paola.brunetti
15.11.23, 17:39
...że są tak przewrażliwione?
poznan.wyborcza.pl/poznan/7,36001,30404987,wnetrznosci-swini-na-lekcji-biologii-w-poznanskim-liceum-zapach.html
W skrócie dla tych bez dostępu: nauczycielka biologii przyniosła na zajęcia w klasie biol-chem wnętrzności świni. Uczniowie skarżą się w prasie, że "nie czuli się na lekcji bezpiecznie" i że w sali panował brzydki zapach.
Nie mogę wyjść z zadziwienia. Klasy biol-chem, a więc za parę lat pójdą na medycynę i będą mieli zajęcia z anatomii w prosektorium, albo na weterynarię i będą wkładać rękę w drogi rodne krowy. Nie mówiąc już o przyszłych dentystach, smród z ludzkiej paszczy też jest niewyobrażalny. Rozmawiałam dziś na ten temat z moją córką, która skomentowala: no tak nas wychowaliście... I niestety muszę przyznać jej 100% racji. Chyba coś poszło nie tak.