Dodaj do ulubionych

Dawno nic nie było o Antku i Joannie

15.09.23, 12:29
A tu proszę: www.pudelek.pl/joanna-opozda-uderza-w-krolikowskiego-i-mowi-o-alimentach-pieniadze-ktore-naleza-sie-mojemu-dziecku-zabiera-izabela-6941571168148096a?utm_source=combreak cała wypowiedz Opozdy jest na jej story. Wyglada to słabo uncertain dlaczego ten dzban unika płacenia na swoje dziecko? Izabela Banaś tez się nie popisała. Zdecydowanie nie miesci się to w moim pejzażu wewnętrznym.
Obserwuj wątek
    • alpepe Re: Dawno nic nie było o Antku i Joannie 15.09.23, 12:33
      Zawsze można pociągnąć babcię od pejzażu wewnętrznego.
    • daniela34 Re: Dawno nic nie było o Antku i Joannie 15.09.23, 12:33
      Chyba bardzo chce mieć wyrok za niealimentację. Bo w końcu dostanie.
      • abecadlowa1 Re: Dawno nic nie było o Antku i Joannie 15.09.23, 12:46
        No i co? Kilka godzin prac społecznie użytecznych, to nic strasznego. Z tego też da się zrobić content na SM.
        • black.imak Re: Dawno nic nie było o Antku i Joannie 15.09.23, 13:55
          I jak to jest jak ma dajmy na to zaległości w alimentacji za pół roku, 60 tys. i dostanie wyrok, odbębni prace społeczne czy nawet trafi na chwilę za kratki , to ten dług mu się anuluje i ma czyste konto, czy pomimo odbębnienia wyroku i tak musi te zaległe alimenty spłacić?
          • husky_cat Re: Dawno nic nie było o Antku i Joannie 15.09.23, 14:27
            Krawczyk nawet tyle nie dostal, a latami nie płaci
          • babcia47 Re: Dawno nic nie było o Antku i Joannie 15.09.23, 14:59
            Rosnie i to w postępie geometrycznym. Co gorsza nie ulegają przedawnieniu a juz szczegolnie gdy panstwo przejmie opłacanie alimentów. Bywa, ze emeryci płacą i na życie zostają im naprawdę grosze . Może się migać,vale będzie się musial migać do końca życia albo daleko emigrować
            • zla.m Re: Dawno nic nie było o Antku i Joannie 17.09.23, 11:01
              babcia47 napisała:

              > Rosnie i to w postępie geometrycznym. Co gorsza nie ulegają przedawnieniu a juz
              > szczegolnie gdy panstwo przejmie opłacanie alimentów. Bywa, ze emeryci płacą i
              > na życie zostają im naprawdę grosze .

              I wcale mi ich nie żal.
          • czere-mcha Re: Dawno nic nie było o Antku i Joannie 15.09.23, 15:06
            Alimenty nie znikną, to co jest winny swojemu dziecku, zawsze będzie musiał zapłacić, do tego dojdą ustawowe odsetki. Ja i tak się dziwię, że on jeszcze nie jest po wyroku sądu, po trzech miesiącach niepłacenia jak najbardziej może trafić za kratki.
            • babcia47 Re: Dawno nic nie było o Antku i Joannie 15.09.23, 15:31
              Odsetki karne koszty sqdowe a do tego koszty komornicze i odsetki od nich. Po latach koszty faktycznych, zaległych alimentów to ułamek kwoty. Przy spłacaniu najpierw ściągane są te wszystkie narosle koszty a dopiero pozniej zadłużenie
      • panna.nasturcja Re: Dawno nic nie było o Antku i Joannie 15.09.23, 13:50
        Jakby poszedł siedzieć to może by podziałało, ale nic poniżej.
        • szczera.wiera Re: Dawno nic nie było o Antku i Joannie 15.09.23, 15:32
          Który alimenciarz, szczególnie celebryta, poszedł siedzieć??
          • net.sandra Re: Dawno nic nie było o Antku i Joannie 16.09.23, 20:15
            Ja znam dwóch którzy siedzą za alimenty ale celebrytami nie są
        • jak_zwykle_wszystko_zajete Re: Dawno nic nie było o Antku i Joannie 17.09.23, 17:19
          panna.nasturcja napisała:

          > Jakby poszedł siedzieć to może by podziałało, ale nic poniżej.

          Jaki jest sens zamykania osób nie płacących alimenty w więzieniu? Alimenty nadal nie są zapłacone, a podatnicy dodatkowo zrzucają się na utrzymanie delikwenta. Kto na tym zyskuje?
    • angazetka Re: Dawno nic nie było o Antku i Joannie 15.09.23, 13:25
      Mało co mnie tak odpala jak gnojki, co nie płacą alimentów.
      • babsee Re: Dawno nic nie było o Antku i Joannie 15.09.23, 13:47
        Mam tak samo....wzbudzają we mnie jakies przemocowe instynkty.
      • la_mujer75 Re: Dawno nic nie było o Antku i Joannie 15.09.23, 14:45
        Mam tak samo!
        Normalnie takich gadów to bym ubiła!

        Niedawno syn mojej przyjaciółki skończył 18 lat, tatuś czekał na to z utęsknieniem od dłuższego czasu.
        I od roku gadał do syna, jaki to on biedny, jaki schorowany i że on ostatnie grosze oddaje synowi, bo matka to bezduszna harpia.
        I co? I syn powiedział, że on nie chce gnębić ojca, a przyjaciółka rwie sobie włosy z głowy i na rzęsach staje, aby się i syna utrzymać. A tu IV klasa L.O. Przydałyby się pieniądze, chociażby na kurs.
        No, ale tatuś taaki biedny.
        Tylko tatuś zamierza budowac sobie dom.
        Normalnie, az mną telepie, bo dziewczyna jest wykończona. Sama pracuje po kilkanaście godzin, szkoli się, etc. Probuje stanąć na nogi. I jej chodzi nie o kasę dla siebie (może dla niektórych jest to nie do końca oczywiste) tylko dla syna.
        • gama2003 Re: Dawno nic nie było o Antku i Joannie 15.09.23, 17:46
          A ktoś nie mógłby synusiem potrzasnąć i pokazać palcem matkę, która go samodzielnie utrzymuje kosztem zdrowia itd ?
          Serio bym pogadankę strzeliła z awanturą, że jak matce zdrowie klęknie to studia mogą w sina dal mu odfrunąć. Dorosły i taki głupi ? Planów budowlanych ubogiego ojca nie zna ? Kropek nie łączy ?
        • ggrr.ruu Re: Dawno nic nie było o Antku i Joannie 15.09.23, 19:30
          Cóż, w tej sytuacji powinna poinformować syna, że standard jego życia się obniży, bo ona nadal może przeznaczać tyle co wcześniej. Czyli najwyżej nie będzie na różne przyjemności, wyjazdy, ciuchy...
        • szpil1 Re: Dawno nic nie było o Antku i Joannie 15.09.23, 21:32
          la_mujer75 napisała:


          >
          > I co? I syn powiedział, że on nie chce gnębić ojca, a przyjaciółka rwie sobie w
          > łosy z głowy i na rzęsach staje, aby się i syna utrzymać.
          > .
          >

          A koleżanka nie może wziąć syna na poważną rozmowę i pokazać mu rozpiskę kosztów? A jak nie pomoże to zwyczajnie obciąć wydatki na wyjścia, wycieczki itd?
        • skumbrie Re: Dawno nic nie było o Antku i Joannie 17.09.23, 09:14
          >I co? I syn powiedział, że on nie chce gnębić ojca, a przyjaciółka rwie sobie włosy z głowy

          Syna ma z idiotą, a spodziewała się u potomka jakiejś wybitnej inteligencji?
        • alex_vause35 Re: Dawno nic nie było o Antku i Joannie 17.09.23, 10:53
          Jakby moja córka odwaliła taki numer, to miałaby w lodówce podstawowe jedzenie i najtańsze podpaski w łazience, zero ciuchów, wydatków na nią. Skoro lekką ręką rezygnuje z utrzymania przez jednego rodzica, to i drugi też nic nie musi, prawda...
          A najgłupsze w ogóle, co można zrobić, to zaharowywać się na dziecko w takim układzie, żeby mu "nic nie brakowało", jak drugi rodzic skąpi. Dzieciaki myślą, że ta zapracowana matka/ojciec to jakaś milionerka/milioner, a drugi rodzic nic nie musi. Nawet nie ze złej woli, po prostu nie ogarniają, a po drugie zawsze łatwiej mieć życzenia i fanaberie do rodzica, z którym się jest na co dzień.
          • skumbrie Re: Dawno nic nie było o Antku i Joannie 17.09.23, 12:48
            >Dzieciaki myślą, że ta zapracowana matka/ojciec to jakaś milionerka/milioner, a drugi rodzic nic nie musi.

            Zawalona przez matkę edukacja finansowa. Możliwe, że z braku czasu.
        • muszebosieudusze Re: Dawno nic nie było o Antku i Joannie 17.09.23, 16:11
          Ale matkę gnębić może??? Nie jesteś w stanie mu ustawić perspektywy jakoś? Od osoby z zewnątrz to inaczej wygląda.
          • muszebosieudusze Re: Dawno nic nie było o Antku i Joannie 17.09.23, 16:15
            I od razu przytoczę luźny, bo z pamięci, cytat, z biografii Chmielewskiej z czasów gdy była samotną matką i syn chciał od niej kasę na coś tam a ona mu na to: synu, zachowujesz się jak osoba, która próbuje czerpać wodę z kałuży, podczas, gdy za plecami ma cały ocean”. Co prawda tam to dotyczyło tego, ze syn może zarabiać korepetycjami i ten ocean to potencjalni klienci, ale co do zasady metafora przydatna.
            A koleżance powiedzieć ze synowi tylko bare minimum a wszystko co ponad to - „idź do ojca”.
      • marzeka11 Re: Dawno nic nie było o Antku i Joannie 15.09.23, 14:48
        angazetka napisała:

        > Mało co mnie tak odpala jak gnojki, co nie płacą alimentów.
        >

        Bo obok chłopów przemocowych niepłacenie alimentów jest jedną z paskudniejszych rzeczy, jakie się robi swoim dzieciom.
      • alex_vause35 Re: Dawno nic nie było o Antku i Joannie 17.09.23, 10:47
        Jaką kobietę by to nie odpaliło, ech...
    • ggrr.ruu Re: Dawno nic nie było o Antku i Joannie 15.09.23, 13:31
      Może czas poinformować urząd skarbowy, że pan żyje na poziomie nieadekwatnym do zarobków i warto się temu przyjrzeć
    • azalee Re: Dawno nic nie było o Antku i Joannie 15.09.23, 13:45
      Brawo dla Joanny za publiczne opisanie i nazwanie sprawy po imieniu. Bo to jest dokladnie to: okradanie 18-miesiecznego dziecka.
      Powinna upubliczniac kazde matactwo ze strony Antosia & co. Mam nadzieje ze zglosila sprawe rowniez do US, zeby przyjrzeli sie tym "sprytnym" montazom.
      A tak na marginesie, jesli nie da sie sciagnac alimentow z tatusia, to mozna przeciez z babci?
    • dni_minione Re: Dawno nic nie było o Antku i Joannie 15.09.23, 14:17
      On ma zasądzone 15 tys. miesięcznie?
      • black.imak Re: Dawno nic nie było o Antku i Joannie 15.09.23, 15:18
        Podobno 10 tys. ma płacić na syna i Aśkę
    • szafireczek Re: Dawno nic nie było o Antku i Joannie 15.09.23, 14:46
      Powinien dostać Europejski Tytuł Egzekucyjny, a wcześniej p. Joanna powinna postarać się o europejski nakaz zabezpieczenia na rachunku bankowym.
    • szczera.wiera Re: Dawno nic nie było o Antku i Joannie 15.09.23, 15:31
      Alimenciarze to ścierwo, ale mnie też zadziwiają te baby, które się z nimi wiążą i wspierają w niepłaceniu i nieutrzymywaniu kontaktu z dziećmi, jak Parkingowa czy Izda...
      • starczy_tego Re: Dawno nic nie było o Antku i Joannie 15.09.23, 18:43
        Parkingowa to obecnie w stanie błogosławionym jest! Dopięła swego :p
      • abecadlowa1 Re: Dawno nic nie było o Antku i Joannie 16.09.23, 17:02
        Istnieją kobiety, które kochają się w przestępcach. Przy takiej parafilii bezpieczniejszy alimenciarz niż morderca
      • gaskama Re: Dawno nic nie było o Antku i Joannie 16.09.23, 18:50
        Kto to parkingowa???
        • spirit_of_africa Re: Dawno nic nie było o Antku i Joannie 16.09.23, 19:23
          Paulinka od rzezniczaka
        • starczy_tego Re: Dawno nic nie było o Antku i Joannie 17.09.23, 09:32
          Parkingowa bo czekała na parkingu pod szpitalem jak Rzeźniczakowi rodził się śp. syn 🥴
          • szare_kolory Re: Dawno nic nie było o Antku i Joannie 17.09.23, 11:39
            starczy_tego napisał(a):

            > Parkingowa bo czekała na parkingu pod szpitalem jak Rzeźniczakowi rodził się śp
            > . syn 🥴

            Ojażeszkutwapier.dolę. Co te laski mają w głowach?
      • azalee Re: Dawno nic nie było o Antku i Joannie 16.09.23, 20:25
        Jest też babsko od Krawczyka, okazuje się że też wpadli na pomysł założenia spółki, ktora przejmowała jego zarobki. Serio nie ogarniam jak one sobie racjonalizują takie skoorvysynstwo.
        • szczera.wiera Re: Dawno nic nie było o Antku i Joannie 16.09.23, 20:34
          Mnie też zadziwia, że one myślą, że przy nich skoorvysyn się zmienił i ich tak samo nie potraktuje...
        • abecadlowa1 Re: Dawno nic nie było o Antku i Joannie 16.09.23, 20:45
          Ależ ona nie musi sobie tego w żaden sposób racjonalizować. Jeżeli pan nie płaci alimentów na byłe dziecko, to więcej zasobów ma dla niej. Życie to walka o zasoby, a wyeliminowanie bachora oznacza zwycięstwo w tej walce
          • alex_vause35 Re: Dawno nic nie było o Antku i Joannie 17.09.23, 10:55
            Dopóki nie pojawi się kolejna, która wyeliminuje ją i jej bachora.
          • azalee Re: Dawno nic nie było o Antku i Joannie 17.09.23, 13:56
            Tak, tylko jakim cudem one wierzą w to, że ich dzieci będą potraktowane inaczej?
            Te choojki okradające własne dzieci raczej z wierności nie słyną.
        • szpil1 Re: Dawno nic nie było o Antku i Joannie 17.09.23, 12:49
          azalee napisał(a):

          > Jest też babsko od Krawczyka, okazuje się że też wpadli na pomysł założenia spó
          > łki, ktora przejmowała jego zarobki. Serio nie ogarniam jak one sobie racjonali
          > zują takie skoorvysynstwo.

          Ta od Krawczyka to chyba ma własne dzieci? Alimentów na nie pewnie oczekuje na czas i bez opóźnień.
          • ichi51e Re: Dawno nic nie było o Antku i Joannie 17.09.23, 13:14
            Krawczyk nie miał z druga zona dzieci - ma tylko jednego syna. Opiekowali się siostrzenicami zony ale one maja swoich rodziców - ta siostra była jego księgowa…
            • 35wcieniu Re: Dawno nic nie było o Antku i Joannie 17.09.23, 13:22
              O czym ty bredzisz?
            • azalee Re: Dawno nic nie było o Antku i Joannie 17.09.23, 13:50
              To nie ten Krawczyk...
            • szpil1 Re: Dawno nic nie było o Antku i Joannie 17.09.23, 14:02
              ichi51e napisała:

              > Krawczyk nie miał z druga zona dzieci - ma tylko jednego syna.

              Przecież nie chodzi o Krzysztofa K. tylko Mikołaja.
    • balbina1710 Re: Dawno nic nie było o Antku i Joannie 15.09.23, 17:03
      Do placenia nalezy go zmusic. Natomiast kwota alimentow jest oderwana od rzeczywistosci, i to tez powinno byc skorygowane. Jakie biezace potrzeby zdrowego 18 miesiecznego dziecka sa wycenione na kilkanascie tysiecy zl miesiecznie (zakladam, ze Opozda tez cos doklada). Pozlacany wozek i lekcje chinskiego z nativ speakerem?
      • husky_cat Re: Dawno nic nie było o Antku i Joannie 15.09.23, 17:25
        Zdaje się, że 4,5 tyś, a nie kilkanaście. I jak najbardziej można tyle wydać. A Opozda dokłada opiekę osobistą ponieważ tatuś roku nie kiwnie palcem przy dziecku
        • balbina1710 Re: Dawno nic nie było o Antku i Joannie 15.09.23, 17:36
          husky_cat napisała:

          > Zdaje się, że 4,5 tyś, a nie kilkanaście. I jak najbardziej można tyle wydać. A
          > Opozda dokłada opiekę osobistą ponieważ tatuś roku nie kiwnie palcem przy dzie
          > cku

          Opozda caly czas milczy na temat kwoty. Krolikowski caly czas trabi o 10 tys. Wiec jest to dosyc prawdopodobne. Jesli on ma placi 10 tys, a ona durzuci ze 2 tys, to sie nazbiera 12. Pewnie ze mozna wydac co miesiac na malucha. 30 tez mozna.
          • gama2003 Re: Dawno nic nie było o Antku i Joannie 15.09.23, 17:51
            A te ailmenty to sąd zatwierdził, mniemam, że nie za Joanny piękne oczy.
            Więc Królik może z sądem dyskutować o obniżeniu a nie obrażony nie płacić nic.
            Nic go nie usprawiedliwia i za fraki powinien być chwycony jak najszybciej.
          • ggrr.ruu Re: Dawno nic nie było o Antku i Joannie 15.09.23, 20:35
            A on dorzuca osobista opiekę w jakim procencie?
      • z_lasu Re: Dawno nic nie było o Antku i Joannie 15.09.23, 18:59
        Ale to tak nie działa. Dziecko (w założeniach) ma żyć na tym samym poziomie co rodzice, więc jeśli ktoś zarabia grubo powyżej minimalnej, to i alimenty mu zasądzą powyżej. A nie tak, że "przecież da się utrzymać przy życiu niemowlę za 500 zł, to tyle musi matce wystarczyć".
      • szpil1 Re: Dawno nic nie było o Antku i Joannie 15.09.23, 21:33
        A jaka wg ciebie jest wystarczająca kwota?
      • zla.m Re: Dawno nic nie było o Antku i Joannie 17.09.23, 11:07
        balbina1710 napisała:

        > Do placenia nalezy go zmusic. Natomiast kwota alimentow jest oderwana od rzeczy
        > wistosci, i to tez powinno byc skorygowane. Jakie biezace potrzeby zdrowego 18
        > miesiecznego dziecka sa wycenione na kilkanascie tysiecy zl miesiecznie (zaklad
        > am, ze Opozda tez cos doklada).

        Dziecko może chorować, potrzebować kosztownych leków... Koszty dziecka to też mieszkanie, prąd i wszystko co się z tym łączy, może droższa lokalizacja, bo bliżej żłobka itp. Poza tym - płaci się tyle, na ile danego rodzica stać (a dokładnie - jakie są jego faktyczne możliwości zarobkowe,). Ja osobiście bym wrzucała, co zostaje na konto - i dzieciak będzie miał na start albo zabezpieczenie, jak możliwości Antka spadną.
      • sol_13 Re: Dawno nic nie było o Antku i Joannie 17.09.23, 11:24
        Oderwane dla przeciętnej osoby, ale to jest celebryta, ma wysokie gaże, a dziecko ma żyć na tym samym poziomie co rodzic. Dodatkowo to nie są tylko alimenty na dziecko, ale również na nią
    • black.imak Re: Dawno nic nie było o Antku i Joannie 15.09.23, 18:31
      Wygląda na to, że Opozda jednak mija się z prawdą. Teatr wydał właśnie oświadczenie, że dyrektorka nie podpisywała żadnej umowy z Izą, Królik ma dopiero próby, nic jeszcze nie zarobił, umowa z nim jest w trakcie negocjacji i pieniądze będą oczywiście wypłacone na jego konto. Zaraz pewnie będzie odpowiedź Królika i znów rozpęta się wielki dym.

      www.plotek.pl/plotek/7,154063,30193240,internauci-atakuja-strony-teatru-tu-i-teraz-w-sprawie-krolikowskiego.html#do_st=RS&do_a=1440&do_sid=1440&do_w=57&do_v=992#s=BoxOpLink
      • laluna82 Re: Dawno nic nie było o Antku i Joannie 15.09.23, 18:56
        Nie sądzę żeby Opozda mijała się z prawdą, po prostu ta dyrektorka wymyśliła na poczekaniu wytłumaczenie, żeby się wybielić i nie być kojarzona z próbą ukrywania dochodów przez alimenciarza.
      • napisykoncowe Re: Dawno nic nie było o Antku i Joannie 15.09.23, 20:31
        bo ty wszystko pomieszalas. na konto Izdy ma wplywac kwota za wroclawski serial.
        a na czarno bez umowy jest teatr.
      • borsuczyca.klusek Re: Dawno nic nie było o Antku i Joannie 16.09.23, 18:43
        Czyli wykonał pracę - próby, promocja, facjata na banerach, ale nie zarobił złotówki i nie ma nawet żadnej umowy podpisanej z gwarancją, że jakiś piniądz wpadnie?
        Jakieś to delikatnie mówiąc mało prawdopodobne 🙄
      • segregatorwpaski Re: Dawno nic nie było o Antku i Joannie 16.09.23, 22:00
        Wymyślone na szybko by zachować wizerunek, żałosne.
        Zresztą - niezgodne z prawem i powinni jej się teraz przyjrzeć lepiej ludzie ze skarbówki.
        Nie ma takich praktyk, takich rozliczeń, umów wstecznych, a kasa niby dopiero za spektakle.
        • nenia1 Re: Dawno nic nie było o Antku i Joannie 17.09.23, 09:50
          segregatorwpaski napisała:

          > Wymyślone na szybko by zachować wizerunek, żałosne.
          > Zresztą - niezgodne z prawem i powinni jej się teraz przyjrzeć lepiej ludzie ze
          > skarbówki.
          > Nie ma takich praktyk, takich rozliczeń, umów wstecznych, a kasa niby dopiero z
          > a spektakle.


          a co tu jest niezgodnego z prawem?
          • 35wcieniu Re: Dawno nic nie było o Antku i Joannie 17.09.23, 13:28
            Kolejność.
            Praca w teatrze nie polega na tym że aktor dostaje pieniądze po premierze. Próby to normalna praca. Jeżeli ona twierdzi że on "tylko bierze udział w próbach" i nic za to nie zarabia to coś tu śmierdzi.
            • nenia1 Re: Dawno nic nie było o Antku i Joannie 17.09.23, 13:57
              35wcieniu napisał(a):

              > Kolejność.
              > Praca w teatrze nie polega na tym że aktor dostaje pieniądze po premierze. Prób
              > y to normalna praca. Jeżeli ona twierdzi że on "tylko bierze udział w próbach"
              > i nic za to nie zarabia to coś tu śmierdzi.
              >
              Na etacie to i owszem. Ale tu najwyraźniej nie ma zatrudnienia na etacie, tylko często funkcjonujące w teatrach umowy o dzieło z przeniesieniem praw autorskich.
              Umowa o dzieło to umowa rezultatu. Czyli jak nazwa wskazuje jej efektem jest wykonanie konkretnego dzieła, a próby są co najwyżej przygotowaniem do wykonanie dzieła. Wypłacanie wynagrodzenia w chwili oddania dzieła, dopiero po jego wykonaniu, jest raczej zasadą niż wyjątkiem.
              • borsuczyca.klusek Re: Dawno nic nie było o Antku i Joannie 17.09.23, 14:41
                Ale w każdym przypadku umowę podpisuje się przed rozpoczęciem dzieła. Tu pan jest w trakcie jego wykonywania (próby, promocja) a umowa jest dopiero negocjowana.
                • nenia1 Re: Dawno nic nie było o Antku i Joannie 17.09.23, 16:50
                  no nie masz racji, bo umowa o dzieło nie ma wymogu formy pisemnej, stąd nie w każdym przypadku ją się podpisuje. To nie umowa o pracę, gdzie taki wymóg jest.
                  • borsuczyca.klusek Re: Dawno nic nie było o Antku i Joannie 17.09.23, 17:01
                    Ty byś pracowała bez umowy? Bo ja nie.
                    Poza tym pani dyrektor twierdzi, że umowa jest negocjowana czyli ma być w formie pisemnej.
                    • nenia1 Re: Dawno nic nie było o Antku i Joannie 17.09.23, 17:16
                      borsuczyca.klusek napisała:

                      > Ty byś pracowała bez umowy? Bo ja nie.
                      > Poza tym pani dyrektor twierdzi, że umowa jest negocjowana czyli ma być w formi
                      > e pisemnej.

                      Z kimś z kim się długo znam? Zdziwiłabyś się, ale całkiem sporo umów w tej branży wypisuje się
                      dopiero po wypłacie i głównie dla tzw. celów dowodowych czyli dla ZUS (który lubi podważać umowy o dzieło bo szuka kasy) i US. Ja rozumiem hejt na teatrze gdyby było choć po jednym spektaklu ale tutaj? Mocno na wyrost. Patrząc na wpisy na instagramie wygląda jak kolejny wylew ścieku pod kołderką szczytnych ideałów.
    • ichi51e Re: Dawno nic nie było o Antku i Joannie 16.09.23, 18:52
      Bo nie ma. Tzn na dziecko nie ma - ma inne ważne wydatki…
    • geez_louise Re: Dawno nic nie było o Antku i Joannie 17.09.23, 13:59
      Trochę dziwie się Opoździe, że chce jej się w tym wszystkim babrać zbierając hejt od półgłówków popierających alimenciarzy. Niech sprawą zajmuje się jej prawnik, ją szczęśliwie stać na utrzymanie dziecka. Lepiej od tego się odciąć i nawet nie być na bieżąco z tym, co robi dzielny tatuś, ile i gdzie zarabia i jak pomaga mu w ukrywaniu dochodów neksia.
    • imponderabilia22 Re: Dawno nic nie było o Antku i Joannie 17.09.23, 15:33
      Ponoc po rozstaniu O. wypłaciła sobie z konta ich wspólnego kilka razy po kilkadziesiąt tys. zł. Czyli zabezpieczenie na kilka kolejnych lat życia. Antek pokazywał te przelewy. Ja myślę, że ta sprawa jak w jest wcale taka czarno-biała. Nie popieram go, jeśli faktycznie tych alimentów nie płaci, ale ona też jest cwana i przebiegła.
      • husky_cat Re: Dawno nic nie było o Antku i Joannie 17.09.23, 15:53
        Jak się okazuje wiedziała co robi, wcale mnie to nie dziwi ani nie oburza, znala sytuację, wiedziała, że za chwilę zostanie sama z dzieckiem. W dodatku miała problemy zdrowotne, stan małego też mógł być różny.
        Zresztą konto było wspólne, więc niewyjaśnione, że to głównie ona zarobiła te pieniądze.
        • imponderabilia22 Re: Dawno nic nie było o Antku i Joannie 17.09.23, 16:07
          A ja myślę, że to on głównie te pieniądze zarobił. To jest, a raczej był jeden z najbardziej rozchwytywanych młodych aktorów. Ona dopiero się teraz się na nim wybila, jej liczba obserwujących wzrosła kilkukrotnie dopiero po rozstaniu. Codziennie rozpakowywuje tony darmowych paczek przy pomocy dziecka i psa.
          • starczy_tego Re: Dawno nic nie było o Antku i Joannie 17.09.23, 18:45
            To chyba dobrze ze rozpakowuje te paczki skoro alimentów na dziecko nie dostaje?
          • szare_kolory Re: Dawno nic nie było o Antku i Joannie 17.09.23, 19:34
            No patrz, same plusy: darmowe paczki i lajki. A ona jeszcze alimentów chce. Ech te roszczeniowe madki. Nie dość, że chciałyby mieć ojców swoich dzieci przy sobie to jeszcze życzą sobie alimentów w sytuacji kiedy tatko pójdzie w długą. Chamstwo w państwie.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się

Nie pamiętasz hasła lub ?

Nakarm Pajacyka