Dodaj do ulubionych

Milosc, kariera i dziecko - zbiorcze wygadanie sie

14.09.23, 19:38
Ad. 1. Poznalam dzis pana i jestem przekonana, ze uniwersum kierujac go w moja strone nie zartowalo. Pan cos blizej 70-tki, wyglad i ubior mocno nie nachalne. Pan zastal mnie jak relaksowalam sie z kawa na laweczce. Zagadal o pogodzie, zrobil wyklad o okolicznych drzewach. Pomiedzy tym, zapytal czym sie zajmuje i o moj stan cywilny... Taaa dobry humor mialam wiec gadalam, co mi slina na jezyk przyniesie a pan ni z tego ni z owego rozciagnal przede mna wizje czekajacej mnie u tegoz Pana kariery.

Ad.2. Pan okazal sie zalozycielem stowarzyszenia zajmujacego sie wszystkim i niczym (tak wynikalo z jego chsotycznej wypowiedzi). Pan jest prezesem stowarzyszenia i webmasterem strony stowarzyszenia, chociaz jak stwierdzil kompletnie sie na tym nie zna. Pan zapromonowal mi role ekspercka, obojetnie czym mialabym sie zajmowac (WTF?). Dzieki funkcji eksperckiej moglabym zaodzczedzic 20 euro miesiecznej skladki (chociaz dobrowolne darowizny sa mile widziane). Moglabym tez brac udzial w wyjazdach (podroz i nocleg na swoj koszt a stowarzyszenie zaplaci za kanapke i herbatke). Na koniec hit: stowarzyszenie liczy ... 5 osob (w tym syna pana, ktory jest wiceprezesem), ale jak podkreslal pan wielokrotnie posiada ogromna siec kontaktow, waznych kontaktow, wiec, gdybym czegokolwiek potrzebowala, to... (tu pan znaczaco mrugnal okiem). Udalo mi sie po przyjeciu wizytowki i solennym zapewnieniu, ze sie odezwe, uciec.

Ad 3. Kupilam sobie na jutrzejsze rozpoczecie roku szkolnego czekoladke z napisem " dobrego startu w szkole" i az mi w gardle gula urosla, jak zalosnie wyglada moje zycie. Jutro bede pasc swoje wewnetrzne dziecko cukrem i dostane legitymacje szkolna ze zdjeciem na ktorym wygladam jak meduza (goraco bylo i sie topilam). 🙃 Za rada e-matki ubieram szerokie materialowe spodnie, sportowe buty i lniana koszule w kolorze jasnej kawy.

Tak wygadac sie chcialam z moich szalomych przygod.
Obserwuj wątek
    • andallthat_jazz Re: Milosc, kariera i dziecko - zbiorcze wygadani 14.09.23, 19:41
      I jeszcze czekolada
      • ga-ti Re: Milosc, kariera i dziecko - zbiorcze wygadani 14.09.23, 20:54
        Fajna czekoladka smile
        • homohominilupus Re: Milosc, kariera i dziecko - zbiorcze wygadani 15.09.23, 09:32
          Fair trade! 😉
    • nowel1 Re: Milosc, kariera i dziecko - zbiorcze wygadani 14.09.23, 19:42
      andallthat_jazz napisała:
      🙃 Za rada e-matki ubieram szerokie materialowe spodnie, sportowe buty i l
      > niana koszule w kolorze jasnej kawy.


      W co je ubierasz?

      No musiałam, inaczej udusiłabym się.
      • andallthat_jazz Re: Milosc, kariera i dziecko - zbiorcze wygadani 14.09.23, 19:44
        We mnie.
        • 35wcieniu Re: Milosc, kariera i dziecko - zbiorcze wygadani 14.09.23, 20:52
          Nie jest to aby to słynne zboczenstwo?
    • beneficia Re: Milosc, kariera i dziecko - zbiorcze wygadani 14.09.23, 20:02
      Żałośnie?
      Przecież właśnie zaczynasz studia.
      Nowy początek, nie żałość.
      • andallthat_jazz Re: Milosc, kariera i dziecko - zbiorcze wygadani 14.09.23, 22:20
        Dzieki, to mile, ze tak piszesz. 🙂 Chodzilo mi raczej o robienie sobie samej prezentow w wyjatkowych momentach. Wiem, ze to nie najwazniejsze, ale czasem na chwile przykro. Ale dla rownowagi obdarowalam terapeute fajnym prezentem na zakonczenie. Cieszyl sie jak maly dzieciak a ja cie cieszylam sie, ze tak sie cieszy. 😅 Dostal klepsydre do gabinetu, na 45 minut, czyli dokladnie czas sesji. 🙃 Wkurzalo mnie, ze jedyny zegar u niego to scienny za moimi plecami i pacjent nie wie, czy czasowo oplaca sie nowy temat poruszac.

        Male dementum. Zaczynam teraz 2-latke, nie studia. Dyplom chce zaczac po tej szkole (zostanie mi rok + praca licencjacka), to juz bede mogla robic pracujac. 🙂
        • javio Re: Milosc, kariera i dziecko - zbiorcze wygadani 15.09.23, 20:31
          Ale przecież prezenty dostajesz od osoby, która Cię zna najlepiej, którą (chyba) lubisz, która wie czego i kiedy potrzebujesz. Od siebie samej. No i super!
    • zerlinda Re: Milosc, kariera i dziecko - zbiorcze wygadani 14.09.23, 20:47
      Dobrze że nie idziesz w tej mini spódniczce.
      Każdy ma to, na co zasługuje.
      • andallthat_jazz Re: Milosc, kariera i dziecko - zbiorcze wygadani 14.09.23, 22:26
        Mini zaloze w przyszlym tygodniu, jak zobacze u kogo sie oplaca. 😂
        I masz pelna racje w drugim zdaniu. Dlatego mocno wspolczuje niektorym forumkom, ja sie przynajmniej posmiac moge.
        • zerlinda Re: Milosc, kariera i dziecko - zbiorcze wygadani 15.09.23, 07:18
          andallthat_jazz napisała:

          > Mini zaloze w przyszlym tygodniu, jak zobacze u kogo sie oplaca. 😂

          To zdanie mówi o tobie wszystko. A pani lat 50 w mini trąci dużą desperacją.
          • bene_gesserit Re: Milosc, kariera i dziecko - zbiorcze wygadani 15.09.23, 17:43
            zerlinda napisała:

            > andallthat_jazz napisała:
            >
            > A pani lat 50 w mini trąci dużą desperacją.

            No jasne. Jak jeszcze sto lat temu, mężatkom w dni ślubu ścinano warkocze i zakładano na głowę chustę, tak dziś w dniu 50. urodzin kobieta powinna spalić wszystkie krótsze stroje.
            • zerlinda Re: Milosc, kariera i dziecko - zbiorcze wygadani 15.09.23, 18:07
              No wiesz, niby watkodajka idzie na studia, gdzie ma się uczyć pomagać innym. Jak w szpitalu nachli się w mini nad jakimś łóżkiem, to pewnie wszyscy pacjenci będą zakochani. Nawet 100 latka może w mini chodzić, ale na wszystko jest czas i miejsce. No ale czego wymagać na ematce, gdzie panie mają dres wyjściowy i poważnie pytają czy można na pogrzeb matki iść w różu.
              • bene_gesserit Re: Milosc, kariera i dziecko - zbiorcze wygadani 15.09.23, 22:10
                Ale na uczelni może chodzić w mini czy też grozi za to egzekucja?
    • riki_i Re: Milosc, kariera i dziecko - zbiorcze wygadani 14.09.23, 23:35
      Byłem kiedyś w niewiele liczniejszym stowarzyszeniu, które obracało milionami. Więc ten tego, pana 70-latka bym nie lekceważył. Główne osiągnięcia mojego życia zawdzięczam regularnym wariatom i zaburzonym nawiedzeńcom, którzy stanęli z zupełnie niezarobkowych pobudek na mej drodze. Do Pana bym się odezwał.
      • anomaliapogodowa81 Re: Milosc, kariera i dziecko - zbiorcze wygadani 15.09.23, 09:55
        Jezu riki, że jeszcze masz tupet się odzywać.
        • riki_i Re: Milosc, kariera i dziecko - zbiorcze wygadani 15.09.23, 17:29
          Nawet trolla mogę trochę życiowo wyedukować.
    • szmytka1 Re: Milosc, kariera i dziecko - zbiorcze wygadani 15.09.23, 07:34
      Próbowałoś różnych tematów, ale te z podrywem najlepiej żrą?
      Phi, to mnie notorycznie spotykają takie historie, że podrywają mnie staruszkowie. Ostatnio na ławeczce w parku, a jakże, jeden wdowiec z 3 dzieci, w tym z synem księdzem wypytał mnie dokładnie o stan cywilny i powiedział mi, że kobieta powinna rodzic do kiedy tylko może. To na pewno była aluzja z jego strony na temat naszego wspólnego życia, ja i on... Syn ksiądz pobłogosławi i 3 bombelek już w planach, z uroczym staruszkiem. Nic nie poradzę, że co staruszek, to Ne mnie leci...
      • daniela34 Re: Milosc, kariera i dziecko - zbiorcze wygadani 15.09.23, 09:16
        Jesteś moją zaginioną siostrą. Czterdziestolatek może na mnie nie polecieć, ale sześćdziesięciolatek poleci na bank. Wczoraj podjechałam do bochenskiego sądu, pod którym miejsc parkingowych jak na lekarstwo, więc zaparkowałam przy placu targowym. Biegnę z włosem rozwianym i czerwoną szminką na ustach, a z SH wychodzi dżentelmen w (na oko) szescidziesiątej jesieni życia. Na mój widok wypalił "Ależ pani jest piękna." Nie jestem ale pan pewnie widział tylko włosy i szminkę i niech mu będzie. Podziękowałam i się roześmiałam.
        Moja kategoria wiekowa wielbicieli niestety się kurczy, wymierają, cholera jasna.
        • beata985 Re: Milosc, kariera i dziecko - zbiorcze wygadani 15.09.23, 09:49
          daniela34 napisała:

          > Jesteś moją zaginioną siostrą. Czterdziestolatek może na mnie nie polecieć, ale
          > sześćdziesięciolatek poleci na bank. Wczoraj podjechałam do bochenskiego sądu,
          > pod którym miejsc parkingowych jak na lekarstwo, więc zaparkowałam przy placu
          > targowym. Biegnę z włosem rozwianym i czerwoną szminką na ustach, a z SH wychod
          > zi dżentelmen w (na oko) szescidziesiątej jesieni życia. Na mój widok wypalił "
          > Ależ pani jest piękna." Nie jestem ale pan pewnie widział tylko włosy i szminkę
          > i niech mu będzie. Podziękowałam i się roześmiałam.
          > Moja kategoria wiekowa wielbicieli niestety się kurczy, wymierają, cholera jasn
          > a.

          Daniela, nie chcesz widzieć panów w mojej kategorii wiekowej...dramat to jest 🙄🤦‍♀️
        • szmytka1 Re: Milosc, kariera i dziecko - zbiorcze wygadani 15.09.23, 09:55
          Ja zawsze tak miałam, jak byłam 20 to podrywali mnie 30. A mnie się podobają rownolatkoweie, najlepiej tacy 2-3 lata starsi, no niech będzie z 5, jak dobrze zakonserwowany 😉
      • hanusinamama Re: Milosc, kariera i dziecko - zbiorcze wygadani 15.09.23, 11:46
        Mnie przez pół roku zagadywał facet na basenie. Już nawet córka się śmiała, ze mam adoratora. Chodzimy w ten dzien razem.
        I nie...nie był to pan ratownik. Senior 70+
    • m_incubo Re: Milosc, kariera i dziecko - zbiorcze wygadani 15.09.23, 09:10
      Świry przyciągają innych świrów, to od dawna znana prawidłowość.
      • bene_gesserit Re: Milosc, kariera i dziecko - zbiorcze wygadani 15.09.23, 17:39
        Nie jest to prawda.

        Neurotyczni szukają osób nadmiernie wręcz spokojnych i stabilnych.
        • alpepe Re: Milosc, kariera i dziecko - zbiorcze wygadani 15.09.23, 20:56
          Jaki był ten tytuł filmu? Niesamowicie spokojny człowiek? Jak ktoś jest nadmiernie spokojny i stabilny, to znaczy, że nim nie jest.
          • bene_gesserit Re: Milosc, kariera i dziecko - zbiorcze wygadani 15.09.23, 21:51
            "Niespotykanie spokojny człowiek'.
            Jak ktoś jest bardzo spokojny to znaczy, że nim nie jest albo właśnie jest wink
    • gryzelda71 Re: Milosc, kariera i dziecko - zbiorcze wygadani 15.09.23, 09:26
      Możecie pisac sibie co chcecie, ale to serio upierdliwe, jak zawsze xie podrywają. Czy to szpital, czy kawiarnia, czy terapia.
      • szpil1 Re: Milosc, kariera i dziecko - zbiorcze wygadani 15.09.23, 10:51
        Nie zapominaj o taksówce.
      • hanusinamama Re: Milosc, kariera i dziecko - zbiorcze wygadani 15.09.23, 11:46
        Strach z domu wyjść...ale czekaj. Przyjdzie kurier z paczką...nigdzie nie jest bezpiecznie
    • hanusinamama Re: Milosc, kariera i dziecko - zbiorcze wygadani 15.09.23, 11:49
      Ja trochę nie na temat ale mnie to nurtuje. Szczerze, nie złośliwie.
      Pisałaś, że zaczęłaś jakieś studia, potem były jakieś egzaminy. Nie zdałaś, jednak zdałaś.
      Teraz znowu zaczynasz? Bo na 2 roku się chyba nie wydaje legitymacji. Zgubiłam się.
    • bene_gesserit Re: Milosc, kariera i dziecko - zbiorcze wygadani 15.09.23, 17:38
      Też kiedyś spotkałam takiego dziadka, tylko on po otwarciu pawiego ogona pieniędzy, kontaktów i obycia był bardziej bezpośredni i w dość prostych słowach wyjaśnił mi, co bym mu musiała robić w zamian za pracę u niego . Więc ciesz się, że twój był bardziej oględny.

      Chociaż wiele ematek deklarowało tu całkiem niedawno, że w zamian za bajeczny majątek mogłoby z jakimś dziadziem sypiać.

      PS Czekolada jest zdrowa i dobrze robi na mózg w sensie pomaga w nauce wink
    • szczera.wiera Re: Milosc, kariera i dziecko - zbiorcze wygadani 15.09.23, 21:57
      Ubierać to możesz choinkę buhahaha

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się

Nie pamiętasz hasła lub ?

Nakarm Pajacyka