sonix73
18.08.09, 09:05
w roku szkolnym, każda wycieczka kończyła się wizytą w fast foodzie, teraza
-dzieci mają półkolonie- jest to samo. dlaczego do nauczycieli nie trafia że
smieciowe jedzenie jest śmieciowe?! cały swiat o tym trabi, a oni nic. próby
interwencji u dyrektorki spełzły na niczym. jak uczyć dzieci rozsądnego
żywienia skoro szkoła promuje mcdonaldsa?
podobne zastrzeżenia mam do szkolnych obchodów dnia ziemi, kiedy dzieci
zaopatrzone w worki zbieraja cudze smieci- szczytem był wyjazd nad pobliskie
jezioro i penetrowanie tamtejszych krzaków. a tam: pełno zużytych prezerwatyw.
dzieci -klasy 2-4, nie wiedziały co to i zbierały do tych swoich worków,
dopiero jedna z mam zobaczyła i narobiła alarmu...
ale chodzi o to, że w szkole nie ma koszy do segregacji, nikt nic przez cały
rok o tym nie mówi, a potem fiu!!!!! zbieramy gumki!
mam , zdaje się idealistyczne, przekonanie, że szkoła czegoś powinna uczyć....
p.s. dzieci na dzień ziemi nie puszczam już do szkoły. a śmieci segregujemy

)))