rzepicha-piastowa
14.09.23, 08:57
Moja corka zgrzyta w nocy zebami, dosc mocno. Czasem mniej, czasem wiecej, ale codziennie. Ma szesc lat i zeby mleczne.
Pediatra powiedziala, ze to od stresu i ze ewentualne pasozyty nie maja z tym nic wspolnego. Na wszelki wypadek jednak odrobaczylismy sie wszyscy.
Dentysta pediatryczny stwierdzil, ze nie moze dac jej szyny zabezpieczajacej, bo zdeformuje sie jej szczeka. Podobno przy szybkim wzroscie nie mozna nosic szyny, dopiero kiedy wzrost bedzie wolniejszy, dopasujemy szyne z silikonu.
Poza tym probujemy ograniczac stres, duzo sie bawic, wychodzic do parku, relaksowach, ale corka wlasnie zaczela nowa szkole, wiec mamy duzo zmian i nie wiem, co mozemy jeszcze zrobic.
Czy mialybyscie jakies pomysly jak jej pomoc?