falofilia.falofilia1
14.09.23, 12:23
Prawie 3 godzinny
Gajos , Braciak
" W 10 punktach :
1. Pan reżyser nie urządził bezpardonowej i dzikiej krytyki Kościoła katolickiego, przeciwnie! Pochylił się nad ludzkimi, arcyludzkimi problemami codziennymi księży z prowincji i co najwyżej przeciwstawił im postaci bezdusznej siostry zakonnej prowadzącej sierociniec, gdzie patologia na patologii i patologią pogania oraz arcybiskupa-krętacza, manipulatora i pana na włościach oraz wychowanego w tym duchu szantażystę, załatwiającego sobie ucieczkę na posadę w Watykanie za pomocą zbierania haków na przełożonego. Słowem : pokazał Kościół jako instytucję zarządzaną przez- i złożoną z- ludzi z krwi i kości, uwalniając ją od kiczowatego "przedstawicielstwa Boga na Ziemi"; Boga lepiej w takie rzeczy nie mieszać.
2. Ksiądz wychodzi z nałogu i porzuca celibat dla kobiety, odwodząc ją od zamiaru przerwania ciąży, a nawet przyznaje się do spowodowania wypadku, jak mniema ze śmiercią człowieka jako skutkiem - czy widząc taką postać na ekranie można posądzać "Kler" o napaść na Kościół ?
3. Inny ksiądz dzielnie i z niesłychaną godnością stawia czoło niesłusznym oskarżeniom o pedofilię, stając się celem furiastycznych ataków parafian, a po oczyszczeniu z zarzutów wyznaje całej społeczności swoją historię, mężczyzny zmagającego się z nieprzepracowaną traumą molestowania seksualnego przez innego księdza, ważnego działacza opozycji demokratycznej w PRL. Według mnie, scenariuszowa znakomitość! Czy scena samospalenia, nawiązująca do protestów antykomunistycznych w Polsce i Czechach, na poziomie wizualnym przekształcająca się w obraz jakby znicza ku pamięci ofiar przemocy instytucjonalnej Kościoła, nie wydaje się zbyt drastyczna i przesadzona : wg mnie NIE.
4. Połączenie obrazu wiwatującego sztabu arcybiskupa, uradowanego nikłym zainteresowaniem mediów ujawnionym przez dziennikarzy skandalem pedofilskim, z twarzami ofiar kościelnego systemu zamiatania pod dywan przestępstw jego pracowników - wyborna!
5. Prezydent Polski wyraził się o pewnej grupie społecznej : "Nie ludzie, lecz ideologia!"; pan reżyser poszedł w zupełnie przeciwnym kierunku, dochował zasad uczciwości i dlatego odniósł sukces, nie tyle nawet komercyjny czy artystyczny, ile ETYCZNY.
6. Jak zawsze u pana Smarzowskiego scenariusz otworzył duże pole do popisu dla aktorów : panowie Braciak, Gajos, Jakubik i Więckiewicz tak grają, aż ręce do oklasków same się składają. Ależ zespół!
7. Wyraziste przeciwstawienie luksusowych warunków pracy biskupa, zamieszkałego w pałacu i poruszającego się limuzynami oraz księży ze skromnych, małych parafii na tzw. dołach.
8. Obok filmów demaskujących ukrywanie pedofilii przez hierarchię, "Kler" wygląda jak wydarzenie przełomowe : nie tyle powoduje upadek mitu Kościoła jako autorytetu moralno-społecznego, co opisuje zmianę mentalności społeczeństwa, najszybciej laicyzującego się w całym świecie! Jak przytomnie zauważają bohaterowie filmu, Kościół dotarł nad przepaść i stanął przed wyborem : iść dalej, jak pan arcybiskup, albo zatrzymać się i wrócić do podstaw, czyli rozliczenia się i powrotu do codziennej posługi dla potrzebujących, zresztą nie zawsze wdzięcznych za ten trud, do czego namawia w ostatniej scenie rozpaczliwym gestem tzw. prosty ksiądz.
9. Jak zwykle zgrzytliwa, chropowata, prowokująca free jazowa muzyka niezastąpionego Mikołaja Trzaski zgrywa się z dobitną wymową filmowych faktów.
10. Co szalenie interesujące, nawet arcybiskup nie ogniskuje wyłącznie samych grzechów Kościoła; on nie tyle lekce sobie waży przestępcze wyczyny podległych mu księży, ile znanymi sobie metodami DBA o dobre imię instytucji. Gdyby jeszcze w scenariuszu znalazła się wypowiedź jego autorstwa naprowadzająca na motywację działania w postaci starania się o ocalenie autorytetu organizacji, cennego z punktu widzenia wykorzystywania go do ułatwiania społecznej integracji czy wykonywania ruchów i gestów wzmagających w ludziach dobro, byłoby chyba perfekcyjnie. Taki Bazyliszek, czyniący ewidentne zło na rzecz potencjalnego dobra, byłby figurą naprawdę ciekawą, nawet przy utrzymaniu wszystkich scen i dialogów pokazujących go od najgorszej strony "
grek.grek