Dodaj do ulubionych

Powoli mam dosyć kp - moje żale

25.12.14, 21:28
Jestem zwolenniczką karmienie i chce to rrobić ale mam dosyć...powoli mam dosyć. Córka przybiera na wadze. Na pierś czasami ma bunt czasami jest ok. Fazy karmienia na spiocha tez mamy co jakiś czas. Alergia u nas występuje i ja na diecie ( dopiero pół roku, wiem ze są tu weteranki w tym temacoe). I to wszystko plus wielkie zmęczenie - w nocy wisi na piersi, ja drzemie co nieco ale nie jest to sen który całkowicie pozwala się zregenerować. Brak wsparcia najbliższych w tym temacie. To składa się na moje powolne zniechęcenie do karmienia.
Wiem takich postów jest juz kilka a może kilkanaście. Znam rady ale trudne są do wprowadzenia w życie. Po prostu w uzalac się musze...:(.
Obserwuj wątek
    • mruwa9 Re: Powoli mam dosyć kp - moje żale 25.12.14, 21:50
      a masz mozliwosc wychodzenia z domu bez dziecka?
      Sugerowalabym wygospodarowanie wlasnego, prywatnego, bezdzietnego czasu, tylko dla siebie Na wyjscie do pracy na, na babskie zakupy, na basen, fitness, kawe z kolezanka, spotkanie klubu czytelniczego..co ci do glowy przyjdzie.
      Polroczniaka da sie ogarnac zywieniowo niepiersiowa alternatywa, a kilka godzin bez dziecka pozwol naladowac baterie i stesknic sie za maluchem.
      Polecam pojscie tym tropem. I rozszerzanie diety,zeby dziecko stopniowo uniezalezniac od piersi, co tobie da wiecej swobody, no i sila rzeczy zmniejszy czestotliwosc wiszena na piersi.
    • Gość: Yumemi Re: Powoli mam dosyć kp - moje żale IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 25.12.14, 22:07
      Zgadzam sie z mruwa.
      Plus - gdybys nie karmiła wcale nie oznaczałoby to ze na pewno byłoby łatwiej. Macierzyństwo czasem tak ma.
      Warto sobie w tym dla siebie czas znaleść - masz partnera który zajmuje sie dzieckiem kiedy wraca z pracy? Wychodzisz wtedy z domu gdzies etc? Wychodzisz z dzieckiem?

      Ja pierwsze dziecko odstawilam od piersi bo mi wmówiono ze bedzie łatwiej. Skończyło sie na bieganiu w nocy ze smoczkiem i z woda (sto razy łatwiej karmic piersia na spiaco) oraz szukaniu mm na ktorym dziecko nie miałoby koszmarnych biegunek (na piersi objawy były łagodniejsze i do zniesienia).
      Przy drugim dziecku juz wiedziałam ze trawa jest zawsze bardziej zielona u sąsiada...
    • nothing.at.all Re: Powoli mam dosyć kp - moje żale 25.12.14, 23:06
      Zaczęłam rozszerzanie diety ale idzie opornie. I te alergie wiec pojedynczo wszystko co kilka dni. Na razie mamy dwa warzywa i tyle. Reszta wypada. Próbuje kolejne warzywka aby chociaż jakaś zupę ugotować. Więc nie piersiowo na chwile obecna się nie da. Może za miesiąc , dwa.
      Mąż trochę rano się córka zajmuje bo pracuje od późniejszej godziny. Tak więc na mnie większość spada. Dziadków blisko brak. Koleżanki zostać nie chcą bo za mała.
      Nie nie wychodzę bez dziecka. Bo teraz faza na piersiowanje non stop i nie bardzo jest jak to ogarnąć. I to fakt brakuje mi tego bardzo. Bo zawsze lubiłam być między ludźmi.
      • Gość: Yumemi Re: Powoli mam dosyć kp - moje żale IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 25.12.14, 23:15
        A z dzieckiem nie mozesz sie udzielać towarzysko? Dla mnie urlop macierzyński był super pod tym wzgledem.. Chodzisz na jakieś zajęcia z dzieckiem?
        Jak partner jest w domu - Rob cos dla siebie, wyjdz z domu, choćby do sklepu. W wekeend umów sie z koleżanka, dziecko wytrzyma te 2h, ważne zeby wodę miała do picia.
        Piszesz 'troche' - na ile maz sie angażuje? Czy kiedy jest w domu, zajmuje sie głownie dzieckiem?

      • mruwa9 Re: Powoli mam dosyć kp - moje żale 26.12.14, 00:05
        oj tam , oj tam.Da sie. Nawet na dwoch warzywach i wodzie.
        I jakims chrupku kukurydzianym..
        maz chyba nie pracuje 7 dni w tygodniu?
        Zarezerwuj sobie np. sobote-niedziele przed poludniem, zwykle niemowleta maja wyzszy prog tolerancji na wszystko w tych porach dnia, okaze sie, ze tata z dzieckiem swietnie sobie radza, ze gdy mamy nie widac ani mlekiem nie pachnie, to spokojnie da sie zjesc niemlecznosci i zasnac na ojcowskiej klacie lub w wozku. I szafa gra.
        Nie rob z siebie bardziej niezastapionej, niz to absolutnie niezbedne. Twoje dziecko nie jest juz noworodkiem .
        Koniecznie pozwol mezowi wykazac sie w roli ojca. Wszyscy na tym skorzystacie.
        Wyjscia z domu z dzieckiem to nie to samo, co wlasny, bezdzietny czas, niezbedny dla higieny psychicznej.
    • mad_die Re: Powoli mam dosyć kp - moje żale 25.12.14, 23:38
      Na pocieszenie napiszę, że dzieci zwykle czytają takie rozpaczliwe posty swoich mam ;)
      Więc spodziewaj się kilku lepszych dni teraz :D
    • nothing.at.all Re: Powoli mam dosyć kp - moje żale 26.12.14, 06:47
      Ja to wszystko wiem. Przecież sama radziłam w takich wątkach ale teraz mi jakoś tak trudno i to karmienie mnie wykańcza. Bo w nocy pobudki częste. W dzień tez faza na pierś. Chrupki kukurydziane go ani innego jeszcze nie mamy.
      Wychodzę czasami na dyskusję dla mam z dzieckiem. Z inną mama też od czasu do czasu się spotkam ale też z córką. Pamiętam jak Yumemi pisałaś ze to był super czas towarzyski ale u mnie jakoś dziecko ogranicza. Koleżanki bez dzieci pracują i spotykać się nie chcą. Z dziecmi znajomych mało. Za kluby i kawiarnie ale jak mam tam siedzieć z piersią n wierzchu fi wole odpuścić.
      No jakoś dołek. ..i dosyć Wszystkiego. .
      Mąż się angażuje jak jest. Ale pracy ma dużo (tako czas teraz ma) więc tego angażowania się nie ma dużo.
      • Gość: Ona Re: Powoli mam dosyć kp - moje żale IP: 185.74.84.* 26.12.14, 10:57
        2 warzywa powiadasz, moja za chwile 8 m i oprocz mleka nie jada nic - nie chce ii koniec . Mleko od sierpnia pije na spiocha. Czekam, proponuje gwneralnie ciezki dzieciak. Caly grudzien z 4 latkiem bo choruje masskrycznie, a i mala to samo. Wczoraj usnelam na kanapie w gosciach .....
        • nothing.at.all Re: Powoli mam dosyć kp - moje żale 26.12.14, 11:33
          Oj...to też zmęczenie musi być. Przykro mi i współczuję.
          Wiem ze trzeba przetrwać i jakoś z czasem będzie lepiej. Ale naprawdę mimo mojej ogromnej motywacji do karmienia mam takie chwile zwątpienia ze odechciewa się.
          • kremka2014 Re: Powoli mam dosyć kp - moje żale 26.12.14, 12:09
            Nothing, a bierzesz suplementy? Takie spanie, karmienie, eliminacja produktów niestety wymęcza organizm. A maddie napisala coś niesamowicitego- tez mialam okres, ze Malo spalam, bo Mikrus budzil się co godzinę. Jak się tak porządnie mamie wyżaliłam, to przestal i teraz budzi się od 5nocy co 2,5co 3h. Moze przeczyta Twójpost😉. A dzis rano o 9.00 mąż wziął z lóżka mlode i jak wstalam o 11 mlodsze zasypialo w wózku, starszy oglądam bajkę, wszyscy sniadanie jedli, dla mnie stalo na stole.... Bajka. Ale tak tylko w weekendy. Pewnie zaraz się zmieni i zacznie lepiej spać. Ja tez niewiele wychodze, no bo jakoś wszyscy zajęci...
            • nothing.at.all Re: Powoli mam dosyć kp - moje żale 26.12.14, 15:14
              Tak biorę suplementy bo mimo różnorodności na talerzu to i tak potrzebuje.
              Tak to bajka...brawo dla meza:).
          • Gość: Yumemi Re: Powoli mam dosyć kp - moje żale IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 26.12.14, 12:39
            Ale to co opisujesz nie ma związku z karmieniem :-) To kwestia bycia mama małego dziecka :-)
            Dlatego pisałam o tym ze warto szukać sobie drobnych przyjemności - dzieci rosną bardzo szybko ani sie obejrzysz :-)
          • mruwa9 Re: Powoli mam dosyć kp - moje żale 26.12.14, 14:16
            no ale zastanow sie, co mialoby sie zmienic na korzysc, gdybys NIE karmila piersia?
            Czy maz dzieki temu bedzie krocej praowal? Czesciej i dluzaéj zajmowal sie dzieckiem? Czy dziecko zacznie przesypiac noce?
            Nie masz takiej gwarancji.
            Zwatpienie i zmeczenie sa zrozumiale i usprawiedliwione ;-) ale to byc moze , a moze najprawdoodobniej nie ma bezposredniego zwiazku z karmieniem piersia jako takim, ile po prostu ze zmeczeniem materialu. Ludzkiego. Matczynego.
            Sprobuj koniecznie wypracowac sobie swoje wlasne sposoby na naladowanie baterii regeneracje sil. Na przyklad: w weekendy nocne dyzury i pacyfikacje dziecka bierze na siebie tata. Rezerwujesz sobie swoj czas na wyjscie np. na basen. Bez dziecka. Nie martwisz sie, co dziecko bedzie jadlo, tata cos wymysli. Z glodu nikt nie umrze.
            • nothing.at.all Re: Powoli mam dosyć kp - moje żale 26.12.14, 15:19
              Yumemi i mruwa macie pewnie rację. To ogólne zmęczenie jest. Nocne pobudki i wiszenie na piersi to poteguje. Mąż oczywiście nie będzie mniej pracował. To znaczy kiedyś będzie ale teraz nie przez zmianę sposobu karmienia. Ale powszechnie wiadomo, tak wiem różnie bywa ale jednak bywa często tak ze dzieci na mm śpią lepiej i dłużej.
              Tych baterii nie mam jak ładować na razie. Ehh.
        • ewelina.90 Re: Powoli mam dosyć kp - moje żale 27.12.14, 12:06
          A przynajmniej przejeli dzieciaki i dali pospać? :-)
          • Gość: yen26 Re: Powoli mam dosyć kp - moje żale IP: *.212.40.175-internet.zabrze.debacom.pl 27.12.14, 12:32
            U mnie wczoraj mama przejęła, dziś mąż ;)
    • panizalewska Re: Powoli mam dosyć kp - moje żale 26.12.14, 12:00
      Ja Cię tuuuulę :-*
      Zaczęłam ratować się syropem z lekiem przeciw hostami nowym - dla młodego. Śpi jak biały człowiek, tj budzi się 4 razy, zamiast 14, a ja mogę normalnie jeść warzywa, bez których frustracja na pół dzielnicy i sram kamieniami, za przeproszeniem.
      Towarzysko faktycznie lipa, bo młodzież idzie spać 18-20, czyli wtedy, kiedy imprezy mają swój zacny początek. Jak młodzi nie mają kataru, czyli nie ma armagedonu na okrągło, to ja jestem reprezentantem na kraj i bywam na imprezach na 2 godzinki. Więcej szykowania i dojazdu, alkoholu niet bo samochodem, ale przynajmniej z dorosłymi ludźmi gadam o czymś innym, niż puzzle z Kubusiem Puchatkiem :-P
      Wychodzi kobieto, wieczorem zwłaszcza. Rano to się każdy może zająć dzieckiem, jak niemarudne, to nie sztuka. Ale jak mama znosi marudność dziecka KAŻDEGO wieczoru to szału można dostać
      • panizalewska Re: Powoli mam dosyć kp - moje żale 26.12.14, 12:01
        Kurka wodna - lek przeciwhistaminowy miał być, autokorekta :-P
        • nothing.at.all Re: Powoli mam dosyć kp - moje żale 26.12.14, 15:25
          Dzięki. No u Ciebie tez kolorowo jest...dwojka i dieta z alergii wynikającą. Też pewnie masz dosyć momentami. Ehh.
          Tak. Dobrze by było aby z kimś dorosłym gadać od czasu do czasu,nie o kupce i pieluchach. Musze w nowym roku cos wymyślić.
      • Gość: Yumemi Re: Powoli mam dosyć kp - moje żale IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 26.12.14, 12:40
        Dajesz dziecku syrop antyhistamenowy zeby spalo??
        • nothing.at.all Re: Powoli mam dosyć kp - moje żale 26.12.14, 15:26
          To chyba nie po to aby spal ale aby mniejsze skutki jedzenia warzyw przez mamę zaliczal.
        • Gość: pz Re: Powoli mam dosyć kp - moje żale IP: *.adsl.inetia.pl 26.12.14, 17:38
          No co Ty, równie dobrze mogłabym dawać wywar z maku, nie? :P
          Ja nie wyrabiam bez warzyw, moje dziecko nie wyrabia z warzywami. Albo on, albo ja. Takiego wkurwu, jak przy starszej, to ja już nie zamierzam mojej rodzinie serwować. A że przy okazji dziecko lepiej śpi, bo brzuch go tak nie boli, to bonus.
          Czasami daję też czopek paracetamolu na ząbkowanie, dla odmiany nie certolę się przy szczepieniach ;) Równowaga zachowana, trzeba przetrwać jeszcze pół roku.
          • nothing.at.all Re: Powoli mam dosyć kp - moje żale 26.12.14, 19:31
            A czemu panizalewska jeszcze pół roku? Potem zwykle jedzenie czy liczysz ze alergia na warzywka minie?
            • kremka2014 Re: Powoli mam dosyć kp - moje żale 26.12.14, 19:59
              A ja polecam viburcol. Jak juz chodziłam na rzęsach i wszystko mi leciało z lapek to podalam i spał lepiej.
          • Gość: Yumemi Re: Powoli mam dosyć kp - moje żale IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 26.12.14, 20:22
            Ok, juz pojelam :-)) Tak zabrzmiało dziwnie :-))
            • panizalewska Re: Powoli mam dosyć kp - moje żale 27.12.14, 09:18
              :-D no wiem
              Nothing, moje dzieci miały ostre przeboje brzuchowe przy byle owocu / warstwie - zjedzonym przeze mnie przy wyłącznym KP. W drugim półroczu jest tylko trochę lepiej, ale tu już głównie skóra. Ale też fajnie nie jest i też muszę się mocno ograniczać. Wszystko co czerwone i pomarańczowe to samo zuo, nie wiem czemu, pietruszki, selery, orzechy to norma. Młodszy kończy zaraz 7 miesięcy a tu po wszystkim oprócz cukinii krew w kupie. Czasem ze 3 nitki, po marchewce solidnie. Nie chcę wiedzieć jak wyglądają jego jelita po czymś takim. A przybiera super, uśmiechnięty i szczęśliwy (poza nocami) tylko co z tego, jak mu się układ pokarmowy rozwala od byle czego :-\ no minie, fajnie. Albo w zasadzie nie minie, tylko zmniejszą się objawy, bo się "rozejdzie po kościach" - po większym organizmie. A w okresie dojrzewania to dopiero będzie sajgon z pryszczami u obojga! Plus wielkie bryle i będzie znać, że dzieci programisty ;-) takie tam uroki ;-)
              • nothing.at.all Re: Powoli mam dosyć kp - moje żale 27.12.14, 13:16
                Tak wiem ze u was alergia alergię pogania. Mam nadzieje że z czasem w minie u Ciebie i u mnie też bo czasami można by humor poprawić czym naprawdę słodkim i pysznym a nie można. Fakt piekę sama ale też ograniczo rzeczy.
                No nic...może jeszcze jakoś wytrwać chwile.
    • mika_p Re: Powoli mam dosyć kp - moje żale 26.12.14, 21:36
      To ja ci po prostu powspółczuję, chcesz?
      • stokrotka081280 Re: Powoli mam dosyć kp - moje żale 27.12.14, 13:51
        Moj malutki skonczyl 3 miesiace i tez juz czasami mam dosc choc bywaja dni ze jest pieknie ale zadziej.Nie raz chcialam przestawic na mm ale on on nie chce ani z butki ani innego mleka .Nocki sa jeszcze w miare bo spi tylko do jedzenia juz sama nie wiem ile razy bo daje piers i spie.Jest ciezko nie ma co ukrywac .Mam jeszcze 2 starszych dzieci 8 i 7 i prawie czasu dla nich ale fakt dzieci szybko rosna i niedlugo o tym zapomnimy ja mowie oby do roku
        • stokrotka081280 Re: Powoli mam dosyć kp - moje żale 27.12.14, 13:56
          Jeszcze jak je normalnie to bajki a on czesto mi sie zuca przy piersi drze sie wtedy mam dosc .Tez mam duzy strumien pokarmu wtedy sie czesto ksztusi ja cala mokra on tez nie jest kolorowo.Czasami mowie ze na mm bylo by latwiej tak wychowalam dwojke ale jak sobie przypomna jakie byly problemy z tym to masakra.Obydwaj skaze bialkowa jeden ciagle i bolesne zatwardzenia drugi atopowe zapalenie skory itak wkolko cos a ten choc czasem jest ciezko nie mam nic
          • nothing.at.all Re: Powoli mam dosyć kp - moje żale 27.12.14, 15:55
            Wiesz to ze.ma skaze to nie od mm. My mamy skaze, jeszcse kilka alergii pokarmowych. AZS tez mamy niestety. Tak więc karmienie piersią wcale tego nie wyklucza. Fakt ze mleko mamy działa super na pokarmowy układ o może szybciej minie ta alergia. Może. ..a może nie. Nadzieje trzeba mieć.
            Też były u as fazy wiercenia się i placzu przy piersi. Mijały i potem znowu i mijały ponownie. To tak już chyba jest.
            • Gość: mama. fifka Re: Powoli mam dosyć kp - moje żale IP: *.internetdsl.tpnet.pl 28.12.14, 16:38
              U mnie ciagly brak apetytu... walka o kazdy lyczek. Tez mam dość. 7 mcy i ledwo 300 gram miesiecznie przybiera. Strajk na wszystko inne również oprocz piersi. Noszę bo ruchliwy i ulewa jak położę lub posadze. Masakryczne odruchy wymiotne i nie wiem co jest ich przyczyna...moze zaloze wątek to ktos pomoze. Trwam tez dzieki temu forum. Dziękuję
              • nothing.at.all Re: Powoli mam dosyć kp - moje żale 28.12.14, 20:43
                To aż taki zł wynik nie jest. Troszkę więcej powinien ale może taka faz i minę za chwile.
              • yumemi Re: Powoli mam dosyć kp - moje żale 31.12.14, 10:11
                300g na miesiac u 7 miesięcznego dziecka to bardzo dobry przybory wagi - srednia po 6 mcu to 50g na tydzien.
                • yumemi Re: Powoli mam dosyć kp - moje żale 31.12.14, 10:12
                  W jakim celu 'walka o każdy kęs'?
                  Przybiera bardzo dobrze wiec walczyć o nic nie trzeba.
                  -----------------------------------------
    • paulina8989 Re: Powoli mam dosyć kp - moje żale 28.12.14, 20:05
      ja tylko napisze ze moja kolezanka odstawila od piersi corke bo ta odwalała cyrki,rzucala sie,łapała cyca,puszczala i tak wkolko,przeszla na mm i butelke i co?niczego to nie zmienilo... dlatego ciagle mi powtarza zebym nie zrobila tego blędu co ona bo to jej drugie dziecko i kolejny raz nie dala rady karmic piersia:(
      u mnie cyrki sie praktycznie skonczyly,nawet nie wiem kiedy:) tyle ze teraz malucha wszystko rozprasza,nie moge go przy nikim nakarmic bo od razu odwraca glowe na tą osobe ech
      do tego zaczal sie przewracac na boki i ostatnio sturlał mi sie podczas karmienia :D
      • nothing.at.all Re: Powoli mam dosyć kp - moje żale 28.12.14, 20:40
        Też tak mamy więc karmienie sama w pokoju zawsze. Byle co ja rozprasza.
    • malwina.okrzesik Re: Powoli mam dosyć kp - moje żale 30.12.14, 23:56
      Tu wygląda, ze zwykłe, ludzkie zmęczenie i niewyspanie powoduje te smutne myśli. Zainwestowałabym najwięcej uwagi w nocne karmienia, tzn, ograniczenie syndromu "wiszenia na cycu" przez całą noc. Dobry sen to podstawa funkcjonowania każdej matki. Może udałoby się zmienić rytuały związane z wieczornym zasypianiem, tak aby nie odbywało się przy piersi ?
      • nothing.at.all Re: Powoli mam dosyć kp - moje żale 31.12.14, 09:14
        Zmęczenie na pewno nie pomaga a potęguje wszystko. Będziemy próbować zmieniać. Na noc jednak najlepiej przy piersi zasypia. Może z czasem się to zmieni.
        • bieniewicka Re: Powoli mam dosyć kp - moje żale 25.02.15, 15:10
          Ahoj Nothing! Prawie 2 miesiące później i jak morale? :)
          U nas wyrżnęly się górne zęby, pobudenk i płaczów nocnych mniej, karmienia ostatnio nie częściej niż co 2 godziny więc idzie jakoś przetrwać.

          Wychodzenie z domu bez dziecka to PODSTAWA. Moja teraz jest bardzo mamusiowa i da radę zostać tylko z tatą i jak spotyakm się koleżankami to w kawiarni praktycznie pod blokiem. No rzadko, bo z raz na tydzień, ale dużo mi to daje. A w tygodniu przynajmniej raz widzimy się z innymi mamami i bobasami. No i tak jak pisałam mam pomoc rano, bez tego bym już nie dała rady...

          Co do rozszerzania diety to mała teraz skończyła 9m i teraz chyba odkrywa na dobre jedzenie, że wiesz, to można zjeść a nie pomemlać i wypluć :P Natomiast nie zmienia to faktu, że ten lęk separacyjny sprawia, że jesteśmy znowu trochę na etapie noworodkowym. Nic to, nawyprzytulamy się i jakoś będzie ;) Pewnie jeszcze zatęsknię za tymi pomieszkiwaniem na mnie ;)
          • nothing.at.all Re: Powoli mam dosyć kp - moje żale 25.02.15, 19:59
            Bieniewicka - karmie dalej. Raz jest lepiej raz gorzej...jak to w zyciu;). Ale noce są straszne. Mamy dwie dolne jedynki i nic więcej nie widzę aby wychodziło. Ale budzi się i albo przerwa godzina czy póltorej w środku nocy i płacz albo pobudka o 5 i płacz. I pobudki co 1,5/2 h i to mnie wykańcza. A teraz jest faza zs tata jest be i za nic w świecie nie daje się ululac tacie, nawet przytulic,mamusia jest ok. Czy to już lek separacji? Trochr chyba za wcześnie.

            Ja byłam ostatnio na kawie a raczej herbacie vi kawy nie pije. Ale i tak wracałam na syrenie bo płacz był. Z innymi się nie spotykam go ostatnio infekcje się nas czepilo I boję się że znowu coś zlapie. A wy mamuśki gdzie się spotykacie?
            Ja zamiast spotkania chciałabym pospac dłużej w nocy. ..takie marzenie chwilowe.
            • bieniewicka Re: Powoli mam dosyć kp - moje żale 25.02.15, 20:27
              Oj ja myślę, że nie za wcześnie, to moja trochę później niż średnia chyba ;) Przeciętnie ten lęk podobno pojawia się przełom 6/7. No ale to niech inne mamy się wypowiedzą. Ja również na syrenie wracam, no ale do ludzi wyjść czasem trzeba i tyle. A że na pospanie nie mam szans, to chociaż towarzysko skorzystam.

              Ja bywam w 100 pociechach na Starym Mieście, odwiedziłam ostatnio na Woli Pompon, sprawdziłam też Centrum Kredka Cafe. Spoko miejsca :)
              • nothing.at.all Re: Powoli mam dosyć kp - moje żale 26.02.15, 08:26
                W 100 pociechach tez bywałam ale teraz przez infekcje odpuściliśmy. Na figle mile chodzisz czy ogólnie? Kilka razy byłam na dyskusji i w kawiarnii. I jak córka ruszy z raczkowaniem to myślę że będę bywać bo jest miejsce do tulania.
                A jak e pomponie? Jest mata dla dzieci i jakieś zabawki? A w mama cafe byłaś na wilczej może?
                • bieniewicka Re: Powoli mam dosyć kp - moje żale 26.02.15, 09:37
                  Jeszcze nie trafilam na figle migle a właśnie z takim celem tam byłam już 3 razy :D
                  Pompon ma bardzo fajny "plac zabaw" dla dzieci, to nie jest tylko mata i zabawki. Więc polecam :) Fakt, że najwięcej jest tam 3-4latków. Ale moja raczkująco-stojąca była bardzo zadowolona :)

                  Mama cafe bida jeśli chodzi o zabawę dla dziecka, nie wrócę tam chyba że na jakaś dyskusję.
                  • nothing.at.all Re: Powoli mam dosyć kp - moje żale 26.02.15, 09:48
                    Sto pociech lubię bo na starówkę można na spacer pójść jeszcze. Na figlach tez jeszcze nie byłam a ciekawa jestem jak to wygląda. Daj proszę znać jak się uda na nie pójść.
                    W pomponie to właśnie słyszałam ze starsze dzieci i duzi ich. No moja leżąca to chyba by zsgnieciona została to odpada. A płatny jest ten plac zabaw?
                    Do mama cafe się zbieram jak córka wreszcie bez kataru będzie ale po tym co piszesz to sama nie wiem.
                    Co jeszcze polecasz?
                    • bieniewicka Re: Powoli mam dosyć kp - moje żale 26.02.15, 10:50
                      To dla niej pewnie atrakcja na razie w patrzeniu na inne dzieci :) Więc im więcej się dzieje i im więcej dzieci to w sumie lepiej, co? :)

                      Na pewno w Pomponie nie zadepczą Twojej, przecież będziesz obok :) Pomon fajny tylko obsługa fatalna, tak nadętych min dawno nie widziałam. I podjazd fatalny.
                      pomponart.pl/o-nas-3/nasza-filozofia/?lang=pl
                      Mama cafe szkoda czasu. No ale to moje zdanie. Nie ma w ogóle oddzielnego "wybiegu" dla maluchów. Zresztą podobnie jest w Kredce, taki bobas w przejsciowym wieku za bardzo nie ma swojego miejsca. Ale ten kącik jest bardziej w porządku niż w mama. W kredce jest jeszcze salka oddzielna dla takich właśnie już biegających. Moja musiała raczkować tam gdzie ludzie przechodzili.

                      Sympatycznie było tutaj www.kawiarnialemonka.pl/
                      natomiast mały pokój w sumie dla dzieci, ale też nie ma chyba takie zatrzęsienia.
                      • nothing.at.all Re: Powoli mam dosyć kp - moje żale 26.02.15, 11:04
                        Dzięki za recenzje.
              • nothing.at.all Re: Powoli mam dosyć kp - moje żale 26.02.15, 08:27
                Sama jeździsz czy juz a jakaś mama? Autem? Bo moja nie lubi w samochodzie i stad tez problem. A w komunikację nie wsiada tyle zarazków i bakterii.
                • bieniewicka Re: Powoli mam dosyć kp - moje żale 26.02.15, 09:58
                  My tylko komunikacją miejską :) Zresztą w tych miejscach jest wystarczająca ekspozycja i wymiana bakterii więc nie przejmuję się zarazkowatością komunikacji miejskiej. Po to też chodzę do tych dzieciowych miejsc, żeby mala miała kontakt i się uodparniała.
            • ela.dzi Re: Powoli mam dosyć kp - moje żale 26.02.15, 07:54
              To zależy od dziecka. U nas lęk separacyjny pojawił się po 9 miesiącach, a potem po roku. Ale to był lęk spowodowany brakiem taty :) Mój syn to syn tatusia, matka ma tylko mleczko.

              Trochę nie rozumiem Twojego męża (a może i rozumiem), że wzywa Cię do dziecka w Twoim czasie wolnym. Ja rozumiem, że tata jest be, ale co w sytuacji, gdy np. będziesz musiała iść do lekarza ? Po to dziecko ma oboje rodziców, żeby sobie pomagali. Tata dałby radę, tylko musiałby tego chcieć.

              A nie masz możliwości, żeby wybyć do dziadków i tam odpocząć ?
              • nothing.at.all Re: Powoli mam dosyć kp - moje żale 26.02.15, 08:30
                Wiesz może i jakoś mąż by w końcu uspokoił ale dzwonił raz bo chyba sam się przestraszył bo plakala strasznie. A okazało się ze tylko pierś pomogła. Jakiś ból egzystencjslny.

                Do dziadków miałam plan jechać ale chodzę z córką na rehabilitację i jesli pojadę to odpadają nam zajęcia. A jej zdrowie i wyprostowane tego co nie działa jest dla mnie ważniejsze.
              • nothing.at.all Re: Powoli mam dosyć kp - moje żale 26.02.15, 08:31
                W ciągu dnia jest w miarę gorzej jest w nocy. A tu nawet dziadkowie nie pomogą. W dzień spać nie potrafię. A mnie to brak snu wykańcza. ...ciągłego snu a nie przerywane go co chwila.
                • bieniewicka Re: Powoli mam dosyć kp - moje żale 26.02.15, 10:05
                  Ja akurat to rozumiem. Jeśli dziecko nieprzerwanie płacze i nie da się go uspokoić to ja nie widzę sensu żeby w imię mojego "wolnego czasu" i "relaksu" ono się tak naprawdę męczyło. Może za taki np miesiąc sytuacja będzie wyglądała inaczej. To znaczy nie zrozumcie mnie źle, wychodzić trzeba, trzeba przynajmniej próbować. Ale ja nie potrafię się w ten sposób odciąć i powiedzieć: nie obchodzi mnie co się będzie działo, mnie po prosto przez godzinę nie ma. Mamy taki deal z mężem, że mam włączony dźwięk w komórze i jeśli jest słaba sytuacja to on do mnie dzwoni, w innym wypadku telefon milczy, bez smsów i raportów co 15min.

                  Do około miesiąca temu mógł spokojnie z nią zostawać jeśli była najedzona, no ale teraz jest inaczej. I to przeczekamy.
                  • nothing.at.all Re: Powoli mam dosyć kp - moje żale 26.02.15, 11:05
                    Zgadzam się i popieram.
            • mamagabisi Re: Powoli mam dosyć kp - moje żale 26.02.15, 10:30
              To i tak masz nieźle. Moja za 4 dni kończy 9 mcy i odkąd skończyła 4 też się budzi często w nocy. Ba, ja się zastanawiam czy ona w ogóle śpi. Karmię piersią na leżąco. Mała śpi z nami. Jak tylko próbuję się odsunąć po karmieniu to od razu płacz i szukanie piersi. Próbowałam przetrzymać to się rozbudziła i po godzinie zasnęła ale tylko przy piersi i też na kolejną max. godzinę. Też już mam dość i nie mam pomysłu jak to zmienić. A za 2 mce wracam do pracy i muszę w niej jakoś funkcjonować. Dodam, że w dzień się najada, pierś ssie raz lub dwa i nie do spania tylko te noce takie koszmarne. I to każda taka noc. Może ktoś coś doradzi???
              • bieniewicka Re: Powoli mam dosyć kp - moje żale 26.02.15, 10:55
                mamagabisi, brzmi rzeczywiście bardzo ciężko. Wiem że każde dziecko jest inne, ale jeszcze w tym wieku jakieś konkretne zapotrzebowanie na mleko występuję. A jeśli ona ssie raz, dwa razy w ciągu dnia to nie dziwne że potem takie maraton urządza. Czy ona coś pije oprócz Twojego mleka? Jak wygląda jej jadłospis w ciągu dnia?

                Moja za dnia je z piersi co około 3 godziny, czasami częsciej jesli chce sobie tylko chwilke popić. Tak czy siak pewnie wyjdzie średnio 5-6 zanim pójdzie spać. No i ma na razie 3 posiłki ale zamierzam na dniach zwiększyć jeszcze o jeden. Skończyła 9 miesięcy w zeszłym tygodniu.
                • mamagabisi Re: Powoli mam dosyć kp - moje żale 26.02.15, 11:05
                  Ale ona taki maraton urządzała nawet wtedy gdy w dzień ssała pierś co 2-3 h. Je 3 posiłki, a od 2 dni dodałam jej jeszcze jeden. Poza tym pije wodę.
                • nothing.at.all Re: Powoli mam dosyć kp - moje żale 26.02.15, 11:09
                  Bieniewicka napisz co jecie. Może coś wykorzystam choć u nas alergia.
                  Dzięki.
                  • bieniewicka Re: Powoli mam dosyć kp - moje żale 26.02.15, 12:00
                    Na razie się nie wysilam, bo mała dopiero się rozkręca. Ale jestem na grupie FB, BLW przepisy i mam już też swój folder i pinterest z fajnymi przepisami.
                    www.facebook.com/groups/blwprzepisy/

                    Mała dostaje rzeczy do rączki ale daje jej też zupkę łyżeczką, to bardziej w ramach eksperymentu czy dodatkowe porcje w brzuszku zmienią coś nocą. Raczej nie :D Ale lubi z łyżeczki jeść najczęściej bierze ode mnie tę łychę i wkłada do buzi.

                    Śniadanie - około półtora godziny od wstania
                    owoc plus zupka z kilku warzyw/owoc + ryż/kasza przeróżna (dzisiaj jabłko, dynia, por i kasza jaglana)

                    Lunch - po wstaniu z drzemki
                    kromka chleba (tata piecze :)) z pastą np. wczoraj było awokado+jajko (jak żółtko jest na półmiekko to wychodzi aksamitniejsza) + plus ta sama zupka
                    jajecznica
                    naleśnik posmarowany pastą/sosem/musem owocowym
                    *muffiny
                    *chlebek cukiniowy etc

                    Obiado-kolacja po wstaniu z drzemki
                    w ramach pełnej utylizacji: pasta dodana do makaronu świderki + plus ta sama zupka
                    kuleczki mięsne z indyka/cielęciny mielonej, kawałek dyni i jabłka
                    po prostu różne warzywa na parze - dzisiaj batat, kalarepa i topinambur
                    *kluski lane brokułowe
                    *kopytka z sosem
                    *ryba

                    *na mojej liście do wypróbowania w najbliższym tygodniu
                    Co do past na kanapkę to wszysko wchodzię w grę - ostatnio smaczne było jajko-brokuł, jajko-jabłko. No ale żeby nie było, moje dziecko nie je jajka 7 razy w tygodniu :D Jakoś tak zapamiętałam.
                    • nothing.at.all Re: Powoli mam dosyć kp - moje żale 26.02.15, 15:23
                      Dzięki. No cóż. ..chleb odpada, muffiny tez chyba że bez mak glutenowych. Warzywka próbujemy i kasze tez. Jajka tez nie....Ehh.
                      Czy kiedyś te alergie mina?
                    • terefere134 Re: Powoli mam dosyć kp - moje żale 26.02.15, 19:42
                      Co to jest "topinambur"?????????????
                      I tak z ciekawości - jak je te kopytka z sosem? Rękoma? Bo to chyba jeszcze nie jest etap na widelec jak zgaduje?
                      • bieniewicka Re: Powoli mam dosyć kp - moje żale 26.02.15, 19:58
                        Tutaj dużo info o topinamburze :)
                        dziecisawazne.pl/topinambur-zrodlo-mlodosci-zdrowia/
                        kopytek jeszcze nie jadła, to w jadłospisie na następny tydzień. Ale na pewno weźmie w łapkę. Jak chociażby makaron świderki, też robi cap rączką :)
              • nothing.at.all Re: Powoli mam dosyć kp - moje żale 26.02.15, 11:08
                Daj jej więcej piersi w dzień. Myślę że trochę nadrabia brak mleka a dzień bo 9 m to jeszcse duże zapotrzebowanie dziecko ma. A coś pije jeszcze?
                A może lek separscyjny przechodzi? U nas tez lekko nie jest z nocą ale czekam aż będzie lepiej.
            • paulina8989 Re: Powoli mam dosyć kp - moje żale 26.02.15, 15:05
              były czasy ze marzylam o piwie czy wyjsciu na impreze... teraz marze by się wyspać. Jestem nieprzytomna i zasypiam w ciagu dnia razem z maluchem,żeby miec sily wyjsc na spacer i nie upaść...
              rozumiem Cie:)
              • paulina8989 Re: Powoli mam dosyć kp - moje żale 26.02.15, 15:13
                i nie wiem o co chodzi ale maluch jednego dnia potrafi spac 3 razy po 1,5h-2h w ciagu dnia a dzis za nami 3 drzemki po 30min... az sie wscieklam bo jak ja zasypiam to on sie budzi:(
                dzis az wyszlam do kuchni,polozylam leb na stol i marzylam o chwili spokoju...
                Kocham szkraba nad życie ale padam na mordę,przysięgam...
                • nothing.at.all Re: Powoli mam dosyć kp - moje żale 26.02.15, 15:25
                  Ja dziś było kiepsko to jutro może będzie lepiej. Tak sobie powtarzam jak jest zle;). Spróbuj. ..trochę pomaga.
                  No właśnie sen to jet chyba najtrudniejsze w macierzyńskie to znaczy brak snu ciągłego. Szczęśliwe te mamy co ich dzieci śpią w nocy kilka godzin. A my musimy mieć nadzieję że kiedyś będzie lepiej.
                  • stokrotka081280 Re: Powoli mam dosyć kp - moje żale 26.02.15, 17:03
                    Hey dziewczyny ja przezywam dokladnie to samo czasami zaluje ze zachciala mi sie karmic p.Jestem mama 3 dzieci 9 i 8 lat. Oni byli chowani na butli wtedy nie wiedzialam co to nie przespana noc.Teraz maly 5 miesiecy masakra.Jestem padnieta....ciagle niewyspania i zmeczenie to obnizylo moja odpornosc ze juz 5 dzien goraczka dreszcze grypsko jedne nigdy tak nie chorowalam.Probowalam malemu butle dac ale on nie ani smoka ani butli.Nie mam sily sie z nim urzerac
                    • bieniewicka Re: Powoli mam dosyć kp - moje żale 26.02.15, 18:11
                      stokrotka w takiej sytuacji na gwałt porządny system wsparcia i pomocy. Rodzina i przyjaciele, oprócz oczywiście w pełni zaangażowanego Taty. Jak to u Ciebie wygląda?

                      Nie raz o tym już było - ale. Wiem że masz porównania z dwójką "butelkową", ale to że się nie budziły to równie dobrze mogła być taka ich uroda. Znam mamy kp których dzieci jedzą max 2 razy w nocy. Albo wcale. Więc to że Twoje trzecie dziecko byłoby na butelce... coż, nie ma pewności jak wtedy by Wasze noce wyglądały.
    • nothing.at.all Re: Powoli mam dosyć kp - moje żale 28.02.15, 21:07
      Eh. .córka nie dosyć ze ssie często i ja słabo śpię to teraz jeszcse budzi się o 5 rano ano gotowa do zabawy. Kiedy będzie promocja? Bo przy takim układzie to znowu kryzys mnie czeka.
      • ela.dzi Re: Powoli mam dosyć kp - moje żale 28.02.15, 21:12
        Nawet nie wiem jak Cię podnieść na duchu. Wirtualnie ściskam :)
        • ela.dzi Re: Powoli mam dosyć kp - moje żale 28.02.15, 21:18
          Twoja córka, to wypisz wymaluj córka mojej sąsiadki. Od początku budziła się pierdylion razy, z tym, że ona w ogóle nie kp. Za dnia spała tylko w foteliku, bo dało się pobujać i to max ciurkiem godzinę w ciągu dnia. Minęło po roku, akurat jak poszła do żłobka. Wdrożyła się w rytm żłobka i zaczęła naprawdę ładnie spać, sąsiadka nie mogła uwierzyć. Gorzej, że zaczęła strasznie chorować i to znów odbiło się na śnie. Ale i tak jest widoczna poprawa.
          • ela.dzi Re: Powoli mam dosyć kp - moje żale 28.02.15, 21:35
            Nie wiem jakie znaczenie odnośnie budzenia me też fakt, że dziewczynka jest również alergikiem.
          • bieniewicka Re: Powoli mam dosyć kp - moje żale 28.02.15, 21:36
            a nie miała takich epizodów że budziła się jakoś na przerwę w spaniu w środku nocy?
            Czy miało to coś wspolnego z przechodzeniem na mniejszą ilość drzemek? Myslisz że może byc to zwiazane z drzemkami?

            Choć jak znam życie to powód jest nam wszystkim znany: "botak" ;(
            • ela.dzi Re: Powoli mam dosyć kp - moje żale 28.02.15, 21:51
              Ta dziewczynka miała bardzo nieregularny tryb do tego pierwszego roku (czasem nawet miała 3 drzemki jeszcze), od początku nienawidziła wózka. Ewidentna niedojrzałość układu nerwowego. Wiele razy sąsiadka wspominała, że spała z nią na rękach, bo mała jako alergik drapała się i wybudzała, generalnie była strasznie zmęczona. Przerwy też były z tego co mówiła. Obawiała się jak to będzie, gdy w żłobku ona padnie przed drzemką, albo jak będzie spała, bo ona tylko w foteliku spała i często z bujaniem. Za pierwszym razem spokojnie dotrwała do planowej drzemki, zasnęła w leżaczku i spała najdłużej jak dotychczas za dnia. W szoku byłyśmy obie z sąsiadką. Obstawiałyśmy obie, że to inne otoczenie i chęć naśladowania dzieci pomogły. Oczywiście były potem i gorsze chwile, ale generalnie od tego momentu jest o niebo lepiej. Potem spała nawet na materacu jak inne maluchy. Mała była pewnie mocno zmęczona po całym dniu i 'nie miała sił' tyle się budzić w nocy. Szkoda tylko, że teraz musi mieć miesięczną przerwę, żeby się wyleczyć.
              • nothing.at.all Re: Powoli mam dosyć kp - moje żale 01.03.15, 10:11
                Uroki żłobka i miejsc gdzie jest więcej dziefi/ludzi. Ważne ze jej się poprawiło. To daje jakaś nadzieje ze po roku może będzie lepiej a jak pójdzie do zlobka to się poprawi znacznie.
            • nothing.at.all Re: Powoli mam dosyć kp - moje żale 01.03.15, 10:09
              Córka budziła się w środku nocy i miała przerwę bieniewicka. I myślę że to było raz na jedynki dolne i dwa a zmianę na dwie drzemki (choć zdarzy się ze śpi trzy razy jeszcze ale rzadko bardzo).
              A teraz przerwy w środku nocy nie ma ale jest poranna pobudka. Czytam szukam i myślę co to może być. Rady babybump tez wertowalam. Patrze na notatki i cos próbuje wymyślić,jakaś zależność ale ki nie idzie.
              Czekam...i marze o śnie...
              • ela.dzi Re: Powoli mam dosyć kp - moje żale 01.03.15, 11:33
                U nas poranna pobudka oznaczała zęby.
                • paulina8989 Re: Powoli mam dosyć kp - moje żale 01.03.15, 12:15
                  a mnie rodzice oświecili że ze mną nie mieli problemów:D zasypiałam SAMA jak byłam zmęczona... :D ot tak po prostu!!
    • ange1aa Re: Powoli mam dosyć kp - moje żale 01.03.15, 16:10
      Ja kryzysów miałam wiele. Z powodu wielu czynników. Mały kolkowy i nerwowy typ, przy piersi szarpał sie, ja zalewalam wszystko dookoła mlekiem. Na dzien dzisiejszy nie chce zapeszać, ale juz lepiej udaje sie nam karmienie. Czas tutaj odgrywa najwieksza role.
    • ela.dzi Re: Powoli mam dosyć kp - moje żale 02.03.15, 07:14
      A dzisiaj ja z kolei wymiękam. Niedobrze mi z bólu głowy i niewyspania.
      • nothing.at.all Re: Powoli mam dosyć kp - moje żale 02.03.15, 08:55
        Ehh...trzymaj się jakoś.
        Moja dziś od 5.20 urządza płacze i marudzenie. Mamy godz. 9 a ja wykorzystałem juz całe pokłady energii i siły z weekendu:/.
        • bieniewicka Re: Powoli mam dosyć kp - moje żale 02.03.15, 09:24
          I Ela i Nothing macie juz z bablami swoimi pierwsze infekcje i gorączki, prawda? My właśnie pierwsza noc z rozpalonym bobasem. Ech. Żeby tylko zdrowe były te nasze dzieciaki, reszta jakoś się poukłada...
          • nothing.at.all Re: Powoli mam dosyć kp - moje żale 02.03.15, 09:32
            I szum. Infekcje wirusowe j bakteryjne. I szpital zaliczony. Tak masz rację ze zdrowie najważniejsze. Ale jeszcze dorzucę życzenia aby spala lepiej i jadły i alergie minęły.

            A jak u was bo czytałam ze gorączka ? Spadła cos? Byliście u lekarza juz?
            • stokrotka081280 Re: Powoli mam dosyć kp - moje żale 02.03.15, 10:16
              U MNIE JUZ NIE JEST TAK ZLE W NOCY JAK BYLO WCZESNIEJ ALE TO PRZEZ MOJA GLUPOTE. WEDROWALAM Z SYNKIEM OD WOZKA DO LOZKA TAK MOZE Z 10 RAZY W CIAGU NOCY I GIBANIE.OD PONAD TYGODNIA MALY ZASYPIA U MNIE W LOZKU COPRAWDA Z PLACZEM I SPI CALA NOC Z PRZERWAMI NA CYCUSIA.W PORUWNANIU CO JEST TERAZ A CO BYLO TO JA JUZ NIE BEDE NARZEKAC.
          • ela.dzi Re: Powoli mam dosyć kp - moje żale 02.03.15, 11:09
            U nas jak chorować to z przytupem. 1,5 miesiąca żłobka, a 3 infekcja za nami i 2 antybiotyki. O nocach chorego dziecka nie wspomnę, bo odechciewa się następnego ;) Moje kp pomogło tylko jak mały nie chciał jeść, zawsze wypił trochę mleka. Musi swoje wychorować, tak jak jego mama.

            Choroba odeszła, przyszły nowe zęby do wyrżnięcia. Nie wiem czy w ogóle spałam tej nocy. Jutro chyba profilaktycznie dam mu paracetamol, drugiej takiej nocy nie zniosę jak wstaję o 5. Kto mi zepsuł dziecko ??? Przyznać się !!! On tak ładnie spał w nocy. Już wszystko zmierzało ku lepszemu ...
            • nothing.at.all Re: Powoli mam dosyć kp - moje żale 02.03.15, 13:01
              No właśnie te noce to jest koszmar...
              • ange1aa Re: Powoli mam dosyć kp - moje żale 02.03.15, 14:46
                A w jakim wieku macie dzieci?
                • stokrotka081280 Re: Powoli mam dosyć kp - moje żale 02.03.15, 15:07
                  5 miesiecy i tydzien
                  • bieniewicka Re: Powoli mam dosyć kp - moje żale 02.03.15, 16:53
                    Stokrotka dobrze ze capsa wylaczylas bo poczulam się okrzyczana ;) moja 9m i tydzień
                • nothing.at.all Re: Powoli mam dosyć kp - moje żale 02.03.15, 15:37
                  Moja ma osiem. I zawsze kieosko spala ale teraz to jakas masakra jest.
                • ela.dzi Re: Powoli mam dosyć kp - moje żale 02.03.15, 21:01
                  Syn ma 15 miesięcy i tydzień. Do 9 miesiąca była 1 pobudka na mleko i spaliśmy do 8. Od momentu raczkowania i zębów noce stały się hardkorowe. Były potem jeszcze super noce, ale generalnie z wiekiem jest coraz gorzej. Potem cieszyłam się gdy były 2 pobudki, a teraz gdy 3 ... Jak miał 2 miesiące przesypiał noce od 21 do 7 ciurkiem ...
              • bieniewicka Re: Powoli mam dosyć kp - moje żale 02.03.15, 16:51
                Owszem, noce z choroba to koszmar. Corcia biedulka spać dawała rade tylko na rekach i przy piersi. Efekt jest taki ze może spalam łącznie godzinie, moze dwie .
                • nothing.at.all Re: Powoli mam dosyć kp - moje żale 03.03.15, 09:49
                  I jak u was?
                  Moja dziś promocje zrobiła. ..spala do 6.30;). I pobudki e nocy nie było. Ale 5 razy jadła porządnie.
                  • ela.dzi Re: Powoli mam dosyć kp - moje żale 03.03.15, 12:35
                    Miło to słyszeć, bo i u nas były tylko 2 pobudki :) Za to wstał razem ze mną o 5:30.

                    Za to jak za pierwszym razem mały się obudził, to udałam, że śpię i mąż go wziął. Udało mu się go uspokoić, dopiero potem zjadł. Więc może to będzie dla nas szansa na odstawienie w nocy.
                    • nothing.at.all Re: Powoli mam dosyć kp - moje żale 03.03.15, 15:17
                      Powodzenia i zdawaj relacje jak idzie.
                      • ela.dzi Re: Powoli mam dosyć kp - moje żale 04.03.15, 14:27
                        Dziś z kolei młody wstał po 4 jak skowronek :/ Żeby chociaż co drugą noc jako tako przesypiać...
                        • nothing.at.all Re: Powoli mam dosyć kp - moje żale 04.03.15, 14:34
                          Ehh te dzieci. A gdyby tak spaly lepiej karmione piersią to więcej kobiet by karmiło bo wśród moich znajomych Cześć nie karmi bo wygodniej. Źle to matka natura wymyśliła. ..oj źle.

                          Moja o 5.40, niby nie najgorzej ale i tam ciężko o tej zacząć dzień gdy moc z pobudkami.
                          • bieniewicka Re: Powoli mam dosyć kp - moje żale 04.03.15, 15:05
                            Nothing, a w jakim wieku te dzieci? Ja mam więcej znajomych karmiących piersią, tylko nieliczne mm. I te mm też mają swoje okresy pobudek w środku nocy. Albo bolesne ząbkowanie. Więc i tak się budzą, tylko że nie cycusiują.

                            Ale fakt, częściej noce przesypiają butelkowe. Ale nie wszystkie. Gdybym miała pokusić się o estymację to bym powiedziała że 65-70% z dzieci mm przesypia noce.
                            Mam 4 koleżanki kp, na razie spokojnie bo są 2-5m. Ale jeden, ten 5m właśnie od kilku tygodni tankuje jak moja córa, czyli co 2 godziny. Wcześniej było inaczej. Jestem ciekawa jak te pozostałe, bo na razie to twardo przesypiają noce. Trzymam kciuki żeby im tak zostało!!
                            • nothing.at.all Re: Powoli mam dosyć kp - moje żale 04.03.15, 20:18
                              W różnym wieku. Ja akurat znam 5 na mm, 8 m i 12 m. Wszystkie śpią pięknie. Ten co 5 m to się budzi raz a pozostałe nie.
                              Różnie jest oczywiście ale na butli śpią lepiej to moje obserwacje.
                              • collin79 Re: Powoli mam dosyć kp - moje żale 11.03.15, 16:02
                                Moja córka po karmieniu piersią, wielokrotnym nie zasypia w ogóle na dłużej. Najczęściej przysypia przy piersi, po czym wypuszcza ja, budzi się i wrzeszczy i dalej od nowa cycek etc. Po karmieniu mm zasypia spokojnie i na dłużej. I myslę, że to nie tyle kwestia tego, że mm jest bardziej ciężkostrawne, moja pije akurat hydrolizat, ze względu na alergie w rodzinie, i to mleko lekkostrawne jest. Chodzi chyba bardziej, że w krótkim czasie wypija tego mleka więcej i szybciej czuje się syta. Zanim wypije z piersi tyle, żeby być pełna to już cześć się strawi i tak brzuszek dziecka kp nigdy nie jest tak naprawdę pełny. Niektóre dzieci znoszą to dość dobrze i niespecjalnie im takie niedojadanie przeszkadza. A są małe łakomczuchy, które lubia się napchać raz a porządnie i wtedy obserwuję się takie akcje jak wiszenie na piersi godzinami, całymi nocami lub dniami, płacze, nerwy, szarpanina etc.
                                • bieniewicka Re: Powoli mam dosyć kp - moje żale 11.03.15, 17:01
                                  Colin a ile miesięcy ma Twoja córka?
                                  • collin79 Re: Powoli mam dosyć kp - moje żale 12.03.15, 19:32
                                    Za 10 dni skończy dwa, a co?
                                • bieniewicka Re: Powoli mam dosyć kp - moje żale 12.03.15, 21:57
                                  collin79 napisała:

                                  No właśnie z Twojego opisu wywnioskowalam ze to musi być taki właśnie maluszek co to niedawno noworodkiem przestal być :)

                                  > Moja córka po karmieniu piersią, wielokrotnym nie zasypia w ogóle na dłużej. Na
                                  > jczęściej przysypia przy piersi, po czym wypuszcza ja, budzi się i wrzeszczy i
                                  > dalej od nowa cycek etc. Po karmieniu mm zasypia spokojnie i na dłużej. I myslę
                                  > , że to nie tyle kwestia tego, że mm jest bardziej ciężkostrawne, moja pije aku
                                  > rat hydrolizat, ze względu na alergie w rodzinie, i to mleko lekkostrawne jest.
                                  > Chodzi chyba bardziej, że w krótkim czasie wypija tego mleka więcej i szybciej
                                  > czuje się syta. Zanim wypije z piersi tyle, żeby być pełna to już cześć się st
                                  > rawi i tak brzuszek dziecka kp nigdy nie jest tak naprawdę pełny. Niektóre dzie
                                  > ci znoszą to dość dobrze i niespecjalnie im takie niedojadanie przeszkadza. A s
                                  > ą małe łakomczuchy, które lubia się napchać raz a porządnie i wtedy obserwuję s
                                  > ię takie akcje jak wiszenie na piersi godzinami, całymi nocami lub dniami, płac
                                  > ze, nerwy, szarpanina etc.

                                  To co opisujesz to dość przeciętne zachowanie maluszkow w okresie 0-3m. Nie zgodze sie z ougolnieniem, ktirego dokonalas :) jestem pewna ze jest mnóstwo mam które maja zupelnie odmienne doświadczenia. Czyli bobo tankuje i takie nabombolone odpada jak po pol litra ;)

                                  Dodatkowo w Waszym przypadku w gre wchodzi z tego co rozumiem regularne podawanie butli. Jesteś na tym forum wiec zapewne juz 5000 raz slyszalas o tym jak może zaburzyć ssanie piersi a przede wszystkim jak rozleniwia bobasa i powoduje frustracje gdy rzczwiscie trzeba sobie wyssać mamine mleko.

                                  I jeszcze moja refleksja, nie wiem co na to reszta - takie właśnie maciupki nie "wiszą" na piersi po prostu z głodu. Jest kilka czynników, przede wszystkim ogromna potrzeba ssania, potrzeba bliskości i bycia w ramionach mamy.

                                  Z mojego podworka - moje dziecko się wrecz miałam wrażenie w tym poczatkowym okresie przejadalo, wkolko jadlo i ulewalo. Tob akurat tez bierze sie z tego ze takie maluszki nie do konca ogarniaja kiedy sa syte. No i tak zdarzało się szarpanie i płacz. Bo dochodzą jeszcze slawetne skoki rozwojowe które w naszym przypadku bardzo miały wpływ na zachowanie malej przy piersi.

                                  Dodać trzeba ze zachowanie o którym wspomnialas szybko mija, styl jedzenia ulega często diametralnej zmianie. I tak juz 4m dzieciaczki potrafią w 3-5min opróżnić do cna piers. Generalnie bujaj się matka :P Piersiozwising staje się zamierzchla przeszłością ;)

                                  I jeszcze pytanie, może blednie rozumiem Collin ale czy uwazasz ze gdybyś podawała samo mm to mialabys dużo spokojniejsze i lepiej spiace dziecko? Tzn maciupka :D bo jak nie skończył bobas nawet 2m to trudno inaczej określać.
                                  • ela.dzi Re: Powoli mam dosyć kp - moje żale 13.03.15, 07:28
                                    Potwierdzam, niekażde dziecko jest cycozwisem. Mój syn na początku najadał się z jednej piersi w 10 min i robił wrzask, który mówił mi "nie pokazuj mi się przez następne 3 h". Po wyjściu za szpitala poszłam zapisać go do przychodni pomiędzy karmieniami. Następnego dnia po coś pojechałam do sklepu na drugim końcu Warszawy, też pomiędzy karmieniami. Od wagi spadkowej przez tydzień nabrał ponad 300 g. I tak było przez długi czas, szybko zaczął spać po kilka godzin w nocy, nawet i 10 się zdarzało. Ale co się nasłuchałam wrzasków z powodu kolek i nawymyślałam różnych sposobów radzenia z nimi to moje. Każdy wieczór to był jeden wielki wrzask przze 2-3 miesiące. Każde karmienie za dnia było 'nerwow'e do końca 4 miesiąca. Do tej pory pamiętam jak dokładnie rok temu chciałam pojechać z małym odwiedzić znajomych w pracy, a stresowałam się jak ja go nakarmię w obcym miejscu. Nie może być idealnie :)
                                    • lee_a Re: Powoli mam dosyć kp - moje żale 13.03.15, 12:08
                                      ela.dzi - chyba piszesz o mojej córci! Jak juz usnie to spi i po 7 godzin, ale nerwówka przy kamieniach i wściek wieczorny mnie wykańcza. Wczoraj zasnęła o 1 w nocy, choć zdarzyły sie juz piękne wieczory kiedy spała od 21.... Póki co, widzę zdecydowana poprawę po Delicolu, naprawde jest lepiej. I odliczam czas do skończenia trzeciego miesiąca.
                                      • collin79 Re: Powoli mam dosyć kp - moje żale 13.03.15, 12:31
                                        Jak i ile razy dajesz ten delicol? Ja jej dawałam do mm, teraz mm nie daję i nie bardzo wiem, jak jej go podać, bezpośrednio do paszczy przed każdym karmieniem?
                                        • ela.dzi Re: Powoli mam dosyć kp - moje żale 13.03.15, 17:38
                                          Na łyżeczce przed każdym karmieniem.
                                      • ela.dzi Re: Powoli mam dosyć kp - moje żale 13.03.15, 17:36
                                        U nas też pomógł Delicol. Jeszcze troszkę ;)
                                  • collin79 Re: Powoli mam dosyć kp - moje żale 13.03.15, 12:24
                                    Zgadzam się z tym co piszesz, nie chciałam uogólniać na wszystkich, wyszło niechcący.
                                    Wiem, że po 3 miesiącu mniej więcej wiele rzeczy uciążliwych mija u niemowlaków, zaczynają się za to następne, np. ząbkowanie;-).
                                    Nie wiem czy miałabym spokojniejsze i lepiej śpiące dziecko, to hipoteza. Zauważyłam tylko, że po butli była ewidentnie syta i przez to spokojniejsza, i jak już zasnęła, to na 3 godziny z hakiem. Po piersi tak się nie zdarza, niestety.
                                    Mam inne dzieci i cały dom na głowie, brakuje mi czasu na prozaiczne czynności, pewnie stąd to moje zdenerwowanie tym wiszeniem. Chociaż w sumie nie o samo wiszenie chodzi, tylko o to, że to wiszenie wydaje się być bez sensu, bo ani się nie najada, ani jej to jakoś humoru nie poprawia. Ciężko tak całymi dniami oglądać tą wykrzywioną w płaczu buzię i na dobrą sprawę nie wiadomo dlaczego tak do końca, więc i zaradzić się konkretnie nie da.
                                    Co do mm, odstawiłam. Tzn. drugi dzień jej nie podaję i zastanawiam się ile czasu potrzeba, żeby zapomniała o tej formie jedzenia, a przestawiła się tylko na pierś?
                                    • bieniewicka Re: Powoli mam dosyć kp - moje żale 13.03.15, 20:36
                                      No to jesteś 100 razy bardziej doświadczoną mamą ode mnie i tym lepiej wiesz, że bobasom co chwila się zmienia. Hehe, taaa, ząbkowanie. Ale skoro jesteś zdziwiona humorzastym 2 miesięczniakiem, czy to znaczy że Twoje starsze dzieciaki okres wczesno-niemowlęcy przechodziły inaczej?

                                      Co do Twojego pytania o odstawienie mm - ja niestety nic mądrego w temacie nie powiem, może dziewczyny coś od siebie dorzucą? Jak w ogóle idzie bez butli?
                          • mad_die Re: Powoli mam dosyć kp - moje żale 05.03.15, 20:40
                            Ehh te dzieci. A gdyby tak spaly lepiej karmione piersią to więcej kobiet by
                            > karmiło bo wśród moich znajomych Cześć nie karmi bo wygodniej. Źle to matka nat
                            > ura wymyśliła. ..oj źle.

                            Matka natura wymyśliła to idealnie.
                            Dziecko ma spać z mamą, obok mamy, w łóżku z rodzicami - BLISKO. Takie się rodzi i dopóki nie osiągnie odpowiedniego wieku (dla każdego dziecka innego) - powinno być blisko opiekunów.

                            Ale przyszedł facet jeden z drugim i stwierdził, że piersi muszą wrócić do niego, więc ciach! koniec kp (w lepszym przypadku mamka przejmowała malucha).
                            A potem przyszła rewolucja przemysłowa i kobieta musiała iść do fabryki. Z dzieckiem przy piersi, na plecach w polu da się robić, ale przy maszynie? Nie bardzo... więc co? ciach! i po kp. Po drodze przyszło odebrać kobiecie prawo rodzenia jak chce i z kim chce, wetknięto jej puszkę z proszkiem do ręki i co? i po kp.

                            Teraz jak jest każdy widzi.
                            • nothing.at.all Re: Powoli mam dosyć kp - moje żale 07.03.15, 15:35
                              Ale ja się zgadzam ze blisko mamy i rodziców. Ale fakt jest taki ze gdyby dzieci na piersi lepiej spaly to wieje mam by karmiło. A sama znam takie co z wygody podają mm.
                              • mad_die Re: Powoli mam dosyć kp - moje żale 08.03.15, 15:32
                                Tu nie chodzi o dzieci, tylko o brak wiedzy u mam.
                                Bo gdyby mamy wiedziały, ze dzieci w pewnym wieku po prostu śpią inaczej (krócej, gorzej, lżej... name it), to by karmiły mimo wszystko.
                            • bieniewicka Re: Powoli mam dosyć kp - moje żale 08.03.15, 16:56
                              mad_die napisała:

                              > Ehh te dzieci. A gdyby tak spaly lepiej karmione piersią to więcej kobiet by

                              > Ale przyszedł facet jeden z drugim i stwierdził, że piersi muszą wrócić do nieg
                              > o, więc ciach! koniec kp (w lepszym przypadku mamka przejmowała malucha).
                              > A potem przyszła rewolucja przemysłowa i kobieta musiała iść do fabryki. Z dzie
                              > ckiem przy piersi, na plecach w polu da się robić, ale przy maszynie? Nie bardz
                              > o... więc co? ciach! i po kp. Po drodze przyszło odebrać kobiecie prawo rodzeni
                              > a jak chce i z kim chce, wetknięto jej puszkę z proszkiem do ręki i co? i po kp
                              > .
                              >

                              mad, w punkt.
                        • bieniewicka Re: Powoli mam dosyć kp - moje żale 04.03.15, 15:00
                          Ela a o której on idzie spać że o 4 jak skowronek wstaje? I ile śpi za dnia? Jest zadowolony i pogodny w ciągu dnia?
                          • ela.dzi Re: Powoli mam dosyć kp - moje żale 04.03.15, 17:02
                            Chodzi spać o 20, zwykle wstaje po 6. Ktoś mi ostatnio podmienił dziecko. Jeszcze z miesiąc temu na weekendzie wstawaliśmy o 7 ... Kiedy to było ;) ? Za dnia śpi długo, bo minimum 2 h, czasem do 3 dobija. Ale tak zawsze było jak przeszedł na 1 drzemkę, ostatnio jakoś gorzej śpi.

                            Córka koleżanki, kp, pół roku, już 2 tygodnie śpi całą noc. Za to w ciągu dni tylko 2-3 drzemki i max 1,5 h. Coś za coś.
                            • nothing.at.all Re: Powoli mam dosyć kp - moje żale 04.03.15, 20:20
                              Chyba wole przespać noce niż dzień bo bardziej zmęczona jestem i podczas snu się regeneruje.
                              • ela.dzi Re: Powoli mam dosyć kp - moje żale 05.03.15, 07:44
                                Też bym wolała, ale na to wpływu nie mamy :)

                                Ja odnoszę wrażenie, że spanie dziecka nie ma nic wspólnego ze sposobem karmienia. Raczej z charakterem dziecka, temperamentem i jego reakcją na zmiany i bodźce. Mój syn naprawdę sensownie spał w 1 roku życia, w przeciwieństwie do znanych mi dzieci na mm. Serio. Teraz pewnie intensywnie przeżywa jakiś skok rozwojowy czy zęby. Dziś obudził się 3 razy z marudzeniem, całkiem obudził się o 5:30, a wstał z mężem o 6. Nie chciał mnie puścić do pracy, nie chciał się ode mnie odkleić, tak płakał. Mój synek tatusia tak chciał do mamy, jeszcze miesiąc temu byłoby to nie do pomyślenia. Podejrzewam, że jakbym go odstawiła teraz, to wcale nie miałabym bardziej przespanych nocy. Jedyny minus to taki, że dzieci kp nie budzą się potem już na jedzenie, lecz na przytulenie i ukojenie. Dzieci na mm takiej opcji nie mają, butla to nie ciepełko mamy i nie opłaca się budzić.
                                • nothing.at.all Re: Powoli mam dosyć kp - moje żale 05.03.15, 09:23
                                  Ela może to chwilowe i minie. Też sadze ze pobudki to często temperament ale znam większość gdzie mm jednak sprawia że dziecko lepiej śpi bo głodu nie czuje tak szybko.
                                  • bieniewicka Re: Powoli mam dosyć kp - moje żale 05.03.15, 13:19
                                    W wątku spanie razem problem opisalam kilkoro dzieci KP. Wszystkie śpią w lozeczkach. Wszystkie budzą się na karmienie zupełnie inaczej. A wiec inaczej odczuwają głód, pragnienie, inne maja potrzeby. Mimo ze wszystkie KP.

                                    forum.gazeta.pl/forum/w,572,156837324,156858259,Re_Spanie_z_dzieckiem_Problem.html
                                  • ela.dzi Re: Powoli mam dosyć kp - moje żale 05.03.15, 13:29
                                    Jeśli powodem pobudki jest głód, to rozumiem, że mm bardziej nasyci dziecko. Ale nie ma 2 takich samych dzieci, nawet bliźniaki jedzą inaczej. Wiesz, że mój syn nie chciał jeść, więc był długo na mleku i mimo to budził się tylko raz. Ostatnio znajoma dawała mm na noc i w nocy. I co ? I guzik, syn obudził się jeszcze szybciej, bo to nie była mama ;) Statystycznie mm może powodować mniej pobudek, ale zależy na jakie dziecko trafi.

                                    U nas zaczynam się zastanawiać czy syn aby nie rośnie. Je ostatnio jak dorosły, wszystko by chciał, mimo, że chwilę wcześniej coś jadł. W tej kwestii też podmienili mi dziecko.
                                    • nothing.at.all Re: Powoli mam dosyć kp - moje żale 05.03.15, 16:02
                                      To ja się zamienię bo moja nic nie chce jeść;).
                                      • ela.dzi Re: Powoli mam dosyć kp - moje żale 05.03.15, 20:27
                                        Jakbym słyszała siebie pół roku temu :D
                                • Gość: aga Re: Powoli mam dosyć kp - moje żale IP: *.dynamic.chello.pl 09.03.15, 11:29
                                  A co, dziecko butelką karmione jest w powietrzu? Tez je bierzesz w ramiona tak samo jak do karmienia piersią. Karmie w sposób mieszany ponad pół roku (nie będę się rozwodzić dlaczego) więc znam ja i moje dziecko oba sposoby i uwierz mi karmić butelką też można z miłością - nikt nigdy tak nie patrzył mi w oczy jak mój syn kiedy karmię go butelka- jest wtedy doskonały kontakt wzrokowy. Przyznaję jest jakaś magia w karmieniu piersią, ale karmić butelka też można z miłością.
                                  • Gość: aga Re: Powoli mam dosyć kp - moje żale IP: *.dynamic.chello.pl 09.03.15, 11:34
                                    Post powyżej skierowany jest do ela. dzi odnośnie tego, że dzieci po karmione wcześniej piersią budzą się potem na utulenie lub ukojenie.
                                    • ela.dzi Re: Powoli mam dosyć kp - moje żale 09.03.15, 14:27
                                      Przeczytaj jeszcze raz co FAKTYCZNIE napisałam.
                                      • bieniewicka Re: Powoli mam dosyć kp - moje żale 09.03.15, 15:32
                                        Ela, adze chyba chodzi o to:

                                        Jedyny minus to taki, że dzieci kp nie budzą się potem już na jedzenie, lecz na przytulenie i ukojenie. Dzieci na mm takiej opcji nie mają, butla to nie ciepełko mamy i nie opłaca się budzić.

                                        Może zabrzmiało to niefortunnie, bo bez względu na sposób karmienia dzieci mają taką samę potrzebę utulenia przez mamę - ALE nic tu nie ma o tym, że tylko piersią można karmić z miłością. Ani że nie ma kontaktu wzrokowego gdy się karmi butelką. Nie ma o tym ani słowa, chyba aga trochę projekcję zrobiłaś. Nikomu nie musisz się tłumaczyć jak karmisz, tym bardziej obcym internetowym babom o dziwnych nickach ;)
      • paulina8989 Re: Powoli mam dosyć kp - moje żale 02.03.15, 16:04
        u nas tez masakra... tatus ma chyba jelitowke:( wiec go wyrzucilam do teściow... a moj maluch spi po 30min a ja bym chciala zjesc czy cos...o spaniu nawet nie wspominam
    • Gość: asia_bm Re: Powoli mam dosyć kp - moje żale IP: *.ostnet.pl 05.03.15, 21:56
      Tak śledzę Twoje inne wątki i widzę że mamy bardzo podobne córy, moja też późno zaczeła raczkować i siadać, właściwie na przełomie 9 i 10 miesiąca, pierwszy rehabilitant nie widział potrzeby ćwiczeń, druga Pani godzinną wizytą uruchomiła mi dziecko. Też alergiczka na te same rzeczy, też na początku słabo jadła, synek kumpeli miesiąc młodszy zajadał po 250 ml zupy w 6 miesiacu a moja 2-3 łyżki kaszki, łyżeczka zupy czy kawałek brokuła albo banana. Tyle...no i uwieszona na piersi, z mega pogorszeniem snu w okolicach 6 miesiąca, wieloma pobudkami, nocnymi przerwami, brzmi znajomo? Teraz zbliża się do roczku, więc może to co napiszę Cie pocieszy (chociaż wiem, że wszystko się może jeszcze milion razy zmienić). Młoda raczkuje z prędkością światła, siada pięknie, wspina się, wstaje gdzie popadnie i chodzi boczkiem przy meblach. Je dużo rzeczy z tych które może oczywiście i zapija się mleczkiem. Nocne karmienia chwilowo są uregulowane (tfu tfu przez lewe ramię) tzn. jest jedno tak między 3 a 4.30 rano. Nie zmienił tego nawet jak narazie mój powrót do pracy. Rytm dnia w miarę stały, teraz jest chora ale dzielnie to znosi. Zamartwiałam się wszystkim po kolei, że stacjonarna, nawet na plecy zaczeła się obracać i łąpać za stopy dopiero w 8 miesiącu. Mnie długo nie odstępowała na krok a teraz miłością jest tatuś. Nic jeść poza mlekiem nie chciała aż nadszedł dzień gdzie jej głównym powiedzeniem zostało "daj to" ze stanowczym wskazaniem na jakiekolwiek jedzienie. No i można się w końcu jakoś wyspać. Tak więc jak nie raz dziewczyny piszą wszystko mija (mam tylko cichą nadzieję że to co dobre już nie minie:), trzymaj się dzielnie, naprawdę będzie lepiej.
      • nothing.at.all Re: Powoli mam dosyć kp - moje żale 06.03.15, 09:45
        Dzięki to pocieszajace i dające nadzieje. Ja ciągle sobie mowie ze musi w końcu być lepiej i ze snem i z jedzeniem. Mam nadzieje ze bliżej roku tak będzie.
        Faktycznie podobne masz doświadczenie z córką. Niejadek i alergiczka i późny rozwój. Moja właśnie ponad osiem miesięcy i nadal nei siedzi. Trochę pupę podnosi do raczkowania ale fo chyba jeszcze daleka droga. Karmisz nadal? Jak się udało zejść do jednego karmienia? Smoczek woda sama zdecydowała?
        • Gość: asia_bm Re: Powoli mam dosyć kp - moje żale IP: *.ostnet.pl 06.03.15, 14:46
          Karmie dalej, rano przed praca, 1-2 po poludniu, wieczorem przed snem i raz nad ranem. A w nocy ani smoczek ani woda bo to troche z deszczu.pod rynne, pewnej nocy powiedzialam.mezowi ze dosc, ze tej nocy musze sie wyspac i do 1-2 w nocy nie wstaje do malej i ide spac do salonu. Owszem, przebudzala sie ale maz ja poglaskal i zasypiala. O tej 2 nakarmilam i do 5-6 tez maz usypial ze 2 razy. I tak z nocy na noc budzila sie jakos mniej a na mleko coraz pozniej, np wczoraj 4.30. Fakt jest odkladalna do lozeczka i nie protestowala, lepiej spala w swoim lozeczku niz znami (maz strasznie chrapie a ja sie wierce:). Placzu wielkiego nie bylo, raczej takie marudzenie krotkie ale moje plecy juz nie dawaly rady z pobudkami i karmieniem pomimo ze lubie karmic na lezaco. No i chyba fakt ze zaczela raczkowac tez jakos pomogl bo jak sie zmeczy to moze lepiej.spi:)
          • nothing.at.all Re: Powoli mam dosyć kp - moje żale 07.03.15, 15:38
            Moja nie chce w łóżeczku. Mąż chrapie ale chyba jej nie przeszkadza i a razie tatuś jest be i u tulic się daje. No tak jak zacznie raczkowac ro chyba zmęczenie będzie większe. A na razie leży I pachnie; ).
            • Gość: mama. fifka Re: Powoli mam dosyć kp - moje żale IP: *.13.28.78.cable.dyn.petrus.com.pl 08.03.15, 10:20
              Ja po prowokacji, zjadlam dwa kawalki pizzy i kupa z krwia, na polikach suche placki. Niefortunnie zbieglo sie to z infekcja:-(
              • Gość: mama. fifka Re: Powoli mam dosyć kp - moje żale IP: *.13.28.78.cable.dyn.petrus.com.pl 09.03.15, 09:44
                Macie cos sprawdzonego na takie szorstkie poliki? Doradzicie?
                • bieniewicka Re: Powoli mam dosyć kp - moje żale 09.03.15, 10:43
                  A od czego szorstkie?
                  U mojej córki szorstkie poliki są od wychodzenia na spacer. Mogę sobie smarować do woli, i tak będzie miała je podrażnione. Przerobiłam linomag zielony, przerobiłam welede.
                  Na podrażnienia wypróbowałam też naturalne rzeczy jak masło shea, olej kokosowy i olej migdałowy. Był też regenerujący balsam la roche posay z magnezem. Ale najlepszy do tej pory okazał się balsam biodermy atoderm intensive. Także na poliki kładę i buzia jest przyjemna i mięciutka.

                  www.bioderma.com/pl/nc/produkty/nowosci/product/action/2800.html
                  • emz100614 Re: Powoli mam dosyć kp - moje żale 09.03.15, 14:49
                    Nam dermatolog poleciła Zinalfat, krem barierowy. To samo co La Roche czy Avene, tylko polski, tańszy i używając już drugą tubkę, stwierdzam, że skuteczniejszy. Smarujemy dość grubo kilka razy dziennie, bo ślini się okrutnie, a potem broda i poliki zjedzenie i wysuszone.
                    • bieniewicka Re: Powoli mam dosyć kp - moje żale 09.03.15, 15:16
                      Fajnie emz, dzięki za cynk, obczaje :)
                      • emz100614 Re: Powoli mam dosyć kp - moje żale 09.03.15, 15:37
                        Jak coś działa to polecam dalej. Mama fifka a jak u was? U nas ząbki cały czas dają popalić. W nocy płacze, spanie z cyckiem w buzi i co gorsza nie chce na leżąco tylko na kolanach sobie życzy. Jutro 9 miesięcy, apetyt taki sobie, teraz głównie na mleku jedziemy, kawałki znowu be, papki troszkę dziubie. Dziś robiłam przegląd techniczny. Uszka, gardło ok. Wszystkie czwórki napuchnięte jak cholera. Waży 8200 więc cały czas okolice 25 centyla.
                        • Gość: mama. fifka Re: Powoli mam dosyć kp - moje żale IP: *.13.28.78.cable.dyn.petrus.com.pl 09.03.15, 16:50
                          U nas 8300 za 10 dni 10 mcy. Infekcja juz druga od poczatku lutego:-( Apetyt byl przez dwa tygodnie jako taki, choć po odrobinie skubnal, od tygodnia nie tknie nic.Tylko piers i to w ilosciach minimalnych. W nocy nie bardzo, tak chociaz te noce nas trzymały. Przez 2 mce tylko 400 gram przybral. Ja psychicznie kiepsko. Do rączki daje, ale u nas ten odruch wymiotny krecia robote robi. Ząbki na razie 4 mamy. Pocieszcie, ze to sie kiedys zmieni, bo oszaleje. Mamy skierowanie na morfologie, bo blady okrutnie.
                          Poliki to raczej od mojej diety, bezmleczni jestesmy i sprobowalam zjesc ser żółty.
                          Dajecie maluchom niejadkom witaminy, DHA?