Dodaj do ulubionych

Pochwała karmienia piersią - kolejny raz.

12.04.10, 09:31
Zawsze uważałam, że to wielka wielka wygoda, oczywiście oprócz
innych zalet.
A teraz doceniłam to podwójnie, a może i poczwórnie...?
Cięzko oddać słowami to jak cieszę się, że to takie proste i wygodne
i jak smutno, że to się kończy.

Mała zaczyna jeść stałe posiłki.

A więc trzeba: zaplanować pory posiłków, po części się do nich
dostosować, wymyślić co dziecko będzie jadło, kupić, podgrzać, (w
przypadku słoiczka, bo jak się robi samemu to ugotowac, zmiksować )
czyli ubrudzić garnek albo włączyć podgrzewacz, ubrudzić mikser)
ewentualnie zetrzeć, jeśli owoce albo rozrobić z wodą jeśli kaszka,
nałożyć śliniak, na dodatek wcelować by było głodne na tyle by
jadło, a jednocześnie nie za głodne by nie darło papy bo wtedy nic
się nie da do niej włożyć.
Potem nałożyć do miski i karmić. Co się kończy umazaną buzią,
włosami, ja wymazana, fotelik do karmienia, dziecko się rozgląda,
nie zawsze skupia uwagę na jedzeniu.
Potem posprzątać cały ten bajzel, umyć, wytrzeć. Włożyć do szafek i
tak ''w koło Macieju''.
Brrrrrrrrrrrr!!!!Jest to dla mnie męcząco upierdliwe bo jestem
leniwa i wygodna.

Dlaczego dzieci nie mogą być karmione piersią wyłącznie np rok a nie
tylko 6 miesięcy??? Nic by moja wtedy nie tknęla.
Taka wygoda, o niczym nie trzeba myśleć.

Tak więc sądzę że w przypadku butelek jest podobnie, czyli trzeba
mleko kupić, rozrobić, podac, umyć butelkę, włożyć do szafki, za
chwilę wyjąć i znowu ten sam cyrk itp itd. Współczuję więc.

Niech MI NIKT NIGDY nie mówi ,ze karmienie butlą jest łatwiejsze,
wygodniejsze, szybsze itp BO NIE JEST. Jak się do tego doda nocne
cyrki z lataniem z butlą to już w ogóle horror.
Można się umordować przy tym, co widzę i wiem teraz.

Strasznie się cieszę, że chociaż te pół roku miałam możliwość zycia
w takiej wygodzie i LUKSUSIE, czyli karmiąc piersią.

Aha no i pewnie pokarmię do roku, bo nie mam zamiaru teraz latać z
butlami, kupowac mleko i znowu ten cały cyrk.
Obserwuj wątek
    • easy_martolina84 Re: Pochwała karmienia piersią - kolejny raz. 12.04.10, 09:37
      Witamy w świecie "zapracowanych" przygotowaniem posiłku dla własnego dziecka! Nikt nie mowil,ze bedzie łatwo.A potem dojdzie odprowadzenie i przyprowadzenie dziecka z przedszkola,potem ze szkoły,odrabianie lekcji,mycie scian wymazanych kredkami...Bedzie tego troche,a Ty sie martwisz podgrzaniem sloiczka?Nie wygłupiaj sie.
      • 18_lipcowa1 Re: Pochwała karmienia piersią - kolejny raz. 12.04.10, 09:46
        Bedzie tego troche,a Ty sie martwisz podgrzaniem sloiczka?Nie wygłupi
        > aj sie.

        Napisalam że się martwię?
        Pisałam jak wygodne jest KP.
        • easy_martolina84 Re: Pochwała karmienia piersią - kolejny raz. 12.04.10, 10:06
          No napisałas,to w taki sposob kupa roboty zwiazana z przygotowaniem posiłku jest
          Ci nie reke,wiec chyba jestes wyjatkowo leniwa wink
          aaaa..i czasu na forum mniej,bo przeciez trzeba gary wybrudzic a potem je pozmywaćbig_grin
          Nie no,smieszy mnie to big_grin
          • 18_lipcowa1 Re: Pochwała karmienia piersią - kolejny raz. 12.04.10, 10:16
            easy_martolina84 napisała:

            > No napisałas,to w taki sposob kupa roboty zwiazana z
            przygotowaniem posiłku jes
            > t
            > Ci nie reke,wiec chyba jestes wyjatkowo leniwa wink



            No wiesz w porównianiu z KP to jest bardzo dużo roboty.


            > aaaa..i czasu na forum mniej,bo przeciez trzeba gary wybrudzic a
            potem je pozmy
            > waćbig_grin
            > Nie no,smieszy mnie to big_grin

            Co konkretnie cie śmieszy?
            Nie zrozumiałaś postu i doszukujesz sie drugiego dna?

            Dziecko wyjaśnię Ci jaśniej.
            Robię w domu wszystko, sprzątam, gotuję, zajmuję się dzieckiem. Mam
            wiele spraw do załatwienia i zrobienia.
            Nie jestem leniem lezącym na kanapie z cyckiem na wierzchu.
            Niemniej chcialam zauważyć jak wiele trzeba robić karmiąc butlą w
            porownianiu do KP, na podstawie tego co sama zauwazylam podajac
            pierwsze stałe posiłki.
            • easy_martolina84 Re: Pochwała karmienia piersią - kolejny raz. 12.04.10, 10:35
              18_lipcowa1 napisała:


              > Niemniej chcialam zauważyć jak wiele trzeba robić karmiąc butlą w
              > porownianiu do KP, na podstawie tego co sama zauwazylam podajac
              > pierwsze stałe posiłki.

              aaa widzisz jakie my karmiące butlą zaganiane...Ty sobie wygodnie zyjesz karmiac
              piersia a gdzies tam daleko sa tysiace matek pokrzywdzonych przez los tym,ze
              musza przez 3 min przygotowywac mleko...sama nie wiem jak my sobie radzimy i jak
              nam sie udaje wygospodarowac te 3 min(popatrz, to chyba mniej nic Ty
              potrzebujesz na wystukanie nowych postow na forum)...takie obciążenie...ehhh....
            • ysiri Re: Pochwała karmienia piersią - kolejny raz. 19.04.10, 03:13
              My niestety jesteśmy zmuszeni karmić butelką i ma to swoje plusy. Nie mówię, że
              nie zazdroszczę bardzo tobie, że możesz karmić piersią ale butelka aż taka
              straszna nie jest. Ja mam 6 butelek więc czyszczenie mam raz dziennie. Potem
              nalewam wody do każdej żeby była gotowa. Potem już tylko wsypać i podgrzać (mamy
              podgrzewarkę, a i nie koniecznie bo w tem. pokojowej też może być) i tyle. Do
              tego tata może karmić, i babcia, i z domu można wyjść na dłużej smile I widać ile
              je mały, można jeść co się chce itp. Dla takich kobiet jak ja trzeba myśleć o
              rzeczach pozytywnych smile

              Więc fyi karmienie butelką nie jest takie znwou straszne. Ja na przykład uważam,
              że piersią było by dla mnie bardziej nerwowe (w związku z tym, że nie wiem jak
              to jest zapewne big_grin)
        • easy_martolina84 Re: Pochwała karmienia piersią - kolejny raz. 12.04.10, 10:09
          18_lipcowa1 napisała:

          > Napisalam że się martwię?
          > Pisałam jak wygodne jest KP.

          No wiesz,zalezy co dla kogo jest wygodne.Dla jednych wygodna jest kiecka,dla
          innych spodnie.Jedni wolą umyc butelki,inni wywalać piersi do karmienia.Jeden
          lubi dżem,drugi marmolade wink
          Tak to działa.
          • jeza_bell Re: Pochwała karmienia piersią - kolejny raz. 12.04.10, 10:13
            .Jedni wolą umyc butelki,inni wywalać piersi do karmienia

            O co chodzi z tymi piersiami? Sorry, ale dziwne to twoje nazewnictwo.
          • 18_lipcowa1 Re: Pochwała karmienia piersią - kolejny raz. 12.04.10, 10:17

            > No wiesz,zalezy co dla kogo jest wygodne.Dla jednych wygodna jest
            kiecka,dla
            > innych spodnie.Jedni wolą umyc butelki,inni wywalać piersi do
            karmienia.Jeden
            > lubi dżem,drugi marmolade wink
            > Tak to działa.
            >

            No nie w tym wypadku akurat moja droga.
            Tutaj nie ma tego co dla kogo wygodne tylko jak sprawa wyląda
            naprawdę i jak wiele czasu poswieca sie danej czynności.
            • easy_martolina84 Re: Pochwała karmienia piersią - kolejny raz. 12.04.10, 10:23
              18_lipcowa1 napisała:

              > No nie w tym wypadku akurat moja droga.
              > Tutaj nie ma tego co dla kogo wygodne tylko jak sprawa wyląda
              > naprawdę i jak wiele czasu poswieca sie danej czynności.
              >
              aaa tam,bez sensu jest gadka z Toba
              • 18_lipcowa1 Re: Pochwała karmienia piersią - kolejny raz. 12.04.10, 10:26

                > aaa tam,bez sensu jest gadka z Toba


                porównaj czas który potrzeba do wykonania tych czynności i wtedy
                pisz co jest bez sensu
                • easy_martolina84 Re: Pochwała karmienia piersią - kolejny raz. 12.04.10, 10:31
                  18_lipcowa1 napisała:
                  > porównaj czas który potrzeba do wykonania tych czynności i wtedy
                  > pisz co jest bez sensu
                  >
                  Ja mam duzo czasu.
                • gosiasprezynka Re: Pochwała karmienia piersią - kolejny raz. 12.04.10, 13:40
                  Moje dziecko karmiłam wyłącznie piersią przez 2,5 miesiąca. Jadło co 2-3 godziny przez 30-40 minut, godzinę. Butlę zjada w 3 minuty + 3 minuty na przygotowanie. I już masz rachunek czasowy wink
    • malpa513 Re: Pochwała karmienia piersią - kolejny raz. 12.04.10, 09:37
      a czemu tylko do roku chcesz karmic?
      • 18_lipcowa1 Re: Pochwała karmienia piersią - kolejny raz. 12.04.10, 09:46
        malpa513 napisała:

        > a czemu tylko do roku chcesz karmic?

        a nie wiem
    • figa33 Re: Pochwała karmienia piersią - kolejny raz. 12.04.10, 09:40
      I tu się zgadzam w całej rozciągłości.
      Moja też była piersiowa w 100% do 6 miesięcy, potem niestety
      wróciłam do pracy więc siłą rzeczy zaczęły się słoiczki (uznałam że
      na przeczekanie zimy jednak lepsze będą słoczki, teraz wreszcie
      wiosna więc lada moment zacznie się zabawa z gotowaniem). Oczywiście
      wciąż karmię (9 miesięcy) i w planach miałam do roku, ale pewnie
      przedłużę do 13 miesięcy, bo akurat po skończeniu roku wyjeżdżamy w
      miesięczną podróż, więc grzechem byłoby się pozbawić takiego luksusu
      i wygody, jaką jest karmienie piersią.
      Karmienie uwielbiałam od pierwszego dnia, a z czasem to chyba ja
      bardziej się uzależniłam niż dziecko. Nie wiem jak to będzie kiedy
      nadejdzie koniec, na razie staram się o tym nie myśleć.
    • echziuta Re: Pochwała karmienia piersią - kolejny raz. 12.04.10, 09:44
      Zgadzam się z Tobą w 100%. Ja jeszcze karmię tylko piersią i wcale nie będę się
      spieszyć z rozszerzaniem diety, a tak naprawdę to karmiłabym do roczku jakby
      było można. Ja też z tych leniwych wink.
    • duzeq Re: Pochwała karmienia piersią - kolejny raz. 12.04.10, 09:47
      Lipcowo, ty ostatnio w nieboglosy wychwalalas system mieszany. A
      wtedy butelke tez trzeba umyc etc. Cycek jest wygodniejszy w domu i
      za dnia (w nocy tez dla tych, co umieja dziecko karmic i przysypiac
      przy tym), podczas spacerow i przy nieumiejetnosci spania przy
      karmieniu w nocy butelka jest de best.

      Ponadto faktycznie kawal lenia z ciebie jak uwazasz, ze butelka to
      tyle zachodu i ze przygotowanie jedzenia dla dziecia to taki problem.
    • moofka Re: Pochwała karmienia piersią - kolejny raz. 12.04.10, 09:54
      otoz
      a jeszcze doloz do tego zamartwienie sie czy zjadlo 5 lyzeczek czy 10
      i czy to wlasciwa porcja na posilek czy tez jeszcze wmusic 2
      tak zawsze masz pewnosc, ze cyckiem dopchnie i glodne nie bedzie wink
      • 18_lipcowa1 Re: Pochwała karmienia piersią - kolejny raz. 12.04.10, 09:58

        > otoz
        > a jeszcze doloz do tego zamartwienie sie czy zjadlo 5 lyzeczek czy
        10
        > i czy to wlasciwa porcja na posilek czy tez jeszcze wmusic 2
        > tak zawsze masz pewnosc, ze cyckiem dopchnie i glodne nie bedzie wink



        Taa to w ogóle zmora butelkowych matek: zjadło tylko 150 ml a
        powinno 170, co robić???!!!!"
        • duzeq Re: Pochwała karmienia piersią - kolejny raz. 12.04.10, 10:13
          O, ta, to jest charakterystyczne dla lipcowej. Chociaz zna sie tylko
          na jednym aspekcie karmienia, doskonale wie jakie sa problemy
          drugiego.
          Jak dziecko butelkowe zje 150 zamaist 170, to sie wylewa reszte
          mleka i myje butelke. Ze na czym polega tu zmora?
          • 18_lipcowa1 Re: Pochwała karmienia piersią - kolejny raz. 12.04.10, 10:18
            duzeq napisała:
            Chociaz zna sie tylko
            > na jednym aspekcie karmienia, doskonale wie jakie sa problemy
            > drugiego.


            żeby nie było- próbowałam butelki

            > Jak dziecko butelkowe zje 150 zamaist 170, to sie wylewa reszte
            > mleka i myje butelke. Ze na czym polega tu zmora?

            No jak na czym?Na przygotowaniu, podaniu, myciu itp.
            KP wygrywa.
            • duzeq Re: Pochwała karmienia piersią - kolejny raz. 12.04.10, 12:13
              Jak sie uzywa butelki zamiast cycka, to dochodzi sie do niejakiej
              perfekcji w przygotowaniu, mycie nie stanowi wiekszego problemu
              (niektorzy nawet zmywarki maja) poza tym zakladam, ze cycka od czasu
              do czasu tez myjesz.
              • q_fla Re: Pochwała karmienia piersią - kolejny raz. 12.04.10, 17:56

                ze cycka od czasu
                > do czasu tez myjesz.

                Zakładam się, że nie.
                Zbyt wiele z tym zachodu i straty czasu. big_grin
                Poza tym wydłuża o kilkanaście sekund "wygodniejsze i szybsze
                podanie cycka" i nieopatrznie może się zrównać z czasem poświęconym
                podaniem butelki.
                A wtedy krewa. big_grin
        • gosiasprezynka Re: Pochwała karmienia piersią - kolejny raz. 12.04.10, 10:19
          18_lipcowa1 napisała:

          > Taa to w ogóle zmora butelkowych matek: zjadło tylko 150 ml a
          > powinno 170, co robić???!!!!"

          Ja nie mam z tym problemów, i większość matek butelkowych też.
      • jeza_bell Re: Pochwała karmienia piersią - kolejny raz. 12.04.10, 10:06
        Zgadzam się w całej rozciągłości. Najpierw myślałam, że pierwsze pół roku karmienia i koniec. Doceniając własną wygodę i wygodę dziecka dociągnęłam do roku. Teraz Młody ma 16m- cy i dalej uważam, że to mega komfort dla niego i dla mnie. Oszczędność czasu, pieniędzy i- co najważniejsze- najlepsze dla dziecka. W macierzyństwie jak widać nie wszystko jest przewidywalne i wyśmiewanie kogokolwiek że robi jak uważa jest nie na miejscu.
      • magdal-ena78 Re: Pochwała karmienia piersią - kolejny raz. 12.04.10, 10:07
        "Tak więc sądzę że w przypadku butelek jest podobnie, czyli trzeba
        mleko kupić, rozrobić, podac, umyć butelkę, włożyć do szafki, za
        chwilę wyjąć i znowu ten sam cyrk itp itd. Współczuję więc.

        Niech MI NIKT NIGDY nie mówi ,ze karmienie butlą jest łatwiejsze,
        wygodniejsze, szybsze itp BO NIE JEST. Jak się do tego doda nocne
        cyrki z lataniem z butlą to już w ogóle horror.
        Można się umordować przy tym, co widzę i wiem teraz.

        Strasznie się cieszę, że chociaż te pół roku miałam możliwość zycia
        w takiej wygodzie i LUKSUSIE, czyli karmiąc piersią"


        Otoz nie zgodze sie z Toba, karmilam piersia 6 tyg i byl to dla mnie
        koszmar chodzilam niewyspana (z dzieckiem spac sobie nie
        wyobrazam) , uwiazana 24/h, nie mowiac juz o wiecznie mokrych
        podkoszulkach i kapiacy cyckach. Przede wszytskim moje dziecko
        szalalo przy pirsi i to ciagle zastanawianie sie : najadl sie i
        placze czy placze bo juz nie chce bylo nie do zniesienia.
        MM kupujesz przy okacji innych zakupow, Mleko przygotowuje rano, na
        caly dzien kilka butelek, wstawiam do lodowki i mam. W nocy nie
        wstaje bo moje dziecko pzresypia 9 godz (ma 3,5mies) i wierze ze tez
        dzieki mm. Na cycu budzil sie co 15, 2 godz. Dzieki temu ma wyspana
        mame ktora ma energie sie z nim bawic i isc na spacer. Maz moze
        nakarmic malego wiec ja od czasu do czasu wychodze z domu i moge
        naladowac baterie.
        Tak wiec wszytsko jest kwesita gustu, co dla jednych jest luksusem
        dla innych nie.
        • verticale Re: Pochwała karmienia piersią - kolejny raz. 12.04.10, 10:14
          choc latwo nie bylo zawsze... nie wyobrazam sobie nie karmic piersia
          (karmimy sie juz 4,5 mies.). to prawdziwy luksus. docenie to jeszcze
          bardziej zapewne za 1,5 miesiaca, kiedy synek zacznie jesc inne
          rzeczy takze...
        • 18_lipcowa1 Re: Pochwała karmienia piersią - kolejny raz. 12.04.10, 10:20

          > Otoz nie zgodze sie z Toba, karmilam piersia 6 tyg i byl to dla
          mnie
          > koszmar chodzilam niewyspana (z dzieckiem spac sobie nie
          > wyobrazam) , uwiazana 24/h, nie mowiac juz o wiecznie mokrych
          > podkoszulkach i kapiacy cyckach.


          No wiesz przez pierwsze 6 tyg to większosc kobiet jest uwiązana, a
          gdzie ty chcialas po porodzie latac? Na balety?



          Przede wszytskim moje dziecko
          > szalalo przy pirsi i to ciagle zastanawianie sie : najadl sie i
          > placze czy placze bo juz nie chce bylo nie do zniesienia.



          To trzeba bylo skonsultować się z doradca laktacyjnym to bys
          wiedziała co robić.


          > MM kupujesz przy okacji innych zakupow, Mleko przygotowuje rano,
          na
          > caly dzien kilka butelek, wstawiam do lodowki i mam.



          Ło matko ile roboty!!!


          Na cycu budzil sie co 15, 2 godz. Dzieki temu ma wyspana
          > mame ktora ma energie sie z nim bawic i isc na spacer.


          No pacz pani, moje też!A piersiowe!



          > Tak wiec wszytsko jest kwesita gustu, co dla jednych jest luksusem
          > dla innych nie.


          Eee tam. Nie tłumacz się.
          • magdal-ena78 Re: Pochwała karmienia piersią - kolejny raz. 12.04.10, 10:46
            18_lipcowa1 napisała:

            > No wiesz przez pierwsze 6 tyg to większosc kobiet jest uwiązana, a
            > gdzie ty chcialas po porodzie latac? Na balety?

            Nie mowie o 6 tyg ale o nast miesiacach, wychodze czesto z domu,
            prowadze aktywne zycie co przy karmieniu piersia byloby uciazliwe.

            > To trzeba bylo skonsultować się z doradca laktacyjnym to bys
            > wiedziała co robić.

            Konsultowalam i zdecydowalam o przejscu na mm, bo bylo tak dla mnie
            wygodniej.

            I nie tlumacze sie z niczego, zaczelas dyskusje podalas argumenty ,
            ja podaje swoje: Karmienie piersia to byla najbardziej upierdliwa
            czesc mojego macierzynstwa, teraz moge sie nim cieszyc.
            I przy kolejnym dziecku nawet nie bede zaczynac tego cyrku.
            pozdrawiam wiosenniesmile
            • 18_lipcowa1 Re: Pochwała karmienia piersią - kolejny raz. 12.04.10, 10:51

              > Nie mowie o 6 tyg ale o nast miesiacach, wychodze czesto z domu,
              > prowadze aktywne zycie co przy karmieniu piersia byloby uciazliwe.



              No to informuje cie ze prowadze aktywne zycie i karmie.



              współczuję
              • magdal-ena78 Re: Pochwała karmienia piersią - kolejny raz. 12.04.10, 11:25
                18_lipcowa1 napisała:

                > współczuję
                A czego Ty mi wspolczujesz bo nie bardzo rozumiem?
              • duzeq Re: Pochwała karmienia piersią - kolejny raz. 14.04.10, 14:30
                > No to informuje cie ze prowadze aktywne zycie i karmie.
                >

                Te, lipcowa, znowu zmienilas cos w swoim zyciu? Bo jakies dwa
                tygodnie temu obwiescilas w watku niejakiej failte (o aktywnych
                rodzicach zmuszajacych dziecko do dostosowywania sie do ICH
                potrzeb), ze ty dostoswywujesz sie do potrzeb dziecka, poza tym
                prowadzisz spokojny tryb zycia.
                Jak sie ma dobra pamiec, to mozna pod niemal kazdym twoim postem
                napisac "aaaa, sikam!!!"
            • monikaaleksandra Re: Pochwała karmienia piersią - kolejny raz. 16.04.10, 17:17
              Ty chyba jesteś nienormalna kobieto
          • ysiri Re: Pochwała karmienia piersią - kolejny raz. 19.04.10, 03:26
            Jeju co za agresja. tzn. ja widzę że tutaj już ogólnie nikt ciebie nie lubi więc
            ludzie są uprzedzeni ale to przez takie teksty smile

            Swoją drogą my byliśmy w kinie jak nasz miś miał 3 tygodnie. Na zakupy to już po
            tygodniu byłam... więc to nie jest tak, że trzeba w domu siedzieć przez cały
            połóg. Swoją drogą pewnie starałabym się wyjść nawet jak bym wyłacznie piersią
            karmiła smile

            A w poradni laktacyjnej byliśmy parę razy - i jednak zawsze się martwiłam tym
            ile je smile
    • shellerka Re: Pochwała karmienia piersią - kolejny raz. 12.04.10, 10:21
      e tam, faktycznie z tym karmieniem piersią to była super sprawa -
      chociazby w przypadku wyjsc na zakupy, do knajpy, gdziekolwiek.
      Poprostu brałam pieluchy, chusteczki i to wszystko. A nie jak teraz -
      pojemniczek na porcje mleka, butelka z wodą, a od dwoch miesiecy
      sloiczek plus łyzeczka.
      Ale jako matka idealna mam tez idealne dziecko, ktore potrafi w
      wieku 6 m-cy zjesc podgrzany przez 30 sek w mikrofalowce posilek ze
      sloiczka w ciagu zaledwie 10 minut, bez potrzeby posiadania
      sliniaka. jestem w glebokim szoku i pelna dumysmile
      z tym wymyslaniem por posilkow tez bym nie przesadzala...
      mniej wiecej widze kiedy jest glodna, kiedy ostatnio jadla i tak to
      dostosowujemy do tego co akurat robie. Spi super, jest radosna i
      pogodna mimo zabkowania.

      Jedyne z czym mam problem, to ze od kiedy podalam jej juz taka
      gotowa kaszke w kartoniku, nie bardzo chce pic taka przygotowana
      przeze mnie z proszku i wody.
      • easy_martolina84 Re: Pochwała karmienia piersią - kolejny raz. 12.04.10, 10:28
        Ciekawe co bedzie zachwalać lipcowa jak skonczy karmić piersiąsmile
        Nie rozumiem po co w ogole jest ta gadka.Fajnie Ci z tym,ze karmisz piersią(to do lipcowej) no to sie ciesz.Cieszymy sie z Toba i trzymamy kciuki zeby jednak gary przy gotowaniu nie za bardzo sie ubrudziły,co bys sie za bardzo nie napracowała i cenny czas poswieciła na forum wink
      • sueellen Re: Pochwała karmienia piersią - kolejny raz. 12.04.10, 11:18
        > e tam, faktycznie z tym karmieniem piersią to była super sprawa -
        > chociazby w przypadku wyjsc na zakupy, do knajpy, gdziekolwiek.

        I na silownie, do pracy, do sauny, do fryzjera, do teatru... - sa to przeciez
        najlepsze miejsca do chodzenia z niemowlakiem.
    • leneczkaz Lipcowo ze wsi zabitej dechami 12.04.10, 10:25
      Od zmywania to są zmywarki.
    • last_tara Re: Pochwała karmienia piersią - kolejny raz. 12.04.10, 10:31
      karmienie butelka jest latwiejsze, wygodniejsze,lzejsze dla
      zdrowia,wiem, bo karmilam piersia pol roku.
      jesli chodzi o sloiki to odkrecam i podgrzewam w kapieli wodnej, to
      trwa 5 minut
      jesli chodzi o brud-sloik wyrzucam, wycieram buzke dziecku
      i to koniec
      • leneczkaz Re: Pochwała karmienia piersią - kolejny raz. 12.04.10, 10:34
        Lpcowo tego nie pojmie. Ona podgrzewając słoik używa 1000 naczyń i potem myje to
        ręcznie big_grin
        • jeza_bell Trochę kultury dziewczyny 12.04.10, 10:40
          Czy nie można rozmawiać na poziomie bez obrzucania się nieprzyjemnymi epitetami? Lipcowa akurat nikogo nie obraża- dzieli się przemyśleniami i tyle. Lepiej wcale nie zabierać głosu, niż w taki sposób...
          • leneczkaz Re: Trochę kultury dziewczyny 12.04.10, 10:54
            > ? Lipcowa akurat nikogo nie obraża

            hahahahhahaahh
            • kasik31 Re: Trochę kultury dziewczyny 14.04.10, 13:46
              leneczkaz napisała:

              > > ? Lipcowa akurat nikogo nie obraża
              >
              > hahahahhahaahh

              Spojrz na siebie,wysoka inteligencjo smile
          • gosiasprezynka Re: Trochę kultury dziewczyny 12.04.10, 13:43
            No nie wiem, może i nie obraża, ale twierdzi, że ma jedynie słuszny pogląd na KP vs KB smile
            • jeza_bell Re: Trochę kultury dziewczyny 12.04.10, 13:53
              > No nie wiem, może i nie obraża, ale twierdzi, że ma jedynie słuszny pogląd na K
              > P vs KB smile

              Wiesz, ja nie widzę, żeby narzucała swoje zdanie. Ot, wyraża swoje myśli i tyle. Co do obrażania, to aż głupio za niektóre posty- tyle jadu, że tylko stąd wiać.
              • sarling Re: Trochę kultury dziewczyny 12.04.10, 14:11
                Cholera, aż się niedobrze robi, kiedy czytam te pseudointelygentne
                pyskówki - tylko dlatego, że lipcowa cokolwiek napisała.
                Żałosne to i słabe.

                A jeśli chodzi o karm. piersią - również uważam, że jest mniej
                pracochłonne i wygodniejsze. A już wbsolutnie cudowne jest spanie ze
                ssakiem i kramienie w stanie półprzytomnym (w odróżnieniu od
                spionizowania się celem zrobienia i podania butelki).
                Nieco kłopotliwe ostatnio stało się karmienie w dzień, kiedy
                ciekawskie jajo wyrywa się na wszystkie strony i robi wszystko, byle
                nie uziemić się przy piersi.
                • sarling Re: q_fla 12.04.10, 14:16
                  Nie było to ani mądre ani potrzebne. Kiedyś na zajęciach z PR
                  prowadząca mówiła, że jeśli ktoś w całkiem niewinnej dyskusji
                  zaczyna obrażać kogoś to bardzo wtedy obnaża swoją słabość.
                  Gratuluję.
                  • q_fla Re: q_fla 12.04.10, 15:17
                    Owszem, pojechałam tonem lipcowej, bo życie nie raz potwierdziło, że
                    tylko taka forma wypowiedzi byc może pozwoli, choć trochę, bo
                    napewno nie w całości zrozumieć lipcowej jakie bzdury od pewnego
                    czasu sieje na forum.


                    > Gratuluję

                    Dziękuję! tongue_out wink
                    • q_fla Re: q_fla 12.04.10, 15:18

              • zuchtor Re: Trochę kultury dziewczyny 12.04.10, 14:28
                Nie chcę tu wychodzić na czyjąkolwiek obrończynie, ale widzę, że lipcowa już nic
                nie może napisać, bez krytyki z Waszej strony. Sam fakt, że jest lipcową
                prowokuje Was do kłótni...
    • sueellen Re: Pochwała karmienia piersią - kolejny raz. 12.04.10, 10:52
      Karmienie piersia jest wspaniale, najlepsze, najwygodniejsze, ale ja uwielbiam
      sobie komplikować życie smile Zadowolona?
    • kawka74 Re: Pochwała karmienia piersią - kolejny raz. 12.04.10, 10:53
      W takim układzie ja bym na Twoim miejscu karmiła piersią do momentu, w którym
      Twoje dziecię będzie umiało samo sobie zrobić kanapki wink
      Jest szkoła falenicka i jest szkoła otwocka, dla jednego karmienie piersią jest
      wygodniejsze, dla innego butlą - nie ma co zaraz walić w przeciwnika drukowanymi
      literami.
      • 18_lipcowa1 Re: Pochwała karmienia piersią - kolejny raz. 12.04.10, 11:03
        Jakiego przeciwnka Kawka?
        Nie przesadzajmy,zdania już wyrazić nie można bez stworzenia sobie
        przeciwnika?
        • zuchtor Re: Pochwała karmienia piersią - kolejny raz. 12.04.10, 11:12
          Mamy butelkowe zawsze będą broniły butelki, a piersiowe - cyca. Niemniej jednak
          wmawianie, że butla jest łatwiejsza/lepsza jest czystą hipokryzją. Nawet jeśli
          któraś doszła do perfekcji i przygotowanie zajmuje jej 2 min, to ciągle i nadal
          jest to 2 min dłużej, niż przygotowanie cyca.
          • sueellen Re: Pochwała karmienia piersią - kolejny raz. 12.04.10, 11:15
            acha, zwłaszcza kiedy piersi mamy znajdują się w zupełnie innym miejscu niż buzi
            dziecka... Nie przychodzi Ci do glowy, że niektore dzieci mają dwoje rodzicow,
            którzy zajmują się nimi na zmianę i czesto matka spedza sporo czasu w innym
            miejscu niż jej dziecko?
            • zuchtor Re: Pochwała karmienia piersią - kolejny raz. 12.04.10, 11:20
              Myślę, że tu nie chodzi o sytuację, kiedy mama wraca do pracy, albo ma zajęcia.
              Bo wtedy oczywistą sprawą jest, że butelka wkracza na salony. Co nie zmienia
              faktu, że przygotowanie jej i posprzątanie jest dłuższe niż podanie cyca.
              • sueellen Re: Pochwała karmienia piersią - kolejny raz. 12.04.10, 11:55
                Zalezy dl kogo. Dla mnie karmienie piersia wygodne nie jest zwłaszcza poza domem.
            • 18_lipcowa1 Re: Pochwała karmienia piersią - kolejny raz. 12.04.10, 11:25
              sueellen napisała:

              > acha, zwłaszcza kiedy piersi mamy znajdują się w zupełnie innym
              miejscu niż buz
              > i
              > dziecka... Nie przychodzi Ci do glowy, że niektore dzieci mają
              dwoje rodzicow,
              > którzy zajmują się nimi na zmianę i czesto matka spedza sporo
              czasu w innym
              > miejscu niż jej dziecko?


              a gdzież to tak duzo czasu spedza matka niemowlaka ( - 6 mies)
              • sueellen Re: Pochwała karmienia piersią - kolejny raz. 12.04.10, 11:42
                Nie wiem, gdzie Ty spędzasz, ale je czesto jestem dłuzszy czas bez dziecka i
                oddalam sie czasem na spore odleglości włacznie z podróżami lotniczymi (do tej
                pory jedna, a mała ma 3 miesiące).

                Czyli wszystko zalezy od stylu życia.
              • gosiasprezynka Re: Pochwała karmienia piersią - kolejny raz. 12.04.10, 14:38
                No wiesz, na przykład u lekarza? Moja siostra od 2 miesięcy chodzi regularnie do dentysty, bo ma poważne kłopoty z zębami. Mieszka pod Warszawą, dojazd do Wawy godzina, wizyta pół godziny, godzina z powrotem. Dziecko je co 2 godziny. Nie chce pić z butelki. Do lekarza nie da się iść z dzieckiem. No i co??
                • memphis90 Re: Pochwała karmienia piersią - kolejny raz. 18.04.10, 22:06
                  Dziecko je co 2 godziny. Nie
                  > chce pić z butelki. Do lekarza nie da się iść z dzieckiem.
                  A dlaczego się nie da? ja wszędzie chodziłam z moją małą.
          • easy_martolina84 Re: Pochwała karmienia piersią - kolejny raz. 12.04.10, 11:23
            Przeciez nikt nie twierdzi,ze butlą jest szybciej,ale robienie problemu z umycia
            butelki jest śmieszne.Poza tym karmienie butelka/piersia ma tez inne
            plusy/minusy oprocz "czasu przygotowania".
            Nie jest tak,ze karmieni piersia jest idealne i karmienie butlą tez ma
            minusy.Tak jest i bedzie zawsze.I dyskusja nad tym sprowadza sie do dyskusji na
            temat wyzszosci Swiat Wielkanocnych nad Swietami Bozego Narodzenia i jest bez
            sensu
            • jeza_bell Re: Pochwała karmienia piersią - kolejny raz. 12.04.10, 11:39
              > Nie jest tak,ze karmieni piersia jest idealne

              Ależ z punktu widzenia dziecka JEST idealne.
        • kawka74 Re: Pochwała karmienia piersią - kolejny raz. 12.04.10, 11:16
          Można, pewnie, że można. Ale zwróć uwagę, że wygenerowałaś sporą dawkę mało
          ciepłych uczuć, nie tyle swoim zdaniem, ile sposobem jego wyrażenia: 'jest tak,
          jak mówię, a jeśli ktoś twierdzi, że jest inaczej, łże'. Trudno się dziwić, że
          parę osób stanęło okoniem, niekoniecznie z powodu Twojej opinii, tylko z powodu
          autorytarnego wydźwięku tejże. Stąd moje określenie 'przeciwnik'.
          Jeśli chodzi o meritum - karmienie piersią jest dla mnie nadzwyczaj wygodne poza
          domem (skąd ja mam wiedzieć, ile mała zje, ile razy będzie chciała jeść, czy
          trzy butelki wystarczą, itd., a tak - wyciągam pierś, przystawiam i mam z
          głowy), natomiast w domu nie odczuwam specjalnej różnicy i nie podnosiłabym
          umycia butelki do rangi najbardziej absorbującej czynności świata.
    • aadzia21 Re: Pochwała karmienia piersią - kolejny raz. 12.04.10, 11:00
      Zgadzam się z Tobą. Karmienie piersią było super wygodne, a
      wprowadzanie stałych posiłków upierdliwe z tych wszystkich powodów,
      które opisałaś. Chętnie bym karmiła do pełnoletności, nie martwiąc
      się o smaki, apetyty, urozmaicenie diety itp.
      • lolipop87 Re: Pochwała karmienia piersią - kolejny raz. 12.04.10, 11:14
        ja też big_grin
    • imogen0 Re: Pochwała karmienia piersią - kolejny raz. 12.04.10, 11:30
      Ja też z perspektywy prawie 9 m-cy widzę jaki karmienie piersią jest
      wygodne,dla mnie i dziecka łatwe,zdrowe i przyjemne. Szanuje też matki
      karmiące mm,nigdy nie uważałam je za za gorsze mamy i dlatego nie
      rozumiem dlaczego niektóre z nich są dla piersiowych mam tak
      nieprzyjemne!Te teksty typu:wywalanie piersi czy że jesteśmy leniwe...
      Trochę przykro...
      Pozdrawiamsmile
      • easy_martolina84 Re: Pochwała karmienia piersią - kolejny raz. 12.04.10, 11:34
        imogen0 napisała:

        Te teksty typu:wywalanie piersi czy że jesteśmy leniwe...
        > Trochę przykro...
        > Pozdrawiamsmile

        Nie bierz tego do siebie...Leniwa to jest dla mnie lipcowa jesli robi problem z podgrzania słoika.Wybacz,ale jak kolejny raz czytam,ze tylko karmienie piersią jest ok to mi cisnienie skacze na takie bzdury!
        • 18_lipcowa1 Re: Pochwała karmienia piersią - kolejny raz. 12.04.10, 12:26

          > Nie bierz tego do siebie...Leniwa to jest dla mnie lipcowa jesli
          robi problem z
          > podgrzania słoika.Wybacz,ale jak kolejny raz czytam,ze tylko
          karmienie
          > piersią jest ok to mi cisnienie skacze na takie bzdury!
          >
          >

          tylko tylko tylko
    • tasia_tk Re: Pochwała karmienia piersią - kolejny raz. 12.04.10, 11:32
      po co po raz kolejny zaczynac temat, jak wiadomo jak to się
      skończy... matki butelkowe zaczną skakać piersiowym do gardeł, bo te
      śmiały pochwalic ten a nie inny sposób karmienia... ot taka
      konstruktywna dyskusja po raz enty....
      • kaka-llina Re: Pochwała karmienia piersią - kolejny raz. 12.04.10, 12:14
        Właśnie nie rozumiem po co mamy butelkowe sie tu kłócą? Przecież lipcowa
        napisała jak jej wygodnie kp i tyle! O wyższości jednego sposobu karmienia nad
        drugim nie ma co dyskutować bo jest oczywiste, które lepsze, więc po co to?
        (easy nie denerwuj sie, jest watek o kp to odpowiadam, nie pisze w wątkach o kb,
        bo to nie moja sprawa i nie rozumiem dlaczego sie tak ciagle unosisz)
        Lipcowa zgadzam sie w 100% a jeśli chodzi o rozszezanie diety polecam BLW- mniej
        roboty przy przygotowywaniu, mniej zmywania, wiecej "sprzatania dziecka i
        okolicy"- ale jaaakaaa zabawa!!!
        • easy_martolina84 Re: Pochwała karmienia piersią - kolejny raz. 12.04.10, 14:12
          Czy my czytamy to samo forum i mowimy o tej samej lipcowej?
          Nie widzisz ze ona ciągle dokucza matkom karmiącym butelką?W kolko wałkuje dwa
          tematy na zmiane: karmienie i ubieranie zeby była afera i zeby mozna bylo komus
          dopiec?
          I to jest moja sprawa,bo mnie to zwyczajnie wkurza.Traktowanie przez nia metek
          karmiących butelką jako gorsze.Nie wiem tylko z jakiego powodu...
          • tasia_tk Re: Pochwała karmienia piersią - kolejny raz. 12.04.10, 14:34
            pech chciał, że mam na temat karmienia piersią takie same zdanie jak
            lipcowa, ale pomijając ten fakt, to widać że ewidentnie post
            napisany przez lipcową po to, żeby wywlec po raz kolejny swoje
            mądrości i podniesc niektórym ciśnienie, radzę olać...
          • moofka Re: Pochwała karmienia piersią - kolejny raz. 12.04.10, 15:50
            > I to jest moja sprawa,bo mnie to zwyczajnie wkurza.Traktowanie przez
            nia metek
            > karmiących butelką jako gorsze.Nie wiem tylko z jakiego powodu...

            mhmhm a w ktorym miejscu wyczytalas gorsze traktowanie?
          • mrs.t Re: Pochwała karmienia piersią - kolejny raz. 13.04.10, 15:36
            > Nie widzisz ze ona ciągle dokucza matkom karmiącym butelką?W kolko wałkuje dwa
            > tematy na zmiane: karmienie i ubieranie zeby była afera i zeby mozna bylo komus
            > dopiec?

            i ciagle znajda sie glupie baranki ktore na to lecawink
    • lukrecja34 Re: Pochwała karmienia piersią - kolejny raz. 12.04.10, 11:42
      oj lipcowa-dawno szarpaczki nie urządziłaś,twoje ostatnie wypowiedzi jakieś
      takie..spokojne i wyważone..no to trzeba trochę towarzystwo rozruszać nie? a że
      wymyśliłaś kolejny debilny post bijący rekordy głupoty to już całkiem inna sprawa..
    • kobieta25.2 Re: Pochwała karmienia piersią - kolejny raz. 12.04.10, 11:49
      po co yw jej w ogóle dajecie nabierać się na takie pyskówki?? Po co jej
      odpisujecie?? Przecież ona szuka po prostu sensacji!
      Nie wydaje mi się, żeby osoba inteligentna i zrównoważona wypisywała takie
      rzeczy przecież to się w głowie nie mieści!
      Nie ważne jest które karmienie jest lepsze, ale ważne jest to aby nasze dzieci
      były szczęśliwe uśmiechnięte, aby wiedziały, że ich mocno kochamy!
      Ciekawa jest co by ona zrobiła gdyby nie mogła karmić piersią tak jak niektóre
      kobiety...
      czasami mam wrażenie, że ona nie ma żadnego dziecka i wchodzi tu tylko po to aby
      popodnosić ciśnienie, naprawdę jesteś dla mnie żałosną kobietą!
    • agnieszka_z-d Re: Pochwała karmienia piersią - kolejny raz. 12.04.10, 11:58
      Zasadniczo możesz karmić tylko piersią do roku. Dziecku krzywda się nie stanie,
      o czym pewnie z lektury forów "piersiowych" oraz wypowiedzi eksperta wieszsmile
      Pierwszy rok przecież nie jest czasem na najdadanie się nowościami, tyko na
      poznawanie nowych smaków. Aż do roku podstawą żywienia Dziecka, dostarczania mu
      kalorii i składników odżywczych jest mleko Mamy.
      • green_naranja Re: Pochwała karmienia piersią - kolejny raz. 12.04.10, 12:11
        "gnieszka_z-d napisała:

        > Zasadniczo możesz karmić tylko piersią do roku. Dziecku krzywda się nie stanie,
        > o czym pewnie z lektury forów "piersiowych" oraz wypowiedzi eksperta wieszsmile
        > Pierwszy rok przecież nie jest czasem na najdadanie się nowościami, tyko na
        > poznawanie nowych smaków. Aż do roku podstawą żywienia Dziecka, dostarczania mu
        > kalorii i składników odżywczych jest mleko Mamy."

        taaaaa, a co z faktem ze po mniej wiecej 6 miesiacach koncza sie w organizmie
        dziecka zasoby pewnych skladnikow, takie jak ZELAZO, ktorego nie da sie
        uzupelnic wylacznie karmiac piersia? (stad zalecenia rozszerzania diety po 6
        miesiacach, by te niknace skladniki uzupelnic)
    • kinga_owca Re: Pochwała karmienia piersią - kolejny raz. 12.04.10, 12:01

      18_lipcowa1 napisała:

      > Zawsze uważałam, że to wielka wielka wygoda, oczywiście oprócz
      > innych zalet.
      > A teraz doceniłam to podwójnie, a może i poczwórnie...?
      > Cięzko oddać słowami to jak cieszę się, że to takie proste i
      wygodne
      > i jak smutno, że to się kończy.
      >
      > Mała zaczyna jeść stałe posiłki.
      >
      > A więc trzeba: zaplanować pory posiłków, po części się do nich
      > dostosować, wymyślić co dziecko będzie jadło, kupić, podgrzać, (w
      > przypadku słoiczka, bo jak się robi samemu to ugotowac,
      zmiksować )
      > czyli ubrudzić garnek albo włączyć podgrzewacz, ubrudzić mikser)
      > ewentualnie zetrzeć, jeśli owoce albo rozrobić z wodą jeśli
      kaszka,
      > nałożyć śliniak, na dodatek wcelować by było głodne na tyle by
      > jadło, a jednocześnie nie za głodne by nie darło papy bo wtedy nic
      > się nie da do niej włożyć.
      > Potem nałożyć do miski i karmić. Co się kończy umazaną buzią,
      > włosami, ja wymazana, fotelik do karmienia, dziecko się rozgląda,
      > nie zawsze skupia uwagę na jedzeniu.
      > Potem posprzątać cały ten bajzel, umyć, wytrzeć. Włożyć do szafek
      i
      > tak ''w koło Macieju''.
      > Brrrrrrrrrrrr!!!!Jest to dla mnie męcząco upierdliwe bo jestem
      > leniwa i wygodna.

      wystarczy poczekac az dziecko bedzie gotowe do samodzielnego
      jedzenia i weźmie sobie żarcie w łapkę
      te schematy to można o kant d... potłuc
      ja przy kolejnym dziecku nie dam się wmanewrować w tabelki, godziny,
      bezpłciowe papki itp.


      >
      > Dlaczego dzieci nie mogą być karmione piersią wyłącznie np rok a
      nie
      > tylko 6 miesięcy??? Nic by moja wtedy nie tknęla.
      > Taka wygoda, o niczym nie trzeba myśleć.

      mogą, zalezy od dziecka
      w przypadku alergików wręcz zaleca się wyłączne karmienie piersią do
      roku i rozszerzanie diety matce w tym czasie
      alegrolog mojego synka kiedyś powiedziała, że "kiedyś dzieci były
      karmione wyłacznie piersią conajmniej do roku i nie było tylu
      problemów co teraz" wink

      >
      > Tak więc sądzę że w przypadku butelek jest podobnie, czyli trzeba
      > mleko kupić, rozrobić, podac, umyć butelkę, włożyć do szafki, za
      > chwilę wyjąć i znowu ten sam cyrk itp itd. Współczuję więc.
      >
      > Niech MI NIKT NIGDY nie mówi ,ze karmienie butlą jest łatwiejsze,
      > wygodniejsze, szybsze itp BO NIE JEST. Jak się do tego doda nocne
      > cyrki z lataniem z butlą to już w ogóle horror.
      > Można się umordować przy tym, co widzę i wiem teraz.

      w tym temacie się nie wypowiadam, bo moje dziecię zaliczyło chyba ze
      3 butelki i wynikało to tylko z mojej niewiedzy

      >
      > Strasznie się cieszę, że chociaż te pół roku miałam możliwość
      zycia
      > w takiej wygodzie i LUKSUSIE, czyli karmiąc piersią.
      >
      > Aha no i pewnie pokarmię do roku, bo nie mam zamiaru teraz latać z
      > butlami, kupowac mleko i znowu ten cały cyrk.

      a potem z lenistwa zapraszamy na KPPR czyli jak to kiedyś
      nazwałaś... długi cycek wink bo po roku nadal nie będzie Ci się pewnie
      chciało wink
    • green_hill Re: Pochwała karmienia piersią - kolejny raz. 12.04.10, 12:08
      A więc trzeba: zaplanować pory posiłków, po części się do nich
      > dostosować, wymyślić co dziecko będzie jadło, kupić, podgrzać, (w
      > przypadku słoiczka, bo jak się robi samemu to ugotowac, zmiksować )
      > czyli ubrudzić garnek albo włączyć podgrzewacz, ubrudzić mikser)
      > ewentualnie zetrzeć, jeśli owoce albo rozrobić z wodą jeśli kaszka,

      Jakis kompletnie wydumany problem.

      Podgrzewam sloik 40 sekund w mikrofali, w miedzyczasie wkladam dziecia do fotelika, zakladam mu sliniak. Dziec je 10 minut, wyjmuje go z fotelika, daje wody do popicia, w miedzyczasie wyrzucam sloik do smieci, scieram blat krzeselka i wsio. Tak samo z deserem i kaszka.

      Calosc nie zajmuje mi wiecej niz 15 minut.

      Zycie jest czasami prostsze, niz Ci sie wydaje wink
    • zabulin do lipcowej i zuchtor 12.04.10, 12:23

      Zuchtor napisała:
      Mamy butelkowe zawsze będą broniły butelki, a piersiowe - cyca.
      Niemniej jednak
      wmawianie, że butla jest łatwiejsza/lepsza jest czystą hipokryzją.
      [b]Nawet jeśli
      któraś doszła do perfekcji i przygotowanie zajmuje jej 2 min, to
      ciągle i nadal
      jest to 2 min dłużej, niż przygotowanie cyca.
      [/b]


      Tylko weż pod uwagę, że butla karmisz piorunem, a na cycu dziecko
      wisi nieraz i trzy kwadranse smile

      No, to rzeczywiście oszczędnośc czasu jak nie wiem co smile

      Karmiłam piersią, potem mieszanie, potem już tylko butlą.

      Bez różnicy dla mnie.

      Co do przygotowania butli. Woda w podgrzewaczu cały czas stała,
      zamerdalam mleko i gotowe - 1 minuta. Umycie butelki- zajmuje tyle
      czasu co obciagniecie bluzki po karmieniu.
      Wyparzał mąż raz dziennie w parowarze.


      łatwizna

      A piers-, ja pierś przemywalam po skończeniu karmienia, bo zawsze
      coś pociekło, a nie lubie taka "nieczysta" snuć się po domu nawet,-
      również 1 minuta

      SUma sumarum- dla mnie wszystko jedno,ale dla mnie karmienie to nie
      misterium- czy to piersiowe czy butelkowe
      • 18_lipcowa1 Re: do lipcowej i zuchtor 12.04.10, 12:29

        > Tylko weż pod uwagę, że butla karmisz piorunem, a na cycu
        dziecko
        > wisi nieraz i trzy kwadranse smile


        BZDURA DO POTEGI


        > Co do przygotowania butli. Woda w podgrzewaczu cały czas stała,
        > zamerdalam mleko i gotowe - 1 minuta. Umycie butelki- zajmuje tyle
        > czasu co obciagniecie bluzki po karmieniu.
        > Wyparzał mąż raz dziennie w parowarze.


        I tak dluzej niz KP
        • leneczkaz Re: do lipcowej i zuchtor 12.04.10, 12:32
          > BZDURA DO POTEGI
          >
          >
          > > Co do przygotowania butli. Woda w podgrzewaczu cały czas stała,
          > > zamerdalam mleko i gotowe - 1 minuta. Umycie butelki- zajmuje tyle
          > > czasu co obciagniecie bluzki po karmieniu.
          > > Wyparzał mąż raz dziennie w parowarze.
          >
          >
          > I tak dluzej niz KP

          Tak. Przyznajemy Ci rację. Dłużej o 1min. 38 sek.
          Wygrałaś. A teraz spadaj..
          • kobieta25.2 Re: do lipcowej i zuchtor 12.04.10, 12:41
            właśnie lipcowa przyznajemy ci rację..
            jesteś głupsza niż myślałam...naprawdę zjeżdżaj....
        • gosiasprezynka Re: do lipcowej i zuchtor 12.04.10, 13:52
          18_lipcowa1 napisała:

          >
          > > Tylko weż pod uwagę, że butla karmisz piorunem, a na cycu
          > dziecko
          > > wisi nieraz i trzy kwadranse smile
          >
          >
          > BZDURA DO POTEGI

          no moje tak wlasnie wisialo przez 2,5 miesiaca. mojej siostry - przez 4. a zdarza sie i dluzej.
        • zabulin Re: do lipcowej i zuchtor 12.04.10, 14:49
          Tylko weż pod uwagę, że butla karmisz piorunem, a na cycu
          > dziecko
          > > wisi nieraz i trzy kwadranse smile
          >
          >
          > BZDURA DO POTEGI


          Nie, lipcowa, w ogóle nie ma dzieci, ktore karmią sie piersią pol
          godziny, trzy kwadranse, nawet niech będzie 20 minut.
          Nie ma takich dzieci. To nieprawda. Jest tylko twoja prawda: zawsze
          KP jest któtsze niż butlą.

          Ty jednak nie umiesz logicznie myśleć i wyciagać wniosków.

          Lipcowa: twójsyn czy corka nie wisi 20 minut, nie znaczy że innych
          też.Ale zbyt wielka rzecz, żeby pojąc, prawda?

          PS. Jestem dumna, odkrylaś Caps Locka smile
        • maks_olo życze Ci Lipcowa.... 13.04.10, 20:55
          aby Twoje kolejne dziecko wisiało na piersi jak mój syn...
          praktycznie 24 godz na dobę
          przy próbie zabrania - ryk
          przy odbiciu - wyrzyganie więcej niż wypił
          na dokładkę, żeby Ci na wadzę nie przybrało - może wtedy zrozumiesz, jakie
          bzdury piszesz...
          dla Ciebie i wielu matek, to wygoda, dla mnie i wielu Matek to katorga - USZANUJ
          TO WRESZCIE!!!!


          18_lipcowa1 napisała:

          > > Tylko weż pod uwagę, że butla karmisz piorunem, a na cycu
          > dziecko
          > > wisi nieraz i trzy kwadranse smile
          >
          >
          > BZDURA DO POTEGI
      • zuchtor Re: do lipcowej i zuchtor 12.04.10, 12:42
        Nie wiem jak u innych. Moja je 5-10 min. Nigdy nie "wisiała" na cycu.
        • malazabka.de Re: do lipcowej i zuchtor 12.04.10, 17:05
          na mojej piersi tez nikt sie nie wiesza, bo od tego sa smoczki.
          Bluzki mialam zawsze czyste, bo od tego sa wkladki laktacyjne. Nie
          jestem niczyim niewolnikiem, bo od tego sa laktatory, poza tym
          decydujac sie na dziecko bralam pod uwage ze moj styl zycia (bylam
          mega imprezowiczka) ulegnie zmianie, dodam ze zrobilam to z
          przyjemnoscia.
          Moja siostra nie chciala karmic piersia i tez zachwalala MM, bo to
          niby takie latwe i wygodne-no ale jak jej opowiedzialam jak latwe i
          wygodne jest KP to przyznala mi racje-ona po prostu sie wczesniej
          nasluchala glupot o dziecku wiszacym cala dobe na piersi.

          Swoja droga uwazam ze bronienie butelki jest bezsensowne-jesli ktos
          zdecydowal sie albo byl zmuszony do tego rodzaju karmienia to OK-
          jego sprawa, ale mleko matki jest dla dziecka najlepsze
          • gosiasprezynka Re: do lipcowej i zuchtor 12.04.10, 17:19
            malazabka.de napisała:

            > na mojej piersi tez nikt sie nie wiesza, bo od tego sa smoczki.

            No cóż, u mnie to sprawy nie załatwiało. Młoda po prostu jadła bardzo wolno. Chciała jeść, a nie cmoktać. A połowę czasu jedzenia spała, mimo moich naprawdę drastycznych prób budzenia. Najgorzej było wieczorem - jak już była porządnie zmęczona po całym dniu, sesje 2-godzinne to była norma. I tak przez 2,5 miesiąca. Potem zaczęły się cyrki przy piersi, zaczęła mało przybierać i przeszłam na odciągane z butelki. Teraz już tylko mm.
          • q_fla Re: do lipcowej i zuchtor 12.04.10, 17:47

            > na mojej piersi tez nikt sie nie wiesza, bo od tego sa smoczki.

            Jak to smoczki? Oo
            Przecież smoczek to wróg nr 1 prawidłowego karmienia piersią.
            Według wielu mam z forum kp przez smoczek na pewno twoje
            dziecko bedzie ssało nieefektywnie i wytworzy wiele problemów.
            Wyrzuć smoczek i tak jak radzą mamy z kp połóż się z dzieckiem na
            wieeele godzin dziennie pozwalając mu na wielogodzinne sesje przy
            piersi.
            A wszelkie prace porządkowe, zakupy, tudzież sprzątanie mieszkania
            może zrobić ktoś inny.
            • malazabka.de Re: do lipcowej i zuchtor 12.04.10, 18:53
              a to dobre, mala od poczatku ssie smoczek i pije z piersi, zakupy
              robimy razem, reszte robie jak mala spi albo maz jest w domu. A co
              to jest ssanie nieefektowne? Bo moje kochanie najada sie w kilka
              minut i nie domaga sie piersi przez min.3 godziny (smoczka domaga
              sie czesciej) a w nocy potrafi przespac nawet 6 godz.
              • gosiasprezynka Re: do lipcowej i zuchtor 12.04.10, 19:43
                malazabka.de napisała:

                > a to dobre, mala od poczatku ssie smoczek i pije z piersi, zakupy
                > robimy razem, reszte robie jak mala spi albo maz jest w domu. A co
                > to jest ssanie nieefektowne? Bo moje kochanie najada sie w kilka
                > minut i nie domaga sie piersi przez min.3 godziny (smoczka domaga
                > sie czesciej) a w nocy potrafi przespac nawet 6 godz.

                No to jesteś farciara tongue_out
              • kawka74 Re: do lipcowej i zuchtor 12.04.10, 20:33
                Ssanie smoczka jest wymieniane jako jeden z podstawowych powodów niepowodzenia w
                karmieniu piersią.
                Moja córka smoczka nie chce, żadnego. Dla jej zgryzu to dobrze, dla moich piersi
                mniej, bo oprócz ssania odżywczego, które trwa około kwadransa na jedną pierś,
                uprawia ssanie nieodżywcze, które zajmuje kolejne kwadranse. Sprowadza się to do
                tego, że całymi dniami chodzę bez stanika, bo mi się nie opłaca go zakładać, i
                czasu bez ssaka u piersi jest jednak mniej, niż ze ssakiem uczepionym jednego
                lub drugiego cycka.
                Niestety moje kochanie jest kompletnie różne od Twojego. Ba, takich egzemplarzy,
                jak moje, jest całkiem sporo.
                • 18_lipcowa1 kawka 12.04.10, 20:57
                  kawka74 napisała:

                  > Ssanie smoczka jest wymieniane jako jeden z podstawowych powodów
                  niepowodzenia
                  > w
                  > karmieniu piersią.
                  > Moja córka smoczka nie chce, żadnego. Dla jej zgryzu to dobrze,
                  dla moich piers
                  > i
                  > mniej, bo oprócz ssania odżywczego, które trwa około kwadransa na
                  jedną pierś,
                  > uprawia ssanie nieodżywcze, które zajmuje kolejne kwadranse.
                  Sprowadza się to d
                  > o
                  > tego, że całymi dniami chodzę bez stanika, bo mi się nie opłaca go
                  zakładać, i
                  > czasu bez ssaka u piersi jest jednak mniej, niż ze ssakiem
                  uczepionym jednego
                  > lub drugiego cycka.
                  > Niestety moje kochanie jest kompletnie różne od Twojego. Ba,
                  takich egzemplarzy
                  > ,
                  > jak moje, jest całkiem sporo.

                  Moja też była w tej grupie.
                  Smoczek wziela dopiero jak miala 4 miesiace
                  przyznam ze mi to duzo dało ulgi
                  • kawka74 Re: kawka 12.04.10, 21:30
                    Próbowaliśmy różnych smoczków, młoda nie chce. Chce piersi i koniec, i nie ma
                    zmiłuj.
                    Z jednej strony męczy mnie to trochę, z drugiej - czegóż mam się spodziewać,
                    przecież to ssak. Poza tym dla poprawienia laktacji po dwóch tygodniach w
                    szpitalu jest to nawet korzystne. Gdyby nie to, że zależy mi na mojej wygodzie
                    (pisałam o karmieniu poza domem), olałabym sprawę i karmiłabym mm po całości.
                    Przeszkadza mi to wiszenie na piersi głównie ze względu na bezpieczeństwo małej,
                    która przy piersi przysypia, mleko leci, ona nie łyka, bo śpi, a potem nagle się
                    budzi, szarpie i krztusi tym, co sobie w paszczy zmagazynowała przez ostatnie
                    piętnaście minut żucia, a ja umieram na zawał.
                    • 18_lipcowa1 Re: kawka 12.04.10, 23:32
                      kawka74 napisała:

                      > Próbowaliśmy różnych smoczków, młoda nie chce. Chce piersi i
                      koniec, i nie ma
                      > zmiłuj.


                      Ależ my też. Mam w domu smoczek każdej firmy, najpierw próbowałam
                      dawac, nie chciała. To się cieszyłam, ale no ...byłam smoczkiem.
                      Kupiłam kiedyś Nuk kauczukowy i wzięłam na podróż jak wracalam do
                      PL, myślać ''a może akurat weźmie'' I o dziwo, wzięła.
                      I tak bierze do tej pory na spanie.


                      > Z jednej strony męczy mnie to trochę, z drugiej - czegóż mam się
                      spodziewać,
                      > przecież to ssak.


                      U nas odkąd smoczek jest to i mąż usypia ją bez problemu i babcia.
                      Kiedyś to nie do pomyślenia było.
                • wilma.flintstone Re: do lipcowej i zuchtor 12.04.10, 23:23
                  kawka74 napisała:

                  >bo oprócz ssania odżywczego, które trwa około kwadransa na jedną
                  >pierś, uprawia ssanie nieodżywcze, które zajmuje kolejne kwadranse.
                  >Sprowadza się to do tego, że całymi dniami chodzę bez stanika, bo
                  >mi się nie opłaca go zakładać, i czasu bez ssaka u piersi jest
                  >jednak mniej, niż ze ssakiem uczepionym jednego lub drugiego cycka.



                  I wlasnie z wyzej wymienionych powodow, nawet jesli przygotowanie
                  butelki z mlekiem trwaloby 45 minut, nikt nie wmowilby mi jakie to
                  cycowanie jest lepsze, wygodniejsze i fajniejsze dla matki. A
                  niestety wiekszosc dzieci piersiowych zachowuje sie w taki sposob,
                  zas te najedzone w 5 minut, ssace co 4 godziny i przesypiajace noce
                  to rzadko spotykane egzemplarze.

                  P.S. Lipcowa, z przyjemnoscia bede Cie czytac na DKP, brakuje tam
                  rogatej duszy big_grin
                  • 18_lipcowa1 Re: do lipcowej i zuchtor 12.04.10, 23:33

                    > P.S. Lipcowa, z przyjemnoscia bede Cie czytac na DKP, brakuje tam
                    > rogatej duszy big_grin


                    zostałam zbanowana ;-(
                    • wilma.flintstone Re: do lipcowej i zuchtor 13.04.10, 07:27
                      18_lipcowa1 napisała:


                      > zostałam zbanowana ;-(

                      Spoko, pokarmisz ze 3 lata, to na pewno Ci wybacza big_grin
                      • moofka Re: do lipcowej i zuchtor 13.04.10, 08:48
                        wilma.flintstone napisała:

                        > 18_lipcowa1 napisała:
                        >
                        >
                        > > zostałam zbanowana ;-(
                        >
                        > Spoko, pokarmisz ze 3 lata, to na pewno Ci wybacza big_grin
                        >
                        >

                        wybaczymy juz po roku
                        po dwoch uroczyscie wpuscimy na ukryte big_grinbig_grin
                        • wilma.flintstone Re: do lipcowej i zuchtor 13.04.10, 12:54
                          moofka napisała:

                          >> wybaczymy juz po roku
                          > po dwoch uroczyscie wpuscimy na ukryte

                          A po pieciu to dopiero bedzie: wywiady, autografy, wizyty w
                          zakladach pracy...big_grin

                          P.S. Na tym Waszym ukrytym to sie dopiero musi dziac, oj, musi!
                          • moofka Re: do lipcowej i zuchtor 13.04.10, 13:14
                            > A po pieciu to dopiero bedzie: wywiady, autografy, wizyty w
                            > zakladach pracy...big_grin
                            >

                            do pieciu jeszcze zadna nie doszla
                            ale sie scigamy i nawzajem dopingujemy
                            ja z kilkoma innymi jestem w czolowce peletonu i mam spore szanse
                            big_grinbig_grin

                            > P.S. Na tym Waszym ukrytym to sie dopiero musi dziac, oj, musi!

                            nawet nie wiesz ... wink
                            • 18_lipcowa1 Re: do lipcowej i zuchtor 13.04.10, 17:19

                              > > P.S. Na tym Waszym ukrytym to sie dopiero musi dziac, oj, musi!
                              >
                              > nawet nie wiesz ... wink
                              >

                              same zboczeństwa pewnie!
                              • kinga_owca Re: do lipcowej i zuchtor 15.04.10, 02:12
                                18_lipcowa1 napisała:

                                >
                                > > > P.S. Na tym Waszym ukrytym to sie dopiero musi dziac, oj, musi!
                                > >
                                > > nawet nie wiesz ... wink
                                > >
                                >
                                > same zboczeństwa pewnie!

                                jeszcze półtora roku i zobaczysz na własne oczy jaka tam sodoma i
                                gomora big_grin - skoro sama nasza honorowa współmoderatorka Moofka wink
                                rzekła, że po 2 latach Cię wpuści to masz to jak w banku
                                szybko zleci wink
                            • osiemrazy Lipcowa ale ty leniwa jesteś 13.04.10, 21:42
                              Lipcowa ale ty leniwa jesteś jak może się nie chcieć przygotować posiłku dla
                              swojego dziecka , żałosne .... trzeba być naprawdę bardzo, bardzo leniwym
                    • easy_martolina84 Re: do lipcowej i zuchtor 13.04.10, 07:31
                      18_lipcowa1 napisała:

                      > zostałam zbanowana ;-(

                      Moze w koncu tu tez Cie zbanuja wink
                      • 18_lipcowa1 Re: do lipcowej i zuchtor 13.04.10, 08:11
                        easy_martolina84 napisała:

                        > 18_lipcowa1 napisała:
                        >
                        > > zostałam zbanowana ;-(
                        >
                        > Moze w koncu tu tez Cie zbanuja wink


                        mozesz sobie pomarzyć
                        Nie łamię netykiety, to tobie tylko wentyl w tyłku popuscic nie moze
                        >
                        • easy_martolina84 Re: do lipcowej i zuchtor 13.04.10, 08:20
                          18_lipcowa1 napisała:


                          > Nie łamię netykiety, to tobie tylko wentyl w tyłku popuscic nie moze

                          Hahahahbig_grin Zajmij sie swoim tyłkiem lepiej
                          • 18_lipcowa1 Re: do lipcowej i zuchtor 13.04.10, 09:59

                            >
                            > Hahahahbig_grin Zajmij sie swoim tyłkiem lepiej
                            >
                            >
                            Mój ma sie całkiem dobrze,natomiast twój jest nieźle spięty.
                            Popuść dziewczyno i trochę dystansu życze.
                        • boysmum Re: do lipcowej i zuchtor 13.04.10, 15:24
                          ja nigdy nie karmiłam piersią, nie miałam pokarmu.nie uważam że czasochłonne
                          jest podanie butli z kwestii przyzwyczajenia.
                  • malazabka.de Re: do lipcowej i zuchtor 13.04.10, 22:01
                    I wlasnie z wyzej wymienionych powodow, nawet jesli przygotowanie
                    > butelki z mlekiem trwaloby 45 minut, nikt nie wmowilby mi jakie to
                    > cycowanie jest lepsze, wygodniejsze i fajniejsze dla matki. A
                    > niestety wiekszosc dzieci piersiowych zachowuje sie w taki sposob,
                    > zas te najedzone w 5 minut, ssace co 4 godziny i przesypiajace
                    noce
                    > to rzadko spotykane egzemplarze.


                    Ja znam wiele swiezo upieczonych matek (ze szkoly rodzenia,
                    kawiarenki dla karmiacych, parku, rodziny, starych znajomych) i nie
                    znam zadnej, ktora robi za smoczek.
                    • kawka74 Re: do lipcowej i zuchtor 14.04.10, 09:11
                      Możemy się spotkać - będziesz znała przynajmniej jedną taką, która za smoczek robi.
                      To, że TY nie znasz, nie znaczy, że takowe nie istnieją.
                • malazabka.de Re: do lipcowej i zuchtor 14.04.10, 19:55
                  > Moja córka smoczka nie chce, żadnego. Dla jej zgryzu to dobrze,

                  a ja myslalam, ze smoczki przez dentystow wynalezione, zeby dziecko
                  nie krzywilo sobie zebow ssajac kciuka
                  • kawka74 Re: do lipcowej i zuchtor 14.04.10, 20:09
                    To źle myślałaś. Smoczek, nawet dobrze wyprofilowany, może spowodować wady zgryzu.
                    • green_naranja Re: do lipcowej i zuchtor 14.04.10, 20:34
                      a to ciekawe, bo moja stomatolog doradzala, by podac dziecku smoczek w sytuacji,
                      gdy ma silna potrzebe ssania (nie dla zaspokajania glodu oczywiscie)-ze to
                      "mniejsze zlo", niz ssanie palcow (bakterie).wada zgryzu jest tu sprawa drugorzedna.
                      • jeza_bell Re: do lipcowej i zuchtor 14.04.10, 21:56
                        > a to ciekawe, bo moja stomatolog doradzala, by podac dziecku smoczek w sytuacji
                        > ,
                        > gdy ma silna potrzebe ssania

                        Zgadzam się- łatwiej oduczyć dziecko ssania smoczka niż pozbawić... kciuka wink
                        • green_naranja Re: do lipcowej i zuchtor 14.04.10, 22:53
                          nie, latwiej oduczyc dziecko ssania smoczka niz ssania kciuka. smoczka mozna
                          zabrac/schowac, kciuka juz nie.
                          tym samym mniejsze ryzyko wystapienia prochnicy.
                      • kawka74 Re: do lipcowej i zuchtor 15.04.10, 08:01
                        Co nie oznacza, że smoczek NIE powoduje wad zgryzu, a to właśnie zostało
                        zakwestionowane.
                        • memphis90 Re: do lipcowej i zuchtor 18.04.10, 22:12
                          Prawidłowo stosowany- nie powoduje.
                        • malazabka.de Re: do lipcowej i zuchtor 20.04.10, 18:01
                          nie powiedzialam, ze smoczek nie powoduje wad, tylko ze kciuk
                          bardziej krzywi zeby
                    • malazabka.de Re: do lipcowej i zuchtor 20.04.10, 18:00
                      ale nie takie jak ssanie kciuka
    • alodee Re: Pochwała karmienia piersią - kolejny raz. 12.04.10, 13:42
      mozesz karmic piersia i 7 lat, a potem zaprosza cie do tvntongue_out


      ja karmie piersia bo mam misje, ze to jest najlepsze dla dziecka,ale czekam z
      utesknieniem na te magiczne ukonczone przez niego 6 miesiecy, kiedy to bede
      mogla go odstawic.

      i mam nadzieje, ze nie jestes az tak ograniczona, zeby nie umiec przyjac do
      swojej glowki, ze to co pasuje tobie, niekoniecznie pasuje innym. pomine tu
      licytacje na minuty, co trwa dluzej - karmienie piersia czy butelka, bo to
      zenujace bylo.

      nie siedze caly czas w domu, lubie sie spotykac z ludzmi, tez w miejscach
      publicznych, na miescie i w tym wypadku karmienie piersia jest mocno upierdliwe.
      bo nie ma ladnych stanikow do karmienia, bo trzeba myslec w co sie ubrac pod
      katem karmienia wlasnie, zeby jak najdyskretniej oswobodzic te piers itp,
      pomijam juz fakt raczenia towarzystwa wokol widokiem chociazby przez moment
      faktu karmiena piersia. nie wszyscy to lubia, powiem wiecej, dla wiekszosci jest
      to obrzydliwe i ja np to szanuje. dlatego jak jestem z przyjaciolka w kawiarni
      na pogaduchach to mam butelke w ocieplaczu,z przygotowana porcja mleka, wsypac,
      zamieszac i po chwili jest po sprawie. z karmieniem piersia w takiej sytuacji
      jest wiecej pier..lenia sie, zazenowania postronnych, mojego skrepowania i
      ogolnie zawracania d..

      pomijam kwestie higieny, butelke mozna podac w znacznie wiekszej ilosci miejsc
      niz piers, gdzie trzeba sie jednak rozebrac choc troche, nie zawsze jest na tyle
      cieplo na to obnazanie itp.


      moze siedzisz tylko w domu, ew. biorac pod uwage twoj antypatyczny sposob bycia
      nie masz zbyt wielu znajomych i co za tym idzie okazji zycia publicznie, wiec
      tobie kp pasuje bez zastrzezen.
      ja doceniam zalety karmienia piersia ale daleka jestem od wychwalania tego pod
      niebiosa, zas wg mnie karmienie butelka tez ma duzo zalet.


      w zaleznosci: od zytuacji, od stylu zycia, od upodoban wreszcie.
      • lukrecja34 Re: Pochwała karmienia piersią - kolejny raz. 12.04.10, 13:49
        przecież lipcowa i tak tego nie zrozumie,po co wy się produkujecie? smile
    • q_fla Re: Pochwała karmienia piersią - kolejny raz. 12.04.10, 13:52
      Apropo karmienia piersią i spania w jednym łóżku: nie karmiłam
      piersią i nie spałam z dzieckiem, tylko sporadycznie. I kiedy spałam
      z dzieckiem już nie karmiąc je w nocy byłam bardziej niewyspana, niż
      gdy musiałam kilka razy w nocy wstać, zrobić butlę i nakarmić.
      Więc nie p.....ol lipcowa, że kp jest łatwiejsze i wygodniejsze,
      bo nie jest.
      :p

      Twój mózg już składa się li jedynie z gruczołów mlekowych, albo
      zszedł ci do cycków.
      • bregula1 Re: Pochwała karmienia piersią - kolejny raz. 12.04.10, 14:21
        Myslalam ze to forym na ktorym mozna sie kogos o cos poradzic a z tego co
        ostatnio czytam to "miejsce spotkan" znudzonych przemadrzalych mam (do
        lipcowej), ktore nie wiedza co z czasem zrobic. Bo czy to wazne jak sie karmi?
        wazne zeby sie dziecie dobrze rozwijalo i bylo zdrowe!!!
        • kobieta25.2 Re: Pochwała karmienia piersią - kolejny raz. 12.04.10, 16:34
          a pisałam ostatnio żeby nie odpisywać na jej głupie wątki to nikt mnie nie
          słucha!!!!!!!
      • malazabka.de Re: Pochwała karmienia piersią - kolejny raz. 12.04.10, 20:06
        To czy KP czy MM jest wygodniejsze zalezy od dziecka, bo dla mnie KP
        jest o wiele bardziej wygodne niz MM i nie piszcie skad ja to moge
        wiedziec, bo moge-zajmowalam sie dzieckiem kolezanki podczas jej
        pobytu w szpitalu i to nocne wstawanie i mieszanie to byl dla mnie
        koszmar
    • semi-dolce Re: Pochwała karmienia piersią - kolejny raz. 12.04.10, 14:29
      I pierś butla maja swoje wady i zalety, pomijajac te zdrowotne, także te w kwestii wygody rodziców. Podstawową zaletą butelki jest to, że karmić może ktos inny niz matka. Podstawowe zalety piersi to to, że za darmo i duzo łatwiej strawne i przyswajalne mleko. Ja łączyłam zalety obu metod i karmiłam zarówno piersia jak i butelką, ale butelka wypełniona moim mlekiem. Aczkolwiek zdarzało mi się podac i mm. Jak miał prawie rok przestawiłam na krowie mleko z butelki, tzn. na takie sprzedawane w szklanej butelce. Zmywaniem zajmuje się u mnie zmywarka, wyparzanie to dla mnie jakieś s-f, nie zawracałam sobie tym głowy.

      Natomiast pierwsze stałe posiłki przygotowywane w domu to syf i kupa roboty. I nie chodzi mi o syf powstający przy samym karmieniu, ale o to gotowanie, miksowanie, ewentualne mrożenie, rozmrazanie, podgrzewanie itd. Kilka razy spróbowałam, potem całkowicie przestawiłam sie na słoiki oraz na pokarm nie rozdrobniony, tzn warzywa gotowane w całości do ręki itd. Na krótko, bo szybko zaczęłam karmić dziecko normalnym, swoim jedzeniem, nie rozdrabnianym, i problem zniknął. Aczkolwiek mam pare słoików takich od półtora roku zawsze w zapasie i kiedy nie chce mi się nic gotować, a właściwie jeść, bo kiedy nie chce mi się gotować to jemy z młodym carbonare z pobliskiej włoskiej knajpki, młody dostaje to i już. Albo potrawa leniwej matki - gotowane brokuły. Roboty prawie wcale, do włożenia do zmywary jeden garnek, a młody uwielbia i pochłania w każdej ilości.

      Fakt faktem, że im starsze dziecko, tym większy syf wokół niego powstaje. Trzeba się przyzwyczaić. W końcu, za parę lat, minie. Miejmy nadzieję smile
    • bezak25 Re: Pochwała karmienia piersią - kolejny raz. 12.04.10, 14:46
      "Jak się do tego doda nocne
      cyrki z lataniem z butlą to już w ogóle horror."

      tylko, że zazwyczaj dzieci karmione butlą przesypiają nocki bez pobudek co 2 czy
      3 godziny na karmienie. I to jest na plus karmienia sztucznego.
      Ogólnie zgadzam się, że karmienie piersią jest wygodne pod tym względem, który
      opisałaś w pierwszym swoim poście.
Inne wątki na temat:

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się

Nie pamiętasz hasła lub ?

Nakarm Pajacyka