Co Wam pomaga pl stresującym dniu?

[slatynka85]

Co robicie, żeby się doprowadzić do ładu po męczącym i stresującym dniu w pracy?
Ostatnio pomagają mi podscasty ale szukam je po prostu wpisując w Google :"podcast na pozytywne myślenie" czy jakoś tak.
Ostatnio mam marne dni w pracy, bo w tym tygodniu robię coś innego niż zawsze, i jest to zawsze stres większy🥺
Co Wam pomaga się pozbierać do kupy? Macie jakieś tipy?

[kotejka]

Zawsze joga, od stania na głowie zmienia się perspektywa i nie przejmujesz się pierdolami
Albo mocny trening
Spoce się, wezmę prysznic, przytule.kociaka dzieciaka, albo z psem na spacer pójdę
I też lepiej na duszy

[nowel1]

Muzyka. Audiobook. Szydełkowanie. Grzebanie w ogrodzie. Las.

[bene_gesserit]

Przytulanki działają najlepiej. Poza tym park i ashwagandha.

[primula.alpicola]

Odoczynek, po prostu. Poleżeć na pomoście gapiąc się na chmury, albo na kanapie po prostu, albo spacer, herbata, muzyka, drzemka, seks też doskonale działa.

[summerland]

Spacer, kąpiel w pianie, wyspanie się

[zwyczajnamatka]

Kąpiel. Długa i ciepła.

[czekolladamientowa]

Spacer z synem, jazda samochodem (byle nie autostradą) wizyta u mojej ukochanej kosmetyczki, książki, książki, książki - do tego grzane wino i czekolada, a w lecie szprycer i lody. Pies. Seans w kinie studyjnym. Obiad w małej knajpce. Trening, ale w domu. Dobry film, maseczka, kąpiel.

[shellyanna]

Kot ostatnio 🙂
I pozytywne myślenie.

[ekstereso]

Las, jezioro. Chciałam napisać sauna, ale już mam poczucie, że na siłę wciskam.

[gaskama]

Nic mnie tak nie odstresowuje, jak 30, 40 km na rowerze. Z mężem. A potem pogaduchy przy piwie i pizzy. Każdy z tych elementów sam w sobie dobrze działa ale razem wzięte to prawdziwe combo.

[panirobak82]

Mam to samo rower rower rower i jeszcze raz rower l, ostatnio wykręciłam 50 km nawet nie wiem jak i kiedy.

[la_felicja]

Ale PO stesującym dniu robisz tych 30-40 kilosów rowerem? A potem pizza i piwo? to kiedy ty śpisz?

[gaskama]

Nie, no bez jaj. Pracuje maks do 16.30. Ruszamy 17.15. I 18.45 mamy przejechane te 30+ km. Do 20.00 knajpeczka pod domem. Potem prysznic i kupa czasu na różne rzeczy.

[gaskama]

A w weekend to bez problemy te 50 czy 60 czy więcej.

[grey_delphinum]

Zestresowałam się od samego czytania 😉 u mnie schodzenie ze stresu to włączenie trybu przetrwania - ma być milusio, spokojnie, wyciszająco.

[borsuczyca.klusek]

Gram w simsy albo słucham podcastów kryminalnych i haftuje krzyżykiem.

Jak już całkiem nic mi się nie chcę to odpalam YT i oglądam jakieś totalne głupoty.

[panirobak82]

Możesz polecić jakieś fajne podcasty kryminalen?

[borsuczyca.klusek]

Aga Rojek - Aneks kryminalny
Mystery Cabin
Nagle ostatniej nocy
Ciemno Wszędzie
Stanowo

[panirobak82]

Dziękuję

[grey_delphinum]

Z podcastów lubię jeszcze Czarną Wdowę.

[eliszka25]

Najbardziej odstresowująco i poprawiająco humor działa na mnie słuchanie mojego ulubionego radia. Mają bardzo mało gadania i bardzo dużo muzyki, którą lubię. W sumie mam też wpływ na to, jaką muzykę grają, bo jestem członkiem ich Musik Jury i cyklicznie dostaję pakiet piosenek do ocenienia - w sensie co lubię, co mi się podoba, a co nie.

Poza tym spacer z kijkami, kąpiel albo „krzesło elektryczne” w połączeniu z radiem, czyli ustawiam sterowane elektrycznie siedzenie kanapy w pozycji relaksacyjnej i słucham radia. Nie raz zdarza mi się przysnąć.

A ostatnio odstresowania mnie kosmetyczka, która przy okazji zabiegów na twarz i dekolt rozmasowała mi twarz, ramiona i szyję. Tak się zrelaksowałam, że jej zasnęłam 😄

[kaki11]

Jak się uda wyrwać to spacer po lesie. Jak nie to wieczór z pielęgnacją i muzyka albo jakimś lekkim filmem w tle

[alewcale]

cisza, zieleń, muzyka, widok dziecka zafascynowanego idącym robakiem/ślimakiem/psem merdającym ogonem do niego (z psem to pod kontrolą)

[joana.mz]

intensywne pływanie, joga.
Niestety czasem zamiast się zmobilizować idę spać, co pomaga chwilowo

[primula.alpicola]

Niestety? Nie ma nic lepszego niż sen, myślę.

[joana.mz]

no ja bym mogła spać zawsze, myslę jednak, że sen nie "oczyszcza" głowy

[primula.alpicola]

Mnie bardzo pomaga.

[sanciasancia]

Prace manualne, zwykle szydełkuję.

[szafireczek]

Intensywne sprzątanie - jak robot - programowo - metr po metrze, a potem prysznic pod deszczownicą, włożenie mięciutkiej piżamki i puchatych skarpetek

[mabel_mora]

samotnosc i cisza

[hermenegilda_zenia_is_back]

Sport, ale taki dynamiczny i eksploatujący energetycznie ( nie joga ) oraz seks. Nic nie resetuje lepiej

[ardzuna]

Joga, taka standardowa, tzn. że albo boli, albo jest wysiłek fizyczny, albo jedno i drugie.

[ykke]

Pola, łąki, lasy. Z rowerem lub bez.

[awf-33]

Po powrocie z pracy muszę położyć się na 15 w ciemnym pokoju, włączyć sobie dyfuzor z olejkiem i włączyć jakiś program relaksacyjny. Zazwyczaj zasypiam i budzę się z drzemki w lepszym stanie. Bez tego bym warczała.

[mamamisi2005]

Odpoczynek. Ciepła kąpiel, sauna (mam taką domową), muzyka, książka - może być jeszcze na tarasie - lub z innej beczki spacer po plaży czy lesie, rower, grzebanie w ogródku. I moje cudne koty. A jak już odpocznę nieco, to seks definitywnie poprawia mi nastrój 😉

[mysiulek08]

jak mialam ciezki dzien to czekala na mnie ciepla kapiel z ulubionym olejkiem, kolacja i poslane lozko, echh to byly czasy.. 😪
i tak mam do dzisiaj, nic nie dziala lepiej niz kapiel, dobre jedzenie i spanie

[karotka_plus]

Wpierniczanie snaków/chipsów. Wiem - zła droga. Po zjedzeniu wcale nie jest mi lepiej. Walczę z tym. Nic mi nie pomaga. Moja psycholog twierdzi, że wyeliminowanie czynnika stresującego by mi pomogło no ale to nierealne. Jestem jednym wielkim kłębkiem nerwów.
Więc nic. Po prostu nic. Czasem może płacz ale nie pozwalam sobie za często.