labomba666 10.04.06, 23:35 forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=38880&w=40093358 LaBomba Odpowiedz Link Zgłoś Obserwuj wątek Podgląd Opublikuj
iva2 Re: Sposób na życie? 11.04.06, 07:32 skąd w Tobie tyle goryczy?? to nawet nie przykre co piszesz, nawet nie obraźliwe, to poprostu, zwyczajnie smutne zakładając nawet prawdziwośc "genezy". chciałbyś tkwic w związku, który zamiast radości dostarcza frustrację i destrukcję emocjonalną?? wierzę, że sytuacja opisana przez Ciebie może być prawdziwa, niemniej uogólnianie wszystkich Pań chcących się rozwodzić jest nietaktem. Odpowiedz Link Zgłoś
labomba666 Re: Sposób na życie? 11.04.06, 10:02 ZUPEŁNIE ŹLE to zinterpretowałaś, ale ciąć się z tego powodu nie zamierzam. LaBomba Odpowiedz Link Zgłoś
czerwone_korale Re: Sposób na życie? 11.04.06, 10:04 stary..to że twoja ex udawała orgazmy mnie nie dziwi.To że cię żółć zalewa że znowu kogoś ma też a ty zamiast tu pisać nocą pierdoły poszedłbyś może na imprezkę? domyślam sie że nie masz z kim..ale spróbuj sam Odpowiedz Link Zgłoś
labomba666 Re: Sposób na życie? 11.04.06, 11:32 > stary..to że twoja ex udawała orgazmy mnie nie dziwi.To że cię żółć zalewa że > znowu kogoś ma też Dawałem 10.ooo zł osobie, która poderwie moją małżonkę w celu przygotowania stosownego materiału dowodowego na potrzeby sprawy rozwodowej. Chętnych nie było. Ale może Ty spróbujesz - może Tobie się uda? Wyczuwam u Ciebie przewagę agresywnych pierwiastków męskich pomimo, że nie słyszę Twojego głosu i Cię nie widzę. Za co z kolei jestem wdzięczny. > a ty zamiast tu pisać nocą pierdoły poszedłbyś może na imprezkę? W poniedziałek wieczorem? U nas tak raczej w weekendy się imprezuje, bo my nie na bezrobociu. LaBomba Odpowiedz Link Zgłoś
czerwone_korale Re: Sposób na życie? 11.04.06, 11:48 Dawałem 10.ooo zł osobie, która poderwie moją małżonkę w celu przygotowania stosownego materiału dowodowego na potrzeby sprawy rozwodowej. Chętnych nie było. stary-zdziwiłabym się gdyby było inaczej)))) tylko pasztet mógł się zainteresować drugim pasztetem o ynteligencji nie wspomnę ps.piszesz tu non-stop kolor, czy rano,czy południe,czy wieczór-czy poniedziałek czy sobotni wieczór-to wskazuje na kompletne jałowe życie "realne" + bezrobocie..a może masz jakąś poważną ułomność która pozwala ci jedynie na virtualne życie-wszystko możliwe Odpowiedz Link Zgłoś
labomba666 Re: Sposób na życie? 11.04.06, 11:56 > tylko pasztet mógł się zainteresować drugim pasztetem > o ynteligencji nie wspomnę Ja raczej miałem na myśli spryt i zapobiegliwość, a nie cechy, o których wspominasz. > ps.piszesz tu non-stop kolor, czy rano,czy południe,czy wieczór-czy > poniedziałek czy sobotni wieczór-to wskazuje na kompletne jałowe życie "realne" + bezrobocie..a może masz jakąś poważną ułomność która pozwala ci > jedynie na virtualne życie-wszystko możliwe Niezupełnie. To troszkę inne standardy pracy niż machanie łopatą, czy praca kasjerki w markecie. Nie umniejszając oczywiście tym etatom. LaBomba Odpowiedz Link Zgłoś
labomba666 Byłbym zapomniał 11.04.06, 11:57 Dziękuję za dalszą sympatyczną dyskusję. LaBomba Odpowiedz Link Zgłoś
czerwone_korale Re: Byłbym zapomniał 11.04.06, 12:11 odejdź w pokoju smutny,stary człowieku Odpowiedz Link Zgłoś
paulinaml1 Re: Sposób na życie? 11.04.06, 12:35 >Dawałem 10.ooo zł osobie, która poderwie moją małżonkę w celu przygotowania stosownego materiału dowodowego na potrzeby sprawy rozwodowej. świadczy to o Tobie,domyslasz sie jak. Odpowiedz Link Zgłoś
natasza39 Re: Sposób na życie? 11.04.06, 13:30 labomba666 napisał > Dawałem 10.ooo zł osobie, która poderwie moją małżonkę w celu przygotowania > stosownego materiału dowodowego na potrzeby sprawy rozwodowej Jakoś mnie to nie dziwi. Metody "godne" chłoptasia. Odpowiedz Link Zgłoś
anonimowa_internautka Re: Sposób na życie? 11.04.06, 13:42 Dajcie spokój, labombka takiej kwoty w życiu na oczy nie widział. Nawet nie bardzo umie ją napisać. Odpowiedz Link Zgłoś
labomba666 Re: Sposób na życie? 11.04.06, 13:53 > Metody "godne" chłoptasia. Nazwałbym je raczej "skutecznymi". Niestety (w tym przypadku, a ogólnie to na szczęście) nie każda kobieta reprezentuje Twój poziom. LaBomba Odpowiedz Link Zgłoś
czerwone_korale Re: Sposób na życie? 11.04.06, 13:55 labomba666 napisał: > > Metody "godne" chłoptasia. > > Nazwałbym je raczej "skutecznymi". Niestety (w tym przypadku, a ogólnie to na > szczęście) nie każda kobieta reprezentuje Twój poziom. > > LaBomba > __________ och bombka-heheheh "chłopie" to żaden wstyd mieć ex żonę paszteta, gorszy afront to założyć forum na którym pisze się z samym sobą Odpowiedz Link Zgłoś
natasza39 Re: Sposób na życie? 11.04.06, 13:55 labomba666 napisał: > > Metody "godne" chłoptasia. > > Nazwałbym je raczej "skutecznymi". Niestety (w tym przypadku, a ogólnie to na > szczęście) nie każda kobieta reprezentuje Twój poziom. A co ty mozesz na temat kobiet powiedzieć chłoptasiu? To że jedna cie w dzidzię "wrobiła", jak zabalowałeś na imprezie, a parę widziałeś na obrazku, to jeszcze eksperta z ciebie nie czyni. Odpowiedz Link Zgłoś
labomba666 Re: Sposób na życie? 11.04.06, 13:57 > To że jedna cie w dzidzię "wrobiła" W przeciwieństwie do Ciebie, to zwykla amatorka. LaBomba Odpowiedz Link Zgłoś
natasza39 Re: Sposób na życie? 11.04.06, 14:03 labomba666 napisał: > > To że jedna cie w dzidzię "wrobiła" > > W przeciwieństwie do Ciebie, to zwykla amatorka. > > LaBomba No pewnie, że amatorka! Trzeba trochę mysleć. Jak kraść to miliony, a jak spaść to z konia. Ona biedna poszła na łatwiznę, zeszlajała się z kucem, a myślała, że to ogier. Powinieneś być jej wdzięczny, być może ostatni raz zaistniałeś jako ogier. Głupich nie sieją. Jak juz jedna taka się znalazła trzeba było trzymać! Odpowiedz Link Zgłoś
czerwone_korale Re: Sposób na życie? 11.04.06, 14:04 natasza39 napisała: > labomba666 napisał: > > > > To że jedna cie w dzidzię "wrobiła" > > > > W przeciwieństwie do Ciebie, to zwykla amatorka. > > > > LaBomba > > No pewnie, że amatorka! > Trzeba trochę mysleć. Jak kraść to miliony, a jak spaść to z konia. > Ona biedna poszła na łatwiznę, zeszlajała się z kucem, a myślała, że to ogier. > Powinieneś być jej wdzięczny, być może ostatni raz zaistniałeś jako ogier. > Głupich nie sieją. Jak juz jedna taka się znalazła trzeba było trzymać! __________ hehehehehe)))) Odpowiedz Link Zgłoś
labomba666 Re: Sposób na życie? 11.04.06, 14:21 > Ona biedna poszła na łatwiznę, zeszlajała się z kucem, a myślała, że to ogier. Eee nie, to raczej nie to. U nas municypalni trochę gonią za seks ze zwierzętami. Sam nie wiem, czy mam Ci zazdrościć. LaBomba Odpowiedz Link Zgłoś
natasza39 Re: Sposób na życie? 11.04.06, 14:28 > > Ona biedna poszła na łatwiznę, zeszlajała się z kucem, a myślała, że to o > gier. > > Eee nie, to raczej nie to. U nas municypalni trochę gonią za seks ze > zwierzętami. Bidulek! To ty dlatego boisz się "to" robić? Myślisz, że mogą twoją partnerke pogonić? Nie wiem co ci doradzić. To jest kłopot, udowodnić twoje człowieczeństwo może być trudno. To mówisz, że na pierwszy rzut oka nie widać, czyś zwierz czy człek? Odpowiedz Link Zgłoś
labomba666 Re: Sposób na życie? 11.04.06, 14:34 > > Eee nie, to raczej nie to. U nas municypalni trochę gonią za seks ze > > zwierzętami. > Bidulek! To ty dlatego boisz się "to" robić? Musze przyznać, że nie tylę boję się, co niesmaczy mnie już sama myśl o stosunku z koniem. Z klaczą trochę mniej, ale raczej bym się nie zdecydował - taki jakiś staroświecki jestem. No, a przynajmniej, nie tak wyzwolony jak Ty. Natomiast, z przyjemnością poczytam zwierzenia starszej pani. Tym bardziej, że kiedyś czytałem pamiętnik chyba Funny Hill i nawet mi się podobał. Tylko oszczędź szczegółów, bo jestem przed obiadem. LaBomba Odpowiedz Link Zgłoś
natasza39 Re: Sposób na życie? 11.04.06, 14:54 labomba666 napisał: > Musze przyznać, że nie tylę boję się, co niesmaczy mnie już sama myśl o stosunku > z koniem. Z klaczą trochę mniej, ale raczej bym się nie zdecydował Tłumaczę raz jeszcze, bo widać coś tępawka-buraczana cie dzis dopadła, twój smak nie ma tu nic do rzeczy. Ważne, aby ta kobietka co ewentualnie z tobą to robi nie dostała torsji. Cienko coś u Ciebie dzisiaj z dialektyką Odpowiedz Link Zgłoś
labomba666 Re: Sposób na życie? 11.04.06, 14:59 Powiedz mi Skarbie, skąd Ty jesteś? Wypisujesz takie dziwne rzeczy o seksie ze zwierzętami, wymiotach w trakcie - chociaż należę do ludzi otwartych, dla mnie to nie do przyjęcia. Pewnie nie masz za wielu przyjaciół? LaBomba Odpowiedz Link Zgłoś
labomba666 Re: Sposób na życie? 11.04.06, 15:00 Chociaż uczucie spełnienia i intensywnie spędzonego życia pewnie Cię nie opuszcza? Sam nie wiem, ale to na pewno przeżycia nie dla mnie. LaBomba Odpowiedz Link Zgłoś
iva2 Re: Sposób na życie? 11.04.06, 10:15 ok, może i źle to zinterpretowałam, tak naprawdę tylko Ty wiesz, co miałes na myśli... każdy tekst interpretuje na swoja modłę. rzeczywiście ciąc się nie musisz ) tylko widzisz... każdy ma jakąs swoją historię... mogłabym odwrócic kota ogonem i opisac Ci o facetach, ale chyba zbędna polemika, chyba że masz ochote na żywą dyskusję ile ludzi tyle teorii, spojrzen na sprawę. tak naprawdę i Ty masz rację i ja mam swoją rację. pytanie : czy byłbys w stanie wysłuchac Kobiety, jej spojrzenia bez ironii i sceptyzmu?? pewnie nie ) i ja to rozumię. Odpowiedz Link Zgłoś
labomba666 Re: Sposób na życie? 11.04.06, 11:34 > tylko widzisz... każdy ma jakąs swoją historię... mogłabym odwrócic kota ogonem Wiem! Ale mnie nie chodziło o "każdą", tylko o trzy konkretne osoby!!! W sumie o cztery, bo zapomniałem o czerwonych bobkach. LaBomba Odpowiedz Link Zgłoś
natasza39 Re: Sposób na życie? 11.04.06, 13:26 labomba666 napisał: > forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=38880&w=40093358 > LaBomba Ale ci się nudzi, chłoptasiu)) Odpowiedz Link Zgłoś
lilith76 Re: Sposób na życie? 11.04.06, 13:49 Taki sam sposób na życie jak i twój. Odpowiedz Link Zgłoś
natasza39 Re: Sposób na życie? 11.04.06, 13:52 lilith76 napisała: > Taki sam sposób na życie jak i twój. > Następna adwokatka? A może wielbicielka? Odpowiedz Link Zgłoś
czerwone_korale Re: Sposób na życie? 11.04.06, 13:54 natasza39 napisała: > lilith76 napisała: > > > Taki sam sposób na życie jak i twój. > > > Następna adwokatka? > A może wielbicielka? __________ nie natasza- to wielbicielka kozich mend puszczonych w eter-co w sumie prostą linią prowadzi do labomby Odpowiedz Link Zgłoś
lilith76 Re: Sposób na życie? 11.04.06, 14:30 natasza39 napisała: > lilith76 napisała: > > > Taki sam sposób na życie jak i twój. > > > Następna adwokatka? > A może wielbicielka? jezuuuuuuuuuuu natasza39!!!!!!! ty nie widzisz już ironii w innych postach niż twoich i stałych forumowiczek????????????????? myślałam, że nie skreślasz kogoś bo raz w życiu, w zeszłym tygodniu się z tobą nie zgodził? Odpowiedz Link Zgłoś
labomba666 Re: Sposób na życie? 11.04.06, 14:40 > natasza39!!!!!!! > ty nie widzisz już ironii w innych postach niż twoich i stałych > forumowiczek????????????????? Nie naśmiewaj się! Ciekawe jak Ty będziesz widziała w jej wieku. LaBomba Odpowiedz Link Zgłoś
lilith76 Re: Sposób na życie? 11.04.06, 14:43 przeszczepię sobie mózg, a ty ciągle nie dorobisz się własnego. Odpowiedz Link Zgłoś
labomba666 Re: Sposób na życie? 11.04.06, 14:47 > przeszczepię sobie mózg, Tylko, gdzie Ty go bidulka schowasz? Będziesz całe życie chodzić z torbami Tesco? LaBomba Odpowiedz Link Zgłoś
natasza39 Re: Sposób na życie? 11.04.06, 14:48 lilith76 napisała: > jezuuuuuuuuuuu > natasza39!!!!!!! > ty nie widzisz już ironii w innych postach niż twoich i stałych > forumowiczek????????????????? > myślałam, że nie skreślasz kogoś bo raz w życiu, w zeszłym tygodniu się z tobą > nie zgodził? Sorry, lilith, reaguję na bombusia alergicznie. Od dziecka mam uczulenie na buraki. I choćby mi nie wiem jaki kit wciskano, że burak jest ananasem i tak wyczuję buraka. Dlatego tez każdego kto buraka bronił traktuję jako wciskacza kitu o jego "ananasowym" pochodzeniu. A sposób na pisanie w necie jak najbardziej podziela prócz bombika jeszcze ludzi paru (w tym ja). Zakładanie jednak wątków na temat, tego co, według buraka, skłania tego, czy owego do pisania w necie uważam za szczyt niemocy twórczej w kwesiaach pożytecznego zorganizowania sobie czasu wolnego. Wyobraź sobie, że ja zakładam osobny wątek, na osobnym (załozonym przez siebie forum, na którym sama piszę) na temat tego jakie jest życie bombika naprawde? A potem, po spłodzeniu takiego knota rozsyłam ten link po innych forach. No wybacz, moja droga, ja sobie nie jestem w stanie wyobrazić takiej frustracji i nadmiaru wolnego czasu oraz wszechogarniającej nudy Odpowiedz Link Zgłoś
labomba666 Re: Sposób na życie? 11.04.06, 14:52 > Od dziecka mam uczulenie na buraki. Może nie tyle od dziecka, co z braku higieny osobistej? LaBomba Odpowiedz Link Zgłoś
natasza39 Re: Sposób na życie? 11.04.06, 15:00 labomba666 napisał: > > Od dziecka mam uczulenie na buraki. > > Może nie tyle od dziecka, co z braku higieny osobistej? > > LaBomba Ogłady nabierasz, chory jesteś, czy też wypykałeś się bombiczku? Jakoś tak cienko dzisiaj.... Jakbyś nie swoim językiem gadał.... Odpowiedz Link Zgłoś
labomba666 Re: Sposób na życie? 11.04.06, 15:03 > Ogłady nabierasz, chory jesteś, czy też wypykałeś się bombiczku? No co Ty, przecież tak miło sobie gaworzymy?! Ty rozmawiasz jedynie po "wypykaniu"? A masz na myśli poranne wypróżnienie, czy seks? Eee, pewnie dla Ciebie jedno jest substytutem drugiego. LaBomba Odpowiedz Link Zgłoś
czerwone_korale Re: Sposób na życie? 11.04.06, 15:05 la bombik-idź lepiej moderować sam siebie na swoje forum,bo coś ci dzisiaj kiepsko idzie ziewwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwww Odpowiedz Link Zgłoś
natasza39 Re: Sposób na życie? 11.04.06, 15:09 czerwone_korale napisał: > la bombik-idź lepiej moderować sam siebie na swoje forum,bo coś ci dzisiaj > kiepsko idzie > ziewwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwww No faktycznie kiepściutko! Moderowanie samego siebie widać jest męczące. Odpowiedz Link Zgłoś
labomba666 Re: Sposób na życie? 11.04.06, 15:14 > Moderowanie samego siebie widać jest męczące. Fakt. Chętnie bym najął do pomocy jakąś starszą panią, baaardzo doświadczoną przez życie. Nawet niech ma te zboczone preferencje seksualne, byleby się z nimi specjlnie nie obnosiła. Co najwyżej w co trzecim mailu. LaBomba Odpowiedz Link Zgłoś
natasza39 Re: Sposób na życie? 11.04.06, 15:22 labomba666 napisał: > > Moderowanie samego siebie widać jest męczące. > > Fakt. Chętnie bym najął do pomocy jakąś starszą panią, baaardzo doświadczoną > przez życie. Gerontofil? Fuj!!!! Odpowiedz Link Zgłoś
labomba666 Re: Sposób na życie? 11.04.06, 15:29 > Gerontofil? Ze starości Ci się myli. Geriavit! Masz sobie kupić G-E-R-I-A-V-T ! LaBomba Odpowiedz Link Zgłoś
natasza39 Re: Sposób na życie? 11.04.06, 23:45 Gerontofilia to parafilia polegająca na osiąganie satysfakcji seksualnej w związku z osobami w wieku starczym. Dotyczy to także grupy dzieci, które fascynują się budową ciała osób dorosłych i inicjują z nimi zabawy seksualne. Gerontofilia, podobnie jak pedofilia może ujawnić się od najwcześniejszych lat. Odpowiedz Link Zgłoś
agamagda Re: Sposób na życie? 11.04.06, 23:56 Natasza, z czym do ludzia? Za trudne słowa! On opanował tylko wyrazy pięcio- lub sześcioliterowe, co i tak jest niejakim sukcesem, bo w jego środowisku, używa się jedynie słów trzyliterowych, lub jak któryś bardziej "kulturny" to czteroliterowych. Jego obycie językowe wynika z relacji heteroseksualnych jakie miewał (czas przeszły celowo użyty) i które podziałały, traumatycznie, ale i rozwijająco, jak widać. Odpowiedz Link Zgłoś
labomba666 Re: Sposób na życie? 12.04.06, 00:12 > Gerontofilia to parafilia polegająca na osiąganie satysfakcji seksualnej w > związku z osobami w wieku starczym Dokuczliwe zaparcia, rzucenie palenia, racjonalna dieta, nieszczęśliwa miłość, to jeszcze można rozwiązać przez grupy wsparcia, fora dyskusyjne, itp. Ale Twoja dolegliwość to zadanie dla specjalistycznej pomocy medycznej. LaBomba Odpowiedz Link Zgłoś
kati1973 Re: Sposób na życie? 11.04.06, 14:25 Rzadko zagladam na to forum, ale zdanie jakie sobie wyrobilam na Twoj temat, jest takie , ze opuscila Cie kobieta ... ale zeby mscic sie na wszystkich babach - samodzielnych , to sie raczej kwalifikuje jako obsesja, ktora mozna rozwiazac, przez pomoc psychologiczna Odpowiedz Link Zgłoś
labomba666 Re: Sposób na życie? 11.04.06, 14:38 > Rzadko zagladam na to forum, ale zdanie jakie sobie wyrobilam na Twoj temat, > jest takie , ze opuscila Cie kobieta Niezupełnie. Ja od paru lat mocno zabiegam, żeby mnie opuściła, ale nie chce się kobitka zgodzić. > ... ale zeby mscic sie na wszystkich babach - samodzielnych To już drugi bład w jednym mailu. Na nikim się nie mszczę. Jedynie sobie gaworzę z 3-5 osobami, po nieudanych przeszczepach mózgów. LaBomba Odpowiedz Link Zgłoś
kati1973 Re: Sposób na życie? 11.04.06, 14:47 upieram sie przy zdaniu, ze to obsesja zeby az osobne forum zakladac? ps Jak nie chcesz byc z kobieta, to sie rozwiedz Odpowiedz Link Zgłoś
labomba666 Re: Sposób na życie? 11.04.06, 14:48 > ps Jak nie chcesz byc z kobieta, to sie rozwiedz Sprawa rozwodowa trwa SZÓSTY (!)rok, więc nie zarzucaj mi, że nie usiłuję. LaBomba Odpowiedz Link Zgłoś
natasza39 Re: Sposób na życie? 11.04.06, 15:16 labomba666 napisał: > Sprawa rozwodowa trwa SZÓSTY (!)rok, więc nie zarzucaj mi, że nie usiłuję. Faktycznie dziwny ten sąd.Jak można kobiecie nie dać rozwodu przez 6 lat? Odpowiedz Link Zgłoś
labomba666 Re: Sposób na życie? 11.04.06, 15:19 > Faktycznie dziwny ten sąd.Jak można kobiecie nie dać rozwodu przez 6 lat? Doskonale wiesz, Skarbie, że to ja jestem stroną powodową, więc nie sil się na jakieś dziwne zmiany tematów. Pogadajmy raczej o Tobie, a w szczególności: w jaki sposób ogłuszasz potencjalnego partnera? LaBomba Odpowiedz Link Zgłoś
natasza39 Re: Sposób na życie? 11.04.06, 15:24 labomba666 napisał: > > Faktycznie dziwny ten sąd.Jak można kobiecie nie dać rozwodu przez 6 lat? > > Doskonale wiesz, Skarbie, że to ja jestem stroną powodową, więc nie sil się na > jakieś dziwne zmiany tematów. Ja zmieniam temat? Ech, coś ci się pomyliło.... Pogadajmy lepiej o tym dlaczego nie chcesz dać jej wolności? Ja wiem, że to trudne, że ją kochasz, ale postaraj się zrozumieć.... Ona już cie nie chce, bywa.... Odpowiedz Link Zgłoś
labomba666 Re: Sposób na życie? 11.04.06, 15:26 www.google.com/search?sourceid=navclient&ie=UTF-8&rls=GGLG,GGLG:2005-51,GGLG:en&q=r%C3%B3%C5%BCnice+pow%C3%B3d+pozwany LaBomba Odpowiedz Link Zgłoś
kotka.na.dachu Re: Sposób na życie? 13.04.06, 07:49 Separację dostaje się szybko. Może warto o tym pomyśleć? Zastanów się... może jednak nie chcesz tego rozwodu... Może lubisz być biednym, pokrzywdzonym, wykorzystywanym mężem. To takie medialne! A obsesję masz - na 100% Odpowiedz Link Zgłoś
labomba666 --------------------> Tutaj 13.04.06, 08:10 Separacja, to w moim przekonaniu leczenie syfa pudrem. O ile mojej skromnej osobie by ona nie preszkadzała, bo nie zamierzam sobie na nowo układać życia (zwłaszcza w sensie prawnym i zwłaszcza przez kilka następnych lat), o tyle przyblokowałaby moją małżonkę. A ja chciałbym, żeby jakiś inny jelonek się z nią związał. Chciałbym też uściślić, że w żaden sposób nie czuję się pokrzywdzony, wykorzystywany, czy nie daj Boże zraniony. Pieniądze, jak wszystko, co materialne są do odrobienia (w zasadzie mógłbym zastosować tryb dokonany), zmysły mi się wyostrzyły, a życie jakie w tej chwili toczę, to marzenie większości facetów. Co do mojej obsesji, o której wspomiałaś, to raczej jest to raczej mechanizm życiowej konsekwencji. Należę do ludzi, którzy dość szybko się uczą i w bardzo szybki sposób dostosowują się do panujących warunków. Mówiąc wprost: nikłe szanse, że ktoś mnie w tym zakresie weźmie na tzw. plewy. Nawet, gdyby miał(a) na nogach sandały i pochodził(a) z Kalkuty. LaBomba Odpowiedz Link Zgłoś
kotka.na.dachu Re: --------------------> Tutaj 13.04.06, 10:02 labomba666 napisał: > (...)A ja chciałbym, żeby jakiś inny jelonek się z nią związał. Wielu facetów chodzi po świecie i nie każdy jest na tyle rozgarnięty, aby rozpoznać prawdziwe "ja". Życzysz komuś tego co cię spotkało?? Czy jest sens? > Chciałbym też uściślić, że w żaden sposób nie czuję się pokrzywdzony, > wykorzystywany, czy nie daj Boże zraniony. powiedzmy > a życie jakie w tej chwili toczę, to marzenie większości facetów. Sex i pieniądze to nie wszystko. Nie zapewnią ci miłości i spokoju. > Co do mojej obsesji, o której wspomiałaś, to raczej jest to raczej mechanizm > życiowej konsekwencji. Należę do ludzi, którzy dość szybko się uczą i w bardzo > szybki sposób dostosowują się do panujących warunków. Mówiąc wprost: nikłe > szanse, że ktoś mnie w tym zakresie weźmie na tzw. plewy. Nawet, gdyby miał(a) > na nogach sandały i pochodził(a) z Kalkuty. Mnie chodzi o twą obecność na "Samodzielnej". Masz obsesję na punkcie samotnych kobiet. Uwielbiasz je poniżać, choć ich nie znasz. Nie każda jest pojętną modliszką. Nawet nie zdajesz sobie sprawy ile złego możesz zrobić swoją krytyką. Skoro nie lubisz kobiet, może czas przenieść się na inne forum i kopać mocniejsze osoby? Odpowiedz Link Zgłoś
labomba666 Re: --------------------> Tutaj 13.04.06, 10:09 > Masz obsesję na punkcie samotnych kobiet. Uwielbiasz je poniżać, choć ich nie > znasz. Matko Boska! Skąd ten pomysł? Teraz ja mógłbym zapytać - skąd w Tobie tyle jadu? Dlaczego na podstawie własnych negatywnych doświadczeń oceniasz innych facetów? To, że Twój eks walił Cię w pysk nie oznacza od razu, że każdy wali. A to, że ktoś odpowie ironicznie, czy wręcz złośliwie (na konkretny typ wypowiedzi, lub konkretną osobę) nie oznacza, że ma obsesję na punkcie samotnych kobiet. LaBomba Odpowiedz Link Zgłoś
kotka.na.dachu Re: --------------------> Tutaj 13.04.06, 10:24 labomba666 napisał: > Matko Boska! Skąd ten pomysł? Siebie zapytaj. > Teraz ja mógłbym zapytać - skąd w Tobie tyle jadu? Nie piszę nic poza prawdą. > Dlaczego na podstawie własnych negatywnych doświadczeń oceniasz innych facetów? To, że Twój eks walił Cię w pysk nie oznacza od razu, że każdy wali. Pudło. > A to, że ktoś odpowie ironicznie, czy wręcz złośliwie (na konkretny typ > wypowiedzi, lub konkretną osobę) nie oznacza, że ma obsesję na punkcie samotnych kobiet. Wiele razy czytałam, jak nazywasz "szmatą", "zdzirą" osoby, które śmiały wtrącić słowo krytyki. Chcę zaznaczyć, że nie używały one wulgaryzmów, a ty tak. Śledziłam kilka twoich wątków/wypowiedzi i doszłam do pewnego wniosku. Mianowicie w godzinach dopołudniowych jesteś bardzej powściągliwy i mniej używasz wulgaryzmów. (Przypuszczam, że jesteś w pracy.) Czasem zdarza się, że kogoś zmieszasz z błotem. (Najprawdopodobniej odreagowujesz nerwówkę w pracy.) Wieczorem rozkręcasz się i zaczynasz pluć jadem. (Przypuszczam, że wówczas siedzisz samotnie przed kompem popijając drinka i żałujesz, że jesteś sam...) Żal mi takich osób. Odpowiedz Link Zgłoś
labomba666 Re: --------------------> Tutaj 13.04.06, 11:09 > Śledziłam kilka twoich wątków/wypowiedzi i doszłam do pewnego wniosku. > Mianowicie w godzinach dopołudniowych jesteś bardzej powściągliwy i mniej > używasz wulgaryzmów. (Przypuszczam, że jesteś w pracy.) Czasem zdarza się, że > kogoś zmieszasz z błotem. (Najprawdopodobniej odreagowujesz nerwówkę w pracy.) > Wieczorem rozkręcasz się i zaczynasz pluć jadem. (Przypuszczam, że wówczas > siedzisz samotnie przed kompem popijając drinka i żałujesz, że jesteś sam...) Ło Matko! Rozszyfrowałaś mnie. Od czasu, jak na na parkingi Internet pociongli, to se z chłopakami siedzimy na cztach. A wieczorem, po robocie każden jeden lubi se z flaszki pociongnąć. Lucka żecz, no nie? LaBomba P.S. Postów się nie "szatkuje", gdy się na nie odpowiada. P.S. 2 Nawet nie masz pojęcia, jak żałuję straty tych paru minut na polemikę z Tobą. Masz "troszkę" problemów, pewnie w wyniku alkoholizmu i przemocy w rodzinie. Tak, czy siak, to nie moja sprawa. Odpowiedz Link Zgłoś
paula595 Re: Sposób na życie? 11.04.06, 15:22 A cóż w Tobie takiego jest, iż żonka nie chce dać Ci rozwodu, pomimo tego, że mocno się o to starasz? Odpowiedz Link Zgłoś
labomba666 Re: Sposób na życie? 11.04.06, 15:24 > A cóż w Tobie takiego jest, iż żonka nie chce dać Ci rozwodu, pomimo tego, że > mocno się o to starasz? Starcza mi do pierwszego. LaBomba Odpowiedz Link Zgłoś
natasza39 Re: Sposób na życie? 11.04.06, 15:28 labomba666 napisał: > > A cóż w Tobie takiego jest, iż żonka nie chce dać Ci rozwodu, pomimo tego > , że > > mocno się o to starasz? > > Starcza mi do pierwszego. Jeśli to jedyny powód, to, jak dla mnie strasznie zdesperowana kobieta, albo duuuuuuuuuuuuuużo musi ci zostawać do tego pierwszego, oj duuuuuuużo!!!! Odpowiedz Link Zgłoś
labomba666 Re: Sposób na życie? 11.04.06, 15:30 > duuuuuuuuuuuuuużo musi ci zostawać do tego pierwszego, oj duuuuuuużo!!!! Dzięki. Każdy orze, jak może. LaBomba Odpowiedz Link Zgłoś
paula595 Re: Sposób na życie? 11.04.06, 15:29 I tylko tyle? Małe oczekiwania ma Twoja żona, albo jest całkiem cwana. Odpowiedz Link Zgłoś
labomba666 Re: Sposób na życie? 11.04.06, 15:31 > I tylko tyle? Małe oczekiwania ma Twoja żona Mały, to miała biust. Chociaż to już w zasadzie nieaktualne. LaBomba Odpowiedz Link Zgłoś
paula595 Re: Sposób na życie? 11.04.06, 15:37 Jaki związek mają Twoje zarobki z Waszym rozwodem. Czyżbyś nadal utrzymywał żonę lub płacił na nią alimenty? Odpowiedz Link Zgłoś
labomba666 Re: Sposób na życie? 11.04.06, 15:45 > Czyżbyś nadal utrzymywał żonę lub płacił na nią alimenty? Bingo! Zamiast alimentów na dziecko, korzysta z zabezpieczenia na całą rodzinę. A wie doskonale, że nie będzie rozwodu orzeczonego z mojej wyłącznej winy i szansa na alimenty dla niej jest bliska zeru. LaBomba Odpowiedz Link Zgłoś
kati1973 Re: Sposób na życie? 11.04.06, 20:03 i to oznacza, ze bezsilnosc, powoduje, iz musisz sie wyzywac na samodzielnych mamach i nie na kilku osobach, jak Ty to piszesz, tylko na samodzielnych mamach - tak jak brzmi Twoje forum i charakter niektorych postow. ps czyli jednak mialam racje - sflustrowany z powodu kobiety i ps nr. 2 Jak moge Ci cos zarzucac skoro nie wiedzialam, ze sie rozwodzisz, jedyne co napisales to: Niezupełnie. Ja od paru lat mocno zabiegam, żeby mnie opuściła, ale nie chce się kobitka zgodzić. Co jednak nie jest jednoznaczne z rozwodem n/t Odpowiedz Link Zgłoś
labomba666 Re: Sposób na życie? 11.04.06, 21:24 Nawet nie mam siły polemizować, zatem krótko: Skarbie, nie wyżyłabyś z psychoanalizy. LaBomba Odpowiedz Link Zgłoś
kati1973 Re: Sposób na życie? 12.04.06, 09:19 Jasne, nie lepiej sie przyznac, ze brak Ci argumentow ? ps jak ktos nie umie argumentowac, nie wiem czemu, zawsze sie pojawia wpis(zeby chociaz raz mozna bylo cos innego przeczytac) Skarbie, nie wyżyłabyś z > psychoanalizy. odkrywcze i uzasadniajace Odpowiedz Link Zgłoś
labomba666 Re: Sposób na życie? 12.04.06, 10:04 > Jasne, nie lepiej sie przyznac, ze brak Ci argumentow ? Nie tyle brakuje argumentów, co nie jesteś dla mnie partnerem do dyskusji. Bez obrazy. LaBomba Odpowiedz Link Zgłoś
czerwone_korale Re: Sposób na życie? 12.04.06, 10:22 labomba666 napisał: > > Jasne, nie lepiej sie przyznac, ze brak Ci argumentow ? > > Nie tyle brakuje argumentów, co nie jesteś dla mnie partnerem do dyskusji. Bez > obrazy. > > LaBomba > ___ hehehe- odpowiedź i "argumentacja" godna buraka Odpowiedz Link Zgłoś
kati1973 Re: Sposób na życie? 12.04.06, 10:25 Raczej, brak Ci argumentow, nie potrafisz uzasadnic, potrafisz jedynie obrazac, wyciagac puste wnioski bez uzasadnienia, a nawet formuowac w postaci nieuzasadnionych atakow,jak w przypadku, ze zarzucam Ci brak staran rozwodowych, w momencie kiedy nie moglam o tym wiedziec. Jak juz sie cos pisze, to raczej trzeba sobie przemyslec, czy ma to faktyczne podstawy, a formuwanie to jeszcze w postaci agresywnego ataku, swiadczy, albo o braku umiejetnosci rozmowy, lub tendencji do agresji. To bardzo czesto stosowany chwyt, gdy rozmowca nie umiejac sobie poradzic konwersacji, w koncu pisze : > Nie tyle brakuje argumentów, co nie jesteś dla mnie partnerem do dyskusji. Bez > obrazy. > ............ n/t ps a nie podaruje sobie Jak zwykle Twoj wpis, ma uzasadnienie Odpowiedz Link Zgłoś
labomba666 Re: Sposób na życie? 13.04.06, 19:35 > Raczej, brak Ci argumentow, nie potrafisz uzasadnic, potrafisz jedynie > obrazac, Nie, ja po prostu nie angażuję się w sprawy, które nie rokują nadziei na powodzenie. Dotyczy to również dyskusji z Tobą. Nigdzie nas ona nie zaprowadzi, bo mamy zdecydowanie odmienne poglądy na te same sprawy. LaBomba Odpowiedz Link Zgłoś
czerwone_korale Re: Dzięki, było miło. Głównie za sprawą Pesher ; 11.04.06, 15:38 hie hie-zawsze tak szybko kończysz? nc dziwnego że ex chce rozwodu no i idźcie na tą randkę z pesher,idźcie koniecznie -może tym razem ci się uda upuścić trochę.....jadu? Odpowiedz Link Zgłoś
pesher Re: Dzięki, było miło. Głównie za sprawą Pesher ; 11.04.06, 15:44 czerwone_korale napisał: > no i idźcie na tą randkę z pesher,idźcie koniecznie -może tym razem ci się uda > upuścić trochę.....jadu? Jadu ze mna zawsze mozna upuscic. Lubie inteligentnych facetow. A wrecz uwilebiam inteligentna zlosliwosc. A szczegolnie taka do lez doprowadzajaca mniej lotnych adwersarzy... Odpowiedz Link Zgłoś
czerwone_korale Re: Dzięki, było miło. Głównie za sprawą Pesher ; 11.04.06, 15:45 A szczegolnie taka do lez doprowadzajaca mniej lotnych adwersarzy... masz wybujałą wyobraźnię ale to dobrze-bo przy tak małych rozmiarach bombika ci się przyda powodzenia Odpowiedz Link Zgłoś
pesher Re: Dzięki, było miło. Głównie za sprawą Pesher ; 11.04.06, 15:51 czerwone_korale napisał: > masz wybujałą wyobraźnię > ale to dobrze-bo przy tak małych rozmiarach bombika ci się przyda > powodzenia Jak rozumiem, dla Ciebie randka czy tez umowienie sie = sprawdzanie rozmiarow? No coz..... Odpowiedz Link Zgłoś
czerwone_korale Re: Dzięki, było miło. Głównie za sprawą Pesher ; 11.04.06, 15:55 pesher napisała: > czerwone_korale napisał: > > > masz wybujałą wyobraźnię > > ale to dobrze-bo przy tak małych rozmiarach bombika ci się przyda > > powodzenia > > Jak rozumiem, dla Ciebie randka czy tez umowienie sie = sprawdzanie rozmiarow? > No coz..... > _________ nie trać energii na zastanawianie się nad moją definicją randki przygotuj się solidnie do swojej Odpowiedz Link Zgłoś
pesher Re: Dzięki, było miło. Głównie za sprawą Pesher ; 11.04.06, 16:12 czerwone_korale napisał: > nie trać energii na zastanawianie się nad moją definicją randki > przygotuj się solidnie do swojej Oj, chyba potrzebuje rady...! Jak sie mam solidnie przygotowac do tej konkretnej randki? Koraliku, Mozesz nie lubic LaBomby, mozesz nie trawic go, niecierpiec itd, itp. Zarzucacie mu na forum chamstwo, poziom kloaki, a jednak wciaz dyskutujecie z nim. Lub o nim. A wlasciwie o jego rozmiarach. Jak dla mnie moze miec 23,5cm. Albo w porywach do 11 cm. Tak samo jak moze byc cieciem w supermarkecie czy posiadaczem szesciocyfrowego funduszu na drobne wydatki. A nawet stala recepte na viagre w pobliskiej aptece. Nic to nie zmienia w dyskusji z nim. A ja wbrew wiekszosci na tym forum nie mam na LaBombe uczulenia. A nawet, lo matko, lubie go. Gdybym go nie lubila, to najnormalniej w swiecie omijalabym jego posty szerokim lukiem lub wyszarzyla go sobie. A nie wdawala sie z nim w dyskusje, bo mam zly humor. Odpowiedz Link Zgłoś
virtual_moth Re: Dzięki, było miło. Głównie za sprawą Pesher ; 11.04.06, 17:54 Sprytne pesher. Jest szansa, że nie zostaniesz nazwana szmatą No, przynajmniej nie na pierwszej randce. Pzdr Odpowiedz Link Zgłoś
czerwone_korale Re: Dzięki, było miło. Głównie za sprawą Pesher ; 11.04.06, 18:06 nie tylko szmatą- widziałam że jak la bombie puszczą hamulce to i od ku..w i dziw..k na forum wyzywa.Tylko że jest to od razu wykasowywane( ukłon w stronę adminów). Dla mnie ten koleś to kupa i nic więcej,a każda osoba która pochlebnie się o nim wyraża myląc jego chamstwo z inteligencją jest..hmmm tak można byłoby sądzić o tym egzemplarzu gdyby nie owe ostre epitety którymi tak łatwo tutaj rzuca. Powodzenia na randce Odpowiedz Link Zgłoś
natasza39 Ja Ci tylko przypominam, że bombik ma żonę:))) 11.04.06, 19:43 I umawianie sie z nim byłoby nie na miejscu. Zdradzałby swoją żonę. Było nie było w papierach jest żonaty!!!! Odpowiedz Link Zgłoś
labomba666 Re: Ja Ci tylko przypominam, że bombik ma żonę:)) 11.04.06, 21:43 Między spotkaniem, a zdradą jest jeszcze trochę czasu. Przynajmniej ja tak dotychczas uważałem. Ale z tego co tu czytam, to dla niektórych kobiet czas poświęcony na kawę i pączka, wydaje się bezpowrotnie zmarnowanym. Zaczynam nie mieć złudzeń, dlaczego część pań tutaj szuka porady, niemniej to chyba nie jest dla nich odpowiednia forma pomocy. LaBomba Odpowiedz Link Zgłoś
natasza39 Persher; 11.04.06, 20:16 Jedna sprawa, persher, tak gwoli wyjaśnienia, a ponieważ uważam Cię za osobę inteligentną, dlatego, to piszę, bo z kozą czy hettie nie dyskutuję, bo nie mam zwyczaju dyskutować z ludźmi tego pokroju….. Przy czym zastrzegam, że wypowiadam się wyłącznie za siebie. Po pierwsze: Ja z Bombikiem nie dyskutuje już od dawna, jeśli wypowiedź jego bezpośrednio mnie nie tyka. Nie wtrącam się w jego szambiarskie dysputy kiedy miesza z błotem wyzywa od najgorszych dyskutujące tam kobiety. Proste, dopóki nie zwraca się bezpośrednio do mnie lub nie używa mojego niku, nie odpowiadam, bo z natury pokojowa jestem. Po drugie: Jeśli tak „sprawiedliwa” jesteś w swych ocenach, to niby dlaczego razi cię spekulacja na temat rozmiaru Bombika, a nie rażą Cię chamskie dywagacje na temat PMS-ów, niedopchnięć, spekulacji na temat „prowadzenia się” dyskutantek. Bronisz chłopaczka za reakcje uczestniczek na jego chamskie insynuacje, a nie zastanawiasz się skąd się to wzięło. Po trzecie: Mylisz „inteligencję wrodzoną” z „inteligencją wyuczoną”. Widzisz, ta pierwsza pozwala na inteligentne odpowiedzi, ale nie wykraczające poza tzw. obszar „dobrego smaku”. Ten drugi rodzaj pozwala powiedzieć komuś „jesteś szmatą”, używając przy tym paru innych słów stwarzając ze zwykłego chamskiego wyzwiska zdanie złożone. „Szmata” w ustach menela jest czymś zwykłym. „Szmata” w ustach kogoś, kto uważa się za „inteligenta” jest faktycznie czymś niezwykłym, bo ja się normalnie nie spotykam w życiu z kimś kto atakuje tak swego rozmówcę. Jak się ma te parę liter przed nazwiskiem, jak twierdzi bomba, to się jest co najwyżej wykształconym chamem, a nie inteligentem. Inteligent to cos więcej. Po czwarte: Nie wiem jak resztę, ale mnie jego wypowiedzi do „łez” nie doprowadzają. Raczej budzą we mnie odruchy „wymiotne”. Odpowiedz Link Zgłoś
labomba666 Re: Persher; 11.04.06, 21:31 > Mylisz „inteligencję wrodzoną” z „inteligencją wyuczoną” Bełkot. Masz Ty Skarbie jakąś szkołę ukończoną, poza szkołą rodzenia? Jakkolwiek, Ty nie posiadasz ani "wrodzonej", ani "wyuczonej". LaBomba Odpowiedz Link Zgłoś
natasza39 nie pisałam do ciebie. 11.04.06, 21:35 z toba juz dzis nie piszę, bo "nie chce mi się z toba gadać". Odpowiedz Link Zgłoś
pelagaa Re: nie pisałam do ciebie. 11.04.06, 21:46 I slusznie Natasza Bo tez i gadac nie ma z kim. Pseudofacet, ktory zarzuca kobietom celulitis, brak higieny, brak wyksztalcenia, wyzywa od szmat i gorzej nie jest partnerem do jakichkolwiek dyskusji. A kazdy, kto uwaza, ze to ynteligentne zagrywki, ma problem, ktory powinien sam rozwiazac, albo sobie z nim zyc wedle wlasnego uznania. Kobietom byloby latwiej w zyciu, gdyby chamsta nie mylily z meskoscia. Ale niektore lubia miec trudno Milej nocy wszystkim zycze Oczywiscie wszystkim kobietom, do ktorych forum to jest skierowane, a nie do trolli z zyciowa misja zemsty na kobietach. Odpowiedz Link Zgłoś
labomba666 Nie bądź taka obrażalska ... 11.04.06, 22:02 ... tylko dlatego, że uważam Cię za nieskomplikowaną osobę z workiem kompleksów i brakiem nawyków higieny osobistej. Ty też nie masz o mnie najlepszej opinii, a mimo wszystko Cię lubię. Na swój sposób, oczywiście. LaBomba Odpowiedz Link Zgłoś
agamagda Re: Persher; 11.04.06, 23:14 >Jadu ze mna zawsze mozna upuscic. Lubie inteligentnych facetow. A wrecz uwilebiam inteligentna zlosliwosc. A szczegolnie taka do lez doprowadzajaca mniej lotnych adwersarzy... Pesher rozczarowałaś mnie, poważnie już drugi raz)) Po pierwsze wolisz Toyotę Rava od CRV-ki)) A teraz mnie widzisz różnicy między frazeologią, a zwykłym wulgaryzmem. Jedynie usprawiedliwia Cie częściowo to fakt, że radosna twórczość bombka jest wywalana, ponieważ nie wnosi nic prócz wulgaryzmów. PS1: jesteś w fan klubie z agakoza, kinim, wymieniać dalej? PS 2: Pozwolisz mi niedługo powiedzieć „A nie mówiłam” ? – mam wtedy straszną radochę. Odpowiedz Link Zgłoś
labomba666 Re: Persher; 12.04.06, 00:19 > Po pierwsze wolisz Toyotę Rava od CRV-ki)) Zdecydowanie TAK! Tylko Ravka, zwłaszcza 3D. Porównując ofertę Toyoty i Hondy w tym segmencie, trzeba mieć ograniczenia na półkulach, żeby wybrać inaczej. No chyba, że radość z jazdy czerpie się na tylnym siedzeniu. LaBomba Odpowiedz Link Zgłoś
agamagda Re: Persher; 12.04.06, 09:51 > Zdecydowanie TAK! Tylko Ravka, zwłaszcza 3D. Tiara, wersja 3d (trzy-drzwiowa) dla miejskiej terenóweczki, to mniej więcej tak jakby mówić, że duży bagażnik jest ważny dla samochodu sportowego albo malutkie cieniutkie oponki dla traktora. No, ale jakiej opinii można się spodziewać po osobie, która nadal żyje w świecie trabantów i Wartburgów? Odpowiedz Link Zgłoś
labomba666 Re: Persher; 12.04.06, 10:09 "Prawnik" i "rzeczoznawca motoryzacyjny". Jak z koziej ... trąba. LaBomba Odpowiedz Link Zgłoś
agamagda Re: Persher; 12.04.06, 11:05 Raju, nawet nie potrafisz napisać, dlaczego podoba Ci się samochód. Na forum kobiecym w dodatku. Jak zwykle, myślisz, że atak na poziomie koziej pupy jest argumentem? Pewnie tak.... w waszym PGRze. Odpowiedz Link Zgłoś
labomba666 Re: Persher; 12.04.06, 11:22 > Raju, nawet nie potrafisz napisać, dlaczego podoba Ci się samochód. Byłaby to ewidentna strata czasu. Mam na mysli dyskusję z Tobą. LaBomba Odpowiedz Link Zgłoś
agamagda Re: Persher; 12.04.06, 11:32 > Byłaby to ewidentna strata czasu. Mam na mysli dyskusję z Tobą. Ufff, ulżyło mi. Tylko po co odpowidadasz, na mój każdy post, nie adresowany do Ciebie? W sumie nie odpowiadaj, to byłaby strata czasu, buhahahhaha Odpowiedz Link Zgłoś
pesher Help:):):):) 12.04.06, 10:09 Tak w skrocie do wszystkich, bo jakos czas mi sie skurczyl do granic juz wlasciwie niemozliwosci (skroty myslowe pewnie beda na potege ): 1. ogolnie rzecz biorac moze nie natrafiam na co pikantniejsze posty LaBomby, poniewaz jestem na forum raz na kilka dni i w dodatku nie czytam wszystkiego od deski do deski. Ale jak juz trafie, to nie powiem, czasem sie z nim zgadzam wcalej rozciaglosci. Nie mowie tu o przepychankach z konkretnymi kilkoma osobami, bo ani LaBomba grzecznym chlopcem nie jest, ani Wy dluzne nie pozostajecie Mowie raczej o postach dziewczyn, ktore wchodza i od wstepu rzucaja haselko: jak to zrobic zeby placil jak najwiecej i jak najdluzej a w dodatku to dziecka nie dam mu na weekend, bo na mnie krzyczal/zdradzil/mam juz innego. Lub cos w ten desen. Zauwazcie prosze, ze do normalnych postow LaBomba podchodzi normalnie i daje (o zgrozo) normalne rady. To nie jest tak, ze pisze dziewczyna, ktora na prawde przeszla piekielko, szuka rozwiazan, a tu bach!! LaBomba przywala dodatkowo. Tego nie zauwazylam.. Ale jak mowie, nie wszystko czytam.. 2. Przepychanki LaBomby z konkretnymi osobami, w tym z Toba Natasza, mnie na prawde smiesza i nie ukrywam, ze czesto potrzebuje sciereczki do monitora. On Ci wiek, Ty mu rozmiar. Jak dla mnie jestescie kwita. I moze nie przestawajacie, bo co kurcze bedzie mi humorro poprawialo? Moze zle to odczytuje i ktores z Was sie gotuje jak czyta docinki drugiej strony. Ale, jak sie do tego tak smiertelnie powaznie nie podchodzi, to na prawde jest to smieszne. 3. Przeczytalam co najmniej dwa posty, zdaje sie ze Koralika i Anteiny, o tym, ze zly dzien mialy i takie przepychanki z LaBomba je rozladowaly. Hmmm... Na to juz nie wiem co powiedziec, bo ja, pewnie z powodu wybujalej wyobrazni, mam inne sposoby rozladowywania zlego humoru. Chociazby basen, swietnie robi na nogi Ewentualnie wyzywam sie kulinarnie, z czego i znajomi pozytek maja 4. Wlasnie w tym wszystkim jest najlepsze, ze nie razi mnie PMS, zespol niedopchniecia, dywagacje na temat prowadzenia sie adwersarzy, tak samo jak rozmiar, stan konta czy uroda LaBomby. Dla mnie sa to prztyczki, ktorymi probujecie sobie dopiec na wzajem. Tylko probuje zauwazyc, ze Wy tez nie jestescie LaBombie dluzne. 5.Kiedys w sygnaturkach wyczytalam dwie madre rzeczy. Ze niektore kobiety myla chamstwo z meskoscia i ze zlosliwosc jest niestety jedyna oznaka inteligencji. Nie myle chamstwa z meskoscia. Ale uwazam, ze czasem zlosliwosc jest jedyna oznaka inteligencji. U LaBomby tych oznak zauwazylam wiecej. A wlasciwie w jego postach. Czego nie moge powiedziec o postach Kiniego na przyklad, ktory mimo okraglych zdan i dlugasnych wywodow stara sie byc inteligentny. Nie zawsze z zamierzanym skutkiem. Mi osobiscie bardziej pasuja krotkie i trafne posty LaBomby. Kurde... A tak na koniec.. LaBomba nigdy nie nazwal mnie szmata. Wiec niestety moja bazgranina w jego "obronie" nie ma na celu unikniecia zbluzgania. Poza tym, po co mialabym go bronic, kiedy On sobie sam swietnie rade daje? Bez sensu, prawda? Po prostu lubie Go, a ta wciaz trwajaca nagonka na Niego, co tu ukrywac, podkrecajaca dodatkowo atmosferke, a co za tym idzie brutalniejsze ataki tak z jednej jak i z drugiej strony, nie tyle mnie razi czy zniesmacza, ale powoduje, ze chce tez swoje zdanie wypowiedziec. W klubie fanow LaBomby miejsca nie szukam. Co do umowienia sie LaBomba oporow nie mam, a co do zdrady jego zony, to pomiedzy pierwsza a 5 randka wszystko sie zdazyc moze Moze w ogole nie dojsc do 5 randki Boszszszeee... Popelnilam post tak dlugasny, ze mi samej nie chce sie go czytac Odpowiedz Link Zgłoś
agamagda Re: Help:):):):) 12.04.06, 11:25 Pesher, to wolny kraj, każdy może lubić bądź nie lubić, kogo chce. Ja Cie nie będę przekonywać, bo w sumie po co? Jedna rada, poczekaj momencik, bo póki, co nie masz całokształtu twórczości bombkika do wglądu. Chłop ma szczęście, bo twórczość ukazującą jego prawdziwe ja jest systematycznie wycinana z uwagi na łamanie systematyczne art. 141 Kodeksu wykroczeń. Bo widzisz, jeśli nawet wulgaryzmy mogą być jakaś formą alterkultury to przynajmniej powinny mieć różną konstrukcję, być tworzone na wiele różnych sposobów np. poprzez stworzenie jakiegoś zwrotu idiomatycznego lub słowotwórstwa. Jego wulgaryzmy niestety odnoszą się jedynie do sfery stosunków płciowych i złego prowadzenia się kobiet (a co z tego wynika to już robota dla psychiatry). Bombik, to zwyczajny cwaniak, udający intelektualistę, z którego niestety chamska Praga lub inny PGR wychodzi za każdym razem, gdy dziecina nie umie uargumentować swojego stanowiska Poobserwuj, forum, bombik jest na tyle prosty, że łatwo przyjdzie go sprowokować. Odpowiedz Link Zgłoś
labomba666 Re: Help:):):):) 12.04.06, 11:45 > Kurde... A tak na koniec.. LaBomba nigdy nie nazwal mnie szmata Pesher, zasługujesz na słowo wyjaśnienia. A nawet na dwa akapity. Bo nie będę ukrywał, że należysz do osób, które przywracają człowiekowi chęć do życia. Cały problem polega na tym, że chyba raz (góra dwa razy) użyłem BEZPOŚREDNIO podobnego określenia pod adresem adwersarza. Chociaż adwersarz, to w owych dwóch (?) przypadkach jest mocnym nadużyciem. Wynikało to bezpośrednio z poziomu dyskusji i raczej za wiele w niej nie zmieniało. Pozostałe zdarzenia, to były zastosowania POŚREDNIE, nie skierowane pod konkretnym adresem. Ale jakaż była moja radość, kiedy to rozmówczyni wzięła je bezpośrednio do siebie. Celowo nie będę zagłębiał się w analizę, czy "zdira" jest określeniem kalibru "facet z mały fiutkiem", bo po mnie takie określenia spływają, jak po kaczce. Czego nie można powiedzieć o drugiej stornie chłonącej epitety niczym gąbka. Przy czym Twojej swobodnej ocenie pozostawiam zagadnienie, czy mają do tego powody, czy nie. LaBomba Odpowiedz Link Zgłoś
stokrotka19741 Re: Help:):):):) 13.04.06, 09:10 > Pesher, zasługujesz na słowo wyjaśnienia. A nawet na dwa akapity. Bo nie będę > ukrywał, że należysz do osób, które przywracają człowiekowi chęć do życia. > > Cały problem polega na tym, że chyba raz (góra dwa razy) użyłem BEZPOŚREDNIO > podobnego określenia pod adresem adwersarza. Chociaż adwersarz, to w owych dwóc > h > (?) przypadkach jest mocnym nadużyciem. Wynikało to bezpośrednio z poziomu > dyskusji i raczej za wiele w niej nie zmieniało. > Pozostałe zdarzenia, to były zastosowania POŚREDNIE, nie skierowane pod > konkretnym adresem. Ale jakaż była moja radość, kiedy to rozmówczyni wzięła je > bezpośrednio do siebie. > > Celowo nie będę zagłębiał się w analizę, czy "zdira" jest określeniem kalibru > "facet z mały fiutkiem", bo po mnie takie określenia spływają, jak po kaczce. > Czego nie można powiedzieć o drugiej stornie chłonącej epitety niczym gąbka. > Przy czym Twojej swobodnej ocenie pozostawiam zagadnienie, czy mają do tego > powody, czy nie. Bombik, Ty to jesteś tak naiwnie głupi, że myślisz, że jak wątek wyleciał w powietrze, to już każda bzdeta którą napiszesz przejdzie? Kłamiesz, bezczelnie kłamiesz. Używasz, brzydkich słów i jak mały 10-letni gnojek złapany na kłamstwie, mówisz "To nie ja, to nie ja, koledzy mnie sprowokowali". Niby wirualny świat, a cechy charakteru takie jak zwykłe tchórzostwo i niedojrzałosć do odpowiedzialnosci za swoje słowa wychodzi przy każdym poście. Atakujesz jak popadnie, kazdą kobietę która ma inne zdanie niż Ty. Takiś niewinny? Taki atakowany? Pesher, poproś ładnie naszego bohatera, zeby opublikował ze swojego forum dwa wątki które sam stworzył i wyciął. Sądzę, ze zmienisz zdanie o jego pseudo "atakowanej niewinności". A może zreszta nie, to Twoja sprawa. Miałabys po prostu pełen obraz postaci. Chodzi o "rozmowę" z Kai, którą bez żadnej prowokacji, zadnego powodu, wyzywasz od najgorszych, bo śmie mieć inne zdanie niż ty. Drugi, wspaniały bombikowy wątek, to ranking polegający na tym ze dziewczynom ubliża od najgorszych zastanawiajac się kto, gdzie , kiedy dał i w jakich ilościach. Odpowiedz Link Zgłoś
agamagda Re: Help:):):):) 13.04.06, 09:20 labomba666 napisał: > Melisa Herbapolu. Polecam. > > LaBomba Ma się to nijak do prośby Stokrotki. Odwaga zawodzi lateksowego gieroja? Odpowiedz Link Zgłoś
labomba666 Re: Help:):):):) 13.04.06, 09:53 Pani "prawnik". [przepraszam za cudzysłów, ale trochę mnie śmieszysz z tym podszywaniem się]. Przejrzałem jeszcze raz rozmowę z Kai_30 i gdyby nie mój wstręt do twojej osoby, pewnie bym go przywrócił, bo nie ma tam nic o czy pisze niejaka Stokrotka. Ale to by oznaczało, że daję sobą manipulować byle komu, a tego byśmy raczej nie chcieli. A na pewno ja. LaBomba Odpowiedz Link Zgłoś
kai_30 Re: Help:):):):) 13.04.06, 10:07 LaBomba - no to ja Ci przypomnę. Nie chodzi o rozmowę na Twoim forum, bo tam rzeczywiście nie ma nic "aż takiego", a złośliwości są raczej niewinne i obopólne, a o dwa wątki z Samodzielnej, które zostały wycięte. Tam Twoje określenia pod moim adresem były mocniejszego kalibru. Nie wydaje mi się, żebym na nie zasłużyła. Oczywiście możesz mieć inne zdanie. Pozdrawiam. Odpowiedz Link Zgłoś
labomba666 Re: Help:):):):) 13.04.06, 10:14 Niejaka Stokrotka napisała: "Pesher, poproś ładnie naszego bohatera, zeby opublikował ze swojego forum dwa wątki które sam stworzył i wyciął. Sądzę, ze zmienisz zdanie o jego pseudo "atakowanej niewinności"." A niejaka Kai_30: > LaBomba - no to ja Ci przypomnę. Nie chodzi o rozmowę na Twoim forum, bo tam > rzeczywiście nie ma nic "aż takiego", a złośliwości są raczej niewinne i > obopólne Drogie Panie wyjaśnijcie to między sobą, bo ja jakoś nie czerpię z tego przyjemności. Miłego dnia LaBomba Odpowiedz Link Zgłoś
agamagda Re: Help:):):):) 13.04.06, 10:18 O znowu: Manipulacja, Wolnosć SŁowa, Walka Za Wolność Waszą i NAszą....(słyszę tony "Międzynarodówki" w tle) A mówimy o radosnej twórczość, na prywatnym forum jego założyciela. Po prostu. To opublikuj, gieroju. Podobno miałeś nie cenzurować. Miałeś na forach nie pisać. Miałeś wulgaryzmów nie uzywać...Miałeś ... miałeś.... Słowa, słowa co one warte w twoich ustach ... PS: bombik mam trochę litosci więc Ci wyjaśnię, zebyś się nie ośmieszał publicznie. To, że ty dobrze potrafisz użyć ścisku stolarskiego nie znaczy, że masz doktorat w tej dziedzinie. Doktorat to tytuł naukowy i po podstawówce ukończonej z sukcesem (to znaczy sukces miała Twoja mama, ze w ogóle ją ukończyłeś) nie mozna stać się doktorem czegokolwiek. Odpowiedz Link Zgłoś
labomba666 Re: Help:):):):) 13.04.06, 11:23 > Podobno miałeś nie cenzurować Bo mnie o to poproszono. Gdyby ktoś KAZAŁ mi usunąć, to wątek byłby tam do dziś. Proste, czy wolisz formę komiksową? LaBomba P.S. Z tym doktoratem, to był żart. Przecież każdy wie, że jestem parkingowym, więc o co Ci chodzi? Odpowiedz Link Zgłoś
agamagda Re: Help:):):):) 13.04.06, 11:24 Przecież każdy wie, że jestem parkingowym, Co do tego nikt nie ma wątpliwosci)) Odpowiedz Link Zgłoś
agamagda Re: Help:):):):) 13.04.06, 11:35 > > Podobno miałeś nie cenzurować > > Bo mnie o to poproszono. Gdyby ktoś KAZAŁ mi usunąć, to wątek byłby tam do dziś > . Tak, odwieczne "Nie chcę ale muszę". Ciekawe, kto prosił, kolejny wirtualny przyjaciel? Dobra, teraz kończę, poważnie. Podsumuję: Zostało wyjaśnione, - skąd masz tylu fanów (a przecież dwie inteligentne kobiety, naprawdę lubiły (a może lubią nadal) twoje posty), - jesteś osobą, która sie realizuje w tworzeniu wirtualnego świata, w którym jest "fajnym facetem" - że zwykłego chamstwa dorabiasz górnolotne teorie, - że nie masz odwagi, - jesteś zwykłym cwaniaczkiem, mającym problemy rodzinne, którym nie potrafi dać rady (co nie jest żadnym wstydem skądinąd) Odpowiedz Link Zgłoś
labomba666 Re: Help:):):):) 13.04.06, 14:54 Nie wiem, dlaczego ktoś usunął moją wypowiedź. W skrócie powtórzę; Twoje fobie, którymi nas tu częstujesz mogą mieć (i obawiam się, że już mają) wpływ na wychowanie Twoich dzieci. Ale to już nie moje zmartwienie. LaBomba Odpowiedz Link Zgłoś
labomba666 Re: Help:):):):) 13.04.06, 09:55 Nadmienię, że były tam sympatyczne sentencje z obu stron, jak "wal się na r...", "idź na szczaw bucu", oraz "osoba, która oddaje się za bułkę na koncercie w Jarocinie". To wszystko. LaBomba Odpowiedz Link Zgłoś
la.loba Re: Help:):):):) 12.04.06, 11:55 Pesher - zgadzam się z Tobą w 100%, nie jestem fanką la bomby, tak jak nie jestem fanką jego oponentek. Śledziłam swego czasu na bieżąco niektóre wątki ( teraz ani nie mam czasu ani ochoty) Jedna i druga strona nie pozostaje dłużna. Jednego nie rozumiem, Oponentki twierdzą , że La bomba ma poziom kloaczny i etc. to po kiego diabła wszczynają dyskusje albo odpowiadają?? Może jestem blondynką ale tego poprostu nie kumam, jak mi sie coś nie podoba to tego nie czytam, jak uważam że uwagi jakiejś osoby są głupie i bezmyślne to taką osobę mogę wyszarzyć. A co do La bomby jako jedna z nie wielu osób ( nie jedyna) to jak chce to porafi dać bardzo konkretne, rzeczowe i sensowne rady . Osobiście śmieszą mnie takie pyskówki. Powodzenia na randce, zwłaszcza tej 5 do której może nie dojść Odpowiedz Link Zgłoś
iva2 Re: Help:):):):) 12.04.06, 12:04 niestety problem z LaBombą może byc złożony... nie da się go w żaden sposób zaszufladkowac, ciągle czymś nowym zaskoczy. a psykówka w tej chwili to juz nic innego, jak powrót do lat przedszkolnych, brakuje jeszcze tupania nóżkami i krzyku: mamooooooo? na co odpowiedż: a tata jajka znióśł. tak mi się przypomniało podwórkowe przepychanki ) Odpowiedz Link Zgłoś
agamagda Re: Help:):):):) 12.04.06, 12:39 > niestety problem z LaBombą może byc złożony... > nie da się go w żaden sposób zaszufladkowac, ciągle czymś nowym zaskoczy. Ależ nie, problemu nie ma, bo on jest prosty jak budowa cepa. Problemem jest, że inteligentni ludzie dorabiają teorie tam gdzie wystarczy spojrzec na fakty i ocenić je w najprostszy sposób. Jeśli ktoś mówi, powie "życzę miłej podróży", to oznacza życzenia spedzenia miłęgo czasu ale również moze oznaczać pożegnanie. Jak ktoś mówi po prostu "spierd..." mówi to co potrafi i "słowo" to znaczy to to co znaczy. Odpowiedz Link Zgłoś
labomba666 Re: Help:):):):) 12.04.06, 12:43 > Jak ktoś mówi po prostu "spierd..." mówi to co potrafi i "słowo" to znaczy to > to co znaczy. Odnoszę wrażenie, dość często to słyszysz. LaBomba Odpowiedz Link Zgłoś
agamagda Re: Help:):):):) 12.04.06, 12:49 Tylko w twoich wypowiedziach. Ciekawe ? Odpowiedz Link Zgłoś
labomba666 Re: Help:):):):) 12.04.06, 13:11 > niestety problem z LaBombą może byc złożony... Iva, ja bym jednak nalegał, żeby nie traktować mnie w kategoriach problemu. ;D LaBomba Odpowiedz Link Zgłoś
agakoza1 Re: Help:):):):) 17.04.06, 09:49 Pesher, juz stracilam wiare w inteligencje kobiet. Dziekuje, ze mi ja przywrocilas pozdrawiam Odpowiedz Link Zgłoś
hettie Re: Persher; 12.04.06, 12:28 To JA z toba nie dyskutuje maluczka nataszo. Odpowiedz Link Zgłoś
czerwone_korale wyzwiska bombiczka 12.04.06, 12:17 Wynikało to bezpośrednio z poziomu dyskusji i raczej za wiele w niej nie zmieniało. Pozostałe zdarzenia, to były zastosowania POŚREDNIE, nie skierowane pod konkretnym adresem. Ale jakaż była moja radość, kiedy to rozmówczyni wzięła je bezpośrednio do siebie. _______ niestety kolego-ale nie tylko ja miałam "to szczęście" widzieć plugawe wyzwiska jakie tu wypisywałeś pod konkretnym adresem.Były to godziny późne-więc twoje wielbicielki już śniły o tobie i nie miały okazji podziwiać kunsztu twoich dyskusji. Stary pisaleś dosłownie jako jedyną odpowiedź do rozmówczyni : ty dziw..o, kur..o i to były twoje jedyne odpowiedzi. Nie sil się na dorabianie do tego ideologii Odpowiedz Link Zgłoś
labomba666 Re: wyzwiska bombiczka 12.04.06, 12:23 > Stary pisaleś dosłownie jako jedyną odpowiedź do rozmówczyni : ty dziw..o, > kur..o i to były twoje jedyne odpowiedzi. Formy "ty k..." na pewno nie użyłem, ale to nic straconego, Skarbie. LaBomba Odpowiedz Link Zgłoś
agamagda Re: wyzwiska bombiczka 12.04.06, 12:32 Sama się dziwię, ze to napiszę. Szkoda, ze bombę wykasowano. Ale jak znam życie - to nic straconego)) Odpowiedz Link Zgłoś
labomba666 Re: wyzwiska bombiczka 12.04.06, 12:40 Znając Twój poziom wypowiedzi z pewnością okazja się nadarzy. LaBomba P.S. Prawie w każdym poście śmiejesz się dość idiotycznie (emoty), niezależnie od sytuacji. Próbowałaś coś z tym zrobić? Odpowiedz Link Zgłoś
czerwone_korale Re: wyzwiska bombiczka 12.04.06, 12:45 wiem prostaku,wiem że na pewno użyjesz tego sformułowania jak już używałeś niejedokrotnie. I nie pisz do mnie per skarbie bo niedobrze mi się robi od tego. Twoje plugastwo nie zna granic Odpowiedz Link Zgłoś
labomba666 Re: wyzwiska bombiczka 12.04.06, 12:46 > wiem prostaku No, no ... LaBomba Odpowiedz Link Zgłoś
damabiah Re: Sposób na życie? 15.04.06, 23:46 Zeby to było takie proste...ale może jak bede juz po tej 30-stce i bede miała tego męża to mnie olśni Z drugiej strony cóż za przenikliwość dziewczyny chyba Ci dopiekły, wesołych świąt Odpowiedz Link Zgłoś
damabiah Re: Sposób na życie? 16.04.06, 00:37 Cofam dziewczyny Ci nie dopiekły....jestem zdegustowana, nikomu nie kibicuje ale jeżeli ktos uważa sie za mądrzejszego powinien zakończyć dyskusje, ba uważam że nie powinien jej rozpoczynac ja tam staram sie nie prostowac "bananów" ale widze że ludzie tutaj mają inne zwyczaje. Dziewczyny, Kobiety na miłość Boską!!! Wy się pieklicie a Pan LaBomba ma niezły ubaw, zreszta powiem szczerze że ja tez gdyz Wasza Walka im zacieklejsza, wypada coraz gorzej, nie jest juz istotne czy on ma racje czy Wy. Poprostu to wszystko jest beznadziejnie komiczne, a nie sądze żeby to miało być celem obrony cnoty Samodzielnej Mamy czy potępienia Tatka. Czasami trzeba potraktować wszystko z tzw. "woreczka mosznowego" taki męski zwyczaj ale skuteczny Pozdrawiam wszystkich serdecznie życze smacznych jajek i wesołego Alleluja :] Odpowiedz Link Zgłoś