Grzeczne i spokojne

[ichi51e]

www.edziecko.pl/rodzice/7,79361,30208162,niektorzy-nauczyciele-juz-segreguja-dzieci-zajecia-dodatkowe.html#s=BoxOpImg6
To już moje dziecko dawno stwierdziło jak człowiek cicho siedzi i się stara to kończy się tak ze mu zawsze więcej roboty dowala.
Kto by chciał w swoim wolnym czasie zostać na ekstra plastyce? Skad pani do głowy przyszła taka „nagroda”?

[primula.alpicola]

Są przyznane kółka albo projekty, to trzeba grupę zmontować🤷‍♀️

[triss_merigold6]

Moja młodsza by siedziała 😄

[arthwen]

Wiesz, np dziecko, które lubi prace plastyczne? Zwłaszcza jak fajnie prowadzone?

[berdebul]

Ten kto lubi prace plastyczne? Podejrzewam ze to może być ta sama grupa, której przeszkadza nadpobudliwy Karolek oburzonej mamy, która zajęta jest patrzeniem jak jej pociecha aktywnie rośnie i bidulka nie zauważyła ze Karolek jest wrzodem na 🍑.

[iwoniaw]

Prawda? Oburzona mamusia, ktora "i tak by nie zapisala dziecka na takie zajecia, bo go to nie interesuje" nie może przezyć, że owszem, są dzieci, z ktorymi nie tylko pracuje sie latwiej, ale i woecej moga osiagnąć, gdy maja uwagę nauczyciela i sprzyjające warunki. Znamienne, że na okreslenie takich dzieci nasuwa jej się raczej określenie "potulne", a nie np. "zrównoważone emocjonalnie" , "zainteresowane zajęciami" czy "wychowane, a nie wyhodowane"... 🤷‍♀️

Tak, koniecznie niech idzie do dyrektora ze skargą, że wychowawczyni zapisuje na zajecia dodatkowe dzieci majace do nich predyspozycje i woli pracować z grzecznymi i bustrymi niż z malymi półdiablętami niezainteresowanymi niczym 🤣

[ib_k]

I szkoła publiczna jest właśnie tym miejscem gdzie należy dawać korzyści tym "grzeczniejszym"? Aha, a ja głupio myślałam że jest od dawania równych szans wszystkim dzieciom i pozytywnego edukowania

[alterego72]

Jak zostaniesz nauczycielem, wtedy na zajęcia dodatkowe możesz sobie zaprosić całą klasę, niezależnie od predyspozycji i zrównoważenia emocjonalnego. Tu nie chodzi o wyselekcjonowanie potulnych van Goghów , tylko o zminimalizowanie ryzyka, że zapisani Jaś i Staś (bo wszystkim się należy prawo uczestnictwa) mają w poważaniu barwy podstawowe i pochodne, bo wolą strzelać papierowymi kulkami w pozostałą część grupy, która - o dziwoto - na tym traci...

Jedyne co - i z tym się zgadzam - nie powinna wyczytywać nazwisk wybranych dzieci publicznie z komentarzem, że to "te grzeczniejsze".

[alterego72]

Owszem, we wrześniu to dość wcześnie.
Niemniej jednak jakieś przesłanki są, a lepiej konfliktowych czy zdradzających agresję uczniów nie zapraszać na zajęcia (które nie są obowiązkowe) niż później po pierwszych czy drugich zajęciach skreślać, bo jeden z drugim nie jest zainteresowany rysowaniem, a rozrabianiem.

[berdebul]

Pani organizuje zajęcia z rysunku, wiec ma grupę dzieci które są rysunkiem zainteresowane. Tak, zazwyczaj są to dzieci które potrafią posiedzieć na tyłku, mają lepiej rozwinięta motorykę małą niż średnia dla wieku. Pani wybrała grupę rokujących dzieci, madka robi aferę bo jej niezainteresowane rysunkiem dziecko nie zostało uwzględnione.

[nick_z_desperacji]

A na krach dla olimpijczyków robi się trudne zadania i Jaś nie rozumie, skandal!

[iwoniaw]

Mowa jest o zajeciach dodatkowych dla dzeci zdaniem nauczyciela rokujących, że im to przyniesie korzyść. Pani mama robiaca aferę w pierwszym zdaniu przyznaje, ze jej dziecko w ogole nie jest tymi konkretnymi zajeciami zainteresowane. Ale, olaboga, pani smiala powiedzieć, że są w grupie dzieci "grzeczniejsze" i Karolek nie został wyczytany. No skandal, rzeczywiście. Już w czerwcu wzmożenie "jak śmiecie stygmatyzować dzieci brakiem swiadectwa z paskiem", a już nie dajcie bogowie, gdy wyczytają na publicznym apelu, że Jaś, Kasia i Marysia dostali stypendium, to dopiero bedzie powód do interwencji mamuni niezainteresowanego siedzeniem na dudzie i korzystaniem z lekcji Karolka! 🤣

[triss_merigold6]

TAK

[emateczka]

Ichi, gdzie wyczytałaś, że te zajęcia są obowiązkowe?

[cosmetic.wipes]

O, mamusia "rozbrykanego" Karolka już się uaktywniła. Współczuję pani nauczycielce.
A na takich zajęciach sama bym chętnie została, całą podstawówkę chodziłam na kółko plastyczne.

[runny.babbit]

ichi51e napisała:

>
> Kto by chciał w swoim wolnym czasie zostać na ekstra plastyce? Skad pani do gło
> wy przyszła taka „nagroda”?
>
>
Hmm, pomyślmy, może co którzy lubią prace plastyczne i chętnie skorzystają z bezpłatnych zajęć, za które gdzie indziej trzeba by sporo zapłacić?

[beataj1]

Moja córka jakby mogła zapisałaby się na wszystko o zrobiła wolontariat za 4 osoby. Ale nawet ona ma zajęcia które jej się podobają i takie które są niefajne.
Za plastykę by się dała pokroić a programowanie z Lego uważa za blehhh.

Jako matka potulnej córki i małego półdiablęcia cieszę się, że są zajęcia dla takich i takich dzieci. Półdiablę plastykę uważa za synonim tortur a wszystko co ma w nazwie Lego na pewno jest fajne.
Dzieci są różne to i fajnie że zajęcia są różne. A że nauczyciel wybiera? A kto ma wybrać? Przecież to nauczyciel widzi co dziecko interesuje i zajmuje.

[katriel]

> Kto by chciał w swoim wolnym czasie zostać na ekstra plastyce?

Są pewnie i tacy, którzy by chcieli. Ale jest ich znacznie mniej niż "grzecznych i spokojnych", i wcale niekoniecznie rekrutują się akurat spośród tych grzecznych i spokojnych.

[kotejka]

Nie, to nie jest za kare
Moi uczniowie i większość znanych mi dzieci kocha zajęcia artystyczne - przy czym
nie musi być na nich cicho
Pani z.artykulu postępuje głupio i krzywdząco - nie dziwię się, że matce jest przykro
Jeżeli pani ma w klasie takiego karolka, któremu - jak to mówi mój syn - mieszka malpa w głowie i bije w talerze
A Karolek chce chodzić na kolko i zajac.sie czymś mądrym to jak najbardziej powinna go brać i się cieszyć
Proces twórczy relaksuje i rozwija koncentrację
Ma szanse na bliższe poznanie dziecka i skuteczniejsze wypracowanie zasad
Wreszcie - dodatkowa motywacja
Jak się Karolku nie będziesz zachowywał jak pan Bóg przykazał
To naprawdę wcale nie musisz tu chodzić
I jeśli Karolkowi zalezy - to będzie się zachowywał, a przynajmniej starał
Praca z dziećmi to jest proces
Nikt nie daje gotowej ułożonej klasy we wrześniu
Moje pierwszaki we wrześniu głównie biegają, sikają i drą ryje i tak jest zawsze
W czerwcu potrafią samodzielnie pisać czytać usiedzieć na tyłku i słuchać co się do nich mówi
Pod koniec trzeciej klasy pracować w grupach i samodzielnie poprowadzić zajęcia, kulturalnie dyskutować, przygotowac.materialy, napisać opowiadanie
Proces, konsekwencja i ciężka praca

[iwoniaw]

Ale Karolek nie chce chodzic na kółko! Pani matka zaznacza to zaraz na wstępie!

[alterego72]

Nie chce, to nie chce.
Ale "się należy".

[nick_z_desperacji]

W pierwszej klasie zajęć plastycznych jest tyle, że pani z pewnością już zauważyła "wyciszenie i samokontrolę " Karolka w czasie rysowania.

[kotejka]

nick_z_desperacji napisała:

> W pierwszej klasie zajęć plastycznych jest tyle, że pani z pewnością już zauważ
> yła "wyciszenie i samokontrolę " Karolka w czasie rysowania.

I to jest to czego nienawidzę w polskiej szkole
Pani zauważyła i zanim minely dwa tygodnie września przypięła Karolakowi łatę i spakowała do szuflady z napisem
Upierdliwy
- z tą łatą karolek będzie szedł do końca a może u dłużej, dzieci zazwyczaj wierzą w to, co im dorośli o nich mówią
Pani chce dzieci selekcjonowac to niech sobie art skul otworzy
W państwowej szkole dostaje pieniądze za uczenie takich dzieci, jakie przyszły, a nie takich, jakich ona chce

[alterego72]

Jakie przyszły, czy jakie są zainteresowane? To nie to samo...

[nick_z_desperacji]

Ale w państwowych szkołach dzieci mają też prawo do nierozwalonych zajęć, z lekcji wywalić nie można, to nie chociaż po lekcjach porysują sobie w spokoju.

[ga-ti]

O to to!
Moje spokojne dziecko, lubiące zajęcia plastyczne wreszcie by mogło malować w spokoju, bez krzyczącego, upierdliwego Karolka. Po 5 lekcjach z Karolkiem nie tylko pani nauczycielka ma go dość, dzieci też są nim zmęczone.

[ga-ti]

No i pani uczy takie dzieci, jakie jej przypadły w udziale. Co dziennie po kilka godzin gimnastykuje się jakby tu poprowadzić zajęcia tak, by Karolek usiedział na tyłku, nikomu nie dokuczył, nie gadał, klasy nie rozpraszał i bardziej podatnych kolegów nie nakręcał, a dodatkowo by z tych lekcji coś dobrego wyniosły pozostałe dzieci.
Może na dodatkowych zajęciach, pewnie godzina w tygodniu, pani by chciała skupić się tylko na przekazywaniu wiedzy i czerpaniu satysfakcji z owocnej pracy jej odprężonych uczniów.

[ichi51e]

No to może sobie kursy prowadzić ale nie w szkole - edukacja jest publiczna wykluczanie słabo tu pasuje

[iwoniaw]

ichi51e napisała:

> No to może sobie kursy prowadzić ale nie w szkole - edukacja jest publiczna wyk
> luczanie słabo tu pasuje
>

Ojoj, wykluczanie, serio? Oprocz obowiazkowych lrkcji, z ktorych nikt Karolka nie wyklucza, są zajecia dodatkowe, wyrównawcze, kolka zainteresowań, przygotowania do konkursów - z kazdego z ww. ktoś jest "wykluczany".
Zresztą w poście startowym twierdzilaś, że biedne dzieci są zmuszane do chodzenia na nudne kółko za karę, że grzeczne, co się stało, że nagle taki twist i Karolek powinien być dopuszczony do tych xajęć? 🤣

[ga-ti]

A może obecność Karolka na dodatkowej plastyce wykluczy z tych zajęć Kasię, Zosię i Marysię, które są spokojne, ciche, wycofane i jak mają kolejną godzinę męczyć się z Karolkiem to wolą odpuścić sobie interesujące je zajęcia?
Czasem warto spojrzeć oczami Kasi, Zosi i Marysi.

[berdebul]

Karolek sam nie chce, to matka Karolka grzmi w świętym oburzeniu ze jej skarb nie będzie chodził na niechciane zajęcia.

[bi_scotti]

ichi51e napisała:

> No to może sobie kursy prowadzić ale nie w szkole - edukacja jest publiczna wyk
> luczanie słabo tu pasuje
>

Jakie wykluczanie? To sa extra-curriculum activities. Optional. Super, ze nauczycielce w ogole chce sie tym zajmowac. I jesli rzeczony Karolek chcialby uczestniczyc, to zapewne mama moglaby to z ta teacher wynegocjowac. Problem jest jeden: Karolek nie chce ale mama ma parcie na zrobienie chociaz niewielkiej aferki. No i tak to gra Life.

[grey_delphinum]

W punkt!

[alex_vause35]

To jest dodatkowe kółko, na kółku można rozwijać talenty, z kółka można wywalić za zachowanie, z lekcji niestety już nie.
Miałam chór w podstawówce i był nabór, wyobraź sobie, część koleżanek się nie załapała, bo miały jeszcze mniej predyspozycji do śpiewu niż ja. Też wykluczanie?
Był też SKS i znowu, były tam tylko osoby wysportowane, sprawne, z dobrymi ocenami z WF, wuefistka proponowała im dołączenie do grupy.

[alex_vause35]

Litości.
Przecież dzieciak zdaniem matki nawet by nie chciał tam chodzić.

[alex_vause35]

Ktoś, kto lubi rysować i malować?
Ja bym chętnie została w czasach podstawówkowych, to były dla mnie cudowne, odprężające zajęcia.

[mikams75]

Takie segregowanie dzieci nie jest w porzadku ale czym sie rozni taka dodatkowa plastyka od jakis zajec plastycznych dodatkowo platnych w innym miejscu?
Moje dziecko by z checia skorzystalo z takich zajec. I chetni zapewne sa.

[draconessa]

Na zajecia dodatkowe ) plastyczne, matematyczne , sportowe etc) winny chodzic dzieci, ktore sa takowymi zainteresowane i chca w nich brac udzial. I faktycznie, na lekcjach z danego przedmiotu moga sie one jawic jako 'grzeczniejsze', bo je te lekcje po prostu interesuja. Ja akurat chetnie bym chodzila na ekstra plastyke w szkole, ale akurat takich zajec nie bylo...

[grey_delphinum]

Sprawa jest dość jasna, Karolek nie chce, jego matka robi inbę dla atencji, ale ichi musi kontrę. Musi, bo się udusi 😉

[ichi51e]

Tak zawsze byłam antysystemowcem i ekstra godzina w szkole nigdy nie była nagroda

[alex_vause35]

Ale chyba jesteś w stanie zrozumieć, że godzina spędzona na uprawianiu hobby, z innymi osobami tak samo zainteresowanymi, bez klasowego chamskiego bydełka, bez stawiania stopni, jest dla dzieci przyjemna?
Czym to się różni od zajęć plastycznych np. w domu kultury?
Dzieciaki chodzą na różne zajęcia, bo lubią, nie czują się przymuszane...

[triss_merigold6]

I skończyłas na bezrobociu...

Serio, bycie antysystemowcem odruchowo i bezrefleksyjnie to żaden powód do dumy i wzorzec dla dziecka.
Tu jest jasna sytuacja: zajęcia nieobowiązkowe i dla zainteresowanych, dynamiczny Karolek zainteresowany nie jest, mamunia ma focha, bo przyjemnie byłoby móc odmówić.

[scarlett74]

Młoda i tak jeszcze w pewnym okresie dodatkowo w swoim czasie wolnym chodziła na zajęcia plastyczno/artystyczne. Za to dla średniego wszelki pobyt w szkole poza godzinami lekcyjnymi to kara , nawet sks

[triss_merigold6]

Moja od 2 lat chodzi na rysunek. W czasach świetlicy brała udział w zajęciach plastycznych w szkole, a później zażyczyła sobie zapisania konkretnie na naukę rysunku.

[scarlett74]

Moja+jej koleżanki bardzo chętnie zostawały w swoim czasie wolnym na plastyce.. I z tego co pamiętam nie było tam ani jednego chłopca.