dansch
19.03.13, 19:28
Od 3 tygodni żyjemy z podejrzeniem nietolerancji pokarmowej u synka (wrzask podczas i/lub po każdym karmieniu, biegunka, obfite ulewanie, kiepskie spanie w dzień, zatrzymanie przyrostów. Skóra ok). Badanie kału, moczu, usg brzucha ok. Pediatra zaproponowała : albo odpowiednia mieszanka na próbę albo ja na dietę. Wybrałam wariant "dieta". Widziałam efekty przez pierwsze 2 tyg. - stopniowo było co raz lepiej. No i przyszło załamanie. O tygodnia jest nawrót objawów - przede wszystkim ulewanie, bezsenność ale dziś kupy znowu mocno wodniste. Za chiny ludowe nie wiem co takiego mogłam zjeś /Podejrzewam chleb z innego źródła/ Boję się, że czegokolwiek nie wezmę do buzi to Mały będzie cierpiał. Przyznam, zaczynam myśleć o mieszance. Jestem zmęczona myśleniem o tym co mogę a czego nie mogę jeść. Mam dość!!!