Propozycja lewicy ws budowy mieszkań - tani

[mizantropka_20]

wynajem na wzór austriacki, Jak myślicie, zakluczy, czy na wzór polski zarobią urzędnicy samorządowi i wykonawcy?

[gulcia77]

Pomysł niegłupi, co do realizacji, mam wątpliwości.

[babcia47]

Najpierw musiało by się zmienić prawo dotyczące wynajmu mieszkań inaczej to nie na sensu bo cwaniaczków którzy by takie mieszkania zajęli w pierwszej kolejności i zawłaszczył nie brakuje. Juz teraz sporo mieszkań stoi pustych bo ludzie boją się wynajmować a dochodzi do kuriozalnych sytuacji gdy ktoś wyjeżdża i nie ma do czego wracać bo ktos sie wprowadz i trzeba lat by go usunąć z własnego (!!!) domu. Jeszcze większe są problemy z mieszkaniami na wynajem gdy od początku wynajmujacy nie placi, musi to robić wlasciciel, mieszkanie jest dewastowane q nie można nie tylko go wyrzucić a nawet wejść do własnego mieszkania. Takich historii są setki jeśli nie tysiące

[panna.nasturcja]

W Polsce sytuacje, że ktoś wyjeżdża na urlop i po powrocie ma lokatorów należą do naprawdę rzadkich wyjątków, to nie Hiszpania.

[babcia47]

Ale sie zdarzają i kuriozalny jest fakt ze potem ludzie muszą miesiącami sie tułać, ponosić koszty mieszkania swego gdzie indziej i poczynione przez dzikich lokatorów a co gorsza udowadniać swoje prawo do domu i czekac miesiącami by do niego wrócić a nawet legalnie wejść. O historiach gdy ktoś owszem wynajął ale nie placi czynszu i rachunków od początku a miesxka latami tez jest bardzo dużo. A co gorsza to wszystko mimo wprawa wlasnosci do lokalu, umowy najmu opłacania podatku od wynajku itd. Wystarczy ze dziki lokator ma jednego bąbelka ale i bez tego sobie dają radę

[ariathedevil]

100% racji. Prawo ochrony lokatorów to jest jakieś kuriozum. A co do prpozycji Lewicy. To już było.: mieszkania +, TBS.

[mamtrzykotyidwato5]

Wykonawcy, to na wzór polski, nie specjalnie zarabiają. Zarabiają inwestorzy i pośrednicy.

[tanebo001]

Mam wątpliwości. Dla Polaków nieruchomość to wciąż inwestycja kapitału.

[tanebo001]

Tak swoją drogą dlaczego nie można by sfinansować tego z obligacji hipotecznych?

[mizantropka_20]

Też mam wątpliwości, wydaje mi się, że jesteśmy mentalnie ukierunkowani na własność, nawet gdy jest to patodeweloperka za miliony monet i życie od raty do raty.

[panna.nasturcja]

Nie jesteśmy uwarunkowani tylko w kraju, w którym nie ma rynku mieszkań komunalnych, własność jest jedyną opcją by nie wylądować na ulicy na emeryturze, bo mało którego emeryta stać na wynajem. Oraz mało kto mu wynajmie bojąc się kłopotów.

[kropkaa]

Dokładnie. Poza tym jakoś nie wyobrażam sobie spędzać emerytury w wynajętym pokoju - klitce na przedmieściach, bo na nic więcej nie będzie mnie stać, gdy np. zostanę wdową.

[kokosowy15]

Dlaczego Polacy MUSZĄ być inni niż reszta cywilizowane Europy?

[mia_mia]

Stali na osiedlu w polu, a za plecami tory. Jakbym miała to do wyboru lub nic to biorę, ale jednak mam sporo wątpliwości czy to komfortowa lokalizacja i tania.

[ggrr.ruu]

Wykonawcy czyli firmy istnieją w celu zarabiania - jak charytatywnie to może niech Caritas buduje...

Nie wiem, jaki jest wzór austriacki, ale są bardzo ciekawe pomysły na to, jak budować mieszkania na wynajem, żeby to miało sens i działało. Tyle, że to wymaga fundamentalnej zmiany mentalnej, czyli potraktowania budowy takich mieszkań jako narzędzia polityki rozwoju lokalnego a nie socjalnej. A to się suwerenowi nie spodoba, że samorząd buduje dla pracujących ludzi, którzy coś wnoszą w społeczność, a nie dla tych, co od pokoleń bezrobotni, bo pan ma chorobę alkoholową, a pani chorą tarczycę, a poza tym nie może iść do pracy, bo opiekuje się dziećmi w wieku od 12 do 20 lat.

[anorektycznazdzira]

100/100

[seeview]

A nawet 1000/1000. Szczególnie rozwój lokalny zamiast socjalu, jak mi brakuje takiej perspektywy.

[kokosowy15]

Suwerenowi być może to się spodoba, nie spodoba się napewno właścicielom mieszkań posiadanych na wynajem, od pojedynczych kawalerek po tysiące lokali. Prawo tworzą ludzie zamożni dla zamoznych, więc pomysł raczej nie ma szans na realizację.

[anorektycznazdzira]

nie zrozumiałeś zatem

[cegehana]

Pomysł nie glupi, nie nowy, korzystny dla biednych. Nie przypuszczam, że zaskoczy. Nie bez powodu rząd nam oferuje kredyty 2% zamiast wziąć je samemu i na tych jakze korzystnych warunkach wybudować bloki komunalne z których skorzystają pokolenia.

[panna.nasturcja]

Nie skorzystają, bo gmina jest natychmiast sprzeda, sprzedaż mieszkań komunalnych jest powszechna.

[asia-loi]

panna.nasturcja napisała:

> Nie skorzystają, bo gmina jest natychmiast sprzeda, sprzedaż mieszkań komunalnych jest powszechna.

I to jes granda. Mieszkania komunalne są dziedziczone z pokolenia na pokolenie. Wykup jest za śmieszne pieniądze i niczym nie różnią się od mieszkań własnościowych, które ludzie kupują za 100% wartości rynkowej.
Mieszkania komunalbe tak, wykup - nie

[ariathedevil]

To prawda, dodatkowo sa przyznawane po znajomościach jak pisówie Paluch. Zarabia 25 k i okupuje mieszkanie komunalne, tłumacząc to budową domy.

[vivi86]

A linki rządowi przyklasną bo wszak to #jezusmariakomuniz

[kropkaa]

Całe bloki z mieszkaniami komunalnymi w centrach miast wyprzedano za bezcen wcale nie tak dawno. Gdzie oni zamierzają budować te osiedla? W Mińsku Mazowieckim?

[dwa_kubki_herbaty]

A mieszkanie + to jie był tani wynajem?

[dwa_kubki_herbaty]

My mamy na stanie mieszkania komunalne aktualnie sprzedajemy, po 1. ludzie nie płacą czynsu a wody im nie odetniesz, po 2 musisz remontować i utrzymywać, przeglady itp. ubezpieczenie nieruchomosci, wszystko po stronie gminy.
Nawet nowe bloki, takie 10 letnie opłacalniej jest sprzedać z bonifikatą 70 %.
Tak nóż mi się w kiesi otwiera, bo ludzie w bloku obok płacili za mieszkania po 300 tys i będą kredyt placic jeszcze 20 lat a ci z komunalnych kupia za 60 tyś.

[panna.nasturcja]

I wlaśnie dlatego jest problem, że najpierw się preferencyjnie buduje mieszkania komunalne a potem je za bezcen sprzedaje. I tak w kółko.

[asia-loi]

dwa_kubki_herbaty napisała:

> Tak nóż mi się w kiesi otwiera, bo ludzie w bloku obok płacili za mieszkania po
> 300 tys i będą kredyt placic jeszcze 20 lat a ci z komunalnych kupia za 60 tyś> .

I to jest patologia. Wystarczyłoby wprowadzić przepisy: nie płacisz, niszczysz - wypad.
To niepłacący powinien mieć problem gdzie będzie mieszkał z bombelkami. Dlaczego na Zachodzie się da, a w Polsce nie?

[dwa_kubki_herbaty]

Brawo ty, gmina musi zapewnić mieszkanie socjalne takim obywatelom i kółeczko się zamyka, tak dokładnie to robimy. Mieszkań socjalnych brak, bo też gmina musi je budować czy pozyskiwać poprzez kupno.

[asia-loi]

dwa_kubki_herbaty napisała:

> Brawo ty, gmina musi zapewnić mieszkanie socjalne takim obywatelom i kółeczko s
> ię zamyka, tak dokładnie to robimy. Mieszkań socjalnych brak, bo też gmina musi
> je budować czy pozyskiwać poprzez kupno.

A dlaczego gmina musi? Wystarczy zmienić przepisy. Może wtedy nieroby wezmą się do pracy. W Polsce podobno brakuje rąk do pracy. Mieszkanie za darmo to należy się ludziom ciężko chorym, którzy nie są w stanie pracować, ale nie z chorobą alkoholową i żyjącym z rozmnażania się.
Jak zasady będą jasne dla wszystkich, to skończy się mieszkaniowa patologia.

[langsam]

Moim zdaniem przede wszystkim muszą być realne czynsze w komunalnych, tzn. pozwalające na odtworzenie wartości budynku. To jest podstawa, bez której moim zdaniem nie da się ruszyć do przodu.

Jednocześnie mając w pamięci wszechstronne, demoralizujące i dzikie kanty w PRL nie widzę rozwiązania "pomocowego", czyli dopłat do czynszu dla ubogich, bo wiem, jak łatwo robiło się "ubogość", problemy rodzinne, niezbędność w danym miejscu etc. Zawsze będzie masa ludzi chcących oszukać system żeby pozyskać darmowe dobra, a oddzielanie ich od faktycznych przypadków jest kosztowne, trudne i pracochłonne.

[demodee]

> Moim zdaniem przede wszystkim muszą być realne czynsze w komunalnych, tzn. pozwalające na odtworzenie wartości budynku.

Przy starych i zaniedbanych kamienicach taki czynsz może być zaporowy dla niektórych ludzi.

[langsam]

Toteż w takich przypadkach moim zdaniem w pożądanych lokalizacjach należy mieszkania wyremontować na luks, wynająć bogatym za ciężki pieniądz i z tego budować tanie, ale ergonomiczne mieszkania w mniej prestiżowych dzielnicach i na obrzeżach. A w mniej prestiżowych - sprzedać i kasę spożytkować analogicznie.

[demodee]

> w pożądanych lokalizacjach należy mieszkania wyremontować na luks, wynająć bogatym za ciężki pieniądz i

Kto miałby te mieszkania wyremontować na luks, miasto? I jaki bogaty wynająłby takie mieszkanie, jeśli może sobie kupić własne?

[langsam]

Rzecz do dyskusji. Zgadzam się, że czy to państwowa, czy samorządowa biurokracja nie jest z założenia sprawnym graczem rynkowym, i być może należałoby szukać innych rozwiązań.
A wynajęliby je tacy sami ludzie, jacy wynajmują mieszkania odremontowane na luks przez prywatnych inwestorów.

[kokosowy15]

Tylko prywatny inwestor remontuje te mieszkania żeby mieć zysk, a samorząd - dla zaspokojenia potrzeb mieszkaniowych, po kosztach, a może nawet d dopłata. Tak, jak miejskie przedszkole, tramwaj, autobus, park.

[langsam]

Ale nie ma żadnych powodów, żeby miasto dopłacało do komunalnych lokatorów obok Łazienek, na Madalińskiego czy na Filtrowej. W takich lokalizacjach mogłoby uzyskać bardzo wysokie czynsze, za które mogłoby budować komunalne lokale na Bemowie czy Tarchominie. Sorry, mnie nie stać na mieszkanie przy Filitrowej. Nie chcę też dopłacać do tego, żeby mieszkali tam inni. Te lokalizacje powinny przynosić zysk, a nie ssać kasę.

[kokosowy15]

Oczywiście, lokalizacja jest ważna, nie proponuje przecież mieszkań na Wawelu. Wiem, moje miasto jest inne niż Warszawa, ale program powinien dotyczyć całego kraju, nie tylko stolicy. A dofinansowanie dla poprawy życia jest normalne, na tym przecież polegają wszystkie unijne programy finansowe z których z powodów nieudolność rządzących nie korzystamy. Często słyszę - Unia powinna dać, bosmy biedni, ale my już tym biednym programowo nie damy. 1

[langsam]

Łódź jest wymierającym miastem. Jej problemy i ich rozwiązania są inne, niż w miastach, które pęcznieją od przybyszy. A to jest moja perspektywa, i chyba większości dyskutantów.

[mizantropka_20]

Ależ żadnych dofinansowań, żadnych najbiedniejszych. Jeśli już, to według mnie ma to być normalny wynajem, tylko stroną będzie samorząd, nie prywatny właściciel. Ceny wynajmu będą skalkulowane po kosztach. Można też pomyśleć, o utworzeniu czegoś w rodzaju funduszu remontowego. Środki z tego funduszu finansowałyby bieżące remonty części wspólnych.

[kokosowy15]

Z tym się zgadzam. Zwykły wynajem po cenie kosztów. Rozumiem też opory właścicieli mieszkań na wynajem, bo to tańsza konkurencja. A z dofinansowan dla biednych bez oporów korzystamy od Unii europejskiej, korzystają rolnicy, korzystają rodzice (500/800+).

[kokosowy15]

Jedź do Łodzi. Zobaczysz nie tylko pojedyncze kamienice ale całe osiedla (Księży Młyn) wyremontowane przez miasto. A ile w nich pustostanow! W budynkach deweloperskich zresztą także...

[runny.babbit]

No i znowu rzecz się rozbija o zasoby komunalne. Czynsze powinny być realne, ale gmina powinna też mieć ofertę o odpowiednio niższym standardzie dla tych, którzy nie dadzą rady z wysokim czynszem.

[langsam]

Realne czynsze nie są przecież rynkowe - nie zawierają w sobie zysku, tylko koszty utrzymania i remontów nieruchomości. Jakbyś chciała mieć mieszkania do których stale i wciąż trzeba będzie dopłacać, to naprawdę nie wiem, czy byłoby na to stać Luksemburg z Katarem do spółki. Moim zdaniem generalnie należy hamować migrację do metropolii - jeżeli tylko jest szansa na uczynienie życia w średnich miastach atrakcyjniejszym.

[ggrr.ruu]

Przede wszystkim budynki można od razu projektować z lokalami usługowymi/handlowymi/biurowymi na wynajem, a nie same mieszkania

[balbina1710]

asia-loi napisała:


>
> I to jest patologia. Wystarczyłoby wprowadzić przepisy: nie płacisz, niszczysz
> - wypad.
> To niepłacący powinien mieć problem gdzie będzie mieszkał z bombelkami. Dlaczeg
> o na Zachodzie się da, a w Polsce nie?

Na Zachodzie sie tez nie da. Tzn "nie placisz, niszczysz" zaliczasz wypad z prywatnego ale problemu gdzie bedziesz mieszkac z bombelkami nie masz, bo idziesz wtedy do socjalnego panstwowego. Nie, na ulice tam Cie nie wyrzuca, ani nie kaza mieszkac z krewnymi.

Ja ciagle postuluje budowanie dla takich rodzin jakichs barakow, kontenerow, kompletnie po taniosci, wspolna kuchnia i prysznice, byle jakikolwiek dach na glowa byl. Ale ematki oczywiscie sa przeciwko, bo jakze to tak, to niegodne... I kolo sie zamyka. No i jak cos takiego mozna zrobic bombelkom, zle sie beda czuly na tle rowiesnikow. A i owszem. Mozemy im za to w gratisie dac lekcje angielskiego, jazde konna czy plywanie, albo wakacje na Malediwach. Czy z tego gowna wyjda czy nie, to nie wiem. Ale w gruncie rzeczy nie mniejsze szanse, niz dawanie ich rodzicom mieszkania socjalnego.

[mizantropka_20]

W moim mieście adaptowano były hotel robotniczy na takie mieszkania. Po pół roku strach było tamtędy przechodzić. Do legendy przeszła pani z 5-ką drobiazgu na 20 m/2 (niemowlę w chłody "mieszkało" w szufladzie, latem w wózku na balkonie), której zaproponowano 2-we pokojowe lokum, pod warunkiem, że podejmie pracę związaną z utrzymywaniem czystości w bloku zamieszkania. Pani, nie wyraziła zgody niestety 😒

[ell.czupakabra]

mizantropka_20 napisała:

> zaproponowano 2-we pokojowe lokum, pod warunkiem, że podejmie pracę z
> wiązaną z utrzymywaniem czystości w bloku zamieszkania. Pani, nie wyraziła zgo
> dy niestety 😒

Sama se idź na woźną. Migrantom chcecie dawać socjal na krzywą gębę, a swojak ma latać na szmacie, żeby zasłużyć na humanitaryzm.

[waleria_bb]

A jaką pracę proponujesz dla swojaka, który nic nie potrafi, nigdy nie pracował, skończył najwyżej zawodówkę?

[langsam]

ktoś kto skończył zawodówkę i nie pracował to jeszcze może być do uratowania. Ale ktoś kto nie pracował, nie ma zamiaru pracować i domaga się, by inni pokrywali jego rachunki (oraz rachunki pięciu bombelków, prawdopodobnie skazanych na powielenie losu rodzicielki) - to jest prawdziwy problem.

[runny.babbit]

Taka samą jak dla imigrantów z Afryki, podobno potrzebujemy ich do jakichś prostych prac, których nie chcą miejscowi.

[ell.czupakabra]

waleria_bb napisał(a):

> A jaką pracę proponujesz dla swojaka, który nic nie potrafi, nigdy nie pracował
> , skończył najwyżej zawodówkę?

Za 5 dzieci dałabym 5k nagrody miesięcznie.

[langsam]

Za dzieci, które wyrosną na takie samo nieporadne społecznie autodestrukcyjne towarzycho?

[ell.czupakabra]

langsam napisała:

> Za dzieci, które wyrosną na takie samo nieporadne społecznie autodestrukcyjne t
> owarzycho?

Rasistka 🙄

[langsam]

A cóż to ma wspólnego z rasizmem, konfiarzu? Nieporadni życiowo, nieumiejący planować ani się hamować, niewykorzystujacy żadnych szans na edukację, zatrudnienie, planowanie potomstwa, taką samą postawę przekazują dzieciom.

[ell.czupakabra]

langsam napisała:

> A cóż to ma wspólnego z rasizmem, konfiarzu?

Skoro się tłumaczysz, to doskonale wiesz

[langsam]

Chłopcze, a z czegóż ja się niby mam tłumaczyć? Rasizm odnosi się do grup etnicznych, ta upośledzona społecznie kobieta należy do tej samej grupy co dyskutanci na forum. Jej etniczność nie ma znaczenia, a jej cechy są indywidualne, nie grupowe. Niemniej prawdopodobieństwo, że w procesie wychowania i socjalizacji przekaże swoim potomkom swoje wzorce jest bardzo wysokie.

[ell.czupakabra]

langsam napisała:

> prawdopodobieństwo, że w procesie wychowania i socjalizacji pr
> zekaże swoim potomkom swoje wzorce jest bardzo wysokie.

Dobra. Nie rasizm, tylko stygmatyzacja i wykluczenie. Może być?

[langsam]

Nie. Dama się sama wyklucza, a szanse (bynajmniej nie wielkie) na zmianę tej sytuacji dałyby tylko dobrze zaplanowane interwencje państwowe, których z powodu świętości rodziny państwo nie podejmuje, póki ktoryś z dzieciaków nie pokaże w szkole pręg od kabla albo czegoś podobnego. Dlatego też najprawdopodobniej uda się jej zdemoralizować bombelki, a społeczeństwo otrzyma w spadku kolejnych pięć osób do dożywotniego wsparcia.

[ell.czupakabra]

langsam napisała:

> szanse (bynajmniej nie wielkie) na zmianę tej s
> ytuacji dałyby tylko dobrze zaplanowane interwencje państwowe

Też tak uważam. Interwencja państwa umocowanego w chrześcijańskich wartościach, we współpracy z KK - szkółki niedzielne i podobne tego typu inicjatywy. Ksiądz obecny nie tylko na lekcji religii, propagowanie wartości chrześcijańskich w telewizorze i na Netflixie, ale nie na modłę TVPiS, tylko nowocześnie i na poziomie, tak, aby zachęcać młodzież do okreslonych postaw - pracowitości, ambicji, pracy na rzecz społeczności etc.

[langsam]

Hehehehe

[ell.czupakabra]

langsam napisała:

> Hehehehe

W czym niby moja interwencja państwowa jest gorsza od twojej? 😠

[langsam]

W tym, że ty nie proponujesz żadnej interwencji. Ty projektujesz katolicko-totalitarny fundamentalizm z wszechstronną propagandą.

[tanebo001]

Katolicką Koree Pólnocną.

[ell.czupakabra]

langsam napisała:

> W tym, że ty nie proponujesz żadnej interwencji. Ty projektujesz katolicko-tota
> litarny fundamentalizm z wszechstronną propagandą.


Teraz mamy post - komuszy totalitarny fundamentalizm z wszechstronną propagandą, więc w czym mój gorszy?

Mogę rzeczywiście rozwazyć jeszcze dodanie tych interwencji, ale nasyłanie służb na kobiete tylko dlatego, że ma 5 dzieci nie mieści się nawet w moim faszyzmie Zwłaszcza że w moim systemie babka miałaby status uprzywilejowanej i byłyby kary w kodeksie karnym za mowę nienawiści w stosunku do wielodzietnych.

[langsam]

Czy jest jakaś szansa na to, żebyś nauczył się znaczenia słów?

[runny.babbit]

Nie doszukuj się sensu w jego postach, grunt żeby było coś o migrantach, coś o kk, haselka narodowościowe i reszta konfizmu. Ktoś mi przypomni jak ten troll się kiedyś nazywał? Bo jestem pewna, że już gdzieś czytałam takie wypowiedzi.

[mmoni]

To jest piepe vel dramatika, rozpoznaję to po ich rojeniach na temat wspaniałej przeszłości, gdzie nie istniała przemoc w rodzinie, bo społeczność wiejska sama grupowo karała jej sprawców, a napomnienia księdza z ambony wystarczały, aby zapobiec alkoholizmowi.

[langsam]

Tak, tak, a obecnie główną przyczyną przemocy w rodzinie są niebieskie karty, pamietam te wywody.

Dla mnie to jest skądinąd całkiem ciekawe. Jak można mieć tak zdecydowane poglądy oparte na tak absolutnie niczym, jak jego snuje i łgarstwa.

[ell.czupakabra]

langsam napisała:

> Jak można mieć tak zdecydowane poglą
> dy oparte na tak absolutnie niczym, jak jego snuje i łgarstwa.

Ciekawe na czym oparte są wasze "snuje", skoro jedyne co macie to że nudzę, jestem głupia i mi śmierdzi spod pach

[langsam]

Cóż, ja uzasadniam swoje twierdzenia faktami. Ty wyłącznie łgarstwami opartymi na jakiejś utopijnej wizji. Co gorsza sugerujesz, że owa wizja niegdyś się realizowała, zamykasz się dopiero kiedy dostajesz na odlew danymi, świadczącymi o czymś wręcz przeciwnym.

Przypominasz mi z anegdotki z lat 50. takiego studenta, który podniósł na uczelnianym zebraniu ważką kwestię, "czy w komunizmie będzie możliwa nieszczęśliwa miłość".

[ell.czupakabra]

langsam napisała:

> sugerujesz, że owa wizja niegdyś się realizowała

Chochoł alert

[runny.babbit]

To znowu zbanowali dramatike? Człowiek nie nadąży z wygaszaniem....

[skumbrie]

>Sama se idź na woźną.

Wożne zarabiają więcej niż początkujący nauczyciel.

[ell.czupakabra]

skumbrie napisała:

> >Sama se idź na woźną.
>
> Wożne zarabiają więcej niż początkujący nauczyciel.

Nie inaczej, praca cięższa.

[langsam]

Szlachta nie pracuje, jak wiadomo.

[ell.czupakabra]

langsam napisała:

> Szlachta nie pracuje, jak wiadomo.

Szlachta to pancia z rasowym kotem, która zapłaciła grubą kasę przemytnikowi, a nie samotna matka piątki drobiazgu.
A nawet gdyby, lepiej zapłacić swojej "szlachcie" niż napływowej.

[langsam]

Nie. "Szlachta" to menele nie kalający się pracą z założenia.

[kokosowy15]

Czyżby zazdrość, że komuś jest lepiej? Jedna księgowa zarabia 4000, inna 40000. Świat nie jest sprawiedliwy, nie słyszałaś?

[mizantropka_20]

Był, właśnie na wzór polski - autorski pomysł pis👏👏👏

[majenkirr]

You'll own nothing and you'll be happy 😌

[vivi86]

Eko sreko lubi to.

*Nie dotyczy naprawdę bogatych

[wredna_dziewucha_ze_wsi]

O, kolejny wątek mieszkaniowy, w sam raz dla mnie
Dla tych, którzy nie wiedzą o co chodzi z austriackim modelem, wklejam z programu wyborczego Lewicy:
Lewica
Facebook Twitter Instagram Youtube

MENU
Lewica / Program
PROGRAM

PROGRAM WYBORCZY KW NOWA LEWICA
POBIERZ CAŁY PROGRAM

DOBRA PRACA
NAUKA. BADANIA. INNOWACJE
WOLNA I PRZYJAZNA SZKOŁA
ZIELONY ŁAD
OPŁACALNE ROLNICTWO
SPRAWIEDLIWA GOSPODARKA, STABILNE FINANSE
TRANSPORT
RÓWNOŚĆ I SZACUNEK
ŚWIECKIE PAŃSTWO
SILNA POLSKA W SILNEJ UNII EUROPEJSKIEJ
DYPLOMACJA I WSPÓŁPRACA
BEZPIECZNA POLSKA
ZDROWIE DLA WSZYSTKICH
BEZPIECZNY SENIOR
POLITYKA SPOŁECZNA. WSPARCIE OSÓB Z NIEPEŁNOSPRAWNOŚCIAMI
PRAWO I SPRAWIEDLIWOŚĆ
MIESZKANIE PRAWEM, NIE TOWAREM
DOBRA PRACA
Godne i stabilne zatrudnienie.

Każdy zasługuje na normalny urlop, ubezpieczenie zdrowotne i bezpieczeństwo. Zlikwidujemy patologie rynku pracy, jakimi są umowy śmieciowe i wymuszone samozatrudnienie. Zagwarantujemy pełnię praw pracowniczych osobom pracującym na rzecz platform cyfrowych. Zakażemy darmowych staży i wprowadzimy minimalną stawkę godzinową dla stażystów. Obejmiemy przepisami o minimalnym wynagrodzeniu za pracę także umowy o pomocy przy zbiorach.
Przeciw dyskryminacji płacowej i przemocy w pracy.

Wzorem Islandii zapewnimy równe płace za tę samą pracę bez względu na płeć. Pracownicy zyskają prawo do informacji o luce płacowej w ich zakładzie pracy. Nadamy Państwowej Inspekcji Pracy uprawnienie do nakazania ukształtowania wynagrodzeń w przedsiębiorstwie w sposób zgodny z zasadą równego traktowania. Zapewnimy skuteczność procedur i narzędzi antymobbingowych, w tym posiadanych przez Państwową Inspekcję Pracy.
Koniec z karą za chorowanie.

Każdy chory pracownik powinien móc w spokoju wrócić do zdrowia, nie narażając innych pracowników. Wynagrodzenie za czas niezdolności do pracy ze względu na zwolnienie lekarskie i zasiłek chorobowy będą wynosić 100% płacy.
Szeroki dialog społeczny i silne związki zawodowe.

Zadbamy o upowszechnienie zakładowych i ponadzakładowych układów zbiorowych. Skończymy z procederem bezprawnego zwalniania liderów związkowych bez wyroku sądu. Doprowadzimy do uchwalenia nowej ustawy o sporach zbiorowych, w której odejdziemy od ograniczonego określenia przedmiotu sporu zbiorowego, usprawnimy proces rokowań i zabezpieczymy prawo do strajku, m.in. ułatwiając przeprowadzenie referendum strajkowego i strajku solidarnościowego. Zobowiążemy zatrudniających do informowania pracowników o związkach zawodowych działających w zakładzie pracy. Wprowadzimy zachęty do zrzeszania się nie tylko w związkach zawodowych, ale również
w organizacjach przedsiębiorców, co uporządkuje ponadzakładowe negocjacje zbiorowe.
Skuteczna ochrona Twoich praw.

Skokowo zwiększymy budżet Państwowej Inspekcji Pracy. Nadamy inspektorom uprawnienie do ustalania stosunku pracy w przypadku wykrycia niezgodnych z prawem umów śmieciowych. Stworzymy w ramach PIP pion prokuratorski, ścigający szczególnie rażące naruszenia prawa. Zwiększymy kary za łamanie praw pracowniczych. Dofinansowanie PIP pozwoli na rozwiązanie problemów kadrowych i przygotowanie inspekcji do skutecznych działań w obliczu przemian polskiego rynku pracy: cyfryzacji i pracy zdalnej czy zwiększenia liczby pracowników-migrantów.
Sektor publiczny wyznacza wysokie standardy.

Państwo i samorząd muszą być dobrymi pracodawcami. Ciężka praca w domu pomocy
społecznej, jednostce ratowniczo-gaśniczej czy zakładzie gospodarki komunalnej zasługuje nie tylko na uznanie, ale przede wszystkim na godną płacę. Najniższe wynagrodzenie w sferze budżetowej będzie wynosić nie mniej niż 130% wynagrodzenia minimalnego w gospodarce. Płace w budżetówce będą automatycznie waloryzowane dwa razy do roku o inflację, a tabele płac regularnie poddawane negocjacjom ze związkami zawodowymi. Ograniczymy outsourcing w instytucjach publicznych.
Demokracja w miejscu pracy.

Skoro spędzamy w pracy tyle czasu, to powinniśmy mieć większy wpływ na jej warunki. Wzmocnimy rolę rad pracowniczych. Wprowadzimy wymóg co najmniej 20% reprezentacji pracowniczej w radach nadzorczych. Zapewnimy udział związków zawodowych i załóg w decydowaniu o stanowiskach kierowniczych, w procesie informowania o rozwoju firmy oraz w budowaniu jej długoterminowej strategii. Skierujemy dodatkowe środki na pomoc w organizowaniu spółdzielni i budowaniu współpracy między podmiotami ekonomii społecznej. W dużych przedsiębiorstwach stworzone zostaną fundusze własności pracowniczej, zasilane częścią zysków.
Czas na wyższe płace.

Będziemy stopniowo dążyć do tego, by minimalne wynagrodzenie w Polsce osiągnęło poziom 66% przeciętnego wynagrodzenia z poprzedniego roku. Popieramy ustanowienie europejskiej płacy minimalnej. Wprowadzimy obowiązek informowania w ogłoszeniu o pracę o najniższym przewidzianym dla tego stanowiska wynagrodzeniu. Wdrożymy mechanizmy ograniczające rozwarstwienie płacowe wewnątrz przedsiębiorstw.
Odsetki za opóźnione wypłaty.

Wprowadzimy obowiązkowe i naliczane automatycznie odsetki za opóźnienia w wypłatach pensji w wysokości 0,5% miesięcznych zarobków dziennie. Nałoży to na nieuczciwych pracodawców presję, aby wywiązywać się z zapisów umowy, a z pracowników zdejmie konieczność dochodzenia swoich praw w sądzie pracy.
Szukanie pracy bez stresu.

Nagła utrata pracy nie może oznaczać ubóstwa, dlatego rozszerzymy dostęp do zasiłku dla bezrobotnych. Podniesiemy go do wysokości połowy ostatniej pensji — nie będzie jednak niższy niż 70% płacy minimalnej ani wyższy niż połowa średniej krajowej. Zasiłek potrzebny jest na czas szukania pracy, dlatego prawo do niego powinno zyskiwać się od razu, niezależnie od okoliczności zwolnienia. Wydłużymy czas obowiązywania zasiłku do dwóch lat.
Aktywna walka z bezrobociem.

Praca musi być dostępna również poza metropoliami. Będziemy walczyć z wyspami bezrobocia przez systemowe wsparcie inwestycji zapewniających godne zatrudnienie w powiatach, w których stopa bezrobocia jest o połowę wyższa niż w całej gospodarce.
Prawo do odpoczynku.

Polscy pracownicy muszą mieć czas złapać oddech. Będziemy dążyć do ograniczenia czasu pracy poprzez zwiększenie liczby dni urlopu wypoczynkowego i stopniowe zmniejszanie tygodniowego wymiaru czasu pracy bez obniżki wynagrodzeń. Wprowadzimy 2,5 raza wyższe wynagrodzenie za pracę w niedziele, święta i dni ustawowo wolne od pracy, a także prawo do co najmniej dwóch wolnych niedziel w miesiącu dla pracowników, którzy nie są obecnie objęci zakazem pracy w niedzielę. Zapewnimy prawo do odłączenia się — bo nie można oczekiwać od pracownika odbierania maili i telefonów po godzinach pracy. Wprowadzimy obowiązkowy, nieprzenoszalny urlop rodzicielski dla obojga rodziców i podniesiemy wysokość świadczenia udzielanego ojcu do poziomu zasiłku macierzyńskiego.
Przyjazna regulacja pracy przyszłości.

Zadbamy, by rozwój technologii ułatwiał pracę, a nie tworzył nowe zagrożenia. Wprowadzimy obowiązek konsultowania algorytmów zarządzających pracą z przedstawicielami zatrudnionych. Skończymy z niejawnym zbieraniem i przetwarzaniem danych cyfrowych oraz inwigilacją w miejscu pracy. Dostosujemy prawo spółdzielcze do realiów gospodarki cyfrowej.
Koniec z artystyczną biedą.

Rynek pracy artystów w Polsce jest nieuregulowany. Wzorem Francji stworzymy system ubezpieczeń dla osób zajmujących się działalnością artystyczną. Polscy artyści będą mogli zostać członkami jednego z trzech Stowarzyszeń Ubezpieczeń Społecznych dla Artystów: dla artystów sztuk wizualnych, dla autorów (pisarzy i kompozytorów) oraz dla wykonawców. O statusie twórcy lub artysty decydować będą organizacje branżowe. Członkostwo w tych organizacjach będzie dawało konstytucyjne prawa pracownicze oraz możliwość skorzystania z ubezpieczeń społecznych, w tym korzystania z urlopu macierzyńskiego czy rodzicielskiego. Zrzeszeni otrzymają ułatwiony dostęp do miejsc związanych z kulturą, a także do ubiegania się o granty i dofinansowania.
NAUKA. BADANIA. INNOWACJE
Stabilne finansowanie nauki.

Zwiększymy nakłady na badania i rozwój do poziomu 3% PK

[wredna_dziewucha_ze_wsi]

O nieeeeeee. Przepraszam, kompletnie nie to się wkleiło co chciałam. To może link? o mieszkaniach na samym końcu

[mizantropka_20]

Też się zastanawiałam kiedy o mieszkaniach będzie. Powyższe dotyczące pracowników akceptuję w jakiś 15%, choć sama jestem pracownikiem. No cóż, powrót do PRL, czy się stoi, czy się leży...

[sol_13]

Na osiedlach wybudowanych w ramach Krajowego Programu Mieszkaniowego mieszkać będą zarówno rodziny o najniższych zarobkach jak i klasa średnia. Integrację społeczną – zamiast powstawania gett i elitarnych sąsiedztw

O, Alternatywy 4. To już było.
Wychowałam się w blokach, gdzie było sporo patologii, w dzieciństwie bywało śmiesznie, obecnie w życiu bym tam nie wróciła. Zdecydowanie wolę mieszkać we własnej bańce, zwłaszcza ze względu na towarzystwo szkolne dzieci.

[asia-loi]

sol_13 napisała:

> Na osiedlach wybudowanych w ramach Krajowego Programu Mieszkaniowego mieszka
> ć będą zarówno rodziny o najniższych zarobkach jak i klasa średnia. Integrację
> społeczną – zamiast powstawania gett i elitarnych sąsiedztw
>
Zdecydowanie wolę mieszkać we wła
> snej bańce, zwłaszcza ze względu na towarzystwo szkolne dzieci.


Niestety nie stac mnie na mieszkanie na osiedlu zamkniętym. Mieszkam na takim zwykłym. Gdzie są ludzie z kasą i inni. I mam dość wrzasków, pisków, darcia japy, niszczenia, brudzenia, buszujących żuli po śmietnikach, szczekających psów w bloku i pod oknami. I innych atrakcji wynikajacych z tzw integracji.

[is-laura]

Mieszkam na zamkniętym i jest to samo. Połowa mieszkań jest wynajmowanych, a to nie sprzyja dbałości o wspólną przestrzeń

[kokosowy15]

Pięknie. Jeśli Polacy mają takie zdanie o współobywatelach, czego oczekiwać od Niemców, Francuzów, Szwedów? Ile pokoleń obcinania rąk za kradzież, obozów w Gujanie za niszczenie, wieszania za zdradę musi minąć, zanim tubylcy zrozumieją, że psucie, niszczenie, brak poczucia przynależności do społeczności jest zły? Ktoś dziwi się, że kaczysci mają swoją, własną, indywidualna drogę do szczęścia narodu? Że konfa obiecuje życie antylopy na sawannie, między drapieżnikami?

[kolejkawosiedlowym]

ja mieszkałam kiedyś w bloku z takim towarzystwem. Jeden pan menel potrafił nasrać na klatce i rozetrzeć to palcem. A inna patolska rodzinka, jak im zdechł pies (tak, mieli kasę na wielkiego psa i jego utrzymanie) jak im ten pies zdechł, to wynieśli go i zostawili przy śmietniku.

[majenkirr]

O kurde

[kolejkawosiedlowym]

a teraz wyobraź sobie, że kupujesz mieszkanie na kredyt na trzydzieści lat, masz ratę w wysokości po zęby i takie sąsiedztwo w ramach integracji, czy czego tam jeszcze.

[mizantropka_20]

Mieszkałam, bez żalu opuściłam.

[panna.nasturcja]

Lista pobożnych życzeń i nic więcej.

[skumbrie]

A pieniądze na to wszystko wydrukujemy.

[tanebo001]

Zaproponowałem już źródło finansowania - obligacje hipoteczne

[bistian]

tanebo001 napisał:

> Zaproponowałem już źródło finansowania - obligacje hipoteczne

A to niby ma inaczej działać, niż normalny kredyt?
Przy obecnej inflacji i obecnych stopach procentowych, jest to nierealne.
Gdyby kredyt był oprocentowany na 2% w skali roku, to dałoby się, ale przez najbliższe 40 lat tego nie będzie.

[tanebo001]

W zasadzie tak bo będzie instytucja pośrednicząca. Na przykład państwo. Państwo z zasady nie może zbankrutować. Powiedzmy że miasto wypuszcza obligacje. Ematki je kupują bo to to samo co obligacje skarbowe. Miasto buduje za to domy i je wynajmuje z opcją wykupu ematkom. I bilans się zgadza.

[matacznik]

tanebo001 napisał:

> Państwo z zasady nie może zbankrutować.
>
Argentyna lubi to.

> Powiedzmy że miasto wypuszcza obligacje. Ematk
> i je kupują bo to to samo co obligacje skarbowe. Miasto buduje za to domy i je
> wynajmuje z opcją wykupu ematkom. I bilans się zgadza.
>
Matki kupują, a potem same sobie spłacają w podatkach. Interes życia.

[ell.czupakabra]

tanebo001 napisał:

> Państwo
> z zasady nie może zbankrutować.

Może, ale racja - w praktyce nie może, bo to oznacza brak spłaty wierzycieli Dlatego reanimuje się trupa i udaje, że nie jest państwem z kartonu.

[skumbrie]

<obligacje hipoteczne

A sfinansują je krasnoludki na drukarce

[tanebo001]

Kupią ematki.

[skumbrie]

Te, które nie potrafią odkładać na inwestycje? Dowcip ci się właczył z rana

[tanebo001]

Kochana, ja mam taki dowcip że przymnie blaknie nawet Jaś Fasola. Jedną koleżankę doprowadziłem do takiego śmiechu że zwymiotowała. Ale do sedna - nie umieją bo nie mają systemu. Odkładanie w obligacjach jest łatwiejsze.

[skumbrie]

Na obligacje trzeba mieć odłozone pieniądze.
I koło się zamyka

[panna.nasturcja]

Nic w Polsce nie zadziała dopóki gminy będą mogły sprzedawać mieszkania komunalne.
Zamiast mieć zasoby i wynajmować.

[joana012]

Nic się nie uda, nic się nie da. Zatem niech nasze dzieci zarzynają się żeby kupować mieszkanie od 10 do 20 tyś za metr. Starsi nie znają systemu długotrwałego wynajmu bo takiego systemu u nas nigdy nie było. W krajach zamożnej Europy to jednak działa

[kropkaa]

Ale u nas nikt nie wierzy, że to może działać.
Poza tym u nas jest myślenie - nie moje, to po co mam coś robić? Gminy, to niech gmina robi. Miałam kiedyś takich sąsiadów - kilkadziesiąt lat mieszkają a na ścianach lamperie - bo to nie ich, kasy w remont nie włożą.
Żyją w takim skansenie, stara kuchenka, żelazne karnisze, podłoga czarna, od nowości niecyklinowana.
Przecież remont zrobiliby przede wszystkim dla siebie, ale co w cudze będą inwestować.

[sol_13]

No ale to chyba jakiś wyjątkowy przypadek, znałam dużo osób mieszkających w komunalnych i normalnie robili sobie remonty.

[sol_13]

To prawda, tego wyprzedawania za ułamek wartości nigdy nie mogłam zrozumieć.

[langsam]

Czynsze były ograniczone przez polityków prawnie do poziomów, które nie pozwalały na utrzymywanie budynków. Eksmisje trudne, więc menelstwo się meneliło bez przeszkód. No i do darmochy zawsze ustawia się długa kolejka, częśc z lewymi papierami o rozwodach etc. W rezultacie smaorządy musiały dopłacać, dopłacać, dopłacać, a i tak nie były w stanie zasypywać dziur. Plus zauważ, że wiele domów komunalnych zostało zrabowanych przedwojennym właścicielom czy ich spadkobiercom. To były stare, niewydolne konstrukcje, unowocześnianie ich to grube pieniądze, zwłascza, że unowocześnianie było z wymienionych powodów możliwe na dekady po czasie, kiedy prywatny dbały o zysk właściciel przerabiałby domy, żeby obniżyć koszty/utrzymać lokatorów.

[langsam]

Generalnie: rachunek ekonomiczny nie może się spinać, jeżeli odgórnie wprowadzane są sztywne, nienegocjowalne normy. Jak się rachunek nie spina, to zaczyna się pruć i sypać.

[sol_13]

Prawda.
Czyli po prostu w komunalnych są zbyt niskie czynsze, aby utrzymać budynki+fundusz remontowy. A z kolei wysokich ci ludzie nie są w stanie płacić, inaczej wzięliby kredyt i płacili raty.

[langsam]

Nie do końca. Czynsz za znajome spore mieszkanie spółdzielcze-hipoteczne to powiedzmy 1500 pln + media. I tyle powinni płacić komunalni. Gdyby chcieli na to mieszkanie zaciągnąć kredyt, to mieliby 1500+rata (pewnie ze 3 tys) + media.

[sol_13]

Oni teoretycznie chyba mają czynsze w mniej więcej takiej wysokości. Córka znajomej ostatnio dostala komunalne, 2 spore pokoje na Dolnym Mokotowie (!), czynsz 1200, ale od razu się zgłosiła po jakąś dopłatę do czynszu, która przysługuje ponizej określonego progu dochodów. I pewnie większości ta dopłata przysługuje, a reszta płaci jak chce albo w ogóle.

[snajper55]

mizantropka_20 napisała:

> wynajem na wzór austriacki, Jak myślicie, zakluczy, czy na wzór polski zarobią
> urzędnicy samorządowi i wykonawcy?

Dla kogo tami? Przecież to my wszyscy za takie mieszkanie zapłacimy.

To ja mam lepszy program - darmowe mieszkania. Samorządy budują mieszkania i rozdają potrzebującym.

Mieszkanie zawsze kosztuje. Jedyne pytanie brzmi: kto za nie zapłaci.

S.

[kokosowy15]

Oczywiście, mieszkanie kosztuje. Dlatego najemca płaci za wynajem. Prywatny właściciel wynajmuje swoje lokale, żeby na tym zarobić. Państwo i samorząd ustalają opłaty za wynajem "po kosztach". Tak to działa w niektórych krajach. Tak też działa komunikacja publiczna, przedszkola, szkoły, budowa i remonty ulic, parków itp.

[anorektycznazdzira]

Tylko, że prywatny właściciel robi remonty i dostosowania możliwie ekonomicznie, wkładając w to uczciwą pracę, bo to jego. Gmina to system i moloch, jeszcze się szwagier pożywi, a i żyły sobie wypruwać na gminne nie ma ochoty ani urzędnik ani lokator. Nauczę cię czegoś o świecie: jak świat światem gminne przedsięwzięcia ni wuja nie chcą być tanie.

[cegehana]

Ten kto ma w tym interes. Komuchy budowały blokowiska bo miały w tym interes, żeby robotnicy dla nich pracowali. Wcześnie arystokracja budowala z tego samego powodu jakieś czworaki dla swojej biedoty. Nasz rząd dla swojej biedoty i robotników nic nie buduje bo widocznie nie musi - robią i rzad i na dewelopera i na bankiera i jeszcze ich stać na utrzymanie kościoła.

[kafana]

To jest bardzo porządane rozwiązanie. Niestety mało u nas realne ale kibicuje.

[skumbrie]

Lewica obieca wszystko. Obietnice nic nie kosztują.
Współczuję ludziom, którzy wierzą, że którąkolwiek partia zapewni tanie mieszkania.
Bycie tak "inteligentnym" człowiekiem na co dzień musi być trudne.

[tanebo001]

Taaa... bo prawica jest taka słowna...

[skumbrie]

Czytanie ze zrozumieniem to jednak trudna sztuka i jak widać, dla ciebie nieosiagalna. Spróbuj raz jeszcze

[runny.babbit]

Najprościej byłoby po prostu zmienić prawo, by można było natychmiast eksmitować niepłacących z mieszkań. Jest dużo pustostanów, bo ludzie wolą trzymać nieużywane niż ryzykować utrzymywanie pasożytów. No i przestać zabierać pieniądze samorządom, którym taniej wychodzi sprzedaży zasobów komunalnych niż ich utrzymanie.

[ell.czupakabra]

runny.babbit napisał(a):

> Najprościej byłoby po prostu zmienić prawo, by można było natychmiast eksmitowa
> ć niepłacących z mieszkań.

Kwestia nie jest w prawie, tylko w sądach. Wooooooolnych sądach.

[langsam]

Nie. Kwestia jest w prawie. Stanowionym. Także w rabowaniu przez rząd centralny samorządów.

Kluczowa zmiana artykułu 1046 paragraf 4 kodeksu postępowania cywilnego z 21 kwietnia 2019 r. przywróciła zasadę, wedle której z eksmisją trzeba czekać aż do czasu wskazania przez gminę pomieszczenia tymczasowego. Dane GUS z końca 2021 r. mówią, że wówczas na tymczasowe pomieszczenie z powodu eksmisji czekało 16 635 gospodarstw domowych. W kolejce po mieszkanie socjalne oczekiwały natomiast 42 064 gospodarstwa domowe z wyrokiem eksmisyjnym.

Prawo do lokalu socjalnego mają bezwzględnie: dzieci, kobiety w ciąży, osoby z niepełnosprawnością i ich opiekunowie, obłożnie chorzy, bezrobotni oraz emeryci i renciści o niskich świadczeniach, spełniający kryteria do otrzymania świadczenia z pomocy społecznej.

[ell.czupakabra]

langsam napisała:


> Prawo do lokalu socjalnego mają bezwzględnie:

No ale to przecież podstawy cywilizacji zachodu, czyli humanitaryzm. Dziecięcia i kobiety z brzuchem chcesz do lasów wyganiać?

[runny.babbit]

Mogą przecież wprowadzić się do ciebie, prawda?

[ell.czupakabra]

runny.babbit napisał(a):

> Mogą przecież wprowadzić się do ciebie, prawda?

Tak jak turyści Łukaszenki mogą przeprowadzić się do ciebie.

[runny.babbit]

Ale to ty dzwonisz 😂 nie wiem skąd założenie, że jestem za wpuszczaniem imigrantów jak leci.

[langsam]

Humanitaryzm nie oznacza ani zwalnia prywatnym obywatelom na łeb niepłacących gietrzwałdzki konfiarzu, ani konieczności utrzymywania przez społeczność takowych w Śródmieściu.

[ell.czupakabra]

langsam napisała:

> Humanitaryzm nie oznacza ani zwalnia prywatnym obywatelom na łeb


Czy chodzi o to, że jak niechciany lokator zajmuje prywatną hacjendę to jest źle, ale jak zajmuje podatki ogółu, to jest dobrze?

[runny.babbit]

Nie baranku, chodzi o to, że prywatny obywatel nie jest odpowiedzialny za prowadzenie polityki społecznej państwa. Taka politykę prowadzi się właśnie z podatków, w zakresie takim jak sobie zdecydują obywatele głosując za różnymi partiami w wyborach. Natomiast na żule i pasożytów powinno pieniędzy iść jak najmniej, zarówno z kieszeni prywatnej jak i państwowej.

[ell.czupakabra]

runny.babbit napisał(a):

> Nie baranku, chodzi o to, że prywatny obywatel nie jest odpowiedzialny za prowa
> dzenie polityki społecznej państwa. Taka politykę prowadzi się właśnie z podatk
> ów

Śliczne. Od hacjend wara, a podatkami na obsłużenie migrantów obłożyć biedotę, bo wiadomo, że podatki najbardziej obciążają biednych

[runny.babbit]

ell.czupakabra napisała:

> runny.babbit napisał(a):
>
> > Nie baranku, chodzi o to, że prywatny obywatel nie jest odpowiedzialny za
> prowa
> > dzenie polityki społecznej państwa. Taka politykę prowadzi się właśnie z
> podatk
> > ów
>
> Śliczne. Od hacjend wara, a podatkami na obsłużenie migrantów obłożyć biedotę,
> bo wiadomo, że podatki najbardziej obciążają biednych :
Chochoł i chochoł. Próbuj dalej.

[langsam]

Strasznie nudny jest, nie?

[ell.czupakabra]

langsam napisała:

> Strasznie nudny jest, nie?

Jak proza nudna, to może obrazek?