Dodaj do ulubionych

pośmiejmy się z przesady INNYCH narodów

10.06.08, 10:07
Wystąpienia Wolfa34 i Marka_Boa na temat,
że Polacy czasami upiększają
swoje osiągnięcia historyczno-militarne
natchnęły mnie, żeby założyć wątek o tym,
jak inne narody przesadnie upiększają swoją chwalebną historię.


na przykład: przeglądełem kiedyś
książkę zachodniego autora
o wynalazkach technicznych na wojnie
było tam zdanie, które pamiętam do dziś:
"KSZTAŁT GROTU ŚREDNIOWIECZNEJ STRZAŁY ANGIELSKIEJ
BYŁ TAK DOSKONAŁY
ŻE ZOSTAŁ ODTWORZONY W XX WIEKU
W POSTACI KULI KARABINOWEJ"...
Obserwuj wątek
    • mac-card Re: pośmiejmy się z przesady INNYCH narodów 10.06.08, 11:58
      A co powiesz o świeżo odkrytym wyzwolicielu Auschwitz w osobie
      przodka Baracka Obamy?

      Albo o decydującym wkładzie w zwycięstwo w II wojnie światowej jaki
      położyli niemieccy i włoscy antyfaszyści - zdaniem prezydenta
      Putina. Nie pamiętam, czy przypadkiem nie wymienił też japońskiego
      ruchu oporu?

      A kto przebije ostatnią wypowiedź byłego ministra oświaty,
      Orzechowskiego, któremu piłka nożna pomyliła się z wojną?
      • kamiljanicki Re: pośmiejmy się z przesady INNYCH narodów 13.06.08, 16:41
        Kto przebije? A pewnie znowu Ruscy, zdaniem których to my wywołaliśmy II wojnę
        światową ;-)

        Kamil Janicki
        bigosnamadagaskarze.blogspot.com
        • mac-card Re: pośmiejmy się z przesady INNYCH narodów 14.06.08, 08:15
          kamiljanicki napisał:

          > Kto przebije? A pewnie znowu Ruscy, zdaniem których to my
          wywołaliśmy II wojnę
          > światową ;-)

          No i okazało się to wymysłem "Dziennika", nie mającym absolutnie
          oparcia w rzeczywistości, zdementował polski członek komisji polsko-
          rosyjskiej Adam Rotfeld:
          wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80271,5312316,Rotfeld___Dziennik__klamie_nt__stanowiska_Rosji_ws_.html

    • wladca_pierscienii prezydent Kennedy i radzieckie rakiety na Kubie 02.10.08, 12:02
      czasem wspomina się, że prezydent Kennedy swoją stanowczością nie
      dopuścił do instalacji na Kubie radzieckich rakiet balistycznych

      rzadko natomiast dodaje się,
      że przy okazji NATO wycofało swoje rakiety z Turcji -
      - jedynego państwa NATO graniczącego ze Związkiem Radzieckim
      • mechanior Re: prezydent Kennedy i radzieckie rakiety na Kub 20.10.08, 11:51
        wladca_pierscienii napisał:

        > czasem wspomina się, że prezydent Kennedy swoją stanowczością nie
        > dopuścił do instalacji na Kubie radzieckich rakiet balistycznych

        Ostatnio w TVN niejaki Wołoszański udowadniał iż prezydent Kennedy był
        narkomanem i miękkim negocjatorem,co pozwoliło Chruszczowowi na daleko idące
        posunięcia w polityce.Chodziło o powstanie muru Berlińskiego.
        Nie wiedziałem czy śmiać się czy płakać.
      • bmc3i Re: prezydent Kennedy i radzieckie rakiety na Kub 24.10.08, 00:03
        wladca_pierscienii napisał:

        > czasem wspomina się, że prezydent Kennedy swoją stanowczością nie
        > dopuścił do instalacji na Kubie radzieckich rakiet balistycznych
        >
        > rzadko natomiast dodaje się,
        > że przy okazji NATO wycofało swoje rakiety z Turcji -
        > - jedynego państwa NATO graniczącego ze Związkiem Radzieckim


        Jeszcze rzadziej, ze w zamian na Morzu Srodziemnym pojawily sie okrety podwodne
        z pociskami SLBM. Co wiecej, jeden z nich, USS "Sam Houston" (SSBN-609),
        demonstracyjnie wplynął do tureckiego posrtu w Izmirze, aby rosjanie wiedzieli o
        ich istnieniu.
      • browiec1 Re: prezydent Kennedy i radzieckie rakiety na Kub 07.05.09, 10:41
        NIe tyle NATO co Stany,a poza tym wycofane mialy byc wczesniej (Kennedy byl
        zaskoczony ze one jeszcze w ogole tam stoja).Jupitery byly juz stare(i chyba
        tylko 15).
    • bmc3i Re: pośmiejmy się z przesady INNYCH narodów 23.10.08, 03:02
      Lubie poogladac History Channel - puszczaja swietne filmy dokumentalne z czasow IIws i materialy archiwalne - czasami jednak wymiekam. Jakis film o asach lotnictwa mysliwskiego. Poczatek wojny, amerykanie nie maja jeszcze mustangow i takich tam, dysponuja jedynie nieco przestarzalymi maszynami, wszedzie dostaja w dupe, postanawiaja wiec utworzyc eskadre stracenców - ochotnikow. No irozwalaja wszystko jak leci. Czterech na dwudziestu, 11 japonczykow zestrzelonych, cala amerykanska czworka wraca calo do bazy, po walce z Zero czy na czym tam Japonczyki latali.

      A co do marka boa. Zawsze zastanawialem sie skad on bierze informacje o radzickiej broni, na tyle obszerne aby sypac nimi jak z rekawa, i to nie piszcza pare zdan, lecz robiac po prostu listy, pelne numerow, i danych. Do dzis nie wiem, zwlaszcza ze napisanei takieo postu zajmuje mu "sekunde".

      Przypominam sobie dyskusje kiedys nt zwiazku pomiedzy V-2 a pierwszymi radzieckimi pociskami. "bzdura", "absolutna nieprawda", "amerykanie korzystali z v. Brauna, rosjanie zas nie mieli nic wspolnego z niemieckimi konstruktorami i konstrukcjami"

      Poczytalem sobie jednak ostatnio troche ksiazek o radzieckich pociskach balistycznych pierwszych generacji, i jak nabardziej korzystali. Zgarneli niemieckich konstruktorow setkami, wywiezli wraz z rodzinami na Sybir, i zaczeli klepac poczawszy od R-1 w gore, przy czym pierwsze pociski, a zwalszcza R-1 to praktyczne nowa wersja V-2, tylko zmieniony uklad naprwoadzania. Ale Marek wciaz twierdzi ze nie ma nic wspolnego, podobnie jak kolejne pociski.

      No i tak to tam jest na militariach.
      • habeas_corpus Re: pośmiejmy się z przesady INNYCH narodów 23.10.08, 08:14
        bmc3i napisał:

        > Ale Marek wciaz twierdz
        > i ze nie ma nic wspolnego, podobnie jak kolejne pociski.

        Marek Boa jest świetny kiedy robi wyliczanki taktyczno-techniczne: kalibry,
        wagomiary, numery seryjne, daty produkcji itp. W każdej innej dziedzinie
        popełnia sporo błędów i na dodatek zafiksował się po stronie ZSRR/Rosji tak
        jakby stosował zasadę in dubio pro Russio.
        • mechanior Re: pośmiejmy się z przesady INNYCH narodów 23.10.08, 08:31
          Lubisz wszystkich szufladkować?
          Każdy ma prawo do własnych poglądów,sympatii i obrony swoich przekonań.
          Marek_boa jest jednym z najbardziej szanowanych przeze mnie forumowiczów.
          • habeas_corpus Re: pośmiejmy się z przesady INNYCH narodów 23.10.08, 08:59
            mechanior napisał:

            > Lubisz wszystkich szufladkować?

            Nazywaj to jak chcesz, ale chyba nie rozumiesz pojęcia "szufladkowania" występującego jeszcze pod nazwami m.in. "etykietowania" albo "kategoryzowania", a w skrajnych formach "stygmatyzowania".
            Każdy z nas jakoś ocenia rozmówcę.

            > Każdy ma prawo do własnych poglądów,sympatii i obrony swoich przekonań.

            Będę ci to przypominał.

            > Marek_boa jest jednym z najbardziej szanowanych przeze mnie forumowiczów.

            Mało kto szanuje Marka bardziej ode mnie. Ale to nie oznacza, że mam go bałwochwalczo wielbić.
            Tam gdzie Marek popełnia błędy może zawsze liczyć, że mu te błędy wskażę. Liczę, że on mi się odwzajemni.

            Celem dyskusji nie jest bowiem zwycięstwo, czyli zmuszenie przeciwnika do przyznania mi racji. Dyskusja powinna przede wszystkim prowadzić do poznania cudzych poglądów i pogłębienia własnej wiedzy. W konsekwencji może to oczywiście przynieść zmianę własnej postawy, własnego poglądu lub przekonania, ale nie może to być celem samym w sobie bo doprowadzi do wojny.
            • mechanior Re: pośmiejmy się z przesady INNYCH narodów 23.10.08, 09:08
              habeas_corpus napisał:
              > Celem dyskusji nie jest bowiem zwycięstwo, czyli zmuszenie przeciwnika do przyz
              > nania mi racji.

              Błąd!
              Dwóch dyskutujących w danym temacie i spierających się ze sobą z pewnością
              korzysta z różnych źródeł informacji.
              Porozumienie jest wątpliwe.
              Najczęstszym argumentem jest dyskredytacja autora danej książki lub materiału
              źródłowego.
              • habeas_corpus Re: pośmiejmy się z przesady INNYCH narodów 23.10.08, 09:14
                Mam inne zdanie i pewnie pozostaniemy każdy przy swoim.
              • habeas_corpus Re: pośmiejmy się z przesady INNYCH narodów 23.10.08, 11:10
                mechanior napisał:

                > Błąd!
                > Dwóch dyskutujących w danym temacie i spierających się ze sobą z pewnością
                > korzysta z różnych źródeł informacji.
                > Porozumienie jest wątpliwe.
                > Najczęstszym argumentem jest dyskredytacja autora danej książki lub materiału
                > źródłowego.

                Chciałem jeszcze wyjaśnić...
                Czy zapisałeś tu swój własny pogląd na sposób prowadzenia dyskusji czy tylko
                opisałeś jak to się najczęściej odbywa?

                Jeśli to pierwsze to się różnimy i na tym można poprzestać.
                Jeśli jednak tylko opisałeś stan faktyczny, to czy mógłbyś określić swoje
                osobiste zdanie w tej sprawie?
                • mechanior Re: pośmiejmy się z przesady INNYCH narodów 24.10.08, 07:42
                  Będziemy się spierać na temat rożnego rodzaju prowadzenia dyskusji,czy
                  pospieramy się naprawdę?
                  Co do wysysania wiedzy Niemieckich naukowców,to niestety prawda jak zwykle leży
                  po środku.Obydwie strony wyłapały ich po zajęciu Helmutkowa i teraz trudno
                  ustalić ile wynalazków czy właśnie rakiet jest ich dziełem.
                  • habeas_corpus Re: pośmiejmy się z przesady INNYCH narodów 24.10.08, 08:26
                    mechanior napisał:

                    > Będziemy się spierać na temat rożnego rodzaju prowadzenia dyskusji,

                    Ja nie chcę się o to spierać, tylko chcę poznać twój punkt widzenia. Bo na razie
                    nie wiem czy właśnie go wyraziłeś czy tylko, z punktu widzenia obserwatora,
                    opisałeś występującą praktykę.

                    > czy
                    > pospieramy się naprawdę?

                    A dotychczas tego nie robiliśmy?

                    > Co do wysysania wiedzy Niemieckich naukowców,to niestety prawda jak zwykle leży
                    > po środku.Obydwie strony wyłapały ich po zajęciu Helmutkowa i teraz trudno
                    > ustalić ile wynalazków czy właśnie rakiet jest ich dziełem.

                    Dlatego właśnie jednostronne wypominanie nie ma sensu bo obie strony korzystały
                    jak mogły. A zwróć uwagę, że tutaj nikt nie zakłada wątków: Niemcy projektowali
                    rakietę Gagarina.
          • bmc3i Re: pośmiejmy się z przesady INNYCH narodów 23.10.08, 20:29
            mechanior napisał:

            > Lubisz wszystkich szufladkować?
            > Każdy ma prawo do własnych poglądów,sympatii i obrony swoich przekonań.
            > Marek_boa jest jednym z najbardziej szanowanych przeze mnie forumowiczów.


            troche dziwny jest Twoj post, nawet odnoszac to co napisales, do tego wlasnie co
            napisales.

            Nie moze. Skrytykowales go piszac ze kazdy ma prawo do wlasnych pogladow,
            sympatii, przekonanan i ich obrony, tymczasem sama ta krytyka zupelnie sie z tym
            nie liczy. "Kazdy", czyli on rowniez.
      • wladca_pierscienii Re: Marek_Boa 23.10.08, 09:39
        bmc3i napisał:

        > Lubie poogladac History Channel - puszczaja swietne filmy
        dokumentalne z czasow
        > IIws i materialy archiwalne - czasami jednak wymiekam. Jakis film
        o asach lotn
        > ictwa mysliwskiego. Poczatek wojny, amerykanie nie maja jeszcze
        mustangow i tak
        > ich tam, dysponuja jedynie nieco przestarzalymi maszynami,
        wszedzie dostaja w d
        > upe, postanawiaja wiec utworzyc eskadre stracenców - ochotnikow.
        No irozwalaja
        > wszystko jak leci. Czterech na dwudziestu, 11 japonczykow
        zestrzelonych, cala a
        > merykanska czworka wraca calo do bazy, po walce z Zero czy na czym
        tam Japonczy
        > ki latali.

        Jsaończycy oprócz Mitsubishi "Zero"
        mieli też gorsze Kawasaki i Nakajima
        ale rezultat walki myśliwców jest rzeczywiście dziwny
        nawet jeśliby najepsi amerykańscy piloci napadli na najgorszych
        japońskich


        >
        > A co do marka boa. Zawsze zastanawialem sie skad on bierze
        informacje o radzick
        > iej broni, na tyle obszerne aby sypac nimi jak z rekawa, i to nie
        piszcza pare
        > zdan, lecz robiac po prostu listy, pelne numerow, i danych. Do
        dzis nie wiem,
        > zwlaszcza ze napisanei takieo postu zajmuje mu "sekunde".
        >

        na mój gust, to Marek_Boa
        zna świetnie język rosyjski
        i ma linki do rosyjskich stron i forów


        > Przypominam sobie dyskusje kiedys nt zwiazku pomiedzy V-2 a
        pierwszymi radzieck
        > imi pociskami. "bzdura", "absolutna nieprawda", "amerykanie
        korzystali z v. Bra
        > una, rosjanie zas nie mieli nic wspolnego z niemieckimi
        konstruktorami i konstr
        > ukcjami"
        >
        > Poczytalem sobie jednak ostatnio troche ksiazek o radzieckich
        pociskach balisty
        > cznych pierwszych generacji, i jak nabardziej korzystali. Zgarneli
        niemieckich
        > konstruktorow setkami, wywiezli wraz z rodzinami na Sybir, i
        zaczeli klepac po
        > czawszy od R-1 w gore, przy czym pierwsze pociski, a zwalszcza R-1
        to praktyczn
        > e nowa wersja V-2, tylko zmieniony uklad naprwoadzania. Ale Marek
        wciaz twierdz
        > i ze nie ma nic wspolnego, podobnie jak kolejne pociski.
        >
        za KOMUNY była taka książeczka pt.
        Lesław Bajer - "Wywiad gospodarczy"
        www.allegro.pl/search.php?string=wywiad+gospodarczy+bajer&category=7&description=1&buy=0&new=0&
        pay=0&personal_rec=0&country=1
        pisali w niej, że Amerykanie skorzystali na niemieckich
        specjalistach od rakiet
        zaś niemieccy specjaliści, któych przejęli Sowieci
        po LATACH wrócili do Niemiec
        "oszołomieni poziomem radzieckiej techniki rakietowej"
        myślę, że ze względu na CENZURĘ autor NIE MÓGŁ
        tego wyraźniej napisać
        • bmc3i Re: Marek_Boa 24.10.08, 03:10
          wladca_pierscienii napisał:

          >
          >
          > Jsaończycy oprócz Mitsubishi "Zero"
          > mieli też gorsze Kawasaki i Nakajima
          > ale rezultat walki myśliwców jest rzeczywiście dziwny
          > nawet jeśliby najepsi amerykańscy piloci napadli na najgorszych
          > japońskich

          No nie, ja troche przerysowałem, bo nie pamietam juz dokladnej liczby zestrzelonych samolotów japosnkich podanej w tym dokumncie, ale jakas taka wlasnie kosmieczna ilośc, z ktorej wynikalo ze kazdy z amerykanów zestrzelil średnio wiecej niz dwa samoloty nieprzyjacielskie, przy tego wlasnie rzedu dysproporcji sił.

          • habeas_corpus Re: Marek_Boa 24.10.08, 08:27
            Zależy, na którym etapie wojny to się odbyło. Bo jeśli w końcu 1944 lub w 1945
            to taki wynik walki nie byłby nieprawdopodobny.
          • wladca_pierscienii Re: sukcesy myśliwskie 31.10.08, 09:20
            bmc3i napisał:

            > No nie, ja troche przerysowałem, bo nie pamietam juz dokladnej
            liczby zestrzelo
            > nych samolotów japosnkich podanej w tym dokumncie, ale jakas taka
            wlasnie kosmi
            > eczna ilośc, z ktorej wynikalo ze kazdy z amerykanów zestrzelil
            średnio wiecej
            > niz dwa samoloty nieprzyjacielskie, przy tego wlasnie rzedu
            dysproporcji sił.
            >
            6 listopada 1939
            9 francuskich Curtiss Hawk 75A
            z Grupy Myśliwskiej II/5
            kontra 27 Me-109D
            wynik:
            8 Me-109 zestrzelonych
            bez strat własnych

            12 maja 1940
            5 Curtissów z GC I/5
            zestrzeliło 16 Ju-87B
            bez strat własnych

            źródło:
            zeszyt z serii "Typy Broni i Uzbrojenia" nr 113
            Michał M. Mietelski -"Samolot myśliwski Curtiss Hawk 75"

    • wladca_pierscienii Josif Stalin: "A ile dywizji ma papież?" 24.10.08, 13:17
      kiedyś informowany o stanowisku papieża
      Josif Stalin spytał się:
      "A ile dywizji ma papież?"


      kiedyś Wolf34 na F. Militaria pisząc o udziale Związku Radzieckiego
      w pokonaniu Niemiec hitlerowskich napisał ile setek dywizji
      radzieckich walczyło na Froncie Wschodnim ( CHYBA 600 - ale nie mogę
      tego znaleźć przez wyszukiwarkę )

      tylko ciekawostka
      dywizja piechoty w Europie Zachodniej liczyła kilkanaście tys. ludzi
      (dywizja polska w 1939 - 16,5 tys)

      natomiast
      radziecka zwykła dywizja piechoty - 7 tys. ludzi !
      radziecka gwardyjska dywizja piechoty - 10 tys. ludzi !



      PS.
      (polskie dywizje przy ZSRR formowane były w oparciu o etat
      gwardyjski)
      • habeas_corpus Re: Josif Stalin: "A ile dywizji ma papież?" 24.10.08, 22:10
        Anegdota o "dywizjach papieskich" miała dalszy ciąg. W okolicy roku 1966,
        podczas przepychanek kościoła z rządem PRL czy obchodzić Millenium, czy
        Tysiąclecie Państwa Polskiego, prymas Wyszyński przemawiając do zgromadzonych
        wiernych przypomniał pytanie Stalina i dodał: - To Wy jesteście dywizjami Papieża!
        • bmc3i Re: Josif Stalin: "A ile dywizji ma papież?" 24.10.08, 22:16
          habeas_corpus napisał:

          > Anegdota o "dywizjach papieskich" miała dalszy ciąg. W okolicy roku 1966,
          > podczas przepychanek kościoła z rządem PRL czy obchodzić Millenium, czy
          > Tysiąclecie Państwa Polskiego, prymas Wyszyński przemawiając do zgromadzonych
          > wiernych przypomniał pytanie Stalina i dodał: - To Wy jesteście dywizjami Papie
          > ża!


          Nie jestem niestety pewny, czy az tak duzy odsetek zgromadzonych wiernych,
          wiedzial w tamtych czasach o czym mowa.
          • ignorant11 Re: Josif Stalin: "A ile dywizji ma papież?" 01.11.08, 16:40
            bmc3i napisał:

            > habeas_corpus napisał:
            >
            > > Anegdota o "dywizjach papieskich" miała dalszy ciąg. W okolicy roku 1966,
            > > podczas przepychanek kościoła z rządem PRL czy obchodzić Millenium, czy
            > > Tysiąclecie Państwa Polskiego, prymas Wyszyński przemawiając do zgromadzo
            > nych
            > > wiernych przypomniał pytanie Stalina i dodał: - To Wy jesteście dywizjami
            > Papie
            > > ża!
            >
            >
            > Nie jestem niestety pewny, czy az tak duzy odsetek zgromadzonych wiernych,
            > wiedzial w tamtych czasach o czym mowa.

            Sława!

            A zemsta historii na tym własnie polega,ze to "dywizje Slowiańskieo Papieza"
            zmiotły niesławny i zbrodniczy zsrr...
            :))

            Forum Słowiańskie
            gg 1728585
            • conn-x-5 hahahaaha11 gniot zawsze gniotem zostanie 14.10.09, 08:33
      • erg_samowzbudnik Re: Josif Stalin: "A ile dywizji ma papież?" 09.01.10, 21:34
        natomiast
        radziecka zwykła dywizja piechoty - 7 tys. ludzi !
        radziecka gwardyjska dywizja piechoty - 10 tys. ludzi !

        Chyba breszesz albo niedoinformowany .pl.wikipedia.org/wiki/Armia_Czerwona#Armia_Czerwona_w_czasie_II_wojny_.C5.9Bwiatowej

        W 1945 r 11 milionów 600 dywizji to jak by nie liczył 18333lidzikow/dywizje.
        Pozdrawiam
        • wladca_pierscienii Re: Josif Stalin: "A ile dywizji ma papież?" 11.01.10, 10:00
          erg_samowzbudnik napisał:

          > natomiast
          > radziecka zwykła dywizja piechoty - 7 tys. ludzi !
          > radziecka gwardyjska dywizja piechoty - 10 tys. ludzi !
          >
          > Chyba breszesz albo niedoinformowany .

          moje informacje to wspomnienia
          Jerzy Bordziłowski - "Żołnierska droga" Tom II
          będąc już w (Ludowym) Wojsku Polskim gen. Bordziłowski
          rozmawiał Sowietem
          z rozmowy wynikało, że radziecka dywizja piechoty
          ma 7 tys. ludzi
          a polska (radziecki etat gwardyjski) - 10 tys. ludzi

          pokrywa się to z tym, co czytałem o Bitwie pod Lenino

          było tam 11 tys. polskich żołnierzy
          dywizja plus(?) batalion szkolny plus pułk czołgów


          >
          > W 1945 r 11 milionów 600 dywizji to jak by nie liczył
          18333lidzikow/dywizje.

          jeśli myślisz, że armia ZSRR składała się z samych dywizji piechoty
          to ci się coś mocno pomyliło
      • stasi1 na pewno 1dywizja tadeusza Kościuszki 17.01.10, 16:10
        miała tych swoich żołnierzy (wliczbie około 11tys.) większy stan niż normalna
        dywizja radziecka, ale wynikało to z tego ze te normalne dywizje były w ciagłym
        boju, wiec stan osobowy odbiegał zdecydowanie od normy.Ale gdyby ta nasza 1
        dywizja jeszcze jedno miała takie samo zwyciestwo jak pod lenino to wielkoscia
        by sie nie różniła od innych dywizji radzieckich
        • wladca_pierscienii Re: na pewno 1dywizja tadeusza Kościuszki 18.01.10, 09:59
          stasi1 napisał:

          > miała tych swoich żołnierzy (wliczbie około 11tys.) większy stan
          niż normalna
          > dywizja radziecka, ale wynikało to z tego ze te normalne dywizje
          były w ciagłym
          > boju, wiec stan osobowy odbiegał zdecydowanie od normy.

          to ile według ciebie liczył etat zwykłej ( NIE gwardyjskiej)
          radzieckiej dywizji piechoty ?
          • stasi1 szczerze mówiąc nie wiem 22.01.10, 12:54
            ale na zdrowy rozum(nawet tam powinien byc w tym temacie) to stan etatowy
            powinien byc ten sam. Po co jeszcze komplikowac życie
            • wladca_pierscienii Re: szczerze mówiąc nie wiem 06.11.10, 08:07
              stasi1 napisał:

              > ale na zdrowy rozum(nawet tam powinien byc w tym temacie) to stan etatowy
              > powinien byc ten sam. Po co jeszcze komplikowac życie

              można by to wytłumaczyć:
              "gwardyjska" = "lepsza'
              więc gwardyjska dywizja nie powinna przegrywać (bo co sobie żołnierze zwykłych dywizji pomyslą o swoich możliwościach)
              więc trzeba organizacyjnie wspomóc takie dywizje
              • stasi1 ale nazwa gwardyjska 01.12.10, 10:00
                może oznaczać że to są super żołnierze, nic ich nie przestraszy.Będą chcieli wpełnić zadanie bez względu na straty. A na poważnie do zwykłych dywizji uzupełnienie dosyłane mogło byc prosto z cywila. Do gwardyjskich z innych zwykłych dywizji. I już te gwardyjskie będą lepsze, choć niby stan osobowy taki sam. Jak było naprawde nie wiem
          • maxikasek Re: na pewno 1dywizja tadeusza Kościuszki 01.12.10, 12:06
            Do 18 grudnia 1944 etaty rózniły się : etaty były różne zależnie od okresu. Np. w latach 1943/44 róznica zwykłej ( etat 05/550) /gwardyjskiej (etat 04/500) była 9435/10670. Po grudniu 1944 obie struktury ujednolicono etat 05/40 na 11706.
    • wladca_pierscienii Prinz Eugen i Wiedeń 1983 r. ;-) 20.04.09, 15:18
      jest taki serial komediowy "Święta wojna"

      kiedyś w nim Warszawiak (Zenon Buczkowski) i Ślązak Bercik
      (Krzysztof Hanke) pokłócili się o to, kto wygrał bitwę pod Wiedniem
      Warszawiak twierdził, że krół Jan III Sobieski
      Ślązak że Prinz Eugen

      Warszawiak: "ten twój brzmi jak marka batoników"
      Ślązak: "a twój jak marka "sigaretów" "
    • krzysiek.wa_wa retoryka: "rusofobia" jak "homofobia" :-))) 09.07.09, 11:23
      retoryka pewnego geja:
      ***************
      forum.gazeta.pl/forum/w,14,93491665,95560449,Re_media_w_Polsce_sa_anty_gejowskie.html
      "Ktos kto jest anty gejowski jest automatycznie nietolerancyjny ,
      nie mozna mowic pro - gejowski bo co to znaczy??? "
      ***************

      przypomina to retorykę Miszy Kazaka:
      nie używa on terminu "rusofil"
      ale jak ktoś ma jakieś "ale" do rządu rosyjskiego czy Związku
      Radzieckiego
      to taki jest automatycznie "rusofob"
Inne wątki na temat:

Nie pamiętasz hasła

lub ?

 

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się

Nakarm Pajacyka