Niemcy przywracają kontrolę

[gaskama]

Na granicy z Polską, by chronić UE przed nielegalnym handlem ludźmi. Przypominam, tym handlem zajmuje się nasz rząd, nasze państwo. Mówi się o 100.000 a nawet 250.000 obhandlowanych wiz. Sprzedawanych po 5.000 Dolarów. Kto przytulił w PiS 500.000.000 dolarów???
Pierwszy krok do wyjścia że strefy Schengen??? Kolejny do powiedzenia "pa" UE?
Emama myślała, że dożyje takich czasów?

[ayelen40]

Przecież zawsze była możliwa kontrola, co za różnica.

[panna.nasturcja]

Zasadnicza.

[gaskama]

Eeee jechałaś kiedyś zagranice? Pozdrawiam Siedlce?

[ayelen40]

Od 30 lat żyje za granica. I tak, zdarzało mi się, ze mnie kontrolowano w obrębie Schengen. W Siedlcach nigdy nie byłam.

[gaskama]

To ci podpowiem ... między Polską a Niemcami nie ma granicy, żadnych kontroli, strażników, strażniczek, posterunków. Gdyby nie tablice, nikt by nie wiedział, że mija się granice. I nie, NIGDY mnie nie kontrolowano w obrębie Schengen. A w wakacje zwykle przekraczamy kilka granic. Nie wciskaj kitów. Może mieszkasz w kraju spoza Schengen

[piataziuta]

A co Siedlce mają do tego?

[demodee]

> Ależ zdarza się, że kontrolują we wnętrzu kraju Schengen,

Więc w Siedlcach też mogą skontrolować. Po prostu nie znasz dnia ani godziny...

[ayelen40]

Qrcze, chyba już tam w życiu nie dotrę. Strach się bać.

[demodee]

Ale jeśli masz wizę lub polskie obywatelstwo to nie masz się czego bać. A jak jesteś nielegalsem, to co za różnica, czy złapią Cię w Siedlcach czy w Szczecinie?

[chatgris01]

Ależ zdarza się, że kontrolują we wnętrzu kraju Schengen, na autostradach przeważnie, i żeby było śmieszniej, to celnicy.

[gaskama]

Zdarza się. Teraz stanie się norma. Ciekawe kiedy będzie jakiś ruch po stronie USA.

[demodee]

> Teraz stanie się norma.

Ha, odwołuję swoje śmichy-chichy, bo to rzeczywiście będzie problemem. Bo idę sobie ulicą w Siedlcach, w Szczecinie albo w Warszawie i nagle mnie pytają, czy mam polską wizę. A ja nie mam! Dowodu osobistego ani paszportu potwierdzającego obywatelstwo też nie mam, bo przecież nie ma obowiązku ich noszenia...

[snakelilith]

gaskama napisała:

> . I nie, NIGDY mnie nie kontrolowano w obrębie Schengen.

Między Niemcami i Danią są kontrole. Zwykle nas przepuszczano bez sprawdzania, ale jednak bramki są, graniczna straż stoi, prowadzi kontrol "na twarz" i widziałam, jak jeden samochód skierowano na bok do kontroli. To oznacza, że ruch przed granicą na autostradzie zawsze jest tam trochę spowolniony.

[gaskama]

Wiem. Na granicy niemiecko austriackiej tez bywały. Ale Polska/Niemcy zupełnie bez jakichkolwiek.kontroli na granicy.

[wapaha]

gaskama napisała:

> Wiem. Na granicy niemiecko austriackiej tez bywały. Ale Polska/Niemcy zupełnie
> bez jakichkolwiek.kontroli na granicy.

Nie do końca
W drażliwych momentach w tym w pandemii -były kontrole
Podobnie było kilka lat temu gdy rozpoczal się kryzys migracyjny

[ayelen40]

W pociagach tez nieraz były.

[wkswks]

Na granicy niemiecko- austriackiej są cały czas.

[netlii]

wkswks napisał(a):

> Na granicy niemiecko- austriackiej są cały czas.

I chyba je zluzują (?).
Afera z wizami swoją drogą (pomijając rozbieżności czy było 400 sztuk czy 200 000), ale przesunął się do nas (Słowacja, Czechy i Polska) przemytniczy szlak bałkański, a wcześniej prowadził właśnie przez Austrie.

[taniarada]

wkswks napisał(a):

> Na granicy niemiecko- austriackiej są cały czas.
Są ale po co na polskiej .Zbliżają się wybory to trzeba zrobić dym w Polsce .

[wkswks]

A to, to nie wykluczone. Jak obniżka za prąd na pół roku.

[ayelen40]

JEJ nigdy nie kontrolowany, czyli kontroli nie ma. ONA wie.

[gaskama]

Na granicy Polsko niemieckiej kontroli nie było. Nie wiem, kto cie tam skontrolował i co przeskrobałaś.

[ayelen40]

Nie kontroluje się tylko przestępców. Czasem z nudów to robią, czasem dla zasady. Ale dokumenty powinno się mieć zawsze przy sobie. Kontrole na granicy wiosko-niemieckiej to tez standard.

[netlii]

Z 8 czy tam 9 lat wstecz pracowałam w firmie, która trudniła się rekrutacją i wysyłaniem pracowników do Niemczech. W przypadku opiekunek wymieniających się pracą w domu seniora zawsze trzeba było zorganizować dodatkowe 2-3 h zapasu nie tylko po to by solidnie wymieniły się informacjami i obowiązkami w miejscu pracy, ale również na wypadek zatrzymania do kontroli mikrobusa.
Zresztą wtedy nawet całego Sindbada potrafili zatrzymać na postoju jeśli ich fantazja poniosła.

Nie trzeba było nic "przeskrobać" tylko tak to wyglądało w praktyce.

[ayelen40]

Gaskama wie lepiej. Ja jeżdżę zazwyczaj na paszport dyplomatyczny, w praktyce wystarczy, by celnik zobaczył okładkę.

[ayelen40]

I tak, jeździłam po całej Europie podczas pandemii.

[snakelilith]

Mnie osobiście nigdy nie kontrolowano, ale wszelkie wyrywkowe kontrole, albo kontrole tylko "na twarz", oznaczały niemiłosierne korki na granicy (granicach, bo było już też przy wjeździe do Danii) i przedłużony czas podróży. Jak jedziesz przez pół Europy, to dodatkowe godziny cię nie bawią.

[gaskama]

Mam wrażenie, że Niemcy powoli mają nas dość. Rządzącej koalicji dyszy AfD na karku. Poparcie w landach wschodnich zatrważające. Przykre to. Źle się dzieje, jak prawicowe oszołomy dochodzą do głosu.

[snakelilith]

Popularność AfD nie ma nic wspólnego z Polską. Polska nie jest w Niemczech w ogóle specjalnym tematem, bo gdyby była, to musiano by więcej reagować na antyniemieckie wypowiedzi PIS-u, a tym tu nikt się nie przejmuje. Oczywiście o sprawach wiz się pisze, bo to bardziej skandal dotyczący całej Europy, a nie stosunków niemiecko-polskich. Nie sądzę, by Niemcy czynili jakiekolwiek kroki w kierunku wykluczenia, czy "ukarania" Polski za cokolwiek, a kontrole mają raczej uspokoić niemieckich wyborców, bo mamy w De (także za sprawą AfD) akurat debatę o polityce migracyjnej.

[gaskama]

To, że przeciętny Niemiec nic nie wie o Polsce to wiem. Niestety z racji pracy, wiem ciut więcej co się dzieje w polityce między obydwoma krajami. Kolejny ambasador czeka na przyjęcie go jako ambasadora w Polsce u dlugopisa. Nie odbędzie się to przed 3 października, co jest afrontem wobec Niemiec. Na płaszczyźnie politycznej jest bardzo źle.

[melikles]

Na granicy niemiecko austriackiej kontrolują od kilku lat.

[gaskama]

Teraz będą też na granicy Polsko niemieckiej.

[ayelen40]

A Ty cos wiesz o Niemczech? Czy w ogóle o świecie? Śmiem wątpić. To nie Siedlce (co za kompleksy, boki można zrywać).

[gaskama]

Wiem sporo.

[ayelen40]

Mysl tak dalej.

[snakelilith]

gaskama napisała:

> To, że przeciętny Niemiec nic nie wie o Polsce to wiem.

Ja nie napisałam, że przeciętny Niemiec nic nie wie o Polsce, a że sytuacja w Polsce nie ma wpływu na polityczne życie Niemiec. I nie stresuj się tak, bo niemiecka prasa niewiele na temat kontroli i Polski pisze.

[ayelen40]

Bo czym się ekscytować. Dokumenty i tak powinno się było mieć zawsze przy sobie.

[tanebo001]

Nic się nie dzieje, nic się nie dzieje. Byle tylko Kaczyński był u władzy, Nowa mantra wsioków...

[ayelen40]

Do kogo piszesz? Ja głosuję w Niemczech.

[taniarada]

tanebo001 napisał:

> Nic się nie dzieje, nic się nie dzieje. Byle tylko Kaczyński był u władzy, Nowa
> mantra wsioków...
>
15 października będzie znowu ból twój ból .Bardzo niską masz ocenę ludzi .

[snakelilith]

tanebo001 napisał:

> Nic się nie dzieje, nic się nie dzieje. Byle tylko Kaczyński był u władzy, Nowa
> mantra wsioków...
>

To głosuj wsioku na kogoś innego. Głosy emigracji nie miały nigdy żadnego wpływu na wyniki głosowania w Polsce.

[hanusinamama]

Oj nie szczyp się. Napisz, ze twój prezes zrobił to dla bezpieczeństwa Polaków.

[71tosia]

Gdzie cie tak kontrolowali?

[hanusinamama]

Ze też mnie nie dziwi, ze pierwsza bronisz PISowców

[nangaparbat3]

Ja to nawet myślałam, ale moja mama - 93 - myślała, że nie.

Ale oczywiście: wina Unii, Niemców, a przede wszystkim Tuska.

[ichi51e]

Ale co im to da powtórzę pytanie jak my te wizy legalne wystawiamy?

[gaskama]

Bardzo mi przykro, że cię rozczaruje. Nie przestrzegaliśmy procedur wizowych. Tylko handlowaliśmy papierem. To jak kupisz se dyplom prywatnej uczelni (leciał taki handelek masowo, pka zamknęła niejedna uczelnie z tego powodu), masz w ręku nielegalnie nabyty dyplom. To łamanie prawa przez kupującego i sprzedawcę. Trochę już kumasz? Czy nadal beton?

[ichi51e]

Ale co to zmienia z punktu widzenia celnika. Skad ma wiedzieć kto ma legalna wizę nabyta nieuczciwie a kto uczciwie?

[ayelen40]

Nie przetłumaczysz.

[alicia033]

ichi51e napisała:

> Ale co to zmienia z punktu widzenia celnika.

A skąd pomysł, ze to celnicy będą je prowadzili?
Naprawdę, ichi, na celnikach służby graniczne się nie kończą.
A co w ogóle da kontrola? Przynajmniej Niemcy będą wiedzieć kto do nich z Polski wjechał, ew. w razie jakichś podejrzeń będą mogły te osoby od razu zatrzymać.

[demodee]

> A skąd pomysł, ze to celnicy będą je prowadzili?

Może to będą urzędnicy skarbowi? Będą się domagać podatku od wzbogacenia od tych, którzy sprzedawali legalne wizy po 5 tys. USD.

> ew. w razie jakichś podejrzeń będą mogły te osoby od razu zatrzymać.

A jak Niemcy maja podejrzenia wobec ludzi bez polskich wiz to też ich od razu zatrzymują?

[emateczka]

Celnik zajmuje się cłami, i niekoniecznie pracuje na granicy. Ogarnij.

[ayelen40]

W Niemczech ZOLL to nawet w środku państwa kontroluje legalność pracy. Choćby na budować i to także wśród swoich obywateli. Ba, podatek drogowy też oni ściągają.

[ayelen40]

Na budowach

[ichi51e]

Tak bo to właśnie w tym co napisałam jest najważniejsze ale faktycznie jeśli to będzie tak ze będą zatrzymywać do wyjaśnienia każdego z Polska wiza to robi się nieciekawie.

[ayelen40]

Sporo nirlegalow tez w podróży jest.

[la_felicja]

Jaki znowu handel ludźmi?
Handel bezpieczeństwem Polaków i innych narodów UE to tak, ale tych "legalnych" imigrantów nikt nie sprzedał ani nie kupił

[demodee]

> obhandlowanych wiz

Co to znaczy?

[gaskama]

Dowiedz się.

[demodee]

Słowniki nie pokazują takiego słowa. To jakieś nowe młodzieżowe słówko?

[gaskama]

Ach ty purystko językowa.

[demodee]

Dlaczego "purystko"? Używasz jakiegoś słowa, którego nie notują słowniki i nie odpowiadasz na pytanie o znaczenie. Sama wymyśliłaś ten wyraz?

[asia-loi]

demodee napisała:

> Dlaczego "purystko"? Używasz jakiegoś słowa, którego nie notują słowniki

I Ty wtedy nie wiesz co napisać. Bo takich słów ci nie zaprogramowano. 🫥
Ja wczoraj w innej dyskusji użyłam wyrazu przeca i dyskusja się skończyła. 😃

[demodee]

A Ty wiesz, co znaczy "obhandlować"? Ja znam tylko "zhandlować" i "pohandlować".

> Ja wczoraj w innej dyskusji użyłam wyrazu przeca i dyskusja się skończyła.

A o czym była dyskusja?

[misiamama]

ech, tutaj się powinnam podpiąć.
nie chodzi o puryzm językowy, ale o zostawienie słów, bo jeśli zniszczymy język, to jak nazwiemy to co było i co może wrócić?

[wkswks]

Język ewoluuje a nie się niszczy.

[demodee]

> Język ewoluuje a nie się niszczy.

Język, jak wszystko, o co się nie dba, bardzo się niszczy. Np. błędy językowe, które wchodzą do normy.

Ja osobiście uważam, że język najbardziej niszczą wulgaryzmy w przestrzeni publicznej.

[wkswks]

To ty tak uważasz. Ja dzis uslyszlalam, że ktos robi doktorat o „spierdoleniu umysłowym”

[gaskama]

Wizy w strefie Schengen nie są wydawane jak w Egipcie lub Turcji za 30 dolców na lotnisku. Tu są określone procedury. Na wizę do pracy trzeba mieć zaświadczenia od pracodawcy. Są określone cenniki . I nie jest to 5.000 Dolców.

[misiamama]

Handel ludźmi to chyba jednak co innego. Handel wizami Schengen, jak najbardziej, tym właśnie zajmował się tzw. rząd PIS, w tym wicepremier ds bezpieczeństwa z nieznanym zakresem kompetencji. Kto przytulił - cóż, obstawiam że po podziale z mafią zagraniczną, która imo cały ten proceder pięknie rozkręciła, być może przy wsparciu Kremla - resztki ze stołu skrzętnie posprzątał nieogarnięty dziadzio w butach nie do pary. Co to marzy wyłącznie o zbawieniu. Narodu rzecz jasna, własne ma w najgłębszym poważaniu.

[gaskama]

Oczywiście, że jest to poniekąd handel ludźmi. Jak baba w ciąży kasy niemiała, to ja przerzucili na za białoruska granice. A jak dziwne organizacje płaciły gruba kasę, to przerzucano z "legalną" wiza grupy czarnoskórych... tancerzy i piosenkarzy na teren schengen. Bez sprawdzania, po co tam jadą i skąd tam jadą. Nie dajcie się zwieźć pisowskie propagandzie, że to nic takiego. To tylko wizy. Tak nie jest.

[ayelen40]

Nie rozumiem jednej rzeczy. Te wizy były do konkretnego pracodawcy? No to nie dawały prawa do "łażenia" po Unii, a tylko przyjazdu do Polski chyba?

[kasiamat00]

Ze co? Jak legalnie pracujesz w strefie Schengen (nie Unii, wizy sa Schengen, nie unijne), to mozesz sie legalnie po calym Schengen poruszac, nie jestes lancuchem przykuty do pracodawcy. Na granicy mowisz, ze jedziesz na urlop i tyle.

[ayelen40]

Aha. Ale pracować ani na stałe przebywać w miejscu "urlopu" nie możesz, czyli w sumie co Ci to daje?

[kasiamat00]

Legalnie. Nielegalnie

[misiamama]

Wiesz, ja wcale nie uważam że to "tylko" wizy. Serio, rozumiem powagę sytuacji. Zgadzam się też z Tobą, że to handel wizami za kasę, przy jednoczesnym traktowaniu jak "nie-ludzi" tych, którzy kasy nie dali. Natomiast nie powtarzałabym bezrefleksyjnie tezy, że to handel ludźmi. Nie, i nawet nie "poniekąd". Nie manipulujmy znaczeniami pojęć, zwłaszcza, że tutaj sprawa jest wystarczająco straszna, bez tego. Wiem że niemiecka minister użyła (chyba? czytałam tylko tłumaczenie) tego słowa, ale to nie powód, żeby ją naśladować.

[demodee]

> Mówi się

Kto tak mówi?

[gaskama]

Reuters? Bbc? Detsche Welle? ...
No fakt, w TVpis cisza.

[demodee]

> tym handlem zajmuje się nasz rząd, nasze państwo. Mówi się o 100.000 a nawet 250.000 obhandlowanych wiz. Sprzedawanych po 5.000 Dolarów.

Serio, Reuters, BBC i Deutche Welle piszą, że wizy Schengen są w Polsce sprzedawane po 5000 dolarów? USDolarów?

[wkswks]

Tak!

[demodee]

Czyli dziennikarze śledczy BBC np. zadzwonili w Polsce do pośrednika wizowego (pozwolenie na pracę już mieli). I spotkali się z tym pośrednikiem, a był to członek rządu, wręczyli mu 5.000 USD i dostali prawdziwą wizę?

Czy mają nagranie z ukrytej kamery?

[wkswks]

Nic ci to juz nie pomoże. PiS - blamaż i kompromitacja

[chococaffe]

A propos handlu ludźmi. Takie wizy kupowane na lewo to jak najbardziej problem związany z handlem ludźmi. Przecież one nie były kupowane tylko na własny użytek, ale do przemytu kobiet do tzw domów publicznych, kobiet, mężczyzn od pracy niewolniczej. Oni potem muszą odpracować te 5000 usd , tyle, że im procent zawsze jakoś dziwnie rośnie. Polska jest krajem docelowym ale i tranzytowym dla handlarzy ludźmi.

p.s. a kontrole graniczne były w czasie euro i dni młodzieży.

[demodee]

> ale do przemytu kobiet do tzw domów publicznych, kobiet, mężczyzn od pracy niewolniczej. Oni potem muszą odpracować te 5000 usd

Ale nasz rząd jest częścią tej siatki przemytniczej i handlowej? I te 5000 USD ci przemycani ludzie rządowi spłacają?

[taniarada]

Co za bzdury .Chcą przywróć ,a nie przywracają .Robisz gąska jak zwykle popelinę niewartą pisania .

[anvalley]

Ja bym się bardziej martwiła jak w ogóle wywalą Polskę z Schengen... Z głównej: "Jeśli się okaże, że wśród tych osób są poszukiwani przez amerykańskie służby terroryści, którzy się rozpłynęli po USA i Europie, to przeważy pogląd, żeby Polskę usunąć ze strefy Schengen”

[ariathedevil]

Też mnie to martwi, to był proceder na ogromną skalę. Widać zakłamany, zakompleksiony wuc w dwóch różnych butach tego właśnie chce, później polexit i można kraść więcej przez nikogo nie będąc niepokojonym.

[misiamama]

to Leszek Miller powiedział, co oczywiście nie znaczy, że bezpodstawnie. Z tego względu uważam, że cały ten proceder ma korzenie na Kremlu. Plus oczywiście spora międzynarodowa mafia, powiązana z Kremlem, która za pieniądze robi wszystko.