Dodaj do ulubionych

Za szybko się poddałam.. czy jest jeszcze szansa?

14.10.16, 14:33
Witajcie ponownie :) jakiś czas temu histeryzowalam już na tym forum z powodu kp. Mój syn ma 8 tyg. i mamy wielki problem.. zakonczylam kp i przeszłam na mm, zaparcia są tak ciezkie, że zdarza się nam odwiedzać szpital z tego powodu, dziecko przeżywa horror, a mnie pęka serce. I na nic dopajanie, specjalne mieszanki, leki na zaparcia itd. MYŚLĘ O RELAKTACJI coraz poważniej i żałuję że poddałam się tak szybko. Kiedy widzę jak cierpi mam ogromne wyrzuty sumienia i przypominam sobie czasy gdy kupka była przy każdym karmieniu. Mam wielki żal do siebie, że dla mojej wygody zrezygnowałam tak szybko.. domyślam się że będzie b.ciężko, ale pomimo podawania butelki mały - że tak powiem - pamięta jeszcze co nie co jak się obchodzić z cycem.

Czy którejś z Was się to udało?
Jeśli tak, to jak długo to trwało?
Jakieś wskazówki?

Mój plan: (proszę oceńcie czy to ma sens i czy jest szansa)
1. Izolacja od świata, oboje rozebrani, kontakt skóra do skóry, wspólna kąpiel itp.
2. Schowanie butelek oczywiście. Pomyślałam o użyciu systemu wspomagajacego karmienie (mm w tej butelce na poczatku) żeby mały jednocześnie się najadal i pobudza moje piersi do produkcji. Moje cytrynki są już prawie puste więc pomyślałam, że za pomocą tego systemu upieke 2 pieczenie na jednym ogniu..
3. Nie mamy bliskich do pomocy, mąż pracuje, a ja zajmuję się synkiem. Pomyślałam o przygotowaniu posiłków na cały dzień, tak żeby tylko wyjąć z lodówki, podgrzać i zjeść.
4. Dużo wody.
5. Stosowanie się do zasad z tego artykułu podeslanego w poprzednim wątku. kellymom.com/bf/concerns/mother/nipple-blanching/
6. Z doradcą lakt. z polecenia, mam możliwość zobaczenia się dopiero za ok. miesiąc gdyby coś szło nie tak.

... co o tym myślicie moje drogie? Ma szansę się to udać czy to istne wariactwo w tym momnecie?
Obserwuj wątek
    • born_to_sea Re: Za szybko się poddałam.. czy jest jeszcze sza 14.10.16, 14:59
      Tak, to się uda!

      Bardzo dobry plan masz, przede wszystkim punkty od 1 do 3 są bardzo ważne.

      Możesz też dokarmiać kubeczkiem, a piersi dodatkowo (oprócz a nie zamiast przystawiania dziecka oczywiście) pobudzać laktatorem (nawet na sucho).

      Tutaj jeszcze info z tej samej strony kellymom.com/bf/got-milk/relactation/
      Nie mogę znaleźć Twojego starego posta, a nie pamiętam dokładnie, był problem z bólem brodawek?
      • born_to_sea Re: Za szybko się poddałam.. czy jest jeszcze sza 14.10.16, 15:12
        Ok, inny nick, dlatego nie znalazłam od razu, ale dobrze pamiętałam. Bedzie trudniej, bo dziecko prawdopodobnie nigdy nie nauczyło się prawidłowo ssac (ból i sutek w kształcie szminki). Ale, jak piszą na kellymom, jest to możliwe!
        Jeżeli to była kwestia nieco krótkiego wędzidełka, to sam fakt, że dziecko jest starsze i ma już większą buzię działa na Waszą korzyść :)
      • ela.dzi Re: Za szybko się poddałam.. czy jest jeszcze sza 14.10.16, 17:21
        born_to_sea napisała:

        > Tak, to się uda!
        >
        > Bardzo dobry plan masz, przede wszystkim punkty od 1 do 3 są bardzo ważne.
        >
        > Możesz też dokarmiać kubeczkiem, a piersi dodatkowo (oprócz a nie zamiast przys
        > tawiania dziecka oczywiście) pobudzać laktatorem (nawet na sucho).
        >
        1-3 to podstawa, poza tym polecam pobudzanie na sucho. Może jeszcze Femaltiker ? Może nakładki na początku ? A na razie podawaj probiotyk na tę kupę. Powodzenia !
        • magda0091 Re: Za szybko się poddałam.. czy jest jeszcze sza 14.10.16, 17:38
          Stosuje biogaie odkąd zaczęłam dawać mm. Mleka typu comfort itp. żadnej poprawy. Środki przeczyszczajace lzejszego kalibru np laktuloza itp. nie pomagają. Myślę też o nakładach, moje brodawki są hmm miękkie i płaskie jak na razie.
    • magda0091 Re: Za szybko się poddałam.. czy jest jeszcze sza 14.10.16, 17:34
      Nawet jeśli nie uda mi się karmić go piersia skóra do skóry (po takim czasie może się nie udac, pił też z butelki), będę zadowolona jeśli co kolwiek wycisne z piersi, chociaż osłonowo; stosować karmienie mieszane jeśli nie będzie na tyle. Kupiłam też stanik na laktator (medela maxi swing ) żebym nie musiała ciągle trzymać go w rękach. Próbuję sobie ułatwić te najbliższe tygodnie jak mogę :) Bardzo żałuję, że tak pochopnie rzuciłam kp... wtedy synek czuł się dobrze, wydawalo mi sie ze przy butelce bedzie podobnie, nie wiedziałam co nastąpi.. kupka raz na tydzień to wielkie święto ( oczywiście poprzedzona 2-3h wysiłkiem i placzem). Mam jeszcze szansę wynagrodzić mu moje samolubstwo.
    • yumemi Re: Za szybko się poddałam.. czy jest jeszcze sza 14.10.16, 17:34
      8 tygodni i jesli jeszcze chce ssac piers - to wystarczy butelki, smoczki wywalic, polozyc sie do lozka, dziecko przy piersi i tyle. Nie duzo wody - normalnie pijemy. Nadmiar wody wysikasz, nie bedzie od tego wiecej mleka.
      Maz niech przygotuje posilki wieczorem, Ty tylko odgrzewasz - ja tak przy kazdym z dzieci robilam.
      Piersi potrzebuja dobe, dwie zeby sie dostosowac, jesli dziecko bedzie ssalo caly czas ile sie da, to szybko zaskocza.
      Wystarczy ze jakis kubeczek bedzie, podasz troche pokarmu jesli juz dziecko maksymalnie dlugo z piersi possie i bedzie widac ze sie juz bardzo denerwuje. jesli bedzie ssalo spokojnie sobie i moczylo pieluszki to ok.
      • magda0091 Re: Za szybko się poddałam.. czy jest jeszcze sza 14.10.16, 17:43
        Synek był nie dawno bardzo głodny i zrobiłam mu mm ale podałam je w medeli calma. Na początku się denerwowal, ale cierpliwie czekałam, może zaskoczy i wypił prawie całą porcje. Zestaw sns będę miała po weekendzie, do tego czasu będę nerwuska karmić calma.
        • born_to_sea Re: Za szybko się poddałam.. czy jest jeszcze sza 14.10.16, 20:02
          Ale calna to też smoczek... Czemu nie spróbujesz z kubeczkiem?
          Miękkie i płaskie brodawki to żaden problem. Wklęsłymi też można karmić. Dziecko otoczkę ma łapać, brodawka się wtedy zassie do gardła i już.
          Żeby zrozumieć, jak to działa, spróbuj wlasną buzią zrobić coś takiego: najpierw possij swój kciuk - to odpowiednik butelki. Następnie otwórz buzię jak najszerzej i zassij skórę na przedramieniu blisko zgięcia łokcia - tak dziecko ssie pierś, masując otoczkę językiem.
          • magda0091 Re: Za szybko się poddałam.. czy jest jeszcze sza 14.10.16, 20:48
            Ok dzięki :) zrobiłam ten test i widzę różnice. Racja calma to też smoczek.. Kubeczkiem spróbujemy nakarmić go za chwilę po kąpieli.
            W sumie decyzję o powrocie do kp pomógł mi podjąć dziś mój synek. Miał straszna kolkę rano, więc czasami w takiej sytuacji kładę go na moich piersiach i usypia tak na brzuszku. Oboje się tak zdrzemnelismy. W pewnym momencie obudziło mnie dziwne uczucie. Otwarłam oczy a on ssal moja pierś (wypadł mu smoczek, a ja miałam dosyć luźna koszulkę, więc się poczestowal). Wtedy coś we mnie pękło...
            • born_to_sea Re: Za szybko się poddałam.. czy jest jeszcze sza 14.10.16, 20:56
              Super! Mądry Maluszek :)
              To idź za ciosem i do snu też zaproponuj pierś! Gdyby się wkurzał bardzo, to możesz odrobinę dać kubeczkiem, żeby tylko pierwszy głód zaspokoić, i wtedy na pierś.
              • born_to_sea Re: Za szybko się poddałam.. czy jest jeszcze sza 14.10.16, 20:58
                A gdyby kubeczkiem nie szło, to malutką łyżeczką może być. Ale serio tylko troszkę na zaspokojenie piewszego głodu a nie do najedzenia.
                • magda0091 Re: Za szybko się poddałam.. czy jest jeszcze sza 14.10.16, 21:31
                  Próbowaliśmy kubeczkiem (miękkim od syropu) ale nie udało się istna histeria, łyżka placz. Dopiero strzykawka poszło o wiele lepiej bo bez płaczu.
                  • born_to_sea Re: Za szybko się poddałam.. czy jest jeszcze sza 15.10.16, 12:05
                    Super, możecie być dumni, że sobie poradziliście. Trzymam kciuki za dalsze sukcesy
        • ona1983.10 Re: Za szybko się poddałam.. czy jest jeszcze sza 14.10.16, 20:45
          Calma to
          Kit - butelka jak butelka nwet newman
          O niej pisze
    • Gość: kama Re: Za szybko się poddałam.. czy jest jeszcze sza IP: *.play-internet.pl 16.10.16, 08:47
      Spróbuj takiego sposobu: wyrzuć butelkę. Mm podawaj ale takim sposobem: strzykawka + taka rurka jak sa kroplowki podawane taka giętka. Przystawiasz dziecko do piersi A końcówkę rurki wkładasz w kącik ust dziecka i powoli podajesz mleczko. Staraj się żeby dziecko ssalo mocno (przerwij na chwilę podawanie mm wtedy powinno mocniej pociągnąć. Byle nie za długo żeby nie zaczął się wkurzac maluszek ze słabo leci). To takie małe oszustwo żeby dziecko kojarzyło pierś z mleczkiem i żeby się nie zniechęciło. Podawaj mm powoli żeby dziecko długo ssalo dzięki temu pobudzi się laktacja. Kolejny pozytyw to taki ze dziecko teraz jest przyzwyczajone do smaku mm. A w taki sposób stopniowo będzie się mieszać z Twoim mleczkiem i łatwiej się oswoi.
    • ela.dzi Re: Za szybko się poddałam.. czy jest jeszcze sza 16.10.16, 10:56
      Magda0091, daj znać za jakiś czas jak to wygląda. Trzymam kciuki.
    • aga.aga22 Re: Za szybko się poddałam.. czy jest jeszcze sza 17.10.16, 16:20
      Ja też trzymam kciuki. Tylko cierpliwości jeśli byłoby chwilami trudno. Ja akurat, choć to może mit, zawsze miałam więcej pokarmu gdy dużo pilam. Polecam też Piulatte, bardzo wspomoglo mi laktacje kiedyś.
    • magda0091 Re: Za szybko się poddałam.. czy jest jeszcze sza 18.10.16, 10:44
      Cześć. Jest ciężko, czasami mam ochotę to przerwać. Mały jest ciągle do mnie przytulony, nad ranem kładę go sobie na piersiach i tak dosypiamy do rana. Fakt, zrobił się nerwowy bo to nowa sytuacja. Mam problem z przystawieniem go do piersi, wygina się w łuk i za nic nie chce złapać. Inaczej jest jak na mnie leży zaspany, wtedy ma odruch szukania,ale gdy próbujemy tego samego "na trzezwo ' to już nie chce.. po za tym nie mam prawie w ogóle pokarmu jeszcze, więc to go tez złości. Dziś popołudniu spróbuję z tym systemem,może w tedy będzie bardziej zadowolony. Nie wiem za bardzo jak go zachęcić do pozycji brzuch do brzucha. Karmienie butelka to zupełnie inna pozycja, a tu musi być twarzą do piersi.
      • vangie Re: Za szybko się poddałam.. czy jest jeszcze sza 18.10.16, 13:26
        trzymam kciuki za was; no, wkurza sie, bo co tu matka chce, zeby cos ssal, jak on jesc chce, ale przy twojej konsekwencji szybko zapomni latwosci picia z butelki i zacznie ta piers ssac nawet na trzezwo (na chwile przynajmniej, bo potem swiat zbyt ciekawy sie stanie)
        trzymajcie sie cieplutko
      • aga.aga22 Re: Za szybko się poddałam.. czy jest jeszcze sza 18.10.16, 14:29
        A masz jakąś doradczynie laktacyjna? Może warto zaprosić do domu na konsultacje, trochę drogo ale może pomoże? Jeśli jesteś z waw to polecilabym dwie, jedna z karowej a druga ze szpitala na woloskiej, teraz nazwisk nie pamiętam ale poszukam jakby co
        • magda0091 Re: Za szybko się poddałam.. czy jest jeszcze sza 18.10.16, 15:22
          Dzięki wielkie :) mieszkam za granicą i korzystałam z tutejszej poradni już nie raz, problem polegał na tym że dla tych pan wszystko wyglądało ok., a jak pojawiał się problem to padała porada w stylu "zawsze możesz dać butelke'
      • ela.dzi Re: Za szybko się poddałam.. czy jest jeszcze sza 18.10.16, 17:07
        W tym wieku moje dzieci wyczyniały takie same cyrki, a większych problemów z karmieniem nie było. Karmiłam ich w tak cudacznych pozycjach, że joga to pikuś :) Może spróbuj karmić w ciemnym miejscu ?
        • born_to_sea Re: Za szybko się poddałam.. czy jest jeszcze sza 18.10.16, 20:32
          Potwierdzam słowa eli. Ze Starszakien tego problemu nigdy nie było, ale Młodszy miał taki czas (nie wiem, z miesiąc to trwało pewnie), że karmić na leżąco mogłam niemal wyłącznie w nocy. W dzień musiałam się zamykać w ciemnym pomieszczeniu i karmić na stojąco bujając się i tańcząc. Przeszło na szczęście :)
          Próbuj różnych pozycji i warunków.
          • born_to_sea Re: Za szybko się poddałam.. czy jest jeszcze sza 18.10.16, 20:36
            Aha, to było tak, że bujałam po ciemku do wyciszenia. Dopiero na takiego półśpiocha podawałam pierś - mogłam najwyżej lekko drzwi uchylić, żeby coś widzieć.
      • melancho_lia Re: Za szybko się poddałam.. czy jest jeszcze sza 18.10.16, 21:05
        Też trzymam kciuki. Mój syn od 6 tyg. gdzieś do 4 mca cyrki wyczyniał na tzreźwo przy piersi. Karmiłam jak przysypiał, wtedy był spokój. Może spróbuj karmić po ciemku, albo właśnie na półśpiąco ?
    • Gość: MIA Re: Za szybko się poddałam.. czy jest jeszcze sza IP: *.bestgo.pl 18.10.16, 23:41
      Witaj, powiem Ci moją prywatną opinię, choć wiem, że wszystkie "fanatyczki" kp, mnie zorają. Ja karmiłam dziecko 4tygodnie. Córka miała bardzo silny refluks żołądkowo-przełykowy i bardzo mało przybierała na wadze. Doszło ostre zapalenie żołądkowo-jelitowe, szpital. Lekarze nie wiedzieli co jest i ja też. Pielęgniarki zarzucały, że za żadko karmię (pierś na każde żądanie), że mam za mało pokarmu (jednorazowo przez 5min. ściągałam po 200ml), mała pięknie jadła, po kilku minutach wszystko zwracała, płacząc przy tym tak bardzo, że pękało mi serce. Wprowadziłam mieszankę bezmleczną na kilka dni, utrzymywałam laktację, a właściwie sama się utrzymywała, bo pokarmu było na całe osiedle dzieci. Próbowałam ponownie po podleczeniu przystawiać ją do piersi, ale miała odruch wymiotny i bardzo się denerwowała, bo nie potrafiła chwycić piersi. Płakałam całymi dniami. Myślałam, że umrę ze smutku. To duży ból, kiedy wylewasz własne mleko do zlewu... Dałam spokój po rozmowie z doświadczoną położną. Wytłumaczyła mi, że nie ma sensu się katować, bo dziecko też wyczuwa troski i smutki mamy. Proszę Cię nie popełniaj takich błędów i nie obwiniaj się, jeśli powinie Ci się noga. Jesteś mamusią dla synka i tak będzie zawsze. Miłość można okazywać na milion sposobów. Choć bardzo chciałabym, aby Ci się powiodło, nie przejmuj się, gdy się nie powiedzie. Buziak dla dzielnej mamy! :*
      • ela.dzi Re: Za szybko się poddałam.. czy jest jeszcze sza 19.10.16, 11:15
        Przy takiej postaci refluksu robi się ph-metrię lub test omeprazolem, podaje omeprazol lub chyba ranitydynę, a nie odstawia od piersi. Szkoda, że odpowiednim czasie nie trafiłaś na sensowną pomoc.
        • Gość: MIA Re: Za szybko się poddałam.. czy jest jeszcze sza IP: *.ssp.dialog.net.pl 19.10.16, 14:23
          Dziękuję Pani doktor (ela.dzi)
          • ela.dzi Re: Za szybko się poddałam.. czy jest jeszcze sza 19.10.16, 16:46
            Proszę, choć lekarzem nie jestem.
            • Gość: MIA Re: Za szybko się poddałam.. czy jest jeszcze sza IP: *.bestgo.pl 26.10.16, 00:59
              Szkoda, że nie wyczułaś ironi ;)
              • ela.dzi Re: Za szybko się poddałam.. czy jest jeszcze sza 26.10.16, 08:26
                Akurat o refluksie i jego leczeniu mam bardzo duże pojęcie, a podstawą nie jest żadne odstawienie od piersi tylko podawanie leków. A autorka wątku CHCE wrócić do karmienia, więc Twój post niczego pomocnego nie wnosi i nie rozumiem po co w ogóle cała ta historia.
                • Gość: MIA Re: Za szybko się poddałam.. czy jest jeszcze sza IP: *.bestgo.pl 26.10.16, 10:39
                  Po to, żeby dziewczyny, którym z różnych powodów się nie powiodło, przeczytały go i żyły normalnie, bez obwiniania się i wyrzutów sumienia. Może jesteś tak odważna, żeby robić noworodkowi. Byleby karmić za wszelką cenę. Gratuluję. Dlatego piszę o fanatyczkach.
                  • Gość: MIA Re: Za szybko się poddałam.. czy jest jeszcze sza IP: *.bestgo.pl 26.10.16, 10:40
                    * ph-metrię
                  • ela.dzi Re: Za szybko się poddałam.. czy jest jeszcze sza 26.10.16, 16:21
                    Zamiast ph-metrii można zrobić test omeprazolem i sprawa załatwiona. W jaki sposób MM pomogłoby na refluks ? Co takiego cudownego ma w sobie, że w magiczny sposób leczy refluks ? O czym jeszcze nie wiem jako mama refluksowego dziecka ?

                    Autorka chce spróbować wrócić do karmienia, a Twój post niczego pomocnego nie wnosi, więc daruj sobie. Wszystko wyjdzie w praniu, a ja mam nadzieję, że uda jej się rozbujać laktację na nowo.
                    • ona1983.10 Re: Za szybko się poddałam.. czy jest jeszcze sza 26.10.16, 17:20
                      Mm jest dobre na wszystko.
                    • Gość: KAROLINQUA@TLEN.PL Re: Za szybko się poddałam.. czy jest jeszcze sza IP: *.bestgo.pl 27.10.16, 09:20
                      Bosz... Ty naprawdę uważasz, że jesteś ekspertem w dziedzinie refluksu. Czy ja napisałam, gdziekolwiek, że mm wyleczyło moje dziecko z refluksu? Przeczytaj post 2razy zanim odpowiesz, jeśli za pierwszym nie potrafisz przeczytać go ze zrozumieniem.
                      Mój post jest właśnie o próbie powrotu do kp, co autorce się chyba już udało, więc raczej wnosi, więcej niż wszystkie Twoje razem wzięte.
                      Darować Ty sobie możesz. Ciao
                      • Gość: MIA Re: Za szybko się poddałam.. czy jest jeszcze sza IP: *.bestgo.pl 27.10.16, 09:21
                        Dawaj, hejtuj na maila :)
                      • ela.dzi Re: Za szybko się poddałam.. czy jest jeszcze sza 27.10.16, 10:02
                        Tak, mam dużą wiedzę odnośnie leczenia refluksu i jak widać zdecydowanie większą niż Ty. Byliśmy pod opieką dobrego gastrologa, a w razie problemów włączone zostałyby leki. Nadal nie wiem jak MM miało pomóc na refluks, może jest coś o czym ja i gastrolog dziecka nie wiemy ? Niby mleka z piersi dziecko nie tolerowało, a hydrolizat już tak ? Wciskaj kit dalej :)

                        Tak, rzeczywiście wniosłaś wiele cennych rad dla autorki odnośnie powrotu do kp. Ja to przechodziłam i wiem, że to ciężka sprawa, ale może się udać. Jak naprawdę masz pisać brednie i wprowadzać w błąd, to daruj sobie i znajdż sobie inne zajęcie. Może szydełkowanie, ponoć odpręża. Życzę trafienia na lepszą pomoc laktacyjną w razie kolejnego dziecka, bo ewidentnie nagadali Ci bzdur.
      • kora.bez.loginu Re: Za szybko się poddałam.. czy jest jeszcze sza 19.10.16, 12:24
        Wystarczyło przeczytać wątek i wiedziałabyś że synek Magdy już pije mm i ono powoduje problemy gastryczne...
        • Gość: MIA Re: Za szybko się poddałam.. czy jest jeszcze sza IP: *.ssp.dialog.net.pl 19.10.16, 14:28
          Przeczytałam, ale moja odpowiedź nie dotyczyła problemów gastrycznych tylko karmienia piersią. Ty nie przeczytałaś mojego chyba, a jeśli już to na pewno nie ze zrozumieniem.

          Dystans Kochane! Dystans :)
          • ona1983.10 Re: Za szybko się poddałam.. czy jest jeszcze sza 20.10.16, 20:46
            Takie posty to takie usprawiedliwianie siebie - nic wiecej. Fajnie wyzwac inne matki od fanatycek bo karmia dlugo ;)

            Magda - karm die ko zbutelkitak jak z piersi. Butelka pod pache - to 1 proby oswijenia.
            • Gość: MIA Re: Za szybko się poddałam.. czy jest jeszcze sza IP: *.bestgo.pl 26.10.16, 01:05
              A od kiedy określenie kogoś "fanatyczką" oznacza wyzywanie? Ktoś ma tu chyba problem z rozumieniem pojęć...
              Fanatyk to wszakże "osoba żarliwie wyznająca jakąś ideę, skrajnie nietolerancyjna w stosunku do zwolenników innych poglądów" i zdajesz się być przedstawicielem takiej kategorii.

              Ps. Rozbawiłaś mnie do łez tym, że post mój ma usprawiedliwić mnie. Czy zrobiłam coś złego, żebym musiała się usprawiedliwiać?
              • ona1983.10 Re: Za szybko się poddałam.. czy jest jeszcze sza 26.10.16, 08:34
                Zawsze jest ten sam schemat - jak nie masz nic sensownego do napisania to daj sobie spokoj bo nie takich rad szuka autorka. To, ze Ty odpuscilas nie znaczy, ze inni tez musza.
                • Gość: MIA Re: Za szybko się poddałam.. czy jest jeszcze sza IP: *.bestgo.pl 26.10.16, 10:45
                  A kto powiedział, że forum jest tylko dla autorki? Jest otwarte zatem każdy może o przeczytać (mam nadzieję, że natrafią na mój post dziewczyny, do których piszę).
                  Nic nie pisze o żadnym "muszę", czy "nie muszę".
                  Wyluzuj. A sformułowanie "odpuściłaś" raczej nie na miejscu.
                  Pozdrawiam
                  • ona1983.10 Re: Za szybko się poddałam.. czy jest jeszcze sza 26.10.16, 17:22
                    Jest dla osob, ktore chca pomocy, Czytaj czytaj, a moze zrozumiesz ze mm ze mm nie jest lekiem na wszystko. Coz wspolczuje, ze wam tak sie powiodla moze odpowiedni fachowcy by wam pomogli. Przy refluksje karmi
                    Sie piersia.
                    • Gość: MIA Re: Za szybko się poddałam.. czy jest jeszcze sza IP: *.bestgo.pl 27.10.16, 09:29
                      Następna. Gdzie napisałam, że mm jest lekiem na wszystko? Naprawdę wszystkie jesteście fanatyczkami i to takimi ultra. Dziękuję sobie, że w tamtym trudnym okresie tu nie trafiłam, bo by chyb zostało mi tylko samobójstwo po przeczytaniu takich postów.
                      Macie rację PRAWDZIWE matki karmią piersią, a te którym z różnych powodów się nie powiedzie lub po prostu (o rety!!) wybiorą mieszankę są SZTUCZNE, jak to mleko.

                      Opanujcie się w tym swoim hermetycznym myśleniu. Nie wszystko jest czarne albo białe.
                      Pozdrawiam Cię serdecznie!
                      • ela.dzi Re: Za szybko się poddałam.. czy jest jeszcze sza 27.10.16, 10:08
                        To naprawdę nie rozumiesz o czym piszesz. Jak matka chce karmić, to po to jest forum, żeby jej pomóc. A jak nie chce, to nikt jej każe, jej wybór. Gorzej jak nie trafi na fachową pomoc laktacyjną. I teraz czytanie ze zrozumieniem się kłania - o czym traktuje startowy post ? Wiem, to trudne, przeczytaj kilka razy, może w końcu dotrze do Ciebie.

                        Autorka pyta o poradę jak wznowić laktację a nie pyta jak ma postąpić. Masz coś sensownego do powiedzenia w tej kwestii ?
                      • ona1983.10 Re: Za szybko się poddałam.. czy jest jeszcze sza 27.10.16, 12:52
                        Najbardziej mnie bawi jakmjuz brak argumentow to zaczynaja ludzie z siebie robic ofiare -
                        Cos chrzania o gorszej matce itp. Nigdzie o tym nawet slowa wiec zamiast dramatyzowac i demonizowac warto poprosto sie doksztalcic. Wlasnie w tym trudnym okresie braklo Ci fachowej pomocy, wlasnie w tym trudnym okresie zabraklo Ci wiedzy. Wiec to Ty przedtan hejtowac tym, ktorzy wiedza czego chca. Nie chces nie karm, ale daj robic to innym.
                        • ela.dzi Re: Za szybko się poddałam.. czy jest jeszcze sza 27.10.16, 13:13
                          Nie ? Jak się nie ma nic sensownego do powiedzenia, zero argumentów, to już tylko inwektywy, hejt i robienie z siebie głupka.
                          • Gość: MIA Re: Za szybko się poddałam.. czy jest jeszcze sza IP: *.ssp.dialog.net.pl 27.10.16, 17:01
                            Właśnie Ty mnie hejtujesz od początku, bo u mnie była inna droga, więc próbujesz wywyższyć się swoją elokwencją.
                            Wtykasz mi do ust słowa, których nie napisałam. Krytykujesz lekarzy, którzy prowadzili moje dziecko, nie mając pojęcia przez co przeszłyśmy.
                            Nie Tobie oceniać, czy to, co napisałam jest sensowne, czy nie.

                            Poza tym, nie odpowiadaj na posty, które nie są do Ciebie.

                            • ela.dzi Re: Za szybko się poddałam.. czy jest jeszcze sza 27.10.16, 17:25
                              Melisę polecam, pomaga na kij w tyłku. Powiesz w końcu coś sensownego, co pomoże autorce ? Powiesz mi coś więcej na temat refluksu o czym jeszcze nie wiem ? Odpowiesz w końcu na moje pytanie w jaki sposób MM pomaga przy refluksie ? Czemu nie kp ? Od tego jest forum, żeby sobie pomagać i podpowiadać.
                              • ona1983.10 Re: Za szybko się poddałam.. czy jest jeszcze sza 27.10.16, 20:35
                                Ela daj spokoj bo to nie ma sensu :)
                                • Gość: MIA Re: Za szybko się poddałam.. czy jest jeszcze sza IP: *.bestgo.pl 27.10.16, 23:42
                                  Ona, jeśli październik jest Twym miesiącem urodzinowym, serdeczności :)
                              • Gość: MIA Re: Za szybko się poddałam.. czy jest jeszcze sza IP: *.bestgo.pl 27.10.16, 23:39
                                Przykro mi, ale Twój poziom intelektualny jest zbyt niski, żeby z Tobą debatować. I te wulgaryzmy, ech. Czytasz, co chcesz przeczytać. Na pewno jesteś wspaniałą mamusią. I żyj sobie szczęśliwie. Szczęść Boże!
                                • ela.dzi Re: Za szybko się poddałam.. czy jest jeszcze sza 28.10.16, 09:01
                                  Dalej nie doczekałam się odpowiedzi na swoje pytania. Ale tak to jest, jak się szczeka, wyzywa od fanatyczek kp, a nie ma nic sensownego do powiedzenia w danym temacie. Życzę fachowej pomocy w przyszłości, nie tylko przy kp. I poluzowania gumy w majtkach.
                                  • Gość: MIA Re: Za szybko się poddałam.. czy jest jeszcze sza IP: *.bestgo.pl 28.10.16, 11:07
                                    Odpisałam Ci, zdejmij klapki z oczu. Mm nie pomaga przy refluksie. Ani razu nic takiego nie napisałam. A o samym refluksie wiesz przecież wszystko najlepiej, to co mam Ci mówić.
                                    Nadal potwierdzasz swój żenujący poziom, na dodatek wychodzą braki w umiejętności zachowania się z klasą, tudzież z kulturą wobec innych, a szkoda.
                                    Nie dopuszczasz do siebie tego, że ktoś może mieć inne zdanie.
                                    • ela.dzi Re: Za szybko się poddałam.. czy jest jeszcze sza 28.10.16, 12:07
                                      Możesz mieć inne zdanie, ale nie wprowadzaj w błąd innych mam. Jak nie pomaga przy refluksie, to po co w ogóle o tym piszesz ? Ja mam czas, może w końcu doczekam się odpowiedzi. Kulturalnie wypadałoby odpowiedzieć, a nie odwracać kota ogonem.
                                      • Gość: MIA Re: Za szybko się poddałam.. czy jest jeszcze sza IP: *.bestgo.pl 28.10.16, 14:05
                                        Gdzie wprowadziłam kogokolwiek w błąd? Nic nikomu nie sugerowałam, nie narzucałam swojego zdania. Moja wiadomość ma charakter informacyjny, nie jak każda Twoja narzucający wszystkim co mają robić.
                                        Skąd Ty to wszystko bierzesz?
                                        Napisałam, że nie udało mi się ponownie wrócić do karmienia piersią i o tym mój post jest. O rozterkach jakie temu towarzyszyły, bo tak uważam, że nie powinno się męczyć dziecka za wszelką cenę dla realizacji swojej wizji o karmieniu. Ja bardzo chciałam karmić. Całą ciążę o tym myślałam, skupiałam na tym aby tak się stało. I przez pierwsze tygodnie było właśnie tak, ja sobie wymarzyłam. Potem historia ze szpitalami, badaniami i strachem o życie mojej córki.
                                        Przeczytaj to proszę i postaraj się zrozumieć. Jedne mamy uważają, że kp to jedyna możliwość, inne w ogóle nie chcą, jeszcze inne nie mogą lub z innych względów im się nie udaje. Powodów może być wiele.
                                        Uszanuj to, skoro jesteś matką rozumiesz chyba, że tak samo jak każde dziecko, każda matka może być inna.

                                        Zmęczyłam się Tobą i tą korespondencją. Jak chcesz mogę się z Tob spotkać i porozmawiać prywatnie skoro tak Ci zależy na wyciąganiu informacji ode mnie. Forum to nie miejsce na takie przepychanki.
                                        • ela.dzi Re: Za szybko się poddałam.. czy jest jeszcze sza 28.10.16, 16:15
                                          Wprowadzasz w błąd, bo z postu startowego można wywnioskować, że refluks = MM, a z każdym postem dodajesz nową, ważną informację, która zmienia postać rzeczy. Gdybyś od początku napisała całą, składną historię i nie zaczynała dyskusji od tekstu o fanatyczkach kp (na forum gdzie jest wiele mam, które BARDZO chcą pomóc innym mamom przy problemach z kp), to nie sądzisz, że przynajmniej byłoby poznać inną historię ? Autorka chciała pomocy i wiele z nss

                                          Jeśli byś jeszcze potrzebowała wsparcia w kwestii refluksu, to wiele dobrego słyszałam o drze Radzikowskim że szpitala przy Księcis Trojdena w Warszawie. Zamierzam się do niego wybrać, jeśli problem będzie powracał.
                                          • Gość: MIA Re: Za szybko się poddałam.. czy jest jeszcze sza IP: *.bestgo.pl 28.10.16, 17:21
                                            To źle wnioskujesz. Nie czytaj, co chcesz przeczytać. Ile razy można Ci to pisać? Nie zaczęłam dyskusji o fanatyczkach. Napisałam tylko, że z pewnością zostanę zaatakowana i się nie myliłam.
                                            Nie potrzebuję wsparcia, dzięki - dziecku minął refluks zarzutowy w wieku ok. 1,5roku. Widzisz u Ciebie różnica jest taka, że przeszło, u mnie nie do końca. Teraz został przełykowy od którego kaszle pół życia.
                                            Pozdrawiam
      • yumemi Re: Za szybko się poddałam.. czy jest jeszcze sza 27.10.16, 23:45
        Jeśli takie ilości odciagalas to miałaś
        kosmiczna nadprodukcje - a dziecko wyraźnie w związku z tym problem picia mleka wyłącznie pierwszej fazy.
        Objawy bardzo pasują.
        Mm na refluks nie pomoże - przy prawdziwym refluksie i kp podaje się leki a nie wmawia matce ze dziecku krzywdę robi.
        Niestety trzeba trafić na fachowców którzy się znają i tyle.
        • Gość: MIA Re: Za szybko się poddałam.. czy jest jeszcze sza IP: *.bestgo.pl 27.10.16, 23:50
          Mądrze. Neutralnie, nieoceniająco. I do rzeczy.
          Można? Można ;) Pozdrawiam Cię kobitko!
          • Gość: MIA Re: Za szybko się poddałam.. czy jest jeszcze sza IP: *.bestgo.pl 27.10.16, 23:52
            Tylko sprostuję, że nie pisałam, mm pomogło (pomaga).
            Ale ela.dzi wie swoje i niech tak zostanie.
            • ela.dzi Re: Za szybko się poddałam.. czy jest jeszcze sza 28.10.16, 09:04
              To samo Ci odpisałam co Yumemi, czytanie ze zrozumieniem się kłania ?
              • Gość: MIA Re: Za szybko się poddałam.. czy jest jeszcze sza IP: *.bestgo.pl 28.10.16, 11:16
                A ta znowu swoje. Nie odpowiadaj na post, który nie był do Ciebie skierowany. Odpłyń. Przeglądając Twoje posty, również na innych forach zauważyłam, że naprawdę nie masz co robić wstajesz i piszesz. Skończ może jakąś szkołę, np. doradcy kp, lub położnictwo, będziesz mieć zajęcie, a i z Twej nieocenionej, największej i najlepszej wiedzy będą mogły skorzystać rzesze kobiet.

                I nie nie porównuj się do ludzi, którzy są stonowani i kulturalni, to nie wypada.

                Pozdr
                • ela.dzi Re: Za szybko się poddałam.. czy jest jeszcze sza 28.10.16, 11:59
                  O nie wiedziałam, że mam psychofankę :D Ja nie wyjeżdżam z tekstami o fanatyczkach kp na dzień dobry na forum na którym chce się pomóc wielu mamom. Tak więc zacznij od swojej kultury osobistej, bo daleko Ci do osoby za jaką się uważasz.
                  • ela.dzi Re: Za szybko się poddałam.. czy jest jeszcze sza 28.10.16, 12:03
                    Ani informacji odnośnie refluksu, ani odpowiedzi na pytanie, ani pomocy autorce. Wchodź sobie dalej na forum, chętnie poczytam te wszystkie mądrości. Mam czas, możemy popisać.
                    • ela.dzi Re: Za szybko się poddałam.. czy jest jeszcze sza 28.10.16, 12:59
                      A abstrahując od tej głupiej i niepotrzebnej pseudodyskusji, jeśli planujesz kolejne dzieci życzę Ci łatwiejszego początku i trafienia na sensowny personel medyczny, który nie będzie od razu kazał przejść na MM, a niestety wiem, jak trudno taki znaleźć. Powodzenia :)
                    • Gość: MIA Re: Za szybko się poddałam.. czy jest jeszcze sza IP: *.bestgo.pl 28.10.16, 13:02
                      Bo mój post nie dotyczył refluksu, geniuszu. Nie dostarczę Ci rozrywki, bo ja w przeciwieństwie do Ciebie nie mam czasu. Jestem szczęśliwą matką, dobrą żoną i gospodynią i czas na rozwój zawodowy się znajdzie. Zajmij się sobą i naprawdę, daj mi już spokój.
                      • ela.dzi Re: Za szybko się poddałam.. czy jest jeszcze sza 28.10.16, 13:13
                        Piszesz m.in. o refluksie i kto wie czy leki by od razu nie załatwiły sprawy. Dlatego smutne jest to, że nie trafiłaś ma sensowną pomoc tylko od razu doradzono MM, tak jak i mi. Jest wiele przyczyn nienabierania na wadze, a sensowny personel potrafiłby poszukać przyczyny. I wtedy nie musiałabyś odstawiać dziecka. Miłego dnia :)
                        • Gość: MIA Re: Za szybko się poddałam.. czy jest jeszcze sza IP: *.bestgo.pl 28.10.16, 14:30
                          Przerwa na mm lecznicze była konieczna, bo dziecko drastycznie traciło na wadze, nie tylko nie przybierało. Naprawdę nie krytykuj lekarzy, neonatoloów, gastroenterologów, bo nie masz kompetencji.
                          • ela.dzi Re: Za szybko się poddałam.. czy jest jeszcze sza 28.10.16, 16:02
                            Napisałaś w poście startowym, że dziecko nie przybierało, a nie, że spadało z wagi. To zmienia postać rzeczy, w tej sytuacji MM jest niezbędne.
                  • Gość: MIA Re: Za szybko się poddałam.. czy jest jeszcze sza IP: *.bestgo.pl 28.10.16, 12:59
                    Hahaha, psychofankę, chciałabyś. Nie zasługujesz na to i każdy Twój wpis skierowany do mnie o tym świadczy. Pisanie o kimś, że jest fanatykiem, to żadna obraza. Dystans (do siebie), sprawdź, co to słowo oznacza.
          • yumemi Re: Za szybko się poddałam.. czy jest jeszcze sza 28.10.16, 09:51
            Ja również pozdrawiam :-)
            Obojętnie co - nie jest to łatwa sytuacja dla nikogo, szczególnie jeśli człowiek jednak musi polegać na lekarzach.
            A ze tych znających sie na kp jest naprawdę niewielu wiec matki takie jak Ty nie maja po prostu wyjścia.
            I normalne ze każdy chce wierzyć ze podjął najlepsza decyzje dla swojego dziecka - stad tyle emocji wokół tematu.
            A w tym wątku i każdym innym chodzi o to żeby pomoc.
            MIA - nie odbieraj uwag dziewczyn negatywnie. Pomagamy tutaj ile się da, ja ostatnio dużo mniej niestety - ale naprawdę dużo czasu dziewczyny tu spędzają wspierając.
            Czasem ciężko jest wyczuć nastrój - u was widać ze był i szpital i swoje przeszłaś, to musiało być bardzo trudne.
            • Gość: MIA Re: Za szybko się poddałam.. czy jest jeszcze sza IP: *.bestgo.pl 28.10.16, 11:24
              Dzięki za zrozumienie.
              Ja czasu nie cofnę, ale pamiętam dokładnie jakie miałam do siebie pretensje, gdy kp nie udało się reaktywować, więc chciałam napisać o moim doświadczeniu. Dostaję informacje zwrotne, że robię z siebie ofiarę i usprawiedliwiam się, na dodatek namawiam innych, żeby nie wracały do kp.

              Szkoda, że tak wyszło, bo nie to było moim zamiarem.
    • ela.dzi Re: Za szybko się poddałam.. czy jest jeszcze sza 28.10.16, 12:39
      Magda0091, napiszesz update ? I tak jesteś bohaterką i należą Ci się brawa :)
    • magda0091 Re: Za szybko się poddałam.. czy jest jeszcze sza 28.10.16, 14:39
      Witam ponownie :)
      Moje starania zaczęły odnosic efekty i byłam bardzo szczęśliwa z tego powodu.. mały nie chciał ssać, ale ważne że pojawiło się mleko.
      Niestety (ja to mam pecha...) kilka dni po moim poście zaczęłam chorować i obecnie jestem w trakcie diagnozowania. Musiałam skupić się na swoim zdrowiu, a ogromny stres który towarzyszy mi od kilku dni skutecznie sparaliżował moja laktacje.
      Dziękuję Wam ogromnie za wsparcie i rady. Jesteście wspaniałymi mamami i na pewno pomożecie i wesprzecie jeszcze setki takich zbłąkanych na 'drodze mlecznej' kobiet jak ja.
      Pozdrawiam Was cieplo!
      • Gość: MIA Re: Za szybko się poddałam.. czy jest jeszcze sza IP: *.bestgo.pl 28.10.16, 14:47
        Powodzenia Kobitko! Nie zapominaj też o sobie :)
        ZDROWIA!
      • born_to_sea Re: Za szybko się poddałam.. czy jest jeszcze sza 28.10.16, 16:19
        Magda, fajnie, że chciałaś zawalczyć, i miło, że się jeszcze odezwałaś.
        Życzę Ci przede wszystkim zdrowia.
        Beznadziejna dyskusja się w tym wątku wywiązała, ale chociaż ja też uważam, że wpis mia był od czapy, to w jednym ma rację - sposób karmienia na pewno jest ważny ale nie jest najważniejszy w życiu. Dbaj o siebie i kochaj swoje maleństwo. Jeżeli kiedyś znowu przytulisz noworodka, to wykorzystasz zdobytą teraz wiedzę i doświadczenie. Od niepopełniania w życiu błędów ważniejsze jest uczenie się na nich.
        • Gość: MIA Re: Za szybko się poddałam.. czy jest jeszcze sza IP: *.bestgo.pl 28.10.16, 17:17
          Nie zgodzę się, że od czapy, bo związek z kp i próbą powrotu, jaką z sukcesem podjęła Magda ma. Ale napisałaś, coś, co starałam się również między wierszami przekazać. "sposób karmienia na pewno jest ważny ale NIE JEST najważniejszy w życiu". I za to Ci dziękuję ;)
          • born_to_sea Re: Za szybko się poddałam.. czy jest jeszcze sza 28.10.16, 18:22
            Od czapy w tym sensie, że demotywujący.
            Dostając trudne zadanie w pracy, wolę usłyszeć, że będzie ciężko, ale jak mi się uda, to będą z tego konkretne korzyści. Nie chcę słyszeć od szefa - wiesz, to trudne, twojej poprzedniczce się nie udało i zrezygnowała z pracy, ale ty możesz się nie przejmować, jak ci nie wyjdzie...
            EOT
            • Gość: MIA Re: Za szybko się poddałam.. czy jest jeszcze sza IP: *.bestgo.pl 28.10.16, 18:42
              tak, bo możesz znaleźć inną, np. lepszą pracę. Kwestia podejścia również do karmienia.
    • tangomotyla99 Re: Za szybko się poddałam.. czy jest jeszcze sza 07.12.16, 16:09
      hej, jestem w podobnej sytuacji i nie wiem za bardzo co robic. Spotkanie z doradca laktacyjnym dopiero za 2 tyg. Jest sens w ogole zabierac sie za herbatki na laktacje?
      • born_to_sea Re: Za szybko się poddałam.. czy jest jeszcze sza 07.12.16, 21:20
        Załóż nowy wątek. Opisz Waszą sytuację. Wiek, przyrosty, dokarmianie, czy używacie smoczka. Czy masz kogoś do pomocy, czy może opiekujesz się drugim małym dzieckiem.

        Herbatki warto kupić pod kilkoma warunkami:
        1. wierzysz, że Ci pomogą, dadzą siłę i spokój, że wykarmisz swoje dziecko
        2. oprócz picia herbatek postawisz na kontakt skóra do skóry, duuużo kontaktu
        3. wywalisz wszystkie smoczki i butelki

        Jeżeli któryś warunek nie ma być spełniony, to nie, nie warto kupować herbatek.
      • olis-tka Re: Za szybko się poddałam.. czy jest jeszcze sza 13.12.16, 11:09
        To już chyba lepiej spróbować ze słodem jęczmiennym. W rossmannie jest femaltiker na laktację który ma go akurat w takich odpowiednich ilościach. Herbatki to chyba działają bardziej na zasadzie efektu placebo
      • misia452 Re: Za szybko się poddałam.. czy jest jeszcze sza 14.12.16, 16:09
        ja akurat slyszalam o herbatkach ze trzeba uwazac na ich sklad bo jak zawieraja anyz albo koper wloski to moga hamowac a nie pobudzac laktacje. Kiedys sie niby uwazalo ze pomagaja ale sa badania udowadniajace ze wrecz przeciwnie

Nie pamiętasz hasła

lub ?

 

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się

Nakarm Pajacyka