domali
06.03.05, 14:28
Czy uważacie, że ojciec, który spotyka się ze swoim synem w weekendy, nie ma
prawa go ukarać, gdy ten zasłuży? Czy też macie pretensje do Waszych eksów w
takich sytuacjach? Zrozumiałabym pretensje, gdybym to ja dała klapsa czy
lanie pasierbowi, ale z zasady nie robię tego - przewinienia zgłaszam mężowi.
Ostatnio mąż się zdenerwował, bo mały był wyjątkowo niegrzeczny i brzydko się
do mnie odezwał i dał mu kilka klapsów, a po wizycie zadzwoniła jego była
żona i zrobiła wielką aferę z tego.
Jak to jest? Weekendowy tatuś ma nie mieć żadnych wymagań, nie ma prawa
wychowywać, a jedynie ma płacić na dziecko? Mężowi było bardzo przykro.
Założę się, że matce chłopca też czasami puszczą nerwy, ale nam nie mogą, bo
od razu straszy się nas odebraniem praw i nie wydaniem dziecka następnym
razem..
Też tak histerycznie reagujecie?