dlaczego kobiety sa tak glupie

[cala_jaqq]

Mile Panie, nie rozumiem. Nie potrafię pojąć! Jesteście 60%
społeczeństwem. Macie silny głos w tym Państwie, w większości
wychowujecie dzieci, część Was- znaczna, jest samotna. Została sama z
dziećmi. Wasz głos się liczy. Wasze zdanie sie liczy. To dlaczego
macie (mamy) tylko Fundusz alimentacyjny z limitem do 500 zl,
dlaczego zasilek wynosi 68zl i jest podwyższany o 10 zl co 3 lata, a
dodatkowo ciągle zmienia sie nam kobietom warunki na gorsze: a to od
chwili złożenia wniosku liczy sie zasiłek, za zaległe meisace nie
zwracają, a to zmienia jego wypłatę z 10 kazdego meisiaca na
33!

Jesteście kobietami!
Dlaczego glosujecie zawsze na facetow: np. na faceta z kotem,
zakochanego patologicznie w starej babie sowjej matce, albo faceta-
dziecioroba z 8 dzieci, a do tego skłonnościami sadystycznymi (kocha
polowanie). Dlaczego prezydentem (tylko tym w Warszawei) moze zostać
kobieta! Dlaczego jesteśmy tak zawistne wobec siebie i dlaczego te
pie...ne zasilki sa tak niskie!

[virtual_moth]

Masz trochę racji pewnie. Ja jestem zbyt zajęta ogarnianiem zycia by nie łapac się na zasiłki i nie mam czasu ani energii na interesowanie się polityka.
Zreszta FA zostal zlikwidowany przez rządy SLD, która jest partią opowiadającą się za prawami kobiet, gejów i innych "mniejszosci" i w której zdaje się zasiada sporo kobiet.

[nieistotne74]

A dlaczego reszta społeczeństwa ma utrzymywać moje dziecko? Ani sąsiad, ani
koleżanka, ani jakiś tam pracujący pan z Łomży, czy inna osoba aktywna zawodowo
(z pominięciem mojego ex męża)nie spłodzili ze mną dziecka. Nie rozumiem
dlaczego na nich miałby spoczywać obowiązek utrzymywania mojego potomstwa.
Pieniądze z moich podatków chętnie przeznaczyłabym na tworzenie nowych miejsc
pracy, takich przyjaznych samotnym rodzicom, a nie na datki dla tych co im się
pracować nie chce.

[miaowi]

Pracować to się nie chce tym gnojkom, co robią jedno dziecko po drugim,
a potem na nie nie płacą.
I nie ma tu nic do rzeczy wasze ulubione hasło "trzeba było patrzeć z
kim..." - bo ja mówię o odpowiedzialności DRUGIEJ strony. To, że to
jest facet nie znaczy, że wolno mu nie myśleć i nie planować.

[titta]

Pewnie, ze "druga strona" powinna byc odpowiedzialna. Jednak
popaprancy byli i beda. wiec watro samej uwazac. I tego tez uczyc
swoje dzieci: odpowiedzialnosci ZA SIEBIE.

[andrzejto1]

miaowi napisała:

> Pracować to się nie chce tym gnojkom, co robią jedno dziecko po drugim,
> a potem na nie nie płacą.
> I nie ma tu nic do rzeczy wasze ulubione hasło "trzeba było patrzeć z
> kim..." - bo ja mówię o odpowiedzialności DRUGIEJ strony. To, że to
> jest facet nie znaczy, że wolno mu nie myśleć i nie planować.

Interesująca teoria. Jednak w większości przypadków to kobieta zostaje z
dzieckiem, musi go urodzić, wyniańczyć, przynajmniej w początkowym okresie. Więc
powinna być podwójnie, a nawet potrójnie ostrożna.
Może jednak zbytnie spieszenie się z pewnymi sprawami wcale nie jest takie
dobre, a mit seksu na 3-ciej randce należy odłożyć do lamusa?

[virtual_moth]

nieistotne74 napisała:

> Nie rozumiem
> dlaczego na nich miałby spoczywać obowiązek utrzymywania mojego potomstwa.

Solidarnosc społeczna wobec najsłabszych itd., a uwazam, ze samotny rodzic to osoba znajdujaca się w naprawdę nieciekawej sytuacji i nalezy jej pomóc.

Najlepszych rozwiązainem oczywiscie byłoby poprawienie skutecznosci sciagania alimentów, ale skoro panstwo jest na tyle niewydolne, ze produkuje wyroki sądowe (alimentacyjne) o wartosci papieru toaletowego to wypadałoby, zeby chociaz częściowo pomóc takiej matce/ojcu. Ja w kazdym razie nie mam nic przeciwko, chocby np. kosztem rent i zasiłków dla alkoholików.
Problem polega na tym, ze chciec to sobie mozna, tak samo jak miliony ludzi chcą np. ułatwienia dla małych firm, co jest obiecywane od miliona lat, a i tak nikt nic z tym nie robi bez wzgledu na to kto rządzi.

[nikodem_73]

Ale "pienkny" post.

To mam pomysł - skoro wspólnik nie oddaje mi pieniędzy to wszyscy powinni się
zrzucić zamiast niego. No! Nie chcecie? W imię "solidarności społecznej"!

Ta "solidarność społeczna" to nic innego jak po prostu łupienie tych, którzy
uczciwie płacą. No bo oni ani się nie ukrywają, ani nie robią na czarno.
To po co się spinać i szukać jakiegoś gnojka? Weźmie się troszkę podniesie
podatki i też będzie ładnie. I dla alkoholików też starczy.

[virtual_moth]

nikodem_73 napisał:


> To mam pomysł - skoro wspólnik nie oddaje mi pieniędzy to wszyscy powinni się
> zrzucić zamiast niego. No! Nie chcecie? W imię "solidarności społecznej"!

Oczywiście, tak powinno być. Jeśli w wyniku nieegzekwowalnego długu wierzyciel wpadł w nędzę, a mimo prawomocnego wyroku sądu komornik rozkłada ręce, to jak najbardziej państwo powinno rekompensować swoją niewydolność (objawiającą się kompletną niemocą organów ścigania i braku systemu pozwalającego skutecznie wyegzekwowac dług) w postaci doraźnej pomocy takiemu wierzycielowi. Nieważne kim wierzyciel jest - czy biznesmenem, czy samotną matką (a ściślej - jej dzieckiem)

Wiadomo jak powinno być - dłużnik powinien płacić, wtedy żaden z podatników nie musiałby płacić za niego i tak powinno być. Nie zyjemy jednak w utopijnym państwie Korwina czy innych zwolenników IX-wiecznego kapitalizmu, więc swoje oczekiwania powinnismy dostosowac do tego, co realnie mozna osiagnąć. Wbrew pozorom nie jest to wykopanie wszystkich słabych na bruk, by więcej kasy zostało w kieszeni bardziej zaradnych. Pseudoliberał powinien sie tez zastanowić jakie konsekwencje mogłoby przynieść pozostawienie niewydolnych społecznie samym sobie. Obawiam się, że zamknięte osiedla wtedy nikogo nie ochronią.

[nikodem_73]

> Oczywiście, tak powinno być.

BRUACHACHACHACHACHA. Powiedz mi tylko jedno - skąd wziąć na to wszystko pieniądze?

> Oba
> wiam się, że zamknięte osiedla wtedy nikogo nie ochronią.

Na początek podaj mi przykład rewolucji, która została wywołana przez biednych,
zakończyła się sukcesem i nie maczały w niej paluchów służby specjalne innych
krajów.

Podpowiem - Wielka Rewolucja Francuska i Rewolucja Październikowa się nie
kwalifikują. Wszystkie późniejsze "zrywy ludu" tak samo.

W latach 30tych na Ukrainie ludzie zjedli wszystko co się nadawało do
zjedzenia. Były spotykane przypadki kanibalizmu, a mimo tego się nie zbuntowali.

Coś jeszcze "realisto"?

Z lżejszych lektur polecam "Rok 1984" tam są wyłuszczone przyczyny w przystępny
sposób.

[iin-ess]

nikodem_73 napisał:
>
> Na początek podaj mi przykład rewolucji, która została wywołana przez biednych,
> zakończyła się sukcesem i nie maczały w niej paluchów służby specjalne innych
> krajów.
>
> Podpowiem - Wielka Rewolucja Francuska i Rewolucja Październikowa się nie
> kwalifikują. Wszystkie późniejsze "zrywy ludu" tak samo.
>
> W latach 30tych na Ukrainie ludzie zjedli wszystko co się nadawało do
> zjedzenia. Były spotykane przypadki kanibalizmu, a mimo tego się nie zbuntowali
> .
>
> Coś jeszcze "realisto"?
>
i co jesteś dumny z takiej ludzkości?

[iminlove]

Brawo!

[karolina331]

> Dlaczego glosujecie zawsze na facetow: np. na faceta z kotem,
> zakochanego patologicznie w starej babie sowjej matce


Wypchaj się!

[miaowi]

Eeeeee, czy to miał być logiczny argument stanowiący ripostę dla
autorki, czy co?

Czy może, ośmielę się wysunąć twierdzenie, li tylko przesycona jadem
odpowiedź fanatycznej zwolenniczki PiSu i małego rycerza?

[karolina331]

Nie da się logicznie odpowiedzieć na wpis, który NICZEGO nie wnosi.
Rozumiałabym, gdyby na urząd prezydenta RP kadndydowała jakaś
kobieta, której hasłem wyborczym byłoby na przykład podniesienie
owych świadczeń z FA.
Wtedy mogłabym ustosunkować się do obietnic wyborczych kandydującej
pani, ptzypominając, że OBOWIĄZKIEM RODZICÓW jest łożyć na potrzeby
WŁASNEGO dziecka i proponując, aby raczej zajęła się uregulowaniami
prawnymi dotyczącymi ściągalności alimentów, a nie ubierała
społeczeństwo w dodatkowe podatki, oszczędzając trudu i
odpowiedzialności za swoje dzieci bezczelnym alimenciarzom!

Co można odpowiedzić osobie, która po chamsku sugeruje, że w miłości
syna do matki jest jakiś bud i patologia?!
A chciałabyć, aby ktoś sugerował, że między Tobą, a Twoimi dziećmi
jest coś chorego?

LUBIĘ KOTY!

Niech się więc wypcha i przestanie po chamsku manipulować ludźmi
przed wybowami!

[karolina331]

W moich wypowiedziach nie ma jadu.
Staram się Wam często pomagać, choć mam tak mało czasu.

Przypominam, że to PiS przywrócił FA.
Nie jestem zwolenniczką PiS!

psssytt. od północy jest cisza wyborcza:-)

[iin-ess]

[iin-ess]

cala_jaqq napisała:

>
> Jesteście kobietami!
> Dlaczego glosujecie zawsze na facetow: np. na faceta z kotem,
> zakochanego patologicznie w starej babie sowjej matce, albo faceta-
> dziecioroba z 8 dzieci, a do tego skłonnościami sadystycznymi (kocha
> polowanie). Dlaczego prezydentem (tylko tym w Warszawei) moze zostać
> kobieta! Dlaczego jesteśmy tak zawistne wobec siebie i dlaczego te
> pie...ne zasilki sa tak niskie!


z tego co się orientuję to żadna kobieta nie kandyduje w wyborach prezydenckich,
więc raczej trudno byłoby na nią zagłosować...

[triss_merigold6]

Nie zauważyłam, żeby w tych wyborach kandydowała jakaś kobieta, ale
może coś przeoczyłam.

[aardvaark]

Komorowski była kobietą!!!
I wygrała w pierwszej turze - zapytajcie redaktora Lisa!

[ct19]

bo to taka polska jest-kraj ludzi zawistnych, gdzie każdy każdemu
do "gara zagląda" i broń boże żby jeden miał lepiej od drugiego. Tu
się tylko mówi że każdy głos jest ważny ale tak naprawde liczy się
tylko ten od najbogatszych, nabardziej wpływowych i w ogóle naj. Tu
socjale nalezą się ćpuną i żulą. A zwykli ludzie którzy poproszą o
pomoc bo chwilowo jej potrzebują na nic nie moga liczyc, bo już nie
ma co dzielić jak wszystko ćpunom i żulom oddano...

ja tam pieprze taką polske. Nie ide, nie głosuje, bo nie ma na kogo.
nie chce mi się dosłownie, mam w dupie losy tego kraju tak samo jak
ten kraj ma w dupie moje losy.

[olala_29]

Bardzo dojrzałe podejście do sprawy.

A tak na marginesie polecam słownik ortograficzny.

[trans.sib]

Bo nie wszystkie baby to głupie socjalistki. Spora część kobiet potrafi
sama na siebie zarobić i ich całe życie nie ogranicza się do urodzenia
dzieciara i domagania się za ten wielki czyn, dozgonnego utrzymania ze
strony państwa.

[justytka]

trans.sib napisał:

> Bo nie wszystkie baby to głupie socjalistki. Spora część kobiet potrafi
> sama na siebie zarobić i ich całe życie nie ogranicza się do urodzenia
> dzieciara i domagania się za ten wielki czyn, dozgonnego utrzymania ze
> strony państwa.

popieram w 100%. nie rozumiem dlaczego kobiety oczekują, że obcy ludzie będą
utrzymywać je i ich dzieci.

[forencka]

Nie głosuję na kobietę, tylko na osobę, której ufam. Nie mam zamiaru głosować wg
płci. Zwariowałaś?

[baalsaack]

Trudno było w tych wyborach zagłosować na kobietę...

Mnie bardziej dziwi, czemu znalazły się kobiety, które głosowały na Janusza
Korwin-Mikkego.

[e.i.t.h.e.l]

Ale co konkretnie Cię w tym dziwi? Ja na niego głosowałam, chętnie wyjaśnię, tylko powiedz dokładnie co wyjaśnić, bo dla mnie jest to już dość oczywiste, więc nie wiem od czego zacząć. Może najprościej, bo jego poglądy odpowiadają mi najbardziej z tych, które prezentowali kandydaci.

[navaira]

Na początek ustosunkuj się do tego:

"Zdaniem kandydata na prezydenta Janusza Korwin-Mikkego kobiety nie powinny mieć
prawa głosowania w wyborach. Polityk powiedział w TVP1, że przeciętna Polka nie
interesuje się polityką, a głosować powinni tylko ci, którzy się na niej znają."

[e.i.t.h.e.l]

Proszę bardzo: w tej wypowiedzi był ogólnie temat tego, kto powinien głosować, czyli osoby, które się na tym znają (pomijając już to, że głosowanie to pewnie dla niego i tak zło ostateczne). I tu nie chodzi o odebranie praw wyborczych kobietom. Mnie np. też się nie podoba, że ktoś zagłosuje na jakąś osobę dlatego, że jest przystojny, ma ładną żonę, ma ładnego kota, czy inne tego typu powody. Jak można głosować, nie znając podstawowych założeń programu kandydata? A zdarza się to nagminnie i jednak częściej wśród kobiet. Niektórzy ludzie sami z siebie przyznają się, że nie interesują się polityką, a potem widzę, jak się chwalą, ze głosowali na pana x, bo coś tam.

[iin-ess]

e.i.t.h.e.l napisała:
Mnie np. też się nie podoba, że ktoś zagłosuje na jakąś osobę dlatego,
> że jest przystojny, ma ładną żonę, ma ładnego kota, czy inne tego typu powody.
> Jak można głosować, nie znając podstawowych założeń programu kandydata? A zdarz
> a się to nagminnie i jednak częściej wśród kobiet.

co za bzdura, skąd masz takie dane?

[e.i.t.h.e.l]

To nie są żadne dane, bo nie podawałam żadnych wartości, czy procentów na poparcie moich słów. A to stwierdzenie bierze się z obserwacji dalszych znajomych, np. w ksero podchodzi do mnie taka dziewczyna, którą znam z widzenia i pyta czy poprę kandydaturę Komorowskiego (to było przy zbieraniu podpisów). No to zapytałam się jej, jakie on ma zapatrywania w sumie, a ona na to, że ona nie wie i polityka nie obchodzi jej zupełnie, ale jej facet jest zaangażowany i ja poprosił o pomoc. To jeszcze ok, ale ogólnie z rozmów jakie podsłuchuję np. w autobusie wiele można też wywnioskować. Mężczyźni częściej niż kobiety podają rzeczowe argumenty za i przeciw odnoszące się do samej polityki. Oczywiście nie twierdzę, że tak jest zawsze, ale nie zaprzeczysz chyba, że takie rzeczy mają miejsce.

[ichi51e]

Zgadzam sie z iin-ess. Posluchajcie sobie co JKM mowi (a nie co sie
mowi ze mowi) to zrozumiecie o co chodzi.

[ichi51e]

o korekta! z e.i.t.h.e.l - gdzie ja mialam oczy jak kopiowalam? (-_-)"

[iin-ess]

e.i.t.h.e.l napisała:
Oczywiście nie twierdzę,
> że tak jest zawsze, ale nie zaprzeczysz chyba, że takie rzeczy mają miejsce.


maja miejsce, ale nie ma to nic wspólnego z płcią, absolutnie.

[navaira]

To znaczy, że uważasz, że gdyby Korwin odebrał prawa wyborcze kobietom (tak
brzmi jego hasło), to Tobie by je zostawił, bo jesteś wyjątkowa?

> I tu nie chodzi o odebranie praw wyborczych kobietom.
W zdaniu "należy odebrać prawa wyborcze kobietom" nie chodzi o odebranie praw
wyborczych kobietom? To nowość i dla mnie i dla samego JKM:

korwin-mikke.blog.onet.pl/Jeszcze-o-kobietach-i-prawach-,2,ID394440221,n
Jednakże w kwestii czynnego prawa do głosowania decydują nie cechy jednostkowe,
tylko statystyka. Co oznacza, że usunięcie kobiet z listy wyborców poprawia
wyniki. Oczywiście jeszcze lepiej byłoby usunąć np. 2/3 mężczyzn i 9/10
kobiet... A najlepiej wszystkich, pozostawiając Króla.

Warto jednak zauważyć, że nie leży w interesie tych kobiet, które mieszczą się w
tej lepszej 1/3 czy lepszych 10% - by „kobiety miały prawo głosu”. Bo wprawdzie
ich cenny głos się liczy, ale (niestety!) liczy się również głos pozostałych 2/3
czy 90%... Żona kapitana statku może słusznie uważać, że zna się na sterowaniu
lepiej od mechanika pokładowego, a nawet od II oficera – ale nadal nie jest w
jej interesie, by mogły się w to wtrącać pokojówki i sprzątaczki!!

Sama widzisz, nie jest w Twoim interesie, by mogły się wtrącać pokojówki i
sprzątaczki

[s.lonko]

> > I tu nie chodzi o odebranie praw wyborczych kobietom.
> W zdaniu "należy odebrać prawa wyborcze kobietom" nie chodzi o odebranie praw
> wyborczych kobietom?


No pewnie. On nam wcale nie pluje w twarz, to deszcz pada.
I jak mówi, że kobiety nie powinny się uczyć (chyba, że szydełkowania) ani pracować, to też na pewno ma na myśli zupełnie coś innego.
Albo że należy bić żony, to jakieś przejęzyczenie zapewne, ot, od dwudziestu lat się tak przejęzycza.
W ogóle to się czepiasz, on przecież nie raz mówił, że kobiety bardzo szanuje. To takie pożyteczne i urocze stworzonka. I w ogóle jest taaaki inteligentny, w szachy tak ładnie gra, i w brydża, i muchy do garniturów nosi...

[andrzejto1]

s.lonko napisała:

> > > I tu nie chodzi o odebranie praw wyborczych kobietom.
> > W zdaniu "należy odebrać prawa wyborcze kobietom" nie chodzi o odebranie
> praw
> > wyborczych kobietom?
>
>
> No pewnie. On nam wcale nie pluje w twarz, to deszcz pada.
> I jak mówi, że kobiety nie powinny się uczyć (chyba, że szydełkowania) ani prac
> ować, to też na pewno ma na myśli zupełnie coś innego.
> Albo że należy bić żony, to jakieś przejęzyczenie zapewne, ot, od dwudziestu la
> t się tak przejęzycza.
> W ogóle to się czepiasz, on przecież nie raz mówił, że kobiety bardzo szanuje.
> To takie pożyteczne i urocze stworzonka. I w ogóle jest taaaki inteligentny, w
> szachy tak ładnie gra, i w brydża, i muchy do garniturów nosi...

I mówi na przykłąd takie rzeczy, oczywiście najpierw trzeba doczytać do końca:

Czym innym jest bierne prawo wyborcze. To bardzo ważne prawo obywatelskie – i ,
oczywiście, kobiety powinny je mieć w pełni. Wyborcy mogą odrzucić zarówno
idiotki, jak i idiotów – ich liczba jest bez znaczenia. Kobiet wśród wybranych
będzie, ze względów jak wyżej, mniej niż mężczyzn – ale przecież kobiecie
wybranej powinno być obojętne, ile wybrano innych kobiet. Nawet przeciwnie: im
mniej kobiet wybrano, tym bardziej czują się one wyróżnione.

Co więcej: w interesie kobiet mających szanse na wybór nie leży, by kobiety
miały prawo głosu! Kobiety (te najmniej interesujące się polityką – ale nie
tylko) nie orientują się w programach, natomiast wiedzą, że średnio mężczyźni są
o te 6 pkt. lepsi, więc zazwyczaj głosują na mężczyzn...

[s.lonko]

> I mówi na przykłąd takie rzeczy, oczywiście najpierw trzeba doczytać do końca:
> Czym innym jest bierne prawo wyborcze. To bardzo ważne prawo obywatelskie – i ,
> oczywiście, kobiety powinny je mieć w pełni. Wyborcy mogą odrzucić zarówno
> idiotki, jak i idiotów – ich liczba jest bez znaczenia.

Ależ czytałam, że dopuszcza prawo bierne, łaskawca. Miło, ale jakoś opcja bierne + czynne leży mi bardziej.

> Kobiet wśród wybranych
> będzie, ze względów jak wyżej, mniej niż mężczyzn – ale przecież kobiecie
> wybranej powinno być obojętne, ile wybrano innych kobiet.Nawet przeciwnie: im
> mniej kobiet wybrano, tym bardziej czują się one wyróżnione.

Z tym nie śmiem polemizować. Przecież JKM najlepiej wie, co czują kobiety.

> Co więcej: w interesie kobiet mających szanse na wybór nie leży, by kobiety
> miały prawo głosu! Kobiety (te najmniej interesujące się polityką – ale nie
> tylko) nie orientują się w programach, natomiast wiedzą, że średnio mężczyźni są
> o te 6 pkt. lepsi, więc zazwyczaj głosują na mężczyzn...

Tak, jego teorię o różnicy punktów IQ też znam. Dla ciekawostki załóżmy na chwilę, że obalono demokrację i że faktycznie umiejętność rozwiązywania testów IQ powinna wpływać na prawo wyborcze (z czym się nie zgadzam). Załóżmy, że faktycznie różnica wynosi 6 pkt (szkoda, że nie podał źródła). Dlaczego przeprowadzać ten podział akurat po linii płci? Co to jest 6 punktów? Jest tyle ciekawszych kryteriów, pozwalających znacznie lepiej odsiać mniej inteligentnych. Taki wiek na przykład, z wiekiem IQ spada dość spektakularnie (oczywiście JKM to nie dotyczy, skądże, ale powinien się poświęcić ze względu na innych staruszków, jak ta żona kapitana z jego przypowieści). Albo religijność, statystycznie najbardziej inteligentni są ateiści. I proszę, już ponad 90% wyborców mamy z głowy, stąd już tylko krok do upragnionej monarchii. Ale rozumiem, że najłatwiej jest celować w kobiety, no i bezpieczniej, to zawsze w tym kraju uchodziło wszystkim na sucho.

[duzymietek]

> I jak mówi, że kobiety nie powinny się uczyć (chyba, że szydełkowania) ani prac
> ować, to też na pewno ma na myśli zupełnie coś innego.
> Albo że należy bić żony, to jakieś przejęzyczenie zapewne, ot, od dwudziestu la
> t się tak przejęzycza.
I jeszcze na pewno mówił, że z małych niepełnosprawnych dziewczynek trzeba robić
mace... Ja nie słyszałem, ale w tv powiedzieli, że powiedział i wyborcza
napisała, że powiedział więc musi być prawda.

A tak serio to proszę o cytaty z wypowiedzi Korwin-Mikkego w którym mówi, że
należy bić żonę i że kobiety nie powinny się uczyć.

[s.lonko]

Pudło, nie oglądam tv. Proszę, np. tu jest o tym, dlaczego powinny się uczyć, ale rysunków i muzyki, a nie matematyki: prawica.net/node/15007. Tutaj - "Kobiety nie mają umysłu do matematyki" : www.mikke.fora.pl/jkm-media-wydarzenia,15/korwin-mikke-czyli-wielki-szu,9138.html . W temacie bicia żony (i dzieci) przez właściciela (męża i ojca) odsyłam do Vademecum ojca, rozdział "Ultima Ratio Domini". Dla porządku dodam, że zaleca bicie lekkie, bo inaczej kobieta może nie dać rady ugotować obiadu - tu z kolei odsyłam do wywiadu dla Playboya.

Tak, wiem, że JKM nie ma w programie wyborczym postulatu wprowadzenia obowiązku bicia żon, ani uniemożliwienia nauki matematyki dziewczynkom. Byłoby dziwne gdyby miał, bo on kandyduje na prezydenta, a prezydent nie ma w Polsce dużej władzy. Co w takim razie robi? Poza niewielkimi funkcjami kontrolnymi (vide wetowanie ustaw) przede wszystkim pełni funkcję reprezentacyjną. Więc sorry, ale nie mam ochoty, żeby na światowych salonach reprezentował mnie ktoś, kto w swoich wypowiedziach regularnie obraża połowę narodu:

"Kobieta przesiąka poglądami człowieka, z którym sypia. Ostatecznie (Natura czy Bóg - nie będziemy się spierać) nie po to tak skonstruował mężczyzn, by setki tysięcy plemników się marnowały; wnikają one w ciało kobiety i przerabiają ją na obraz i podobieństwo mężczyzny, do którego ona należy."

"Kobiety nie mogą być zbyt inteligentne - dba o to mechanizm Ewolucji Naturalnej. Inteligentna istota nie wytrzymałaby przebywania przez dłużej niż godzinę dziennie z paplającym dzieckiem! Dlatego właśnie (i nie tylko dlatego) mężczyźni nie lubią wiązać się z kobietami inteligentnymi: instynktownie chcą, by ich dzieci miały dobrą opiekę."

"Otóż po to kobieta sobie znajduje faceta, żeby był od niej mądrzejszy, silniejszy i wykonywał za nią różne czynności, jak rąbanie drzewa, całkowanie i inne, dla kobiet niedostępne."

"Harmonijna współpraca mężczyzny i kobiety dla postępu ludzkości nie polega na tym, by żona Izaaka Newtona razem z nim wymyślała prawo powszechnego ciążenia - od czego co najwyżej zaszłaby w ciążę - tylko na tym, by nie przeszkadzała mu leżeć pod jabłonką i rozmyślać oraz by usuwała mu spod nóg rożne drobne niedogodności, które mogłyby oderwać go od myślenia."

"Szczególnym problemem są kobiety. Wiadomo, że 90% kobiet idzie na studia po to, by znaleźć męża. Zamiast wieku lat 17 pójść na Bal Debiutantek i szukać męża na
zabawach, szukają ich po łóżkach w akademikach. Po studiach są w zasadzie już za stare – ale, co gorsze: wychodzą za równolatków, którzy za 20 lat je (ku ich zdumieniu) porzucą. Jest to dramat."

"A dziewczyny? Cóż: logicznie myśleć jest im równie trudno, jak chłopcom miesiączkować."

"O posyłaniu kobiet na mammografię nie powinna decydować ustawa, nie powinna decydować kobieta – lecz Pan Małżonek!"

[e.i.t.h.e.l]

O tym biciu to nie słyszałam, więc się nie wypowiem. Natomiast co do nauki i pracy, to zauważ, że w tych samych wypowiedziach mówi on też, że jeśli chcą pracować i się uczyć, to nie ma problemu, żeby to robiły, bo mają wolny wybór. Czyli to nie jest na zasadzie, że ma im być nie wolno! Toż on sam ciągle mówi o możliwości wolnego wyboru w większości dziedzin życia. Ale przyznam szczerze, że dopóki nie zagłębiłam się w jego wypowiedzi i nie złożyły mi się one w całość, to też mnie na początku ten szowinizm raził. Teraz jestem w stanie to tolerować.

[s.lonko]

Wolny wybór? Tak, w tym krótkim czasie kiedy panna już wyjdzie spod władzy ojca, a nie przejdzie jeszcze na własność męża. Tak, kobieta wg JKM jest WŁASNOŚCIĄ męża, co ładnie obrazuje ostatni z przytoczonych przeze mnie cytatów. Naprawdę polecam "Vademecum ojca", możesz się zdziwić

Ja nie wykluczam, że JKM chce dla nas dobrze, pewnie jest wręcz o tym przekonany Nie mam też czasu ani ochoty robić doktoratu z niuansów jego wypowiedzi. Jeśli te wszystkie obraźliwe słowa miały być w istocie pełne szacunku, w byciu własnością męża tak naprawdę chodzi o wolność, itp., to tym bardziej: ktoś, kto nie potrafi nawet klarownie i jednoznacznie przedstawiać swoich poglądów, nie nadaje się na prezydenta.

[e.i.t.h.e.l]

Ale tak, to może być jeżeli mężczyźni będą idiotami lub przejdą jakąś dziwną zmianę mentalną. Mój ojciec nie wtrącał mi się zupełnie ani do edukacji, ani do pracy. Wręcz przeciwnie, zawsze zachęcał i wspierał. Nie mam też zamiaru wiązać się z kimś, kto próbowałby mnie w jakikolwiek sposób przeze mnie nie akceptowany ograniczać. Myślę więc, że o ile JKM mógłby wprowadzić jakieś sensowne zmiany gospodarcze, to w sferze rodzin i ich układu, jeżeli pozostawiłby wolność (a o to też niby zażarcie walczy), to ludzie by sobie pozwolili. Trzeba tylko mądrze się rozmnażać, żeby nie przekazywać wadliwych genów, oraz dobrze wychowywać dziecko, żeby dobrych wyborów potrafiło dokonać.

[e.i.t.h.e.l]

No ale nie rozumiem o co Ci chodzi, bo dla mnie to nadal jest logiczne. Ludzie powinni zajmować się rzeczami, na których się znają. W tekście JKM trochę pobawił się statystyką. Na podstawie takiej zabawy to można też udowodnić (co zresztą zostało zrobione), że wyżsi ludzie są inteligentniejsi. Poza tym przytoczyłaś fragmenty, ale jak odbierasz ogólny sens tej wypowiedzi? Bo ja właśnie tak, jak w zdaniu pierwszym. Jeszcze jedno, jakby w kraju było naprawdę dobrze, to myślę, że prawo głosu wtedy nie byłoby mi do niczego potrzebne, bo wiedziałabym, że ci, którzy rządzą, zrobią to co należy i czułabym się bezpieczna. Teraz tak nie jest, ja prawo głosu mam i co mi z tego jak i tak nie czuję, że cokolwiek ode mnie zależy (tak jak pewnie wiele osób), a stąd już nie daleko do zaniechania działań.

[zb1k]

navaira napisał:

> Na początek ustosunkuj się do tego:
>
> "Zdaniem kandydata na prezydenta Janusza Korwin-Mikkego kobiety
nie powinny mie
> ć
> prawa głosowania w wyborach. Polityk powiedział w TVP1, że
przeciętna Polka nie
> interesuje się polityką, a głosować powinni tylko ci, którzy się
na niej znają.
> "

mamy demokracje i nie ma innego sposobu niz ten, ktory mamy obecnie
Korwin ma troche racji, ale nie dotyczy to kobiet tylko wszystkich
taki obywatel nie interesuje sie zupelnie polityka i raz na kilka
lat zobaczy w dzienniku, ze kaczynski mu da, komorowki mu da, albo
ze tamten zabierzy tym zlym
no i glosuja matoly na tych, ktorzy dadza, ale okazuje sie ze nie im
tylko komus tam, a ze musze dac to trzeba komus zabrac, pieniadze z
nieba sie nie biora i tu ma racje korwin
mamy PiS, ktory ma program socjalny bardziej rozudowany niz
najbardziej lewicowe partie
mamy PO z praktycznie identycznym programem jak PiS, a przynajmniej
to samo robia, tu sie zapytam gdzie podatek liniowy, gdzie okregi
jednomandatowe
no i mamy lewice, ktora z natury ma byc socjalna, a jest najbardziej
liberalna
masakra, a nie scena polityczna
czekam na komikow ze swoim glosem PPPP wroc

[eye-witness]

Jako kobieta piszesz, ze glosowanie na tego pana jest logiczne, mimo ze ten pan
miejsce kobiety widzi w psiej budzie? Nooo, gratuluje pani aspiracji

[e.i.t.h.e.l]

Nie zauważyłam, żeby tam widział miejsce kobiety. Z jego wypowiedzi wynika, że chce, żeby kobiety miało prawo wyboru, czy chcą pracować i wtedy niech pracują, czy też chcą zostać w domu i się nim zajmować, a teraz niewiele z nich może, bo z jednej pensji utrzymać rodzinę jest trudno. Natomiast żeby była jasność, ja nie twierdzę, że podobają mi się wszystkie jego poglądy i nie jestem bezkrytyczna wobec niego. Jednak z tych wszystkich kandydatów on ma moim zdaniem najwięcej dobrych i najsensowniejszych pomysłów. Szczególnie tych dotyczących gospodarki, prawa, czy budżetu państwa. Natomiast tak, denerwuje mnie trochę jego szowinizm, choć bardziej na początku niż teraz, jednak nie ma ludzi idealnych.

[eye-witness]

widocznie jego doradcy kazali mu nieco ton zmienic, wiec sie pan delikatnie uspokoil poza tym przed wyborami wszyscy maja dobre i sensowne pomysly, poniewaz trzeba wlezc w tylek wyborcom, po wyborach jesli cos zmienia sie, to raczej na gorsze. nie liczylabym na to, ze w obecnej sytuacji gospodarczej zmieni sie cos na lepsze.
ogolnie - ten pan ma krzywo pod sufitem, wiele razy slyszalam jego wypowiedzi o tym, ze kobieta nie nadaje sie wlasciwie do niczego, ale jakos nigdy nie powiedzial ten pan dlaczego kobieta nie nadaje sie.
ale ok, jako prezydent i niewiele by mial do powiedzenia, ale nie jestem pewna, czy on w ogole by sie z kims dogadal.

[enha3]

nie rozumiem, jestes kobietą i facet który miałby być twoim
prezydentem a jest szowinistą i to "trochę" cię deneruwje? tylko
trochę? Kobiety to ponad połowa społeczeństwa a prezydent miałby być
przedstawicielem płci??? a budzet kobiet nie dotyczy? A gospodarka
nakręca się bez kobiet? Kobiety generalnie nie istnieja, tak?
Państwo i jego mechanizmy funkcjonuja bez 60% społeczeństwa, tylko
pozostałe 40% decyduje o jego kształcie. No BRAWO! LOGIKA mayślenia
powala.

[e.i.t.h.e.l]

Tak, tylko trochę mnie denerwuje, bo myślę, że zaprowadziłby ogólny porządek. Wolę jakoś jak on mówi otwarcie to co myśli, niż jak inni myślą to samo, ale tego nie mówią. Przynajmniej wiem, na czym stoję. Poza tym plany gospodarcze dotyczyłyby także kobiet. Przecież nie zniósłby podatku dochodowego tylko dla mężczyzn, nie sprywatyzowałby służby zdrowia tylko dla mężczyzn itd. To wszystko dotyczy także mnie i podoba mi się. I za te zalety jestem w stanie znieść to, że on sobie uważa, że lepiej byłoby gdyby kobiety nie pracowały. Szczególnie, że mówi, że on tak uważa, a nie nakazuje i że jak któras chce pracowac to nic nie szkodzi na przeszkodzie.

[zb1k]

mam pomysl, oddajcie dziecko facetowi i jemu placcie alimenty
2 problemy z glowy, z kasa i mozna rozwijac sie zawodowo

ale czesc kobiet zrobila sobie z dzieci skarbonke
kosmiczne alimenty, ktorych facet nie jest w stanie placic i
normalnie zyc.
a drugie jak slysze marudzenie, ze socjal za maly to "noz sie
otwiera w kieszeni"
jak chcecie socjalu to korea, kuba lub inny socjalistyczny raj.

ps. znajoma, samotna, adoptowala dziecko (2 letnie) sama wychowuje,
pracuje i nie wyciaga lap po czyjes pieniadze, wiec da sie

[eye-witness]

sugerujesz, ze kobieta nie powinna w ogole oczekiwac wsparcia finansowego dla
dziecka, ktore jednak facet splodzil? jesli sobie urodzila, to niech sobie
utrzyma, zas ojciec dziecka nich sobie spokojnie uklada zycie od nowa i plodzi
kolejne dzieciaki? czy to przypadkiem nie jest tak, ze za dziecko
odpowiedzialnosc ponosi i mamusia i tatus dziecka?

[andrzejto1]

eye-witness napisała:

> sugerujesz, ze kobieta nie powinna w ogole oczekiwac wsparcia finansowego dla
> dziecka, ktore jednak facet splodzil? jesli sobie urodzila, to niech sobie
> utrzyma, zas ojciec dziecka nich sobie spokojnie uklada zycie od nowa i plodzi
> kolejne dzieciaki? czy to przypadkiem nie jest tak, ze za dziecko
> odpowiedzialnosc ponosi i mamusia i tatus dziecka?

Zaiste. Solidarnie i w równych częściach. Tyle, ze dosyć często mamusia
zawłaszcza sobie dziecko i ma kosmiczne wymagania. Wybacz, ale wymaganie
alimentów po kilka tysięcy zł na dziecko jest przesadą i to sporą...
Poza tym kobiety uniemożliwiające ojcu kontakt z dzieckiem same prowokują ich
walkę o jak najniższą kasę, lub unikanie płacenia w ogóle. Czy Ty zgodziłabyś
się płacić 30% swojego dochodu na marsjan??

[iin-ess]

andrzejto1 napisał:

> eye-witness napisała:
>
> > sugerujesz, ze kobieta nie powinna w ogole oczekiwac wsparcia finansowego
> dla
> > dziecka, ktore jednak facet splodzil? jesli sobie urodzila, to niech sobi
> e
> > utrzyma, zas ojciec dziecka nich sobie spokojnie uklada zycie od nowa i p
> lodzi
> > kolejne dzieciaki? czy to przypadkiem nie jest tak, ze za dziecko
> > odpowiedzialnosc ponosi i mamusia i tatus dziecka?
>
> Zaiste. Solidarnie i w równych częściach. Tyle, ze dosyć często mamusia
> zawłaszcza sobie dziecko i ma kosmiczne wymagania. Wybacz, ale wymaganie
> alimentów po kilka tysięcy zł na dziecko jest przesadą i to sporą...
> wiesz co jest tu taki wątek o wysokości alimentów i jakoś nie przypominam
sobie ani jednego wpisu z kilkoma tysiącami;-P..może dlatego, że była żona
Palikota się nie wpisała za to dużo było coś w wysokości jakiejś jałmużny,
żenujące kwoty i to nie jest już zabawne.

[tiresias]

>
> ps. znajoma, samotna, adoptowala dziecko (2 letnie) sama wychowuje,
> pracuje i nie wyciaga lap po czyjes pieniadze, wiec da sie
---
ojejku, a ja myślałem, że osoby samotne nie mogą adoptować dzieci... tak
przynajmniej do niedawna działały ośrodki adopcyjne. coś się zmieniło?

[e.i.t.h.e.l]

Zgodnie z postanowieniami kodeksu rodzinnego i opiekuńczego, przysposobić wspólnie mogą tylko małżonkowie (art. 115 par. 1), czyli osoby, które zawarły ważny związek małżeński, uznany przez prawo polskie za taki. Przysposobienie jest przysposobieniem wspólnym, gdy jedno z małżonków adoptowało już dziecko, a następnie drugie z małżonków to dziecko adoptuje.



Nie mogą natomiast wspólnie adoptować dziecka osoby pozostające w nieformalnych związkach (konkubinatach, czy związkach osób tej samej płci).Nic nie stoi na przeszkodzie temu, aby jedna z osób będących w nieformalnym związku adoptowała dziecko. Oczywiście skutki przysposobienia takiego rozciągają się wyłącznie na tą osobę, a nie na jej partnera/partnerkę.

[szekielka]

> ojejku, a ja myślałem, że osoby samotne nie mogą adoptować
dzieci...

No jejku, jejku! Faktycznie zle myslales, bo osoby samotne jak
najbardziej moga adoptowac dzieci.

[lavinka]

W teorii tak, w praktyce najczęściej nie, ponieważ mało któremu małżeństwu się
to udaje(latami trwa czekanie na dziecko) a co dopiero osobom samotnym. Osoby
samotne adoptują dziecko, gdy jest dalszym krewnym a jego rodzice nie żyją lub z
jakichś względów nie mogą się nim zająć. Wbrew pozorom w Polsze nie ma aż tak
dużo dzieci do adopcji. Jest bardzo dużo dzieci w domach dziecka, których oboje
rodzice lub jedno z nich zachowują prawa rodzicielskie, a wówczas adopcja nie
jest możliwa.

[enha3]

może podaj jakis chlubny męski przykład samotnego wychowania...gdyby
gro mężczyzn stanowiło tą mniejszość społeczna inaczej byście
śpiewali. A teraz rusz główką i wyobraź sobie, że sam musisz zarobić
na rachunki, opłaty, żywność, ciuchy, opiekunkę lub przedszkole...na
każdą najmniejszą duperelkę, plus do tego ogarnąc kwestie
wychowawcze i dom. Przemyśl teraz, że najczęściej nie masz
perspektyw na dobrą pracę, bo nie każdy ma tą możliwośc w życiu,
nawet jeśli bardzo sie stara (kwestia regionu, bezrobocia,
wykształcenia, tego co wynioslo się z domu rodzinnego-ale tego tak
śwadomemu obywatelowi jak Ty chyba tłumaczyc nie trzeba). W momencie
gdy mamy minusowy przyrost (czemu się nie dziwię) i wpływa to na
gospodarke KRAJU okazuje się , że jadnek dzieci to dobro NARODOWE. I
to dla nich jest ta pomoc. Dla nich to wyrównanie szans.
Spróbuj wykrzesać z siebie takie obelgi w stosunku do tatusiów, że
łapy do kobiety wyciągali i na nasze dobro narodowe jakim sa dzieci
płacić nie chcą!

[e.i.t.h.e.l]

Ale przecież przy rozwodzie można w sądzie powiedzieć, że chce się, żeby to tatuś zajął się dzieckiem i wtedy nie będzie tych wszystkich problemów, o których napisałaś. Coś za coś. A tak w ogóle to prawo powinno być tak zaostrzone, że nie byłby możliwości, aby rodzic nie płacił na dziecko. Ok, przy jakichś zdarzeniach losowych mogłoby to być na chwilę złagodzone, bo przecież i w normalnej rodzinie różnie to bywa z finansowaniem, ale ogólnie jak nie płacisz, to zabieramy cię na przymusowe roboty i tyrasz na dziecko na naszych warunkach. Co do dzieci jako dobra narodowego to kompletnie mnie to nie przekonuje. Wyrównując szanse innym dzieciom, tzn. zwiększając te szansę, jednocześnie obniżam te szanse moim własnym. I to nie jest dla mnie korzystne.

[alcabin]

Skoro dzieci to dobro narodowe to nie powinny mieć możliwości opuszczenia kraju.

[andrzejto1]

baalsaack napisał:

> Trudno było w tych wyborach zagłosować na kobietę...
>
> Mnie bardziej dziwi, czemu znalazły się kobiety, które głosowały na Janusza
> Korwin-Mikkego.

A co wiesz o jego programie??

[...]

[ja_w_twoim_wieku_nie_jadlam]

Wiadomość została usunięta ze względu na złamanie prawa lub regulaminu.

[eye-witness]

jesli juz, to ICH zabaw, poniewaz - jesli oczywiscie nie myle sie, w
plodzeniu dziecka bierze udzial rowiez mezczyzna

[andrzejto1]

eye-witness napisała:

> jesli juz, to ICH zabaw, poniewaz - jesli oczywiscie nie myle sie, w
> plodzeniu dziecka bierze udzial rowiez mezczyzna

Jednakowoż pragnę nadmienić, iż jeśli odbywa się to za jej wiedzą i zgodą, to
jakby to powiedzieć jej odpowiedzialność jest większa. Tak jak kierowcy i
pasażera za wypadek. Pasażer może kierowcę np zagadywać, jednak za prowadzenie
auta odpowiada on.
Tym bardziej, że wielu facetów ufa kobietom w kwestii zabezpieczeń...

[falka_85]

No tak, one powinny się 10 razy zastanowić, 5 razy zabezpieczyć, a oni bidulki
ufają przecież to nie muszą.

[e.i.t.h.e.l]

Jak oni ufają, to nie muszą, tak jak i one. Ale mało to się razy zdarza, że panie łapią panów na dziecko? Także zasada ograniczonego zaufania powinna się odnosić do obu stron.

[szekielka]

Bardzo mocno i dosadnie to powiedziane, ale niestety bardzo czesto
prawdziwe.

[trans.sib]

ja_w_twoim_wieku_nie_jadlam napisała:

> Mysle ze twoja roszczeniowa postawa wynika z niezrozumienia pewnej
kwestii:
> Zasilek to jest JAMUZNA. Jalmuzny zwykle sa niskie.
> Ty uwazasz ze zasilek nalezy ci sie jak psu micha - tak nie jest.
Zasilek, jako
> jalmuzna wyplacana przez spoleczenstwo nieudacznym osobom jest
gestem litosci.
>
> Jak patrze na tak roszczeniowo nastawione babska jak ty, to otwiera
mi sie noz
> w kieszeni.

To napisała kobieta? Naprawdę?! Można Cię dotknąć??? pierwszy
wątek na babskim forum, z którego można wywnioskować, że jednak są
kobiety które potrafią myśleć zupełnie logicznie. Byłem pewien, że zostanę zżarty za ten post powyżej, a tymczasem wyjechał jeszcze
większy kaliber!

[ultra.kuku]

Dziwie sie, ze kobieta takie brednie wypisuje. To samo powiesz w razie czego
swojej siostrze, czy corce? Dlaczego nazywasz kobiete samotnie wychowujaca
dzieci NIEUDACZNIKIEM? Nieudacznikiem i w dodatku gnojem jest w takiej sytuacji
ojciec dzieci, ktore teraz ma utrzymac sama kobieta.
Myslac w taki sposob nalezaloby rowniez zlikwidowac zasilki dla bezrobotnych.
Dlaczego utrzymywac darmozjada, ktory nie jest w stanie na siebie zarobic?
Proponuje rowniez wprowadzenie wylacznie prywatnego systemu swiadczen
zdrowotnych. Dlaczego z moich skladek maja komus w szpitalu zycie ratowac?
Zlikwidujmy ostatnie panstwowe przedszkola i panstwowe szkoly. Dlaczego z moich
podatkow oplaca sie nauczycieli, ktorzy ucza cudze bachory?
Tak?
Zebys przypadkiem nie zdziwila sie, Slonko. W zyciu roznie sie dzieje i
zaczniesz spiewac inaczej, jesli ktoregos dnia sama zostaniesz takim
"NIEUDACZNIKIEM".
Co stalo sie z ludzmi? Nie liczy sie juz nic poza Wasza wlasna dupa.

[ja_w_twoim_wieku_nie_jadlam]

Widze ze jestes zwolennikiem tzw moralnosci kalego. To ze ktos jest moim krewnym to automatycznie sprawia ze jest niezdony do podejmowania zlych decyzji? Pijak na ulicy to szmaciarz, ale w rodzinie to ciezko chora osoba? Puknij w leb.
A co do nieudacznikow tatusiow - jest takie wyjatkowo brzydkie powiedzenie ale pasuje tu jak ulal:
Jak suka nie da to pies nie wezmie.
Facet moze byc szmaciarzem leniem i pijakiem ale NIESTETY natura tak urzadzila swiat ze to kobieta ponosi skutki prokreacji, wiec powinna zrobic WSZYSTKO by znalesc jak najpewniejszego zapladniacza. Bo dac dupsko to naprawde zadna filozofia.

[enha3]

TAK TAK PANOWIE, ZAPAMIĘTAJCIE TEN POST A WTEDY SAMI WRESZCIE
ZROZUMIECIE KTO KARZE KOBIETM TYLKO NA KASĘ LECIEĆ!!!!!

[alcabin]

Właśnie te cwaniary, które teraz same z dziećmi zostały zazwyczaj na kasę
leciały., Tylko sie przeliczyły, bo sie okazało, że to BMW to wcale nie jego, i
w ogole to on nie ma żadnych dochodów i jeszcze nawet w Polsce nie mieszka.

Pewny mężczyzna, to nie ten który ma kupę kasy, tylko ten, który będzie ze
swojej kasy łożył na utrzymanie dzieci.

[trans.sib]

> Dziwie sie, ze kobieta takie brednie wypisuje. To samo powiesz w
razie czego
> swojej siostrze, czy corce?

Cudowny argument, który zazwyczaj gości w postach każdej głupie baby,
w sprawach, których nie można racjonalnie wytłumaczyć.
Wychowaj tak córkę, żeby tyłka na prawo i lewo nie wystawiała, to
problemu nie będzie. Jak będzie umiała poskromić swoje żądze, to się
ożeni i zajdzie w ciążę z człowiekiem o unormowanym statusie, i co
najważniejsze: który też będzie chciał mieć w tym momencie dziecko.
Wówczas problem sam się rozwiąże.

> Dlaczego nazywasz kobiete samotnie wychowujaca
> dzieci NIEUDACZNIKIEM?

Bo domaga się moich, naszych pieniędzy, na nie moje, nie nasze
dziecko. Ja na swoje dziecko zarabiam sam, nikt mi nic nie daje, od
nikogo nic nie proszę.

> Nieudacznikiem i w dodatku gnojem jest w takiej sytuacji
> ojciec dzieci, ktore teraz ma utrzymac sama kobieta.

Więc niech go sobie kobieta szuka po świecie i mu to wytłumaczy.
Państwo nie jest od tego, żeby ludziom układać życie.

[e.i.t.h.e.l]

Ze wszystkim się zgadzam, ale w jednym troszkę inaczej to widzę. To nie kobieta powinna sobie szukać po świecie tego mężczyzny, tylko jeśli takie alimenty zostały już zasądzone, to powinny być wyegzekwowane. W przeciwnym razie byłoby zbyt wielu takich niefrasobliwych panów.

[andrzejto1]

ultra.kuku napisał:

> Dziwie sie, ze kobieta takie brednie wypisuje. To samo powiesz w razie czego
> swojej siostrze, czy corce? Dlaczego nazywasz kobiete samotnie wychowujaca
> dzieci NIEUDACZNIKIEM? Nieudacznikiem i w dodatku gnojem jest w takiej sytuacji
> ojciec dzieci, ktore teraz ma utrzymac sama kobieta.
> Myslac w taki sposob nalezaloby rowniez zlikwidowac zasilki dla bezrobotnych.
> Dlaczego utrzymywac darmozjada, ktory nie jest w stanie na siebie zarobic?
> Proponuje rowniez wprowadzenie wylacznie prywatnego systemu swiadczen
> zdrowotnych. Dlaczego z moich skladek maja komus w szpitalu zycie ratowac?
> Zlikwidujmy ostatnie panstwowe przedszkola i panstwowe szkoly. Dlaczego z moich
> podatkow oplaca sie nauczycieli, ktorzy ucza cudze bachory?
> Tak?

Dokładnie. Jako, że państwo finansujące ten bajzel który tak ochoczo wymieniasz
bierze dla siebie bardzo godziwą działkę. A wiara w sprawczą moc państwa, które
de facto jest zgrają leniwych biurokratów świadczy co najwyżej o twojej
naiwności. Bo tak się składa, że problemów o których piszesz by nie było, gdyby
każdy robił to za co ma płacone. A propos bezrobotnych, to miałem przykład
"państwa w działaniu" Przychodzę do urzędu pracy, bo zaczynam rozglądać się za
jakimś nowym pracownikiem, ale chcę go najpierw poznać. A że wymyślono staże,
więc pytam o takowy. Dostałem informację, że mam sobie wniosek znaleźć w
internecie i wydrukować. I to jest może normalne?? Nie dosyć, ze utrzymuję ten
bajzel, to jeszcze mam sam robić wszystko??

> Zebys przypadkiem nie zdziwila sie, Slonko. W zyciu roznie sie dzieje i
> zaczniesz spiewac inaczej, jesli ktoregos dnia sama zostaniesz takim
> "NIEUDACZNIKIEM".
> Co stalo sie z ludzmi? Nie liczy sie juz nic poza Wasza wlasna dupa.

Taak? Mylisz się. Po prostu fakt "kurateli państwa" doprowadził do jednego, a
mianowicie do kolosalnej skali nadużyć i wyłudzeń. I tak naprawdę, to ci którzy
najbardziej potrzebują pomocy, to jej nie dostają, ale cwaniaczki i kombinatorzy
żyją całkiem nieźle z naszych pieniędzy. Normalnym ludziom w głowach się nie
mieści, że żul, którzy całe życie walił gaz ma zasiłku niewiele mniej, niż
cięzko pracujaćy całe życie emeryt. Można by wymieniać...

[scibor3]

> "państwa w działaniu" Przychodzę do urzędu pracy, bo zaczynam rozglądać się za
> jakimś nowym pracownikiem, ale chcę go najpierw poznać. A że wymyślono staże,
> więc pytam o takowy. Dostałem informację, że mam sobie wniosek znaleźć w
> internecie i wydrukować. I to jest może normalne?? Nie dosyć, ze utrzymuję ten
> bajzel, to jeszcze mam sam robić wszystko??
>

Do tego służy okres próbny a nie staż. Skoro więc przychodzisz po darmowego (a
faktycznie opłacanego przez UP) pracownika dla swojego szmacianego biznesu, to
nie dziw się, że jesteś traktowany per noga, jako żebrak, bo tak w istocie jest.

[iin-ess]

ultra.kuku napisał:

> Dziwie sie, ze kobieta takie brednie wypisuje. To samo powiesz w razie czego
> swojej siostrze, czy corce? Dlaczego nazywasz kobiete samotnie wychowujaca
> dzieci NIEUDACZNIKIEM? Nieudacznikiem i w dodatku gnojem jest w takiej sytuacji
> ojciec dzieci, ktore teraz ma utrzymac sama kobieta.
> Myslac w taki sposob nalezaloby rowniez zlikwidowac zasilki dla bezrobotnych.
> Dlaczego utrzymywac darmozjada, ktory nie jest w stanie na siebie zarobic?
> Proponuje rowniez wprowadzenie wylacznie prywatnego systemu swiadczen
> zdrowotnych. Dlaczego z moich skladek maja komus w szpitalu zycie ratowac?
> Zlikwidujmy ostatnie panstwowe przedszkola i panstwowe szkoly. Dlaczego z moich
> podatkow oplaca sie nauczycieli, ktorzy ucza cudze bachory?
> Tak?
> Zebys przypadkiem nie zdziwila sie, Slonko. W zyciu roznie sie dzieje i
> zaczniesz spiewac inaczej, jesli ktoregos dnia sama zostaniesz takim
> "NIEUDACZNIKIEM".
> Co stalo sie z ludzmi? Nie liczy sie juz nic poza Wasza wlasna dupa.


brawo!!!

[ct19]

i dlatego moim zdnaiem ten kraj to jakas pomyłka
I dlatego postanowiłam naciągnąć polskę jak się da, a kiedy za waszą kase dziecko odchowam-wyjade pracować na inne państwo bo to tylko w polsce tak ludzie sa wychowywani-jak pomagac to na pokaz. A ci co naprawde potrzebują-komu raz w życiu noga się podwinęła i potrzebuje wsparaci przez pare miesiecy, kto kupe lat pracował i podatki płacił z których ci co teraz najgłośniej szczekają najwięcej wyszarpali-na nic nie mogą liczyć-chyba ze oszukają i okłamią, bo inaczej wpieprzać dechy ze ścian.
ta jak psu micha mi sie nalezy, bo pierwszy raz w zyiu poprosilam o pomoc, nie pije, nie cpam, nie pale, dbam o dziecko z całych sił.

[ja_w_twoim_wieku_nie_jadlam]

Ale dupska dalas nieudacznie (bo ojczulek sie zwinal) co czyni ciebie nieudacznikiem a do tego jawnym pasozytem.
Pomysl ze kase ktora ty marnujesz moglaby dostac jakas osoba naprawde potrzebujaca pomocy (np od urodzenia niepelnosprawna). Osobom ktore sie umoczyly dzieki wlasnym glupim wyborom nie powinno sie dawac ani zlotowki. Mialy szanse zrobic ianczej, ale podjely decyzje jaka podjely, czas poniesc konsekwencje.

[andrzejto1]

ct19 napisała:

> i dlatego moim zdnaiem ten kraj to jakas pomyłka
> I dlatego postanowiłam naciągnąć polskę jak się da, a kiedy za waszą kase dziec
> ko odchowam-wyjade pracować na inne państwo bo to tylko w polsce tak ludzie s
> a wychowywani-jak pomagac to na pokaz. A ci co naprawde potrzebują-komu raz w ż
> yciu noga się podwinęła i potrzebuje wsparaci przez pare miesiecy, kto kupe lat
> pracował i podatki płacił z których ci co teraz najgłośniej szczekają najwięce
> j wyszarpali-na nic nie mogą liczyć-chyba ze oszukają i okłamią, bo inaczej wpi
> eprzać dechy ze ścian.
> ta jak psu micha mi sie nalezy, bo pierwszy raz w zyiu poprosilam o pomoc, nie
> pije, nie cpam, nie pale, dbam o dziecko z całych sił.
>

Mam tak samo. Kiedyś musiałem niestety udać się po zasiłem alimentacyjny, bo
moja ex alimentów nie płaciła. Naprawdę miałem nie różowo. Po jednej wizycie w
tym pie...iku obiecałem sobie, że nigdy więcej. I słowa dotrzymałem.
I każdemu/każdej która będzie mi pleść, o tym co "się należy" powiem krótko:
Należy się zapieprzać jak mały Kazio po dużym piwku i tyle. Jak nie umiesz
dokonać wyborów, to ponosisz ich konsekwencje. I tyle.

[enha3]

HA!
NIKT OJCZULKOWI WKŁADAC NIE KAZAŁ!
NIKT OJCZULKOWI ZAPŁADANIAĆ NIE KAZAŁ!
NIKT NA SIŁE DO ŁÓŻKA NIE CIĄGNĄŁ!
A jak sie urodziło to przykro, że całe społeczeństwo płacic za
półgłówków facetów co kontorlowac sie nie potrafią i nie wiedza jak
się dzieci robi, płacić każe. Jak się facet nie wywiązuje to wszyscy
faceci płacic będą! SIEBIE TEŻ DYSCYPLINUJCIE DRODZY PANOWIE
NIEUDACZNICY! SIEBIE TEŻ! BO DRZAZGĘ W CUDZYM OKU ZOBACZYC ŁATWO A
BELKI W SWOIM WIDZIEĆ SIE NIE CHE!!!!

[e.i.t.h.e.l]

A dlaczego to my kobiety mamy dopłacać za to, że Ty miałaś przyjemność z tym panem? Kontrolować nie potrafiliście się obydwoje skoro dziecko powstało. I skoro tak o kontrolowaniu się piszesz, to pouczam Cię - nie rób sobie więcej żadnych dzieci. Słyszysz! Dyscyplinuję Cię. Jeśli takowe zrobisz, to znaczy, że mnie nie posłuchałaś, a to oznacza, że ja dopłacać nie chcę. Dobranoc.

[nikodem_73]

Co to za brednie?

Z jakiej okazji moja partnerka ma płacić za jakiegoś fajansiarza, co o istnieniu
gumek nie słyszał?

I co to niby jest? Odpowiedzialność zbiorowa? Mam płacić jakiejś pannie za to,
że sobie wybrała za ojca jej dzieci kolesia, który więcej krwi przechowuje w
ciałach jamistych niż w substancji szarej?

To jest sprawa między NIMI. Ani mnie, ani mojej partnerki nie było podczas
montowania owego dziecka. NIC nas z nim nie łączy. Dlaczego zatem mamy łożyć na
jego utrzymanie?

My już mamy swoje dzieci i na ich wychowanie wolimy łożyć.

[wielka_stopa]

Bo głosuję na kandydata który ma poglądy najbardziej zbliżone do moich. Nie
interesuje mnie płeć. Kobiety domagają się równouprawnienia, a takie głosy jak
twój zaprzeczają tej idei.
Co do funduszu alimentacyjnego i zasiłków - zgadzam się w 100% z
ja_w_twoim_wieku_nie_jadlam.

[titta]

Sugerujesz, ze lepiej bylo by glosowac na jakas kobiete, ktora nie
miala na tyle rozsadku aby wybrac sobie odpowiedzialnego partnera
(zeby chociaz alimenty placil) Oczywiscie, zdazaja sie sytuacje
losowe, ale tu tez raczej stabilna sytuacja (a nie emocjonalna
demagogia) moze pomoc.
Co do "dziecioroba" : dzieci mozna miec tyle ile sie jest w stanie
wyzywic i wychowac. Nie wyglada na to, by wspomniany pan mial z tym
klopot.

[eye-witness]

A dlaczego Ty jestes taka agresywna w swojej wypowiedzi?

Zdradz nam na kogo Ty madrze zaglosowalas.

[ultra.kuku]

Kobieta nie jestem, ale chcialbym, zeby bylo wiecej kobiet u wladzy. Chcialbym,
zeby spoleczenstwo bylo przyjazniej nastawione i zeby kobiety mialy wieksze
szanse na samodzielnosc.
Jezeli kiedys kobiety beda kandydowac, zaglosuje. Pod warunkiem oczywiscie, ze
beda mialy cos sensownego do zaproponowania. Nie jako kobiety, ale politycy.

[chvj]

"Mile Panie, nie rozumiem. Nie potrafię pojąć! Jesteście 60%
społeczeństwem. Macie silny głos w tym Państwie, w większości
wychowujecie dzieci, część Was- znaczna, jest samotna. Została sama z dziećmi.
Jesteście kobietami!
Dlaczego glosujecie zawsze na facetow: "

Może z tych samych przyczyn, co wcześniejsze "głosowanie" narządami rodnymi?

[zenon77]

Z tego co mi wiadomo, to Marszałek Komorowski ma piątkę dzieci. Fakt, sporo, ale
do ósemki to jeszcze co nieco brakuje
Za dzieci powinna ponosić odpowiedzialność najbliższa rodzina - ojciec, matka,
dziadkowie. To oni mieli bezpośredni bądź poprzez wychowanie pośredni wpływ na
pojawienie się na świecie młodego człowieka. Niech zatem ponoszą skutki...
Co bowiem zrobić z matką czwórki dzieci (od dwóch różnych ojców), która w swoim
25-letnim życiu nie przepracowała zawodowo nawet godziny? Przymusowa
sterylizacja? Za to grafik udzielania zapomóg w różnych instytucjach ma
opanowany do perfekcji. Niestety zachodzi podejrzenie graniczące z pewnością, że
będzie to jedyna umiejętność, którą przekaże swoim dzieciom...

[andrzejto1]

cala_jaqq napisała:

> Mile Panie, nie rozumiem. Nie potrafię pojąć! Jesteście 60%
> społeczeństwem. Macie silny głos w tym Państwie, w większości
> wychowujecie dzieci, część Was- znaczna, jest samotna.


Jak znaczna. Czy jesteś w stanie podać jakieś konkretne liczby
??

[reltorasta]

[e.i.t.h.e.l]

Te wszystkie rzeczy, które wymieniłaś/wymieniłeś to moim zdaniem bardzo dobre pomysły. Chyba muszę się zastanowić nad 2 turą.

[...]

[coppermind]

Wiadomość została usunięta ze względu na złamanie prawa lub regulaminu.

[...]

[coppermind]

Wiadomość została usunięta ze względu na złamanie prawa lub regulaminu.

[alcabin]

Mile Panie, nie rozumiem. Nie potrafię pojąć! Jesteście 60%
> społeczeństwem. Macie silny głos w tym Państwie, w większości
> wychowujecie dzieci, część Was- znaczna, jest samotna. Została sama z
> dziećmi. Wasz głos się liczy. Wasze zdanie sie liczy. To dlaczego
> macie (mamy) tylko Fundusz alimentacyjny z limitem do 500 zl,
> dlaczego zasilek wynosi 68zl i jest podwyższany o 10 zl co 3 lata, a
> dodatkowo ciągle zmienia sie nam kobietom warunki na gorsze: a to od
> chwili złożenia wniosku liczy sie zasiłek, za zaległe meisace nie
> zwracają, a to zmienia jego wypłatę z 10 kazdego meisiaca na
> 33!

Bo kobiety nie są głupie jak może ci się wydawać, i nie zamierzają płacić na
Ciebie tylko zostawić pieniądze w swojej kieszeni. Niby kto miałby płacić na te
fundusze alimentacyjne jak nie one? W większości kobiety są bystre, mają mężów,
którzy na nie pracują i nie chcą, żeby ci mężowie płacili na dzieci innych kobiet.

[miaowi]

Faktycznie, strasznie bystre muszą być skoro mężowie na nie pracują.

[e.i.t.h.e.l]

Bystre w sensie sprytne, ale mało ambitne Zapewne są kobiety, które lubią przeznaczyć swój czas na hobby lub wychowywanie dzieci (chociaż to w sumie jest ambitne), a nie na pracę.

[alcabin]

Wychowanie dzieci to też praca. Zdecydowanie ambitniejsza niż klepanie jakiś
głupot na rzecz obcego człowieka. Robienie z matek wychowujących dzieci ludzi
nieambitnych po pierwsze nie ma nic wspólnego z prawdą, po drugie najczęściej
jest to właśnie sprawka kobiet, które nie potrafią tego robić. Są mało ambitne i
starają sobie znaleźć jakieś inne zajęcie, w którym myślą, że będą dobre.
Zazwyczaj te nowe zajęcia też im nie wychodzą.

[e.i.t.h.e.l]

Widzisz, dlatego dopisałam w nawiasie, że to też ambitne zajęcie, bo nie chciałam, żeby to tak było odebrane. Kobieta, która ma dziecko musi je wychowywać bez względu na o, czy pracuje czy też nie. Natomiast jeśli oprócz tego ma potrzebę, żeby pracować, ale taką wewnętrzną - to ok. Może lubi swój zawód, jest np. nauczycielką z powołania (zdarzają się takie jeszcze) i praca sprawia jej ogromną radość, a brak możliwości pracy sprawiłby, że funkcjonowałaby gorzej. Ale są też kobiety, które takiej pasji nie mają, a pracują bo muszą, choć wolałyby w tym czasie siedzieć np. u kosmetyczki, albo w kinie. I przy tym drugim rodzaju kobiety, jeśli taka znajdzie mężczyznę, który będzie ją utrzymywał, to może i można powiedzieć, że jest bystra.

[misself]

cala_jaqq napisała:
> Dlaczego glosujecie zawsze na facetow

Bo... nie ma innej opcji?
W tych wyborach startowali sami mężczyźni.
W poprzednich - jedna kobieta, Henryka Bochniarz. (Głosowałam na nią w poczuciu
sromotnej klęski, chyba nawet 1% nie dostała )
W jeszcze poprzednich - same chłopy.
W 95 jeszcze nie mogłam głosować Gronkiewicz-Waltz zresztą mnie nigdy jakoś
nie przekonywała.

To nie jest wina głosujących...

Ulżyłaś sobie???

[sikorka68]

Podaj, który z kandydatów jest kobietą? Zdradź tajemnicę

[teyoo]

cala_jaqq napisała:

> Dlaczego glosujecie zawsze na facetow: np. na faceta z kotem,
> zakochanego patologicznie w starej babie sowjej matce, albo faceta-
> dziecioroba z 8 dzieci, a do tego skłonnościami sadystycznymi (kocha
> polowanie).

Ja nie głosowałam ani na jednego, ani na drugiego
Wiem, o co pytasz, ale podałaś zły przykład. W obecnych wyborach wśród kandydatów NIE BYŁO ŻADNEJ KOBIETY. Ot co. No to jak mam wybrać kobietę, skoro tam sami faceci?
Zresztą nie byłam na głosowaniu, więc w sumie wychodzi na jedno..

A co do innych wyborów, to ja głosuję nieraz na kobiety - jeśli jest okazja i jeśli jej poglądy są mi bliskie. Nie będę przecież glosować na siłę na kogoś pokroju np. Renaty Beger (która niewątpliwie kobietą jest). Kobiet po prostu jest mało w polityce, więc nie zawsze się na jakąś 'trafi', a jak już, to nie zawsze jest z odpowiadającej nam opcji politycznej.

Mam lepszy pomysł

[damiann_38]

Zamiast wyciągać kasę od podatników na wychowanie dzieci możnaby
trochę bardziej uważać z kim te dzieci się robi i wybrać takiego,
który będzie potrafił je utrzymać, a przynajmniej zapłacić porządne
alimenty

jestem kobieta i nie chce placic na inne kobiety

[mo25]

nie po to haruje od rana do wieczora splacam kredyt na wlasne mieszkanie, truje
sie pigulami bo mnnie nie stac na dzieci zeby z moich pieniedzy panstwo
doplacalo kobietom ktore sobie te dzieci zafundowaly z nieodpowiedzialnym
facetem i teraz wyciagaja reke po moje pieniadze. juz wystarczy ze zmoich
pieniedzy te ich dzieci maja darmowa edukacje, leczenie itp ....jestem w stanie
wspierac komornikow egzekwujacych kase od tatusiow tych dzieci ale ani grosza
wiecej nie chce zeby panstwo dawalao na fundusze alimentacyjne i dlatego nie
losuje na pis, sld, psl .... i innych socjalo zlodziei