brenya78
03.11.23, 17:21
"Ataki Hamasu na Izrael z 7 października Nasrallah określił jako "błogosławioną akcję, która musiała się wydarzyć, by wstrząsnąć uzurpatorami w Waszyngtonie i Londynie".
Decyzję palestyńskiej organizacji w tej sprawie nazwał słuszną, mądrą i odważną.
Nakreślił też dwa cele: pierwszy to zakończyć konflikt w Gazie, drugi to sprawić by wygrał Hamas. "
Jak to szlo? Zostawic hamas w spokoju, otworzyc granice z gaza, dostarczyc zywnosc i diesla...? Zaczac rozmowy pokojowe? Czy jakos tak...