Dodaj do ulubionych

Sytuacja w szkolnej świetlicy

29.09.23, 14:05
Świetlica szkolna jest czynna od 7:00 do 16:30.

Pani o godzinie 16:45 wyszła, dzieci, które jeszcze były (kilkoro) zostawiła na parterze szkoły przy wejściu (taka portiernia, gdzie jeszcze był pan - pracownik szkoły). Próbowała się wcześniej dodzwonić do rodziców. NIKT nie odebrał telefonu.

Dzień wcześniej jeden tatuś ok. 17-tej bardzo brzydko potraktował Panią, po zwróceniu uwagi, że dziecko należy odbierać do 16:30. Nawrzeszczał na nią.

Dzisiaj od rana w.w. tatuś szaleje na klasowej grupie, szuka rodziców innych dzieci, chce pisać skargi, zgłaszać sprawę na policję.

Pani ze świetlicy wiadomo dlaczego tak postąpiła. Ma dość siedzenia za darmo po godzinach. Ciągle spóźniają się ci sami rodzice. Normą jest, że przychodzą po 17-tej.

Czy Pani miała prawo tak postąpić?
Zwłaszcza, że przy portierni często rodzice zostawiają dzieci, które przychodzą do szkoły przed 7:00.
Obserwuj wątek
    • iwoniaw Re: Sytuacja w szkolnej świetlicy 29.09.23, 14:09
      Pani postapila źle. Po tym, jak rodzice nie odbierali, powinna była zadzwonić na policję, przekazać im porzucone dzieci i oddalić się do domu. Gdyby rodzice odebrali dzidci z izby dziecka, to by mieli inne tematy do rozkmin na grupie
      • szeptucha.z.malucha Re: Sytuacja w szkolnej świetlicy 29.09.23, 14:33
        Dokładnie. Taka procedura była w przedszkolu.
      • m_incubo Re: Sytuacja w szkolnej świetlicy 29.09.23, 18:49
        Dokładnie tak.
      • smoczy_plomien Re: Sytuacja w szkolnej świetlicy 29.09.23, 20:34
        Dokładnie, u nas w szkole tak jest.
      • anorektycznazdzira Re: Sytuacja w szkolnej świetlicy 30.09.23, 13:43
        Dokładnie!
      • andaba Re: Sytuacja w szkolnej świetlicy 01.10.23, 12:51
        Tak byłoby idealnie, ale czy policja przyjmie takie szgłoszenie i nie poraktuje pani ze świetlicy brzydko?
    • taje Re: Sytuacja w szkolnej świetlicy 29.09.23, 14:10
      Tatuś pretensje może mieć co najwyżej do siebie, a w drugiej kolejności do szkoły, że ta nie ma planu B na taki wypadek. W każdym razie nie do pani, która pracuje w godzinach ze szkołą ustalonych.
      • ixiq111 Re: Sytuacja w szkolnej świetlicy 29.09.23, 14:18
        No właśnie się zastanawiam, czy pani może bronić się tym, że godziny pracy ma od - do?
        • skumbrie Re: Sytuacja w szkolnej świetlicy 29.09.23, 14:22
          Niestety, nie moze.
          • ixiq111 Re: Sytuacja w szkolnej świetlicy 29.09.23, 14:24
            A jakie mogą ją spotkać konsekwencje?
            Nikomu nic się nie stało, na szczęście.
            • alicia033 Re: Sytuacja w szkolnej świetlicy 29.09.23, 14:35
              ixiq111 napisała:

              > A jakie mogą ją spotkać konsekwencje?

              Co najmniej nagana. A nawet i dyscyplinarne zwolnienie dałoby się takim postępowaniem uzasadnić. Niestety, w takim przypadku odpowiedzialność nie kończy się na 16.30.

              > Nikomu nic się nie stało, na szczęście.
              >
              no właśnie, na szczęście.
              • skumbrie Re: Sytuacja w szkolnej świetlicy 29.09.23, 14:41
                Dyscyplinarnie nikt jej nie zwolni, bo kto przyjdzie w zamian. Ale jakiekolwiek nagany czy nawet rozmowy z dyrekcją są jej doskonale zbędne.
                Ot, zabrakło wyobraźni u kolejnej nauczycielki.
                • iwles Re: Sytuacja w szkolnej świetlicy 29.09.23, 14:58
                  skumbrie napisała:

                  > Ale jakiekolwiek
                  > nagany czy nawet rozmowy z dyrekcją są jej doskonale zbędne.
                  > Ot, zabrakło wyobraźni u kolejnej nauczycielki.

                  A to zależy od regulaminu w danej placówce. W wielu zakładach: "Przebywanie pracowników na terenie zakładu pracy poza godzinami pracy wynikającymi z rozkładu czasu pracy jest zabronione", a przynajmniej zabronione bez zgody przełożonych.


                  • skumbrie Re: Sytuacja w szkolnej świetlicy 29.09.23, 15:31
                    >W wielu zakładach: "Przebywanie pracowników na terenie zakładu pracy poza godzinami pracy wynikającymi z rozkładu czasu pracy jest zabronione", a przynajmniej zabronione bez zgody przełożonych.

                    Zejdź na ziemię, iwles, to szkoła i powierzeni opiece tej pani uczniowie, a nie "wiele zakładow pracy". Na razie jak zwykle bredzisz jak potłuczona.
                • alicia033 Re: Sytuacja w szkolnej świetlicy 29.09.23, 15:28
                  skumbrie napisała:

                  > Dyscyplinarnie nikt jej nie zwolni, bo kto przyjdzie w zamian.

                  kolejny katecheta chętnie przygarnie kolejne godziny.

                  > Ale jakiekolwiek nagany czy nawet rozmowy z dyrekcją są jej doskonale zbędne.

                  Jej tak, natomiast dyrekcji i organowi prowadzącemu, którzy odpowiadają za to, co się dzieje w szkole nie. Bo niestety doszło do pozostawienia dzieci bez właściwej opieki i trzeba wykazać, jakie kroki w zw. z tym zostały powzięte, by sytuacja się nie powtórzyła.
                  • skumbrie Re: Sytuacja w szkolnej świetlicy 29.09.23, 15:32
                    Ilu kataechetów widziałaś, którzy garną się do pracy na świetlicy i uczenia czegoś dodatkowego?

                    >Jej tak, natomiast dyrekcji i organowi prowadzącemu, którzy odpowiadają za to, co się dzieje w szkole nie.

                    I dlatego wystarczyłby jeden telefon, zamiast idiotyczna decyzja.
              • ixiq111 Re: Sytuacja w szkolnej świetlicy 29.09.23, 14:42
                Dyscyplinarne?
                W odpowiedzi pani powinna chyba pozwać szkolę, za to, że nie zapłaciła za wcześniejsze nadgodziny (zeszły rok szkolny). Odpowiedzialność się nie kończy o 16:30 a odpłatność za prace już tak?
                • alicia033 Re: Sytuacja w szkolnej świetlicy 29.09.23, 15:23
                  ixiq111 napisała:

                  > W odpowiedzi pani powinna chyba pozwać szkolę, za to, że nie zapłaciła za wcześ
                  > niejsze nadgodziny (zeszły rok szkolny).

                  Oczywiście.
                  Ma się to jednak nijak do jej odpowiedzialności za zostawienie dzieci na portierni.
              • kamin Re: Sytuacja w szkolnej świetlicy 29.09.23, 19:22
                Pani może mieć swoje dzieci do odebrania
        • little_fish Re: Sytuacja w szkolnej świetlicy 29.09.23, 14:35
          Obawiam się, że nie może. Natomiast dziwi mnie fakt, że skoro sytuacja się powtarzała, szkoła nie ma stosownych procedur na taką okoliczność.
          • leyla76 Re: Sytuacja w szkolnej świetlicy 29.09.23, 17:15
            No właśnie. U mnie (Szwajcaria) jest świetlica szkolna, za która trzeba płacić (bo w Szwajcarii nie ma nic za darmo) . Czynna do 18:30. Każde 10 min spóźnienia to 50ch dodatkowo. Jest to dokładnie zaznaczone w regulaminie. Nikt sie raczej nie spóźnia.
            • ichi51e Re: Sytuacja w szkolnej świetlicy 29.09.23, 17:17
              U mnie o 12 wystawiali dziecko przed szkole i do widzenia 🤣🤣🤣
              • leyla76 Re: Sytuacja w szkolnej świetlicy 29.09.23, 20:48
                Ale chodziło na świetlice? Czy po prostu masz na myśli po lekcjach?
                Bo jak po lekcjach to sie zgadza.
                My zaraz po przeprowadzce , dziecko lat 6 wtedy. Nie znali języka, w Szwajcarii bylismy 3 dzień. Przyjechaliśmy w sobotę, w poniedziałek był pierwszy dzień szkoły. Pani wypuściła dzieci 10 min wcześniej na lunch. Spotkałam moje dziecię, troche nerwowe w połowie drogi do domu. Szlam go odebrać do domu.
                • ichi51e Re: Sytuacja w szkolnej świetlicy 29.09.23, 21:21
                  po lekcjach. W klasach 1-4 lekcje były 8-12 i out chyba ze byłaś zapisana do GTVS czyli szkoła z opieka całodniową.
            • vivi86 Re: Sytuacja w szkolnej świetlicy 29.09.23, 19:27
              Tam jest o tyle prościej, że jest mnóstwo pracujących matek.
              W Polsce kobiety pracują. Imho najlepiej to co sama przerabiałam. Dziecko na terenie szkoły, koło dyżurki woźnego. Ciężko oczekiwać, że świetliczanka non stop będzie odwalać niepłatne nadgodziny.
              • vivi86 Re: Sytuacja w szkolnej świetlicy 29.09.23, 19:27
                Nie pracujących matek
                • ichi51e Re: Sytuacja w szkolnej świetlicy 29.09.23, 19:29
                  Tu tez pracuja. Dzieci po szkole idą do Hortu albo na zajęcia i tam siedzą w opór. Jest większa akceptacja żeby się same przemieszczały niż w pl.
                  • vivi86 Re: Sytuacja w szkolnej świetlicy 29.09.23, 19:48
                    Mnóstwo nie pracuje. Norma po urodzeniu dziecka jest siedzenie w domu już na zawsze.
                    • starczy_tego Re: Sytuacja w szkolnej świetlicy 29.09.23, 19:57
                      Norma? Jakieś statystyki? W takim razie 99% moich znajomych jest nienormatywnych 😅
                    • angazetka Re: Sytuacja w szkolnej świetlicy 29.09.23, 21:11
                      Gdzie masz takie normy?
                      • vivi86 Re: Sytuacja w szkolnej świetlicy 30.09.23, 09:57
                        Rodzina mieszka w Szwajcarii. Kobiet niepracujących jest mnóstwo. Mąż zarabia, zęba zajmuje się domem i dziećmi. U nich też choć niepracujących kobiet jest sporo wsrod niepracujących Szwajcarek. Emigrantki częściej pracują niż Szwajcarki
                    • ichi51e Re: Sytuacja w szkolnej świetlicy 29.09.23, 21:22
                      mi się wydaje ze pracują bo w szkole wszystkie nauczycielki patrzyły na mnie z politowaniem i wzdychały "ach te różnice kulturowe!" jak się dowiadywały ze nie pracuje
                      • pyza-wedrowniczka Re: Sytuacja w szkolnej świetlicy 29.09.23, 21:48
                        Ale mało która pracuje na cały etat. Moje koleżanki, które mieszkają w Szwajcarii były podobno jedyny, które zostawiały dziecko na 8 godzin codziennie w przedszkolu. Standardem było to, że matki pracowały po 4 godziny 3-4 dni w tygodniu.
                        • alicia033 Re: Sytuacja w szkolnej świetlicy 29.09.23, 21:57
                          pyza-wedrowniczka napisała:

                          > Ale mało która pracuje na cały etat. Moje koleżanki, które mieszkają w Szwajcarii były podobno jedyny, które zostawiały dziecko na 8 godzin codziennie w przedszkolu. Standardem było to, że matki pracowały po 4 godziny 3-4 dni w tygodniu.

                          a to rzecz dzieje się w Polsce czy w Szwajcarii, przypomnij no, pyza?
                          • ichi51e Re: Sytuacja w szkolnej świetlicy 30.09.23, 08:02
                            Dzieje się między Austria a Szwajcaria w tej gałęzi i Pyza ma racje - w trakcie naszego tu pobytu u TZ w pracy urodziło się dwoje dzieci i faktycznie żadna z matek nie wróciła jeszcze ostatecznie na full time tylko maja jakieś elastyczne rozwiazania.
                        • vivi86 Re: Sytuacja w szkolnej świetlicy 30.09.23, 09:57
                          A to już w ogóle. 1/2, 1/3, a bywa, że i 1/10 etatu
                      • emateczka Re: Sytuacja w szkolnej świetlicy 30.09.23, 07:40
                        ichi51e napisała:

                        > wzdychały "ach te różnice kulturowe!"

                        Jasne, Ichi. Na pewno tak było 😂 dodaj jeszcze, że zazdrościły ci urody, bogatego męża i cudownego bombelka 😂
                        • ichi51e Re: Sytuacja w szkolnej świetlicy 30.09.23, 08:00
                          No nie właśnie wrażenie było na odwrót - z zaskoczeniem i współczuciem. Dopisuje gdyby to bylo niejasne.
            • sarah_black38 Re: Sytuacja w szkolnej świetlicy 30.09.23, 08:17
              leyla76 napisała:

              > No właśnie. U mnie (Szwajcaria) jest świetlica szkolna, za która trzeba płacić
              > (bo w Szwajcarii nie ma nic za darmo) . Czynna do 18:30. Każde 10 min spóźnieni
              > a to 50ch dodatkowo. Jest to dokładnie zaznaczone w regulaminie. Nikt sie racz
              > ej nie spóźnia.

              I tak powinno być. Na ludzi nic tak dobrze nie działa jak kara pieniężna, wówczas spinają się i odbierają dzieci o czasie. A tu u nas jak mają za darmo to nie szanują ani człowieka, ani jego czasu pracy!
              • ritual2019 Re: Sytuacja w szkolnej świetlicy 30.09.23, 09:45
                W pl tez nie ma nic za darmo. Te swietlice sa oplacane z podatkow.
        • panna.nasturcja Re: Sytuacja w szkolnej świetlicy 29.09.23, 15:10
          Nie może. Niech się cieszy, że żadnemu dziecku nic się nie stało.
      • ichi51e Re: Sytuacja w szkolnej świetlicy 29.09.23, 14:37
        Przecież szkoła ma plan - zostawia dzieci pod opieka woźnemu.
        • ichi51e Re: Sytuacja w szkolnej świetlicy 29.09.23, 14:37
          Tfu portierowi
          • skumbrie Re: Sytuacja w szkolnej świetlicy 29.09.23, 14:43
            A wożny jest nauczycielem i ma uprawnienia? Bo równie dobrze szkoła moze zostawiać w sklepie pod opieką kasjerki.
            Nie, ta placówka nie miała planu ani procedur. Działało do pierwszego wypadku lub rodzica pieniacza. Lepiej w sumie, że to drugie.
            • livia.kalina Re: Sytuacja w szkolnej świetlicy 29.09.23, 14:46
              portier jest pracownikiem szkoły
              • skumbrie Re: Sytuacja w szkolnej świetlicy 29.09.23, 14:53
                >portier jest pracownikiem szkoły

                I...? Jest pracownikiem niepedagogicznym. Sorry, żaden rozsądny nauczyciel nie zostawi uczniów pod opieką osoby bez uprwnień.
                • livia.kalina Re: Sytuacja w szkolnej świetlicy 29.09.23, 15:32
                  >I...?
                  To, że porównanie do "pozostawienia pod opieką kasjerki" jest z czterech liter. Portier to osoba sprawdzona, z którą dzieci maja kontakt praktycznie cały czas, kiedy są w szkole.
                  • skumbrie Re: Sytuacja w szkolnej świetlicy 29.09.23, 15:34
                    Nie, portier ma takie same uprawnienia jak kasjerka i gdyby coś się tym uczniom stało, pani by się nie wytłumaczyła. Całe szczęście teraz czeka ją ewentualnie przeprawa z tatusiem pianiaczem.
                    Sorry, poczytaj może prawo oświatowe, będziesz mądrzejsza.
                    • szmytka1 Re: Sytuacja w szkolnej świetlicy 29.09.23, 19:58
                      Pani by się wytłumaczyła, o 16.30 skończyłam pracę i wyszłam. To rodzic by się nie wytłumaczył, że nie odebrał
                      • skumbrie Re: Sytuacja w szkolnej świetlicy 29.09.23, 20:08
                        Niestety nie, bo pani zostawiła podopiecznych osobie nieuprawnionej.
                • alewcale Re: Sytuacja w szkolnej świetlicy 29.09.23, 16:15
                  to niech dyr wystąpi do kur o pozwolenie na to, żeby był pedagogicznym. Proste 😊
                  • lemonka5 Re: Sytuacja w szkolnej świetlicy 29.09.23, 16:24
                    Ale najpierw niech dyr wystąpi do portiera z prośbą, aby niezwłocznie podjął studia na kierunku pedagogiki. To też jest do zrobienia nieprawdaż?
                    • ichi51e Re: Sytuacja w szkolnej świetlicy 29.09.23, 16:37
                      ale przecież to jest nieprawda - uprawnienia pedagogiczne trzeba mieć do nauczania a nie do pilnowania.
                      www.portaloswiatowy.pl/kadry-w-oswiacie-inne-zagadnienia/czy-pracownik-niepedagogiczny-moze-opiekowac-sie-uczniem-20050.html

                      "Bezpieczeństwo uczniów przede wszystkim

                      Oczywiście do tej kwestii należy podchodzić z rozsądkiem. Czasami bowiem lepsze jest powierzenie tymczasowej krótkotrwałej opieki nad uczniami pracownikowi niepedagogicznemu zamiast pozostawianie ich całkowicie bez opieki.

                      Przykład Nauczyciel zasłabł podczas lekcji. Niestety nie można było zorganizować zastępstwa, dlatego dyrektor polecił tymczasowo opiekę nad uczniami woźnej."
                      • alicia033 Re: Sytuacja w szkolnej świetlicy 29.09.23, 16:54
                        Nie, nie można.
                        Ten tekst wygląda tak:

                        "Pracownik niepedagogiczny (woźna) nie może być zmuszony do wykonywania zadań nauczyciela. W tym przypadku pracownik może legalnie odmówić wykonania takiego polecenia służbowego jako sprzecznego z umową o pracę. Rodzaj zajmowanego stanowiska woźnej jest rodzajowo różny od stanowiska nauczyciela. Zatem należy, najlepiej pisemnie wystąpić do dyrekcji wskazując, że nie będą Państwo dalej wykonywali czynności zarezerwowanych dla nauczycieli. Można posiłkować się w piśmie poniższymi wyjaśnieniami. Istnieje możliwość zgłoszenia sprawy do właściwego Kuratora, przez wskazanie że placówka nie zapewnia bezpieczeństwa dzieci przez wykorzystywanie do zadań opiekuńczych pracowników niepedagogicznych, a nie nauczycieli. Można również sprawę opisać szczegółowo i zgłosić do Państwowej Inspekcji Pracy (do najbliższego Inspektoratu) najlepiej wykazując kiedy i ile godzin sprawowali Państwo opiekę nad dziećmi.

                        Uzasadnienie:

                        Jednym z podstawowych zadań szkoły jest sprawowanie opieki nad uczniami. Kompetencje w tym zakresie przypisane są nauczycielom. To w zakresie obowiązków nauczyciela mieści się opieka nad uczniami (art. 6 Karty Nauczyciela). Innymi słowy istotą pracy nauczyciela jest wykonywanie obowiązków o charakterze: dydaktycznym, wychowawczym, opiekuńczym.

                        Zatem nie można natomiast przypisywać obowiązków w tym zakresie pracownikowi niepedagogicznemu np. woźnej. Byłoby to bowiem sprzeczne z istotą zajmowanego stanowiska.. Ponadto nauczyciel jest odpowiednio wykwalifikowany w zakresie sprawowania tej opieki a także zweryfikowany (w Krajowym Rejestrze Karnym, Centralnym Rejestrze Orzeczeń Dyscyplinarnym i Rejestrze Sprawców Przestępstw na tle Seksualnym). Weryfikacji takiej nie przeprowadza się w odniesieniu do pracownika niepedagogicznego.

                        To wszystko świadczy o tym, że innemu pracownikowi nie można przydzielić obowiązków w zakresie opieki nad uczniami.

                        W praktyce przyjmuje się, że czasami lepsze jest powierzenie tymczasowej krótkotrwałej opieki nad dziećmi pracownikowi niepedagogicznemu zamiast pozostawianie ich całkowicie bez opieki. Ale są to sytuacje wyjątkowe, np. chwilowe zasłabniecie nauczyciela.
                      • ga-ti Re: Sytuacja w szkolnej świetlicy 29.09.23, 21:48
                        Ichi, ale to w sytuacji podbramkowej (nauczyciel zasłabł na lekcji - nie dzieje się co dziennie, czy musi biec do toalety- bywa, ale też nie często), wiadomo, że wtedy się woła panią woźną, która akurat zamiata korytarz, by spojrzała na dzieci w klasie. Ale to nie oznacza, że woźna bierze za dzieci odpowiedzialność i należy ją jak najszybciej zastąpić nauczycielem.
                        • taje Re: Sytuacja w szkolnej świetlicy 29.09.23, 21:58
                          Skąd wiesz, może to była sytuacja podbramkowa - może tego dnia nauczycielka musiała pilnie odebrać swoje dziecko ze żłobka? Taki dwulatek nie poczeka sam na chodniku przed żłobkiem, w przeciwieństwie do, załóżmy, że nawet pierwszaka w SP podrzuconego woźnemu. Mogło być zresztą wiele innych scenariuszy i nie wiadomo, czy to nie była sytuacja podbramkowa…
                    • ichi51e Re: Sytuacja w szkolnej świetlicy 29.09.23, 16:41
                      Teraz przyszło mi do głowy ze na portiera mogą wziąć emerytowanego nauczyciela i problem solved 😆
                      • skumbrie Re: Sytuacja w szkolnej świetlicy 29.09.23, 16:59
                        >Teraz przyszło mi do głowy ze na portiera mogą wziąć emerytowanego nauczyciela i problem solved 😆

                        Jeśli chcesz zobaczyć, jak wygląda obraza majestatu, to koniecznie złóz taką propozycję emerytowanej nauczycielce big_grin Nauczyciel może i by przystał.
                        • alewcale Re: Sytuacja w szkolnej świetlicy 29.09.23, 17:07
                          🤣😂🤣😂🤣😂
            • ichi51e Re: Sytuacja w szkolnej świetlicy 29.09.23, 14:49
              „ każdy nauczyciel powinien:

              kierować się dobrem uczniów i troską o ich zdrowie w podejmowanych działaniach wychowawczych (art. 5 ustawy z 14 grudnia 2016 r. Prawo oświatowe);
              zapewniać bezpieczeństwo uczniom w czasie organizowanych zajęć (art. 6 ustawy z 26 stycznia 1982 r. Karta Nauczyciela, dalej: ustawy z 26 stycznia 1982 r. Karta Nauczyciela.”

              W ustawie jest wyraźnie „w czasie zajęć”
            • asiairma Re: Sytuacja w szkolnej świetlicy 29.09.23, 14:50
              A rano ma? (tak wiem, że nie ma)
              • panna.nasturcja Re: Sytuacja w szkolnej świetlicy 29.09.23, 15:13
                Rano dziecko zostawia tam rodzic na własną odpowiedzialność, nie placówka szkolna.
                • skumbrie Re: Sytuacja w szkolnej świetlicy 29.09.23, 15:36
                  >Rano dziecko zostawia tam rodzic na własną odpowiedzialność, nie placówka szkolna.
                  Nestety, jeśli coś się uczniowi stanie, odpowiedzialnośc spada na dyrektora. Dlatego dziwi mnie brak procedur w tej placówce i spokojne zgadzanie się, że rodzice zostawiają dzieci przed 7.00 portierowi.
                  Inteligencję rodziców pominę litościowym milczeniem.
                  • pyza-wedrowniczka Re: Sytuacja w szkolnej świetlicy 29.09.23, 15:43
                    Właściwie to to dziecko nie jest pod opieką portiera. Ono po prostu jest na terenie szkoły pod niczyją opieką. Czy gdzieś w regulaminie jest zapisane, że dziecko może przyjść maksymalnie 20 minut przed lekcjami?
            • banicazarbuzem Re: Sytuacja w szkolnej świetlicy 29.09.23, 16:42
              Ale rano rodzice mogą zostawiać dzieci pod opieką portiera i nikt nie ma z tym problemu? 🤔
              • iwoniaw Re: Sytuacja w szkolnej świetlicy 29.09.23, 16:49
                banicazarbuzem napisała:

                > Ale rano rodzice mogą zostawiać dzieci pod opieką portiera i nikt nie ma z tym
                > problemu? 🤔


                Jesli portier się na to godzi? Rodzic może się umawiać z dowolną osobą, że mu dziecko do szkoly odprowadzi. Nauczyciel nie może zostawic ucznia dowolnej osobie. Tak, jest różnica.

                Ja się dziwię portierowi. W życiu bym się na coś takiego nie zgodziła na jego miejscu. No ale w tej szkole to chyba pracownicy jeszcze nie znają uroków ponoszenia odpowiedzialności karnej za miękkie serduszka, niebawem mogą poznać, jesli tatuś sie rozkręci.
                • banicazarbuzem Re: Sytuacja w szkolnej świetlicy 29.09.23, 17:10
                  Ale portier to nie jest dowolna osoba, to jest pracownik szkoły, pod opieką którego zapewne rano dziecko zostało.
                  Ja się nie dziwię nauczycielce, ile można siedzieć po godzinach i jeszcze obrywać za to.
                  Myślę, że gdyby tatuś dzień wcześniej nie potraktował jej w buracki sposób to by problemu nie miał.
                  I niech się tatuś cieszy, że nie musi odbierać dziecka z komisariatu, o czym już wcześniej dziewczyny pisały.
                  Fajnie tak dysponować cudzym czasem.
                  Jak tatuś się nie wyrabia to niech zatrudni opiekunkę
                  • alicia033 Re: Sytuacja w szkolnej świetlicy 29.09.23, 20:18
                    banicazarbuzem napisała:

                    > Ale portier to nie jest dowolna osoba,

                    dalej to jest osoba nieupoważniona do opieki nad dzieckiem. Przejdzie w stanie wyższej konieczności ("nauczyciel zasłabł") ale w żadnym innym wypadku.
                    Jako, ponoć, pracownica kulsonerii, powinnaś to jednak łapać.
                    • ga-ti Re: Sytuacja w szkolnej świetlicy 29.09.23, 21:53
                      Nie jest upoważniony do pełnienia opieki "urzędowej", ale już może sprawować opiekę jako osoba prywatna, upoważniona przez rodzica. Tak jak sąsiadka, czy ciotka, nieletnia kuzynka.
                      No ale jeśli pan portier od 6:00 jest w pracy, to czy będąc w pracy może jednocześnie opiekować się dzieckiem? Co na to przepisy "pracowe" pana portiera?
                      • alicia033 Re: Sytuacja w szkolnej świetlicy 29.09.23, 22:02
                        ga-ti napisała:

                        > Nie jest upoważniony do pełnienia opieki "urzędowej", ale już może sprawować opiekę jako osoba prywatna, upoważniona przez rodzica.

                        a to niech rodzice pokażą podpisaną przez portiera zgodę na sprawowanie opieki nad ich bombelkami.
                        Nie? No shit, sherlock...


                        > Co na to przepisy "pracowe" pana portiera?

                        Nico.
                        Za zastrzeżenie sobie przez pracodawcę zakazu podejmowania innej aktywności zawodowej przepisy polskiego prawa pracy nakazują zapłatę pod rygorem nieważności.
              • skumbrie Re: Sytuacja w szkolnej świetlicy 29.09.23, 16:59
                Do pierwszego wypadku nikt wink
    • martishia7 Re: Sytuacja w szkolnej świetlicy 29.09.23, 14:10
      Pani zostanie teraz doskonale przeszkolona przez życie i Tatusia z Paszczą. Następnym razem punkt 16:30 będzie dzwonić na Policję. Czego jej serdecznie życzę.
      • triss_merigold6 Re: Sytuacja w szkolnej świetlicy 29.09.23, 15:18
        Przyłączam się.
      • skumbrie Re: Sytuacja w szkolnej świetlicy 29.09.23, 15:36
        O to, to, aczkolwiek na jakiś czas rodzice mogą się ogarnąć.
        • alewcale Re: Sytuacja w szkolnej świetlicy 29.09.23, 16:17
          I również.
      • vivi86 Re: Sytuacja w szkolnej świetlicy 29.09.23, 15:46
        No i powinna. Nie ma obowiązku na pewno odwalać kolejnych niepłatnych nadgodzin, a być może narażać się na opr jak....sama przez te niepłatne nadgodziny nie odbierze własnego bombelka z innej świetlicy.
      • mebloscianka_dziadka_franka Re: Sytuacja w szkolnej świetlicy 30.09.23, 10:27
        Oby!
    • skumbrie Re: Sytuacja w szkolnej świetlicy 29.09.23, 14:13
      Nie, pani nie miała prawa tak postapić.
      Pani za to powinna powiadomić dyrektora i wezwać policję, bo nie wie, co z rodzicem.
      Krótko mówiąc, pani ma kłopot na własne życzenie teraz, a mogła go uniknąć jednym telefonem.
      • martishia7 Re: Sytuacja w szkolnej świetlicy 29.09.23, 14:14
        Następnym razem już będzie wiedziała. Tatuś będzie zakładał potem wątki, jak to wywłoką "się mści". Że tak nawiąże do wątku o polonezie na wf.
        • skumbrie Re: Sytuacja w szkolnej świetlicy 29.09.23, 14:19
          A to juz będzie prpoblem tatusia, nie pani wink

          Poproszę link do poloneza, nie znam.
          • martishia7 Re: Sytuacja w szkolnej świetlicy 29.09.23, 14:25
            A proszę forum.gazeta.pl/forum/w,567,176698082,176698082,zwolnienie_z_w_fu_i_nauka_poloneza_.html
            • skumbrie Re: Sytuacja w szkolnej świetlicy 29.09.23, 14:43
              Dzięki.
      • ichi51e Re: Sytuacja w szkolnej świetlicy 29.09.23, 14:38
        A policja tak bierze te dzieci i co z nimi w sumie robi? Odwozi na izbę dziecka?
        • maleficent6 Re: Sytuacja w szkolnej świetlicy 29.09.23, 14:51
          Nie, no skąd! Zabierają na komisariat na 48h 😁
      • asiairma Re: Sytuacja w szkolnej świetlicy 29.09.23, 14:52
        Tak szczerze, co by ten telefon dał? Policja by przyjechała? Telefon rozpocząłby jakakolwiek procedurę? Tak realnie.
        • szeptucha.z.malucha Re: Sytuacja w szkolnej świetlicy 29.09.23, 14:53
          Tak
        • panna.nasturcja Re: Sytuacja w szkolnej świetlicy 29.09.23, 15:14
          Oczywiście, że tak, przecież tak właśnie się robi, gdy rodzice nie odbierają dzieci z placówki lub innego miejsca, gdzie miały zajęcia, wycieczkę itd.
        • triss_merigold6 Re: Sytuacja w szkolnej świetlicy 29.09.23, 15:20
          Rodzic nie zgłosił się po odbiór dziecka, placówka zostaje zamknięta, policja zabezpiecza dziecko do czasu nawiązania kontaktu z rodzicami.
          • midge_m Re: Sytuacja w szkolnej świetlicy 29.09.23, 15:39
            triss_merigold6 napisała:

            > Rodzic nie zgłosił się po odbiór dziecka, placówka zostaje zamknięta, policja z
            > abezpiecza dziecko do czasu nawiązania kontaktu z rodzicami.

            Zanim by policja przyjechała to ten rodzic by to dziecko odebrał i sobie pojechał. Nie rozumiem dlaczego tym się zajmuje pracownica szkoły a nie dyrekcja.
            • skumbrie Re: Sytuacja w szkolnej świetlicy 29.09.23, 15:46
              Wbrew pozorom, gdy chodzi o dzieci, policja działa całkiem sprawnie.
              Zresztą, wystarczy isć na komisariat i pogadać od serca, że wrzesień-pażdziernik będą takie akcje. To oczywiście zadanie dyrekcji. Podejrzewam, że dwie, trzy i byłoby po problemie. Wieści o tym, że szkoła się nie patyczkuje ze spóźnialskimi, rozchodzą się błyskawicznie wink
              • martishia7 Re: Sytuacja w szkolnej świetlicy 29.09.23, 15:49
                Też tak myślę. Dyrekcji szczery, ludzki kontakt z dzielnicowym powinien wystarczyć.
              • larix_decidua77 Re: Sytuacja w szkolnej świetlicy 29.09.23, 16:18
                skumbrie napisała:

                > Wbrew pozorom, gdy chodzi o dzieci, policja działa całkiem sprawnie
                Nie rozśmieszaj mnie. Gdy bylam zmuszona zadzwonic po policję bo rodzice, przerzucajacy na siebie nawzajem opiekę nad dzieckiem, oboje ODMÓWILI odebrania dziecka, policja kazała mi czekać. Dzwoniłam tam z 10 razy. Do domu wrociłam o 20 a świetlica jest do 16. Policja do dzisiaj się nie zaintersowała co się stało z dzieckiem. No nie mieli wolnego radiowozu i co im zrobisz?
                • midge_m Re: Sytuacja w szkolnej świetlicy 29.09.23, 16:23
                  larix_decidua77 napisał(a):

                  > skumbrie napisała:
                  >
                  > > Wbrew pozorom, gdy chodzi o dzieci, policja działa całkiem sprawnie
                  > Nie rozśmieszaj mnie. Gdy bylam zmuszona zadzwonic po policję bo rodzice, przer
                  > zucajacy na siebie nawzajem opiekę nad dzieckiem, oboje ODMÓWILI odebrania dzie
                  > cka, policja kazała mi czekać. Dzwoniłam tam z 10 razy. Do domu wrociłam o 20 a
                  > świetlica jest do 16. Policja do dzisiaj się nie zaintersowała co się stało z
                  > dzieckiem. No nie mieli wolnego radiowozu i co im zrobisz?

                  O tym właśnie myślę. Ewentualnie zajmowali się ochroną tego czy tamtego PiSowskiego pajaca. Jakby policja przyjechała w 15 minut do szkoły, doskonale wiedząc że nie można dziecka ot tak przed szkołą porzucić, to naprawdę zaliczyłabym mocne zdziwienie.
                • skumbrie Re: Sytuacja w szkolnej świetlicy 29.09.23, 16:23
                  WspółczujEM bardzo tongue_out
                  • larix_decidua77 Re: Sytuacja w szkolnej świetlicy 29.09.23, 17:18
                    Czego i komu współczujesz? Mi nie trzeba. Trzeba współczuć dziecku rodziców a Polsce policji.
            • kocynder Re: Sytuacja w szkolnej świetlicy 29.09.23, 22:15
              W znajomej szkole podstawowej świetlica była do 17:00. W analogicznej sytuacji, też kilkoro rodziców wiecznie spóźnionych od 15 minut do 2 godzin, pracownica świetlicy wezwała policję równocześnie po prostu zamykając drzwi szkoły. Rodzice, którzy przybyli łaskawie 20 minut po czasie - nie powiem że spokojnie ale musieli poczekać na przyjazd policji i policji się tłumaczyć. Podziałało.
    • jasnoklarowna Re: Sytuacja w szkolnej świetlicy 29.09.23, 14:14
      Czy miała prawo to nie wiem, ale wcale jej się nie dziwię.
      Gdzieś czytałam o podobnej sytuacji i tam problem spóźnialskich rozwiązał się po kilkukrotnym zgłoszeniu na policję że po dziecko o wyznaczonej porze nikt się nie stało. Tzn kilka minut po upływie godziny zamknięcia zawiadamiała szkoła policję że dzieci nie odebrane.

      Z kolei w naszym przedszkolu było tak że jak minęła godzina określona to rodzic płacił za ten czas.
      • ichi51e Re: Sytuacja w szkolnej świetlicy 29.09.23, 14:38
        Jedyny sposób na takich to brać kasę i to duża żeby się nie opłacało.
        • skumbrie Re: Sytuacja w szkolnej świetlicy 29.09.23, 14:44
          Obawiam się, że takim rodzicom się i tak opłaci. Policja jest skuteczniejsza (i mniej kłótni o wydarcie dodatkowych należności).
          • trampki-w-kwiatki Re: Sytuacja w szkolnej świetlicy 29.09.23, 20:36
            W moim przedszkolu za każdą ponadwymiarową godzinę kara wynosiła 150 zł.
            Przy trzykrotnym spóźnieniu przedszkole miało prawo rozwiązać umowę.
        • aqua48 Re: Sytuacja w szkolnej świetlicy 29.09.23, 16:15
          ichi51e napisała:

          > Jedyny sposób na takich to brać kasę i to duża żeby się nie opłacało.

          Pewnie to i tak byłoby mniej niż kosztowałaby rodzica opiekunka przychodząca po dziecko w terminie.

          • triss_merigold6 Re: Sytuacja w szkolnej świetlicy 29.09.23, 16:35
            Zdziwiłabys się. Opłaty w żłobku za każdą rozpoczętą godzinę po zadeklarowanym czasie odbioru ustawiały rodziców jak ta lala.
            • 152kk Re: Sytuacja w szkolnej świetlicy 29.09.23, 16:47
              Po pierwsze - żeby ustanowić opłaty to musi być ustalone przez organ prowadzący, który musi mieć do tego podstawę prawną.
              Po drugie - życzę powodzenia w egzekwowaniu takich oplat od rodziców, którzy odmówią płacenia.
              Ale sam pomysł oplat dobry, jak najbardziej, tylko to musiałoby być rozwiązanie systemowe, prawnie uregulowane. Nie jest to niestety w kompetencjach nauczycieli ani nawet dyrektora szkoły.
              • koraleznasturcji Re: Sytuacja w szkolnej świetlicy 29.09.23, 17:56
                152kk napisała:

                > Po pierwsze - żeby ustanowić opłaty to musi być ustalone przez organ prowadzący
                > , który musi mieć do tego podstawę prawną.

                To zresztą nie jest rozważenie teoretyczne - kilka gmin próbowało wprowadzić opłaty za nieodebranie dziecka do wyznaczonej godziny, uchwały były potem w trybie pilnym i na poduszkach uchylane przez wojewodów lub sądy administracyjne.



      • lemonka5 Re: Sytuacja w szkolnej świetlicy 29.09.23, 16:28
        Ale komu płacił? Pani, która w swoim prywatnym czasie pilnowała państwowych bombelków? Czy placówce, a pani te opłaty znała tylko że słyszenia?
        • pyza-wedrowniczka Re: Sytuacja w szkolnej świetlicy 29.09.23, 18:22
          Rodzic płacił pewnie placówce. A pani miała płacone nadgodziny.
          Co prawda to nadal nie rozwiązuje problemu, bo jak kończę pracę o 16.30, to na 17.00 mogę mieć już dentystę, fryzjera czy pociąg na wyjazd..
    • primula.alpicola Re: Sytuacja w szkolnej świetlicy 29.09.23, 14:18
      Pani powinna wzywać policję, oni się zajmą porzuconymi dziećmi do czasu odebrania ich przez rodziców.
      • septembra Re: Sytuacja w szkolnej świetlicy 29.09.23, 15:16
        A policja na uprawnienia pedagogiczne? Że tak nawiążę do portiera
        • alicia033 Re: Sytuacja w szkolnej świetlicy 29.09.23, 15:31
          septembra napisała:

          > A policja na uprawnienia pedagogiczne? Że tak nawiążę do portiera

          no i głupio nawiązałaś.
        • skumbrie Re: Sytuacja w szkolnej świetlicy 29.09.23, 15:37
          Kolejna inteligentka na ematce...
          • septembra Re: Sytuacja w szkolnej świetlicy 29.09.23, 16:55
            Kolejna która nie zna odpowiedzi na pytanie ale musi błysnąć wink
            • alicia033 Re: Sytuacja w szkolnej świetlicy 29.09.23, 20:20
              septembra napisała:

              > Kolejna która nie zna odpowiedzi na pytanie ale musi błysnąć wink

              Dalej nie umiesz w ustawę o policji, septembra?
              No, to smuteczek.
              • septembra Re: Sytuacja w szkolnej świetlicy 29.09.23, 21:07
                Tam niżej ci wyjaTak, wiem że masz googla, ja też mam, ale mogę też zapytać. A ty możesz odpowiedzieć albo zrobić z siebie kretynkę, jak widać wybrałaś bramkę nr 2.

                Tam na dole ktoś wyjaśnił, nie musisz już udawać że wiesz, możesz sobie teraz doczytać. Bez odbioru
        • angazetka Re: Sytuacja w szkolnej świetlicy 29.09.23, 16:41
          Nie, za to ma inne.
          • septembra Re: Sytuacja w szkolnej świetlicy 29.09.23, 16:58
            Jak bombelek rozbije nos pod opieką policjanta to kto ponosi odpowiedzialność? I dlaczego to nie działa w przypadku pracownika szkoły?

            Ps: to że jestem gupia idiotką to już koleżanki wyżej ustaliły, nie zajmujmy się już tą kwestią, interesuje mnie konkretna odpowiedź na pytanie
            • skumbrie Re: Sytuacja w szkolnej świetlicy 29.09.23, 17:01
              Zadzwoń na komisariat i zapytaj wink
              • septembra Re: Sytuacja w szkolnej świetlicy 29.09.23, 17:21
                Jak się dowiem to ci też powiem!
                • skumbrie Re: Sytuacja w szkolnej świetlicy 29.09.23, 17:28
                  Czekam z zapartym tchem wink
                  • septembra Re: Sytuacja w szkolnej świetlicy 29.09.23, 17:32
                    Ej, ale jak ty się dowiesz to też dasz znać, c'nie?
            • koraleznasturcji Re: Sytuacja w szkolnej świetlicy 29.09.23, 19:35
              septembra napisała:

              > Jak bombelek rozbije nos pod opieką policjanta to kto ponosi odpowiedzialność?
              > I dlaczego to nie działa w przypadku pracownika szkoły?

              Z bardzo prostej przyczyny. Rodzice mogą powierzyć opiekę na dzieckiem nauczycielowi, ale nauczyciel nie może przekazać tego powierzenia portierowi/pani z warzywniaka/temu takiemu panu, co sprzedaje watę cukrową w zoo. Nauczycielka ponosi odpowiedzialność za powierzonych jej opiece uczniów przed rodzicami tych dzieci.

              Ale nauczycielka (lub dowolna inna osoba w tym portier, pani z warzywniaka lub pan sprzedający watę cukrową w zoo), która ma pod faktyczną opieką dziecko, którym nie ma ani obowiązku, ani chęci się zajmować (bo np. jest po godzinach pracy świetlicy albo to dziecko sąsiadów albo w ogóle nieznany jej zapłakany trzylatek w parku), powinna powiadomić służby, które mają ustawowy obowiązek przejęcia opieki nad porzuconymi małoletnimi. Te służby, w tym przypadku policja, mają prawo/obowiązek zająć się dzieckiem do czasu odebrania go przez opiekunów/skierowania go do docelowej placówki opiekuńczej.

              Policja ma zatem, w przeciwieństwie do portiera, prawo/obowiązek opiekować się porzuconym dzieckiem. Co równie istotne, powinna być do sprawowania tej opieki instytucjonalnie przystosowana - powinna mieć przeszkolonego pracownika i powinna znać procedury postępowania z małoletnim pozbawionym opieki. Portier nie musi nawet wiedzieć, czym się różni izba dziecka od pogotowia opiekuńczego.

              • septembra Re: Sytuacja w szkolnej świetlicy 29.09.23, 21:10
                Dzięki!
        • primula.alpicola Re: Sytuacja w szkolnej świetlicy 30.09.23, 20:07
          septembra napisała:

          > A policja na uprawnienia pedagogiczne? Że tak nawiążę do portiera

          Nie ma (a może i ma, bo na przykład kiedyś zdobyła), ma za to obowiązek i uprawnienia aby zabezpieczyć porzucone przez rodziców dziecko.
    • ichi51e Re: Sytuacja w szkolnej świetlicy 29.09.23, 14:22
      Imho miała bo świetlica działa w określonych godzinach 7+ może się samo poruszać po drodze, problem rodzica jak sobie zorganizować.
      • ginger.ale Re: Sytuacja w szkolnej świetlicy 29.09.23, 14:30
        Żeby się poruszać, musi mieć pozwolenie na samodzielne wyjście ze szkoły...podpisane przez rodzica...

        U nas świetlica jest do 17.30, kilkoro dzieci ma zgodę na samodzielne wyjście od 17.30 - czyli jak rodzice nie dojadą (tak myślę, chyba że mają prikaz siedzieć w placówce na maxa)
    • dwa_kubki_herbaty Re: Sytuacja w szkolnej świetlicy 29.09.23, 14:26
      Pewnie ma daleko komisariat, koleżanki córka już 2 razy z komisariatu była odbierana, bo nauczycielka po kwadransie spóźnienia zaprowadza tam dzieci.
      • skumbrie Re: Sytuacja w szkolnej świetlicy 29.09.23, 14:45
        I brawo dla tej pani. Jedna z niewielu odważnych w tym zawodzie.
    • gryzelda71 Re: Sytuacja w szkolnej świetlicy 29.09.23, 14:28
      Bardzo karkołomny ruch pani. Nie trzeba być strategiem, żeby wiedzieć, że wina będzie po jej stronie.
      Ale skąd ci rodzice teraz tacy, to już inna inszość.
    • szeptucha.z.malucha Re: Sytuacja w szkolnej świetlicy 29.09.23, 14:37
      Pomijając, ze są na to procedury, to ta świetlica bardzo krótko otwarta. Gdy moje dzieci chodziły, to zamykano o 18-19 (zależnie id szkoły).
      • gryzelda71 Re: Sytuacja w szkolnej świetlicy 29.09.23, 15:21
        Zadna świetlica w moim kiescie nie była czynna do 19.
        • triss_merigold6 Re: Sytuacja w szkolnej świetlicy 29.09.23, 15:26
          W Warszawie nie wiem, nie kojarzę. 17:30 to był max.
      • little_fish Re: Sytuacja w szkolnej świetlicy 29.09.23, 16:52
        Pewnie nie ma chętnych do pracy i kasy dla nich. Nie dziwne raczej
      • semihora Re: Sytuacja w szkolnej świetlicy 29.09.23, 21:03
        Aż trudno uwierzyć.
    • larix_decidua77 Re: Sytuacja w szkolnej świetlicy 29.09.23, 14:42
      Wiadomo, że nie powinna, ale jej się nie dziwię. Niestety z doświadczenia wiem, że policja nie przyjedzie w takiej sytuacji o 16.45, tylko każe czekać na rodzica i mooooże pojawi sie po kilku godzinach. Policja ma to w dooopie głeboko.
      • ixiq111 Re: Sytuacja w szkolnej świetlicy 29.09.23, 14:43
        Też tak uważam...
      • tt-tka Re: Sytuacja w szkolnej świetlicy 29.09.23, 14:47
        larix_decidua77 napisał(a):

        > Wiadomo, że nie powinna, ale jej się nie dziwię. Niestety z doświadczenia wiem,
        > że policja nie przyjedzie w takiej sytuacji o 16.45, tylko każe czekać na rodz
        > ica i mooooże pojawi sie po kilku godzinach. Policja ma to w dooopie głeboko.

        To sie nie czeka na przyjazd, tylko bierze nielatow pod de pache i odprowadza na komisariat tongue_out
        troche czasu to zajmuje, plus zgloszenie i cala ta papierkologia, ale jak rodzic raz i drugi bedzie zmuszony pofatygowac sie na policje, to poszuka rozwiazan innych niz notoryczne spoznianie sie

        a pani powinna wystapic do szkoly o zaplacenie przymusowych nadgodzin (tych przesiedzianych na policji tez) i zagrozic inspekcja pracy
        • asiairma Re: Sytuacja w szkolnej świetlicy 29.09.23, 14:55
          tt-tka napisała:

          > To sie nie czeka na przyjazd, tylko bierze nielatow pod de pache i odprowadza n
          > a komisariat tongue_out

          A rzutki tatuś oskarża o porwanie, gdy jest w drodze na komisariat.
          • tt-tka Re: Sytuacja w szkolnej świetlicy 29.09.23, 15:16
            Niech oskarza. Bylo odbierac telefon, a jeszcze lepiej odbierac dziecia w pore. Rownie dobrze pani moze oskarzyc tatusia o porzucenie dziecka tongue_out
          • skumbrie Re: Sytuacja w szkolnej świetlicy 29.09.23, 15:38
            Nie odebrał telefonu, pani jest kryta tongue_out
        • asia_i_p Re: Sytuacja w szkolnej świetlicy 29.09.23, 16:01
          No chyba, że nie masz komisariatu w zasięgu drogi piechotą, bo wozić swoim samochodem też ryzyko.
        • biala_ladecka Re: Sytuacja w szkolnej świetlicy 29.09.23, 17:59

          >
          > To sie nie czeka na przyjazd, tylko bierze nielatow pod de pache i odprowadza n
          > a komisariat tongue_out

          A zgoda na wycieczke jest? tongue_out