Używki w szkołach średnich

[magdalena8606]

Tak a propos E8 i dalszego wyboru szkół. Wiadomo ważna jest atmosfera, brak wyścigów szczurów oraz zaangażowana kadra, ale ważna jest też młodzież z jaką młody człowiek będzie przebywał każdego dnia wiele godzin. Fajnie, gdyby było nie to towarzystwo, którego głównym celem jest siedzenie na ławce, bluzganie oraz picie i palenie.
Stąd też moje pytanie. W jakich szkołach częściej występuje problem wszelkich używek? Tych, w których progi punktowe są wyższe czy tych w ktorych niższe? Mata mówi o patointeligencji w jednej z najlepszych szkół w mieście, ale czy na pewno ten problem jest większy w szkołach z pierwszych miejsc rankingu niż tych na 100 miejscu? Dobrze jest trafić tam gdzie młodzież w jakimś stopniu jest jednak bardziej skupiona na nauce.

[gryzelda71]

Wystarczy nie brać.

[berdebul]

Problem używek występuje we wszystkich szkołach, bo to nie problem żeby sobie te używki zdobyć/kupić/poznać kogoś kto używa i się podzieli.

[annaboleyn]

Myślę, że ostatnim zdaniem odpowiadasz sobie na własne pytania.
Natomiast - chyba nie ma co mieć złudzeń, że uczeń szkoly średniej czy może nawet podstawowej? - nie trafi na używki. Wcześniej czy później, w takiej czy innej postaci, dropsa na imprezie, buszka za szkolą - zetkną się na pewno. Dokładnie tak, jak z alkoholem.
Jedyne, co można zrobić, to przerobić temat z wyprzedzeniem, pogadać, zaprezentować stanowisko, uprzedzić, co się może wydarzyć, nie ściemniać. Przypomnieć, że jesteście jego pierwszym kontaktem w razie, gdyby jednak coś się wydarzyło. Pogadać - wielokrotnie i z naciskiem - o bezpieczeństwie, konsewencjach i - no niestety - o przepisach.
Procedurę regularnie powtarzać, modyfikując w zależności od wieku i sytuacji towarzyskiej wychowywanego.

[aqua48]

magdalena8606 napisała:

> W jakich szkołach częściej występuje problem wszelkich u
> żywek? Tych, w których progi punktowe są wyższe czy tych w ktorych niższe?

Absolutnie w każdych. Dlatego warto swoje dziecko na ten problem uczulać i ukierunkowywać na naukę a także uczyć znajdywania sobie odpowiedniego towarzystwa.

[hungaria]

Dokładnie. Jak nastolatek będzie chciał spróbować, to znajdzie sobie dojścia. To nie problem, niezależnie od szkoły.

[laurielle]

Uzywki dostarczaja latwo dostepnego pobudzenia albo ukojenia. Jesli chcesz, by dziecko bylo na nie odporne, naucz je czerpac ekscytacje z czego innego i uspokajac sie w sposob bezpieczny dla zdrowia. Pasjonujace hobby, wsparcie rodzicow, wysokie kompetencje intrapersonalne oraz interpersonalne i uzywki nie beda dla Twojego dziecka istnialy, gdziekolwiek by nie chodzilo.

[swiezynka77]

laurielle napisał(a):

> Uzywki dostarczaja latwo dostepnego pobudzenia albo ukojenia. Jesli chcesz, by
> dziecko bylo na nie odporne, naucz je czerpac ekscytacje z czego innego i uspok
> ajac sie w sposob bezpieczny dla zdrowia. Pasjonujace hobby, wsparcie rodzicow
> , wysokie kompetencje intrapersonalne oraz interpersonalne i uzywki nie beda dl
> a Twojego dziecka istnialy, gdziekolwiek by nie chodzilo.

heh, rodzicielska naiwność

[gryzelda71]

Oj, daj się nacieszyć, ladnie napisane hehe

[laurielle]

Nie naiwnosc, tylko znajomosc neurobiologii i doswiadczenie zyciowe. Widze, kto chleje i cpa, a kto nie i z czym to koreluje.

[aqua48]

Dobrze jest trafić tam gdzie młodzież w jakimś stopniu jest jednak bardziej skupiona na nauce.

Ja powiedziałabym też że szkoła lub klasa w której wymagania i oczekiwania okażą się przewyższać możliwości ucznia, będzie dlań raczej powodem aby tych używek zakosztować niż aby "skupić się na nauce".

[ekstereso]

Też uważam że w każdej. Natomiast wbrew zabawy powyżej uważam, że o ile spróbuje pewno niemal każdy to zostanie przy tym raczej dzieciak z problemami niż bez, także domowymi, więc gadanie uważam za drugorzędne wobec stworzenia relacji i może ważniejsze wyposażenia dzieciaka w umiejętność tworzenia dobrych relacji z innymi.

[geez_louise]

Chodziłam do najlepszego liceum w mieście, razem z ukochanymi psiapsi przez 4 lata upijałyśmy się w trupa minimum ze 2 razy w miesiącu, na zmianę na każdej imprezie (2x w tygodniu) dię pilnowaliśmy. Wszystkie przeżyłyśmy liceum bez szwanku, tylko jedna/7 została alkoholiczką, ale to dużo później i raczej bez związku. Moi rodzice co tej pory nie wierzą, że znałam w liceum upijanie się, a zwłaszcza mama zawsze była wobec mnie krytyczna.

Idę na żywioł, nic nie da się przewidzieć, moje dziecko wyglada na mądrzejsze ode mnie. I ma dużo instynktu samozachowawczego, ja zawsze żyję jakbym nikogo i niczego się nie bała.

[slonko1335]

Mam na stanie dzieciaki w tym wieku i nie łudź się, że gdzieś nie ma używek, prochów, leków.