Kociary, co je mały kotek?

[zonkli]

Mam pod opieką malucha bez matki. Je to samo co dorosle -mokra i sucha karmę, mleko.
Czy maluchowi należy dawać coś innego do jedzenia? Możecie coś polecić? Nazwy konkretnych firm mających jedzenie o dobrym składzie?

[ardzuna]

Karmy bezzbożowe - te same, co dla dorosłych. Jeśli musisz mleko, to tylko specjalistyczne dla maluchów.

[memphis90]

A ja ostatnio kupiłam „specjalistyczne dla kociąt” i po lekturze składu wyszło mi, ze to bezlaktozowa krowa z cukrem… Zastanawiałam się, czy mogę dać sobie do kawy, bo mi sie krowie dla ludzi skończyło 😂😂😂

[ichi51e]

Nie mleko. Karma dla kociąt. Zaraz ktoś będzie narzekał ze syf ale animonda carny kitten

[ichi51e]

Jeśli mleko to oczywiście dla kotow

[mamtrzykotyidwato5]

Żadne mleko nie jest dobre dla kotów.
Koty pijące mleko bardzo często mają problemy z układem moczowym. Mleko niszczy kocie nerki.

[berdebul]

Jak maleńtas to preparat mlekozastępczy.

[engine8t]

Co to sie porobilo.
Progres
wierszykidladzieci.pl/tuwim/kotek.php

[1matka-polka]

engine8t napisał:

> Co to sie porobilo.
> Progres
> wierszykidladzieci.pl/tuwim/kotek.php


A zęby u kowala wyrywaj 🙄

[ichi51e]

W pierwszej chwili miałam zrozumiałam ze ona chce dawać kotu mleko- mleko. To absolutnie odpada zgadzam się. Ale istnieje tez kocie mleko dla kociakow. Domyślam się ze jest to produkt bezpieczny.

[ichi51e]

www.thedodo.com/dodowell/kitten-formula#

[sloneczna_paraolka1]

mamtrzykotyidwato5 napisała:

> Żadne mleko nie jest dobre dla kotów.
> Koty pijące mleko bardzo często mają problemy z układem moczowym. Mleko niszczy
> kocie nerki.

Serio? Mleko dla szczeniąt czy kociąt , ślepego miotu nie nakarmisz karma.
Można kupić u weterynarza.

[mamtrzykotyidwato5]

Ktoś tu napisał, że ma do wykarmienie ślepy miot? Serio?

Ja widzę tylko to: "Je to samo co dorosle -mokra i sucha karmę, mleko."

Czyli mowa o dorosłych kotach, które jedzą mleko i o małym kotku, ale już umiejącym jeść nawet suchą karmę, który też pije mleko. Żadnemu z nich mleko nie jest niezbędne do przeżycia, tylko im szkodzi.

[babcia47]

No w sumie dziewczyna wogole nie napisała jak maly jest ten kotek. Z moich doswiadczen juz 3 tygodniowy świetnie sobie radzi se stała kqrmą, sicha i mokrą to łatwo założyć ze kociak mose byc na tyle mlory,cze wymaga specjalistycznego żywienia. Mkeko podobnie jak ludziom nie każdemu kotu szkodzi. Jeden będzie miał rozwolnieniabi problemy z wchłanianiem drugi je bez problemów. Spotkalam sie tez z informacjami ze produkty mleczne przerobione przez bakterie nie są już szkodliwe i np jogurt a nawet kwasne mleko mozna podawać. O moich doświadczeniach juz tu pisałam. W przypadku mojej starej kotki w zeszłym roku myślałam że przyszedł hej koniec, byla w kiepskim stanie, nie chciała nic jeść wiec zaczęłam dawacbjej to mleko by miała jeszcze trochę przyjemność w życiu i... kotka mi odżyla w oczach , wiec może jednak czasem potrzebne jest do życia?

[ichi51e]

Dorosłe koty często maja nietolerancje laktozy i stad się wzięło przekonanie ze szkodzi

[mamtrzykotyidwato5]

Laktoza szkodzi tylko niektórym kotom, mają po niej rozwolnienie, ale to najmniejszy problem. Kotom szkodzą białka mleka, tego nie widać, a psuje nerki.

[ichi51e]

No tak kazeiny na pewno kotu tyle nie potrzeba

[babcia47]

Pewnie jestem nieprawomyslna ale ja ufam ich instynktowi. Stara ma 20,5 roku aż trzesie sie do mleka i wyraźnie jej sluży bo po nim wyraźnie lepuej sie czuje, oczy szeroko otwarte, pewna siebie, dobrze je, lepiej sie porusza i nie ma problemów jelitowych, ma osobna kuwetę. Młodzież, 6,5bi 1,5 roku, mleka nie rusza nawet gdy teraz czasem Stara pije swoja porcje na raty a odwiedzanie cudzych misek to staly obyczaj. Nie daje tego mleka dużo, 2-3 razy w tygodniu po 50- 75ml. Czasem łyżeczkę twarożku, kocha żółty ser ale tylko 1/5 plasterka. Wszystkie czasem dostają troche nasla, na końcu noza szczegolnie w czasie linienia

[ichi51e]

U moich dziadkow tez koty żarły biały ser az im się uszy trzęsły. Jakby kotu szkodziło to by nie zjadł drugi raz.

[eglantine]

I dlatego ludzie, którzy spróbowali chipsów, burgerów, słodkich batoników czy różnych frykasow z syropem glukozowo-fruktozowym już nigdy więcej nie biorą ich do ust. 😂
To, ze coś jest na dłuższą metę szkodliwe, nie oznacza, ze od razu się pada w konwulsjach.

[babcia47]

Nie porownuj ludzi ze zwierzętami ktore jednak maja lepiej rozbudowany instynkt samozachowawczy. Nawiasem mówiąc ja w MD byłam raz pierwszy i ostatni, podobnie KFC. Nie wiem co to kebab znaczy nie jadłam z żadnej budki, słodycze jem w ilościach śmiesznych i nir mogą być za słodkie, cukru idzie mi ok1 kg na rok. I nie jem bo mam taka idee tylko mi nie smakuje i podobnie jest z niektórymi potrawami czy produktami. Nawiasem mówiąc w niektórych przypadkach okazało się że mi po prostu szkodzq jak rabarbar czy cytrusy i lekarz mi ich zabronił.. Tyle ze ja juz ich nie jadłam

[babcia47]

ichi51e napisała:

> U moich dziadkow tez koty żarły biały ser az im się uszy trzęsły. Jakby kotu sz
> kodziło to by nie zjadł drugi raz.
>
I tak było z moja średnia kotką. Popila z miski Starej dostala rozwolnieniu i teraz do pyska nie bierze , najwyżej czasem troche twarożku ale w tym wypadku nie wiem czy to maly nie wyjada. On trafił do mnie jako ok miesięczny kotek prosto od mamy wiec mu jeszcze proponowałam mleko ale i wodę. Po tygodniu mleka juz nie chciał choc nie miał problemu z jelitami, nie chciał i już

[engine8t]

male myszki

[mysiulek08]

debil

[nick_z_desperacji]

Nie taki całkiem debil. Można kupić w necie mrożone szczurze oseski i małe myszy. Potem to się podgrzewa i tym karmi koty. Mnie pokonała perspektywa szukania brukselki pod myszami.

[mysiulek08]

tylko, że engine o whole prey nawet nie pomyślał gdyż nie ma o tym pojęcia, tylko tak 'zablysnal' w wątku w stylu bywalca

[engine8t]

Pojecia prawdziwego to nie masz Ty..
Wiec jak ja bylem maly to mielismy kotki i one rodzily duzo kociat.
Wiec wiem co kocieta jadly.
Wiesz co sie z nimi wtedy robilo z tym nichcianymi kocietami?
Moge wyjasnic w detalach jak masz nerwy sluchac

[mysiulek08]

co robili debile twojego pokroju ( i co robia nadal) z kocietami i nie tylko to niestety doskonale wiem

[mysiulek08]

i daruj sobie odpowiedz, nie mam ochoty widziec twojego nicka a tym bardziej wdawac sie w zadne dyskursy z kreaturami ktorzy albo topili kocieta albo na to pozwalali

[bywalec.hoteli]

engine8t napisał:

> Wiesz co sie z nimi wtedy robilo z tym nichcianymi kocietami?
> Moge wyjasnic w detalach jak masz nerwy sluchac

Co się robiło z tymi kociętami?

[1matka-polka]

A wiesz, co mozna zrobic z niechcianym enginem, szpadelek, przy karku, ciach, ciach i po krzyku🙄

[ichi51e]

Ale nie kociakowi na mleku

[szmytka1]

Ja mam robaki w zamrazlniku! Dla ryb, a nawet akwarium nie mam. Stary w robocie ma. Dziś znalazłam notatkę, zabrać pokarm dla ryb. Czyli seria awantur pomogła, będzie się tego pozbywal

[memphis90]

W zamrażarce to pol biedy, najgorsze były takie żywe czerwone wijące sie w pojemniczkach w lodowce…

[mysiulek08]

ile ma maluch? bo jesli to kocie jeszcze potrzebujace mleka matki to wtedy substytut kociego mleka, mize potrzebowac podawania 'strzykawka'
jesli kocie starsze i umie samo jesc to miekka karma dla kociat

[zonkli]

Nie wiem ile ma. Umie jeść sam ale to maluch który jeszcze powinien być z matka.

[mysiulek08]

jesli umie sam jesc to nie masz problemu, dobra mokra karma dla kociat, na poczatek w formie musu i powoli wprowadzasz taka z kawalkami miesa

sam sie myje? wyproznia bez problemu?
do legowiska wkladaj mu butelke z goraca woda owinieta w koc, tak zeby sie poparzyl albo mate grzejna, bedzie to kiepski bo kiepski ale jakis zamiennik ciepla matki

[taki-sobie-nick]

Nie wiem, ale fota się należy.

[anilorak174]

Jak je sam to dawaj mokrą karmę dla kociąt.
Dawaj fotę kota!

[tilijka123]

Jak mleko to musi być specjalne mleko dla kociąt.
Karma musi być kitten - mały kot potrzebuje więcej fosforu niż dorosły.
Może być animonda carny lub animonda vom feinsten.

[krwawy.lolo]

Mały kotek je śliczny.

[wena-suela]

Gotowane mięsko

[berdebul]

Gotowane mięsko bez suplementów to prosta droga do niedoborów. Dietę należy bilansować, w przypadku młodych zwierząt jest inny stosunek wapń:fosfor niż u dorosłych.

[bene_gesserit]

Znajomi, którzy odhodowali cały miot ślepych kociąt, znalezionych w śmietniku, masowali im brzuszki po jedzeniu. Delikatnie, palcem - podobno tak trzeba.

[szmytka1]

Tak trzeba, kotła wylizuje swoją kocięta, człowiekowi zostaję masowanie

[ichi51e]

Można wilgotna szczoteczka do zebow bardziej przypomina koci jezorek

[babcia47]

Trzeba, my wykarmilismy jednodniowego kociaka. Pisze my bo takiego malucha trzeba karmić co 2 godziny, po tym wymasowac brzuszek i odbyt bo to stymuluje wypróżnianie kociaka i oddawanie moczu. W naturze robią to matki językiem i to nie tylko kocie matki. Do masowania i odsiusuania używałam tamponów namoczonych w ciepłej wodzie i dokladnie odciśniętych by były tylko wilgotne. Z czasem te czynnosc przejęła od nas nasza wilczyca, ktora potraktowała młodego jak wlasne szczenię. Do karmienia teraz mozna kupic specjalne byteleczki z malutkim smoczkiem a ja na początku lat 90tych wykorzystałam plastykowe jajko do podlewania się wodą ( zabawka) na które wciskałam gumkę od zakraplacza z wypaloną dziurką. W tamtym czasie nikt nie slyszal o gotowych karmach a tym bardziej specjalistycznym mleku wiec początkowo malego karmiliśmy podgrzanym mlekiem krowim, nir nial problemów żołądkowych i wyrósł na dorodnego kocura. Z kotami jest jak z ludźmi. Jeden dostaje po mleku biegunkę i sam nie ruszaninny nie ma problemów i aż się trzęsie do niego. Moja kotka 30,5 roku nalezy do tych ostatnich. Mleko wręcz uwielbia, staje się namolna gdy je widzi, nie ma problemów żołądkowych a gdy jej odmawiałam w desperacji potrafiła przegryźć karton na rogu i zlizywac wypływające kropelki. Gorzej gdy zauważyłam to dopiero kiedy miakam lodówkę mlekiem zalaną.. Nie zalecam karmienia kotow mlekiem i nabiału ale z moich obserwacji nie maja aż tak wielkiego działania na organizm s jak pisałam kot ktory moze miec po nim " sensqcje" wogole nie bierze go do pyska. Mlodsza sprobowala raz z miski starej i nie tyka

[babcia47]

Ups Stara Kota ma obecnie 20, 5 roku

[babcia47]

Obecnie są karmy dla kociakow poniżej roku, bardziej rozdrobnione i zawierające substancje odżywcze niezbędne dla bardzo szybko rosnącego i rozwijającego się malucha. Dotyczy to chrupek i mokrej karmy. Wcale nie musi być w formie pasztetu. Kociaki dokarmiane przez mojego syna świetnie sobie radziły nawet z karma dla dorosłych z tym ze to byly początki nauki i byly jeszcze przy matce wiec mleko bylo ich głównym pokarmem. Miesięczny kociak którego przygarnęłam, vjak wszystkie koty, zagladal do misek dorosłych i mlócił wszystko co mu pod nosek podeszło.

[nini6]

Mały kotek je ssak.

[iberka]

Nie je mleka i suchej karmy, czyli tak jak dorosły kot.