uczelniach prywatnych w Warszawie można mieć etat z obowiązkiem wysokopunktowych publikacji i pierdyliardem innych obowiązków za 8000-9000 netto. Ale można też wziąć dwa etaty jako zwykły wykładowca w wyższych szkółkach gotowania na gazie i mieć tyle samo. Za samo odwalanie dydaktyki z pożółkłych konspektów. Nie muszę chyba tłumaczyć, co się bardziej opłaca z punktu widzenia wysiłku wkładanego w pracę.... Państwo polskie idzie w kierunku ogólnego nakłaniania do tej drugiej opcji.



              • evening.vibes Re: Emerytury stażowe, dla kogo? 14.09.23, 17:41
                mava1 napisał(a):
                > Oczywiscie, ktos tę pracę musi wykonywać a że "panie Polki" uważają, że im to n
                > ie przystoi to pewnie dlatego sprzątaczkami sa panie z Ukrainy najczęściej, im
                > "przystoi" i nie gardzą wypłatą.

                Tak jak "panie Niemki" czy "panie Angielki" nie uważają, że im przystoi i zatrudniają "panie Polki".

                Libki ekonomii nie ogarniajo tongue_out


    • mamtrzykotyidwato5 Re: Emerytury stażowe, dla kogo? 10.09.23, 10:55
      A to magistrantom i licencjatom ktoś zabrania pracować??
      Zazdrościsz tym, co wcześnie musieli zacząć pracę, bo ich sytuacja domowa do tego zmuszała?
      • profes79 Re: Emerytury stażowe, dla kogo? 10.09.23, 11:03
        Czas. Kiedyś jednak nad tą nauką trzeba przysiąść; czas wolny, żeby robić coś innego poza studiami w sensownym wymiarze to ja miałem na 5 roku. Nie mówiąc już o tym, że wartoby robić coś powiązanego z kierunkiem studiów a nie roznosić ulotki.

        Natomiast podstawowe pytanie brzmi "kto za to zapłaci" - bo pracującym już zabiera się 1/3 pensji na wszystkie obciążenia ale kto wie, może da się owieczki strzyc bliżej skóry.
      • mizantropka_20 Re: Emerytury stażowe, dla kogo? 10.09.23, 11:13
        Czasem zabrania tryb i zaangażowanie. Np. moi rodzice nie zgodzili się, żeby brat pracował podczas studiów, woleli by skupił się na nauce. Źle na tym nie wyszedł.
      • mava1 Re: Emerytury stażowe, dla kogo? 10.09.23, 11:23
        >A to magistrantom i licencjatom ktoś zabrania pracować??

        a dlaczego "maja pracować", skoro ich podstawowym zadaniem jest kształcenie się?
        Ja rozumiem, że ktos musi, ale ktos inny "nie musi" bo akurat takie ma warunki (mieszka w miescie studiowania, u rodziców, jak u mnie).
        I sama piszesz, że "sytuacja zmuszała". Moich dzieci sytuacja nie "zmuszała". Chciałam zeby swój czas poswięcali na nauke a nie zasuwaniu w Mc, na robieniu frytek. Maja ponosić konsekwencje chęci/nacisku na wykształcenie, przede wszystkim? bo nie chcieli (nie musieli) smażyć frytek?
        Studia mają wykształcić osobę, która będzie dobrze prezentować swoją wiedzę w przyszłej pracy, a nie dobrego pracownika McD..., ktory potrafi przyrządzic frytki.
        Rozumiem, że ktos musi...ale ktos inny "nie musi" a ma się kształcić, przede wsztystkim. I z tego powodu nie musi byc "karanym" systemem emerytalnym.
        No ale pisiory maja swój elektorat na nizinach społecznych, Wykształciuchów nie lubią, by nie powiedzieć - nienawidzą, bo sami sa prostakami, bez żadnej wiedzy i kompetencji, co najwyżej po "czarneckich" uczelniach, gdzie tytuły zdobywa się w 3 miesiące.
        • evening.vibes Re: Emerytury stażowe, dla kogo? 10.09.23, 12:58
          mava1 napisał(a):
          > I sama piszesz, że "sytuacja zmuszała". Moich dzieci sytuacja nie "zmuszała". C
          > hciałam zeby swój czas poswięcali na nauke a nie zasuwaniu w Mc, na robieniu f
          > rytek. Maja ponosić konsekwencje chęci/nacisku na wykształcenie, przede wszystk
          > im? bo nie chcieli (nie musieli) smażyć frytek?

          No tak - jak nie mają chleba to niech jedzą ciasteczka! Oderwanie od rzeczywistości leve libek uncertain.


        • riki_i Re: Emerytury stażowe, dla kogo? 10.09.23, 13:13
          mava1 napisał(a):

          > Wykształciuchów ni
          > e lubią, by nie powiedzieć - nienawidzą, bo sami sa prostakami, bez żadnej wied
          > zy i kompetencji, co najwyżej po "czarneckich" uczelniach, gdzie tytuły zdobywa
          > się w 3 miesiące.

          O przepraszam bardzo! MBA na uczelni Pana Czarneckiego zdobywa się w 2 tygodnie.
        • mamtrzykotyidwato5 Re: Emerytury stażowe, dla kogo? 10.09.23, 13:42
          mava1 napisał(a):

          I z tego powodu nie musi byc "karanym" systemem em