kochamruskieileniwe
27.09.23, 19:15
Do rodziców 7 klasistów.
W zeszłym roku był podobny watek (chyba nawet ja go założyłam), ale dotyczył , no wiadomo - roku niżej. I wiem, że odezwały się mamy dzieci, które te diagnozy pisały (dzieci, oczywiście).
Zdaje się , że są to diagnozy ogólne - przygotowywane przez wydawnictwa (?). Bo sa podobno wyniki w skali województwa.
Zastanawiam się, bo dzisiaj nauczycielka od matematyki ogłosiła wyniki. Poziom - no, wg mnie tragiczny. średnia klasy ok. 50%. W innej szkole , o której wiem - 20%.
I teraz się zastanawiam, o co chodzi. Czy naprawdę te zadania są jakieś trudne? Odbiegające poziomem trudności od zadań z podręcznika (coś w rodzaju różnic między zadaniami z podręcznika a kangurowymi np.)
Biorąc pod uwage materiał z klasy szóstej tam nie było nawału nowości. Raczej wałkowali cały czas to, co dotychczas mieli na troszkę wyższym poziomie. Z nowości to chyba przekształcanie wzoru było i w zasadzie niewiele więcej.
Pytam tu na szybko, bo na ewentualne zobaczenie zadań muszę się umówić z nauczycielem na konsultacje. Trochę mi głupio, bo nie chcę wychodzić zbyt ambitną mamusię - synowi ta diagnoza poszła dobrze...
A ciekawa jestem bardzo. Zwłaszcza tego, czy stopień trudności zadań odbiega od tych z egzaminu ósmoklasisty.
No nie rozumiem.