black_magic_women
11.09.23, 16:42
Bo u syna w 4 klasie bodaj 3, u znajomej 7 klasistki nikt. Przy czym w pierwszym przypadku matki "heheszkują, że same lepiej wiedzą", w drugim bardzo postępowa osoba ze skomplikowanym życiem osobistym, która zapewne boi się osądu.A ematki zapisały swoje dzieci? Wychodzimy z mężem z założenia, że o seksie, uczuciach, fizjologii rozmawiamy po pierwsze w domu, ale i w szkole nie zaszkodzi. A jesli będą gadać bzdury, to najpierw sprostujemy, a potem ewentualnie będziemy interweniować.