Wasze ulubione smaki z dzieciństwa

[slatynka85]

Zacznę ja
Pajda chleba ze śmietaną (ale ta śmietana wręcz stała) z cukrem
Zwykła kromka chleba z masłem i solą (jadłam przez wiele lat w kółko)
Placki ziemniaczane jedzone z cukrem i śmietaną
No i oczywiście kanapka z masłem i z pomidorem.. 😋🍅 Teraz już nie znam TEGO smaku, chociaż pomidory muszę zawsze mieć w lodówce - ale smak tamtych pomidorow nie do podrobienia.
I moje ruskie pierogi 😘 - w dzieciństwie babcia dodawała do nich słodką paprykę - mega 💓
Do dziś uwielbiam i jest to może trochę chore ale w każdej restauracji, barze, hotelu - jeśli są to zamawiam ruskie pierogi. Jestem w zasadzie już ekspertka, bo jadłam je w całej Polsce. Najlepsze w barach mlecznych, a najpiękniej podane to w Oświęcimiu w restauracji "Na zaborskiej"

[piataziuta]

Nie trzymaj pomidorów w lodówce to będą miały lepszy smak.

[daniela34]

Pierogi ze słodką kapustą (najchętniej - młodą). Kanapka ze świeżego chleba z chrupiącą skórką. Herbata z termosu.

[lilia.z.doliny]

Tak! O co chodzi z herbatą z termosu, że jest najlepsza?
Może o to, że pijemy ją w ciut spartańskich warunkach i ona tak.pieknie wtedy rozkwita smakowo?

[daniela34]

Tak. Najlepiej smakowała mi herbata z termosu w chłodny jesienny dzień w zapuszczonym ogrodzie babci.

[net.sandra]

Rogal z masłem i kakao

[pulcino3]

O tak, rogal z dżemem , z masłem i kakałko. A na wytrawnie z szynką i żółtym serem dostawałam do szkoły na drugie śniadanie
Bułka w mleku , herbatniki w mleku, chleb z keczupem że słoiczka Pudliszki,racuchy, naleśniki z serem waniliowym i polewą z miksowanych truskawek, stos kanapeczek z ogórkiem, jajkiem , pomidorem, wędlina i cały ten stos posypany tartym drobniutko żółtym serem , górą tartego sera 😋, na kolację ziemniaki z obiadu ppdsmażane z cebulą i kefir/ zsiadłe mleko do tego

[babcia47]

Mi babcia robila paję własnoręcznie upieczonego chleba z smalczykiem wytopionym z skwarkami i cebulką, skórkę chleba pracowicie nacierała ząbkiem czosnku aż się świeciła a do tego ogórasek malosolny w drugą łapkę.

[babcia47]

A i jeszcze takie szare nieforemne kluski kladzione gotowane z masy jak na placki ziemniaczane tylko odsączonej. Podawane ze skwarkami i cebulką ale najsmaczniejsze byly na drugi dzień odsmażane

[katecat1]

To nie jest taka sama masa, bo tam nie dodajesz cebuli. Mój ojciec zresztą kiedyś dodał bo nie wiedział...i nie, zdecydowanie się nie dodaje😛

[czarna_kita]

Kasza manna z jagodami lub z przecierem truskawkowym,
Zupy mleczna z kluskami ( tylko moja mama umiała zrobić zacierkę taką naj, naj),
Leniwe Pierogi w barze mlecznym ( też robię w domu ale jakoś nie umiem tego smaku odtworzyc).

[langsam]

Moim zdaniem obecnie twarogi są mniej kwaskowate niż były kilkadziesiąt lat temu.

[astomi25]

Zalewajka ze swiezymi kurkami, autorstwa mojej babci.
😍
Chleb z maslem i orzechami laskowymi, takimi nie do konca dojrzalymi.
Botwinka z mnostwem koperku.
Grzyby ( gaski) pieczone bez niczego na kuchni babcinej.
Potem tylko ciut soli i do geby. Mniam.

[lalkaika]

Kromka chleba z masłem i solą.
Pomine łzy dzieciństwa,też się jadło uwaga dla młodzieży,wspomagane kozą z nosa.

[spirit_of_africa]

Manna na mleku z sokiem malinowym i czorne kluski ze szpyrkami gotowane w moim przedszkolu.Kiełbasa myśliwska ze sklepu firmowego „Morliny” w Rucianem i naleśniki z serem z baru „Omega” w Giżycku.

[em_em71]

Kaczka z jabłkami, wędzony węgorz, świeży chleb z masłem i paprykarzem, ryba po grecku lub z zalewy octowej, chrzan /z ogrodu, tarty i doprawiany w domu/, a najbardziej korniszony, które były potwornie kwaśne i dość słone, a w zalewie nie było grama cukru. Mój dziadek świetnie gotował, nie wnikał też, że dziecko to może jakieś łagodne, delikatne jedzonko powinno dostawać.

[sloneczna_paraolka1]

Placki ziemniaczane z cukrem i śmietaną.
Pajda swojskiego wielkiego chleba, środkowe kromki krojone na 3, chleba ze swojskim masłem i truskawkami.
To samo z pomidorem i solą.
Chleb z masłem i musztardą.
Ziemniaki z masłem i jajko sadzone , mizeria z koperkiem. Lub schabowy z buraczkami lub sałata ze śmietaną.

[szare_kolory]

Kromka chleba z ogórkiem i kromka chleba z koperkiem/ szczypiorkiem/ pietruszką. Zupa z królika robiona przez babcię. Jajecznica robiona przez dziadka.

[krisdevalnor]

szare_kolory napisała:

> . Zupa z królika robiona przez babcię.
😱🤢

[princesswhitewolf]

>- ale smak tamtych pomidorow nie do podrobienia.

Jest ale sama musisz wychodowac i to stare tzw heirloom odmiany z duza iloscia flawionow

[langsam]

Dawaj odmiany

[princesswhitewolf]

No przeciez cale watki o odmianach byly.

Ja sciagalam odmiany nawet z Azerbejdzanu i co roku sadze, niektore rosyjskie sa swietne tez. We Francji sa sadownicy utrzymujacy stare odmiany.

Po prostu heirloom a nie hybrydy sie sadzi. Hybrydy maja mniej likopenow, ale s a trwalsze tzn moga dluzej lezec.

[babcia47]

Nigdy nie będą tak smakować bo jemy za dużo cukru. Nie musimy go nawet sami sypac wystarczy to co jest dodawane do różnych produktow, nawet pikantnych. Do tego nie musi to być cukier w czystej postaci. Może to być też glukoza, fruktoza czy różne chemiczne dodatki ktore też mają slodki smak. Zastanawiałam się kiedys czemu nic nie smakuje jak w dzieciństwie kiedy wszystkie owoce, wiele warzyw np marchewka, groszek s nawet cebula mialy slodki smak. W dzieciństwie słodycze byly od święta, produkty naturalne i wtedy marchewka wyciagnieta z ziemi i otrzepana o nogawkę spodni smakowała jak batonik

[muszebosieudusze]

Będą, będą. Jak mam pomidory z własnego krzaka to są słodsze od sklepowych truskawek.

[princesswhitewolf]

No wlasnie muszebosieudusze

[princesswhitewolf]

>Nigdy nie będą tak smakować bo jemy za dużo cukru

Jakem czlowiek jadajacy zero cukru powiadam ci ze producenci produkuja gorsze odmiany w masowce z mysla nie o smaku ale trwalosci. Zreszta o tym jest mada filmow dokumentalnych

[babcia47]

Ja praktycznie tez nie jem, bo tak mi się porobiło ze zużywam kilogram cukru rocznie jednak od dłuższego czasu zwracam uwagę navsklad na etykietkach bo to bywa bardzo ciekawa a nawet zadziwiająca lektura. Pozatym przeciez o tym pisze ze są w gotowcach substancje konserwujące, wypełniacze ktore poza podstawowa funkcja maja tez slodki smak. Wiele potraw a nawet produktow nie smakuje tak samo jak w dzieciństwie a nawet juz nie jest tym samym skoro w surowym miesie moze być... 90% mięsa w mięsie.

[princesswhitewolf]

No w miesie wstrzykuja wypelniacze na bazie soi by powiekszyc ilosc 😨

[21mada]

>W dzieciństwie słodycze byly od święta,
Kiedy to było?
Ja pamietam z dzieciństwa raczki, kukułki, irysy, toffi, krówki, Grześki, Michałki, landrynki i mogę tak wymieniać w nieskończoność. Słodyczy była masa a wymieniłam tylko cukierki. A gdzie wafelki, herbatniki, ciasteczka itp.

[muszebosieudusze]

21mada napisała:

> >W dzieciństwie słodycze byly od święta,
> Kiedy to było?
> Ja pamietam z dzieciństwa raczki, kukułki, irysy, toffi, krówki, Grześki, Micha
> łki, landrynki i mogę tak wymieniać w nieskończoność.

Ja też je pamiętam. Pamietam też że na cukier były tzw. bilety towarowe, dużo wcześniej niż te kartki na wszystko w latach 80tych, a jak weszła reglamentacja wszystkiego to kartki były na cukier i na słodycze. Zdecydowanie nie było też tego co teraz, dosładzania produktów z założenia niesłodkich.

[21mada]

[princesswhitewolf]

Bloze mój bloze 🤣🤦

[babcia47]

Kojebdziecinstwo przypadło na lata 60te co nie znaczy ze ich nie pamiętam a nawet śmiem twierdzić że wiele z nich mialo lepszy smak. Nie chodzi o to ze słodyczy nie było wogole tylko ze byly kupowane od święta a na codzień wydzielane. Wtedy podarowana czekolada lub torebka cukierków miala naprawdę swoj wymiar i cieszyła. Slodkie ciasta, ciasteczka byly pieczone w niedziele i od święta q na deser po obiedzie lub podwieczorek byly owoce, kompoty, kisiel, budyń, kaszka z sokiem owocowym tak w domu jak i np w przedszkolu.

[bene_gesserit]

Ważne jest też - imo najważniejsze - żeby dojrzewały na krzaku, na słońcu.
Papierowe w smaku pomidory są nie tylko poślednich (ale dobrze znoszących tranport) odmian, ale zostały zerwane zupełnie zielone i dojrzewane w dojrzewalni (niekórzy hodowcy używali do tego spalin samochodowych - chyba w związku z podwyżką ceny paliwa już tego nie robią, ale były takie praktyki).

Smaczne pomidory mają wyczuwalne pestki - to znak, ze zostały zebrane już dojrzałe. Jeśli zamiast pestek mają takie niewykształcone glutki, były zerwane jako niedojrzałe.

[babcia47]

Moja mama ze swojej działki zrywała różowiejące pomidory i kładła je na zewnętrznym parapecie ale w loggi. Słońce tam operowało od 14tej do wieczora. Byly wspaniale i pachnące. Podobnie robili teściowie wyjeżdżając na urlop ale zostawiali w altance przy oknie. Jesienią wyrywali cale krzaki, otrzepywali ziemię z korzeni i wieszali do góry nogami razem z zielonymi jeszcze pomidorami ktore dojrzewały jeszcze przez kilka tygodni. Bywalo, ze gdy jesien byla dluga i ciepla to wlasne pomidory mieli jeszcze w grudniu

[princesswhitewolf]

Cala polke mam teraz w pomidorach. Ale.mi sie koncza. Juz 🤦...Nikt nie hoduje tu?

[babcia47]

Moje dziecię w tym roku porobiło skrzynki uprawiają pomidory, paprykę, zioła a nawet truskawki. Wczesniej mowil ze po jego trupie ale nie wiem czy jednak w przyszłym roku nie przeznaczy kawałka ogrodu ns grządki. Ja kiedys uprawiałam hobbystycznie na tarasie. Możliwe,cze w przyszłym roku wykorzystam wielkie donice, kompost dojrzały mam tyle ze najgorzej z podlewaniem przy takich upałach jak byly u mnie przez całe lato i brakiem opadów a ja nie mogę dźwigać, buu

[princesswhitewolf]

Mozna kupic takie rurki i wtyka sie je pod krzaczki i podpina do kurka z woda. Ja mam takie, a jak nie to sa takie butelkowe podlewacze.

[babcia47]

princesswhitewolf napisała:

> Mozna kupic takie rurki i wtyka sie je pod krzaczki i podpina do kurka z woda.
> Ja mam takie, a jak nie to sa takie butelkowe podlewacze.
Princess, ty zdaje się nie mieszkasz w Polsce? Pidlewanie kropelkowe to jednak inwestycja i bez zegara elektronicznego nie ma sensu a u mjie z różnych względów i tak nie da rady ze względów technicznych. Zbdrugiej strony pomidory lubią wode nie tylko odstaną ale w temperaturze otoczenia czyli ogrzana w pojemnikach. Kiedys juz trochę uprawiałam

[naturella]

Ja mam jeszcze na krzakach.

[princesswhitewolf]

Ja tez. Pod pergola. Ale chyba tylko do pazdziernika bede trzymac. Teraz trzeba patrzec ciagle czy zaraza nie wlazi

[gama2003]

A to jest bardzo świeta prawda.
Kupiłam końcem zimy w biedronce pomidory, kolor blady, taki pastelowy czerwony, nijak w domu nie dojrzewały. Za tp miały kiełki w sobie. Te ,, mateczne, bezwonne, smak do kitu, taka wata wilgotna pomidoropodobna.
I z tych kiełków z dumą 4 krzaki wyhodowałam. Na balkonie bardzo słonecznym. Pomidory słodziutkie, kolor cudo, zapach mmmmm. Mnóstwo owoców.
Tyle, że bardzo gruba skórka, odmiana zapewne miała być pancerna i podróżowała pół świata.
Pożeramy z dumą.

[berber_rock]

princesswhitewolf napisała:

> >- ale smak tamtych pomidorow nie do podrobienia.
>
> Jest ale sama musisz wychodowac i to stare tzw heirloom odmiany z duza iloscia
> flawionow

Co musisz sama zrobić??!!

[gama2003]

i flawonów

[princesswhitewolf]

Sama wyhodowac. Zasadzic i hodowac. W czym problem?

[kochamruskieileniwe]

Generalnie hoduje się zwierzęta. Rośliny - uprawia się.

[taje]

Gołąbki (grzyby) pieczone na blasze, aż zbierał się w nich soczek. Młode orzechy laskowe, z taką rumianą skórką, którą się zdrapywało. Placek z borówkami (dla purystów - z jagodami). Chleb z masłem i cukrem (teraz nie do pomyślenia). Bryzol robiony przez mojego tatę, z grzankami z weki maczanej w mleku i jajku i smażonej na patelni, do tego groszek z puszki i smażone pieczarki.

[szare_kolory]

Przypomniałaś mi te młode orzechy laskowe. To dorzucę do tego jeszcze plastry ziemniaków pieczone na blasze tak, jak Twoje gołąbki. I jeszcze odurzający smak i zapach soku z róży, robionego z płatków świeżo zerwanych róż z babcinego ogrodu. Fajny wątek.

[annpierle]

Podsmaznane na chrupiaco kopytka pokrojone w kostke, lub rowniez podsmazone, rowniez chrupiace ziemniaki z sadzonym jajkiem i kwasnym mlekiem. Do tego, obowiazkowo, Arsène Lupin na ekranie czarno-bialym.

[bazia_morska]

Biszkopty okrągłe.
Angielka z masłem i koncentratem pomidorowym.
Jabłka!

[heca7]

Kanapka-kromka chleba z plastrem pomidora i cebulą, dobrze posoloną. Nadal uwielbiam Oraz uszka i barszcz czerwony. Mogłabym to pić litrami i jeść codziennie.

[annaboleyn]

Bliny mojej Babci (prawilne bliny, nie żadne placki, Babcia z Wilenszczyzny).
Ręcznie robiony - przez Babcię znowu - makaron, jedzony przeze mnie na surowo Nie było sensu jeść ugotowanego, ponieważ rosół jadłam wylącznie ze słonymi paluszkami.
Skórka z wiejskiego chleba, po który byłam posyłana do piekarni, 2 bochy, jeden przynosiłam dobrze już obrzępolony zębami.
Własnoręcznie zbierane orzeszki buczyny.
Młodziutki zielony groszek prosto z tyczki w ogrodzie Dziadków.

[szare_kolory]

annaboleyn napisała:

> Ręcznie robiony - przez Babcię znowu - makaron, jedzony przeze mnie na surowo ;

Ale że surowe, nieugotowane ciasto?

[taje]

Ja też babci podbierałam surowe ciasto, ale prędzej to słodkie, do ciast.

[annaboleyn]

Surowe, niesłodkie, ręcznie wyrobione, rozwałkowane i posiekane Tym Ostrym Nożem
Pyszulka, mówie Wam. (Dziś by mi pewnie żołądek wyrąbało przez uszy...)

[iliri]

Niekoniecznie. My z bratem jadamy do dziś. Mamy się dobrze😁. I jeszcze jemy surowe ciasto drożdżowe. Mniam!

[cosmetic.wipes]

Przypomniało mi się wylizywanie makutry po ukręceniu ciasta na babkę piaskowa. Pycha!

[inez21]

Chłodnik z botwinki taki jak babcia robiła botwinka ugotowana najczęściej z dodatkiem szczawiu i zabielona śmietaną z dodatkiem koperku szczypioru ogórka i rzodkiewki🥰🥰🥰 do tego kanapka ze swojską wędzoną polędwiczki.
Ogórki małosolne i do tego kromka pieczonego chleba z masłem mmmmmm aż ślinotoku dostalam🤣🤣
Bliny ziemniaczane babcia robiła jedyne w swoim rodzaju na żeliwnej patelni do tego tzw. Maczałka była a z czego się składała to już lepiej nie będę pisać bo z punktu widzenia dzisiejszej dietetyki to masakra🤣🤣
Ojjj było tych smaków było na podlaskiej wsi 🥰

[princesswhitewolf]

Placki ziemniaczane zdecydowanie.

[bei]

Śliwki w czekoladzie ( wilgotna śliwka, powłoka z marcepana, dobra czekolada), węgorze wędzone, podpłomyki z miodem, pomidory wygrzane słońcem z ogrodu, renklody z drzewa, jagody lub truskawki ze śmietaną i cukrem- ugniecione w kubku

[aagnes]

Stołówkowe jajka na twardo w sosie chrzanowym na ciepło, wiekszosc na to patrzec nie mogła a mi smakowało, musze odtworzyc.

[alina460]

Oczywiście, z ziemniakami, prawda?

[berdebul]

Koszmar mojego dzieciństwa w przedszkolu.

[bazia_morska]

Mój też, aż mi w oczach pociemniało.

[jolie]

I mój, ale raczej ze stołówki w podstawówce. Może stać obok parówki z ziemniakami w sosie pomidorowym.

[bene_gesserit]

Pyszny obiad. Plus klasyczna mizeria albo pomidory ze szczypiorkiem. Nie jadłam od lat, dzięki za przypomnienie.

[aadrianka]

Tort dłubany autorstwa mojej mamy i babci. Piekly biszkopt, wydrążały tak, że zostawał tylko cienki spod i brzegi, resztę ciasta mieszały z masą kakaową i tym nadziewały wydrążony biszkopt. Z masy maślanej byly dekoracje. Szybko zjadałam spód i brzegi i zostawała mi cudowna biszkoptowo-kakaowa masa, nie za tłusta, nie za sucha, idealnie w sam raz. Pamiętam swoje rozczarowanie, gdy pierwszy raz jadłam tort składający się z naprzemiennych warstw biszkoptu i masy, przecież to zupełnie nie to...

[mayaalex]

Smazone przez babcie wegorze zlapane przez dziadka. Kurczak z sosem (bylo w tym sosie duuuuzo smietany i maki
Mleko w proszku z cukrem jedzone prosto z torebki, mleko skondensowane z tubki.
Ryz na mleku z jablkami, polany maslem i posypany cynamonem.

[bene_gesserit]

Kradzione z opuszczonego PGRowskiego sadu zielone orzechy laskowe (organizowaliśmy całe wyprawy i zrywaliśmy kilogramy, zbierało się te orzechy do bluzki trzymanej za rąbek, żeby służyła za torbę, potem szliśmy z łupem do lasu, wyglądając jak banda dzieciaków w ciąży, chłopaki też.
Kradzione z pól niedojrzałe kukurydze - najpierw robiło się z nich czule pielęgnowane lalki (złote włosy), potem się je zjadało.
Owoce róży, obżerane delikatnie, żeby nie zjeść pestek z kłującymi włoskami, które były w środku.

I potrawy obu babć: ciasto ucierane z dodatkiem smalcu i powidła z wanilią, tort arakowy, nadziewana kaczka, pompadurki i wafelki z nadzieniem z kajmaku i domowego dżemu z mirabelek.

Ech.

[bene_gesserit]

Ach, i maliny z krzaka, najlepiej na leżąco: trzeba było się położyć pod krzakiem i wybierać najbardziej dojrzałe, ciepłe od słońca owoce.

[taje]

>I potrawy obu babć: ciasto ucierane z dodatkiem smalcu i powidła z wanilią, tort arakowy, nadziewana kaczka, >pompadurki i wafelki z nadzieniem z kajmaku i domowego dżemu z mirabelek.

Ciekawe smaki, dość wyrafinowane. Chyba masz solidny kapitał kulinarny ?

[bene_gesserit]

Najbardziej mi żal, że większosć przepisów przepada, udało mi się dopytać tylko o część.
Babcia od pompadurek po tym, jak się przeprowadzili do Warszawy z wioski z Kujaw, poszła na kurs kulinarny i dzięki wiedzy tam nabytej zgrabnie łączyła tradycje z wioski z tymi miastowymi.