Dodaj do ulubionych

Duda z kota Juliana

26.09.23, 10:43
No więc mój kot okazał się wsiową łajzą smile Jak jedna z sąsiadek go u mnie zobaczyła to okazało się że on przychodzi również do niej i do jeszcze jednej rodziny smile. Popytałam najbliższych sąsiadów okazało się że ten diabełek jest już znany w okolicy. Na szczęście nikt do mnie nie ma pretensji o szwendającego się kota i cieszą się że ma dom. Jednocześnie zauważyli że kot im raczej w rabatki i inne kąty nie robi więc jest "całkiem fajny" A jak ma robić jak robi u mnie zaraz za bramą tongue_out
Poprosiłam tylko zbytnie nie dokarmianie ale wiele osób wystawia jedzenie dla innych kotów.
No i co teraz zrobić z takim "obywatelem wsi"? Domu nie zamknę z kilku powodów. Aha u sąsiadki która miała go wziąć też już się pojawia tongue_out
Obserwuj wątek
    • turbinkamalinka Re: Duda z kota Juliana 26.09.23, 10:45
      Ps przecież nie będę go trzymać na sznurku jak w "Sami swoi"
    • alicia033 Re: Duda z kota Juliana 26.09.23, 11:10
      Żadna duda. Przeciwnie, bardzo obrotny koteczeksmile
      • arthwen Re: Duda z kota Juliana 26.09.23, 11:28
        Tu chyba duda w znaczeniu: zdradziecka łajza.
        Ale ja też się zgadzam, że może i łajza, może i zdradziecka, ale zbyt obrotna jak na to określenie wink
        • turbinkamalinka Re: Duda z kota Juliana 26.09.23, 12:27
          Nie. Duda z kota w sensie że miał być mój a jest połowy wsitongue_out Taka bardziej męska dziw... niż grzeczny chłopiec smile
          • heca7 Re: Duda z kota Juliana 26.09.23, 12:37
            U kotów to normalne. Sama powiedz czy wolałabyś mieć jednego służącego, który na dodatek czasem jest niedostępny czy cały usługujący dwór? suspicious
            • lemonka5 Re: Duda z kota Juliana 26.09.23, 12:56
              Kiedyś wyszło na jaw, że moja wychodząca Kota ma dwie ulice dalej swoją miseczkę, ulubioną karmę, osobiste poleżanko i funkcjonuje pod wdzięcznym imieniem Pusia.
              I ja i druga właścicielka byłyśmy równie zdziwione faktem posiadania wspólnego kota . Pusia nie widziała natomiast żadnego problemu w życiu na dwa domy.
              • heca7 Re: Duda z kota Juliana 26.09.23, 13:16
                Mojej bratanicy, która jest weterynarzem zdarzyło się tego samego kota widzieć na wizycie dzień po dniu... tylko "właściciele" się zmienili big_grin
                Podobno niejeden weterynarz się z tym spotkał.

                Mój Kitaro ma całą galerię zdjęć w telefonie sąsiadki. Chodzi do nich jak do siebie. A Panna Cotę widziałam jak była noszona na rękach przez drugą sąsiadkę tongue_out
              • nick_z_desperacji Re: Duda z kota Juliana 26.09.23, 17:34
                Kiedyś taka do mnie przyszła, pomieszkała parę miesięcy i poszła, kilka domów tak obskoczyła. Innym razem kot sąsiadów doszedł do wniosku, że ma dość ich kilkuletnich bombelków i się przeprowadził do nas na stałe. Oddawany wracał szybciej, niż oddający, po trzeciej próbie sąsiadka się pogodziła z losem.
              • turbinkamalinka Re: Duda z kota Juliana 26.09.23, 19:26
                Wylazł rano, wrócił 3 razy mlasnął jęzorkiem na wołowinę i poszedł spać. Jak wstał to wybiegł z domu o mało łap nie połamał (widocznie ktoś wołał na obiad) jak młody zakochany chłopak na randkę. Teraz wrócił obejrzał resztę tej wołowiny i poszedł spać. Widocznie jest po kolacji.
                Wszystko super, ja nie jestem zachłanna i kotem się mogę podzielić. Ale dlaczego mnie w przydziale wpadła tylko kuweta? tongue_out
                • babcia47 Re: Duda z kota Juliana 26.09.23, 19:40
                  Kolanka juz przestał zasiedlać? I co na to psica?
                  • turbinkamalinka Re: Duda z kota Juliana 26.09.23, 19:48
                    babcia47 napisała:

                    > Kolanka juz przestał zasiedlać? I co na to psica?
                    >

                    Pod względem kolan i przytulania to Julian jest dziwny. On sam ani razu do mnie sam nie podszedł (z resztą do nikogo z nas), ale jak ja go wezmę na ręce to jest eksplozja miłości, wierci się, nadstawia, mruczy jak szalony. Ale do mruczenia mu wiele nie trzeba. Wystarczy na niego spojrzeć (o ile nie śpi) albo coś do niego powiedzieć i już warczy jak 30 letnia lodówka smile
                    A psica zazdrosna ale pozytywna jest. pogoni go jak ją wkurzy ale jak widzi go u mnie na kolanach to go delikatnie podgryza, liże, przepycha nosem. Ale te czułości to trochę wyglądają tak jakby go chciała delikatnie z moich kolan zepchnąć smile
                    • babcia47 Re: Duda z kota Juliana 27.09.23, 14:58
                      Moja 6letnia Mala przez 3 lata nie życzyła sobie poufqlosci chocuaz okazywała wiele uczucia. Po każdym kontakcie fizycznym do tego stopnia zlixywals z siebie moj zapach, ze czasem byla wrecz cala wilgotna po sterylizacji ktora z różnych powodów byla opizniona odwróciło jej się o 180 stopni. Dzis jest w nocy moja przytulanką a i w ciągu dnia czesto się " przylepia" . U najmłodszego zaobserwowałam podobne obyczaje ale juz teraz, ma ponad rok zaczyna szukać bliskości. Wlasnie wlazł pod kocyk i spi kolo moich stóp. Koty po sterylizacji bardzo się zmieniają ale to nie znaczy ze staja się ospałe i nudne. Jest taki sposób by okazać kotu swoje uczucia. W momencie gdy na siebie patrzycie powoli przymknąć oczy i równie powoli je otworzyć. Dla kota to jak powiedzenie:"kocham cue,bufam tobie " bo drapieżniki nigdy nie przerywaja kontaktu wzrokowego gdy nie czują się bezpiecznie. Gdy tak robiłam w stosunku do Małej to zanim otworzyłam oczy byla przy mnie choc siedziała 6 metrów dalej i byla cala w skowronkach, rozanielona
                      • babcia47 Re: Duda z kota Juliana 27.09.23, 15:02
                        Ps. Nogi świeżo umyte wiec nie to uśpiło kotecka
                      • turbinkamalinka Re: Duda z kota Juliana 28.09.23, 06:46
                        Normalnie jestem zuch bohater. Chyba kot jest ze mnie zadowolony bo zasłużyłam na obudzenie mruczeniem, lizaniem i ocieraniem się o moją twarz smile
                        Ja wiem że on chciał abym mu szerzej okno otworzyła. Ale przynajmniej przylazł do mnie pierwszysmile

                        Wieczorkiem wstawie jakieś zdjęcia
                        • feniks_4 Re: Duda z kota Juliana 28.09.23, 14:45
                          Słodziak! Jesteś szczęściara, że masz takiego pieszczocha 😊
                        • babcia47 Re: Duda z kota Juliana 28.09.23, 18:09
                          Znaczy stwierdził że jesteś jego ludziem. Kot ocierając się policzkami oznacza swoja wlasnosc bo tam ma gruczoły zapachowe ktorym oznacza to co jego
                • nick_z_desperacji Re: Duda z kota Juliana 26.09.23, 19:43
                  Uzgodnijcie, kto stosuje środki od pasożytów, żeby przypadkiem kilku dawek na raz nie dostał.
                  • turbinkamalinka Re: Duda z kota Juliana 28.09.23, 06:50
                    U mnie jest jeden wet. Nie sądzę aby ktoś jechał z nim gdzieś dalej. A u weta ma "kartotekę" i jest wpisane wszystko co było przy nim robione, łącznie z przybliżoną datą kastracji. Z resztą ci sąsiedzi już wiedzą że ten kot tylko na gościnne występy przychodzi więc nic z nim nie będą robić. Na innych nie mam wpływu a nie chcę kota znakować obróżką czy szelkami.
                • heca7 Re: Duda z kota Juliana 26.09.23, 19:44
                  turbinkamalinka napisała:

                  >
                  > Wszystko super, ja nie jestem zachłanna i kotem się mogę podzielić. Ale dlaczeg
                  > o mnie w przydziale wpadła tylko kuweta? tongue_out

                  Pomyśl o tym jak o Ludwiku XIV. Miał on swoje luksusowe, porcelanowe nocniki, na których to siedząc często perorował godzinami do wybranych dworzan. Nie każdy mógł dostąpić tego zaszczytu tongue_out A niektórzy twierdzili, że właśnie siedząc na nocniku mówił najciekawiej wink
                  • turbinkamalinka Re: Duda z kota Juliana 26.09.23, 19:51
                    Bardzo śmieszne smile Nie sądzę aby Julian miał coś ciekawego do powiedzenia nawet w porcelanowej kuwecietongue_out A ja zdecydowanie miałabym do powiedzenia to samo sprzątając nawet kuwetę diamentową tongue_out
                • alicia033 Re: Duda z kota Juliana 26.09.23, 19:52
                  turbinkamalinka napisała:

                  > Ale dlaczego mnie w przydziale wpadła tylko kuweta? tongue_out

                  mysiulek już odpowiedziała na to pytanie big_grin
                • lella_two Re: Duda z kota Juliana 27.09.23, 08:59
                  Doceń, że kot się w normalnych domach stołuje. Jeden z moich musiał koniecznie na świeżo dojone śniadanko do rolnika, budził o 4.30.
                  • turbinkamalinka Re: Duda z kota Juliana 27.09.23, 11:01
                    Ależ ja prawie doceniam smile Mam w domu sra... figurkę śpiącego kotatongue_out
                    A tak poważnie dziś wyszedł koło 6 rano, obudził mnie bo spadł z parapetu smile Przyszedł do domu koło 9 i poszedł spać usypiając się swoim mruczeniem smile
                    No ale teraz mogę go wziać na ręce i trochę pogłaskać żeby mieć coś z kota w domu smile
                    No ale w sumie kot idealny. Nie biega, nie skacze, nie wariuje. Jak on przylazł do nas na początku myslałam że nocy przez niego nie prześpimy bo będzie szalał. A on jest w domu bardzo spokojny. Czasami psa zaczepi i jest przez chwilę dzika gonitwa ale tak to jest grzeczny kotek
                    • heca7 Re: Duda z kota Juliana 27.09.23, 16:24
                      Nie masz co narzekać tongue_out Kitaro wyszedł wczoraj o 22.00 z domu. Wrócił o 8.30 dziś, zjadł i dwadzieścia minut później darł japę żeby go natychmiast wypuścić. Do domu wraca tylko na jedzenie. Niby Brytyjczyk psia mać! tongue_out Miał być domowy spokojny i trzymać się blisko. A woli wytarzać się w piachu, spać pod tarasem albo gdzieś pod wiatą z drewnem. Im większy syf tym lepiej tongue_out
                      • heca7 Re: Duda z kota Juliana 27.09.23, 16:27
                        O proszę. Tak śpi:
                        • turbinkamalinka Re: Duda z kota Juliana 27.09.23, 16:39
                          Ja ogólnie rozumiem. Ale wychowałam się w bloku, zwierze szwędające się to dla mnie abstrakcja i zwyczajnie się martwię smile
                          • heca7 Re: Duda z kota Juliana 27.09.23, 17:56
                            turbinkamalinka napisała:

                            > Ja ogólnie rozumiem. Ale wychowałam się w bloku, zwierze szwędające się to dla
                            > mnie abstrakcja i zwyczajnie się martwię smile


                            Ja też się martwię. Tym bardziej po Kotorze sad Pocieszam się myślą, że w okolicy, w ciągu dziesięciu lat zostały potrącone tylko (aż) dwa koty (osiedlowe uliczki, bardzo mały ruch i garby na drogach). W tym jeden mój sad Sąsiedzi na drugiej ulicy mają main coona wychodzącego a ci obok perską kotkę o ubarwieniu syjama, też łazi. Ale nerw jest. Próbuję namówić moje sierściuchy aby choć nocą zostały, zero odzewu. Kitaro jak się go nie wypuści to złośliwie zrobi kupę na dywanik w łazience tongue_out (kuwetę miał ).
                            • turbinkamalinka Re: Duda z kota Juliana 27.09.23, 18:02
                              Matko straszny pech
                        • babcia47 Re: Duda z kota Juliana 27.09.23, 17:09
                          On uprawia survival, każdy ma prawo miec swoje hobby, Kararo tez !
            • turbinkamalinka Re: Duda z kota Juliana 26.09.23, 13:34
              Ja rozumiem jeden dwór. Ale żeby pół wsi? tongue_out
              • arwena_111 Re: Duda z kota Juliana 26.09.23, 16:27
                Obrotny panicz to i posiadłości rozległe big_grin
          • arthwen Re: Duda z kota Juliana 26.09.23, 14:01
            No, zdradziecka łajza wink
            Tyle, że duda to jednak zakłada jednocześnie ciapowatość i to na znacznym poziomie wink
            • turbinkamalinka Re: Duda z kota Juliana 26.09.23, 16:22
              arthwen napisał(a):

              > No, zdradziecka łajza wink
              > Tyle, że duda to jednak zakłada jednocześnie ciapowatość i to na znacznym pozio
              > mie wink
              >
              Duda bo miałam mieć kota a to kot trzyma w łapie pół wsi.
              Co dudy wołowej to ten kot to jeszcze taki ciamajda. Zaliczył spadek z wysokości prawie 2m bo próbował wskoczyć na płaski telewizor. Chciał z gracją wskoczyć na blat w kuchni i źle wycelował. Chciał koniecznie usiąść na zewnętrznym parapecie ale ten parapet to taki dość duży spadek i zleciał na ziemię tongue_out
    • lella_two Re: Duda z kota Juliana 26.09.23, 13:09
      W kociej karierze miałam dwa razy takiego zawodnika. Pierwszy został na stałe i przestał się udostępniać, drugi cały czas wędrował, aż kilka miesięcy temu zniknął. Wciąż mam nadzieję, że ktoś go adoptował jako niewychodzącego, ale głównie żałuję, że sama nie byłam bardziej stanowcza.
    • mysiulek08 Re: Duda z kota Juliana 26.09.23, 13:17
      kot wyczuje frajera na kilometr 🤣🤣🤣
      • turbinkamalinka Re: Duda z kota Juliana 26.09.23, 13:35
        mysiulek08 napisała:

        > kot wyczuje frajera na kilometr 🤣🤣🤣
        >

        Wielkie dzięki tongue_out
        • husky_cat Re: Duda z kota Juliana 26.09.23, 14:34
          Ale frajerzy to ci pozostali, ty masz kota, oni tylko czasowo służą kotu ☺
          • szare_kolory Re: Duda z kota Juliana 26.09.23, 16:54
            Nie wiem kto tu kogo ma big_grin
            • turbinkamalinka Re: Duda z kota Juliana 26.09.23, 17:01
              Ciii. Jeszcze trochę brakuje do tego aby to kot ze mną do weterynarza latałtongue_out
    • babcia47 Re: Duda z kota Juliana 26.09.23, 13:19
      Coż.. co prawda nie jestes monopolistą ale przynajmniej głównym inwestorem. Syna jak8s czas temu adoptowala mloda koteczka ktora w momencie wprowadzania się do nowego domu pojawiła się tez ze swoimi walizkami. Są nierozłaczni, " pomaga" mu wr wszystkich pracach w domu i na zewnątrz, wieczorembzqhiera go na spacerki po osiedlu bo sama się boi... ale u najbliższych sąsiadów tez ma swoją miseczkę, miejsce na kominku i wchodzi jak do siebie jednak zawsze wraca do domu i tylko synowi pozwala na nieprzyjemne zabiegi, przynosi mu myszki..
    • szafireczek Re: Duda z kota Juliana 27.09.23, 14:59
      smile Ciekawe, czy Twój kot powsinoga ma także, oprócz miski, inne imię w każdym domu?
      • turbinkamalinka Re: Duda z kota Juliana 27.09.23, 16:36
        Mieszkam na wsi. Tu koty są i znikają (pomijam te które mają domy) raczej nikt mu imienia nie nadawał smile
        Ma czip zarejestrowany na mnie więc jakby ktoś z nim poszedł do weta (mamy jednego) to od razu jest wiadomo do kogo dzwonić i czy jest szczepiony i odrobaczony.
        Z resztą srał ko pies. Ważne że ma gdzie się zwrócić o pomoc tongue_out
        • szafireczek Re: Duda z kota Juliana 27.09.23, 16:53
          No, ale dla Ciebie to Julian - reszta woła do niego: "Panie Kocie od Turbinkimalinki", może jakoś inaczej...i czy temu kotu się pokotłuje w łebku?smile
          • turbinkamalinka Re: Duda z kota Juliana 27.09.23, 18:00
            szafireczek napisała:

            > No, ale dla Ciebie to Julian - reszta woła do niego: "Panie Kocie od Turbinkima
            > linki", może jakoś inaczej...i czy temu kotu się pokotłuje w łebku?smile
            U najbliszej sąsiadki był "czarny", u innej tylko "kici kici". Tyle wiem. Teraz i u nich jest Julian smile. A i inna sąsiadka oburzona bo to imię "ludzkie"
            • babcia47 Re: Duda z kota Juliana 27.09.23, 18:05
              Hmm.. to jej powiedz, że u mnie byl Kuba i to kilku, Kacper a teraz jest kot Dyzio i pies Franek . A wogole to daj jakąś fotkę bo w poprzednim wątku to jakas taka zamazana była. A i jeszcze u mojego syna jest kotka Hela
              • turbinkamalinka Re: Duda z kota Juliana 27.09.23, 18:56
                Wiesz mam ją pod tym wzgledem gdzieś. Niech sobie gada. Mam królika Combra też nie wszytkim się podoba. Miałam chomika Klarę, szczura Tolę. Wężam papugę, żółwia Kuby, psa teodora, sukę Lusię, kotkę Helenkę (po mojej babci), legwana Eustasiatongue_out
          • turbinkamalinka Re: Duda z kota Juliana 27.09.23, 19:00
            Wiem że w jednym babka wołała "chodź czarny" a w reszcie domów chyba taka olewka. Przyszedł to i pójdzie smile

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się

Nie pamiętasz hasła lub ?

Nakarm Pajacyka