stasi1
16.01.15, 15:07
Wczoraj w sensacjach 20 wieku(nic ciekawego raczej wszystko było wiadome) podali że jakby fakt ataku japońskiego dotarł o czasie do Floty Pacyfiku o ona by wyszła w morze i rozgromiłą japończyków. I to wszystko w ciągu 2 godzin.
Teraz pytanie ile czasu potrzeba aby stojący pancernik w niedziele rano doprowadzić w stan zdatny do rejsu bojowego? W Tulonie ciężkie okręty od razu zatopiono bo wiedziano że i tak żaden nie ujdzie.
W audycji stwierdzono że japończycy wymyślili sposób aby torpedy nie zanurzały się tuż po zrzuceniu z samolotu. A przecież to rozwiązali już brytyjczycy