mangusta_xyz
16.02.21, 12:28
Witajcie, może ktoś z Was miał taki przypadek i będzie w stanie powiedzieć mi jak to w końcu jest. Otóż od jakiegoś już czasu jestem samotna mamą, syn ma 12 lat, a z jego ojcem w kwestii alimentów dogadaliśmy się bez większych kłótni. Niestety nie mam własnego mieszkania, dlatego wynajmuję 2-pokojowe za 2000pln miesięcznie. Koleżanki podburzają mnie, że jestem frajerką bo ojciec powinien ponosić połowę tego kosztu, a ja głupia uznałam że tylko jedną czwartą. Wydawało mi się logiczne, że 2000:2=1000pln na osobę, a skoro utrzymujemy dziecko wspólnie to 1000:2=500pln.. Mówię tu tylko o kosztach mieszkania oczywiście. Czy ja jestem rzeczywiście taka naiwna i liczy się to jakoś inaczej?