nika_1985
14.09.23, 15:10
Gadka szmatką z moim kolegą i nagle odzywa się i mi mówi,żebym dużo mięsa nie jadła bo jest niezdrowe i w ogóle żebym się wzięła za siebie.
Byłam w szoku. Nie jestem ani otyla czy jakaś zaniedbana. Mam 174 wzrostu ,78 kg. Sama wiem,że powinnam schudnąć jakieś 5 kilo żeby się dobrze czuć ze sobą, ale no nie zrobi się to ot tak. Nigdy nie byłam typem.sporyowca, jeżdżę na nartach na rolkach, dużo spaceruje pływam od czasu do czasu. Nigdy nie będę katować się dietami czy chodzić na siłkę bo tego nie lubię.
Jestem zaskoczona, zbulwersowana wręcz komenatrzem kolegi. Nie pytałam go o zdanie..wkurzyłam się dziewczyny nieźle.
Nawet jeśli mu się moja postura ciało nie podoba to nie na miejscu sa takie komentarze, tym bardziej że ani on piękny ani super szczupły.
Napisałam mu co o tym myślę, że sobie nie życzę komentarzy..a on mówi,że mam się leczyć

facet 46 lat.
Nawet jak był to żart...to chyba nie był na miejscu..albo ja mam słabe poczucie humoru.