szalona123
12.09.23, 09:52
Ona 29, on 52. Ona pracownica on szef. Rozbija rodzinę z dnia na dzień.
Zostawia wszystko, przyjaciół, żonę, dzieci traktuje jak współlokatorów.
Ona samotna. On nie chce już absolutnie dzieci. Ona w wieku prawie jego syna najstarszego.
Ona zaczęła kilka lat temu pracować, on najchętniej poszedłby na emeryturę i korzystał z życia.
Korpo jest wykończony, oprócz przytulanki którą sobie znalazł w kryzysie wieku średniego. Daj jej awans.
On jest tylko dyrektorem. To nie jego firma.
Twierdzi że jes teraz egoistą, samolubem i myśli tylko o sobie, rodzinę już miał.