diinna 06.10.05, 09:12 Pytam ile z Nas utrzymuje dziecko tylko z alimentów, czyli całe koszty zwiazane z dzieciem pokryw druga strona? Od razuy odpowiem - ja nie daje conajmniej drugie tyle. Pozdrawaim Odpowiedz Link Zgłoś Obserwuj wątek Podgląd Opublikuj
anetina Re: Ile z nas utrzymuje dziecko tylko z alimetów? 06.10.05, 09:23 czyli eks płaci u was więcej od ciebie, tak? ja nie mam alimentów na dziecko utrzymuję synka sama i nie narzekam za bardzo na ciężką sytuację Odpowiedz Link Zgłoś
diinna Re: Ile z nas utrzymuje dziecko tylko z alimetów? 06.10.05, 09:27 Nie. Pytam ile jaest takich samodzielnych , które utrzymuja dziecko wyłacznie z alimentów. Móje eks nie płaci wiecej. ja płace co najemniej drugie tyle. Odpowiedz Link Zgłoś
anetina Re: Ile z nas utrzymuje dziecko tylko z alimetów? 06.10.05, 09:32 sorry, ale ja ostatnio jakaś niekumata czyli: ty dziecko utrzymujesz tylko z alimentów? Odpowiedz Link Zgłoś
diinna Re: Ile z nas utrzymuje dziecko tylko z alimetów? 06.10.05, 09:42 Nie . Daje co najmniej tyle samo. Odpowiedz Link Zgłoś
anetina Re: Ile z nas utrzymuje dziecko tylko z alimetów? 06.10.05, 09:48 ok ty wychowujesz dziecko, jesteś z nim stale a finansowo dzielicie się po połowie Odpowiedz Link Zgłoś
diinna Re: Ile z nas utrzymuje dziecko tylko z alimetów? 06.10.05, 09:53 Coś koło tego. Z przełożeniem , że czasem ja więcej. Odpowiedz Link Zgłoś
diinna Re: Ile z nas utrzymuje dziecko tylko z alimetów? 06.10.05, 09:30 W poprzedniej wypowiedzi w zadniu : >> Od razuy odpowiem - ja nie daje conajmniej drugie tyle. Zabrakło przecinka Winno być: Od razu odpowiem - ja nie , daje co najmniej drugie tyle. Przepraszam. Widać inerpunkcja jest bardzo ważna , wiele może zmienić. Och ,żeby to w życiu tak łatwo można było. Odpowiedz Link Zgłoś
madziulec Re: Ile z nas utrzymuje dziecko tylko z alimetów? 06.10.05, 09:34 Ja gdzies sie dowiedzialam, ze mozna spelniac obowiazek alimentacyjny wychowujac dziecko i zajmujac sie nim. Prawde mowiac na tym opralam swoj pozew o alimenty - od praktycznie urodzenia sie dziecka bylo tak, ze ja zajmowalams ie domem i pracowalam i zajmowalam sie dzieckiem. tatus natomiast finansowal. Od jego odejscia nie daje nam praktyczni eani grosza, czasem z panskiego stolu skapnie cos w postaci kilku litrow mleka, 3 bananow, 4 pomidorow, paru jablek czy kilku kaszek dla dziecka. nie ma mozliwosci zakupu na moj koszt jedzenia typu normalne obiady - dziecko ma poltora roku i skonczylo praktycznie jesc kasze, a potem sugerowalabym jakis podzial kosztow. Ostatnio tatus "poczul" sie i zakupil nam troche ubran na zime, to znaczy dziecku Ale tez nie wszystko. Nadal brakuje cieplejszej kurtki, kombinezonu, butow.... Dlatego czekam z utesknieniem na sprawe o alimenty, gdyz z mojej pensji po oplaceniu wszystkich rachunkow, dojazdow itp zostaje nam okolo 400-500 zl miesieczni ena 2 osoby. Co jest troszke malo... Z tego oplacamy jedzenie, hipoterapie... No i na szczescie mialam oszczednosci... To tak pokrotce. Odpowiedz Link Zgłoś
pelagaa Re: Ile z nas utrzymuje dziecko tylko z alimetów? 06.10.05, 10:30 Sa miesiace, ze alimenty wystarczaja mi na wszystkie wydatki zwiazane z dzieckiem (znaczy poza oplatami domowymi, bo to pokrywam z konta, czyli z mojej kasy, zawsze), a sa miesiace, ze dokladam bardzo duzo, np. w wakacje, czy w czasie chorob, kiedy wydatki wykraczaja poza standardy. Nie wspominajac o komunii na przyklad, ktorej koszty ponioslam w calosci sama. Tak wiec nie zdarzaja sie miesiace, w ktorych fiansowalabym dziecko w calosci jedynie z alimentow, raczej wiecej jest takich miesiecy, w ktorych to ja ponosze ponad polowe kosztow utrzymania dziecka, mimo, ze na mnie spadl rowniez caly obowiazek wychowania dziecka. Odpowiedz Link Zgłoś
mikawi Re: Ile z nas utrzymuje dziecko tylko z alimetów? 06.10.05, 11:31 jesli przez ok. 10 miesięcy (pomijając choroby) dziecko utrzymujesz głównie z alimentów to jest to chyba wystarczająca ilośc czasu żeby zaoszczędzić pieniądze na wakacje których w tym czasie nie wydajesz, bo wystarczają alimenty? no i komunia jest na szczęście raz w zyciu Odpowiedz Link Zgłoś
pelagaa Re: Ile z nas utrzymuje dziecko tylko z alimetów? 06.10.05, 11:40 Tak sie sklada mikawi, ze twoje zdanie mnie zupelnie nie interesuje, a ty nie zajrzysz do mojego portfela, zeby przeliczyc, czy przypadkiem moj ex nie placi za duzo, chocby twoj ciekawski koci ryjek wyciagnal sie do samej centralnej Polski. I nigdzie nie napisalam, ze utrzymuje dziecko glownie z alimentow, bo tak nie jest, masz kolejne urojenia poza samotnym macierzynstwem, czy macierzynstwem w ogole??? Wspolczuje, moze czas do lekarza. A jak zrobisz sobie dziecko, ktore zapewne bedziesz sama utrzymywac, przekonasz sie ile ono kosztuje, bo na razie nie sadze, zebys miala w tym temacie doswiadczenia. Odpowiedz Link Zgłoś
mikawi Re: Ile z nas utrzymuje dziecko tylko z alimetów? 06.10.05, 11:46 pelagaa napisała: > I nigdzie nie napisalam, ze utrzymuje dziecko glownie z alimentow pelagaa napisała: >Sa miesiace, ze alimenty wystarczaja mi na wszystkie wydatki zwiazane z >dzieckiem (znaczy poza oplatami domowymi (...) "Wspolczuje, moze czas do lekarza" że zacytuję ciebie >A jak zrobisz sobie dziecko to ty SOBIE zrobiłaś dziecko? no, no, no - wychodzi więc na to że naciągasz jakiegoś obcego faceta na kasę na nie jego dziecko > które zapewne bedziesz sama utrzymywac zapewne wystąpię wtedy o alimenty które ojciec będzie płacił kosztem swoich pierworodnych Odpowiedz Link Zgłoś
diinna Mikawi 06.10.05, 11:51 Bardzo prosze, byś swoje niecheć do samodzielnych, alimentówna dziecko z pierwszego zwiazku itd.. Wylewała gdzie indziej. Temat postu był czytelny i jasny. Twoje wypowiedzi nie sa na temat - więc prosze wstrzymaj sie. Odpowiedz Link Zgłoś
mikawi Re: Mikawi 06.10.05, 11:55 ależ moja niechęć nie tyczy się wszystkich samodzielnych, gdzie to wyczytałaś? zauważam tylko niekonsekwencje jednej z nich Odpowiedz Link Zgłoś
diinna Re: Mikawi 06.10.05, 12:04 Wystarczy dokładnie przeczytac post.Nie ma niekonsekwencji. Jeśli masz cos do Niej bezpośrednio - proponuje priva - a nie zaśmiecanie wątku . Odpowiedz Link Zgłoś
anetina Re: Mikawi 07.10.05, 11:18 mikawi napisała: > ależ moja niechęć nie tyczy się wszystkich samodzielnych, gdzie to > wyczytałaś? zauważam tylko niekonsekwencje jednej z nich ale tu nie było żadnych niekonsekwencji Odpowiedz Link Zgłoś
done2 Re: Ile z nas utrzymuje dziecko tylko z alimetów? 06.10.05, 11:57 Sorki pelagaa, ale ze zdania: "Sa miesiace, ze alimenty wystarczaja mi na wszystkie wydatki zwiazane z dzieckiem" też mi wyszło tak jak mikawi. Później piszesz coś innego, ale pierwsze wrażenie jet właśnie takie. Pozdrawiam. Odpowiedz Link Zgłoś
derena33 Re: Ile z nas utrzymuje dziecko tylko z alimetów? 06.10.05, 12:47 Nie ma to jak wybiorcze czytanie, tylko tego co pasuje by zaatakowac, przeciez w drugiej czesci zdania pelaga wyraznie napisala o oplatach domowych, ktore zawsze pokrywa sama. Mikawi czas najwyzszy udac sie do psychiatry, bo twoja niechec do samodzielnych matek jest chora i widac wyraznie ze ciagle eskaluje. Ale nie amrtw sie,takie fobie sie leczy a najbardziej leczy zmiana punktu siedzenia, czego ci nie zycze, chociaz? moze troche. Odpowiedz Link Zgłoś
mikawi Re: Ile z nas utrzymuje dziecko tylko z alimetów? 06.10.05, 12:58 alez ja to zauważyłam, jesli nie zauważyłaś nawet zacytowałam, co nadal nie zmienia faktu że poza opłatami domowymi (czyli prąd, woda, śmieci - co według wyliczeń autorki wynosi 251 zl) oraz kosztami leczenia gdy dziecko zachoruje, dziecko jest utrzymywane z alimentów płaconych przez ojca. Odpowiedz Link Zgłoś
anetina Re: Ile z nas utrzymuje dziecko tylko z alimetów? 06.10.05, 13:00 ja w tym wszystkim rozumiem, że za 200-300 zł jesteś w stanie utrzymać dziecko??? chyba sobie żartujesz Odpowiedz Link Zgłoś
agamagda Re: Ile z nas utrzymuje dziecko tylko z alimetów? 06.10.05, 13:26 Po pierwsze: > zmienia faktu że poza opłatami domowymi (czyli prąd, woda, śmieci - co według > wyliczeń autorki wynosi 251 zl) oraz kosztami leczenia gdy dziecko zachoruje, > dziecko jest utrzymywane z alimentów płaconych przez ojca. Nie, Mikawi, nie jest, jak dokładnie przeczytasz. Po drugie, opieka nad dzieckiem (dokładnie czas) też ma wymiar finansowy i jest to wkład w naturze. Po trzecie w jakim charakterze się wypowiadasz w tym wątku? Bo pytanie chyba Ciebie nie dotyczy? Odpowiedz Link Zgłoś
pelagaa Re: Ile z nas utrzymuje dziecko tylko z alimetów? 06.10.05, 20:59 Wyliczenie, ktore probujesz wykorzystac przeciwko mnie dotyczy stanu sprzed DWOCH lat i jest na dzien dzisiejszy zupelnie nieaktualne, wiec Twoj wscibski koci ryj nadal do mojego portfela nie zajrzy. No i NIGDZIE nie napisalam, ze przez 10 miesiecy place jedynie oplaty, napisalam, ze SA TAKIE MIESIACE. Jestes chora mikawi, chora z nienawisci. A na dodatek za bardzo zaslepiona nienawiscia, zeby mi dogryzc. Odpowiedz Link Zgłoś
anetina Re: Ile z nas utrzymuje dziecko tylko z alimetów? 07.10.05, 11:20 nie rozumiem chyba was wszystkich ja jakoś Pelagii tak nie zrozumiałam może dlatego, że znam ... Odpowiedz Link Zgłoś
tataadriana Re: Ile z nas utrzymuje dziecko tylko z alimetów? 06.10.05, 21:18 pelaga obrazasz nastepną osobę. naprawdę ty powinnaś pomyśleć o leczeniu, zamiast dziecka. i to poważnie. wątpię czy masz właściwe doświadczenie w utrzymaniu dziecka- raczej w wyłudzaniu od eksa jak największej kwoty pieniędzy, żeby ze swoich jak najmniej dołożyć i szczycić się "samodzielnym wychowaniem". Odpowiedz Link Zgłoś
derena33 Re: Ile z nas utrzymuje dziecko tylko z alimetów? 06.10.05, 23:50 tataadriana napisał: > pelaga obrazasz nastepną osobę. naprawdę ty powinnaś pomyśleć o leczeniu, > zamiast dziecka. i to poważnie. > wątpię czy masz właściwe doświadczenie w utrzymaniu dziecka- raczej w > wyłudzaniu od eksa jak największej kwoty pieniędzy, żeby ze swoich jak najmniej > > dołożyć i szczycić się "samodzielnym wychowaniem". ---------------- Oooo, przylazl nastepny chory z nienawisci, nigdy do ciebie nie pisalam tatoadriana, bo mi sie nie chcialo, ale moim skromnym zdaniem, chyba razem z kochana mikawi powinniscie pojsc na jakas psychoterapie moze wam pomoze. A teraz na temat, ja utrzymywalam mojego syna z alimentow, ktore ojciec placil dobrowolnie, pokrywal 100% kosztow utrzymania. Sad wysokosc tylko zaklepal w trakcie sprawy rozwodowej. Obecnie poniewaz syn juz pelnoletni dalej sie uczy, ojciec placi mu alimenty bezposrednio. Poniewaz jego czesc alimentow to okolo 15% zarobku, ja dorzucam okolo 20% swoich zarobkow. W naturze to wyglada tak ze on daje 3/4 a ja 1/4. Kazde z nas daje proporcjonalnie do mozliwosci zarobkowych.Jakbysmy wspolnie wychowywali mlodego, to zapewne koszt jego utrzymania rozlozylby sie identycznie. Odpowiedz Link Zgłoś
pelagaa Re: Ile z nas utrzymuje dziecko tylko z alimetów? 07.10.05, 08:52 Taaaakkkk a swistak siedzi i zawija je w te sreberka... Odpowiedz Link Zgłoś
tataadriana Re: Ile z nas utrzymuje dziecko tylko z alimetów? 07.10.05, 23:49 jak ci zawinie to możesz spadać na swoje forum. bye. Odpowiedz Link Zgłoś
anetina Re: Ile z nas utrzymuje dziecko tylko z alimetów? 07.10.05, 11:27 tataadriana napisał: > pelaga obrazasz nastepną osobę. naprawdę ty powinnaś pomyśleć o leczeniu, > zamiast dziecka. i to poważnie. > wątpię czy masz właściwe doświadczenie w utrzymaniu dziecka- raczej w > wyłudzaniu od eksa jak największej kwoty pieniędzy, żeby ze swoich jak najmniej > kogo obraziła Pelaga??? ciekawe co by było, jakbyś miał sam wychowywać dziecko otrzymując powiedzmy 200 zł??????? > dołożyć i szczycić się "samodzielnym wychowaniem". Odpowiedz Link Zgłoś
tataadriana Re: Ile z nas utrzymuje dziecko tylko z alimetów? 07.10.05, 12:03 wczytaj się uważnie w posty pelagi. a jak załatwisz, żeby mama adriana mi go dała to biorę nawet bez alimentów. mi się już nie chce chodzić po sądach, lepsze efekty uzyskuję przez dogadanie się. i myślę że matka adriana też. tylko nadal nie chce dać dziecka na stałe... Odpowiedz Link Zgłoś
anetina Re: Ile z nas utrzymuje dziecko tylko z alimetów? 07.10.05, 12:10 tataadriana napisał: > wczytaj się uważnie w posty pelagi. > a jak załatwisz, żeby mama adriana mi go dała to biorę nawet bez alimentów. mi > się już nie chce chodzić po sądach, lepsze efekty uzyskuję przez dogadanie się. > > i myślę że matka adriana też. tylko nadal nie chce dać dziecka na stałe... nie muszę się wczytywać w te posty odnośnie ciebie - chyba sobie żartujesz, że matka da ojcu, kimkolwiek by był, dziecko na stałe ja nawet nie pomyślałabym o tym ciekawe po jakim czasie byś szybko oddawał dziecko!? obstawiam do miesiąca Odpowiedz Link Zgłoś
tataadriana Re: Ile z nas utrzymuje dziecko tylko z alimetów? 07.10.05, 12:19 >ciekawe co by było, jakbyś miał sam wychowywać dziecko otrzymując powiedzmy 200 zł??????? to po co idiotyczne pytania zadajesz? z tym obstawianiem to jak z twoim ostatnim trafieniem szóstki właśnie ją wygrałaś... Odpowiedz Link Zgłoś
anetina Re: Ile z nas utrzymuje dziecko tylko z alimetów? 07.10.05, 12:24 tataadriana napisał: > >ciekawe co by było, jakbyś miał sam wychowywać dziecko otrzymując powiedzm > y > 200 > zł??????? > > to po co idiotyczne pytania zadajesz? > z tym obstawianiem to jak z twoim ostatnim trafieniem szóstki właśnie ją > wygrałaś... ja już wygrałam 6 w życiu mam dziecko, jesteśmy kochani i kochamy a eks nie zapłacił mi ani złotówki nie widział dziecka i nawet o to nie prosił było ciężko, bo nie raz nie miałam co do garnka włożyć, ale dziecko wychowuję dla Niego zawsze jest ciepłe słówko, ciepła zupa, ubranko i jedno ci napiszę nie dasz rady samemu bez problemu wychować dziecko bez pieniędzy "drugiego rodzica" większość z nas ma ciężko, ale może liczyć na rodzinę, przyjaciół a dawca nasienia ma to w dupie i woli obniżać i tak niskie alimenty Odpowiedz Link Zgłoś
anetina Re: Ile z nas utrzymuje dziecko tylko z alimetów? 07.10.05, 11:15 mikawi napisała: > jesli przez ok. 10 miesięcy (pomijając choroby) dziecko utrzymujesz głównie z > alimentów to jest to chyba wystarczająca ilośc czasu żeby zaoszczędzić > pieniądze na wakacje których w tym czasie nie wydajesz, bo wystarczają > alimenty? no i komunia jest na szczęście raz w zyciu > > chyba sobie żartujesz, że można zaoszczędzić?????????? Odpowiedz Link Zgłoś
tataadriana Re: Ile z nas utrzymuje dziecko tylko z alimetów? 07.10.05, 23:53 anetina napisała: > chyba sobie żartujesz, że można zaoszczędzić?????????? jak kobieta nieoszczędna, to nie oszczędzi. przecież ty się nie nadajesz do opieki nad dzieckiem Odpowiedz Link Zgłoś
anetina Re: Ile z nas utrzymuje dziecko tylko z alimetów? 10.10.05, 09:21 tataadriana napisał: > anetina napisała: > > chyba sobie żartujesz, że można zaoszczędzić?????????? > > jak kobieta nieoszczędna, to nie oszczędzi. przecież ty się nie nadajesz do > opieki nad dzieckiem napiszę ci tylko tyle, że jesteś bezczelny na diabła jesteś na tym forum myślisz, że jak zapłacisz około 150 zł alimentów, to matka da radę utrzymać dziecko jak jesteś taki oszczędny, to napisz mi, jak utrzymać dwie osoby za 845 zł??? 500 zł opłaty za mieszkanie 60 zł mleko i kaszka 30 zł lekarstwa 100 zł ubranka dla Małego i zostaje 5 zł na dzienne jedzenie co mam odłożyć??? Odpowiedz Link Zgłoś
pelagaa Re: Ile z nas utrzymuje dziecko tylko z alimetów? 10.10.05, 09:35 Anetina nie przejmuj sie kims takim, nie warto. Samodzielne mamy, do ktorych skierowane jest to forum doskonale wiedza, ze wychowujesz dziecko samodzielnie i ze rowniez utrzymujesz je samodzielnie. Nie musisz udowadniac jakiejs marnej imitacji faceta, ze jestes dobra matka. Ty to wiesz, my to wiemy i wystarczy Olac, to najlepszy sposob Albo jatrzyc, ale brac na miekko ze swojej strony, nich on sie irytuje )) Odpowiedz Link Zgłoś
anetina Re: Ile z nas utrzymuje dziecko tylko z alimetów? 10.10.05, 09:51 pelagaa napisała: > Anetina nie przejmuj sie kims takim, nie warto. Samodzielne mamy, do ktorych > skierowane jest to forum doskonale wiedza, ze wychowujesz dziecko samodzielnie > i ze rowniez utrzymujesz je samodzielnie. Nie musisz udowadniac jakiejs marnej > imitacji faceta, ze jestes dobra matka. Ty to wiesz, my to wiemy i wystarczy > Olac, to najlepszy sposob Albo jatrzyc, ale brac na miekko ze swojej strony, > > nich on sie irytuje )) ogólnie taka gadanina mnie nie drażni jestem sama ponad 2 lata było ciężko, sama dałam sobie radę od eksa nic nie dostałam, nawet jak prosiłam udało mi się wychować synka na cudownego chłopaczka teraz jest ktoś, kto chce zostać ojcem dla mego brzdąca i się na to zgadzam jesteśmy kochani i kochamy i nic tego nie zmieni tylko te dni rozłąki są najgorsze oby już był weekend ... tataadriana mam takie pytania: czego ty uczysz syna? czy rzeczywiście na spacerze potrafisz namówić syna, aby zebrał kwiatka, listka dla swojej mamy? patrząc na to wszystko, ja się cieszę, że jestem, przepraszam, byłam sama teraz jednak mój syn nadrabia wrażenia z nieobecności ojca w swoim życiu M. z każdego spaceru z Małym pomaga Mu zebrać kwiatuszka, listka, kasztana, cokolwiek dla mnie nie mówiąc o wszelkich rozmowach, jakie prowadzą to jest bardzo miłe takie małe gesty pokazują dziecku, jak ma myśleć o rodzicach, nawet jak nie są już razem ale ty o tym nie pomyślałeś dlatego zanim syn dorośnie i cię odepchnie na twardą ziemię, pomyśl o tym nawet podobnie jest z prezentem dla Małego nie pamiętam, abym z M. rozmawiała, kiedy dokładnie Mały się urodził nieważne jest, ale wie, prezent już dał i to taki, o jakim Mały marzył, a jaki ja chciałam Mu kupić teraz muszę się głowić, co Małego podarować Odpowiedz Link Zgłoś
scania81 Re: Ile z nas utrzymuje dziecko tylko z alimetów? 10.10.05, 10:34 jak czytam takie scenki z życia rozwiedzionej mamy, która ułozyła sobie zycie to mi łza zazdrosci w oku sie kręci, dlaczego mój next tak nie potrafi? stoje na krawędzi, z jednej strony koniec zwiazku i czarna dziura, z drugiej kontynuacja zwiazku "dla córki" i zapomnienie o swoich potrzebach... dlaczego nigdy nie ma trzeciej drogi? sorry to nie na temat watku, ale tak się rozżaliłam nad sobą... Odpowiedz Link Zgłoś
anetina scania81 10.10.05, 10:38 ja się cieszę, że jednak nie zgodziłam się na ślub teraz chociaż jestem sama i sama decyduję o mojej i synka przyszłości Odpowiedz Link Zgłoś
scania81 Re: scania81 10.10.05, 11:00 ja nie byłam taka odważna... myslałam ze dam rade po slubie sama wszystko uciągnąć... i bym dała radę, gdyby on sie nogami nie zapierał Odpowiedz Link Zgłoś
tataadriana Re: Ile z nas utrzymuje dziecko tylko z alimetów? 10.10.05, 21:05 patrzcie, brunetka a zachowuje się jak stuprocentowa blondynka może własnie "marna imitacja faceta" jest ojcem twojego dziecka? i żal ci, że tak kiepsko wyszło? biedactwo... Odpowiedz Link Zgłoś
anetina Re: Ile z nas utrzymuje dziecko tylko z alimetów? 11.10.05, 07:10 tataadriana napisał: > patrzcie, brunetka a zachowuje się jak stuprocentowa blondynka > może własnie "marna imitacja faceta" jest ojcem twojego dziecka? i żal ci, że > tak kiepsko wyszło? biedactwo... skąd wiesz, że brunetka??? Odpowiedz Link Zgłoś
pelagaa Re: Ile z nas utrzymuje dziecko tylko z alimetów? 11.10.05, 09:05 > może własnie "marna imitacja faceta" jest ojcem twojego dziecka? i żal ci, że > tak kiepsko wyszło? Znaczy sugerujesz, ze dziecko mi kiepsko wyszlo??? Wiec racz sie odzajaczkowac marna imitacjo ode mnie, a w szczegolnosci od mojego dziecka. A z kim mam dziecko wiem dokladnie i wiem kim on jest, tak jest rownie marna imitacja tak ty. Twoja ex nawet slubu z kims tak marnym jak ty wziac nie chciala, nic dziwnego. Chyba zadam sobie trud i znajde ja, zeby jej dac dobre rady jak podwyzszyc te marne grosze, ktore dostaje na biedne dziecko, ktore ma ojca, ktory sam sie nie poczuwa do pokrywania chociaz 50% kosztow jego utrzymania. Odpowiedz Link Zgłoś
tataadriana Re: Ile z nas utrzymuje dziecko tylko z alimetów? 11.10.05, 10:35 > Znaczy sugerujesz, ze dziecko mi kiepsko wyszlo??? nie. znaczy z eksem tak ci wyszło, że nie wyszło. mi też z eks, ale się cieszę >Twoja ex nawet slubu z kims tak marnym jak ty wziac nie chciala, nic > dziwnego. byłaś prześcieradłem? może jak byś była to inaczej byś się nie gorączkowała > te marne grosze, ktore dostaje na biedne dziecko, ktore ma ojca, > ktory sam sie nie poczuwa do pokrywania chociaz 50% kosztow jego utrzymania. > nawet nie wiesz ile. dlaczego sugerujesz w swoim impertynenckim chamstwie, że adrian jest biednym dzieckiem? tyle tylko że mama i tata razem nie są... tak to śmiem twierzić, że jest inteligentniejszy od ciebie pzdr. i wracaj na swoje forum. przecież założyłaś je , żeby nie czytać moich postów. Odpowiedz Link Zgłoś
pelagaa Re: Ile z nas utrzymuje dziecko tylko z alimetów? 11.10.05, 12:12 Ktos tak ograniczony nie bedzie mnie wyganial z forum, ktore jest skierowane do mnie i innych samodzielnych matek. Odpowiedz Link Zgłoś
tataadriana Re: Ile z nas utrzymuje dziecko tylko z alimetów? 11.10.05, 21:22 ty nie jesteś niestety samodzielna nie zauważyłaś jeszcze tego? Odpowiedz Link Zgłoś
anetina Re: Ile z nas utrzymuje dziecko tylko z alimetów? 12.10.05, 08:36 tataadriana napisał: > ty nie jesteś niestety samodzielna > nie zauważyłaś jeszcze tego? > dlaczego jest niesamodzielną matką!!! Odpowiedz Link Zgłoś
pelagaa Re: Ile z nas utrzymuje dziecko tylko z alimetów? 11.10.05, 12:15 > dlaczego sugerujesz w swoim impertynenckim chamstwie, że > adrian jest biednym dzieckiem? Dziecko, ktore moze liczyc tylko na darmowe zajecia pozalekcyjne jest biedne. Biedne jest tez dziecko, ktore ma kiepskie wzorce, a twoje ma kiepski meski wzorzec. > tak to śmiem twierzić, że jest inteligentniejszy od ciebie Jak inteligencje po tatusiu odziedziczyl to nie sadze. Odpowiedz Link Zgłoś
magdmaz Re: Ile z nas utrzymuje dziecko tylko z alimetów? 06.10.05, 10:53 Na pewno nie utrzymuję dzieci z samych alimentów. Ponieważ są miesiące, w których dostaję mniej albo więcej, więc czasami alimenty siegają 1/3 utrzymania dzieci, a czasem nie. Częściej jest to 1/4. Co do opieki - codzienną opiekę sprawuję wyłącznie ja, dzieci bywają u ojca na wakacje, święta, ferie, a czasem ot tak sobie (jak teraz - syn pojechał na tydzień. Zastałam chwilowo mamą jedynaczki - ufff, jak w domu cicho!!!) Magda Odpowiedz Link Zgłoś
aglesnik Re: Ile z nas utrzymuje dziecko tylko z alimetów? 06.10.05, 10:58 ja dzielnie pracuje, ale zarabiam nader przeciętnie. dostaje więcej alimentów niż zarabia, na dwójkę! tak więc w większosci dzieci są finansowane przez tatę,a ja mieszkanie , samochów, sprawy gspodarcze. ale na wakacje biorę pozyczkę, bo nie dałabym rady odłożyć kasy. co prawda od kiedy założył własną firmę jakoś gorzej z płatnościami, ale mam nadzieje,ze siępoprawi! tak więc na finanse nie narzekam! chociaż cosag. Odpowiedz Link Zgłoś
marghetithka Re: Ile z nas utrzymuje dziecko tylko z alimetów? 06.10.05, 11:53 W całości utrzymuję moją córcię sama, ma 19 miesięcy, od ojca dostanie od czasu do czasu jakąś zabawkę, albo coś do ubrania: skarpetki, czy rajtuzki))))))), No tak, ale właśnie sobie przypominam, że ostanio to było w maju, jak córka była w szpitalu (te ubrania). Ale przecież: miesięcznie od lipca wydaje na córkę jakieś 5% swoich dochodów netto na polisę posagową córki, więc chyba powinnam być zadowolona bo to zawsze już coś)))), co nie zmienia jednak faktu, że to ja sprawuję nad nią opiekę i pokrywam wszystkie koszty jej utrzymania. Odpowiedz Link Zgłoś
bsl Re: Ile z nas utrzymuje dziecko tylko z alimetów? 06.10.05, 11:55 Pytanie jest jasne i czytelne , czemu robicie z tego jakiś cyrk , czasami to mam wrażenie że jestem w Tworkach , mikawi daruj sobie wywody bo pytanko nie do Ciebie było Odpowiedz Link Zgłoś
edzieckokarenina Re: Ile z nas utrzymuje dziecko tylko z alimetów? 06.10.05, 12:22 ja sama utrzymuję dziecko, ex nie płaci alimentów Odpowiedz Link Zgłoś
tataadriana Re: Ile z nas utrzymuje dziecko tylko z alimetów? 06.10.05, 21:25 gratuluję samodzielności. Odpowiedz Link Zgłoś
edzieckokarenina Re: Ile z nas utrzymuje dziecko tylko z alimetów? 07.10.05, 12:58 gratuluję samodzielności. *** dziekuję tatoadriana-mam nadzieję,że napisałeś to bez uszczypliwości? Odpowiedz Link Zgłoś
tataadriana Re: Ile z nas utrzymuje dziecko tylko z alimetów? 07.10.05, 17:22 nio. twoje wypowiedzi są zrównowazone. w przeciwieństwie do wiadomo jakich pzdr Odpowiedz Link Zgłoś
pelagaa Re: Ile z nas utrzymuje dziecko tylko z alimetów? 08.10.05, 14:18 Taaaakkk dziobanie nie pomoze, chyba raczej, buhahahahahaha I tak wiekszosc juz wie, jakie sa twoje metody. Odpowiedz Link Zgłoś
elaw2 Re: Ile z nas utrzymuje dziecko tylko z alimetów? 06.10.05, 12:50 Komornik ściąga od "tatusia" 200 zł, cała reszta spoczywa na mnie. Odpowiedz Link Zgłoś
apia2 Re: Ile z nas utrzymuje dziecko tylko z alimetów? 06.10.05, 13:17 Alimenty pokrywaja w dobrych miesiącach 1/4 wydatków, resztę daje ja. Odpowiedz Link Zgłoś
tataadriana Re: Ile z nas utrzymuje dziecko tylko z alimetów? 06.10.05, 21:24 a jaka to jest kwota alimentów? Odpowiedz Link Zgłoś
apia2 Re: Ile z nas utrzymuje dziecko tylko z alimetów? 07.10.05, 12:04 350 zł. Mój syn chodzi do prywatnej szkoły, latamy na wakacje do ciepłych krajów, ma opiekunkę, która go ze szkoły przywozi. Gdyby tatuś nic nie płacił, też by to miał. Tatus więcej się nie chce dołozyć, bo po co skoro ja zapłacę. Syna nie widział 3 lata i nie tęskni, nie wiem nawet do której szkoły chodzi. Odpowiedz Link Zgłoś
agamagda Re: Ile z nas utrzymuje dziecko tylko z alimetów? 06.10.05, 13:28 Alimenty pokrywają mniej więcej połowę wydatków. Odpowiedz Link Zgłoś
kammik Re: Ile z nas utrzymuje dziecko tylko z alimetów? 06.10.05, 15:51 Alimenty pokrywają ok. 25 do 30% kosztów utrzymania mojego dziecka. Co do tzw. wkladu w wychowanie, bezposrednie starania i inne bla bla bla to ze strony eksa wynosi to mniej wiecej tyle, ile poparcia w wyborach prezydenckich ma Henryka Teodora Bochniarz. Odpowiedz Link Zgłoś
mrs_ka Re: Ile z nas utrzymuje dziecko tylko z alimetów? 07.10.05, 01:19 Mimo teoretycznie wysokich alimentów pokrywam więcej, niż połowę kosztów utrzymania dziecka sama przy tym nie pracując. Jak to mozliwe? Ano możliwe. Po pierwsze obniżyłam eksowi alimenty o 400zł, bo mnie o to poprosił, a ja jestem głupia lufa i nie umiem odmawiać. Eks jest obłozony kredytami, które sam pozaciągał, aby podwyższyć sobie standard zycia. Jego prawo. Po drugie: całkowity koszt miesięcznego utrzymania mojego syna to- cholera, chyba mnie szlag trafi, kiedy to napiszę, ale trudno- 1800zł. Tak, Mili Państwo, dobrze czytacie. Z tego 1100 zł kosztuje przedszkole, 400 zł opłaty mieszkaniowe podzielone na trzy osoby i 300zł jedzenie, ubrania, leki. Po trzecie i najwazniejsze: kto w takim razie za to wszystko płaci? Ano płaci mój mąz, a ojczym mojego syna, co polecam uwadze wszystkich Neksi. NIe żebym aluzje jakieś robiła, ale widać są ludzie, dla których "rodzina" oznacza wspólnotę, a nie stopien pokrewieństwa. Ponieważ wiem, że w chwili czytania mojego postu Tata_Adriana mobilizuje swoje szare komórki, aby zadac mi- jakże ważkie- pytania, jak to możliwe, że tyle płacę za przedszkole, mieszkanie i żarcie oraz ile procent tej kwoty wynoszą moje waciki, więc nieproszona odpowiem, coby Jego klawiaturę oszczędzić: - przedszkole jest of kors prywatne i mieści się pod stolycą. Żeby było zabawniej: w chwili, gdy je znaleźliśmy było najtańszą tego typu placówką. Potem czesne zrobiło hop! do góry, ale dziecko zdązyło przedszkole pokochać miłością pierwszą. W związku z powyższym zaciskam zęby i pasa, i dzieciak do przedszkola chodzi nadal. - należę do beznadziejnej i złodziejskiej spółdzielni, która zdziera z nas jak za zboże. Sam fundusz remontowy wynosi- uwaga- 300zł. Czynsz natomiast wynosi 600zł. Dla pikanterii dodam, że jest to osiedle z lat 70tych, nie posiada ochrony, parkingu ani tym podobnych bzdetów, posiada za to rozbuchaną biurokrację, którą wszyscy spółdzielcy utrzymują z własnych czynszów. - ceny za żarcie są- no cóż- normalnymi cenami warszawskimi. Gdyby nie pomoc moich teściów, którzy dostarczają nam warzyw padlibyśmy na pysk, a debet osiągnąłby wartość maksymalną. Mój post ma na celu: - niewłażenie między wódkę a zakąskę - pokazanie za to, że wyżej dupy się nie podskoczy - pokazanie tego, że życie zwyczajnie kosztuje, choć tata_adriana i bet1000 uważają, że jest inaczej. a. Odpowiedz Link Zgłoś
scania81 Re: Ile z nas utrzymuje dziecko tylko z alimetów? 07.10.05, 09:30 a moje dziecko wcale nie dostaje alimentów, tylko ZA i rodzinne, a teraz z FA miała dostać 300 zł ale jej kochajacy tatuś złożył o zmniejszenie alimentów... Czyli są momenty ze całkiem sama utrzymuje dziecko, ale zapewne tataadriana i jego klika stwierdza że jest inaczej, co z reszta po mnie spłynie, bo widzę ile mam na koncie w banku i w czyjąś kaszę nie mam zwyczaju dmuchać... Odpowiedz Link Zgłoś
tataadriana Re: Ile z nas utrzymuje dziecko tylko z alimetów? 07.10.05, 10:43 zwyczajnie proszę się mnie nie czepiać. nic nie stwiedzam tylko gratuluję i współczuję. dementi: nie ma żadnej kliki ze mną. tym bardziej Grupy Trzymającej Władzę. pzdr Odpowiedz Link Zgłoś
mikawi Re: Ile z nas utrzymuje dziecko tylko z alimetów? 07.10.05, 11:06 daj spokój, to musi być spisek przecież każdy kto ma inne zdanie niż pelaga i spółka jest wrogiem publicznym <ROTFL> Odpowiedz Link Zgłoś
e_r_i_n Re: Ile z nas utrzymuje dziecko tylko z alimetów? 07.10.05, 11:09 Musi byc spisek, zgadzam sie. W koncu niemozliwe, zeby kilka niezaleznych od siebie osob samodzielnie doszlo do takich nieprawdopodobnych wnioskow (czyli podwazajacych zdanie jedynie sluszne). Mozg juz na 3 dzielimy Mikawi, uwazaj, bo nawet na najtanszy obiad Ci kasy nie wystarczy, przy tak obnizonej wydajnosci intelektualnej... Odpowiedz Link Zgłoś
scania81 Re: Ile z nas utrzymuje dziecko tylko z alimetów? 07.10.05, 11:18 hehe dementi: nie ma żadnej spółki ale tak serio dziecioczki (zawsze tam mówię i mi się nie obruszać!) ja tą rozmowe biorę na uśmiech, ale przeraża mnie że są osoby które to przeżywają, i pałają żądzą mordu za niezgodność z ich zdaniem. czy nie lepiej usunąć całkiem ten watek? a może po prostu to jest wasz sposób na odreagowanie stresów ze swiata realnego? Odpowiedz Link Zgłoś
e_r_i_n Re: Ile z nas utrzymuje dziecko tylko z alimetów? 07.10.05, 11:25 scania81 napisała: > ja tą rozmowe biorę na uśmiech, ale przeraża mnie że są osoby które to > przeżywają, i pałają żądzą mordu za niezgodność z ich zdaniem. Scaniu droga, ktora na moje zagadywanie na gg nie odpowiadasz, zgadzam sie z Toba. Dlatego tez pisze, ze podejrzenia o spisku sa smieszne po prostu - to TYLKO zwyczajne inne zdanie na dany temat. Dzieki Bogu roznorodnosc u nas wystepuje. > a może po prostu to jest wasz sposób na odreagowanie stresów ze swiata > realnego? Moze Ja tam malo stresow mam, na szczescie, wiec odreagowywac nie musze. A juz na pewno nie wysylac innych do psychoanaltyka Odpowiedz Link Zgłoś
derena33 Re: Ile z nas utrzymuje dziecko tylko z alimetów? 07.10.05, 11:41 Moze Ja tam malo stresow mam, na szczescie, wiec odreagowywac nie musze. A juz na pewno nie wysylac innych do psychoanaltyka Natomiast masz bardzo duzo do powiedzenia na temat alimentow, samotnego wychowywania dziecka? Ucz sie kochanie ucz, bo moze bedzie ci to dane) jak taK bardzo tesknisz. W koncu cale zycie przed toba, "doswiadczona" kobieto Odpowiedz Link Zgłoś
e_r_i_n Re: Ile z nas utrzymuje dziecko tylko z alimetów? 07.10.05, 11:50 derena33 napisała: > Natomiast masz bardzo duzo do powiedzenia na temat alimentow, samotnego > wychowywania dziecka? Bardzo duzo nie. A ze swoje zdanie na pewne sprawy mam, to je wyrazam > Ucz sie kochanie ucz, bo moze bedzie ci to dane) jak taK bardzo tesknisz. W > koncu cale zycie przed toba, "doswiadczona" kobieto Moze, kto wie. Ale z zalozenia optymistka jestem. Takie plus bycia mloda Odpowiedz Link Zgłoś
scania81 Re: Ile z nas utrzymuje dziecko tylko z alimetów? 07.10.05, 12:17 niunia ostatnie twoje na gg do mnie odezwanie miało miejsce jeszcze przed uwspółumoderowaniem cię na gwiazdach... i od tamtej pory cisza, moze masz zły numer? 7272355, jestem praktycznie cały dzień na gg, co nie znaczy ze przy kompie, niestety od poniedziałku bede tylko w godz 8-14. wszystkich lubiacych netowe pogaducgy zapraszam, jak tylko nie ma klientów to zawsze z checia klikam. a tak przy okazji, ja nikogo do psychoanalityka nie odsyłałam, wiec przeczytaj jeszcze raz od początku, bo cos ci sie miesznęło Odpowiedz Link Zgłoś
e_r_i_n Re: Ile z nas utrzymuje dziecko tylko z alimetów? 07.10.05, 14:31 scania81 napisała: > niunia ostatnie twoje na gg do mnie odezwanie miało miejsce jeszcze przed > uwspółumoderowaniem cię na gwiazdach... i od tamtej pory cisza, moze masz zły > numer? Eee, cos tam pisalam, po tym, jak zwialas po tekscie, ktory Ci sie nie spodobal. A numeru nie usuwalam, caly czas mam ten sam, wiec moze sie moje wiadomosci gdzies w sieci zagubily. > a tak przy okazji, ja nikogo do psychoanalityka nie odsyłałam, wiec > przeczytaj jeszcze raz od początku, bo cos ci sie miesznęło Nic mi sie nie miesznelo. Ja nie o Tobie pisalam Odpowiedz Link Zgłoś
tataadriana Re: Ile z nas utrzymuje dziecko tylko z alimetów? 07.10.05, 11:58 najbardziej chyba przeżywa niezgodność zeswoim zdaniem pelaga - założyła nawet własne forum żeby nie czytać zdania odmiennego od własnego i pławić się we wzajemnej adoracji fajnie jest podyskutować z kimś kto inaczej to widzi, ale ma argumenty, a nie potrafi wysyłać do psychiatry badź nazywać "kocim ryjem" zresztą chyba jak opisuje może siebie? pzdr Odpowiedz Link Zgłoś
leeya Re: Ile z nas utrzymuje dziecko tylko z alimetów? 07.10.05, 10:27 Jako szczesliwa "dostawaczka" alimentow na corke od lipca tego roku musze uczciwie i bez owijania w bawelne powiedziec, ze starczalyby one na opiekunke i jeszcze na zabawke lub jedno ubranko Jako, ze wplywaja na osobne konto, a ja daje sobie rade finansowo, nie ruszam tych pieniedzy. Niech sobie rosnie kapitalik na "czarna godzine" albo na mieszkanie dla Kulki Ciekawe, kiedy dostane zwrot kosztow utrzymania dziecka za 9 miesiecy, kiedy tatusiek nie placil, a ja do sadu o alimenty nie wystepowalam Podobno do konca roku Pozyjemy zobaczymy.. Leeya Odpowiedz Link Zgłoś
agamagda Luzna dygresja 07.10.05, 11:38 Celowo nie podałam sum, jakie wydaję na syna. Dlaczego? dlatego że poleciałyby argumenty typu po co Ci to (Zresztą chylę czoła przed odwagą Ani Rosy - pewnie zaraz dowie się, że się w głowie przewraca przedszkole państwowe jest równie dobre itp itd). I tak mi się nasunęła luźna refleksja ... Czy osoby płacące po 300 zł alimentów zdają sobie sprawę że to wychodzi 10 zł na dzień - sumę która ma zapłacić w połowie jedzenie, ubranie, ew. leki, przybory szkolne, opłaty za mieszkanie ) gdzie w tej sumie znajduje się np. opiekunka (min. 5 zł za godzinę) która pozwoliłaby iść matce do pracy? Przecież ktoś się musi dzieckiem zająć?. A gdzie miejsce na rozwój dziecka? Czy nawet jeśli matka doda drugie 300 zł to wychodzi 600 zł a godzina korepetycji z angielskiego, matmy, czy fizyki to 40 zł ?Czyli 160 zł miesienie, gdy dzieciak kuleje tylko z jednego przedmiotu?. Ale czy ktokolwiek z negujących wysokość wydatków, bierze pod uwagę dobro dziecka - i to, żeby pozostać już na gruncie słownictwa finansowego, że pieniądze na alimenty ti INWESTYCJA w przyszłość? I nie patrzy tylko przez pryzmat ICH pieniędzy, które mogliby wydać TYLKO na własne potrzeby - bo oni je zarabiają". Przecież alimenty mają na celu zapewnienie dobra dziecka i jego uzasadnionych potrzeb, a nie zapewnienie minimum socjalnego, żeby nie zdechnąć. Gdzie w tym wszystkim jest dobro dziecka? Tata Adriana gdzieś napisał ze zapisał Adriana na zajęcia plastyczne ZA DARMO - słowa nie wspomniał czy dzieciak, ma jakiekolwiek predyspozycje w tym kierunku, czy nie wolałby np. chodzić na PŁATNE kółko muzyczne czy np. nie przydałaby się bardziej mu joga lub angielski ale PŁATNE znowu. I tak w kółko, problemem jest kasa, kasa, kasa, i przysłowiowe waciki, Szkoda tylko że cała ta energia nie jest spożytkowana na szukania dodatkowych źródeł dochodu, a jedynie na szukanie oszczędności cudzym kosztem. PS do Ani Rosy - zmieniłaś ostatnio stan cywilny ??? i nic nie powiedziałaś - czy tylko zmiana nicku dla zmyłki? Odpowiedz Link Zgłoś
tataadriana Re: Luzna dygresja 07.10.05, 12:16 jeśli to są ceny z warszawy, to być może. napewno jest tam drożej. ale chyba za bardzo, dlatego radzę się przenieśc jak nie dajesz rady. adrian zajęcia plastyczne ma organizowane przez szkołę. widocznie potrafią to zrobić, chodzi na angielski, w końcu ustalili 19 zł/msc. ponieważ mam w domu za dużo komputerów i czasu trochę po południu dla niego - elementy informatyki sam mu poprowadzę. zresztą i tak już wiele potrafi. do do korków, właśnie patrzyłem w expressie bydgoskim - h angielskiego z nauczycielem 25zł. niejęzykowe zawsze tańsze. thx więcej może wieczorem pzdr Odpowiedz Link Zgłoś
scania81 Re: Luzna dygresja 07.10.05, 12:23 boshe! tatoadriana ty jestes z mojego regionu?! ja sie porycze zaraz w robocie... żeby ino ludź żaden na to nie wlazł..... bo jeszcze że rozmazana to ze wstydu sie spalę.... Odpowiedz Link Zgłoś
mrs_ka Re: Luzna dygresja 07.10.05, 12:44 Z zasady nie wchodzę w tematy alimentacji, bo mnie to niespecjalnie interesuje. Wczoraj jednak nie mogłam spac, to się dopisałam Chciałam jednak zaznaczyć, że u nas (tzn. u mnie, eks męza i męza) temat alimentów w ogóle nie wywołuje emocji. Jakoś emocjonujemy się wszystkim, tylko nie tym. MOże to z tego względu, że Eks płaci regularnie co miesiąc, mąż kocha mojego syna i ostatnią koszulę by mu oddał, a ja szanuję Eksa i nie wchodzę mu w paradę. Oraz- oczywiście- zgadzam się na obnizki alimentów, bo mam poczucie, że trzeba czasem wykazać się ludzkim odruchem. Natomiast wyliczanie leków, ceny skarpetek różowych z bazarku i ceny za jogurt mnie śmieszy, a jednoczesnie przeraża. Przeraża bo wiem, że wiele z Was musi to wyliczać, albowiem ojciec dziecka nigdy nie uwierzy, że kwota 300zł nie jest kwotą wystarczającą. Z drugiej strony rozumiem facetów, którzy płacą grubą kasę na dziecko, a dziecko łazi w starych ciuchach i rzuca się na jedzenie. Powiedzmy sobie jednak jasno, że 300zł to nie jest "gruba kasa". Do Taty_Adriana: nie przeczę, że stolica jest miastem złodziejskim. Mnie te ceny irytują potwornie, bo wiem, że w większości są zasługą marży i- powiedzmy- "podatku za luksus mieszkania w Warszawie". Na marginesie: chromolę ten luksus. Natomiast Stary, no nie poradzę nic na to, że nie Jesteś reprezentatywny. Nawet nie tyle mówię tu o cenach z Twojego regionu, co o ogólnym zainteresowaniu synem. Przecież nie chodzi o to, abyśmy się mieli tu wykłócać, jaka wysokość alimentów byłaby stosowna, bo takiej arbitralnej wysokości nie ma. Fajnie, że Twój syn chodzi na przeróżne zajęcia i dziękuj Panu, że kosztuje Cię to tak niewiele. Mnie kosztuje o wiele więcej, bo mieszkam w tym za...nym mieście. I tego nawet nie ma co porównywać. I w ogóle miłego dnia wszystkim życzę, choć dobrze wiem, że jeszcze do końca tego roku pojawi się pięc dyskusji nt. alimentów i kołomyja zacznie się od nowa a. ps. si, wyszłam za mąż Odpowiedz Link Zgłoś
done2 Re: Ile z nas utrzymuje dziecko tylko z alimetów? 07.10.05, 12:39 A ja tak z innej beczki - czy ktoś zorientowany w postach tatyAdriana wie ile wg niego powinny wynosić alimenty? A może sam TataAdriana mi odpowie? Odpowiedz Link Zgłoś
scania81 Re: Ile z nas utrzymuje dziecko tylko z alimetów? 07.10.05, 12:43 nikomu nie bedzie sie chciało łazić po forum, zeby znaleźć cos co moze nie istnieć,( hihi, fajna zbiezność słów) no a sam zainteresowany pewnie sie nie wypowie... Odpowiedz Link Zgłoś
done2 Re: Ile z nas utrzymuje dziecko tylko z alimetów? 07.10.05, 12:53 Bo ja sobie tak chciałam tę kwotę na ilość Kubusiów marchewkowych przeliczyć. Odpowiedz Link Zgłoś
scania81 Re: Ile z nas utrzymuje dziecko tylko z alimetów? 07.10.05, 12:56 no wiesz! nie podnoś im ciśnienia! to juz nie łaska kupic sobie marchew, najlepiej od rolnika z najtańszego regionu polski, przynieść w worku (bo to ekologicznie)i na pieszo (znów ekologia ) do domu i zetrzeć?! jak mozesz myslec o kupowaniu gotowego soczku? to naciaganie biednego tatusia na niepotrzebne dziecku rzeczy! Odpowiedz Link Zgłoś
done2 Re: Ile z nas utrzymuje dziecko tylko z alimetów? 07.10.05, 12:57 No tak, a jajko z niespodzianką można zrobić z wydmuszki.... Wystarczy trochę chęci Odpowiedz Link Zgłoś
edzieckokarenina Re: Ile z nas utrzymuje dziecko tylko z alimetów? 07.10.05, 13:08 no wiesz! nie podnoś im ciśnienia! to juz nie łaska kupic sobie marchew, najlepiej od rolnika z najtańszego regionu polski, przynieść w worku (bo to ekologicznie)i na pieszo (znów ekologia ) do domu i zetrzeć?! jak mozesz myslec o kupowaniu gotowego soczku? to naciaganie biednego tatusia na niepotrzebne dziecku rzeczy! *** właśnie kiedyś jakaś macoszka nawet o tym pisała także w wątku o alimentach( to jej ulubione wątki) że woli przecierać warzywka na soczki bo to tanie i zdrowe!;P Odpowiedz Link Zgłoś
apia2 Re: Ile z nas utrzymuje dziecko tylko z alimetów? 07.10.05, 13:18 Tak. Mój ex na rozprawie o alimenty powiedział, że rozstając się z nim obniżyłam mu poziom zycia a teraz jeszcze alimenty chcę. Biedactwa. Odpowiedz Link Zgłoś
scania81 Re: Ile z nas utrzymuje dziecko tylko z alimetów? 07.10.05, 13:22 a gdzies był kiedyś wątek o tym, że po rozwodzie komfort mężczyzny zwiększa sie a kobiety zmniejsza, dwukrotnie.... Odpowiedz Link Zgłoś
e_r_i_n Re: Ile z nas utrzymuje dziecko tylko z alimetów? 07.10.05, 14:41 edzieckokarenina napisała: > właśnie > kiedyś jakaś macoszka nawet o tym pisała także w wątku o alimentach( to jej > ulubione wątki) że woli przecierać warzywka na soczki bo to tanie i zdrowe!;P To ja, to ja. Tak, jak mialam DOBRE i SPRAWDZONE warzywa, to robilam dziecku soczki (szczegolnie na poczatku 'soczkowej' przygody, gdy wypijal maksymalnie dwie lyzeczki) i gotowalam domowe obiady. Chociaz tak probowalam obalic mit leniwej studentki . Aha, jak warzyw takich nie mialam, to sloiczki i owszem, kupowalam. Z czasem jednak domowe jedzenie wygralo i moje dziecko sloikowego nie bralo juz do ust - ale pewnie skapstwo po rodzicach ma i wiedzialo, ze oszczedzac musi. Odpowiedz Link Zgłoś
pelagaa Re: Ile z nas utrzymuje dziecko tylko z alimetów? 07.10.05, 13:31 Moja Dorga Tataadriana ceni sobie prawdziwie smodzielne matki, ktore NIC nie chce od ojcow, czyli stosowne alimenty o 0 zl Odpowiedz Link Zgłoś
apia2 Re: Ile z nas utrzymuje dziecko tylko z alimetów? 07.10.05, 13:43 Mój ex jakby mógł to też by nie płacił nic. To przecież dla niego wyrzucone pieniądze. Ale ja wredna jestem i wyciągam rękę a przecież mnie stać. Odpowiedz Link Zgłoś
tataadriana Re: Ile z nas utrzymuje dziecko tylko z alimetów? 07.10.05, 17:30 niestety nie udzielę ci jednoznacznej odpowiedzi. zawsze powinno to być ustalane w sposób indywidualny. jeśli jednak chcesz poznać przybliżoną kwotę - w nieodległej przyszłości powstanie PRZYKŁADOWE WYLICZENIE KOSZTÓW, oparte jednak na jakichś konkretnych przesłankach i założeniach, bez sięgania po liczby z sufitu, lub co gorsza z księżyca. mile widziana jest wszelka pomoc i sugestie, zwłaszcza dotyczące kosztów w stolicy, gdyż zakładam stworzenie w/w w rozbiciu na poszczególne regiony. Odpowiedz Link Zgłoś
kammik Re: Ile z nas utrzymuje dziecko tylko z alimetów? 07.10.05, 18:38 tataadriana napisał: > zawsze powinno to być ustalane w sposób indywidualny. a później zmienił zdanie: > w nieodległej przyszłości powstanie PRZYKŁADOWE WYLICZENIE KOSZTÓW, oparte > jednak na jakichś konkretnych przesłankach i założeniach Oblałeś logikę, tatoadriana - jesli cos ma byc indywidualne, to nie moze byc przykladowe. Odpowiedz Link Zgłoś
tataadriana Re: Ile z nas utrzymuje dziecko tylko z alimetów? 07.10.05, 18:48 hi, oblałaś podstawówkę. zacznij od przedszkola pierwsza część była odpowiedzią na post done2 i jest moją prywatną opinią, jednak z niezrozumiałych względów nie trafiło we właściwe miejsce. przykładowe może być w odpowiedzi na szlagier wyliczeniowy pelagi. "przy czytaniu trzeba myśleć" . kto to napisał? bo nie pamiętam... Odpowiedz Link Zgłoś
kammik Re: Ile z nas utrzymuje dziecko tylko z alimetów? 07.10.05, 18:51 Te "niezrozumiale wzgledy" to twoja nieumiejetnosc poruszania sie na tym forum. Wiesz co? Ja cie bardzo prosze, zrob takie wyliczenie. Bardzo jestem ciekawa, co sie w nim znajdzie. Oprocz, naturalnie, ksiazki do religii za 8zł. Odpowiedz Link Zgłoś
tataadriana Re: Ile z nas utrzymuje dziecko tylko z alimetów? 07.10.05, 18:53 masz pretensje że tylko tyle kosztowała to napisz do wydawnictwa. może podniosą cenę żebyś mogła wystąpić o wyższe alimenty Odpowiedz Link Zgłoś
kammik Re: Ile z nas utrzymuje dziecko tylko z alimetów? 07.10.05, 19:00 Chłopcze, na ksiazki mojego dziecka do szkoly wydalam powyzej 400zł, wybacz, ze smieszą mnie opowiesci o broszurkach za 8pln. Za porade w sprawie wystapienia o wyzsze alimenty dziekuje, chetnie skorzystam. Odpowiedz Link Zgłoś
tataadriana Re: Ile z nas utrzymuje dziecko tylko z alimetów? 08.10.05, 08:59 przy okazji zahacz o poradnię. Odpowiedz Link Zgłoś
apia2 Re: Ile z nas utrzymuje dziecko tylko z alimetów? 07.10.05, 19:15 PRZYKŁADOWE WYLICZENIE KOSZTÓW, oparte > jednak na jakichś konkretnych przesłankach i założeniach, bez sięgania po > liczby z sufitu, lub co gorsza z księżyca. tylko co to sa kwoty z księzyca? Napisałam wyżej że ex płaci 350 zł co stanowi (jak nic nie wyskoczy) 1/4 kosztów utrzymania syna. Młody chodzi do prywatnej szkoły, ma niańke która go odbiera, fajne rzeczy, wakacje. I dla mnie to nie jest wyliczenie z sufitu. Tatus nie chce finansować niczgo wiec dokłada sie symbolicznie. Zapomniałam dodać, że po ustaleniu alimentów sie obraził i od 3 lat nie spotkał się z synem. Czyli obowiązek wychoawczy ponoszę ja w 100%. I co mam mu podnieść alimenty, czy wyliczenie jest z kosmosu? Odpowiedz Link Zgłoś
agamagda Protoplasta - znowu dygresja:-))) 07.10.05, 19:49 Jest... Mamy go... "Ojciec" z wątku Kareniny "Pamiętnik ojca" to... tataadriana! Wiecie, i nawet Miśkę ma)) i te jego te jego wyliczenia - toć to nawet nie była karykatura)) Dzisus, uważajcie, dziewczyny, żeby Was do sądu nie pozwał za wykorzystanie jego postaci w wątku bez pisemnego pozwolenia)) Odpowiedz Link Zgłoś
tataadriana Re: Protoplasta - znowu dygresja:-))) 07.10.05, 23:48 dobrze się czujesz? chyba nie... Odpowiedz Link Zgłoś
apia2 Re: Protoplasta - znowu dygresja:-))) 07.10.05, 23:54 nie ospowiedziłeś na moją odpowiedź. Mamy prawo fundowac dziecku to co chcemy co musimy sie dostosowywać do tego co chce płacić tatus bez względu na jego mozliwości finansowe. Bo on po prostu chociaż może nie chce płaciś na swoje dziecko. Odpowiedz Link Zgłoś
agamagda Re: Protoplasta - znowu dygresja:-))) 08.10.05, 16:43 W kazdym razie lepiej niż Ty - protoplasto Odpowiedz Link Zgłoś
bojana Re: Ile z nas utrzymuje dziecko tylko z alimetów? 07.10.05, 16:12 U mnie jest tak, że alimenty (a właściwie kwota, którą na podstawie jednostronnego, nienegocjowalnego oświadczenia woli dostaję), choć po tym co przeczytałam powyżej ich wielkości pewnie niejedna by mi pozazdrosciła, ledwo starczają na: 1/2 kosztu utrzymania mieszkania (czynsz, prąd i gaz) 1/2 kosztu przedszkola 1/2 kosztu pani, która odbiera dziecko z przedszkola. Jedzenie, ubrania, śr. czystości, leki itp., jak również szeroko rozumiany entertainment - to już moje zmartwienie. Pozdrawiam .................................... I co na to NATO? NATO na to nic Odpowiedz Link Zgłoś
pusi06 Re: Ile z nas utrzymuje dziecko tylko z alimetów? 09.10.05, 19:02 ...a ja miałam w tym miesiącu 187 zł alimentów na 2 córeczki i jeszcze rodzinne. Odpowiedz Link Zgłoś
pumaxl Re: Ile z nas utrzymuje dziecko tylko z alimetów? 09.10.05, 19:52 Ja mam zasądzone alimenty 300 zł , których nie otrzymuje a pomaga mi przeżyć rodzina . Odpowiedz Link Zgłoś
zona22 Re: Ile z nas utrzymuje dziecko tylko z alimetów? 10.10.05, 19:07 Moja znajoma, ale jest to patrząc na wypowiedzi na tym forum, nieliczny przypadek. Odpowiedz Link Zgłoś
natasza39 Ciekawe dlaczego? 10.10.05, 21:15 Ciekawe dlaczego w każdym wątku dotyczacym alimentów, zarówno na samodzielnej, jak i na "macochach" zaczymna sie zaraz taka "pralnia", że aż strzępy leca. Pewnie racja jest w słowach tej piosenki "bo to co nas podnieca to sie nazywa kasa...." Odpowiedz Link Zgłoś
oliwija Re: Ile z nas utrzymuje dziecko tylko z alimetów? 12.10.05, 11:29 moj ex pałaci na dziecko GÓRE KASY!!!!! znaczy 300 zł to góra kasy według niego. zawsze uważam ze zle gospodaruje kasa przeciez za 300 zł to mozna kupić 60 paczek paierosów a to wystarczy na ..... nie ważne. tatus płaci 300 zł i uwaza ze za to nie wiadomio co kupię!!! Odpowiedz Link Zgłoś