domini888
13.01.09, 19:03
Witajcie dziewczyny, po lekturze forów internetowych i zapoznaniu się z
propozycjami lobby ojcowskiego co do zmian w kro miałam nieodparte wrażenie,
że mężczyznom łatwiej się zorganizować i walczyć o swoje prawa. Jest to
uzasadnione choćby większą ilością wolnego czasu "zaoszczędzonego" z powodu
braku zainteresowania dzieckiem i zobowiązań związanych z opieką nad nim.
Niemniej jednak wpadłam na pomysł, którym chciałabym się z Wami podzielić.
Może macie pomysły konkretnych zmian w kodeksie rodzinnym, które ułatwiłyby
życie samotnym matkom?
Bardzo was proszę piszcie swoje pomysły. Myślę, że warto je pozbierać i
wystąpić z inicjatywą obywatelską do organizacji kobiecych, Rzecznika Praw
Obywatelskich lub posłów.
Moje propozycje to:
1. Określenie ustawowej, minimalnej kwoty alimentów na poziomie np. 500 zł.
2. Ustanowienie, że osoba zobowiązana do płacenia alimentów, a nie posiadająca
dochodów zobowiązana będzie do odpracowania wypłacanego przez FA świadczenia
poprzez prace na rzecz społeczeństwa (utrzymanie zieleni, prace interwencyjne
itp.)
3. W przypadku braku kontaktu rodzica z dzieckiem i nie podjęcia jakichkolwiek
kroków prawnych przez okres 6 m-cy, rodzicowi temu powinna być automatycznie
ograniczana władza rodzicielska, a jeśli ten brak kontaktu przekracza 1 rok,
rodzic ten powinien być pozbawiony władzy rodzicielskiej.
Może moje pomysły są dość radykalne, ale takie zmiany przynajmniej
dyscyplinowały ukrywających swe dochody pseudo-tatusiów i odbierałyby prawa
tym, którzy swoje pociechy w rażący sposób zaniedbują. Poza tym uważam, że
skoro istnieje minimalne wynagrodzenie, powinny być ustawowo określone również
minimalne alimenty.
Napiszcie proszę co o tych pomysłach myślicie i jakie są wasze propozycje.