"Bezdomny" i "chory psychicznie"

[alterego72]

Można jeszcze tak mówić?
Czy już tylko "człowiek w kryzysie bezdomności" czy "człowiek w kryzysie psychicznym"?
W TV narracja już po nowemu.

[pursuedbyabear]

A boli cię w tym dokładnie co?...

[alterego72]

Nic.
Tylko zastanawiam się, czy waszym zdaniem te określenia stały się może nie obraźliwe, ale prawie.

[taki-sobie-nick]

Jeśli o mnie chodzi, to ja jestem zaburzona. W żadnym kryzysie nie jestem, bo nie można być w kryzysie całe życie, jest to sprzeczne z definicją kryzysu.

Natomiast psychozy miewają remisje, stąd narracja o kryzysach.

[bene_gesserit]

Nie można, za każde użycie nieprawidłowego określenia odcinają język. Egzekucja jest publiczna, oczywiście.

[alterego72]

A to na pewno

[...]

[krwawy.lolo]

Wiadomość została usunięta ze względu na złamanie prawa lub regulaminu.

[krwawy.lolo]

Przecinek po "nie".

[panna.nasturcja]

Ale ty jesteś palant!

[panna.nasturcja]

Kryzys psychiczny a choroba psychiczna to nie jest to samo.

[alterego72]

Wiem, ale zamiennik jest właśnie taki.

[nick_z_desperacji]

To nie jest zamiennik, tylko idiotyzm.

[panna.nasturcja]

Nie, to nie jest zamiennik.

[taki-sobie-nick]

W dodatku określenie "kryzys psychiczny" bywa określeniem i przejściowego załamania, i choroby psychicznej.

Następnym etapem będą "ludzie o szczególnych potrzebach", jak wnoszę z pewnych przesłanek.

Aczkolwiek był już filmik o tym, że np. osoby z ZD (nie omawiane w tym wątku) nie mają szczególnych potrzeb, tylko zwykłe.

[abecadlowa1]

taki-sobie-nick napisała:

> Następnym etapem będą "ludzie o szczególnych potrzebach", jak wnoszę z pewnych
> przesłanek.

Termin osoby o szczególnych potrzebach ma już swoją definicję ustawową: isap.sejm.gov.pl/isap.nsf/DocDetails.xsp?id=WDU20190001696

[taki-sobie-nick]

Ale jeszcze nie mamy tysiąca wpisów content writerów o tym, jak straszne i obraźliwe jest określenie "osoba z niepełnosprawnością".

Niemniej dobrze wiedzieć.

[taki-sobie-nick]

publicrelations.pl/ta-reklama-zmieni-twoj-sposob-patrzenia-na-specjalne-potrzeby-ludzi-z-zespolem-downa/

Dodam, że nie zmieniła ni cholery.

[szeptucha.z.malucha]

Cóż, skutkiem będzie ucięcie wsparcia, dofinansowań do rehabilitacji, skoro tych specjalnych oddziaływań, pomocy na potrzeby nie potrzeba. To jest miecz obosieczny.
Podobnie banalizowanie choroby, która przejeżdża po człowieku jak walec i często zostawia życie w swojej okrojonej formie - mam na myśli ostre i przewlekłe choroby w rodzaju schizofrenii, zwłaszcza te o wczesnym początku i bez (pełnej) remisji - to pozostawienie tych ludzi bez wsparcia.
Podoba mi się w tym, ze widzi się nie tylko defekt/chorobę ale człowieka zazwyczaj z takimi samymi potrzebami (ale! potrzeby mogą też być specyficzne - większość nie potrzebuje rehabilitacji, leczenia kardio, opieki innej osoby powyżej określonego wieku, pracy w warunkach chronionych) ale właśnie clou tkwi w tym, ze tych potrzeb samodzielnie i bez pomocy nie zaspokoją. Bez specjalnego wsparcia nie przeżyją albo komfort tego życia będzie dramatyczny np. wiązanie w pasy/obezwładnianie lekami.
No, chyba, ze te "specjalną potrzebę" zamienimy na określenie "osoby ze specjalną potrzebą wsparcia w realizacji zwyczajnych ludzkich potrzeb". I może wtedy wszyscy będziemy zadowoleni, bo to obecne jest skrótem myśliwym. Tylko, ze język opisowy jest niepraktyczny w codziennym użyciu. Jakiś skrót zawsze się z tego wykluje.

[ggrr.ruu]

Bycie w kryzysie psychicznym to nie to samo co choroba psychiczna

[nangaparbat3]

Jak Ci podaruje Bentleya, to możesz mówić, że bezdomny

[nangaparbat3]

Mówienie o kryzysie daje nadzieję na zmianę. To bardzo przygnębiające, że nie chcesz tego zrozumieć i że cię śmieszy.

[alterego72]

Z całym szacunkiem, ale mnie mnie nie śmieszy.
Roztrząsam jedynie językowy dylemat.
Czy określenie "bezdomny" (teraz) zamyka nadzieję na zmianę (później) ?

[krwawy.lolo]

Nie masz racji. Taki bezdomny od razu lepiej się poczuje, ja go inaczej nazwiesz. Prawie, jak by miał przydział na mieszkanie komunalne.

[nangaparbat3]

Zamyka. Oczywiście. I otwiera całe spektrum uprzedzeń i stereotypów, które tylko utrudniają zmianę sytuacji.
"Kryzys" sugeruje stan przejściowy i to jest bardzo ważne.

[nick_z_desperacji]

Ale to nie jest stan przejściowy bardzo często, naprawdę nie ogarniasz różnicy miedzy remisją a "minietym kryzysem"?

[panna.nasturcja]

One pisze głupoty, jak zawsze.
Kryzys psychiczny to jest zupełnie coś innego niż choroba psychiczna.
Zupełnie inna kategoria.
A o rokowaniach żadne nie mówi nic. Bo z kryzysu można wyjść bez szwanku a może się pogłębić i przekształcić w poważną chorobą. A tak samo choroba, mogą być okresy remisji, nawroty, może być wyleczenie lub pogłębienie.
To są po prostu inne rzeczy klinicznie.

[lilia.z.doliny]

Czy określenie "bezdomny" (teraz) zamyka nadzieję na zmianę (później) ?
Tak.

[taki-sobie-nick]

Guzik daje. Nadzieję na zmianę się ma albo się nie ma, wiem z własnego doświadczenia.

[igge]

Tobie nie daje, a komuś innemu może daje.
Twoje doświadczenie jest właśnie tylko TWOIM doświadczeniem.

[taki-sobie-nick]

Na to mogę się zgodzić.

Nie zgadzam się natomiast na wmuszanie mi narracji, która mi nie pomaga, a szkodzi (raz robił to psycholog, raz forumowiczka na p.).

[taki-sobie-nick]

A mam właśnie wrażenie, że narracja "ględzenie o zdrowieniu jest wspaniałe i pomocne" jest obowiązkowa i tak dominująca, że jej toksyczną pozytywność psycholodzy odkryją dopiero za ileś lat

[taki-sobie-nick]

Och, chorym pomagają najróżniejsze dyrdymały, np. twierdzenie, że pieniądze nie mają znaczenia, twierdzenie, że "chorzy wcale nie są dyyskryminowani, tylko NIE TRZEBA nikomu mówić, że się jest chorym"(haha).

Zadziwia mnie to, przyznam.

[szeptucha.z.malucha]

Kryzys psychiczna na określenie przewlekłej rezydualnej schizofrenii to banalizacja cierpienia tej osoby. Ale fakt, spotkałam się z takim określeniem na chorobę psychiczną.

[nick_z_desperacji]

Nadzieję na zmianę w chorobie psychicznej daje systematyczne leczenie na dobrym poziomie. Zamiast wymyślać "kryzysy", licząc, że samo przejdzie, należy się skupić na tym poziomie. I na kierowaniu CHORYCH do lekarza. Kryzys można przeczekać, można zmienić cos w życiu, z choroba się idzie do lekarza. Jeszcze nie słyszałam, żeby o kimś ze złamaną nogą mówić "w kryzysie kostnym".

[nangaparbat3]

Nie przyszło mi do głowy, że albo kryzys, albo lekarz.Pierwsze słyszę o takiej alternatywie, chociaż dobrze, że się dowiaduje że tak to można zrozumieć

[shule_aroon]

nangaparbat3 napisała:

> Nie przyszło mi do głowy, że albo kryzys, albo lekarz.Pierwsze słyszę o takiej
> alternatywie, chociaż dobrze, że się dowiaduje że tak to można zrozumieć
>
Przy znikomej dostępności lekarzy dla nastolatków (grupa społeczna która jest Ci bliska zawodowo) I poziomie lekceważenia ze str np rodziców tej młodzieży jest to niestety całkiem realne.

[snajper55]

nangaparbat3 napisała:

> Mówienie o kryzysie daje nadzieję na zmianę. To bardzo przygnębiające, że nie c
> hcesz tego zrozumieć i że cię śmieszy.

Czyli zamiast hospicjum, mówmy ośrodek dla ludzi w kryzysie zdrowotnym.

S.

[nangaparbat3]

A co to ma do rzeczy? Znam kilka osób, które już niemłode przeszły epizod psychotyczny, nigdy więcej się nie powtórzył. Żadnej analogi że śmiertelna choroba.

[nangaparbat3]

A tym bardziej jak ktoś nie ma gdzie mieszkać. To nie jest jego właściwością, tylko stanem. A ten jest przejściowy.

[vessss]

Taki od 30 lat tez jest przejściowy?

[irma223]

Mnie ostatnio zaskoczyły "osoby uchodźcze". Użyte na poważnie, nie prześmiewczo.

[matacznik]

irma223 napisała:

> Mnie ostatnio zaskoczyły "osoby uchodźcze".
>
Uchodziszcza

[taki-sobie-nick]

chyba wiem gdzie, tam gdzie osoby tłumaczące?

[eliszka25]

Na bezdomność jest akurat bardzo proste rozwiązanie z tiktoka

m.youtube.com/watch?v=-Jh0EN1De4Q

[abecadlowa1]

Oczywiście, że można. Możesz też mówić "sierociniec" na dom dziecka, "szpital dla obłąkanych" na szpital psychiatryczny, "bękart" na dziecko, którego rodzice nie są małżeństwem, a "debilizm" na niepełnosprawność intelektualną. Te słowa też były kiedyś uznawane za netralne językowo dopóki nie okazało się, że jednak stygmatyzują.

[szeptucha.z.malucha]

Gdy stały się wyzwiskami, zaczęły stygmatyzować. Przynajmniej cześć z nich.

[nick_z_desperacji]

Czyli "choroba" jest słowem stygmatyzującym?

[abecadlowa1]

A "idź się lecz" jest obelgą?

[shule_aroon]

abecadlowa1 napisała:

> A "idź się lecz" jest obelgą?


Kontekst -" chory jesteś/ idź się lecz " mogą być użyte jako obelga. Nietrudno też wyobrazić sobie, że identyko tak samo może zostać użyte "jesteś w kryzysie".

[szeptucha.z.malucha]

shule_aroon napisała:

> abecadlowa1 napisała:
>
> > Nietrudno
> też wyobrazić sobie, że identyko tak samo może zostać użyte "jesteś w kryzysie"

Jestem przekonana, ze tak będzie. Wartościowanie stanów nie minie.

[nick_z_desperacji]

Oczywiście, że nie minie, będzie jak ze "sprawnym inaczej". Albo jak z pytaniem, czy w rodzinie wszyscy zdrowi.

[taki-sobie-nick]

Reductio ad absurdum.

[asfiksja]

Ja bym na przykład nie powiedziała ani "Maciarewicz jest chory psychicznie", bo to brzmi jak niemerytoryczna obelga, jakimi obrzucają się dzieci w podstawówce. Ale też nie powiedziałabym "Macierewicz znajduje się w kryzysie psychicznym", bo jego zachowanie nie wskazuje, że jest to stan przejściowy, a poza tym brzmi to (moim zdaniem) pretensjonalnie. Raczej bym powiedziała, że jest to przypadek do oceny przez psychiatrę.

[princesswhitewolf]

A cos ci wiadomo o tym, ze Maciarewicz ma depresje by mowic o kryzysie psychicznym?

Ludzie wydaja sie nie rozumiec ze jedno to choroby psychiczne, drugie to kryzysy sytuacyjne a trzecie to zaburzenia osobowosci- charakteropatia. Socjopata, schizoid ( nie mylic ze schizofrenia) itd to sa zaburzenia osobowosci

[lauren6]

Zaraz się okaże, że nie wypada mówić np jestem chora na grypę, tylko: jestem w kryzysie zdrowotnym. Ewentualnie osobą z grypą lub grypiszczem.

[taki-sobie-nick]

A czy to się wiąże ze zwiększeniem SKUTECZNEJ pomocy tym osobom, jakie by one nie były?

[bajgla]

Oczywiście, że nie, wiąże się to li i jedynie z pompowaniem ego osób tak się wyrażających.

[taki-sobie-nick]

A pomijając zasadniczy aspekt - strasznie dużo gadania, zwłaszcza jeśli osoba łączy te cechy.

[szeptucha.z.malucha]

Najgorzej jak jest osoba z problemami w mówieniu (afazja, jąkanie, mutyzm wybiórczy i co tam jeszcze może być). To znęcanie się nad nią.

[taki-sobie-nick]

> W TV narracja już po nowemu.

Tak, na pewno szalenie się przejmują tymi osobami i pomagają im wyjść z "kryzysów".

[taki-sobie-nick]

Każdy wpis na ten temat i każdą wypowiedź w mediach ZAMIENIĘ na sensowny projekt dla w/w osób.

Oferty na maila.

[taki-sobie-nick]

mam na myśli każdy wpis ZA nową narracją

[abecadlowa1]

A źródło finansowania?

[taki-sobie-nick]

Takie samo, jak projektów bezsensownych i nieefektywnych III sektora.

[shule_aroon]

Jesteś w stanie publicznie wypunktować każdy dotychczasowy, wyliczajac wszystkie obiektywne argumenty za bezsensownoscia?

[taki-sobie-nick]

I tak będzie wiadomo, o kogo chodzi.

[taki-sobie-nick]

Swego czasu różne fundacje promowały określenie "osoba z doświadczeniem choroby psychicznej".

[taki-sobie-nick]

A nawet PO kryzysie psychicznym, ale to ci w remisji. Ale skoro już PO kryzysie, to po co ich wspierać...[ironia]? Zresztą część objawów zostaje.