01earlgray
03.10.23, 11:18
cały ranek do d**y
nie dojechałam do pracy, wyjechał z podporządkowanej z takim impetem że z mojej toyci zostało 2/3
dopiero stres ze mnie schodzi, po tych wszystkich telefonach uzgodnieniach
a najgorsze że jak zobaczył że baba to się rozdarł że moja wina bo za szybko ze świateł ruszyłam
smutno mi
i zła jestem