Dodaj do ulubionych

Potrzebuję porady

05.07.18, 10:10
Witam. Potrzebuję porady i obiektywnego spojrzenia na problem.
Otóż aktualnie karmię piersią drugiego syna. Dzisiaj kończy 4 miesiące. Moje macierzyństwo i karmienie to jest jakaś porażka... A ja jestem już po prostu załamana.
Pierwszy syn z niewiadomego mi powodu , pomimo że w ogóle nie dostawał ani smoczka ani butelki, obraził się na pierś mając jakieś półtora miesiąca. Po prostu mógł nie jeść po 5-6 godzin i mimo że był bardzo głodny to jak tylko widział pierś bardzo płakał. Przy tym był wyjątkowo trudny w obsłudze, dużo płakał , bardzo mało spał. Karmiłam go więc przez ponad 2 miesiące tylko i wyłącznie przez sen ale miałam tego dość i postanowiłam mu ściągać swoje mleko. W ten sposób był karmiony do 13 miesiąca życia. Nie wiem czy to ma jakiś wpływ na te problemy z karmieniem ale aktualnie syn ma stwierdzone zaburzenia SI , problemy z napięciem mięśniowym i jest pod obserwacją pod kątem zespołu Aspergera/ADHD.
A teraz wracając do drugiego syna. Urodzony 5 marca z wagą 3210. Nie miałam większych problemów z przystawieniem Go do piersi, przybierał bardzo dobrze ( waga 05.04- 5470, 05.05- 7170, 05.06 - 8350, 05.07- 9030.
Jest bardzo niespokojny dzieckiem. Od 3 - ego tygodnia życia mam straszny problemów z usypianiem go w dzień , więc jest bardzo marudny, cały czas by chciał być na rękach. Srwierdzono wzmożone napięcie, być może też problemy z SI , rehabilitujemy się. Ale nie było przynajmniej problemów z karmieniem. Do czasu... Od skończenia 10 tygodni jest coraz gorzej. Początkowo zaczął się bardzo szarpać w pozycji na siedząco , odchylal głowę do tyłu, przeżył się. Zaczęłam Go karmić tylko na lezaco. I to się sprawdzało mniej więcej do skonczonych 3 miesięcy. A od miesiąca w ogóle nie jestem w stanie przestawić Go do piersi inaczej jak na spiocha.
A i z tym coraz gorzej. Ostatnio to nawet jak Go uspie to po dosłownie kilku minutach jedzenia wybudza się nagle i natychmiast wypluwa pierś. A efekt jest tego taki, że jest głodny dalej a ja nie mogę Go przez kolejne 2 godziny w ogóle uśpić, więc jest śpiący, zmeczony i non stop marudzi. Nagle w trakcie jedzenia słyszę jak podchodzi Mu pokarm do nosa( w zasadzie tylko w pozycji prawie pionowej to się nie zdarza)- co też pojawiło się dopiero około miesiąc temu , wczesniej mało ulewal i na pewno takich atrakcji nie było. Non stop słyszę furczenie w nosie. Próbowałam stosować Nutriton ale bez poprawy, Gastrotussem i Debridatem wymiotuje... od tygodnia przyjmuje Helicid ale bez poprawy.
Widze 2 białe kreseczki pod w okolicy dolnych jedynek ale jakoś nie mogą się te zęby przebić.
Nie wiem co robić. Wszyscy łącznie z mężem namawiają mnie nad zastanowieniem się nad przejściem na butelkę bo moje życie to aktualnie jest koszmar... Dziecko cały dzień nie śpi, wrzeszczy a ja tylko w kółko próbuję Go usypiac i karmić. W nocy je ładnie do 2-3 rano od 5 śpi bardzo niespokojnie i już w zasadzie nie ma możliwości Go wtedy nakarmić... Tylko poczuje pierś natychmiast się wybudza i w ryk.
Sama już nie wiem co robić bo powoli wysiadam psychicznie i fizycznie. Ale nie wyobrażam sobie znowu iluś miesięcy ściągania mleka...
Jestem na diecie bezmlecznej bo była wysypka i brzydkie kupy a sama jestem alergikiem i astmatykiem jak i starszy syn. Aha Młodszy Syn Nigdy nie pił z butelki ani nie używał smoczka uspokajacza.
Proszę o poradę.
Obserwuj wątek
    • anka_z_lasu Re: Potrzebuję porady 06.07.18, 13:23
      Skontaktuj się z doradcą laktacyjnym.
      • marcowaamama Re: Potrzebuję porady 06.07.18, 16:16
        Cześć. Dzięki za sugestię. Nie dodałam jednej rzeczy. Syn miał epizod takiego szarpania się w okolicy 6 tygodni. Byłam u doradcy laktacyjnego. Zauważyłam wtedy, że syn odchyla się do tyłu.Usłyszałam, żeby tego nie korygować bo On w ten sposób broni się przed cofaniem się pokarmu. Miałam zacząć karmić nie częściej niż co 3 godziny i podać smoczek uspokajacz. Nie jestem pewna czy teraz kontaktować się z tą samą osobą.
        Dzisiaj byłam u laryngologa. Uszy czyste, niewielka wiotkość krtani. Kazał ściągać i podawać butelką mleko.
    • indjanek Re: Potrzebuję porady 07.07.18, 21:43
      Kurczę, obiektywnie bardzo trudna sytuacja, naprawdę. Podziwiam Twoje starania i chęci. Szczególnie to ściąganie mleka przy starszym synu. Przy drugim to już trudniejsze bo czasu mniej i ciężko pozwolić sobie na spędzenie go na ciągłym i nieustannym karmieniu lub odciąganiu mleka.

      Zaburzenia SI, problemy z napięciem mięśniowym na bank mają wpływ na problemy z kp. Zaburzenia że spektrum autyzmu pewnie też.

      Można spróbować poszukać doradcy laktacyjnego, który ma wiedzę w zakresie wyżej wymienionych problemów, które mają/miały również twoje dzieci. Wiem, że dzieci z zespołem Downa też mają problem z właściwym zdaniem. Tu na forum były kiedyś o tym wątki, niestety nie potrafię teraz odszukać.

      Powiem jedno - nie szukaj winy w sobie. Zrobiłaś i robisz bardzo wiele by karmić i to nie są wydumane problemy - jakie czasem podają kobiety które karmić po prostu nie chcą.

      Możesz Jeszce powalczyć- jeżeli znajdziesz odpowiednią pomoc. Jeśli nie - Może karmienie mieszane, ale bezsmoczkowo, kubeczkiem? Może uda się podtrzymać laktację by chociaż trochę dostawał Twojego mleka.

      Aha - skoro jesteś alergików - Może warto udać się do alergologia?
      Co do refleksu, który prawdopodobnie też jest - przejście na butelkę wcale nie musi pomóc.

      Porzadna diagnoza by się przydała. Nie na zasadzie prób i błędów - "podajmy butlę i się zobaczy".

      Sciskam Cię mocno i podziwiam. Troszkę wiem co musisz przechodzić - też miałam problemy z kp, wiem co to marudzące że zmęczenia dziecko.. pewnie nie do takiego stopnia jak u Ciebie oczywiście.

      Trzymaj się, jesteś wspaniałą mamą niezależnie od tego co postanowisz.
      • marcowaamama Re: Potrzebuję porady 08.07.18, 21:51
        Dziękuję za słowa otuchy. To bardzo miłe , naprawdę. Zwłaszcza, że czasami łapię doła jak słyszę od swoich koleżanek, że nie miały żadnych problemów z karmieniem mimo, że i smoczek i butle podawały a pierś dla dzieci to było lekarstwo na całe zło tego świata... :( A ja zdecydowałam nie dawać smoczka u jednego i drugiego obawiając się problemów z karmieniem. Co też mi nie raz mąż czy mama wypominają. 'Jakby miał smoczek to by był spokojniejszy'...Póki co to karmienie wygląda tak, że albo w ogóle nie da się przystawić albo złapie sutek po jednym łyku wypuszcza, rozgląda się i tak z 10 razy aż wpada we wściekłość. Zdarza mu się, że Go naciąga na wymioty jak tylko złapie pierś. Nie wiem czy to nadwrażliwość jakaś w obrębie jamy ustnej czy co?
        Zaczęłam ostatnio właśnie po tych krótkich karmieniach trochę ściągać i podaje mu kubeczkiem doidy ale sporo się przy tym mleka wylewa.
        U gastroenterologa też byłam, to usłyszałam że zapewne ma refluks ale póki się nie odwadnia ani nie chudnie żadnej więcej diagnostyki nie robimy.A na odchodne usłyszałam, że jest gruby i w zasadzie to powinnam Go uszukiwac podawaniem wody.
        U alergologa też byłam ale nie miałam wtedy problemów z karmieniem i byłam już w zasadzie na diecie bezmlecznej więc skórę miał ładną. A niestety coś ostatnio się pogorszyła pojawia się od czasu do czasu sporo śluzu w kupie. Spróbuję jeszcze z jajek zrezygnować i może jeszcze raz się wybiorę do alergologa.
        Na razie kombinuję jak mogę. I mam nadzieję - w zasadzie to się łudzę, że jak zacznie powoli wyrastać z refluksu i przebiją się zęby to choć trochę się poprawi.
        Pediatra sugeruje podawanie zup ale chciałabym poczekać przynajmniej do skończenia 5 miesięcy.
        • katica1 Re: Potrzebuję porady 15.07.18, 21:54
          Poczekaj z zupami. Niedawanie innych posiłków niż mleko do ukończenia 6.m. życia jest spowodowane tym, że układ pokarmowy dziecka jest na to niegotowy. Jeśli jesteś alergikiem, nie rób tego tym bardziej - Twój synek może odziedziczyć skłonność do alergii. Wskazania WHO są generalnie przez pediatrow nieznane i niezrozumiałe. Ech!

          Moja córeczka zachowywała się przy karmieniu podobnie - też się potwornie odginała. To też był refluks. Wtedy tego nie rozumiałam. To znaczy wiedziałam, że to refluks (widzialam, jak się jej cofal pokarm, jak płakała z tego powodu), ale specyfiki przeciwerefluksowe nie działały. Wiem teraz, że może pomóc karmienie pod górkę (którego nie stosowalam). U nas szczęśliwie refluks minął po około pół roku.

          Trzymam kciuki - jesteś twarda.

          PS U nas smoczek skomplikowal sprawy. Myślę, że wcale nie musi pomóc. Córka miała też obniżone napięcie mięśniowe, stwierdzoną skazę białkową, więc ja na diecie bezmlecznej, była kiepska do spania (ja chodziłam jak neptyk), ale nie krzyczała na widok piersi. Więc było latwiej.
          • katica1 Re: Potrzebuję porady 15.07.18, 22:06
            PS2 Ostatnio gdzieś czytałam też o przekramianiu dzieci piersią. Ktoś się zorientował, że tak robi na skutek sugestii lekarza, po czym ograniczył karmienia, co spowodowało zaniknięcie refluksu. Ale gdzie ja to czytałam...
            • marcowaamama Re: Potrzebuję porady 16.07.18, 14:22
              Dzięki za pomoc. No właśnie On cały czas się zachowuje jakby Go coś bolało mimo że ostatnio mało i rzadko je więc na 100 % nie jest przekarmiony. Ostatnie przyrosty rzędu 120 g na tydzień. Nie mam siły do tego powoli bo przez te próby karmienia przez sen cały dzień jest wściekły bo i zmęczony i głodny. Byłam ostatnio u alergologa i też kazał zupy wprowadzać. Na chwilę obecną jestem tak zmęczona że mam ochotę się poddać i dac butlę. Od tygodnia śpię po 4 godziny na dobę bo syn wybudza się kilka razy w nocy z płaczem i tak w kółko Go tylko usypiam. Rodzina zwłaszcza Mama i Maz namawiają mnie ba butlę. Od 2 tygodni przeswituja dolne jedynki przez dziąsła ale nic więcej się nie dzieje.
              • katica1 Re: Potrzebuję porady 16.07.18, 15:26
                Refluks plus zęby to bardzo dużo. W końcu wszystko połączone jest z jedzeniem. Jak zdanem alergologa podawanie zup ma pomóc i na co? Przyrosty 120 g na tym etapie są w porządku. Spanie po 4 godziny na dobę znam (u mnie trwało to wiele miesięcy i nie dziwię się, że przerywanie snu to jedna z nanajgorszych tortur).

                Może na razie zobacz co będzie, jeśli mały będzie jadł tak długo, jak sam bedzie chciał? Spróbuj może z dzień - dwa? I ewentualnie na krótko dokarmianie bezsmoczkowe? Jemu mogą zresztą przeszkadzać inne ząbki - nie te, co już niemal widać, tylko te, co się dopiero klują.
              • katica1 Re: Potrzebuję porady 16.07.18, 15:55
                Tutaj, kiedy dokladmiejr śledziłam to forum, mamy pisały o wiekszej ilości śluzu w kupce w trakcie ząbkowania.
                • marcowaamama Re: Potrzebuję porady 16.07.18, 17:41
                  Zupy w zasadzie jak to powiedziala alergolog mają pomóc " mi odetchnąć od wiecznego cyrku z karmieniem". Też czuję pismo nosem że to zęby. Największy problem jest z tym że problem z jedzeniem nakręca problem ze spaniem. W sensie - usypiam go i niby czasem je a czasem sobie ciumka po czym po około 30 minutach otwiera oczy i natychmiast się wybudza i przestaje jeść. Wszelkie próby ponownego uśpienia nic nie dają. Zresztą właśnie taki duży problem ze spaniem i wybudzaniem się jest od 3 tygodnia życia. No i efekt jest taki że budzi się i głodny i zmęczony i momentami to jest tak że w zasadzie na okrągło płacze...
                  • katica1 Re: Potrzebuję porady 16.07.18, 19:21
                    Może się jednak okazać, że Twoje dziecko wcale nie będzie chciało jeść zupek - tknie je w ilościach homeopatycznych i wcale nie będzie się nimi najadać.
                    • marcowaamama Re: Potrzebuję porady 17.07.18, 10:21
                      Jak najbardziej zdaję sobie z tego sprawę i póki co nic nie podaję.
                  • ela.dzi Re: Potrzebuję porady 16.07.18, 21:58
                    Jeśli to refluks, to wybierz się do gastrologa. Preparat z omeprazolem powinien pomóc. U nas ma szczęście refluks szybko cofnął się na tyle, że dziecko nie płakało, gdy pokarm wracał i nie trzeba było stosować leków.
                    • ela.dzi Re: Potrzebuję porady 16.07.18, 22:00
                      A te wszystkie syropy tylko maskowały objawy i nie pomagały. Z tego też powodu karmiłam bardzo często w pionie w nosidle. Tak samo spanie - tylko w nosidle spał sensownie.
                      • marcowaamama Re: Potrzebuję porady 17.07.18, 09:27
                        Byłam u gastroenterologa, szczerze mówiąc odmówiła mi zapisania omeprazolu twierdząc, że syn to jest nawet za gruby i mogłabym Go oszukiwać wodą. Znajoma pediatra nam zapisała i póki co nie widzę efektów stosowania. Wczoraj zasnął na noc dopiero po podaniu Nurofenu. I przynajmniej nie wybudzal się z płaczem jak noc wcześniej. Może spróbuję nosidło. Mam chustę, ale nie ma szans tak się zanosi i wierzga, że odpuściłam próby.
                        • katica1 Re: Potrzebuję porady 17.07.18, 20:19
                          Skoro pomógł nurofen, to zęby głównym winowajcą. Biedni wy!
                          • marcowaamama Re: Potrzebuję porady 20.07.18, 09:36
                            Myślisz? Już sama nie wiem. Ewidentnie coś Go boli. Ale ile to może trwać? Od 3 tygodni przeswituja delikatnie te 2 białe kreseczki w okolicy jedynek ale poza tym nic się innego z dziaslami nie dzieje. NIC. A z karmieniem cały czas to samo.
                            Zupełnie nie pamiętam jak to było ze starszym synem bo ma aktualnie 6 lat a poza tym pierwszy ząb wyszedł jak miał 11 miesięcy kiedy już dawno był karmiony butla.
                            • ela.dzi Re: Potrzebuję porady 20.07.18, 21:09
                              U moich dzieci zęby bardzo przeszkadzały. Spróbuj posmarować dziąsła żelem na jakieś 5-10 min przed karmieniem.
                            • indjanek Re: Potrzebuję porady 21.07.18, 08:36
                              U mojego syna ząbkowanie też było bez widocznych zmian w dziąsłach. Po prostu płaczliwość A po pewnym czasie białe prześwity.
                              • marcowaamama Re: Potrzebuję porady 06.08.18, 12:01
                                Witam. Niestety dalej nie widać żadnej poprawy☹a wrecz jest coraz gorzej... W ogóle nie weźmie tej piersi do ust. Przez sen nie dojada bo albo przysypia, albo szybko się wybudza. Próbuję Go więc pozniej dokarmiac ściągniętym mlekiem z kubka . Natomiast chyba za mało ściągam tego mleka bo mam wrażenie , że jest ciągle głodny. Zębów dalej nie widać. Leki na refluks nie pomagają. Co mam robić? Chciałam uniknąć mleka modyfikowanego...
                                • ela.dzi Re: Potrzebuję porady 06.08.18, 12:20
                                  A jak wyglądają przyrosty ? Próbowałaś karmić np. w ciemnym pomieszczeniu, w nosidle, w innej pozycji itp. ? Czy ktokolwiek sprawdzał wędzidełko podjęzykowe ? Takie cyrki wyczyniały też znajome dzieci na MM czy ściąganym mleku.
                                  • marcowaamama Re: Potrzebuję porady 06.08.18, 16:17
                                    Przyrost w ciągu ostatnich 3 tygodni to 440 gram. Próbowałam wszystkiego z tego co wymieniłaś oprócz karmienia w nosidle bo fizycznie go nie mam. No robi cyrki straszne. Bo czasem jak próbuję Mu podać mleko kubkiem to się denerwuje i płacze po to, żeby za minutę szukać tego kubka że wzrokiem takim jakby co najmniej przez tydzień nie jadł. Wędzidełko jako takie nie było sprawdzane. I muszę się przyznać, że próbowałam Mu podać butelkę to nie umie jej ssać a powiedziałabym nawet, że bardzo Go rozzłościła.
                                    • ela.dzi Re: Potrzebuję porady 06.08.18, 16:39
                                      Przyrasta cały czas dobrze, nie ma powodu do obaw (drugi kwartał to minimum 90 g na tydzień). Wiem, że dla Ciebie to ciężkie, ale obiektywnie nic się nie dzieje (mój starszy był taki, jadł co 3-4 h, przybierał minimum lub nawet spadał z wagi w drugim półroczu, nie było to związane z kp). Z powietrza nie przybiera i naprawdę nie przejmuj się :)
                                      • ela.dzi Re: Potrzebuję porady 06.08.18, 16:45
                                        A po drugie dziecko MM ze wzmożonym napięciem mięśniowym zachowywało się również identycznie.
                                      • marcowaamama Re: Potrzebuję porady 07.08.18, 13:55
                                        Szczerze mówiąc to ciężko mi się nie przejmować. Jestem załamana i mam straszne poczucie winy, bo myślałam, że bardzo drugim synem będzie inaczej. Zastanawiam się, czy to może ja się po prostu nie nadaję do karmienia? Jak ktokolwiek słyszy o tych problemach ze znajomych czy rodziny to tylko robią wielkie oczy i ze zdziwieniem się na mnie patrzą - NIKT nie miał podobnych. Przestaje już wierzyć, że jemu kiedykolwiek przejdzie - to już ponad 2 miesiące. A marzyło mi się, żeby choć 12 miesięcy karmić:-(
                                        Nie wiem też czy to ma sens żeby ściągać pokarm i ewentualnie dokarmiać kubkiem. Masa z tym roboty, ale nie mogę patrzeć jak z głodu ssie palce :-( i przynajmniej podtrzymuje mi laktację.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się

Nie pamiętasz hasła lub ?

Nakarm Pajacyka