Nauka pływania dla doroslych

[bylam.stara.mostowiakowa]

Dziewczyny, jestem grubo po 40 i nie umiem pływać. Postanowiłam zapisać się na naukę pływania z instruktorem. U mnie na basenie są takie grupowe zajęcia dla różnych grup zaawansowania. Czy któraś z was orientuje się ile średnio taka nauka może trwać? Kiedy osiągnę taki stopień umiejętności, że będę mogła iść na basen sama i się nie utopić, popływać w miarę swobodnie?

[karambol45]

u mnie było tak: pływałam tzw. pieskiem i to tylko tam gdZie czułam grunt pod nogami, żadnego stylu nie znałam i jeszcze strach przed głębokością, trafiłam na cierpliwego instruktora i po ok. 6 mcach pływałam sama , zaczynałam od żabki i na plecach, najbadrziej mnie motywowało że jak wyjeżdżaliśmy to mąż i dzieci świetnie pływali a ja siedziałam jak ten ......, powiedziałam DOŚĆ! i tak poszło dalej , teraz uwielbiam pływanie chodzę 1 x w tygodniu
powodzenia!!!

[szare_kolory]

To chyba osobnicze. Jako dorosła osoba, byłam po 30, uczyłam się pływać i mój partner też. Chodziłam na te lekcje i chodziłam. Na pewno dłużej niż pół roku i nie umiem do tej pory. Mój TŻ poszedł dwa razy i pływał samodzielnie. Coś tam kraulem mogę próbować i może też na plecach. Ale z pływania najlepiej idzie mi leżenie na wodzie i trzymanie się krawędzi basenu. A chłop chodzi na basen i sobie chwali.

[maslova]

Generalnie instruktorzy uczą poprawnych technicznie stylów pływania, a nie - że tak to ujmę - swobodnego przemieszczania się w wodzie.. U mnie kolejność wyglądała tak:
1. Kraul na plecach
2. Kraul na brzuchu
3. Do 2. po pewnym czasie została dołączona żabka.
4. Delfin
Mój instruktor mówił, że podstawowa nauka trwa zwykle rok. Ja chodziłam w sumie trzy lata, jednak ponieważ lekcje przypadły akurat na czas pandemii, co wiązało się z wieloma przerwami, to mogę powiedzieć, że moja nauka trwała dwa lata.
Swobodnie czułam.sie po ok. pół roku, ale ja zawsze bardzo bałam się wody, więc myślę, że to kwestia osobnicza

[bablara]

Ja chciałam zwrócić uwagę, że jak uczyć się do tylko sama z instruktorem żadne grupowe zajęcia. Wtedy tylko Tobie instruktor poświęca czas i wyłapuje błędy. Jeśli chodzi o czas nauki to niestety to indywidualne predyspozycje i chęci o tym decydują. Zaczynałam z pewną kobietą...ja praktycznie pływam 4 stylami i teraz doskonalę do co się nauczyłam. Ona pływa tylko z deską. To też kwestia tego czy boisz się głębokości.

[jkl13]

Mi nauka nie-utopienia zajęła 3 miesiące, uczyłam się po 40-tce. Do roku doskonaliłam technikę pod okiem instruktora, teraz pływam ok. 20 km miesiecznie (jestem na basenie prawie codziennie).

[tairo]

Zajęcia raz w tygodniu? Jeżeli nie masz blokad typu fobia itp i jesteś średnio ogarnięta fizycznie, to w jeden semestr powinnaś nauczyć się jako tako pływać kilkoma stylami, a w rok pływać dość swobodnie. Tylko pamiętaj, że grupa uśrednia, a instruktor nie ma czasu, żeby wszystkim zapewnić pełną uwagę.
Jeżeli masz lęki/ograniczenia albo wręcz przeciwnie, motywację i chcesz szybciej i lepiej się nauczyć, zorganizuj sobie lekcje indywidualne, a nie w grupie.

[wredna_dziewucha_ze_wsi]

O, temat dla mnie, właśnie się uczę
Warunki wyjściowe: prawie 40, brak strachu przed wodą, ale koordynacją ruchową nie grzeszę. Nigdy nie przepłynęłam samodzielnie nawet metra, na basenie zawsze z deską.
Po 3 zajęciach z trenerem zaczęłam ogarniać prawidłowe pływanie grzbietem, poza tym dosyć swobodnie przemieszczam się w wodzie. Do poprawnego kraula jeszcze mi sporo brakuje, ale z każdą lekcją jest bliżej. Bardzo polecam pływanie 1/1 na początek, kosztuje więcej, ale efekty są dużo bardziej spektakularne i zachęcają do dalszych treningów. Oprócz treningu 1 raz w tygodniu chodzę też sama na godzinkę poćwiczyć to, co było na lekcji. Pokochałam basen i serdecznie polecam, chodzę wyprostowana, mam więcej energii, jestem bardziej zrelaksowana.

[myelegans1]

o siostro, co prawda "plywam" od zawsze tylko stylem rozpaczliwym, znaczy zabka moge plywac dlugo i wytrwale, na grzbiecie sie poruszam, ale chce udoskonalic kraula i slabo mi idzie. Chodze na zajecia grupowe i mialam kilka sesji z instruktorem 1:1. wiem co mam robic, ale wyrobienie pamieci miesniowej i koordynacji wymaga... duzo godzin na basenie.

Moim celem jest wystartowanie w triatlionie, biegam od zawsze, na szosowce pokonuje dlugie dystanse, i jezdze szybko, tylko to plywanie... .
wystartowalam w kilku duatlonach bieg-rower-bieg, ale chce ten triatlon

nigdy nie jest za pozno, kolezanka lat 67 wlasnie trenuje do 3 pol-ironmena, zakwalifikowala sie nawet na mistrzostwa narodowe w swojej grupie wiekowej

[wapaha]

Myeg -ponawiam propozycje pomocy 😉

[myelegans1]

wapaha, pamietam, tylko smialosci nie mam, bo straszny cienias ze mnie. na przyklad nadal jak plywam z deska, same nogi, to ... stoje w miejscu, albo jade do tylu, instruktor mnie poprawia i chyba mu powoli pomyslow zaczyna brakowac.

moze sie zbiore i jakis filmik ci wysle

[wapaha]

Ja wiem dlaczego stoisz -tu nie muszę widzieć filmiku 😉
Cho na priv
[e-mail]?

[mava1]

mój syn od dziecka bał się wody, w końcu jako pełnoletni już facet zdecydował się nauczyć pływać. Poszedł na basen, dogadał się na prywatne lekcje z ratownikiem (a nie grupowe). Chodził tak ze 3 miesiące.
Myślę, że zajęcia indywidualne są lepsze niż w grupie. Zresztą zalezy jak duża grupa, jesli kilka osób to może...

[wapaha]

Bywa różnie-to bardzo indywidualne. Jeden z moich podopiecznych uczony dosłownie od zera zdał egzamin z pływania do jednostki specjalnej po ok 7mcach. Inny oporny na wiedzę, o niskiej pływalności robi pistepy powoli i po roku pracy wciąż ma problemy (pływa ale niepoprawnie,z trudem męczy się), jeszcze inna -młoda pracowita sportsmenka (inna dyscyplina ) po 6tyg nauki pływania jest w stanie pokonać 50m kraulem poniżej 50s.
Wszystko jest kwestia motywacji ,pływalności predyspozycji

[piesfafik]

Dawno temu po jednej lekcji z dobrym istruktorem ktory pokazal mi technike oddychania w krytej zabce udalo mi sie przejsc od przeplywania z trudem 25 m do przeplywania jeziora - wolno ale skutecznie . Wiec mysle ze prywatne lekcje moja byc lepsze

[wapaha]

piesfafik napisała:

> Dawno temu po jednej lekcji z dobrym istruktorem ktory pokazal mi technike oddy
> chania w krytej zabce udalo mi sie przejsc od przeplywania z trudem 25 m do prz
> eplywania jeziora - wolno ale skutecznie . Wiec mysle ze prywatne lekcje moja b
> yc lepsze

I.masz rację.
100% Uwagi I 100%większa efektywność

[dwa_kubki_herbaty]

Czy utrzymujesz się na wodzie, czy jak kamień w wodę?
Jestes w wodzie wyluzowana czy spięta.
Widzialam dziewczynę tak zestresowana, tak walczaca z wodą, że mimo machania rękami, nogami ona stała w miejscu a gdyby nie pałąk piankowy pod pachami to szorowałaby po dnie. Po pół roku już umiała się utrzymać na wodzie ale nadal plywała w basenie rekreacyjnym z wodą po pas, a przepłynięcie 15 m bylo dla niej męczace.
A inni idą i płyną po kilku słowach instruktora, bo od dziecka w wodzie chociaż nigdy nie plywali jakoś specjalnie.

[bylam.stara.mostowiakowa]

Dajecie nadzieję! 💞

[cegehana]

Może to być bardzo szybko, bo samo pływanie jest dość naturalnym odruchem. Długo może trwać nauka techniki, ale nie o to póki co pytasz. Trenuj sobie "nurkowanie" (wydechy pod wodą, wypuszczanie bąbelków) i nabieranie oddechu nad wodą - to główna umiejętność żeby się właśnie nie utopić ale też żeby czuć się pewnie w wodzie i moc skupić na ruchach, nauce techniki itd.

[muszebosieudusze]

Zależy od tego kiedy załapiesz „aha!” moment.

[wapaha]

muszebosieudusze napisała:

> Zależy od tego kiedy załapiesz „aha!” moment.
>
Cudownie to ujęłaś 🙃