rosapulchra-0
27.09.23, 01:06
..w Katowicach?
Nad ranem skończyła się impreza w jednym z katowickich klubów. Część gości przeniosła się na pobliski przystanek autobusowy. I zaczęła się między nimi awantura. 10-letnia mama dwójki małych dzieci próbowała coś wyjaśnić z jednym z agresorów. Stała tyłem do frontu autobusu i na tyle blisko, że gdy kierowca ruszył, to natychmiast znalazła się kołami. Osierociła dwoje małych dzieci..
Teraz jest sprawa w sądzie: www.msn.com/pl-pl/wiadomosci/polska/katowice-proces-kierowcy-autobusu-dobiega-ko%C5%84ca-wyrok-w-%C5%9Brod%C4%99-ojciec-basi-pragnie-dla-niego-do%C5%BCywocia-prokuratura-25-lat-wi%C4%99zieni/ar-AA1hiSzD?ocid=winp2fptaskbarhover&cvid=29fd4d746f5c40d898d814674e223f15&ei=35
Szkoda mi tych dzieci i tego kierowcy i mam nadzieję, że ci którzy rozsiewali te obrzydliwe plotki na jego temat, nie mają teraz języków.