Dodaj do ulubionych

Debata do oceny - ja kontra nauczyciel…

03.10.23, 19:19
Pamiętacie, jak pisałam, ze córka dostała niepodlegającą jedynkę za brak „właściwego” segregatora? Ponieważ było tam więcej treści (nazwanie córki na forum klasy nieodpowiedzialną i nieogarniętą, przekazanie dokumentu o sprawnej organizacji pracy „żeby się zapoznała” ponieważ nie ogarnęła wykonania zadania…), wiec poprosiłam nauczycielkę o rozmowę, pisząc, ze opisane przez córkę wydarzenia jak dla mnie są bardzo niepokojące, wiec albo doszło do jakiegoś masywnego nieporozumienia albo jednak wydarzenia noszą znamiona przemocowych.


Oto jak zaszła rozmowa:
- pani pracuje z uczniami z nowatorskim opracowanym przez siebie systemem nauki w trybie otwartym (polegającym na samodzielnym kształtowaniu procesu nauczania przez ucznia i takie tam) w której wykorzystuje się segregator typu otwartego. - zauważyłam, ze nagromadzenie określeń „typ otwarty” może zmylić ucznia co do tego, ze ma nabyć segregator z kółeczkami. -Nie, niemożliwe, albowiem maja checkliste i kryteria sukcesu.

- Dokument o byciu zorganizowaną osobą to żadna kara tylko życzliwa podpowiedz i jak można było pomyśleć inaczej! Przecież wcale nie dlatego, ze tylko jedna osoba dostała go obowiązkowego przeczytania, reszta klasy również mogła go dostać, gdyby chciała. - moja odp- może jednak dlatego, ze cała klasa mogła dostać gdyby chciała, a jedna osoba obowiązkowo, ponieważ „nie wykonała zadania”, które de facto wykonała i lektura miała ją „nauczyć obowiązkowości”.

- jeśli na 4 elementy zadania (segregator, dokument, włożyć w koszulki, przygotować stronę tytułowa) uczeń niewłaściwie zrobi jedną, to słusznie całe zadanie jest niezaliczone i jest wstawiana jedynka nie do poprawy - ja: ale segregator kupiony był, nawet jeśli zły (konia z rzędem kto zgadnie co znaczy „segregator typu otwartego”! ), cała reszta zadania również była wykonana. Nie widzę tu powodu do kary w postaci jedynki. Pani - no ja się nie zgadzam, ale ostatecznie wyjątkowo (!) te jedynkę wykasowałam… (nie podziękowałam za życzliwość).

- absolutnie nie nazwała mojego dziecka niezorganizowanym i nieodpowiedzialnym, takie słowa w ogole nie padły; to klasa miała ekhm… ocenić zachowanie kolegów, którzy nie zrobili zadania domowego i o czym to świadczy, ze nie zrobili. - (chciałam zapytać, czy mam rozumieć, ze zorganizowała pokazowy lincz, ale zagryzłam zęby i nic nie powiedziałam, tylko moje oczy miotnely błyskawicą, która wypaliła dziurę w biurku).

- pani jest zszokowana i obrażona moją wstrętną insynuacją, ze stosuje bullying, bo nikt dotąd jej czegoś takiego nie zarzucił, jak długo pracuje, szczególnie, ze zupełnie jej nie znam ani sytuacji na lekcji - (nie przeprosiłam) odpowiedziałam, ze moje dziecko, którego także nie zna, również poczuło się bardzo dotknięte publicznie wygłoszonym zarzutem bycia nieodpowiedzialnym i niezorganizowanym, bo akurat jest ekstremalnie obowiązkowe i akuratne. Ja natomiast jako matka czuję się w obowiązku reagować, jeśli mam poczucie, ze mojemu dziecku dzieje się niezasłużona krzywda (czytaj: jeśli odniosła moze pani wrażenie, ze jestem pier…tą matką i będę robić imbę - to owszem, to wrażenie jest zupełnie słuszne)

- jak można robić taką aferę i zarzucać komus bullying z powodu takiego głupstwa (tu pani miota dokumentem o byciu zorganizowanym) . Ja - również nie rozumiem, jak można wstawić jedynkę i oceniać ucznia publicznie z powodu takiego głupstwa jak zakup niewłaściwego segregatora, kiedy wystarczy zwrócić uwagę i segregator jest natychmiast wymieniony na „właściwy”. Niemniej jestem matką… itd.

- pani ma fantastyczne metody nauczania, bardzo, bardzo prouczniowskie i w ogole, budujące poczucie bezpieczeństwa (!) i życzliwej obecności nauczyciela (!), ale ona nie odpowiada za to, co uczeń sobie pomyśli albo jak się na tej lekcji poczuje. Jak mialaby prowadzić lekcje, na ktorych buduje poczucie bezpieczeństwa i wspólnego dochodzenia do celu, jeśli miałaby się w kółko skupiać na tym, żeby ktoś z orzeczeniem albo nadwrażliwy się przypadkiem nie poczuł poniżony czy niesprawiedliwie potraktowany.

Serio. Nie żartuję z tym ostatnim, nieco skracam i parafrazuję, ale do tego sprowadził sie sens… 😂😂😂

Pani zakończyła życzeniem, by potraktować to jako falstart i żeby dalsza współpraca toczyła sie już dobrze. Odpowiedziałam, ze potraktuję to jako falstart i mam nadzieję, ze dalsza współpraca potoczy sie dobrze…

Powiedzicie kto wygral..?
Obserwuj wątek
    • daniela34 Re: Debata do oceny - ja kontra nauczyciel… 03.10.23, 19:24
      Nie wiem. Oraz nie znam się na bombelkach, ale ta nowomowa typu otwartego mnie przeraża i powoduje wysypkę. O, już mnie swędzi!
      • memphis90 Re: Debata do oceny - ja kontra nauczyciel… 03.10.23, 19:39
        No wiesz, miałaś napisać, ze na 100% ja 😁
        • daniela34 Re: Debata do oceny - ja kontra nauczyciel… 03.10.23, 19:40
          Przprszm. Oczywiście miałaś rację typu otwartego.
          • memphis90 Re: Debata do oceny - ja kontra nauczyciel… 03.10.23, 19:49
            Otwarcie dziękuję!
        • turbinkamalinka Re: Debata do oceny - ja kontra nauczyciel… 03.10.23, 19:44
          Otwarcie miałaś prawo powiedzieć co myślisz tongue_out
    • tromedlov Re: Debata do oceny - ja kontra nauczyciel… 03.10.23, 19:29
      NIENAWIDZE "nowatorskich systemów", nowomowy, którą rozumie jedynie zainteresowany oraz zafiksowanych na sobie nauczycieli (szefów, terapeutów itp), którzy nie zauważają, że nie bawią się nowatorsko wieśniakami z minecrafta czy simami, a ludźmi z krwi i kości.
    • laurielle Re: Debata do oceny - ja kontra nauczyciel… 03.10.23, 19:30
      memphis90 napisała:
      >
      > Powiedzicie kto wygral..?

      Sprzedawca segregatorow.

      Nie szkoda Ci nerwow na szarpanie sie z idiotka? Ja bym zazadala pisemnego uzasadnienia tej jedynki, bo chcialabym skonsultowac ten autorski nowatorski system oceniania z powolanymi do tego organami.
      • attiya Re: Debata do oceny - ja kontra nauczyciel… 03.10.23, 20:21
        I tak jej napisz Memphis90 😁 Ostatecznie dopisz, że konsultować będziesz podczas debaty na jakże wszechstronnym forum ematki 🤣
      • attiya Re: Debata do oceny - ja kontra nauczyciel… 03.10.23, 20:22
        I tak jej napisz Memphis90 😁 Ostatecznie dopisz, że konsultować będziesz podczas debaty na jakże wszechstronnym forum ematki 🤣
        • zwierzakowa13 Re: Debata do oceny - ja kontra nauczyciel… 03.10.23, 21:18
          Na jakże wszechstronnym i OTWARTYM forum!
    • la_bonne_cusine Re: Debata do oceny - ja kontra nauczyciel… 03.10.23, 19:31
      Wątku uprzedniego nie znam pytam więc, w której klasie jest dziecko?
      • arthwen Re: Debata do oceny - ja kontra nauczyciel… 03.10.23, 22:09
        1 klasa szkoły średniej z tego co kojarzę.
    • little_fish Re: Debata do oceny - ja kontra nauczyciel… 03.10.23, 19:36
      No cóż, cała ta rozmowa wygląda jak z powiedzenia "nie kłóć się z głupim, bo was pomylą". Myślę że pani jest przekonana o swojej racji i zwycięstwie.
    • volta2 Re: Debata do oceny - ja kontra nauczyciel… 03.10.23, 19:37
      Pani ci w ogóle poświęciła czas? Jeśli to pierwsza klasa podstawówki to ok, w każdej innej sytuacji to paradne i jesteś już obśmiana w pokoju nauczycielskim, a twoje dziecko dostanie łatkę takiej, którą należy omijać szerokim łukiem, jeśli chce się mieć spokój. A kto nie chce mieć spokoju...? O to ci chodziło, tak? To absolutnie wygrałaś
      • ggrr.ruu Re: Debata do oceny - ja kontra nauczyciel… 03.10.23, 19:43
        Poświęcić czas to pani może koleżance. To było wykonywanie obowiązków zawodowych
        • volta2 Re: Debata do oceny - ja kontra nauczyciel… 03.10.23, 19:47
          Pani memfis poszła walczyć a walka w kisielu nie należy do obowiązków nauczycieli
          • nick_z_desperacji Re: Debata do oceny - ja kontra nauczyciel… 03.10.23, 19:50
            Do obowiązków nauczyciela należy przestrzeganie prawa i WSO, a zapewniam, że przynajmniej to pierwsze nie pozwala na wystawianie ocen za segregator
          • panna.nasturcja Re: Debata do oceny - ja kontra nauczyciel… 03.10.23, 19:56
            Nauczyciel nie ma prawa podstawić uczniowi jedynki za kupienie niewlaściwego segregatora.
            I to kończy dyskusję.
          • ggrr.ruu Re: Debata do oceny - ja kontra nauczyciel… 03.10.23, 20:00
            Spotkania z rodzicami uczniów jak najbardziej należą do obowiązków nauczycieli. Nie mówiąc już o przestrzeganiu przepisów, z czym pani ma problem.
          • livia.kalina Re: Debata do oceny - ja kontra nauczyciel… 03.10.23, 21:13
            nauczyciel w ramach obowiązków zawodowych, za które pobiera pensje, ma konsultacje z rodzicami.
          • hanusinamama Re: Debata do oceny - ja kontra nauczyciel… 03.10.23, 22:31
            Ze tak powiem brzydko...to psi obowiązek nauczyciela...za który dostaje pensję.
      • 152kk Re: Debata do oceny - ja kontra nauczyciel… 03.10.23, 20:51
        Nawet jeśli pani nie powinna obgadywac Memphis i jej córki w pokoju nauczycielskim bo to nieprofesjonalne, to w sumie masz rację. Gdyby udalo sie uzyskac tyle, zeby corce baba dala spokój, to jest wygrana🤣
        • mamamisi2005 Re: Debata do oceny - ja kontra nauczyciel… 03.10.23, 21:12
          Podpiszę się. O memphis niech sobie pani myśli co chce, byle dobrze zapamiętała, że jej córki nie warto dręczyć oraz przekaże to, choćby w formie plotek, koleżankom 👍🏻
        • hanusinamama Re: Debata do oceny - ja kontra nauczyciel… 03.10.23, 22:32
          Sam pomysł, ze nauczycielka obgada teraz rodzica...świadczy niestety o pomysłodawczyni i niektorych nauczycielach...
        • mebloscianka_dziadka_franka Re: Debata do oceny - ja kontra nauczyciel… 04.10.23, 08:04
          Chciałam to samo napisać,volta to przedstawiła tak, jakby to miało być coś negatywnego. Tymczasem jest wręcz odwrotnie... wink
      • natalia.nat Re: Debata do oceny - ja kontra nauczyciel… 04.10.23, 15:08
        Brak słów. Przez takie podejście rodziców, szkoły się nigdy nie zmienią.
    • nick_z_desperacji Re: Debata do oceny - ja kontra nauczyciel… 03.10.23, 19:38
      Nie wiem, kto wygrał. Wiem, kto przegrał, Twoja córka (nie Twoją interwencją, absolutnie, tylko koniecznością przebywania z tą nawiedzoną babą)
    • zerlinda Re: Debata do oceny - ja kontra nauczyciel… 03.10.23, 19:38
      W której klasie jest dziecko i co to za przedmiot?
      • memphis90 Re: Debata do oceny - ja kontra nauczyciel… 03.10.23, 19:41
        1 LO. Historia sztuki.
        • nick_z_desperacji Re: Debata do oceny - ja kontra nauczyciel… 03.10.23, 19:45
          To będziecie mieć wesoło, bo jestem dziwnie przekonana, że lekcje typu otwartego będą zachęcać dzieci do swobodnych przemyśleń typu jedynie właściwego.
          • hanusinamama Re: Debata do oceny - ja kontra nauczyciel… 03.10.23, 22:33
            Też o tym pomyślałam. Coś za dużo nauczycielka podkreślała "otwarty". Otwarty jedyny słuszny jak ona sobie obmyśli.
        • mia_mia Re: Debata do oceny - ja kontra nauczyciel… 03.10.23, 19:50
          A córka wiedziała o Twoim pomyśle odbycia tej rozmowy? Ja bym chyba przywiązała do kaloryfera matkę, która wpadłaby na pomysł, żeby w liceum iść wykłócać się w liceum o jedynkę za segregator.
          • zerlinda Re: Debata do oceny - ja kontra nauczyciel… 03.10.23, 19:53
            Akurat słusznie matka się wykłóca. Był segregator kupiony? Byl. A że inny niż pani sobie wymyśliła w chorej głowie? To nie zasługuje na 1.
            • mia_mia Re: Debata do oceny - ja kontra nauczyciel… 03.10.23, 20:10
              Nie chodzi o to czy słusznie czy nie, tylko czy córka sobie tego życzyła, bo to ona będzie się spotykać z tą kobietą, a nie mama, a atmosfera może być napięta.
              • memphis90 Re: Debata do oceny - ja kontra nauczyciel… 03.10.23, 20:13
                Tak, wiedziała i tak, chciała. Atmosfera była mocno napięta wcześniej, teraz - mam nadzieję - się poprawi.
                • turbinkamalinka Re: Debata do oceny - ja kontra nauczyciel… 03.10.23, 20:41
                  No raczej się nie poprawi. Nauczycielka ma "otwarty" umysł na autostradę którą podążajają jej myśli.
                  Następne skargi już bym omawiała z wychowawcą i nauczycielem podpierajc się wszelkimi regulaminami smile
              • nick_z_desperacji Re: Debata do oceny - ja kontra nauczyciel… 03.10.23, 20:15
                Dawanie po sobie jeździć jak po burej suce nigdy nie poprawia atmosfery, najwyżej zachęca do kolejnych genialnych pomysłów pokroju klasowego samosądu.
              • hanusinamama Re: Debata do oceny - ja kontra nauczyciel… 03.10.23, 22:33
                Kobieta ją bulingowała...rozumiem, ze to taki bonuś w pracy nauczyciela? Jak ma ochote moze sobie gnębić uczniów?
        • zerlinda Re: Debata do oceny - ja kontra nauczyciel… 03.10.23, 19:51
          No to pani też jest niezła sztuka. Świr i tyle. I ten bełkot, litości.
        • biala_ladecka Re: Debata do oceny - ja kontra nauczyciel… 03.10.23, 20:13
          😳
          Myślałam, że chodzi o 1 SP.
          • sol_13 Re: Debata do oceny - ja kontra nauczyciel… 03.10.23, 20:18
            W 1 sp to nie wiem, co trzeba zrobić, żeby dostać jedynkę 😉
            • biala_ladecka Re: Debata do oceny - ja kontra nauczyciel… 03.10.23, 20:22
              Założyłam, że w najgorszym przypadku chodzi o 4 klasę. Sytuacja opisana, jakby chodziło o początkującego szkolniaka, taka też ta cała wymiana zdań pomiędzy paniami.
              • hanusinamama Re: Debata do oceny - ja kontra nauczyciel… 03.10.23, 22:34
                Czyli ty byś nie reagowała gdyby nauczyciel (na starcie ma tą lepszą, nadrzędną pozycję) tak traktował dziecko- ucznia? Nauczyciel ma zawsze rację, siedź cicho gówniarzu?
                • biala_ladecka Re: Debata do oceny - ja kontra nauczyciel… 03.10.23, 22:54
                  Nie wiem na jakiej podstawie wysnułaś takie wnioski. Akurat ja mam za sobą długą historię dość zdecydowanych reakcji, żadna jednak nie miała charakteru sparingu, którym chwali się autorka.
                  • memphis90 Re: Debata do oceny - ja kontra nauczyciel… 04.10.23, 15:35
                    Ależ ja bardzo chętnie przyjmę poradę na przyszłość odnośnie najlepszego sposobu! Była wiadomość na librusie, nauczyciel uznał, ze wyjaśnienie wymaga rozmowy osobistej, więc poszłam na tę rozmowę. Wychowawca, dyrekcja i kuratorium to u nas są kolejne kroki…
        • mayaalex Re: Debata do oceny - ja kontra nauczyciel… 03.10.23, 21:37
          Studiowalam historie sztuki, byly tam osoby zapowiadajace sie na takich wlasnie nauczycieli ; ) Szkoda, ze corka akurat tak trafila bo to moze byc wspanialy przedmiot.
          A co do meritum, dobrze ze poszlas walczyc o swoja corke - ona wie, ze matka stoi za nia murem, to bardzo wazne. Nie tylko, ze w domu przyznasz jej racje czy powiesz, ze ma sie nie przejmowac jedynka - ale ze wlasnie chcialo ci sie pojsc i zrobic afere. I tu absolutnie wygralas. A nauczycielka bedzie zapewne sie bardziej kontrolowac, byc moze uzna cie za niezrownowazona matke ale nie bedzie chciala kolejnej wizyty. Wiec tu tez wygralas.
    • szare_kolory Re: Debata do oceny - ja kontra nauczyciel… 03.10.23, 19:41
      memphis90 napisała:

      > Powiedzicie kto wygral..?

      A czy to było jakieś starcie/ bójka/ konkurencja, że należy szukać zwycięzcy? Jeśli szłaś na tę rozmowę z zamiarem wygrania potyczki, to raczej nikt nie wygrał. Jeśli sytuacja wyglądała tak, jak opisujesz, to całe zajście na lekcji było skndaliczne a potem reakcja nauczycielki w oczywisty sposób głupia. Ale zamiast toczyć boje i id tazu atakować może skuteczniejszą strategią będzie raczej wyjaśniać. Bo co, planujesz peregrynować do nauczycielki przy każdym problemie? Skoro zaczęło się od tak bĺachej sprawy jak segregator to co będzie dalej? Tu jest jakiś pro Lem z komunikacją.
      • memphis90 Re: Debata do oceny - ja kontra nauczyciel… 03.10.23, 19:44
        >Ale zamiast toczyć boje i id tazu atakować może >skuteczniejszą strategią będzie raczej wyjaśniać.
        No przecież właśnie poszłam wyjaśnić…

        >Skoro zaczęło się od tak bĺachej sprawy jak >segregator to co będzie dalej?
        Właśnie dlatego, ze zaczęło się od jedynki za zakup złego segregatora. Wiec co będzie dalej - jedynka za niewłaściwy odcień pisaka…?
        • szare_kolory Re: Debata do oceny - ja kontra nauczyciel… 03.10.23, 19:52
          No to w takim razie, zamiast się kłócić prosisz o kryteria ocen oraz o pisemne uzasadnienie. A następnie konfrontujesz opis z kryteriami i jeśli chcesz być wredna, to podczas wywiadówki pytasz innych rodziców co o tym sądzą. Skoro uczniowie mogli oceniać Twoją córkę, to niech nauczycielka posmakuje swoich rozwiązań. To ostatnie to już galopującą wyobraźnia, natomiast jeśli chodzi o oceny - to istnieją konkretne kryteria i tego nauczyciel ma się trzymać. Oraz przestać pie.przyć o typach otwartych segregatorów, tylko na obrazku pokazać co ma na myśli. Bez względu na te wszystkie swoje eksperymenta. Zatem: konkret a nie dyskusja, od której boli głowa.
          • memphis90 Re: Debata do oceny - ja kontra nauczyciel… 03.10.23, 19:58
            Kryteria mam, ale co z tego, skoro mówią one, ze za brak wykonania zadania jest niepoprawialna jedynka - a pani ocenia brak właściwego rodzaju segregatora (przy wykonaniu całej reszty - m.in. było to umieszczenie w segragatorze pojedynczo po jednej kartce w osobnej koszulce całego PSO) za zadanie nieoddane w całości i już?
    • cegehana Re: Debata do oceny - ja kontra nauczyciel… 03.10.23, 19:41
      Nie pamiętam pierwszego tematu, ale w ten sytuacji nie wyklocalabym się ani o segregator ani o jedynke. Dziecko zostało tak ocenione w sytuacji, co nijak nie stanowi o jego wartości i na tym bym sie skupiła. Nie podoba mi się ocenianie dziecka przez inne dzieci - nie zrobią tego kompetentnie, powiedzą to, co ich zdaniem chce usłyszeć nauczyciel. O metodach pracy nauczyciela świadczą efekty - jeśli są dobre, to na tym bym się skupiła. I w ten sposób rozmawialabym o sytuacji z dzieckiem: zobacz jakie zrobiłaś postępy, tydzień temu tego nie umiałas a dziś już tak.
      • ggrr.ruu Re: Debata do oceny - ja kontra nauczyciel… 03.10.23, 19:45
        Nauczycielka nie ma prawa stawiać jedynki za rodzaj segregatora. Co pośrednio przyznała, kasując ocenę. Łamanie prawa przez nauczyciela jest demoralizujące dla uczniów i na tym należy się skupić.
      • biala_ladecka Re: Debata do oceny - ja kontra nauczyciel… 03.10.23, 20:18
        Doczytałaś, że chodzi o LO?
        Myślę, że żadne z "dzieci" się nie odezwało.
        • hanusinamama Re: Debata do oceny - ja kontra nauczyciel… 03.10.23, 22:36
          Jesteś pewna?
        • memphis90 Re: Debata do oceny - ja kontra nauczyciel… 04.10.23, 15:38
          Ktoś się jednak odezwał... Córka twierdzi, ze nauczycielka, nauczycielka - ze kazała młodzieży formułować oceny... Tak czy inaczej - czy to publiczne przyklejanie negatywnych etykietek i osądów czy nakazywanie młodzieży dokonywania publicznej krytyki kolegi - żadne z nich raczej nie znajdzie aprobaty wśród pedagogów…
      • ga-ti Re: Debata do oceny - ja kontra nauczyciel… 03.10.23, 22:11
        Hm, to liceum, w podstawówce mego dziecka wprowadzili nowy system oceniania zachowania, gdzie jedną za składowych jest ocena kolegów, więc, hm, nawet niestabilne emocjonalnie pierwszaki będą oceniać.
        • memphis90 Re: Debata do oceny - ja kontra nauczyciel… 04.10.23, 15:40
          Ale tak na forum publicznym - wszyscy naraz głośno oceniają Jasia…? Bo takie rzeczy jak wzajemne ocenianie sprawdzianów czy ankiety odnośnie koleżeńskości to w naszej podst tez były.
      • hanusinamama Re: Debata do oceny - ja kontra nauczyciel… 03.10.23, 22:35
        Serio jeżeli efekty są dobre kosztem dzieci to nie ma znaczenia, ze dzieci są bullingowane?
        Paradne. Kiedyś się dzieci biło w szkole, efekty zapewne były całkiem dobre...
      • nangaparbat3 Re: Debata do oceny - ja kontra nauczyciel… 04.10.23, 08:03
        Tydzień temu nie umiała włożyć po jednej kartek z PSO do segregatora?
        W 5 klasie SP przyszła do nas nowa polonistka. Pierwsza lekcja była w całości poświęcona marginesów, zapisywaniu daty i numeru lekcji, bibułce. Na drugiej dostałam palę za nieprzyklejenie bibułki wstążeczką do okładki zeszytu. To było ponad pół wieku temu, a pamiętam jak wczoraj. (Na trzecią lekcje przyszła inna pani i pokochałam polski).
        Osoba która każe uczniom ocenić koleżankę w taki sposób jak pisze Memphis, nie powinna pracować w szkole. To może być pojedynczy błąd młodego nauczyciela, ale nie metoda doświadczonego pedagoga. Opowieści dziwnej treści wygłaszane językiem menowskich rozporządzeń, deklarowanie otwartości przy jednoczesnym dążeniu do jak najscislejszego kontrolowania, polecenie dzieciom osadzenia koleżanki - naprawdę, dość. Ta pani powinna katalogować obiekty muzealne, a nie pracować z młodzieżą.
    • bene_gesserit Re: Debata do oceny - ja kontra nauczyciel… 03.10.23, 19:42
      memphis90 napisała:

      > - absolutnie nie nazwała mojego dziecka niezorganizowanym i nieodpowiedzialnym,
      > takie słowa w ogole nie padły; to klasa miała ekhm… ocenić zachowanie kolegów

      Rany, to jakieś stalinowskie metody.

      > e, budujące poczucie bezpieczeństwa (!) i życzliwej obecności nauczyciela (!),
      > ale ona nie odpowiada za to, co uczeń sobie pomyśli albo jak się na tej lekcj
      > i poczuje. Jak mialaby prowadzić lekcje, na ktorych buduje poczucie bezpieczeńs
      > twa i wspólnego dochodzenia do celu, jeśli miałaby się w kółko skupiać na tym,
      > żeby ktoś z orzeczeniem albo nadwrażliwy się przypadkiem nie poczuł poniżony cz
      > y niesprawiedliwie potraktowany.

      To jest chyba najbardziej niepokojące. Ona kompletnie nie przyjmuje do wiadomości, że może się mylić i jej prouczniowskiew metody mogą być źródłem wkurwia albo/i cierpienia u dzieci. Obrona ego kosztem innych, i tomniejszych, i to pod jej opieką

      Ja myślę, że pani może mieć dobre intencje, ale jakbym tak ją miała ocenić, to nie ogarnia, i to w wielkim stylu.

      Co to jest segregator otwarty?
      • memphis90 Re: Debata do oceny - ja kontra nauczyciel… 03.10.23, 19:46
        Taki z kółeczkami, a my akurat kupiliśmy taki bez kołeczek.
        • bene_gesserit Re: Debata do oceny - ja kontra nauczyciel… 03.10.23, 19:50
          Brak kółeczek, zwłaszcza że rzeczy do szkoły kupują rodzice, to najgłupszy powód do postawienia jedynki. Tak czy inaczej, nie o tę nieszczęsna ocenę tu chodzi. Niestety. Taki fajny przedmiot sad
          • nick_z_desperacji Re: Debata do oceny - ja kontra nauczyciel… 03.10.23, 19:52
            Można jeszcze za koszulki do segregatora, bo są takie całkiem przezroczyste i takie mleczne, a nie wiadomo, w jakich pani gustuje.
        • volta2 Re: Debata do oceny - ja kontra nauczyciel… 03.10.23, 19:51
          My kupiłyśmy? Serio? To jest twój rzeczywisty problem, ty dostałaś tę jedynkę i poszłaś z panią walczyć. A wystarczy, że szkołę będzie ogarniać panna, bez mamuśki, to i mamuśka może straci powód do stawania w ringu .
          • memphis90 Re: Debata do oceny - ja kontra nauczyciel… 03.10.23, 19:59
            1. Dziecko zwróciło się po pomoc
            2. Tak, jako rodzic płace za przybory szkolne moich dzieci. Sądziłam, ze to norma.
            • ekstereso Re: Debata do oceny - ja kontra nauczyciel… 03.10.23, 20:08
              Ja to nawet sama bym kupiła, gdybym była w sklepie i dostała wiadomość kup segregator.
          • black.emma Re: Debata do oceny - ja kontra nauczyciel… 03.10.23, 21:50
            Twoi synowie zarabiali na przybory szkolne w wieku 15 lat? Volta, znów odpływasz.
        • taje Re: Debata do oceny - ja kontra nauczyciel… 03.10.23, 20:28
          Nie rozumiem tego rozróżnienia i po wpisaniu w google, wyskakuje mi taki oto segregator otwarty

          kropka-sklep.pl/produkt/segregator-otwarty-pcv-na-a4/
          • borsuczyca.klusek Re: Debata do oceny - ja kontra nauczyciel… 03.10.23, 21:03
            taje napisała:

            > Nie rozumiem tego rozróżnienia


            Siadaj, pała! 😁
        • galaxyhitchhiker Re: Debata do oceny - ja kontra nauczyciel… 03.10.23, 21:11
          Google i sklepy papiernicze twierdzą, że to jest segregator-pojemnik, taki do postawienia na półce, nie książka (ani z kółkami, ani z koszulkami). Pani nauczycielka chyba sama nie ogarnia co to takiegosmile

          I wiesz co, po tym tekście o nowatorskich metodach polegających na szczuciu na siebie uczniów i sekciarskim nacisku na zorganizowanie poszłabym do dyrekcji. Pachnie świrem i lepiej mieć na to oko.

          BTW, jeśli metoda polega na samodzielnym kształtowaniu procesu nauczania przez ucznia, to uczeń powinien sam decydować w jakiej formie zbiera i przechowuje materiały i notatki z tych zajęć. Jeśli pani najpierw żąda konkretnego segregatora, a potem stawia pałę za nie taki jak jej się uwidział, to to jest coś całkowicie przeciwnego od oddania decyzyjności uczniowi. Po takim pitoleniu uznałabym, że pani próbuje zatuszować brak kompetencji.
      • nick_z_desperacji Re: Debata do oceny - ja kontra nauczyciel… 03.10.23, 19:48
        bene_gesserit napisała:

        > Rany, to jakieś stalinowskie metody.
        Dlatego uważam, że w tej sytuacji dzieci niewiedzące, co to jest otwarty segregator powinny złożyć samokrytykę, najlepiej na apelu szkolnym zwołanym w tejże sprawie.
        • bene_gesserit Re: Debata do oceny - ja kontra nauczyciel… 03.10.23, 19:52
          Polacy mają jednoznaczne skojarzenia, pani się wychowała w innych warunkach i nie łapie, o co chodzi i jak takie nowatorstwo może być toksyczne.
    • triss_merigold6 Re: Debata do oceny - ja kontra nauczyciel… 03.10.23, 19:44
      Legia. <tradycyjna odpowiedź na pytanie: kto wygrał?>

      Chyba wolę jak nauczyciel jest po prostu rzemieślnikiem a nie wannabe terapeuta z nowatorskimi metodami.
      • memphis90 Re: Debata do oceny - ja kontra nauczyciel… 04.10.23, 15:42
        *ale tak naprawdę to Lech…
    • melisananosferatu Re: Debata do oceny - ja kontra nauczyciel… 03.10.23, 19:47
      Ja w ogole nie kumam czemu musi byc jakis konkretny segregator. Mam wrazenie, ze pani nauczycielka ma otwartego pierdolca.
      • taje Re: Debata do oceny - ja kontra nauczyciel… 03.10.23, 20:29
        Pani kompensuje brak otwartego umysłu wymogiem otwartego segregatora.
        • nangaparbat3 Re: Debata do oceny - ja kontra nauczyciel… 04.10.23, 08:13
          😄
      • borsuczyca.klusek Re: Debata do oceny - ja kontra nauczyciel… 03.10.23, 21:02
        melisananosferatu napisała:

        > Ja w ogole nie kumam czemu musi byc jakis konkretny segregator. Mam wrazenie, z
        > e pani nauczycielka ma otwartego p......a


        To nie jest wrażenie, pani jest ewidentnie srogo y.......ta 🙄
      • berdebul Re: Debata do oceny - ja kontra nauczyciel… 03.10.23, 21:09
        Są segregatory z których nie da się wyjąc koszulek, są przymocowane na stałe, co nie zawsze się sprawdza.
        • hanusinamama Re: Debata do oceny - ja kontra nauczyciel… 03.10.23, 22:38
          Co nie jest nadal powodem takiej reakcji.
          Kasiu ten segregator nie sprawdzi się na naszych zajęciach, ważne aby koszulki były wyjmowane. Kup proszę taki na następne zajęcia....korona by jej spadła, gdyby tak powiedziała?
          • berdebul Re: Debata do oceny - ja kontra nauczyciel… 03.10.23, 23:36
            A siad wiesz co powiedziała i jak przedstawiła otwarte segregatory? Wszyscy inni uczniowie mieli prawidłowe, więc może jednak informacja została przekazana prawidłowo?
            • bene_gesserit Re: Debata do oceny - ja kontra nauczyciel… 04.10.23, 11:29
              Może i została. Czy to powód, żeby stawiać łaskę i upokarzać człowieka w najbardziej wrażliwym wieku przed całą klasą?
    • panna.nasturcja Re: Debata do oceny - ja kontra nauczyciel… 03.10.23, 19:54
      Wiem kto przegrał: Twoja córka.
      I nie, to nie jest Twoja wina.
    • ekstereso Re: Debata do oceny - ja kontra nauczyciel… 03.10.23, 20:04
      Najbardziej wkurzające to te oceny przez kolegów. Co za dziwna postać... Jeśli ma 24 lata to brak doświadczenia, wtedy uświadomienie może coś dać, jeśli nie.... to tylko córki żal i innych dzieciaków.
    • borsuczyca.klusek Re: Debata do oceny - ja kontra nauczyciel… 03.10.23, 21:00
      OMG niespełniona kołczerka 😒

      Cóż tu można napisać oprócz klasycznego współczuję twoim dzieciom? 🙄
      • chatgris01 Re: Debata do oceny - ja kontra nauczyciel… 03.10.23, 21:07
        Klasyczne jest dziecią cool
    • heca7 Re: Debata do oceny - ja kontra nauczyciel… 03.10.23, 21:07
      Przepraszam ale dla mnie każdy segregator jest typu otwartego tongue_out wink Przecież każdy się otwiera, no nie? wink
      Ps: co to są kryteria sukcesu?
      • turbinkamalinka Re: Debata do oceny - ja kontra nauczyciel… 03.10.23, 21:23
        No jak to? Albo odnosisz sukces albo komuś "otwarty" segregatortongue_out
      • ichi51e Re: Debata do oceny - ja kontra nauczyciel… 03.10.23, 22:04
        To taka nowatorska metoda prowadzenia notatek tzw OK zeszyt. Maja mase dziwnych skrótów typu KS (kryteria sukcesu) NCTZU (na co trzeba zwrócić uwagę?) założenie jest takie ze dziecko samo zarządza swoimi notatkami nauczyciel się niw wtrąca (poza to rama)
        • nick_z_desperacji Re: Debata do oceny - ja kontra nauczyciel… 04.10.23, 00:45
          To się nie wtrąca, czy narzuca ramy? Bo to takie "Kto jest Twoim ulubionym poetą i dlaczego Mickiewicz?"
    • berdebul Re: Debata do oceny - ja kontra nauczyciel… 03.10.23, 21:07
      Myślę, ze przegrały wszystkie strony, klasa - bo zobaczyli ze wybranie jednej osoby i publiczne ukrzyżowanie jest ok, mini-memphis bo zarobi łatkę od nauczycielki i klasy, nauczycielka - pisanie programów i układanie własnych jest uciążliwe, a pewnie poczuła się zaatakowana, Ty bo traciłaś czas na imbę. Wystarczyło wymienić segregator i napisać do pani, ze to Ty taki kupiłaś, więc next time specjalne życzenia niech wysyła do rodziców, bo to oni finansują otwarte segregatory.
      • galaxyhitchhiker Re: Debata do oceny - ja kontra nauczyciel… 03.10.23, 21:23
        > nauczycielka - pisanie programów i układanie własnych jest uciążliwe,

        Jest, ale pani nie ma własnego programu, tylko własną metodę. Sądząc po opisie, raczej nieodpowiednią, a wręcz szkodliwą dla odbiorców.
      • is-laura Re: Debata do oceny - ja kontra nauczyciel… 03.10.23, 21:24
        Wystarczyłoby gdyby pani nauczycielka była normalna, a na podstawie treści jej wypowiedzi wnioskuję, że nie jest.
        Miałam podobną sytuację z nauczycielem mojego dziecka też w I klasie lo, w czasie pandemii. Wysłałam swoje uwagi przez librusa. Co prawda nie zostały dobrze przyjęte i nastąpiła obraza majestatu, ale syn miał święty spokój do końca szkoły. Maturę z tego przedmiotu zdał rewelacyjnie
      • triss_merigold6 Re: Debata do oceny - ja kontra nauczyciel… 03.10.23, 21:32
        pisanie programów i układanie własnych

        ależ zadaniem nauczyciela nie jest pisanie i układanie własnego programu tylko realizowanie podstawy programowej
        • suki-z-godzin Re: Debata do oceny - ja kontra nauczyciel… 03.10.23, 22:14
          triss_merigold6 napisała:

          > ależ zadaniem nauczyciela nie jest pisanie i układanie własnego programu tylko
          > realizowanie podstawy programowej

          jeśli ułatwi ci to zrozumienie tematu, to podstawa programowa jest jak mieszkanie w stanie deweloperskim.
          mieszkałabyś w mieszkaniu w stanie deweloperskim? już to k**a widzę.
          • hanusinamama Re: Debata do oceny - ja kontra nauczyciel… 03.10.23, 22:39
            I wszyscy jak jeden mąż robią to autorsko...
            • berdebul Re: Debata do oceny - ja kontra nauczyciel… 03.10.23, 22:42
              Nie, dodajmy ze nawet tacy co robią potrafią to zlecić. Napisałam dziesiątki konspektów, dobra kasa to była smile
        • berdebul Re: Debata do oceny - ja kontra nauczyciel… 03.10.23, 22:34
          Oczywiście, ze to jest zadanie nauczyciela. Podstawa to jedno, sposób jej realizacji trzeba opisać, przygotować wcześniej , dostosować do klasy. Można tez napisać program autorski, uzyskać ekstra finansowanie, lub wykazać to przy okazji awansu zawodowego.
          Plan dydaktyczny, konspekty lekcji itd trzeba napisać, a przynajmniej robi to człowiek któremu zależy.
        • primula.alpicola Re: Debata do oceny - ja kontra nauczyciel… 04.10.23, 10:10
          triss_merigold6 napisała:

          > pisanie programów i układanie własnych
          >
          > ależ zadaniem nauczyciela nie jest pisanie i układanie własnego programu tylko
          > realizowanie podstawy programowej

          Chyba ze akurat wdraża innowację albo robi awans.
      • black.emma Re: Debata do oceny - ja kontra nauczyciel… 03.10.23, 21:53
        Nie obrażaj nauczycieli, naprawdę.
    • niemcyy Re: Debata do oceny - ja kontra nauczyciel… 03.10.23, 21:10
      Pani ma problem z głową, p*li jak nienormalna albo jakby odbyła za dużo niewłaściwych terapii i dobrze jej zrobi przytemperowanie. Szkoda uczniów.
    • alpepe Re: Debata do oceny - ja kontra nauczyciel… 03.10.23, 21:12
      Nie wiem, kto wygrał, wiem, że pani powinna sobie przepracować dom rodzinny.
    • em_em71 Re: Debata do oceny - ja kontra nauczyciel… 03.10.23, 21:18
      Przeczytałam. Jak dobrze, że moje dzieci chodziły/chdzą do wstrętnych, opresyjnych publicznych szkół!
      • ekstereso Re: Debata do oceny - ja kontra nauczyciel… 03.10.23, 21:20
        Minimem też, jak rozumiem jest w publicznym liceum plastycznym.
      • little_fish Re: Debata do oceny - ja kontra nauczyciel… 03.10.23, 21:57
        To LO też jest publiczne...
        • em_em71 Re: Debata do oceny - ja kontra nauczyciel… 03.10.23, 23:06
          No to lo, czy lp? Gdzieś mi została w głowie info, że rekrutacja odbywała się poza naborem elektronicznym, więc może stąd wniosrk, że szkoła niepubliczna. Aż tak bardzo nie śledzę wpisów, tym bardziej nie zapamiętuję. Ale tego typu akcje akurat pasują do małych szkół /czyt. tez niepubl/ z kadrą z łapanki, ale za to o wybujałym ego. Tak, czy owak, dla mnie kosmos.
          • little_fish Re: Debata do oceny - ja kontra nauczyciel… 03.10.23, 23:37
            Liceum plastyczne, z rozpędu napisałam LO jako liceum. Szkoła jak najbardziej publiczna, ale z dodatkowymi egzaminami, więc i rekrutacja poza systemem.
    • piataziuta Re: Debata do oceny - ja kontra nauczyciel… 03.10.23, 21:23
      Nie wiem kto "wygrał", ale jestem z Tobą sercem, mózgiem i wszelkimi innymi organami, i zakończeniami przewodów.
      Nie daj(cie) się.
    • ichi51e Re: Debata do oceny - ja kontra nauczyciel… 03.10.23, 21:57
      A patrzcie nie dalej jak w zeszłym tygodniu na fb krążył wpis psycholog dziecięcej o linczu jaki w dobrej wierze potrafią zorganizować nauczyciele - jak widać aktualne.
      Mnie to nic już ze strony nauczycieli nie zdziwi - małostkowi mściwi jednocześnie bez żadnych narzędzi żeby opanować dzieci które im na łeb włażą.
      Dobrze ze poszłaś pogadać - pani od OK zeszytu?
      • ichi51e Re: Debata do oceny - ja kontra nauczyciel… 03.10.23, 22:06
        Ten www.facebook.com/1597791702/posts/10223590071732035/?mibextid=rS40aB7S9Ucbxw6v srogie przykłady
        • alex_vause35 Re: Debata do oceny - ja kontra nauczyciel… 04.10.23, 11:17
          Kiedyś tak mój wychowawca zrobił w VI klasie dziewczynie z biednej, patologicznej rodziny, dziewczyna była swoją drogą dość konfliktowa, ale w każdym szkolnym towarzystwie natychmiast szła za nią łatka i wyśmiewanie, więc nie ma co się dziwić.
          Po prawie całej lekcji polegającej na nadawaniu na K. przez kilkanaście osób dziewczyna wstała, wybiegła, rąbnęła drzwiami i jeszcze uwagę dostała.
          Myślałam, że to już przeszłość, te metody rozwiązywania konfliktów.
      • berdebul Re: Debata do oceny - ja kontra nauczyciel… 03.10.23, 22:41
        To nie jest przypadłość zawodowa, po prostu inni ludzie nie mają wielu okazji żeby się tak zachować. Imho to pokłosie traumy niesionej przez pokolenia, braku opieki psychologicznej i braku wsparcia. Pokolenie mojej babci to pokolenie urodzone przed wojną, wychowane w ujowych czasach, kiedy mało kto miał czas na rozmowy o emocjach, następnie to pokolenie miało dzieci, PRL nie był super, ale dalej emocje ludzie mieli w doopie, przemoc wobec dzieci była zjawiskiem powszechnym, następnie to pokolenie wychowało moje pokolenie - obecnych +/- 30 latków, którzy biegają po terapiach, psychiatrach, wyjeżdżają do świątyń żeby odnaleźć siebie i którzy (jeżeli w ogóle je mają) wychowują dzieci na te przysłowiowe płatki sniegu, które wszędzie podróżują z butelką wody i wściekłą matką, gotowa przegryźć tętnicę każdemu kto uruchomi pakiet traum z jej szkolnego życia.
    • abidja Re: Debata do oceny - ja kontra nauczyciel… 03.10.23, 22:02
      Kto wygrał?
      Twoja corka.
      Stanelas za nia murem, broniłas ja.
      ❤️🥰
      • manala Re: Debata do oceny - ja kontra nauczyciel… 03.10.23, 22:27
        Zgodzę się. Uważam zachowanie nauczycielki za wyjątkowo denne (pomijając już fakt, że niezgodne z prawem).
        Nie ma żadnego znaczenia czy to liceum czy podstawówka.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się

Nie pamiętasz hasła lub ?

Nakarm Pajacyka