Dodaj do ulubionych

Nie wszyscy aptekarze chcą sprzedawać antykonce...

IP: *.dynamic.chello.pl 09.03.11, 06:37
Mózg sobie załatwcie, a nie klauzulę sumienia.

Do lat 50tych sumienie nie pozwalało kierowcom wozić czarnych razem z białymi. Przecież po coś Bóg jednych rozróżnił ludzi na kolory. Na szczęści, o ile towar jest w sklepie, to PIH może pogonić katofaszystów.
Obserwuj wątek
    • ax222 Nie wszyscy aptekarze chcą sprzedawać antykonce... 09.03.11, 07:13
      "aptekarze też mają prawo do tego, by szanować ich przekonania"

      I w imię tego prawa odbiera się prawa reszcie społeczeństwa.

      "Farmaceuci są zmuszani do sprzedawania środków farmakologicznych"

      Nie są. Tak samo jak ja nie jestem zmuszany do sprzedaży alkoholu czy papierosów. Skoro nie podobają mi się wszystkie aspekty wykonywananego zawodu, to go nie wykonuję, a nie strzelam fochy. Może jako urzędnik też przestanę obsługiwać klientów, których wygląd albo światopogląd mi nie odpowiada? Albo jako kierowca przestanę wozić w autobusie kobiety po skrobance?

      Szkoda tylko, że katolicy tak wybiórczo dbający o sumienia nie proponują wprowadzenia takich klauzul w przypadku sprzedaży alkoholu, papierosów, kosmetyków testowanych na zwierzętach, mięsa z uboju itp.

      A w ogóle gdzie tych prezerwatyw się nie sprzedaje? W Starogardzie?
      No to właściwą starogardzką aptekę omijajmy z daleka; jak oszołomom spadną obroty, to i moralność im zmięknie; dla większości katotalibów kasa jest jednak ważniejsza od sumienia...

      • karmarys Re: Nie wszyscy aptekarze chcą sprzedawać antykon 09.03.11, 13:08
        no nie do końca. trzeba rozróżnić czy taki farmaceuta pracuje w aptece czy posiada aptekę. Jeśli pracuje a właściciel nie ma nic przeciwko antykoncepcji to rzeczywiście zmiana zawodu (albo apteki ;). ale jeśli posiada aptekę to powinien mieć prawo sprzedawać (lub nie) co mu się tylko podoba łącznie z misiami Haribo i włoszczyzną.
        a porównaniem sytuacji do piekarza sprzedającego białe pieczywo było lekkim strzałem w stopę, ponieważ myślę, że każdy piekarz ma prawo nie sprzedawać białego pieczywa z jakiegokolwiek powodu.
        • mrrrwrrr Re: Nie wszyscy aptekarze chcą sprzedawać antykon 09.03.11, 13:51
          Piekarz nie czerpie większości swojego przychodu z refundacji z publicznego NFZ a aptekarz tak.
          Bierze publiczne pieniądze - ma się stosować do przyjętych zasad.
          A jak się nie podoba - zero kasy z państwowego NFZu.
          • andrzejto1 Re: Nie wszyscy aptekarze chcą sprzedawać antykon 09.03.11, 14:08
            mrrrwrrr napisał:

            > Piekarz nie czerpie większości swojego przychodu z refundacji z publicznego NFZ
            > a aptekarz tak.
            > Bierze publiczne pieniądze - ma się stosować do przyjętych zasad.
            > A jak się nie podoba - zero kasy z państwowego NFZu.

            Antykoncepcja nie podlega refundacji, Więc twój argument nie ma zastosowania.
            • ax222 Re: Nie wszyscy aptekarze chcą sprzedawać antykon 09.03.11, 14:50
              Owszem, ma. Państwo robi tu transakcję wiązaną: refundujemy ci 80% asortymentu, pod warunkiem, ze zapewniasz jego sprzedaż w 100%.
              • andrzejto1 Re: Nie wszyscy aptekarze chcą sprzedawać antykon 09.03.11, 15:27
                ax222 napisał:

                > Owszem, ma. Państwo robi tu transakcję wiązaną: refundujemy ci 80% asortymentu,
                > pod warunkiem, ze zapewniasz jego sprzedaż w 100%.

                Państwo refunduje nie aptekarzowi, tylko pacjentowi. Aptekarz jest tylko pośrednikiem.
                • Gość: jk Re: Nie wszyscy aptekarze chcą sprzedawać antykon IP: *.toya.net.pl 09.03.11, 16:52
                  I na tym pośrednictwie zarabia.
                  • krzych.korab Niech otworzy własną aptekę, katolicką i sprzedaje 10.03.11, 07:27
                    średniowieczne leki.
            • Gość: gość portalu Re: Nie wszyscy aptekarze chcą sprzedawać antykon IP: *.sds.uw.edu.pl 09.03.11, 16:25
              Otóż wybrane środki antykoncepcyjne jak najbardziej są refundowane, pod warunkiem, że stosowane są w ramach leczenia. Ale ja nie zamierzam katofarmaceutce zdradzać tajemnicy lekarskiej i tłumaczyć, dlaczego mam receptę na taki środek.
            • Gość: baba Re: Nie wszyscy aptekarze chcą sprzedawać antykon IP: *.dynamic.chello.pl 09.03.11, 21:38
              Z takim podejściem to/za antykoncepcję nie ma refundacji/ to po co apteka? Antykoncepcja nie,za chwilę środki na porost włosów lub kremy odmładzające też będą be? Jak się ma takie poglady to niekoniecznie trzeba być aptekarzem a można np być śmieciarzem,szambonurkiem lub tramwajarzem/bez obrazy dla tych zawodów/. Nikt nikogo nie zmusza do pracy niezgodnej z sumieniem,czy wiarą. Przez analogię jak jesteś wege,to nikt nie może zmusić cię do jedzenia mięsa. Jak jesteś z tych co potrafią powiedzieć jaka część duszy jest w plemniku a jaka w komórce jajowej,to dbając o swoje zdrowie duchowe zrezydnuj z posady farmaceuty,żeby przypadkiem kondom nie zachwiał twoich poglądów.No chyba,że jesteś masochistą
          • Gość: kasik Re: Nie wszyscy aptekarze chcą sprzedawać antykon IP: *.adsl.inetia.pl 09.03.11, 15:09
            tabletek antykoncepcyjnych refundowane przez NFZ jest JEDEN rodzaj, jest to Rigevidon, lek II generacji bodajże, którego ginekolodzy nie chcą wypisywać ze względu na to że są już tabletki lepsze, mniej szkodzące organizmowi.

            Skoro mają taką potrzebę niech nie sprzedają, natomiast na drzwiach należy wywiesić tabliczkę, że apteka jest wyznaniowa.
            A farmaceuci "katoliccy" chyba na zajęciach spali. Tabletki hormonalne zapisuje się często dziewczynom mającym problemy z owulacją (np. z policystycznymi jajnikami, żeby na jajnikach nie robiły się torbiele). Takie kobiety najczęściej nie potrzebują zabezpieczeń bo w czasie choroby nie są płodne, a na mieszaninę leków które nie są "anty" źle reagują. Im też te leki nie zostaną sprzedane rozumiem....
            • Gość: Luiza Re: Nie wszyscy aptekarze chcą sprzedawać antykon IP: *.dynamic.chello.pl 09.03.11, 16:22
              są i inne, np cyprest, diane 35.
            • Gość: gość portalu Re: Nie wszyscy aptekarze chcą sprzedawać antykon IP: *.sds.uw.edu.pl 09.03.11, 16:26
              Gość portalu: kasik napisał(a):

              > A farmaceuci "katoliccy" chyba na zajęciach spali. Tabletki hormonalne zapisuje
              > się często dziewczynom mającym problemy z owulacją (np. z policystycznymi jajn
              > ikami, żeby na jajnikach nie robiły się torbiele). Takie kobiety najczęściej ni
              > e potrzebują zabezpieczeń bo w czasie choroby nie są płodne, a na mieszaninę le
              > ków które nie są "anty" źle reagują. Im też te leki nie zostaną sprzedane rozum
              > iem....

              To już byłby kompletny absurd.



        • Gość: kasia Re: hipotetycznie rzecz biorąc IP: *.internetdsl.tpnet.pl 09.03.11, 14:33
          nooo a jeśli odmówi tylko tobie sprzedaży białego pieczywa (może mieć taką zachciankę - skoro jest właścicielem)a innym przed tobą sprzeda - pozostanie ci modlić się aby w innym sklepie ci sprzedano bo jeśli nie to ..... ciekawe co z tym zrobisz?
          • andrzejto1 Re: hipotetycznie rzecz biorąc 09.03.11, 15:29
            Gość portalu: kasia napisał(a):

            > nooo a jeśli odmówi tylko tobie sprzedaży białego pieczywa (może mieć taką zach
            > ciankę - skoro jest właścicielem)a innym przed tobą sprzeda - pozostanie ci mod
            > lić się aby w innym sklepie ci sprzedano bo jeśli nie to ..... ciekawe co z tym
            > zrobisz?

            Nie muszę się o nic modlić. Tak działa rynek, jeden sprzeda, drugi nie. Więc ten który nie sprzeda nie zarobi.
            • Gość: gość portalu Re: hipotetycznie rzecz biorąc IP: *.sds.uw.edu.pl 09.03.11, 16:27
              chleb nie jest na receptę
              chyba że panie aptekarki nawet gumek nie będą chciałby sprzedawać
              • Gość: jk Re: hipotetycznie rzecz biorąc IP: *.toya.net.pl 09.03.11, 16:54
                No przecież bohaterka artykułu gumek nie sprzedaje, taka cnotliwa.
        • Gość: polscep Re: Nie wszyscy aptekarze chcą sprzedawać antykon IP: *.tvsat364.lodz.pl 09.03.11, 22:01
          > no nie do końca. trzeba rozróżnić czy taki farmaceuta pracuje w aptece czy posiada aptekę.
          Nawet jeśli nie pracuje w swojej aptece to jest takie coś jak wolność gospodarcza. Pracodawca wybiera pracowników - to wie każdy. Ale zapomina się, że pracownik ma także możliwość wyboru pracodawcy. A możliwość wyboru to wolność, nie przymus.
          ---
          iLove, ubezpieczenia motoryzacyjne, konta dla firm
      • podhajce Re: Nie wszyscy aptekarze chcą sprzedawać antykon 09.03.11, 13:18
        Co racja to racja,w Polsce nie ma przymusu prowadzenia apteki i nikt nikogo nie zmusza do stosowania środków antykoncepcyjnych. Wolny wybór obywateli w wolnym kraju. Amen.
        • Gość: Mixer Re: Nie wszyscy aptekarze muszą pracować ... IP: 173.233.211.* 09.03.11, 17:08
          Nie wszyscy "farmaceuci" musza pracowac w aptekach! Jezeli nie chca sprzedawac pewnych medykamentow to... zawsze moga zmienic prace na taka, ktora bedzie w 100% zgodna z ich "sumieniem"!!!
      • andrzejto1 plecenie bzdur 09.03.11, 14:07
        ax222 napisał:

        > "aptekarze też mają prawo do tego, by szanować ich przekonania"
        >
        > I w imię tego prawa odbiera się prawa reszcie społeczeństwa.


        Jak nie ma w sklepie ulubionego gatunku jabłek to idziesz do innego i nikt normalny na ciele i umyśle nie robi z tego powodu problemów. Tu jest taka sama zasada.

        >
        > "Farmaceuci są zmuszani do sprzedawania środków farmakologicznych"
        >
        > Nie są. Tak samo jak ja nie jestem zmuszany do sprzedaży alkoholu czy papierosó
        > w. Skoro nie podobają mi się wszystkie aspekty wykonywananego zawodu, to go ni
        > e wykonuję, a nie strzelam fochy. Może jako urzędnik też przestanę obsługiwać k
        > lientów, których wygląd albo światopogląd mi nie odpowiada? Albo jako kierowca
        > przestanę wozić w autobusie kobiety po skrobance?

        Zasada swobody prowadzenia działalności gospodarczej mówi że, sprzedaję towar jaki chcę, za ile chcę i komu chcę. Antykoncepcja nie jest refundowania więc pozamiatane. Jak ci się to nie podoba to idziesz gdzie indziej.
        Proste jak konstrukcja cepa.


        > Szkoda tylko, że katolicy tak wybiórczo dbający o sumienia nie proponują wprowa
        > dzenia takich klauzul w przypadku sprzedaży alkoholu, papierosów, kosmetyków te
        > stowanych na zwierzętach, mięsa z uboju itp.

        Bo to nie podlega konkretnym regulacjom prawnym dotyczącym klauzuli sumienia A raczej podlega o tyle, że znów masz swobodę prowadzenia działalności. Jak nie starasz się o koncesję to nie sprzedajesz wódki. Co do reszty, to możesz to zrobić. Proszę o podanie przepisu prawa który tego ci zabrania.


        > A w ogóle gdzie tych prezerwatyw się nie sprzedaje? W Starogardzie?
        > No to właściwą starogardzką aptekę omijajmy z daleka; jak oszołomom spadną obro
        > ty, to i moralność im zmięknie; dla większości katotalibów kasa jest jednak waż
        > niejsza od sumienia...
        >

        Róznie to z tym jest. Dokładnie to samo można powiedzieć o wielu antykatolach.
        Podobno ateiści i lewicowcy walczą ze stereotypami, więc czego je stosujesz??
        • Gość: Slawek Re: plecenie bzdur IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 09.03.11, 14:22
          Proszę podajcie gdzieś listę takich aptek to moja noga tam nie postanie niech sobie w czasach wolnego rynku i konkurencji strzelą w stopę inni farmaceuci się ucieszą , a wolny rynek podreguluje ich błyskawicznie w końcu to nie oni tego używają
        • ax222 Re: plecenie bzdur 09.03.11, 14:54
          Rozpisałeś się, a nie uzwględniłeś jednej rzeczy: prawa farmaceutycznego, jego wymogów oraz tego, ze rynek ten jest rynkiem regulowanym.

          > Podobno ateiści i lewicowcy walczą ze stereotypami, więc czego je stosujesz??

          Bo nie jestem ani jednym, ani drugim.
          • andrzejto1 Re: plecenie bzdur 09.03.11, 15:31
            ax222 napisał:

            > Rozpisałeś się, a nie uzwględniłeś jednej rzeczy: prawa farmaceutycznego, jego
            > wymogów oraz tego, ze rynek ten jest rynkiem regulowanym.

            Proszę o podanie przepisu który zmusza aptekę do posiadania na stanie CAŁEGO asortymentu leków dostępnych na rynku. I do jego sprzedawania.


            > > Podobno ateiści i lewicowcy walczą ze stereotypami, więc czego je stosuje
            > sz??
            >
            > Bo nie jestem ani jednym, ani drugim.
        • maura4 Re: plecenie bzdur 09.03.11, 15:05
          Nieprawda. Leki antykoncepcyjne są refundowane. Konstrukcja cepa w pana wykonaniu okazała się skomplikowana.
          • andrzejto1 Re: plecenie bzdur 09.03.11, 15:31
            maura4 napisała:

            > Nieprawda. Leki antykoncepcyjne są refundowane. Konstrukcja cepa w pana wykona
            > niu okazała się skomplikowana.

            Konkretnie jeden.
            • maura4 Re: plecenie bzdur 09.03.11, 15:36
              Diane, OC, Cyprest, Rig. Reszty szukaj sam.
              • andrzejto1 Re: plecenie bzdur 09.03.11, 15:39
                maura4 napisała:

                > Diane, OC, Cyprest, Rig. Reszty szukaj sam.

                Post nieco wyżej :
                tabletek antykoncepcyjnych refundowane przez NFZ jest JEDEN rodzaj, jest to Rigevidon, lek II generacji bodajże, którego ginekolodzy nie chcą wypisywać ze względu na to że są już tabletki lepsze, mniej szkodzące organizmowi.

                Nie wiem kto ma rację. Jeśli jesteś w stanie zeskanować listę leków refundowanych, to zwracam honor. Jeśli nie, sama rozumiesz...
                • maura4 Re: plecenie bzdur 09.03.11, 15:56
                  Refundowane są cztery leki antykoncepcyjne i siedem mających działanie antykoncepcyjne. Wykaz bez trudu dostępny w internecie.
                • Gość: Luiza Re: plecenie bzdur IP: *.dynamic.chello.pl 09.03.11, 16:30
                  tak trudno zajrzeć do dr gugla?
                  rigevidon i cyprest ma ZUPEŁNIE inny skład, zawierają inny gestagen, ponadto leki różnią się techniką produkcji i substancjami pomocniczymi, co też ma wpływ na działanie. Jeśli już chcesz byuć ekspertem w antykoncepcji zrób minimalny wysiłek zamiast cytować co popadnie.
              • Gość: kasik Re: plecenie bzdur IP: *.adsl.inetia.pl 09.03.11, 15:45
                Diane nie jest antykonceptem z tego co pamiętam. jest lekiem mającym jako skutek zahamowanie owulacji.

                ale mogę się mylić. łykałam go jakieś 10 lat temu
                • maura4 Re: plecenie bzdur 09.03.11, 15:58
                  Masz rację. To lek mający działanie antykoncepcyjne też, a nie tylko.
                  • Gość: kasik Re: plecenie bzdur IP: *.adsl.inetia.pl 09.03.11, 16:09
                    nie mogę się z Tobą zgodzić, choć bym chciała :(

                    mycrogynon, rigevidon i steridil 30 są przede wszystkim antykonceptami, choć jako ważniejsze (nie wiem czemu) wpisane jest leczenie bolesnych obfitych miesiączek i innych zaburzeń związanych z owulacją. skład mają mniej więcej podobny (dwa główne składniki są takie same, zapewne w innej dawce). teoretycznie są to leki na owulację, których skutkiem jest antykoncepcja.

                    natomiast cyprest, diane, oc i syndi są to leki na trądzik, hirsutyzm i inne choroby, które są pochodną nadmiernej ilości androgenów w organizmie. przy cyprest jest wręcz napisane, że nie wolno go stosować jako antykoncepcje i po 3-4 cyklach należy go wyłączyć z leczenia i ew. zabezpieczać się w inny sposób lub innym antykonceptem.

                    stąd zarzuty niektórych środowisk, że w Polsce nie refunduje się antykoncepcji. no bo się nie refunduje. nie ma działu na wykazie - leki antykoncepcyjne. nie wiem czemu leki wymienione przeze mnie jako pierwsze nie traktuje się jak antykoncepcję.

                    a już w ogóle odpuszczę sobie fakt, że leki te są lekami starej generacji, na rynek dawno (bo już z 8-10 lat temu) weszły leki nowoczesne, z mniejszą ilością hormonów, niewywołujące skutków ubocznych, lepiej tolerowane przez organizm. to temat na oddzielną dyskusję.

                    a tabletki to tylko jeden ze sposobów. a plastry? spirale? zastrzyki?
                    • andrzejto1 Re: plecenie bzdur 09.03.11, 18:34
                      Gość portalu: kasik napisał(a):

                      > nie mogę się z Tobą zgodzić, choć bym chciała :(
                      > stąd zarzuty niektórych środowisk, że w Polsce nie refunduje się antykoncepcji.

                      To mogę powiedzieć tylko jedno. Jeśli brakuje kasy na leczenie chorych na raka, to zwykłym sukinsyństwem jest wymaganie aby antykoncepcja była refundowana. Nie wspominam o tym, że nie do końca rozumiem z jakiego powodu za pieniądze podatników ma być sponsorowane czyjeś bzykanie.

                      > no bo się nie refunduje. nie ma działu na wykazie - leki antykoncepcyjne. nie
                      > wiem czemu leki wymienione przeze mnie jako pierwsze nie traktuje się jak antyk
                      > oncepcję.
                      >
                      > a już w ogóle odpuszczę sobie fakt, że leki te są lekami starej generacji, na r
                      > ynek dawno (bo już z 8-10 lat temu) weszły leki nowoczesne, z mniejszą ilością
                      > hormonów, niewywołujące skutków ubocznych, lepiej tolerowane przez organizm. to
                      > temat na oddzielną dyskusję.
                      >
                      > a tabletki to tylko jeden ze sposobów. a plastry? spirale? zastrzyki?
                      • maura4 Re: plecenie bzdur 09.03.11, 18:55
                        A co ty andrzeju opowiadasz ? Nam brakuje pieniędzy na leczenie ? Niemożliwe? Czy nasze państwo byłoby stać na utrzymywanie urzędników innego państwa, finansowanie ich działalności kwotą co najmniej 5mld. zŁ ( dane sprzed kilku lat), gdyby Polakom czegokolwiek brakowało ?
                      • Gość: gość do andrzejto IP: *.olsztyn.vectranet.pl 09.03.11, 22:31
                        A dla mnie jest sku...stwem jest to, że tacy jak ty wypowiadają się na tematy które ich nie dotyczą.Ty zachodzisz w ciążę?Ciekawe jakie poglądy ma na ten temat twoja luba?Też się nie zabezpiecza? A może nie uprawiacie seksu?
                        • Gość: PrzyZiemny Re: do andrzejto IP: 146.197.246.* 09.03.11, 22:55
                          Trudno prosić mamusie o kieszonkowe na antykoncepcje? Przecież on nie powiedział ze jego luba się nie zabezpiecza. Tylko ze nie chce aby to było na koszt podatnika. Jeśli na to cie nie stać to znaczy ze jesteś nieodpowiedzialny aby mieć seks.
                          • Gość: gość do przyziemnego IP: *.olsztyn.vectranet.pl 10.03.11, 00:20
                            To według twojej logiki tylko ci,którzy mają pieniądze na antykoncepcję mogą uprawiać seks?A bezrobotni ,albo studenci już nie mogą,bo grozi im niechcina ciąża,a potem niechciane dziecko?To wówczas takie dzieci na pewno będą wychowywane na koszt podatnika.W ten właśnie sposób,gdy antykoncepcja jest dla ''bogaczy'' niezamożni i ich niechciane dzieci poszerzają granice ubóstwa w Polsce.
                            W tym kraju są pieniądze,tylko nie są one rozdzielane jak należy.Według katolskich polityków ważniejsze są bonusy na kościół, niż służba zdrowia,dofinansowanie amerykańskich wojenek niż pomoc socjalna,piłka nożna ,niż dostęp do szerokopasmowego internetu.Przez takie wybory polskie społeczeństwo będzie na marginesie UE.
                            • Gość: PrzyZiemny Re: do przyziemnego IP: 146.197.246.* 10.03.11, 01:23
                              Tak, właśnie tak uważam. Studenci, bezrobotni, chorzy zasługują na pomoc podatnika w formie rzeczy bez których nie można żyć: domu, jedzenia itp. Seks to nich nie należny. Udostępnianie wszystkim dostęp do antykoncepcji (na koszt podatnika) po to żeby mieli przyjemność? Jest to wprawdzie szlachetne ALE nieodzowne. Poza tym antykoncepcja nie jest 100% pewna. Jeśli cie nie stać na antykoncepcje nie stać cie również na wychowanie "wpadek". Oh, ale dla ciebie pewnie nie ma sprawy bo wtedy zafundujesz im aborcje na koszt państwa. Żeby mieć seks trzeba wpierw być przygotowanym na jego konsekwencje.

                              Czy życie na własny rachunek jest możne dla ciebie tak trudnym konceptem?
                              • Gość: gość Re: do przyziemnego IP: *.olsztyn.vectranet.pl 10.03.11, 16:33
                                Ty też zacząłeś uprawiać seks,gdy zacząłeś żyć na własny rachunek?To znaczy kiedy?Jak miałeś 20-kilka lat?A gdy zasilisz grono bezrobotnych,(albo twoja połowica) to ''przyjemność seksu'' już nie będzie ci się należała? A jak wyobrażasz sobie pomoc społeczną potrzebującym,czy powinna być ona wyraźnie określona:macie tu zasiłek,ale nie wydawajcie na antykoncepcję,nie ważcie się!(Wielki Brat patrzy?)
                                Oczywiście,że nie ma 100% skutecznego zabezpieczenia,ale wtedy są dostępne tabletki ''po'',a w razie ich nie zadziałania prawo do aborcji (w cywilizowanych krajach) po to, aby nie zmuszać do rodzicielstwa tych,którzy z różnych przyczyn rodzicami nie chcą być.
                                Twój post świadczy co najmniej o ignorancji,żeby nie powiedzieć głupocie i kompletnym oderwaniu od rzeczywistości,tak jakby problem i konsekwencje życia seksualnego był czymś z kosmosu.Jeżeli jesteś ojcem to zacznij rozmawiać za swoimi dziećmi,bo one na pewno nie zapytają cię o zgodę na rozpoczęcie życia seksualnego.I jak sądzisz będą miały pieniądze na antykoncepcję?
              • Gość: kasik Re: plecenie bzdur IP: *.adsl.inetia.pl 09.03.11, 15:50
                dobra, żeby nie było:

                www.antykoncepcja.pl/newsy/100-lista-refundowanych-preparatow-o-waciwociach-antykoncepcyjnych
                na liście jest dokładnie 7 leków. z tego co wiem tylko rigevidon jest typową tabletką antykoncepcyjną. Diane 35 na bank jest lekiem na trądzik i inne zmiany hormonalne. reszty nie znam. nie jestem nieomylna, być może pozostałe 5 to również zwykłe antykoncepty. jak ktoś coś wie na ich temat chętnie się dokształcę
        • Gość: gość portalu andrzejek nie kłam IP: *.sds.uw.edu.pl 09.03.11, 16:28
          > Antykoncepcja nie jest refundowania więc pozamiatane.

          to nieprawda
          • Gość: kasik Re: andrzejek nie kłam IP: *.adsl.inetia.pl 09.03.11, 16:42
            Gość portalu: gość portalu napisał(a):

            > > Antykoncepcja nie jest refundowania więc pozamiatane.
            >
            > to nieprawda

            no właśnie prawda. szkoda, nie można dołożyć facetowi niewiedzy ;p


            ps. andrzejek mam nadzieje odbierze to jako żart :)


            • Gość: gość portalu no ok IP: *.sds.uw.edu.pl 09.03.11, 16:46
              skrót myślowy przecież to był: antykoncepcja - hormony - leczenie, np. PCOS - refundacja ;)
              spożywałam kiedyś refundowane Diane, a teraz jestem na Yazie - i nie dlatego, że nie chcę mieć dziecka, tylko właśnie dlatego, że chcę takowe kiedyś mieć
              ciekawam, co na taki - nomen omen - koncept powiedziałaby katoaptekarka, ale nie zwykłam zwierzać się paniom w aptece z moich dolegliwości :]
            • andrzejto1 Re: andrzejek nie kłam 09.03.11, 18:43
              Gość portalu: kasik napisał(a):

              > Gość portalu: gość portalu napisał(a):
              >
              > > > Antykoncepcja nie jest refundowania więc pozamiatane.
              > >
              > > to nieprawda
              >
              > no właśnie prawda. szkoda, nie można dołożyć facetowi niewiedzy ;p
              >
              >
              > ps. andrzejek mam nadzieje odbierze to jako żart :)
              >
              Spoko, mam dystans do siebie i pokorę w kwestii cudzej fachowości.
              Wracając do meritum: Jak zrozumiałem refundowane są leki które leczą konkretne schorzenia, a efekt antykoncepcyjny jest niejako przy okazji. Czyli nie mylę się aż tak znowu bardzo.

              Nie ukrywam, że refundowanie antykoncepcji w mojej ocenie jest idiotyzmem. Bo niby z jakiego powodu mam sponsorować komuś "bezpieczny seks"? Jeśli para która się chce bzykać, a nie chce mieć dzieci nie jest w stanie kupić sobie zabezpieczeń, to znaczy, że nie są do seksu gotowi. Jako, że nie ma 100% pewnej metody antykoncepcji należy się liczyć z tym, że efektem współżycia może być dziecko. Więc jeśli nie ma na antykoncepcję, to nie będzie na wychowanie dziecka. Jeśli facet nie umie zarobić tych kilkudziesięciu zł na miesiąc, to laska powinna się stuknąć w główkę, w co i z kim się pakuje.
              Czysty Darwin niestety...
              • Gość: eo Re: andrzejek nie kłam IP: *.5-3.cable.virginmedia.com 10.03.11, 00:03
                Panie andrzejto1:
                Ja wolalabym jednak doplacac do antykoncepcji niz do wychowania cudzych niechcianych dzieci. Juz nie wspominajac o krzywdzie tych niechcianych dzieci.
                No i tez jednak seks to normalna zakaldam ze populanra aktywnosc ludzka, i zakladam ze Pan andrzejto1 tez uprawia, i w sumie to nie dla kogos by doplacal, ale sobie tez :)
                • Gość: gość do eo IP: *.olsztyn.vectranet.pl 10.03.11, 00:23
                  Dzięki za ten post.
              • Gość: kasik Re: andrzejek nie kłam IP: *.adsl.inetia.pl 10.03.11, 15:11
                to nie jest tylko kwestia seksu Panie Andrzeju. Za tym seksem idzie całe mnóstwo innych problemów. są sytuację, kiedy kobieta nie chce mieć więcej dzieci, na tabletki jej nie stać a mąż ślubny musi sobie poużywać. I co wtedy? co w sytuacji, kiedy kolejna ciąża jest zagrożeniem dla życia i zdrowia kobiety? nie sypiać ze ślubnym?

                antykoncepcja nie jest tylko dla bezmyślnych młodzików, którzy przelatują wszystko co się rusza a potem z płaczem leci się na skrobankę bo ciąża jest niechciana. życie nie jest tylko czarne i białe niestety, ma różne odcienie szarości.

                antykoncepcja to nie jest tylko tabletka. to też gumka, spirala, zastrzyk domięśniowy, globulka dopochwowa. naprawde lepiej by było, gdyby choć częściowo były te metody refundowane dla wszystkich. również dla Pana, Panie Andrzeju
      • Gość: he1ku Re: Nie wszyscy aptekarze chcą sprzedawać antykon IP: *.efekt.net.pl 09.03.11, 14:17
        Dobrze by było,by upubliczniać nazwy i adresy takich aptek.Po to tylko by ktoś kto poszukuje antykoncepcji nie był poniżany w aptece.Przypominam sobie historie ,gdy młoda dziewczyna błagała o aborcję ponieważ była zgwałcona ,dopiero gabinet w Warszawie podjął sie zabiegu,wówczas komitet parafialny z klechą wtargneli do gabinetu i zabronili jego wykonaniu.Czy w takim kraju mamy żyć,gdzie byle dureń będzie stawiał warunki wspólnej egzystencji tylko na warunkach duchowych,patrz katolickich z XVI wieku.Szkoda ,że inkwizycji nie wprowadzają.
        • andrzejto1 Re: Nie wszyscy aptekarze chcą sprzedawać antykon 09.03.11, 15:37
          Gość portalu: he1ku napisał(a):

          > Dobrze by było,by upubliczniać nazwy i adresy takich aptek.Po to tylko by ktoś
          > kto poszukuje antykoncepcji nie był poniżany w aptece.Przypominam sobie histori
          > e ,gdy młoda dziewczyna błagała o aborcję ponieważ była zgwałcona ,

          Jeśli miała na to kwity od prokuratora, to była na prawie.

          dopiero gabi
          > net w Warszawie podjął sie zabiegu,wówczas komitet parafialny z klechą wtargnel
          > i do gabinetu i zabronili jego wykonaniu.

          To już jest kwestia sprawności państwa. W normalnym kraju telefon 112 załatwiłby sprawę.
          I jeszcze towarzystwo by mocno beknęło. Dodatkowo jeszcze pewnie by zapłacili sporo kasy. Ale jeśli ubezwłasnowalnia się policję to taki jest tego efekt. I dołożyły się do tego WSZYSTKIE partie polityczne. Każda ma na koncie jakąś aferę z przekraczaniem prawa i przekrętami. Priorytetem powinno byś jasne i jednoznacze PRAWO które oznacza granice swobody i jasno mówi czego NIE WOLNO.

          Czy w takim kraju mamy żyć,gdzie byle
          > dureń będzie stawiał warunki wspólnej egzystencji tylko na warunkach duchowych
          > ,patrz katolickich z XVI wieku.Szkoda ,że inkwizycji nie wprowadzają.

          Tak samo dotyczy to narzucania rozwiązań poprawności politycznej.
          To jest nadal wynik tego, że instytucje państwa nie działają jak powinny.
    • labandera to jest wspieranie podziemia aborcyjnego 09.03.11, 07:33
      to jest wspieranie podziemia aborcyjnego w Polsce, głupota tych ludzi przeraża.
    • Gość: aaa Iran IP: *.ydp.com.pl 09.03.11, 07:57
      Brzmi niegroźnie, ot dewoci z prowincji się nudzą. Z drugiej strony, jakby wszyscy tak zaczęli postepować, to z laickiego (?) państwa stalibyśmy się zagłębiem katolsko-aborcyjnym i normalni ludzie nie mogli by realizować swoich potrzeb. Słabe
      • Gość: Mixer Re: Iran... a Polska juz blisko Iranu! IP: 173.233.211.* 09.03.11, 17:15
        "Z drugiej strony, jakby wszyscy tak zaczęli postepować, to z laickiego (?) państwa stalibyśmy się zagłębiem katolsko-aborcyjnym i normalni ludzie nie mogli by realizować swoich potrzeb."

        Niestety, Polska od czasu podpisania konkordatu jest panstwem laickim (swieckim) li tylko na papierze... a faktycznie kosciol rzymsko-katolicki rzadzi i silnie wplywa na zycie polityczne oraz stanowienie prawa!
    • ehania75 Nie wszyscy aptekarze chcą sprzedawać antykonce... 09.03.11, 08:04
      A co jeśli ja na przyklad musiałam jeść antykoncepcję, by leczyć torbiele na jajnikach? Gdzie jeszcze kler będzie prał umysły światłym ludziom i sprowadzał do średniowiecza? Nauka i medycyna mają chyba pomagać ludzkości, a każdy ma swoje sumienie i odpowiada indywidualnie.
      • imie_jaszczomp Re: Nie wszyscy aptekarze chcą sprzedawać antykon 09.03.11, 08:16
        Nie wiadomo, czy śmiać się, czy płakać. A może w ogóle podzielić apteki na katolickie i niekatolickie? W katolickich -sprzedawane będą ziółka (choć też nie wszystkie, bo przecież być może niektóre mogą działać poronnie), a dobra nowina będzie w gratisie. Prezerwatywy? Nie,takich świństw tam nie będzie.
        • Gość: no i świetnie! Nastepnym krokiem powinny być gabinety lekarskie IP: *.dynamic.gprs.plus.pl 09.03.11, 08:50
          tylko dla wyborców PiS i apteki tylko dla czytelników Gazety Polskiej i Naszego Dziennika. Masz przy sobie GW albo NIE- tych nie obsługujemy w imię sumienia i czystości światopoglądowej.
          Słuchasz TOK FM, oglądasz TVN nie przepiszemy ci viagry, bo sumienie nam nie pozwala na wparcie twoich hedonistycznych pokus...
          Ja nie popieram legalizacji aborcji, jestem przeciwna używaniu środków wczesnoporonnych, jestem homofobem, ale gdy przychodzi do mnie pacjent, który jest homoseksualnym pedofilem ( zdarzyło mi się pomagać kilku takim-pracuję w psychiatryku), nie odmawiam mu pomocy w imię sumienia tylko wykonuję to do czego zobowiązuje mnie zakres umowy pracowniczej. Nie ja jestem od nawracania duszy i poprawiania czyjegoś sumienia- Najwyższy robi to najlepiej i w Sobie znany sposób...
          Poza wszystkim: 70 lat po tramwajach i restauracjach "nur fur Deutsch" polski aptekarz chce prawnego zapisu: dla prawomyślnych tak, dla nieprawomyślnych- nie.
          Super...Ciekawe kto następny?...
          • jankbh Re: Nastepnym krokiem powinny być gabinety lekars 09.03.11, 12:54
            No to teraz będę ganiał od apteki do apteki, bo jedna katolicka, druga koszerna, a w trzeciej Turek akurat modli się na dywaniku
        • wielki_znafca Niech katolickie są zaznaczone wielkim krzyżem 09.03.11, 12:53
          a ich obsługa ma na czole krzyż wytatuowany coś na wzór SS pod pachą
        • satelitka1 Re: Nie wszyscy aptekarze chcą sprzedawać antykon 09.03.11, 14:54
          popieram ;) w katolickich aptekach nie będzie środków przeciwbólowych - bo cierpienie jest miłe Bogu - w końcu uszlachetnia ;) Nie będzie kremów i innych kosmetyków - bo i po co? Wszak specyfiki powyższe służą płochej chęci podobania się płci przeciwnej i mogą być przyczynkiem do nierządu ;) Za to na półkach będą leżały kwefy (czadory) na brzydkie / zapryszczone / zaniedbane/ pyski - z różnych gatunków materiałów, z wyhaftowanym krzyżem ;) męskie - niebieskie, żeńskie - różowe ;) ot przyszłość...
        • Gość: ;x Re: Nie wszyscy aptekarze chcą sprzedawać antykon IP: *.lokis.net.pl 09.03.11, 16:17
          A czy te moralnie oświecone apteki będą honorować 'Bóg zapłać' jako środek płatniczy?
    • hollowcat zabrać im dyplomy i zakazać prowadzić apteki 09.03.11, 09:11
      Laickie państwo im to wykształcenie dało i to laickie państwo wprowadza przepisy na podstawie których oni mają działać.

      Się nie podoba? Niech idą do zakonu, albo do talibów.
      • andrzejto1 Re: zabrać im dyplomy i zakazać prowadzić apteki 09.03.11, 14:13
        hollowcat napisał:

        > Laickie państwo im to wykształcenie dało i to laickie państwo wprowadza przepis
        > y na podstawie których oni mają działać.
        >
        > Się nie podoba? Niech idą do zakonu, albo do talibów.

        Państwo nie jest laickie, tylko neutralne światopoglądowo, to po pierwsze.
        Po drugie, to nie państwo wykształciło, tylko podatnicy. Może nie łapiesz różnicy, jednak jest znaczna.
        A podatnicy są różni. Katolicy wyobraź sobie też płacą podatki.
        • ax222 Re: zabrać im dyplomy i zakazać prowadzić apteki 09.03.11, 14:56
          > Katolicy wyobraź sobie też płacą podatki.

          Nie upoważnia ich to do żądania "znaczenia" pieniędzy z tych podatków. Zdrowi na NFZ też płacą, choć niekoniecznie z jego usług korzystają.
    • ja_majka_i_ja Re: Nie wszyscy aptekarze chcą sprzedawać antykon 09.03.11, 09:31
      Jeżeli aptekarz rzeczywiście ma takie poglądy i nie chce sprzedawać antykoncepcji, to ja to zaakceptuję. Tylko niech mi nie wygłasza kazań że to jest niezgodne z etyką, wiarą, etc., bo to jest jego wybór a nie mój. Jeżeli ja szanuje jego wybory i decyzję, niech on uszanuje moje.
      • Gość: tigga Re: Nie wszyscy aptekarze chcą sprzedawać antykon IP: 160.83.30.* 09.03.11, 09:44
        Nie, moja Pani.

        Jeżeli funkcjonuje się w pewnym systemie ochrony zdrowia to albo się wchodzi w te reguły albo szuka innego zajęcia. Nawet w Turcji Państwo ma w d...pie przekonania religijne i w chuście do urzędu czy uniwersytetu cię nie wpuszczą.

        Kwestia sumienia jest sprawą ulotną, nieskodyfikowaną i ulotną. Równie dobrze mogę skrzyknąć 100 osób na Facebooku i założyć związek wyznaniowy i nie obsługiwać czarnych, żydów, kobiet, gejów, szczerbatych itp. I np. zatrudnię się MPK i ogłoszę, że powołując się na "Prawo do klauzuli sumienia" ogłoszę, że mój autobus jest "nur fur deutsche". Fajnie?
        • andrzejto1 Re: Nie wszyscy aptekarze chcą sprzedawać antykon 09.03.11, 14:18
          Gość portalu: tigga napisał(a):

          > Nie, moja Pani.
          >
          > Jeżeli funkcjonuje się w pewnym systemie ochrony zdrowia to albo się wchodzi w
          > te reguły albo szuka innego zajęcia. Nawet w Turcji Państwo ma w d...pie przeko
          > nania religijne i w chuście do urzędu czy uniwersytetu cię nie wpuszczą.
          >
          > Kwestia sumienia jest sprawą ulotną, nieskodyfikowaną i ulotną. Równie dobrze m
          > ogę skrzyknąć 100 osób na Facebooku i założyć związek wyznaniowy i nie obsługiw
          > ać czarnych, żydów, kobiet, gejów, szczerbatych itp. I np. zatrudnię się MPK i
          > ogłoszę, że powołując się na "Prawo do klauzuli sumienia" ogłoszę, że mój autob
          > us jest "nur fur deutsche". Fajnie?

          I tu się mylisz. W ramach swojej własnej działalności gospodarczej masz prawo do wyboru asortymentu który sprzedajesz.
          Antykoncepcja nie jest refundowana, więc mogą sprzedawać, ale nie muszą.
          Dyskusyjna jest kwestia, gdy mamy do czynienia z zaleceniem lekarza
          • maura4 Re: Nie wszyscy aptekarze chcą sprzedawać antykon 09.03.11, 15:08
            Znowu pan andrzej powtarza nieprawdę. Antykoncepcja jest refundowana.
            • Gość: dr_herpes Re: Nie wszyscy aptekarze chcą sprzedawać antykon IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 09.03.11, 15:44
              Niestety w tym wypadku się mylisz. Całe zjawisko jest dosyć skomplikowane. Otóż są środki, które mają działanie antykoncepcje, które podlegają refundacji, ale owo działanie antykoncepcyjne nie jest wskazaniem do refundacji. Wskazaniami są np trądzik o podłożu hormonalnym. Krótko mówiąc lekarz nie powinien wystawiać recept refundowanych na np. Diane-35 czy Rigevidon, jeśli jego zamiarem (i pacjentki) jest wywołanie efektu antykoncepcyjnego, a nie terapeutycznego zgodnego z jego rejestracją.

              Cała ta awantura o wolność sumienia jest żałosna. Katole mają poważny problem psychiczny. nie etyczny
            • andrzejto1 Re: Nie wszyscy aptekarze chcą sprzedawać antykon 09.03.11, 15:46
              maura4 napisała:

              > Znowu pan andrzej powtarza nieprawdę. Antykoncepcja jest refundowana.

              Tu jest zarządzenie Ministar Zdrowia :
              www.mz.gov.pl/wwwmz/index?mr=m111111&ms=&ml=pl&mi=&mx=0&mt=&my=26&ma=014224
              W którym miejscu jest napisane o refundacji leków antykoncepcyjnych??

              Tu masz listy szczegółowe leków - proszę o podanie na której z nich znajdują się podane przez Ciebie leki:

              www.mz.gov.pl/wwwfiles/ma_struktura/docs/zal2_wykaz_chor_10122009.pdf
              www.mz.gov.pl/wwwfiles/ma_struktura/docs/zal2_wykaz_chor_10122009.pdf
              www.mz.gov.pl/wwwfiles/ma_struktura/docs/zal3_wykaz_chor_11122009.pdf
              www.mz.gov.pl/wwwfiles/ma_struktura/docs/zal4_wykaz_chor_11122009.pdf
              • Gość: Luiza Re: Nie wszyscy aptekarze chcą sprzedawać antykon IP: *.dynamic.chello.pl 09.03.11, 16:49
                refundowany np. Cyprest:
                www.doz.pl/apteka/p10075-Cyprest_tabletki_drazowane_21_szt
                łyso, co? ;)

      • Gość: pit Re: Nie wszyscy aptekarze chcą sprzedawać antykon IP: *.A163.priv.bahnhof.se 09.03.11, 12:17
        Jesli aptekarz nie chce sprzedawac antykoncepcji to niech zmieni prace. Jak szedł na studia to nie widzial co sie w aptrekach sprzedaje?
        Ja jestem wegetarianem, nie jem miesa. To moj wybor bo takie mam przekonania. I dlatego nie pakuje sie do miesnego albo rzezni. Czy gdybym zatrudnil sie w miesnym to moglbym odmiawiac sprzedarzy kielbasy?
    • Gość: jACK W dup a ch się poprzewracało IP: *.111.137.203.static.crowley.pl 09.03.11, 09:36
      a może spod lady handelek wam się marzy, oszuści tacy jak ginekolodzy co w szpitalu zabiegów nie wykonują ze względów religijnych a prowadząc prywatną praktykę takich rozterek nie mają.
    • Gość: maritt.g Nie wszyscy aptekarze chcą sprzedawać antykonce... IP: *.adsl.inetia.pl 09.03.11, 10:08
      Jakich wrażliwych mamy farmaceutów! Gumka im sumienie gryzie! Nie do wiary.
    • Gość: sosna Nie wszyscy aptekarze chcą sprzedawać antykonce... IP: *.adsl.inetia.pl 09.03.11, 11:05
      Proponuję , aby te osoby zmieniły zawód ,bo minęły się z powołaniem.
      • Gość: ppp Re: Nie wszyscy aptekarze chcą sprzedawać antykon IP: *.A163.priv.bahnhof.se 09.03.11, 13:31
        Wyglada na to, ze w polce jest obowiazek bycia aptekarzem. Malo tego, panstwo zmusza tych biedakow do dzialania wbrew sumieniu.
    • jogibaboo Nie wszyscy aptekarze chcą sprzedawać antykonce... 09.03.11, 11:14
      Coś ten katotaliban w Polsce idzie zbyt daleko. Jeśli farmaceuta ma wątpliwości sumienia, niech zmieni pracę. Obwiesi się krzyżami i pajacuje co 10 każdego miesiąca w Warszawie. Niedługo w sklepie spożywczym odmówią mi sprzedaży wódki, bo kościół jest przeciwny...
    • Gość: ewka Nie wszyscy aptekarze chcą sprzedawać antykonce... IP: *.play-internet.pl 09.03.11, 11:48
      Jak się nie podoba to do kościoła sprzątać a nie w aptece trzeźwym umysłowo farmaceutom miejsce zajmować!!
    • komercjuszek Zgodnie z tym nowoczesnym sposobem myslenia 09.03.11, 12:07
      nalezaloby takze zikwidowac np. sluzbe zdrowia.
      W koncu jesli ktos zachorowal taka widocznie byla wola boza, wiec rowniez bóg powinien zadecydowac o tym czy delikwent wyzdrowieje, czy tez mu jest sadzone wachanie korzeni kwiatków.
      Ponadto skoro jednostka ludzka jest konstrukcja boska, jak moze np. taki chirurg usuwac czy wymieniac narzady wewnetrzne organizmu z definicji przeciez doskonalego (bóg jest nieomylny, wiec taka ingerencja swiadczy tylko o kwestionowaniu jego nieomylnosci).
      Itd. itp. ... Patrzec hadko jak Polska z biednego wprawdzie ale mimo to wspólczesnego kraju europejskiego zamienia sie za sprawa jednego kurdupla, jednego nawiedzonego i bandy przez nich sterowanych marionetek w skansen zacofania i ciemnoty.
      Co przyjdzie jako nastepne? Palenie i splawianie czarownic czy kamieniowanie za cudzlóstwo?
    • arahat1 niech otwieraja apteki w kosciele.i kler sie 09.03.11, 12:17
      wzbogaci za wynajem lokali... religie najwieksza tragedia ludzkosci..kto i po co klonuje idiotow?

      buddha.blog.onet.pl/
    • Gość: protestant Nie wszyscy aptekarze chcą sprzedawać antykonce... IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 09.03.11, 12:23
      Jestem wyznawcą odłamu chrześcijaństwa który uznaje Kościół Katolicki za sługę Szatana. W związku z tym domagam się prawa do wybijania szyb w katolickich kościołach oraz szczucia katolickich księży psem. Moje sumienie nakazuje mi bowiem zwalczać wrogów Pana Boga.
    • Gość: qaz Nie wszyscy aptekarze chcą sprzedawać antykonce... IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 09.03.11, 12:26
      Bzdura i to totalna.
      Czemu ktoś ma decydować za mnie? Ja dostaję receptę, ja chcę te leki przyjąć i je zakupić, dlaczego farmaceuta o odmiennych przekonaniach ma wpływ na to, że ja nie mogę kupić tabl. antykoncepcyjnych? Żyjemy w wolnym kraju, więc skoro ja decyduje za siebie, to farmaceuta również powinien w tym wypadku decydować za siebie, a nie również za mnie tylko dlatego, że nie zgadza się z antykoncepcją.

      To tak samo, jak pójść do monopolowego i usłyszeć od kasjerki, że nie sprzeda mi papierosów, albo wódki, dlatego, że ona niedawno rzuciła palenie, palenie zabija i ona jest przeciwniczką palenia; analogicznie do wódki.
    • babariba-babariba niech sobie sprzedają... 09.03.11, 12:43
      ...papier toaletowy.
      Póki środki antykoncepcyjne są legalne, goowno mają do klauzul różnych.
      Podobnie jak konowały robiące aborcje po godzinach, a we dnie świętoszkowate mordy ustawiając.
      Jak Piecha na przykład niejaki.
    • best.jagus Nie wszyscy aptekarze chcą sprzedawać antykonce... 09.03.11, 12:46
      Aptekarzow w glowach się zupełnie poprzewracało. Szkoda że swojej misji dla dobra ludzkości nie realizują, kiedy zwalczają konkurencje sprzedającą leki za 1 grosz....
    • delivered Oburzająca propozycja! 09.03.11, 12:49
      Co oni chcą zrobić z tego kraju? Drugi Iran czy Arabię Saudyjską? Jak się nie podoba to zmieńcie zawód bigoci!
    • mapokl A kogo ich sumienie obchodzi? 09.03.11, 12:50
      Prawo klauzuli sumienia to głupota. Totalny bezsens wymyślony przez czarnych szantażystów.

      Jeżeli jakiemuś lekarzowi aborcja czy antykoncepcja nie jest zgodna z jego sumieniem to po jaką cholerę zostawał ginekologiem? Przecież laryngolog czy sprzątaczka nie ma takich moralnych wątpliwości. Jak byś się czuł gdyby w czasie operacji kogoś z twojej rodziny doszło do śmierci bo lekarz odmówił transfuzji krwi, bo jest to niezgodne z jego sumieniem bo jest świadkiem Jehowy.

      Nie pasuje ci to do jasnej cholery zajmij się czymś innym. Zostań nie lekarzem lub farmaceutą ale kierowcą autobusu.
    • Gość: pupilek49 Nie wszyscy aptekarze chcą sprzedawać antykonce... IP: *.dynamic.chello.pl 09.03.11, 12:51
      ludzie żyjemy w XXI wieku - czy tylko mnie się tak wydaje!?
    • Gość: Stella Maris Nie wszyscy aptekarze chcą sprzedawać antykonce... IP: *.limes.com.pl 09.03.11, 12:59
      "Farmaceuci są zmuszani do sprzedawania środków farmakologicznych niszczących ludzką płodność lub zabijających zarodek ludzki w początkach jego istnienia"

      Kłamstwo - nikt nikogo nie zmusza do wykonywania zawodu farmaceuty (= sprzedawania legalnych farmaceutykow).

      Czy kłamstwo jest zgodne moralnością katolicką?
    • Gość: owca_baran Nie wszyscy aptekarze chcą sprzedawać antykonce... IP: *.olsztyn.mm.pl 09.03.11, 13:04
      Co to za farmaceuci przecież leki tzw. antykoncepcyjne służą nie tylko aby zapobiegać ciąży.
      A jak chcą tak bardzo przymuszać kobiety do rodzenia to niech powiedzą iloma dziecmi niechcianymi się zajmują zwłaszcza "święta" pani
    • maura4 Nie wszyscy aptekarze chcą sprzedawać antykonce... 09.03.11, 13:06
      Aptekarze nie chcą sprzedawać leków antykoncepcyjnych. Zaraz odezwą się katoliccy sędziowie, którzy nie chcą udzelać rozwodów, bo katolickie sumienie im nie pozwala. Za chwilę katoliccy kucharze zażądają prawa do odmowy gotowania dań mięsnych w poście. Katoliccy strażacy i policjanci nie zechcą pełnić dyżurów w katolickie święta, bo grzech i sumienie cierpi. Powinni się modlić w święto, a nie gasić pożary i łapać przestępców. Dyżurujący lekarz -jehowita odmówi przetoczenia krwi ofierze wypadku. Zanim sprowadzą zastepcę, człowiek ded. Kto zechce mieszkać w takim kraju ?
      • miroslawa_potrzeba Re: Nie wszyscy aptekarze chcą sprzedawać antykon 09.03.11, 13:12
        Nie, nie, nie to nie moze byc prawda, niechze ktos mnie uszyczpinie...
    • jjawor Nie wszyscy aptekarze chcą sprzedawać antykonce... 09.03.11, 13:10
      Parę dni temu była w radiowej 'Trójce" audycja na ten temat, wypowiadała się pani z w/w stowarzyszenia i wszystko mogłabym zrozumieć (ok, taki system funkcjonuje w np. UK), ale kobieta stwierdziła, żę wolałaby aby prawo nie zmuszało jej do wskazania apteki gdzie antykoncepcję hormonalną i prezerwatywy można kupić! To jest chore.

      Czasem padają argumenty że apteka, jak każdy prywatny biznes, może sprzedawać lub nie, to co chce. Otóż nie, bo nie każdy może być właścicielem apteki a jej funkcjonowanie ściśle określa prawo farmaceutyczne.

      Dla mnie wyjściem jest umieszczenie szyldu np. 'Apteka katolicka' i każdy będzie wiedział, żę pewnych preparatóow tam nie dostanie, pytanie pojawia się co zrobić, gdy w małym miasteczku jest 1na apteka i ma dyżur nocny lub weekendowy? Taki problem pojawial się w moim rodzinnym mieście, gdy dyżur pełniła apteka im. JP II.

      A propos konkurencji... po pierwsze, uważam, że sprzedawanie lekow za 1 grosz jest korzyścią dla pacjenta; po drugie, tak na prawdę to nie ma faktycznego urynkowienia aptek, bo są niejako reglamentowane: mogą je zakładać wyłącznie farmaceuci (często przepis się obchodzi fikcyjnie czyniąć wspólnikiem np. kierownika apteki), decyzję podejmuje nadzór farmaceutyczny, który daje zgodę komu chce (w praktyce opiera się o wlasne 'widzi-mi-się').
      • maura4 Re: Nie wszyscy aptekarze chcą sprzedawać antykon 09.03.11, 13:26
        Własnie, niech prawo nie zmusza jej do wskazywania apteki, ale zmusi ją do informacji widocznej z daleka. Np. apteka może być udekorowana wieloma krzyżami. Jej prawo nie może stać się jednocześnie potworną uciążliwością dla innych ludzi. Wystoję się w kolejce, aby dowiedzieć się, że muszę udać się do innej apteki. Apteka będzie oznaczona, to nie będzie się tracić niepotrzebnie czasu. No i taka apteka, nie mająca pełnego asortymentu nie może pełnić dyżurów w dni wolne.
      • Gość: dr_herpes Re: Nie wszyscy aptekarze chcą sprzedawać antykon IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 09.03.11, 16:10
        nie jest prawdą, niestety, że apteki mogą otwierać, czyli być właścicielami jedynie farmaceuci. To jest jeden z dramatów polskiej służby zdrowia
        • jjawor Re: Nie wszyscy aptekarze chcą sprzedawać antykon 09.03.11, 17:57
          FAktycznie, ostatnio zmieniono przepisy... DZięki na zwrócenie uwagi. Osobiście, nie rozumiem dlaczego ubolewasz nad tym faktem, właściciel nie farmaceuta i tak musi przestrzegać prawa farmaceutycznego a kierownik apteki jest osobą, która faktycznie odpowiada za merytoryczną stronę prowadzenia działalności.
          Ja bardziej ym ubolewała nad inspektoratem farm. czy sanepidem, bo są to (podobnie jak inne organy wydające koncesję) miejsca, gdzie bardzo łatwo o nieczyste zagrywki.

Nie pamiętasz hasła

lub ?

 

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się

Nakarm Pajacyka